Urodzone w 1989 :) cz. II

[Martusia B.]

Napisane przez mathilda

Nad morze bym się chętnie przejechała ale ni ma jak




Haha zostałam kierownicą dzięki

Ale to był fuks po prostu. Miałam strasznie wyrozumiałego egzaminatora.
Jeździłam może z pół godziny tylko. I 2 razy pod rząd zgasło mi auto na ręcznym bo ruszałam z 3 a on mi tylko powiedział że nie mam 1 wrzuconej i nic. Jak dojechałam na miejsce myślałam że nie zdałam, on mi zaczął jeszcze truć coś tam, ale na koniec powiedział że były błędy które ocenia negatywnie, ale całość egzaminu ocenia pozytywnie



Powiem wam szczerze że nie wiem jak Wy to robicie, ale ja nie umiałabym sobie odmówić słodkich rzeczy, w ogóle dieta to rzecz nie dla mnie

Też chciałabym na morze, miałam jechac, ale nie wyszło

Tak ogólnie to jak to być kierownicą?
Fajnie, że zdałaś za pierwszym arzem i super trafić na jakiegoś normalnego wyrozumaiłego egzaminatora

Ja nigdy nie wymysliłam, że nie bedę jadła słodyczy i nigdy nie byłam na żadnej diecie

[pamelija]

laylaaa ja to uzależniłam się od netropolu

Agosek to Ty miałaś chłopaka Włocha? tak dziękuję wszystko już jest ok A Ty Słonko nie zamartwiaj się.. czas leczy rany.. nowa miłość też.. I wiesz co.. nie ma sensu porównywać wszystkich obecnych "kandydatów na chłopaka" (jak to śmiesznie brzmi ) z poprzednim chłopakiem.. Nie warto jest szukać tego czegoś z poprzedniego w przyszłym, a raczej odnależć coś co będzie go i tylko go wyróżniało napewno się uda
A tak pozatym też mam tego messengera, ale zauważyłam, że bardzo mało osób go ma.. tak mi się przynajmniej wydaje.. np ja na liście kontaktów mam tylko trzy osoby..
Trzymam kciuki byś dostała się tam gdzie najbardziej chcesz z tego co pamiętam to chyba UJ to był..
A tekst o solarium już umieściłam w wątku "Teksty facetów"
A ciasta przesyłaj przesyłaj, bardzo chętnie pojem a laylaa prześlij podwójną porcję, bo to chudzinka nasza..

marta szkoda, że za daleko ale chociaż i_n_e_s pasuje Warszasa.. i z tego co się orietuję super_karo chyba też pasowała..

uhahana, i_n_e_s mnie ten tekst też rozbroił... Ale ci koledzy nie są zabardzo rozgarnięci.. hm.. może dlatego już nie są moimi kolegami..

uhahana a co Ty na to by na jakiejś polanie zebrać grupę najbliższych znajomych zrobić ognisko, kupić kiełbaski, piwo, załatwić bomboxa na baterie i będzie w miarę tanim kosztem, a napewno bardzo sympatycznie

mathilda GRATULUJĘ
To może rzeczywiśćie narazie daj spokój sobie z miłościami i i ciesz się życiem baw się baw wkońcu po to jest młodość i po to są wakacje

i_n_e_s tez muszę poszukać sobie czarnych rurek.. fajne widziałam w H&M ale to było jakieś dwa miesiące temu.. a do rurek napewno się przyzwyczaisz

[laylaaa]

mathilda gratuluje przewiez mnie

ines ja tez kupilam niedawno czarne rurki i eeee, zle sie w nich czuje. nie dlatego, ze to rurki, bo mam inne i b. je lubie, ale te sa dziwne.

wrocilam z rozmowy o prace hostessy najpierw nie moglam znalezc tej firmy bo to na obrzezach miasta, ale jakos dotarlam. czekalam z pol godziny a potem rozdali nam kartki ze zdjeciami i opisami roznych produktow (badziewne perfumy, jakies urzadzenia) ja mialam urzadzenie do masazu Massager Extra trzeba bylo sie nauczyc tego tekstu na pamiec. prosili po kolei ludzi na rozmowe, kobieta kazala mi przedstawic ten produkt, pytala o moje mocne strony - cos tam nasciemnialam i jestem zapisana na szkolenie za tydzien, a to znaczy, ze mnie wzieli, bo niektorym mowili tylko, ze zadzwonia. powiedziala mi tez wszystko o wyplatach, placa 6-8 zl za godzine.

mam nadzieje, ze to nie jest wciskanie roznych badziestw ludziom na ulicy, bo na takie cos nie pojde. kobieta powiedziala, ze promocje odbywaja sie w tesco, leclercu itp, ale nigdy nic nie wiadomo

ogolnie bylo smiesznie, bo spotkalam tam 2 osoby z mojej klasy

[emememsik]

Napisane przez laylaaa

em stalo sie cos?

Napisane przez Agosek

Co się stało??

Napisane przez uhahana

W jakim sensie, coś się stało?

Napisane przez mathilda

em co się stało???

Już nieaktualne.

Napisane przez marta6704

Ajj Em zdrowiej nam

Zdrowieję, zdrowieję. Przed chwilą nawet zjadłam bułkę z białym serkiem, a to naprawdę niezły wyczyn jak na mój żołądek.

mathilda, gratuluję!! Od dziś jesteś moim guru. Ja nie wyobrażam sobie w ogóle usiąść za kierownicą, a co dopiero zdać ten egzamin (nawet za dziesiątym razem).
Agosek, zapomniałam Ci pogratulować wyników matury!! Jesteś moim guru numer 2.

No to jak dziewczyny z tym naszym spotkaniem? O 16? Gdzie?

Po pracy poszłam z TŻem do kina na Shreka. Było bardzo fajnie (nie licząc filmu, który okazał się strasznie naciągany i mało śmieszny). Właściwie, to było cudownie. Poszliśmy w takie Nasze miejsce, w którym nie byliśmy chyba z rok.. i od razu wszystko zmieniło się na lepsze.. .

[mathilda]

em wymieniłam się numerem tel. z Agoskiem i z Kasią, więc umówimy się już na miejscu chyba. Ja będę pewnie koło 12, ale idę jeszcze odwiedzić kolegę

[blaque]

Hej białogłowe me
Wróciłam niedawno, śmiesznie było z tą moją mamuśką
Wszystko jak na najlepszej drodze z tym jej leczeniem, powinno już się wszystko poprawiać Powiedziałam jej o Was, o tym, że chcę jechać na spotkanie z Wami itp. I w ogóle nie miała nic przeciwko(moja mama się strasznie o mnie boi, że nieznajomi ludzi to jakaś sekta, itp.. wiecie, jak to mamuśki) i zauważyłam, że ostatnio mi na więcej zaczyna pozwalać Wczoraj sama zaproponowała, że może zabrałabym moje baby do nas na działkę tak same na 3 dni, a na weekend rodzice by przyjechali i byłybyśmy z nimi() No dla mnie szok

Aale wracając do dzisiejszego dnia-pochodziłyśmy chwiluńkę po sklpeach. Kupiłam sobie zieloną bluzeczkę tą ciążówke a moja mama sukienkę taką fajną, odważną () Hehe kozak z niej

Do Krk i spowrotem jechałyśmy z tym samym kontrolerem i był tak strasznie zakręcony i śmieszny jak wracałyśmy to kupowałyśmy u niego bilety. Siedzimy i on jakimiś żartami sypał i do mnie mówi: Corko mamy, to dla Ciebie taki szybki kurs kasowania biletów. (i mi daje ten jego kasownik i kasowałam biletyyy!! haha mówię Wam jaka podnieta)

No a teraz odp

Napisane przez Agosek

jednak taka "zwyczajna" rozmowa tzn. niezwyczajna pod tym względem, że rozmawialismy m.in. o naszych najwiekszych życiowych marzeniach...

bezsensu-z jednej strony czuję się gotowa na kogoś nowego, a z drugiej każda myśl o nim i o tym, że nie mogę z nim być doprowadza mnie do łez...

Kochana nie ma może co żałować. Nie warto wchodzić do tej samej rzeki.
Teraz może Ci się wydawać to złe, ale zobaczysz-z perspektywy czasu będzie Ci się to wydawało coraz lepszym rozwiązaniem. A nóż poznasz teraz kogoś. A jakbyś wróciła do tego gościa może ominęła by Cie prawdziwa miłośc..
Naprawdę nic nie dzieje się dla niczego.

Napisane przez pamelija

Ja od piatku do niedzieli mieszkałam sobie sama z TŻ'cikiem u niego w mieszkanku Jejku, nie wiedziałam, że da się jeszcze bardziej zakochać.. Wkońcu nam się zaczeło dobrze układać i ani razu się nie pokłóciliśmy Wieczorami i tak spotyklaiśmy się z naszymi znajomymi i wiecie, że pierwszy raz byłam na grilu na dacju bloku tylko jacyś ludzie się wkurzyli i nam wejście zawiązali :/ ale mój TŻ jakimiś magicznymi sposobami to otworzył


blaque nie wiem czy już pisałam, ale sukienki świetne, szczególnie ta pierwsza.. nie mój kolor wprawdzie, ale jest świetna

Dziękuję
Ale masz cudownie
Zazdroszczę A rodzice Ci pozwalają?

Napisane przez mathilda

Przyszłam się pochwalić tylko
ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Padam

Gratulacje !!!
Jestem z Ciebie dumna

Napisane przez laylaaa

wrocilam z rozmowy o prace hostessy najpierw nie moglam znalezc tej firmy bo to na obrzezach miasta, ale jakos dotarlam. czekalam z pol godziny a potem rozdali nam kartki ze zdjeciami i opisami roznych produktow (badziewne perfumy, jakies urzadzenia) ja mialam urzadzenie do masazu Massager Extra trzeba bylo sie nauczyc tego tekstu na pamiec. prosili po kolei ludzi na rozmowe, kobieta kazala mi przedstawic ten produkt, pytala o moje mocne strony - cos tam nasciemnialam i jestem zapisana na szkolenie za tydzien, a to znaczy, ze mnie wzieli, bo niektorym mowili tylko, ze zadzwonia. powiedziala mi tez wszystko o wyplatach, placa 6-8 zl za godzine.

mam nadzieje, ze to nie jest wciskanie roznych badziestw ludziom na ulicy, bo na takie cos nie pojde. kobieta powiedziala, ze promocje odbywaja sie w tesco, leclercu itp, ale nigdy nic nie wiadomo

ogolnie bylo smiesznie, bo spotkalam tam 2 osoby z mojej klasy

Gratulacje Ee tam, zawsze jakaś praca


A ciekawe jak tam Krówka? Jak się trzyma

em-co się stało? Mam nadzieję, że nic poważnego

[uhahana]

Łoł znów kolejna strona więcej
Nic specjalnie ciekawego nie napiszę, bo praktycznie cały dzień siedzę w domu i doprowadzam się do stanu używalności po wczorajszym opalaniu No ale powoli wszystko wraca do normy, he

Pamelija no w sumie całkiem spoko pomysł z tym ognichem, kolejny do mojej listy pt. 'jak spędzić osiemnaste urodziny' Dzięki.

Blaque to dobrze, że z mamą dobrze. Jak będziesz miała możliwość i chęci, to pochwal się bluzką
Ja też niedawno zauważyłam, że rodzice w końcu zaczynają mnie traktować jak człowieka, fajne uczucie Coraz mniej problemów z nimi... he.

Mój allegrowy interes kwitnie... bueheeh.

[tak-po-prostu]

Napisane przez emememsik

Przejazd + pobyt + wyżywienie = 699 zł. Autokar był świetny, każde siedzenie miało nową klimatyzację (aż zimno było ), cały czas puszczali nam filmy, barek, wc i tak dalej. Mieszkaliśmy w takich dużych namiotach (dwie sypialnie, przedsionek), każdy miał szafki, stół, krzesła. Rano było śniadanie, w południe lunch (zupa) i wieczorem obiadokolacja. Dwa pierwsze były ok, ale wieczorem nie jadłam, bo mam strasznie wrażliwy żołądek, a nie chciałam zepsuć sobie wyjazdu zatruciem. Ostatniego dnia się skusiłam, no i skończyło się tak, że od kilku dni nic nie jem. Ale ogólnie nie było źle. To było takie ogromne pole namiotowe, to biuro podróży po prostu zarezerwowało pewną jego część. Można było jeźdić na zorganizowane wycieczki (ok. 20 euro), ale my sobie sami jeździliśmy komunikacją (1,40 za przejazd). Ogólnie na przejazdy i dodatkowe jedzenie (nie liczę tego, które kupowałam na prezenty do Polski) wydałam jakieś 20 euro. Jeszcze tylko dodam, że nie było pełnej liczby osób, i w Last Minute to wszystko kosztowało 399 zł. W przyszłym roku będę czekać na taką okazje.

Dziękuję za opis te 700zł to nie tak dużo jak za taki raj a gdyby było 400 to już w ogóle super! Ja bym mogła jechać od jutra(mam egzamin praktyczny na prawo jazdy) gdziekolwiek, tylko że TŻ nie ma pieniędzy... Ja mam dzięki swojej 18-stce(prezenty od rodziny). A z nikim innym nie pojadę, bo jak już wspominałam wszyscy wyjechali.
Pewnie już wcześniej gdzieś pisałaś ale przypomnij: Gdzie Ty pracujesz?

Napisane przez uhahana

Kurde, nie wiem co zrobić ze swoją 18... Jakoś niespecjalnie chce mi się robić imprezę, bo wiadomo, że na swojej to nie zabawa, tylko pilnowanie. No i kasa... A z drugiej strony pobawiłabym się... Ech, problemy

Też tak myślałam a było odwrotnie Właściwie cały dzień swoich urodzin miałam nie najlepszy, bo musiałam biegać, załatwiać, pomagać mamie w kuchni ale na imprezie było super. Wypiłam na początek parę kieliszków i jakoś wypadło mi z głowy pilnowanie.. I co wszystko się udało świetnie Nikomu jedzenia, alkoholu, parkietu do tańca i muzyki nie brakło a to najważniejsze

Napisane przez mathilda

Przyszłam się pochwalić tylko
ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Padam

Ale super!! Gratuluję!!!! I zazdroszczę..

Napisane przez mathilda

Powiem wam szczerze że nie wiem jak Wy to robicie, ale ja nie umiałabym sobie odmówić słodkich rzeczy, w ogóle dieta to rzecz nie dla mnie

tak-po-prostu kolega naprawi mi stary rower , o którym właściwie zapomniałam a jest w b.dobrym stanie i jest w sam raz na mnie
On mieszka zaraz koło złomu i stamtąd bierze dużo części do rowerów, a nawet znalazł 2 bardzo dobre rowery

Ja tak samo
No widzisz nie musisz kupować Ja na razie nie jeździłam, bo nie było czasu ale póki co jeszcze mam od kogo pożyczyć...

Napisane przez laylaaa

wrocilam z rozmowy o prace hostessy najpierw nie moglam znalezc tej firmy bo to na obrzezach miasta, ale jakos dotarlam. czekalam z pol godziny a potem rozdali nam kartki ze zdjeciami i opisami roznych produktow (badziewne perfumy, jakies urzadzenia) ja mialam urzadzenie do masazu Massager Extra trzeba bylo sie nauczyc tego tekstu na pamiec. prosili po kolei ludzi na rozmowe, kobieta kazala mi przedstawic ten produkt, pytala o moje mocne strony - cos tam nasciemnialam i jestem zapisana na szkolenie za tydzien, a to znaczy, ze mnie wzieli, bo niektorym mowili tylko, ze zadzwonia. powiedziala mi tez wszystko o wyplatach, placa 6-8 zl za godzine.

mam nadzieje, ze to nie jest wciskanie roznych badziestw ludziom na ulicy, bo na takie cos nie pojde. kobieta powiedziala, ze promocje odbywaja sie w tesco, leclercu itp, ale nigdy nic nie wiadomo

ogolnie bylo smiesznie, bo spotkalam tam 2 osoby z mojej klasy

Gratuluję

Napisane przez emememsik

Po pracy poszłam z TŻem do kina na Shreka. Było bardzo fajnie (nie licząc filmu, który okazał się strasznie naciągany i mało śmieszny). Właściwie, to było cudownie. Poszliśmy w takie Nasze miejsce, w którym nie byliśmy chyba z rok.. i od razu wszystko zmieniło się na lepsze.. .

Jak to pomiędzy ludźmi się szybko potrafi wszystko zmienić o 180 stopni..

[Martusia B.]

Em miło Cię widzieć kochana Dobrze, że wszystko ok z TŻem

Jutro jadę na chwilę na jezioro załatwić może jakiś domek na wyjazd, a jak się nie uda to postanowiliśmy z TŻem, że jedziemy w ciemno nad morze
Znacie może jakieś fajne miejsca gdziekolwiek nad morzem, tylko żeby było tanio i mogłybyć razem 4 osoby?

[pamelija]

blaque z tymi moimi nocowaniam u TŻ to jest tak, że jego Rodzice zawsze są albo na działce, albo u jego Babci gdzieś tam daleko, a ja mówię Mamie, że albo nocuję u przyjaciółki, albo mówię, że jadę razem z TŻ'tem i jego Rodzicami na działkę właśnie teraz poszła taka ściema, że niby w piątek była impreza u TŻ'ta i nocowałam u niego razem ze znajomymi, a z samego rana pojechaliśmy na działkę na imieniny jego Mamy a prawda jest taka, że owszem była w piątek impreza u TŻ'ta, ale wygoniliśmy wszystkich wkońcu i nocowałam u niego w domciu od piątku do niedzieli

uhahana i tak Twoje urodziny napewno będą o wiele fajniejsze od moich moja rada, to nie przejmuj się niczym i się baw.. i najlepiej zrobić jakimś najtańszym kosztem, np. to ognisko które wcześniej zaproponowałam, tylko oby pogoda była super
a co jeszcze sprzedajesz na allegro poza gazetami? też chyba zaczne

laylaa gratuluję a ja nie mam siły szukać pracy i chyba się zatrudnię przy haftach trochę nudna robota, ale płacą 1000 za miesiąc a ja chciałam wyciągnąć minimum 2000 za wakacje w tym 1000 wydać na zakupy a 1000 na wyjazd we wrześniu i jeszcze Mama powiedziała, że mi dosponsoruje oh.. byleby się udało zadzwonię do mojej koleżanki i zapytam się czy może mi tą pracę załatwić, bo ona tam pracuje cały rok, a w wakacje nie może, bo dzieci jej nie chodzą do szkoły i nie ma z kim ich zostawić wiec myślę, że jej szef by się zgodził w czwartek pogadam z siostrą i zobaczymy

Martusia B. ja chyba jednak na Twoim miejdcu zarezerwowałabym jakieś miejsca nad tym morzem.. w okresie wakacyjnym naprawdę jest tam ciężko z miejscami, a chyba nie byłoby fajnie jakbyście niczego nie znaleźli.. Więc lepiej czegoś poszukać i zarezerwować tak dla własnego bezpieczeństwa

A mi tak głupio, że wy sprzątacie, a ja się obijam całymi dniami więc posprzątałam moją zasyfioną klawiaturę i zgubiłam klawisz F11 mam nadzieję, że gdzieś tam jest u mnie w pokoju, ale to okaże się jutro przy następnej fali porzadków

[uhahana]

Pamelija tak ostatecznie, to nie jesteś sama - ja też się lenię i sprzątam tylko, jak już NAPRAWDĘ muszę
Na Allegro sprzedaję jak narazie stare ciuchy [głównie] i pierdoły typu właśnie gazety, karty telefoniczne, które kiedyś zbierałam. Jeszcze niedawno strasznie sentymentalna byłam i zostawiałam każdą pierdółkę ['a, może kiedyś się przyda' ]. Ostatnio mi to na szczęście przechodzi i powoli pozbywam się gratów z domu

A hafty to chyba aktycznie nie jakaś ciężka praca, więc dla osoby bez doświadczenia 1000 to nie tak źle. Nooo zależy jeszcz, ile się pracuje, ale chyba nie po 12 godzin, co? hehe.

Też ciułam na wakacje i wyprzedażowe okazje. Chociaż to drugie, mam nadzieję, rodzice właśnie przysponsorują. Liczę też na jakąś kasę na urodziny, ale wiele tego nie będzie, bo rodzinę mam dość niewielką, tzn. taką bliską, a tak to raczej nieduży kontakt utrzymujemy z resztą... Cóż. Damy radę

Je, ale jestem daremna. Jutro wstaję o 6:45 [bo wykłady na 8:00], więc powinnam już co najmniej od godziny spać. A co robię? Pfff. Dobra, spadam się wykąpać...

PS.: Macie jakieś sposoby, żeby zjarana skóra szybciej zbrązowiała? Smaruję różnymi nawilżającymi bzdetami, ale nie wiem, czy to coś pomaga... Mam niby brązującego Garniera, ale to nie to. On farbuje, a ja chcę już taki naturalny brąz i żeby nie piekło aaaaa

[emememsik]

Napisane przez tak-po-prostu

Pewnie już wcześniej gdzieś pisałaś ale przypomnij: Gdzie Ty pracujesz?

Przygotowuję dokumenty ludziom ubiegającym się o wizę amerykańską.

Zapomniałam wam powiedzieć, że wczoraj w nocy, pierwszy raz w życiu, ugryzł mnie szerszeń! I to w stopę, od spodu! Dobrze, że nie mam uczulenia, bo by mnie już tu z wami nie było. Strasznie cała spuchła, i bolało, ale byłam tak zmęczona, że zasnęłam i do rana mi mniej więcej przeszło.
A dzisiaj mi się śniło, że urodziłam mi i TŻowi dziewczynkę. Jaka ona była słodka.. Najfajniejsze jest to, że w ogóle nic mnie nie bolało.

A ja mam dzisiaj wolne, sialalala. I może po południu spotkam się z dziewczynami..?

[krowa_bez_mleka]

Dziewczyny jestem!! Żyje
Ten pierwszy dzien w pracy to był jakis koszmar... Jeden z najbardziej stresujących dni w moim życiu.
Ale już za mną, teraz musi być lepiej
Dzsiaja też miałam jechac do pracy, ale cos tam się w grafiku pozmieniało i mam dzień aby ochłąnąć

Napisane przez Agosek

bezsensu-z jednej strony czuję się gotowa na kogoś nowego, a z drugiej każda myśl o nim i o tym, że nie mogę z nim być doprowadza mnie do łez...

Może jeszcze potrzeba Ci czasu...

Napisane przez emememsik

Przejazd + pobyt + wyżywienie = 699 zł. Autokar był świetny, każde siedzenie miało nową klimatyzację (aż zimno było ), cały czas puszczali nam filmy, barek, wc i tak dalej. Mieszkaliśmy w takich dużych namiotach (dwie sypialnie, przedsionek), każdy miał szafki, stół, krzesła. Rano było śniadanie, w południe lunch (zupa) i wieczorem obiadokolacja. Dwa pierwsze były ok, ale wieczorem nie jadłam, bo mam strasznie wrażliwy żołądek, a nie chciałam zepsuć sobie wyjazdu zatruciem. Ostatniego dnia się skusiłam, no i skończyło się tak, że od kilku dni nic nie jem. Ale ogólnie nie było źle. To było takie ogromne pole namiotowe, to biuro podróży po prostu zarezerwowało pewną jego część. Można było jeźdić na zorganizowane wycieczki (ok. 20 euro), ale my sobie sami jeździliśmy komunikacją (1,40 za przejazd). Ogólnie na przejazdy i dodatkowe jedzenie (nie liczę tego, które kupowałam na prezenty do Polski) wydałam jakieś 20 euro. Jeszcze tylko dodam, że nie było pełnej liczby osób, i w Last Minute to wszystko kosztowało 399 zł. W przyszłym roku będę czekać na taką okazje.

Świetnie
Też bym tak chciała, ale z moją znjaomością języków wolę się nie wychylać

Napisane przez Martusia B.

Acha! i zazdroszę Wam dziewczyny spotkania, ja też chcę...

to przyjedz w sierpniu do Krakowa, to może coś się uda
Ja jadę.
Zanam juz termin będe od ok.4 do 11.08.
Mam nadzieje, ze któraś sie ze mną spotka?

Napisane przez mathilda

Przyszłam się pochwalić tylko
ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Padam

Gratulacje

Napisane przez Martusia B.

Jutro jadę na chwilę na jezioro załatwić może jakiś domek na wyjazd, a jak się nie uda to postanowiliśmy z TŻem, że jedziemy w ciemno nad morze
Znacie może jakieś fajne miejsca gdziekolwiek nad morzem, tylko żeby było tanio i mogłybyć razem 4 osoby?

Ceny są wszędzie te same, więc zapraszam Cie w okolice wujka z Koszlina
Mielno, Łazy, Ustronie- w zaleznosci od tego na jakim wypoczynku Ci zależy.

[krowa_bez_mleka]

O przepraszam, za ten ohydny dubelek...
Nie chcialo sie wysłac, a potem wysłało sie dwa razy

[emememsik]

Napisane przez krowa_bez_mleka

to przyjedz w sierpniu do Krakowa, to może coś się uda
Ja jadę.
Zanam juz termin będe od ok.4 do 11.08.
Mam nadzieje, ze któraś sie ze mną spotka?

Ja wracam 5 z Hiszpanii, ale od 6 pracuję 7-18. No, chyba że w niedzielę..

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez emememsik

Ja wracam 5 z Hiszpanii, ale od 6 pracuję 7-18. No, chyba że w niedzielę..

Dla mnie może być niedziela, mnie ot na wakcjach zupełnie obojętne
Nie wiem jak z innymi.

Tylko nie wiem, czy w niedziele już tam będę, mam nadzieje, ze tak, bo zastanawiam się, czy pojechać na Woodstock

[emememsik]

Miałam wkleić zdjęcia dwa dni temu i zapomniałam.
A więc macie. Na razie te, na których mnie nie ma.

[Martusia B.]

Napisane przez pamelija

Martusia B. ja chyba jednak na Twoim miejdcu zarezerwowałabym jakieś miejsca nad tym morzem.. w okresie wakacyjnym naprawdę jest tam ciężko z miejscami, a chyba nie byłoby fajnie jakbyście niczego nie znaleźli.. Więc lepiej czegoś poszukać i zarezerwować tak dla własnego bezpieczeństwa

Ale chcodzi mi o to, że w internecie zazwyczaj nie oferują się ludzie, kótrzy mają naprawdę tanio, bo np. mają tylko jeden domek do wynajęcia czy coś w tym stylu... Miałam nadzieję, że może macie jakieś sprawdzone miejsca, gdzie spokojnie można jechać. Co do tego, że lepiej coś zarezerowowac to fakt, ale z drugiej strony moi znajomi zawsze jeżdżą w ciemno i zawsze coś znajdują Fajnie tak czasami poczuć jakiś dreszczyk adrenaliny, to trochę takie jak chęć przeżycia jakiejeś przygody

Napisane przez krowa_bez_mleka

Dziewczyny jestem!! Żyje
Ten pierwszy dzien w pracy to był jakis koszmar... Jeden z najbardziej stresujących dni w moim życiu.
Ale już za mną, teraz musi być lepiej
Dzsiaja też miałam jechac do pracy, ale cos tam się w grafiku pozmieniało i mam dzień aby ochłąnąć



to przyjedz w sierpniu do Krakowa, to może coś się uda
Ja jadę.
Zanam juz termin będe od ok.4 do 11.08.
Mam nadzieje, ze któraś sie ze mną spotka?





Ceny są wszędzie te same, więc zapraszam Cie w okolice wujka z Koszlina
Mielno, Łazy, Ustronie- w zaleznosci od tego na jakim wypoczynku Ci zależy.

Pewnie z Twoją pracą z dnia na dzień będzie tylko lepiej

Chętnie przyjechałabym do Krakowa, ale właśnie w takim terminie jedziemy nad to jezioro albo morze.

Nie wiem, gdzie chcę jechać.. dawno już nie byłam nad morzem, zreszą może uda nam się dzisiaj zarezerowować domek nad moim kochanym jeziorem i nie bedzie trzeba kombinować

[Martusia B.]

Napisane przez emememsik

Miałam wkleić zdjęcia dwa dni temu i zapomniałam.
A więc macie. Na razie te, na których mnie nie ma.

Ciebie też chcemy oglądać

[emememsik]

I dalej.
To ciastko to tarta truskawkowa, którą jedliśmy z TŻem w patisserie. Jedna z najpyszniejszych rzeczy, jakie widziałam.
Croissanty jedliśmy ostatniego dnia, po porannym spacerku po plaży, na śniadanie (jeszcze cieplutkie), popijając kawą i żałując, że już wyjeżdżamy..
Ostatnie zdjęcie tuż przed wyjazdem, w nocy (wyjeżdżaliśmy o 24).

[emememsik]

A teraz moje. Umieszczone tak, żebym mogła wykasować nie zarabiając bana.
http://love4ever.fm.interia.pl/giens1.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens11.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens12.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens13.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens15.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens2.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens3.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens5.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens7.jpg
http://love4ever.fm.interia.pl/giens8.jpg

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez Martusia B.

Ale chcodzi mi o to, że w internecie zazwyczaj nie oferują się ludzie, kótrzy mają naprawdę tanio, bo np. mają tylko jeden domek do wynajęcia czy coś w tym stylu... Miałam nadzieję, że może macie jakieś sprawdzone miejsca, gdzie spokojnie można jechać. Co do tego, że lepiej coś zarezerowowac to fakt, ale z drugiej strony moi znajomi zawsze jeżdżą w ciemno i zawsze coś znajdują Fajnie tak czasami poczuć jakiś dreszczyk adrenaliny, to trochę takie jak chęć przeżycia jakiejeś przygody


Pewnie z Twoją pracą z dnia na dzień będzie tylko lepiej

Chętnie przyjechałabym do Krakowa, ale właśnie w takim terminie jedziemy nad to jezioro albo morze.

Nie wiem, gdzie chcę jechać.. dawno już nie byłam nad morzem, zreszą może uda nam się dzisiaj zarezerowować domek nad moim kochanym jeziorem i nie bedzie trzeba kombinować

Jak nie nie iwesz gdzie, to jedziesz do mnie Oczywiście, jesli nie uda sie z tym jeziorem.
Mogę pomóc Ci cos tu znaleźć

Em-świetne zdjecia, jak zwykle takie apetyczne

[Martusia B.]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Jak nie nie iwesz gdzie, to jedziesz do mnie Oczywiście, jesli nie uda sie z tym jeziorem.
Mogę pomóc Ci cos tu znaleźć

Em-świetne zdjecia, jak zwykle takie apetyczne

Dzięki bardzo Jak już kiedyś dzisiaj tam pojadę i wrócć to dam znac co i jak

Potwierdzam, że zdjęcia fantastyczne

[-Finezja-]

Hej !

Super fotki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

Matko nie uwierzycie jaki mam bałagan w pokoju.. Zmieniam meble i ogólnie malowanie, tapetowanie.. Pokoik wygląda jakby huragan przeszedł... Na dodatek o 11 miał przyjść facet od malowania i nie przyszedł dzwoniłam z mamą do niego ale nie ma zasięgu czekałyśmy do 14 a potem zadzwoniłyśmy do jakiejś firmy oferującej takie usługi i przyjdą o 20, hehe a też o 20 zjawi się moja ciotka wujek i kuzyn (zadzwonili dziś z tekstem "heloł kochane przyjezdzamyyy !!" A przed chwilą niezapowiedzianie wpadła druga ciocia i znajoma z klatki obok wesoło...

Słońca mam do was pytanko. Może trochę dziwne ale potrzebne Jak wyobrażacie sobie sukienkę do muzyki z Requiem for a dream ? Chodzi o łyżwy no i ta muzyka mi się podoba ale jaki projekt sukienki Ehh nie mam pomysłu poradzcie coś !!

[tak-po-prostu]

em pięknie.. Rozmarzyłam się


KBM chcę pojechać nad morze w miejsce gdzie będzie fajne miasto tzn. wieczorami będzie co robić ale też nie chce być jakby w centrum, tj. w takich miejscach gdzie plaże są pełniutkie. Moja kuzynka jeździ często nad morze i mówiła, że była gdzieś, że plaża była przepiękna i prawie pusta ale miasta praktycznie nie było, znów jak była w fajnym mieście to plaża do bani...
Ja bym chciała piękną, mało zaludnioną plażę i fajne miasteczko
No nie wiem może znasz taką miejscowość ;D

[pamelija]

uhahana no to ja chyba też zacznę sprzedawać te wszxystkie pierdoły, które zbierałam będzie i kaska w kieszeni i porządek w pokoju
A co do haftów.. to no właśnie jeśli godziny pracy będą normalne to mogę do nich iść.. to chodzi o to, ze komputer hafryje jakgdyby, a ja tylko wycinam z materiału to więc nie powinno byc źle

em fajna praca a z tym szerszeniem to straszne śliczne zdjęcia nam przywiozłaś wiem że to pewnie było pisane milion razy, ale ja zapytam się jeszcze raz, bo mam skleroze.. gdzie Ty byłaś, że takie śliczne widoki są

Martusia B.oj to już zależy tylko od CIebie.. jeśli nie boisz się takich przygód to leć w sumie jak Was sporo będzie t onic złego Wam się nie stanie, a może przeżyjecie jakąś fajną przygodę i jeszcze Krówka może Wam pomoże

TŻ się na mnie wkurzył nie wiem za co.. eh... bo z tymi facetami to tak jest.. raz dobrze, a raz źle.. ostatnio było za dobrze wiec teraz będzie ten zły okres wtedy kiedy TŻ zachowuje się jak baba przed okresem

[Martusia B.]

Napisane przez pamelija

Martusia B.oj to już zależy tylko od CIebie.. jeśli nie boisz się takich przygód to leć w sumie jak Was sporo będzie t onic złego Wam się nie stanie, a może przeżyjecie jakąś fajną przygodę i jeszcze Krówka może Wam pomoże

TŻ się na mnie wkurzył nie wiem za co.. eh... bo z tymi facetami to tak jest.. raz dobrze, a raz źle.. ostatnio było za dobrze wiec teraz będzie ten zły okres wtedy kiedy TŻ zachowuje się jak baba przed okresem

Lubię pewne ryzyko, a taki wyjazd jakoś tak romantycznie mi się kojarzy

A co do TŻów to oni jakoś tak mają... raz nie wiadomo jak dobrze, a raz zupełnie fatalnie...

[blaque]

uhahana-u mnie jeszcze tak w pełni nie jest, bo wiadomo-18 nastka przede mną, ale zawsze to coś
A zdjęcia nie dam, bo gdzieś mi się łądowarka do baterii zapodziała..
Krówka-widzisz, przeżyłaś Z każdym dniem będzie lepiej
Martusia-jedź! Mi się marzy taka wycieczka na 'będzie co będzie'
O tak i ten dreszczyk emocji I zawsze to więcej przygód niż podczas takiej ułożonej wycieczki. A i doświadczenie większe będziesz miała
em-super zdjęcia ( i nawet nie żartuj z uczuleniem na szerszenie! bidulko)
B. podoba mi się to, jak malujesz się przed lusterkiem auta- typowa kobieta
pamelija- Faceci chyba mają większy PMS niż baby..
I kto tu jest słabą płcią? Ale zobaczysz-przejdzie muI nie smuć się kochana!

Jest takie powiedzenie: Co się polepszy to się spiepr**. Ale może być też na odwrót, nie?

Ja chytam właśnie o włosach. Postanowiłam wziąć się za nie, bo są w tragicznym stanie..
Jutro idę kupić Wax'a, szampon Hipp. I idę do kosmetyczki na mój pierwszy manicureHehe wiem, wiem-dziecko ma radochę

Ale zrozumcie-to mój pierwszy raz. Drugi już nie będzie taki szczególny (a będzie za jakieś 3 tyg ) I idę z moją babą.

Tanio. 20 zł zrobienie, 25 french W innych jest 25 samo zrobienie a ceny idą w górę, gdy dobierasz sobie kolory itp.

[pamelija]

blaque wiem, że będzie dobrze.. zawsze po takich sprzeczkach jest dobrze, bo ja staram się jakoś załagodzić sytuację i w efekcie, ja go przepraszam za swoje złe rzeczy i on wkońcu mnie nie przeprasza i wychodzi na to, ze wina jest moja zawsze, a i jeszcze w międzyczasie zawsze na mnie nawrzeszczy powie wiele niemiłych rzeczy i właśnie to mnie dobija to bym chciała zmienić.. po co za 10 lat nie będzie mu wystarczało krzyczenie na mnie i co rękę na mnie podniesie.. dlatego musze jakoś zmienić tą jego wadę, tylko zawsze sobie obiecuję, ze a następnym razem, teraz już wezmę wszystko na siebie byleby było dobrze.. i tak zawsze biorę to wszystko na siebie.. tylko później przy każdej kłótni, jak zaczynam sobie o tym wszystkim rozmyślać, to uderza to we mnie ze zdwojoną siłą.. a ja nie chcę mieć faceta, takiego jakiego ja mam ojca.. wiem, że kiedyś mogę żałować, a nie chcę.. kurcze jak ja mam go zmienić? przy następnej kłótni poprostu olać wszystko, nie wtrącać się, nie odzywać się do niego i wogóle dopóki nie powie przepraszam? on często stosuje głupie szantaże.. kiedyś już próbowałam nauczyć go mówić przepraszam (czyli dochodzić własnemu do swoich błędów) ale skończyło się na tym, że napisał mi, że jeśli się do niego nie odezwę to oznacza, że nie jesteśmy już razem.. i ja głupia w tym momencie się odezwałam kurcze nie wiem co zrobić by go zmienić, ale następnym razem spróbuję postawić na swoim.. tylko kurcze on ma taką umiejętność, tak przedstawienia faktów, że po pewnym czasie sama zaczynam wierzyć, że to wszystko moja wina.. i właśnie to mnie wszystko dołuje.. nie sama kłótnia, ale to jaki on jest

a co do paznokci to też robiłam miesiąc temu frencha pierwszy raz u manikiurzystki i zapłaciłam 45 ale lakier tego samego wieczoru zaczął odpryskiwać a moja koleżanko robiła w innym miejscu i zapłaciła 60 i jej się trzymał przez tydzień

[uhahana]

Padam... tak to jest, jak się w wakacje wstaje o 6:45... brak przyzwyczajenia jednym słowem. Dopiero teraz mam jako tako wolny czas, to wpadłam tu skontrolować, czy za dużo przypadkiem nie piszecie

Em sie da się ukryć, że Twój TŻ [bo rozumiem, że on robił zdjęcia ] ma talent do pstrykania Te palmy ale bym tam chciała się znaleźć łaa...

Napisane przez blaque

Co się polepszy to się spiepr**

Musiałam zacytować Świetne

Ja się chyba jednak położę...

EDIT: Krówka, kojarzysz może to coś:
http://www.morze.fpga.pl/
Jak bym zwerbowała 5 osób [w co raczej nie wierzę], to dość tanio wychodzi... Chciałam tylko spytać, czy się orientujesz, jak jest tam np. z transportem, nie mając auta, tzn. publiczna komunikacja dużo stawia problemów z dostaniu się na plażę?

E tam, jak by nie było, nie uda się zebrać tylu ludzi...