![]() |
#391 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#392 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Widzisz, wspólne mieszkanie jest wzajemnym zobowiązaniem. O ile, oczywiście, wchodzisz w związek z kimś, kto ma z grubsza cywilizowane poglądy na ślub i małżeństwo, a nie tradycyjnym burakiem, który zaobrączkować się da, bo potrzebuje zmienić podcierającą mu dupę mamusię na gotującą obiadki i latającą na szmacie żonę. Sama się w tym momencie ustawiasz w roli służącej, najlepiej jeśli kupionej za podpis na akcie małżeństwa. Wspólne mieszkanie jest wzajemnym zobowiązaniem. O wspólny dom trzeba się wspólnie troszczyć - nie widzę powodu, dla którego to miałoby być rozwiązanie wygodne dla jednej ze stron. Darmowy seksik? Seriously? Cóż, jedną z rzeczy, która brzydzi mnie w instytucji małżeństwa, jest ten charakter transakcji handlowej. Pisząc o darmowym seksiku piszesz dokładnie o tym. Tak jakby seksik - bo nie seks - był walutą, za którą można coś kupić. Na przykład akt małżeństwa. To bardzo obrzydła perspektywa. Naprawdę, postrzegasz uprawianie seksu z podobno ukochanym człowiekiem w kategoriach czegoś, za co należy się opłata? Dostęp do nieruchomości? Nie wiem, o czym piszesz, ale: jeśli chodzi Ci o to, że wejdzie Ci na kwadrat z policją, to do tego nie służy akt małżeństwa, tylko meldunek. Zameldujesz sobie dziada, wejść będzie na Twój kwadrat mógł. Jeśli chodzi Ci o to, że partner ma prawo współdysponowania majątkiem, to znów: tego nie załatwia się aktem małżeństwa. Mieszkanie nabyte przed ślubem pozostaje Twoje, chyba, że rozporządzisz nim inaczej. Mieszkanie nabyte wspólnie bez ślubu pozostaje wspólne, dopóki się go nie podzieli. I nie, nie będzie musiał znosić tej czepialskiej baby do swojej śmierci. Jak będzie bardzo czepialska, to po prostu będzie się z nią musiał więcej razy zobaczyć w sądzie i więcej wydać na adwokata. To się rozwód nazywa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#393 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#394 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Nie umiem tego wytłumaczyć inaczej, niż oślepnięciem od blasku tego wyimaginowanego pierścionka. Pierścionka, który w magiczny sposób ma przenieść związek na wyższy level, zniwelować wady, naprawić komunikację, załatwić dotarcie się, zapewnić bezpieczeństwo, uczynić wspólne życie wygodnym dla obu stron, i tak dalej. No bo jak inaczej wyjaśnisz to oczadzenie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#395 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 252
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
rembertowa wybacz, ale brzmisz jak zgorzkniała baba, która jadem przykrywa własną frustrację. Dajże już spokój - dla jednych ślub ma ogromną wagę, dla innych żadnej. Live and let live...
Rozumiem autorkę wątku i strasznie mi przykro, że sprawa się tak potoczyła. Sama przerabiałam temat obietnic bez pokrycia/ściemniania co do wspólnej wizji przyszłości i wiem, jak to boli. Pewnie niejedna z nas też to przechodziła. Ściskam Cię wirtualnie dziewczyno i trzymam kciuki, żebyś sobie życie poukładała bez takich pajaców przy boku ![]()
__________________
Bolje da šešir nemam, pod njime đavo drema, sneva i izvoljeva - đavo mi je kriv... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#396 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Bo owszem - argumentuję tu na temat bezsensu małżeństwa w tym konkretnym przypadku. Po ostatnich postach Autorki chyba jednak zgodzisz się z tą diagnozą. I argumentuję tu - jak zawsze - na rzecz przemyślenia, po co Ci ślub. Bo takie rzeczy, jak decyzja o ślubie, winny być świadome. Papierowi z usc można przypisać rozmaite znaczenia, poza stroną prawną (którą także dokładnie trzeba przemyśleć, bo i tu jest szereg rozmaitych rozwiązań do przyjęcia), nie ma jednej poprawnej odpowiedzi ani jednego kompletnego zestawu skojarzeń. Dobrze wiedzieć, jakie znaczenia przypisują strony związku, który miałby podejmować takie przedsięwzięcie. I jak widzę, że ktoś w tym papierze widzi zobowiązanie wspólnego życia do śmierci, to mu mówię, że to tak nie działa. Ten papier nie zastępuje poczucia bezpieczeństwa, które można w związku mieć - i jak się ma, to papier ma sens. Jak ktoś widzi w ślubie receptę na problemy w związku, które mają się naprawić magicznie wskutek podpisu złożonego na świście, to też piszę - to tak nie działa. Ten podpis nie zmieni marnego związku w przynajmniej dobry, ten podpis niczego nie rozwiązuje, niczego nie załatwia. Z czym się w małżeństwo wchodzi, to się ma. I tak dalej, i tym podobne. Edytowane przez rembertowa Czas edycji: 2014-06-27 o 15:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#397 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Dziewczyna jest rozżalona, zła, smutna, zawiedziona i co tam jeszcze, napisała ostatnią wypowiedź w takim tonie w jakim napisała. Nigdzie nie wspomniała o tym aby ślub był zapłatą za seks i obsługę. Ja raczej odniosłam wrażenie, że dziewczyna się starała, wiązała jakieś nadzieje, przed zamieszkaniem z chłopakiem poinformowała go, że nie chce długo tak żyć, a teraz czuje się oszukana. I stąd te teksty. Pewnie inspirowane słowami mamy lub babci.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#398 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Daj spokój dziewczynie, która nie zrobiła nic złego poza pomyleniem się co do bliskiej osoby. Jest zła, rozżalona i życie jej się wali a Ty przychodzisz jak zwykle na swoją krucjatę i siadasz na każdym kto się nawinie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#399 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- Cytat:
Autorka coś istotnego przegapiła. I ja bym radziła zastanowić się, jak do tego doszło, że przegapiła. Nie dziwię się, że czuje się oszukana - tyle tylko, że mam wrażenie, że została oszukana niejako na własne życzenie, bo zignorowała całkiem jasne sygnały od swojego lubego. Zabrakło też podstaw - czyli komunikacji. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#400 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#401 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Daj mu samemu się oświadczyć, nawet jeśli to ma być dopiero za rok.
---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ---------- Myślę tak samo, jakby poleciał chwilę po takiej rozmowie to by było ''zrobiłeś to tylko dlatego, że o tym mówilam a nie dlatego, że sam chcesz'' |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#402 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Ja już nie chce. Co bym nie zrobiła, jak się zachowywała on zawsze znajdzie pretekst, że nie jest odpowiednia chwila na rozmowę/decyzję w sprawie ślubu, że jestem zła itd... Chcę faceta, który zaakceptuje mnie taką jaka jestem a moje wady wspólnie będziemy omawiać i korygować. Nie chcę już pisać co było dzisiaj...na szczęście pojechał do swoich rodziców. Jak przyjdzie to powiem by zabrał swoje rzeczy i niech znika. Nie spierdziele sobie życia. Widocznie czeka na mnie ktoś inny. Wiem tylko, że bez żadnych deklaracji( czyli wyznaczona data ślubu) nie zamieszkam już z facetem. Podświadomie czuję, że jest to najlepsza decyzja w ostatnim czasie....mimo, że na razie jest strach i niepewność... Cytat:
Edytowane przez Ameliaq Czas edycji: 2014-06-27 o 18:06 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#403 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#404 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Ja jestem zadziwiona Twoja postawa. Wybacz, ale jak dla mnie brzmisz jak slubna pieniaczka i desperatka. Nie potrafisz zupelnie rozmawiac. To, co opisujesz w tym watku przechodzi wszelkie pojecie. Ma byc jak Ty chcesz albo "spieprzaj dziadu". Lepiej mu bedzie bez Ciebie - emocjonalnej szantazystki i dziewczyny z klapkami na oczach nastawionej tylko na slub, ktora nie ma za grosz szacunku do faceta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#405 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Czyli facet zachował się jak dupek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#406 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
I to wnosisz po tym, ze facet nie odmeldowal sie przez smsa i potulnie nie przyjal kolejnej porcji fochow na klate?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#407 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Autorko, wiem jak jest Ci ciężko i bardzo mi przykro, ze tak się skończyło. Na twoim miejscu poprosiłabym kogoś z rodziny- tatę, brata o pomoc w uporządkowaniu spraw- niech się wyprowadzi i da Ci spokój na razie, sama mozesz nie wytrzymać z żalu widząc go pakującego walizki. Może też zechcieć zostać w takim układzie, nadal razem ale bez zobowiązań. Nie pozwól mu na to. Padło tu masę idiotycznych pytań w stylu po co Ci slub itp. Kiedyś ktoś mnie zapytał po co mi ślub z moim mężem- odpowiedziałam, że gówno cie to obchodzi. To najlepsza chociaż wulgarna odpowiedź na głupie pytanie.
Nie podoba mi się prześmiewcze mówienie "pierdzionek"- co to w ogóle ma znaczyć i kim trzeba być, żeby mówić innym jak mają życ, czy bez ślubu czy po ślubie?? Zal i ból jaki teraz czujesz miną i kiedyś będziesz umiała o tym mówić bez łez. To nie był ten facet, wszystko jeszcze przed Tobą. Paulinakwc nie mam pojęcia po co cytujesz prawie każdą moją wypowiedź, najczęściej zdanie wyrwane z kontekstu, aż tak kontrowersyjne są moje poglądy, ze nie możesz się nadziwić, ze w życiu może być normalnie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#408 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47071057]I to wnosisz po tym, ze facet nie odmeldowal sie przez smsa i potulnie nie przyjal kolejnej porcji fochow na klate?[/QUOTE]
Po tym że ona napisała, że czuła się jako jedna z najważniejszych. Cóż ja się z Tobą po cześci zgadzam, to też jest jej wina bo nie tolerowała jego poglądów, z góry uznała je za staroświeckie i chciała tylko tak jak ona chce. A on z kolei się głupio zachował tymi krzykami i fochami. Możliwe ze faktycznie chciał się oświadczyć ale takie naciskanie zniechęca, wiem po sobie bo nie raz jak coś chce a ktoś zaczyna na mnie naciskać i być nachalny to mi się odechciewa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#409 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Ja sie nie dziwie, ze mu nerwy wysiadly. Tym bardziej, ze ona przywitala go pretensjami. To nie on zaczal. Swiety by nie wytrzymal. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-06-27 o 18:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#410 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47070987]Szkoda, ze jego "wad" nie chcialas omawiac tylko zaczelac cudowac z fochami i ultimatum.
Ja jestem zadziwiona Twoja postawa. Wybacz, ale jak dla mnie brzmisz jak slubna pieniaczka i desperatka. Nie potrafisz zupelnie rozmawiac. To, co opisujesz w tym watku przechodzi wszelkie pojecie. Ma byc jak Ty chcesz albo "spieprzaj dziadu". Lepiej mu bedzie bez Ciebie - emocjonalnej szantazystki i dziewczyny z klapkami na oczach nastawionej tylko na slub, ktora nie ma za grosz szacunku do faceta.[/QUOTE] Nie Tobie oceniać czy jemu będzie lepiej i z kim, nie udało im się, więc przestań jeździć po załamanej dziewczynie. Myślałam, że forum jest po to by doradzić jak rozwiązać problem ewentualnie pocieszyć kogoś. Mądrych rad od doświadczonych kobiet tu jak na lekarstwo a królują jakieś głupoty o "pierdzionkach" i pochopne ocenianie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#411 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Kazdy ma prawo do wydania opinii. To jest forum dyskusyjne a nie www.powiedz-mi-co-chce-uslyszec.com. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#412 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Kreujecie tu jakis dziwny obraz zwiazkow rodem z filmow.
On ma szalec, blagac na kolanach, jak autorka rzuci: pierscionek, to juz biec do jubilera. Nie ma za to prawa miec wlasnych pogladow, byc wkurzonym i zmeczonym. Tez by mi w koncu nerwy trzasnely jakby mi ktos siedzial non stop nad glowa, drygujac co mam robic bo on tak chce. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#413 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Oderwana od rzeczywistości? to moje wrażenie. Rozumiem, że za parę tysięcy postów nalezy się szacun? Tak, powiedzieć można wszystko, wylać z siebie całą frustrację też tylko po co??
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#414 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#415 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Nie wiedzialam, ze oznaka frustracji jest niezgadzanie sie z foszaca sie szantazystka. Bede wiedziec od dzis. btw: odnosze dziwne wrazenie, ze jestes trollem. Mam nadzieje, ze moderacja zerknie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#416 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Tak wiem, ale od dylematu: czemu sie nie oswiadcza, przeszlyscie do etapu: co za wstretny gnoj, majacy wlasny rozum i zdanie. I zamiast dywagowac o slubie, to tak kazda kolejna sobie po gosciu jedzie.
Pomijajac fakt, ze dziewczyna miala problem z oswiadczynami, a wy jej pieknie wmowilyscie jak straszny ma zwiazek i ze powinna go rzucic. Gratulacje, ze dzieki wam zamiast prostej rozmowy i slubu, mamy awantury, krzyki i histerie pt. "bo ja chce i mi sie nalezy.". Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez 201605161428 Czas edycji: 2014-06-27 o 18:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#417 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Autorko, a może by tak bez paniki, hę? Może to tylko burza. Która oczyści atmosferę? Samo widzisz, że na hasło "ślub" ludzie wariują . Facetów też to dotyczy. Da sobie i jemu czas ochłonąć. Komunikacja u was leży, reszta wygląda całkiem nieźle.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#418 | ||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Jeśli sam się będzie chciał oświadczyć, sam wybierze datę, sam wybierze pierścionek, to ma "staroświeckie podejście". Bo w internetach ustalają sobie daty oświadczyn, tak nowocześnie ![]() I mówi to osoba, która jednocześnie podkreśla, że tatuś zapłaci za wesele, bo to takie urocze męskie myślenie, że tatuś musi, więc ona się nie odezwie. A gdy już chłop zacznie opowiadać o swoich obawach, wątpliwościach, przemyśleniach, to może, burak jeden, dostać jedynie "no, już nie słucham, bo krzyczysz, a ja się boję krzyków(?), więc nie wiem, co tam gadasz". Autorko, trzeba było się przemóc, zacisnąć pięści, być może wiedziałabyś, o co dokładnie mu chodzi, co czuje, dlaczego nie chce ślubu. Takimi rozmowami, to naprawdę NIC nie załatwicie. Oboje jedziecie po bandzie. Prawie po równo. Z tym, że on ma więcej racji. Bo, jak sama pisałaś w pierwszym poście: Cytat:
Chyba że uważacie ultimatum, szantaż, foch, krzyk i podobne za idealne narzędzia do rozwiązywania problemów. No, ok. W takim razie masz prawo nie rozumieć jego wątpliwości. Ale ja mu się nie dziwię. Dla Was obojga dobrze, że się skończyło. Takiej dawki "mam gdzieś, co myślisz" w podobno szczęśliwym do tej pory związku dawno nie widziałam. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#419 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Nie ona jedna nie zauwazyla o czym watek. Np rembertowa przybyla z kagankiem oswiaty edukowac wszystkich co do jedynego slusznego zapatrywania na malzenstwo i slub, jaby to byl watek o tym, czym jest slub i jaki jest najlepszy powod by sie hajtac. Przybyla tez Dr psyholololologii Jamestown nakreslic szybki profil psychologiczny autorki oraz postawic Tarota zeby powrozyc, co stanie sie z jej exem. Klasyk przeciez.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#420 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
No właśnie. Jeszcze nie zakładaj z góry ze to skonczone. Tez się bardzo brzydko zachowałaś. Spróbuj go zrozumieć i sie dogadajcie, zamiast się obrażać, wymuszać, umniejszać sobie, obrażać poglądy drugiego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:40.