Gang spod kiosku duzego ruchu-ruchu

[cashmere]

Hecate dokładnie wiem o jakim typie mówisz. miałam taką koleżankę, która mawiała że jestem ej najlepszą przyjaciółką dodatkowo była taka sama jak opisywana przez Ciebie dziewczyna. Non stop zmyślała 'niesamowicie interesujące' historie, z biegiem czasu robiło się to coraz bardziej męczące... kumplowałyśmy się do czasu aż mi wywinęła pewien numer "dla żartu" jak to ona później określała gdy przepraszała. Jednak miarka się przebrała, zerwałam z nią wszelkie kontakty i jest mi z tym super. To było kilka lat temu, teraz gdy się widizmy na ulicy czy imprezie, odpowiem jej 'cześć' czy zamienię dwa zdania i to wszystko. Dopiero po tej znajości z nią (kumplowałyśmy się od zerówki....) wiem co to znaczy toksyczna znajomość.
Olej tą koleżankę, nie ma sesnu żebyś się przejmowała takim typem.

[Sweet_21]

Hecate to choroba, na którą ona nie ma wpływu.To znaczy miałaby jeśli udałaby sie do lekarza, w co wątpie.Osoby z tą chorobą mają niesamowicie bujną wyobraźnię, dzięki której żyją sobie w swoim własnym świecie i próbują wprowadzić w ten świat inną osobę.Mówiąc o czymś ,wierzy w to całym sercem i nie myśli, że jest inaczej.Często niestety nie potrafi odróżnić czegoś co się rzeczywiście stało, od tego co jest wytworem jej wyobraźni.Wiem, że to trudne i męczące przebywanie z osobą chorą, ale najlepiej jeśli nie będziesz brała do siebie tego co mówi, albo po prostu zerwij z nią kontakt w jakiś sposób. było kilka wątków na ten temat i taka osoba potrzebuje pomocy.Nie wiem tylko, czy izolacja od niej byłaby właściwym krokiem, ale najwyraźniej tak, bo widzę, że Tobie udziela się niemiły nastrój przebywając w jej towarzystwie.

[hecate]

Napisane przez cashmere

Hecate dokładnie wiem o jakim typie mówisz. miałam taką koleżankę, która mawiała że jestem ej najlepszą przyjaciółką dodatkowo była taka sama jak opisywana przez Ciebie dziewczyna. Non stop zmyślała 'niesamowicie interesujące' historie, z biegiem czasu robiło się to coraz bardziej męczące... kumplowałyśmy się do czasu aż mi wywinęła pewien numer "dla żartu" jak to ona później określała gdy przepraszała. Jednak miarka się przebrała, zerwałam z nią wszelkie kontakty i jest mi z tym super. To było kilka lat temu, teraz gdy się widizmy na ulicy czy imprezie, odpowiem jej 'cześć' czy zamienię dwa zdania i to wszystko. Dopiero po tej znajości z nią (kumplowałyśmy się od zerówki....) wiem co to znaczy toksyczna znajomość.
Olej tą koleżankę, nie ma sesnu żebyś się przejmowała takim typem.

ludzie maja z deklem...
owszem zdarzalo mi sie klamac... ale nigdy, dla poklasku, zainteresowania, dnia wolnego nie usmiercalabym babci... nie opowiadala, ze mialam wypadek... jezu...

Ah - nawet jesli jest chora to nalogowe bakanie na pewno stanu jej psychy nie poprawi.

[cashmere]

Hekate moja kumpela miała nawet przez pewien czas wyimaginowanego chłopaka. Jak słuchałam jej opiwieści to w duchu się śmiałam, ale rozmawiając z nia przytakiwałam będąc ciekawa co dalej będzie. Też miała z nim wypadek samochodowy. Niestety na koniec on wyjechał do stanów

[hecate]

Wiesz, story of the year takie to ja moge sluchac... takich tez znam...
puszczam mimo uszu lub smieje sie...

jak mialam 4 lata to se wymyslilam, ze moja mama zamyka brata w szafie

Bylam jedynaczka

[Sweet_21]

Tacy bajkopisarze najczęściej najbardziej ranią siebie.Bo prawda zawsze wyjdzie na jaw, ale oni i tak nie widza w tym nic złego, jeszcze się obrażą.Nie przyjmują do wiadomości, zdania innego niż swoje.
Nie przejmuj się, bo tak jak napisała Kasz, taka toksyczna znajomość nie wpłynie na Ciebie pozytywnie.

Ale ludzie potrafią sobie różne rzeczy wymyślać, to prawda.Nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać.

[hecate]

Sweet - bo ludzie najczesciej obrazaja sie za prawde.

Laske widze tylko w robcie.

Kiedys tam spotykalysmy sie poza praca ale ucielam to juz dawno. Teraz to i w pracy staram sie jak najmniej.

[Sweet_21]

Aha zapomniałam Wam pofiedzieć, ze ja mam pod domem kadilaka z otwartym dachem a w sierodkó najprafdzifszy Dikarpio a od jótra kjosk bendzie muj!!

Hekate , o pseudo-przyjaciołach to ja mogłabym tak długo, moja mama ma taką koleżankę, która kłamie jak z nut, ostatnio stwierdziła, ze jej mąż kupił pierścionek z brylantem za 5 tyś funtów, a moja mama pyta się jej czemu w nim nie przyszła, a ona na to :no przecież byłam wczoraj w nim u ciebie, nie widziałaś jasne, jakby przyszła, to by od razu z paluchem do mojej mamy wyskoczyła, a tu zonk.Jej mąż pracuje w Szkocji i ona twierdzi, że on znajduje po 15 telefonów komórkowych na ulicy, po czym wysyła rodzince.Dziwna sprawa

[Papryczkaa]

Hecate przypomniał mi się wątek pewnej dziewczyny, która opisywała w nim historię swojej przyjaciólki..znały się długo, pewnego dnia przypadkowo znalazła książkę i dowiedziała się, że całe życie o któym mówiła przyjaciółka było zmyślone, że wszystko było jednym wielkim kłamstwem. Okazało się, że dziewczyna była na coś chora.
Twoja historia mi się z tym skojarzyła..niestety nie mogę poszukać tego wątku a dziewczyny pisały w nim naprawdę mądre rady
może inne Wizażanki wiedzą o co mi chodzi?

[Sweet_21]

Papryczko, ja wiem, ale niestety nie pamiętam tytułu wątku

[hecate]

Napisane przez Papryczkaa

Hecate przypomniał mi się wątek pewnej dziewczyny, która opisywała w nim historię swojej przyjaciólki..znały się długo, pewnego dnia przypadkowo znalazła książkę i dowiedziała się, że całe życie o któym mówiła przyjaciółka było zmyślone, że wszystko było jednym wielkim kłamstwem. Okazało się, że dziewczyna była na coś chora.
Twoja historia mi się z tym skojarzyła..niestety nie mogę poszukać tego wątku a dziewczyny pisały w nim naprawdę mądre rady
może inne Wizażanki wiedzą o co mi chodzi?

Znam ten watek!

Ale u mnie historia jest nieco inna....

To nie jest ani nie byla moja przyjaciolka i owszem zmysla ale nie cale zycie...

I raczej woli tak hard corem poleciec ta moja ...

np ze samolot ktorym leciala prawie rozpi... zatrzymaly sie silniki, zaczal spadac...

sprawdzam.... nie ma takiego lotu.

i jak zarzuci takie story to kazdy 'uaaa ale jestes biedna ale mialas szczescie'
4 sekundy uwagi.

Inny przyklad - przywiez mi musztarde z polski... nie przywiozla - zamiast powiedziec 'zapomnialam' cokolwiek
miala wypadek - wjechal facet w nia i rozbily sie sloiki z moja musztarda

ostanio pytam 'czemu nie bylas u ...'
a bo moja siostra miala wypadek ;/

i to sa tego typu jazdy...

[Sweet_21]

A to ja ostatnio miałam takiego współlokatora, który leciał z Polski i został wyproszony z samolotu przez kapitana, bo ten współlokator zaczął opowiadać, że on pracuje na lotnisku w Dublinie i wszyscy mu podlegają, podobno strasznie sie panoszył i kapitan powiedział, że nie chce go na pokładzie!
A ten facet w rzeczywistości pracuje na lotnisku, ale..sprząta.
W dodatku twierdził zawsze, ze jest mistrzem w grze w karty, w gotowaniu itd.A jak wygrywałaś z nim w te karty, to mówił "Już po Tobie" z zacięciem na twarzy

[cashmere]

Napisane przez hecate

Inny przyklad - przywiez mi musztarde z polski... nie przywiozla - zamiast powiedziec 'zapomnialam' cokolwiek
miala wypadek - wjechal facet w nia i rozbily sie sloiki z moja musztarda

ostanio pytam 'czemu nie bylas u ...'
a bo moja siostra miala wypadek ;/

i to sa tego typu jazdy...

Hecate chodź ją poznamy z moją koleżanką - dogadywały by się świetnie dokładnie ten sam typ.....

[hecate]

typy 'kim jo to nie jestem kogo to jo nie znom' tez sa zalosne.

Najczesciej tacy maja na drugie imie 'kompleks' wiec nadrabiaja...

a mnie to sie kazdy boi, a ja to zarabiam 4568866 na tydzien, a ja to mam super znajomosci...

tylko zabic...smiechem.
Kasz od razu mi lepiej

[Papryczkaa]

ja wciąż szukam tego wątku wpisując w wyszukiwarke kilkanaście różnych kombinacji słownych


Myślę, że dziewczyna ewidentnie chce zwrócić na siebie uwagę. Może ma zaniżone poczucie własnej wartości, brak znajomych - i myśli, że dzięki ciekawemu życiu się to zmieni..
Można ją poddać terapii wstrząsowej - dziewczyno co Ty opowiadasz, nie było takiego lotu, musztardy są w stalowych słoikach itepe
lub przymykać oko.

[Sweet_21]

dokładnie podnoszą sobie samoocenę, ale tylko w swoich oczach.
Dziewczyny rzućcie coś na rozluźnienie

EDIT: to ten wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=schizofrenia

[hecate]

Napisane przez Papryczkaa

Myślę, że dziewczyna ewidentnie chce zwrócić na siebie uwagę. Może ma zaniżone poczucie własnej wartości, brak znajomych - i myśli, że dzięki ciekawemu życiu się to zmieni..
Można ją poddać terapii wstrząsowej - dziewczyno co Ty opowiadasz, nie było takiego lotu, musztardy są w stalowych słoikach itepe
lub przymykać oko.

no ale po co komus zdrowemu na umysle taka 'slawa'
o tych jej sciamach duzo osob wie...

Terapia wstrzasowa - jakos nie mam chyba ochoty jej robic terapi... ona sie obrazi, po co mi to...
smieja sie ze mnie, ze miekka jestem...

Ale ja nie chce miec konfliktu ot w imie udowodnienia racji...

W sumie chyba czekam, zebys sie samo to rozwiazalo...

ja o niej juz pisalam zaraz znajde watek

[Papryczkaa]

Sweet

A ja nie wpadłam na to żeby wpisać schizofremia tylko "kłamstwo" "zmyślone życie" itepe



no ale późno już...

[cashmere]

helloł

działał wam wczoraj w nocy wizaż? mnie wywaliło podczas dodawania postu (dziś zobaczyłam że się oczywiście nie dodał... ) i już później nie mogłam w ogóle wejść

[Papryczkaa]

Kasz nie działał, ale Złośliwiec wszystko wyjaśnił na technicznym

[Sweet_21]

Siemandero!

Ja też wczoraj nie mogłam wejść juz na wizaż, strona ładowała mi się baaardzo, baaardzo długo, że pewnie zostawiłabym na noc, a ona do tej pory by się nie załadowała

Ale jestem.Zła.Trochę. Ach Ci faceci

[Papryczkaa]

ja też jestem zła, zgubili mój indeks

byłam w Dziekanacie, wysłali mnie do Sekretariatu.
Byłam w Sekretariacie wysłali mnie do Dziekanatu
do Starościny nie mogę się dodzwonić i wogóle mam zły humor

[Sweet_21]

Papryczko Będzie dobrze, musi

Zmykam na obiad.

[cashmere]

Papryczka nie martw się, na pewno się znajdzie przecież nie mógł wyparować z uczelni. Znam kilka takich przypadków i zawsze się ostatecznie znajdywały

Sweet faceci są dziwni, nie da rady ich czasem zrozumieć nie martw się

a jak hcesz mogem mu pszyfalić

[Papryczkaa]

oj ja mam nadzieję, że się znajdzie. Ale jestem wykończona i chce mieć szkołe za sobą a tu jeszcze komplikacje
Dzisiaj mam wogóle kiepski dzień, ciągle chce mi się spać a zaraz przychodzą goście (którzy jakby nie było sami się wprosili) i muszę biegać, sprzątać, robić ciasto..

[Sweet_21]

Papryczko robisz ciasto A jakie?Bo za mną od kilku dni chodzi coś na słodko, ale weny brak i talentu do pieczenia ciast

Kasz dzienks za pszytólaszczki
Sis to siem chyba seryjnie obraziła, bo siem nie odzywa
Widziałam jom na rozświetlaczach a Nas nie odwiedziła
Sis ma klapa w dópem ode mnie

[Papryczkaa]

z rabarbarem u mnie talentu też brak, dlatego jestem raczej pomocą kuchenną

nie no Sis by się chyba za taką głupote nie obraziła

[Sweet_21]

Z rabarbarem, ja na razie zadowalam się popkornem

Eh, póscizna pod tym kioskiem dzisiaj


Paprykowa pszyprowadzaj pod kjosk trzeciego sóta!!!!



Nie odbijem tylko popatrzem

[SiSleyS]

nie jezdem obrashona ale jezd mi trohę pżykro
myślałom, że jok jezdeśmy pszyjacjółki to tak naprawdę...
zresztom Słit i Kash tforzą fewnętrznom klike i sobie nie dogryzajom tylko np. mnie, a ja jezdem bardzo wraszlifa i uczóciofa


a tera hcem dać zdjencie fam jak myłam samohód Alfonsika, nie fiedziałam, że ona ma aparat i mi robił zdjencia jaka to ja jezdem seksji.

na pierfszym widać jak zaczynam myć jemó samohód i siem rozkrencam a potem to jush mnie nakrył jak rófno siem rozkrenciła i sama sobie dogadzałam tom gombkom..... bo ona taka fajna sprenżysta była i jak jom wziełam w renke to się zrobiła taka tfarda

ale Alfons po tym był ztrashnie zazdrosny o gombkem i mósiałam mu przysionc, że wole jego niż gombke no i fogóle mam teraz zakaz mycia mu samohodó
jedynie pofiedział, że mogem umyć jego wenża, a ja nie fiem o co hodzi bo Alfons nie ma żadnego wenża w domu, a nawet nie ma psa ani rybek, wienc nie fiem jaki wonż- no chyba nie ten ogrodowy po podlefania kfiatkóff
jaka ma być pshyjemność mycia takiego wenża a też sobie nim nie dogodzem, bo taki wonż jezd przeciesh bródny...... nie fiem mósze zadzfonić do telefonu zaófania

[Sweet_21]

Sisi ja zauważyłam, rześ Ty taka wraszliwa, jak mój Kajtek, gdy mó Florek zabrał schabowego dla Kasz Ftedy on był taki smótny i obraszony na świad

Widzem, rze Ciem AlfonsoDelaKróz wzioł w obroty, ale bryke to on ma bajranckom i takom na wypasie mówiom rze jak facet ma małego to ma takie czadowskie ałta, no ale ja tam Tfojemó Alfkowi do majtek nie zaglondałam wienc nie wiem jak on tam stoi ( ) z tymi rzeczami

Z tym wenżem to dzifna sprawa mosze jemó chodzi o własnego ptasiora i on tak muffi na swojego wacka tylko ciekawe czy ten jego wonsz to ma jadowitom trócizne w sobie Bo jeśli tak, to ówaszaj na siebie jak go bendziesz pócowała dla efektó pełnych óst nie warto asz tak sie poświencać, bo ta trócizna mosze spowodować, rze bendziesz w cionszy

Sis , dobsze, rześ wróciła bo jusz Ci miałam zrobić i