Żony 2013 - łączmy się! :)

[extassy]

A co tu się podzialo???

[dusiolka]

Chciałam jesZcze przeprosić jeśli na tym forum któraś z dziewiczym urazilam,złe potraktowalam, czy byłam "arogancka" bo takie słuchy mnie dochodza.

Miło było poznać niektóre z Was


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[acidka]

Napisane przez missbennet

Ja od wczoraj znowu wcinam wiadrami czeresnie obrodzily nam drzewa w tym roku jakby u was jeszcze nie bylo to masz troche Załącznik 5715981

Dziękiiiii No u nas nie było dużo dojrzałych, ale coś tam pojadłam. Za to byliśmy w lesie na dłuuuugim spacerze i najadłam się jak głupia jagódek

Warto było wyjechać z miasta

Napisane przez dusiolka

Żegnam sie dziewczyny z Wami bo ponoć "arogancka" jestem. Życzę wszystkiego dobrego i w sumie trochę żałuje ze podzieliłam sie tu ciaza bo nie wiedziałam ze mam tu "taka opinie".

ale że tu na pm 2013?

[Emilia 25]

Napisane przez acidka

Dziękiiiii No u nas nie było dużo dojrzałych, ale coś tam pojadłam. Za to byliśmy w lesie na dłuuuugim spacerze i najadłam się jak głupia jagódek

Warto było wyjechać z miasta



ale że tu na pm 2013?

Na staraczkowym był zgrzyt.

[missbennet]

Napisane przez acidka

Dziękiiiii No u nas nie było dużo dojrzałych, ale coś tam pojadłam. Za to byliśmy w lesie na dłuuuugim spacerze i najadłam się jak głupia jagódek

Warto było wyjechać z miasta

do usług, chcesz jeszcze?

[acidka]

Napisane przez Emilia 25

Na staraczkowym był zgrzyt.

Ok, już się zorientowałam.
Ja tam nie wiem, nie znam się, cicho siedzę

Napisane przez missbennet

do usług, chcesz jeszcze?

Troszku

[missbennet]

Napisane przez acidka

Ok, już się zorientowałam.
Ja tam nie wiem, nie znam się, cicho siedzę



Troszku

rano coś ci mogę wysłać, bo chwilę temu zeżarłam michę i ledwo się ruszam

[acidka]

Napisane przez missbennet

rano coś ci mogę wysłać, bo chwilę temu zeżarłam michę i ledwo się ruszam

Spok, akurat jutro idę na popołudnie.

[missbennet]

Napisane przez acidka

Spok, akurat jutro idę na popołudnie.

To do jutra

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[malinka9191]

Napisane przez acidka

Dziękiiiii No u nas nie było dużo dojrzałych, ale coś tam pojadłam. Za to byliśmy w lesie na dłuuuugim spacerze i najadłam się jak głupia jagódek

Warto było wyjechać z miasta



ale że tu na pm 2013?

jagodek zazdroszcze
mam cicha nadzieje, ze jeszcze sie zalapie na koncowke, chociaz to bardzo malo prawdopodobne

[burlesque90]

Witam się po weselu
Muszę się wziąć do roboty, ale tak strasznie mi się nie chce

[agassek]

Niech ten wstrętny dzień już się skończy

Napisane przez malinka9191

tez bym chyba tak wolala
znam kilka osob z konca roku i wiem jak zawsze narzekaly na to

Napisane przez acidka

Wiem, że nie do mnie to pytanie, ale ja bym w takiej sytuacji wolała po nowym roku, niech jest dziecko rocznikowo rok młodsze

Ja zawsze wolałam być z końca roku

Napisane przez acidka

Zbieram się do pracy i biję się z myślami, czy pakować się na weekend na działkę. Pogoda taka średnia, na działkę kawał drogi a z drugiej strony siedzenie w mieszkaniu przez dwa dni też mi się nie uśmiecha.
Jak żyć?

My nie pojechaliśmy trochę przez pogodę, a trochę dlatego, że nam się nie chciało, kota bym musiała ciągnąć ze sobą a ona jęczy cały czas w samochodzie

Chora jestem i mi źle

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Witam się po weselu
Muszę się wziąć do roboty, ale tak strasznie mi się nie chce

i jak bylo na weselu? Wybawiliscie sie?

Napisane przez agassek

Niech ten wstrętny dzień już się skończy



Ja zawsze wolałam być z końca roku


My nie pojechaliśmy trochę przez pogodę, a trochę dlatego, że nam się nie chciało, kota bym musiała ciągnąć ze sobą a ona jęczy cały czas w samochodzie

Chora jestem i mi źle

zdrowia kochana

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

i jak bylo na weselu? Wybawiliscie sie?

Było bardzo fajnie, zespół świetny, jedzenie pyszne Mi przeszkadzało tylko okropne przeziębienie, które dopadło mnie w Boże Ciało i nadal trzyma

[acidka]

Napisane przez malinka9191

jagodek zazdroszcze
mam cicha nadzieje, ze jeszcze sie zalapie na koncowke, chociaz to bardzo malo prawdopodobne

Ale na jeżyny już na pewno zdążysz

Napisane przez agassek

Niech ten wstrętny dzień już się skończy

Szybko Ci zbrzydł poniedziałek

A my właśnie chyba w okolicy przyszłego weekendu zwiążemy w końcu nasze życie z kotkiem. Szukamy na tablicy Mąż chce rudego

[burlesque90]

Napisane przez acidka

Ale na jeżyny już na pewno zdążysz



Szybko Ci zbrzydł poniedziałek

A my właśnie chyba w okolicy przyszłego weekendu zwiążemy w końcu nasze życie z kotkiem. Szukamy na tablicy Mąż chce rudego

Kotki są przekochane

Spróbujcie też w schronisku, bo małych kociąt tam jest od groma I to naprawdę w przeróżnych kolorach Dwa lata temu Mąż (wtedy nie-Mąż ) brał dla swoich rodziców i zdecydować się nie mogliśmy

[acidka]

Napisane przez burlesque90

Kotki są przekochane

Spróbujcie też w schronisku, bo małych kociąt tam jest od groma I to naprawdę w przeróżnych kolorach Dwa lata temu Mąż (wtedy nie-Mąż ) brał dla swoich rodziców i zdecydować się nie mogliśmy

Mamy złe wspomnienia z naszym lokalnym schroniskiem, niestety. Wzięliśmy kilka lat temu pieska, który miał być zadbany, poszczepiony itp. i niestety po 3 tygodniach zdechł na nosówkę (na którą rzekomo miał być zaszczepiony...). Strasznie przykre to było i choć minęło kilka lat to nadal mam ochotę omijać to schronisko szerokim łukiem...

[burlesque90]

Napisane przez acidka

Mamy złe wspomnienia z naszym lokalnym schroniskiem, niestety. Wzięliśmy kilka lat temu pieska, który miał być zadbany, poszczepiony itp. i niestety po 3 tygodniach zdechł na nosówkę (na którą rzekomo miał być zaszczepiony...). Strasznie przykre to było i choć minęło kilka lat to nadal mam ochotę omijać to schronisko szerokim łukiem...

Żartujesz....
Przykre to bardzo
Nie dziwię się w takim razie, że nie chcecie tam zajrzeć
Szukajcie w takim razie faktycznie na olx i gumtree My znaleźliśmy Florkę akurat na tym pierwszym, Wam też na pewno się uda

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Było bardzo fajnie, zespół świetny, jedzenie pyszne Mi przeszkadzało tylko okropne przeziębienie, które dopadło mnie w Boże Ciało i nadal trzyma

to dobrze, ze bylo fajnie nas za niespelna 2 miesiace tez czeka wesele

przeziebienia wspolczuje i zycze zdrowka


ja juz chyba z miesiac sie zmagam z choroba i przeziebieniem


acidka powodzenia w poszukiwaniu kotka

my jak sie kiedys, kiedys zdecydujemy na zwierzaka to bedzie to pies. Za kotami nie przepadam..

[agassek]

Napisane przez malinka9191

zdrowia kochana

Dziękuję

Napisane przez burlesque90

Było bardzo fajnie, zespół świetny, jedzenie pyszne Mi przeszkadzało tylko okropne przeziębienie, które dopadło mnie w Boże Ciało i nadal trzyma

Ale super, też chcę na wesele
I z przeziębieniem możemy sobie rękę podać

Napisane przez acidka

Szybko Ci zbrzydł poniedziałek

A my właśnie chyba w okolicy przyszłego weekendu zwiążemy w końcu nasze życie z kotkiem. Szukamy na tablicy Mąż chce rudego

Haha, no faktycznie Ale jeszcze 3 godzinki i koniec roboty, będę w domku i pójdę spać

Kotki są fajne Nam to w ogóle się spoko okaz trafił, nie narzekamy taka słodka przylepa tylko teraz drugiego bym chciała

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

to dobrze, ze bylo fajnie nas za niespelna 2 miesiace tez czeka wesele

przeziebienia wspolczuje i zycze zdrowka


ja juz chyba z miesiac sie zmagam z choroba i przeziebieniem


acidka powodzenia w poszukiwaniu kotka

my jak sie kiedys, kiedys zdecydujemy na zwierzaka to bedzie to pies. Za kotami nie przepadam..

Mam co prawda pewne zastrzeżenia do sukni PMki (bardzo wcześnie poprawiałyśmy jej wszystko, łącznie z szyciem), ale najważniejsze, że ona była zadowolona

Nas czekają w tym roku jeszcze dwa wesela i jeden ślub

To bardzo długo Cię trzyma ta choroba...

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez agassek

Dziękuję


Ale super, też chcę na wesele
I z przeziębieniem możemy sobie rękę podać


Haha, no faktycznie Ale jeszcze 3 godzinki i koniec roboty, będę w domku i pójdę spać

Kotki są fajne Nam to w ogóle się spoko okaz trafił, nie narzekamy taka słodka przylepa tylko teraz drugiego bym chciała

Mam nadzieję, że nam szybko przejdzie, bo nie mam nawet siły wstać, a muszę posprzątać i poprasować

[agassek]

Napisane przez burlesque90

Mam nadzieję, że nam szybko przejdzie, bo nie mam nawet siły wstać, a muszę posprzątać i poprasować

Też mam taką nadzieję Dzisiaj najgorszy dzień, nie brałam żadnych tabletek, bo uważam, że metody naturalne przy przeziębieniach są wystarczająco skuteczne ale dzisiaj już chyba łyknę jakąś aspirynkę

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Mam co prawda pewne zastrzeżenia do sukni PMki (bardzo wcześnie poprawiałyśmy jej wszystko, łącznie z szyciem), ale najważniejsze, że ona była zadowolona

Nas czekają w tym roku jeszcze dwa wesela i jeden ślub

To bardzo długo Cię trzyma ta choroba...

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------



Mam nadzieję, że nam szybko przejdzie, bo nie mam nawet siły wstać, a muszę posprzątać i poprasować

no to sie jeszcze wybawicie
mi poki co nie chce sie isc na to, ktore nam sie szykuje. Zobaczymy co bedzie blizej samego wesela, ale pewnie niewiele sie zmieni. A tu jeszcze szukanie sukienki przede mna

generalnie mnie jak choroba zlapie, to zawsze mnie dlugo trzyma, ale tym razem to juz jest powoli meczace:/

Napisane przez agassek

Też mam taką nadzieję Dzisiaj najgorszy dzień, nie brałam żadnych tabletek, bo uważam, że metody naturalne przy przeziębieniach są wystarczająco skuteczne ale dzisiaj już chyba łyknę jakąś aspirynkę

wez, wez nie ma co sie meczyc.

[burlesque90]

Napisane przez malinka9191

no to sie jeszcze wybawicie
mi poki co nie chce sie isc na to, ktore nam sie szykuje. Zobaczymy co bedzie blizej samego wesela, ale pewnie niewiele sie zmieni. A tu jeszcze szukanie sukienki przede mna

generalnie mnie jak choroba zlapie, to zawsze mnie dlugo trzyma, ale tym razem to juz jest powoli meczace:/

wez, wez nie ma co sie meczyc.

Malinko powiem Ci, że okropnie nie chciało mi się iść, ale to tak zawsze mam, że im bardziej nie chce mi się gdzieś iść, tym lepiej się potem bawię
Nie wiem tylko, co będzie z następnym, w sensie z samopoczuciem przed nim, bo w tym samym dniu wracam z kolonii i obawiam się, że mogę być trochę padnięta

[acidka]

Napisane przez burlesque90

Żartujesz....
Przykre to bardzo
Nie dziwię się w takim razie, że nie chcecie tam zajrzeć
Szukajcie w takim razie faktycznie na olx i gumtree My znaleźliśmy Florkę akurat na tym pierwszym, Wam też na pewno się uda

Już mąż ma jednego upatrzonego. Z takim ładnym różowym noskiem

Napisane przez malinka9191

acidka powodzenia w poszukiwaniu kotka

my jak sie kiedys, kiedys zdecydujemy na zwierzaka to bedzie to pies. Za kotami nie przepadam..

Dzięki! Ja lubię i psy i koty, ale psa bym nie chciała trzymać w mieszkaniu. A kotu nie powinno to przeszkadzać

[agassek]

Napisane przez acidka

Dzięki! Ja lubię i psy i koty, ale psa bym nie chciała trzymać w mieszkaniu. A kotu nie powinno to przeszkadzać

Zdania są podzielone, mój tata uważa np. że to straszna męczarnia dla kota, ale ja sobie nie wyobrażam wypuszczać naszej na dwór, mieszkamy przy ulicy, nie ma opcji, z kolei kot rodziców na wsi hasa całymi dniami po polach i szczęśliwy (chociaż ja i tak się o nią martwię).
Słyszałam, że dobrze jest jak są dwa koty w domu, bo wtedy zapewniają sobie potrzebną dawkę ruchu i się nie nudzą Dlatego też namawiam męża na drugiego, a akurat kotka dziewczyny mojego brata zaciążyła
No ale jakoś chyba nie mam szans

Psa też bym chciała, marzył mi się buldog francuski, ale jak czytam o tych chorobach, obciążeniach, to już chyba nie chcę, muszę kiedyś do cowie się odezwać i wypytać o bostony

Wróciłam z pracy i nie miałam siły na nic, nawet obiadu nie ugotowałam, położyłam się i spałam 4 godziny Teraz mi trochę lepiej, na tyle, że nawet pojechaliśmy do taty z winkiem

[malinka9191]

Napisane przez burlesque90

Malinko powiem Ci, że okropnie nie chciało mi się iść, ale to tak zawsze mam, że im bardziej nie chce mi się gdzieś iść, tym lepiej się potem bawię
Nie wiem tylko, co będzie z następnym, w sensie z samopoczuciem przed nim, bo w tym samym dniu wracam z kolonii i obawiam się, że mogę być trochę padnięta

tez zazwyczaj tak mam, ze najpierw nie chce isc, a pozniej jest switna zabawa, ale tym razem mam powazne przeslanki, ze moze byc naprawde kiepsko..

No to faktycznie mozesz byc zmeczona, ale to najwyzej wvzesniej wyjdziecie i po klopocie

Napisane przez acidka

Już mąż ma jednego upatrzonego. Z takim ładnym różowym noskiem



Dzięki! Ja lubię i psy i koty, ale psa bym nie chciała trzymać w mieszkaniu. A kotu nie powinno to przeszkadzać

do mieszkania t faktycznie moze lepiej wziac kotka
chociaz szczerze mowiac, ja bym w ogole zwierzaka w domu nie chciala miec.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Jeszcze sie dzien na dobre nie zaczal, a ja juz marze o jego zakonczeniu

[agassek]

Napisane przez malinka9191

Jeszcze sie dzien na dobre nie zaczal, a ja juz marze o jego zakonczeniu

Coś się stało czy tak bez powodu?

Ja miałam tak wczoraj, dzisiaj czuję się już zdecydowanie lepiej

[malinka9191]

Napisane przez agassek

Coś się stało czy tak bez powodu?

Ja miałam tak wczoraj, dzisiaj czuję się już zdecydowanie lepiej

chyba tak bardziej bez powodu. Chandre mam i gorsze chwile ostatnio. Ale coraz blizej do Polski to tam bedzie lepiej

[Copykat]

Napisane przez agassek

Zdania są podzielone, mój tata uważa np. że to straszna męczarnia dla kota, ale ja sobie nie wyobrażam wypuszczać naszej na dwór, mieszkamy przy ulicy, nie ma opcji, z kolei kot rodziców na wsi hasa całymi dniami po polach i szczęśliwy (chociaż ja i tak się o nią martwię).
Słyszałam, że dobrze jest jak są dwa koty w domu, bo wtedy zapewniają sobie potrzebną dawkę ruchu i się nie nudzą Dlatego też namawiam męża na drugiego, a akurat kotka dziewczyny mojego brata zaciążyła
No ale jakoś chyba nie mam szans

Psa też bym chciała, marzył mi się buldog francuski, ale jak czytam o tych chorobach, obciążeniach, to już chyba nie chcę, muszę kiedyś do cowie się odezwać i wypytać o bostony

Wróciłam z pracy i nie miałam siły na nic, nawet obiadu nie ugotowałam, położyłam się i spałam 4 godziny Teraz mi trochę lepiej, na tyle, że nawet pojechaliśmy do taty z winkiem

To prawda jak kot nie wychodzi a was często nie ma w domu to dobrze jak ma towarzystwo