III trymestr !!! O mój Boże, jeszcze trochę i urodzę. Wrześniówki 2014 cz.5

[Aliszcze]

Napisane przez Mo_onika_ika

Witam w tym koszmarnym dniu
Wyglądam jak balon. Jestem cala spuchnieta!!! Kolana mam jak bańki , stopy też, ledwo się ruszam. Nie wiem co się dzieje! W dodatku w kolanach czuję ciepło. Takie dziwne uczucie jakby to co tak jest grzalo od środka. No nic ale wstałam pół godziny temu to może zejdzie to ze mnie... Może to jednorazowe. Nie wiem ale zaczynam się martwić czy to aby normalne i czy nie za szybko. Bo jak się tak puchnie to chyba poród się zbliża? Już sama nie wiem ale mam takiego stresa że szkoda gadać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a jakie masz ciśnienie? ogranicz sól. Jednorazowo może się pojawić takie coś, ale jak się będzie powtarzać albo jak opuchlizna nie bedzie chciała zejsć to dzwoń do lekarza.

[nmartyna]

NATALUSIA14 kocyk zamawiałam ze sklepu belle-petite, dziadkowie obiecali, że kupią jeden porządny kocyk dla Wnusi, więc korzystam a widziałam kocyk "na żywo" i jest wart swojej ceny . Podkłady do przewijania i podkłady poporodowe od sprzedawcy happy24_pl . Z wysyłką wyszło mi taniej niż w aptece ☠☠☠☠☠☠☠

[malgosia1051]

Witam się z rana Ja też nie mam syndromu Wicia gniazda może dlatego ze nie wiem co mnie czeka jak urodze Nie chce się za mocno rozpisywać bo nie jest ciekawie u mnie
U mnie też dziś z rana słoneczko a wczoraj taki deszcz i zimno aż dziwne ze dziś tak ladnie
A ja od jakiegoś miesiąca mam opuchnięte stopy i palce u rak też powinnam się martwic tym? Zapomniałam na ostatniej wizycie powiedzieć swojemu gin

[Mo_onika_ika]

Ehhh... no właśnie ciśnienie 130/80 więc w normie. Nic innego mi nie jest tylko te spuchnięte kolana i stopy Czuję się jak wieloryb pełzający po lądzie... Ze stóp już większość zeszła, ale na kolanach się utrzymuje. Najgorsze że te kolana mnie bolą i chwilami mam wrażenie że są z waty Moja gin od 17 dzisiaj przyjmuje więc jak nie zejdzie to będę dzwonić. Ogarnę się tak w razie W jakbym miała do niej iść bo krzaczki takie już mam że ho ho

[Asia19x]

Monia może dla pewności zadzwoń do lekarza jeżeli np. w ciągu godziny Ci nie przejdzie, nigdy nie wiadomo, choć mam nadzieję, ze to nic poważnego

Co robicie dziś na obiad?
Wyciągnęłam piersi, ale chyba upiekę w całości w worku, nie chce mi się bawić w kotlety, choć mam mega wielką chęć Młode ziemniaczki i zrobię mizerię

Wstawiłam pranko dla małej, kurcze, tak oglądam te ciuszki i sama się cieszę do siebie

[88Ekaterina88]

Napisane przez aisa84

Asiu-przykro mi...

A ja sie cieszę bo jak juz pisałam wszystkie badania do tej pory robiłam jak byłam w Pl no i przyszedł czas na przejście na lekarzy w De mam to szczęście, ze tutaj jest super lekarz polski wiec bede mogła tez chodzić sama i wszystko bede rozumieć bo tak to bym musiała zawsze z tz a on pracuje i pani przez telefon mi powiedziała, ze przysługuje mi tutaj jeszcze jedno USG z ubezpieczalni takze 10 znowu obejrzę malutka bałam sie tez, ze na tłumaczenie karty jest za późno ale robią to od ręki na wizycie
Takze juz ten krok jestem do przodu pózniej tylko meldunek w szpitalu i bede spokojnie czekać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cwaniaczek

Ja też mam wizytę ale 11 go full pakiet

Napisane przez nmartyna

Dzień dobry Mamusie

Malutka dała mi dzisiaj pospać do 5.18! obudziły mnie kopniaki (choć przez chwilę miałam wrażenie, że to sen) i potworne burczenie w brzuchu Opanowałam się z jedzeniem, poszłam tylko do WC i dalej spać. Na dobre obudziłam się po 9, bo tak mi burczało w brzuchu jak nigdy
Teraz już po śniadanku odpoczywamy. Małż pojechał do pracy, ale po 12 przyjadą moi rodzice z obiadkiem i pojedziemy później do mojej siostry
Wczoraj Teściowa przyniosła nam na kolację rogaliki z dżemem (jeszcze gorące) pyszne były

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i badania
Co do ułożenia mojej Małej, to cwaniara za każdym razem jak jestem u gina to odwraca się główką w dół, ale mam wrażenie, że jak jesteśmy w domu, to Maluch się przekręca
Mi wszyscy mówią, że brzuch mam jak na 5-6 miesiąc, a to już 31 tydzień! Może Lenka pójdzie w ślady mamuśki i urodzi się z wagą 2850g ?
Oby nie po ojcu, bo klocka prawie 5 kg nie wypchnę z siebie

A mam pytanie jeszcze do Was, nie wiem czy było to poruszane już tu na forum (nie pamiętam )
Czy predyspozycje do CC mogą być dziedziczne??? Chodzi mi o to, że moja mama miała dwie CC, moja siostra miała rodzić naturalnie, w końcu wzięli ją na CC, a mi wszyscy powtarzają, że pewnie też będę miała cesarkę, bo jak w rodzinie górowały cc to mnie też to nie ominie. Mamusia moja mówi, żeby się nie przejmować bo może akurat ja zrobię na złość wszystkim i urodzę naturalnie
Wizyta dopiero 9 lipca, to zapytam jeszcze gina

A poza tym muszę trzeci raz zmienić hasło na wizażu, bo ktoś usilnie próbuje się dostać na moje konto

Lecę się ogarnąć, bo rodzice przyjadą niedługo z gołąbkami na obiad i na kawkę

Pa kochane

A na mnie się ludzie gapia ze masakra pewnie myślą sobie jak ona daje radę chodzić i ze pewnie jutro będę rodzic

Wypychaja się wasze dzieci w stronę brzucha ? Bo moja bardzo i czasami az zaboli, taki brzuch naciagniety ze szok i to jak chodzę

Dobra, czas oskrobac ziemniaczki, przygotować warzywka i gotujemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez malgosia1051

Witam się z rana Ja też nie mam syndromu Wicia gniazda może dlatego ze nie wiem co mnie czeka jak urodze Nie chce się za mocno rozpisywać bo nie jest ciekawie u mnie
U mnie też dziś z rana słoneczko a wczoraj taki deszcz i zimno aż dziwne ze dziś tak ladnie
A ja od jakiegoś miesiąca mam opuchnięte stopy i palce u rak też powinnam się martwic tym? Zapomniałam na ostatniej wizycie powiedzieć swojemu gin

Taka opuchlizna nie powinna Cię martwić, ale lekarzem nie jestem.dziewczyny często narzekają na opuchnięte stopy Zapytaj lekarza na następnej wizycie.

Małgosiu, mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada. Nie smuć się i ciesz się tym maleństwem, które nosisz w brzuszku i które na pewno wynagrodzi Ci wszelkie smutki

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Asia bardzo mi przykro z powodu ciotki, masz racje, niesprawiedliwe to wszystko jest. I przykre że w takich czasach przy tak zaawansowanej medycynie ten wstrętny rak ciągle z nami wygrywa

Elffirka nie szalej dzisiaj, jak boli Cie to znak, że musisz troche pofolgować. Męża wykorzystaj, niech zasuwa do banku, a obiad niech kupi po drodze. Nie przemęczaj się.

Monika właśnie chciałam Ci też napisać, żebyś kontrolowała ciśnienie, ale już mnie dziewczyny uprzedziły Sprawdź je koniecznie.

Małgosia głowa do góry, będzie dobrze!

Koc wyprany, wygląda ok suszy się na balkonie.

Poszatkowałam młodą kapustkę na obiad i obrałam kalafior i teraz leżę... i wiecie co jeszcze ale nie będę już tego klepać w kółko

[Asia19x]

Napisane przez 88Ekaterina88

Wypychaja się wasze dzieci w stronę brzucha ? Bo moja bardzo i czasami az zaboli, taki brzuch naciagniety ze szok i to jak chodzę

Taaaaaaaaa, moja mała jest ostatnio mistrzem w wypychaniu na wszystkie możliwe strony, a jak zasadzi w pępek
Hehe, ciekawe co będzie jak już maluchy będą ważyły ze dwa kilo

[Niestabilna]

Asiu -przykro mi

I ja dołączam do tych co tesknia za pieskami mimo iz ja kociara to Tęsknię za mija amstafka ;(

Dziewczyny kciuki za wizyty

Dzień dobry
Ja wstalam jakies 15 minut temu i musze pruyznac dobrze mi z tym. Wczoraj jeszcze pojechalismy po łóżeczko prawie jak nowe bo stalo u babci jako drugie łóżko zaplacilam całe 25 euro z materacem. Najprostsze jakie moze być z drewna na trzy wysokości. Ale takie chciałam, również będę malować na biało
Dzisiaj w końcu żółta fasolka z bułka tartą i maselkiem mmmmmmm.
wczoraj tak oglądałam mecz ze caly przeslpalam hihi.
Chyba synus mi sie przekreca bo dzisiaj rani przywitał mnie kopniaczkami po boku hmmm.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malgosia1051]

Napisane przez 88Ekaterina88

Cwaniaczek

Ja też mam wizytę ale 11 go full pakiet








A na mnie się ludzie gapia ze masakra pewnie myślą sobie jak ona daje radę chodzić i ze pewnie jutro będę rodzic

Wypychaja się wasze dzieci w stronę brzucha ? Bo moja bardzo i czasami az zaboli, taki brzuch naciagniety ze szok i to jak chodzę

Dobra, czas oskrobac ziemniaczki, przygotować warzywka i gotujemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja strasznie się wypycha ze czasem wytrzymać nie idzie a wczoraj zmieniała pozycje to nie mogłam wytrzymać

[Asia19x]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;47112418]Asia bardzo mi przykro z powodu ciotki, masz racje, niesprawiedliwe to wszystko jest. I przykre że w takich czasach przy tak zaawansowanej medycynie ten wstrętny rak ciągle z nami wygrywa
[/QUOTE]


No niestety, rzeczywistość jest okrutna

[201610121609]

Monika- 130/80... ja to przy takim bym zawału dostała ale to dlatego, ze mój maks to 115/70 faktycznie poczekaj na lekarza bo lepiej zawsze sprawdzić...

Asia-ja dzisiaj lasagne (czy jak to sie tam pisze ) bo akurat mam wszystkie składniki tylko na to :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88Ekaterina88]

Napisane przez Asia19x

Taaaaaaaaa, moja mała jest ostatnio mistrzem w wypychaniu na wszystkie możliwe strony, a jak zasadzi w pępek
Hehe, ciekawe co będzie jak już maluchy będą ważyły ze dwa kilo

To ja już się nie podniose dobrze ze nie wiem ile waży i może nie będę pytać, wolę się nie przerazic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niestabilna]

Napisane przez 88Ekaterina88

Cwaniaczek

Ja też mam wizytę ale 11 go full pakiet








A na mnie się ludzie gapia ze masakra pewnie myślą sobie jak ona daje radę chodzić i ze pewnie jutro będę rodzic

Wypychaja się wasze dzieci w stronę brzucha ? Bo moja bardzo i czasami az zaboli, taki brzuch naciagniety ze szok i to jak chodzę

Dobra, czas oskrobac ziemniaczki, przygotować warzywka i gotujemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co do gapienia wczoraj tak sie jedna gapila ze M sie na nia wydarl... to nie bylo zwykle gapienue jakaś masakra.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malgosia1051]

Napisane przez Asia19x

Taka opuchlizna nie powinna Cię martwić, ale lekarzem nie jestem.dziewczyny często narzekają na opuchnięte stopy Zapytaj lekarza na następnej wizycie.

Małgosiu, mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada. Nie smuć się i ciesz się tym maleństwem, które nosisz w brzuszku i które na pewno wynagrodzi Ci wszelkie smutki

Mam nadzieję ale nadzieja umiera ostatnia A ja jestem realistka i nie wierze w bajki. Smutno mi jest a teraz kiedy jestem w ciąży to juz nie wytrzymuje czasem, bo mialam zle a teraz to bezdomność mnie czeka Ale może ta nadzieja coś zmieni? Choć w wiem jak jest i bedzie:-/
Albo najwyżej zrobię jak mój były chce i mój ukochany tatuś to dom będę miec dobra kobcze z tematem bo nie chce się tu tylko wyzalac a taka ładna pogoda za oknem

[201610121609]

Katerina- to wizytujemy w tym samym czasie w sumie a mi mała tez chwilami jak sie rozepcha to aż zaboleć potrafi jak dotykam wtedy tego miejsca to taki fajny twardy punkt i dziwne uczucie obok juz miękki wiec wychodzi na to, ze wyraźnie dotykam malutkiej

Musze sie podnieść przebrać sie bo ile można w szlafroku no i pranie wrzucę, mięso wyciągnę zeby odmrozić i obejrzę dr housa a i chyba wycisnę sobie soczek z pomarańcza i grejpfruta


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez malgosia1051

Mam nadzieję ale nadzieja umiera ostatnia A ja jestem realistka i nie wierze w bajki. Smutno mi jest a teraz kiedy jestem w ciąży to juz nie wytrzymuje czasem, bo mialam zle a teraz to bezdomność mnie czeka Ale może ta nadzieja coś zmieni? Choć w wiem jak jest i bedzie:-/
Albo najwyżej zrobię jak mój były chce i mój ukochany tatuś to dom będę miec dobra kobcze z tematem bo nie chce się tu tylko wyzalac a taka ładna pogoda za oknem

Czasem dobrze sie wygadać to człowiekowi lżej takze jeśli nie tu to wygadaj sie komuś, wyplacz i bedzie Ci lżej na duszy pamiętaj, ze problemy sa chwilowe i najważniejsze w tej chwili, ze z maleństwem jest dobrze




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malgosia1051]

Napisane przez aisa84

Katerina- to wizytujemy w tym samym czasie w sumie a mi mała tez chwilami jak sie rozepcha to aż zaboleć potrafi jak dotykam wtedy tego miejsca to taki fajny twardy punkt i dziwne uczucie obok juz miękki wiec wychodzi na to, ze wyraźnie dotykam malutkiej

Musze sie podnieść przebrać sie bo ile można w szlafroku no i pranie wrzucę, mięso wyciągnę zeby odmrozić i obejrzę dr housa a i chyba wycisnę sobie soczek z pomarańcza i grejpfruta


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------





Czasem dobrze sie wygadać to człowiekowi lżej takze jeśli nie tu to wygadaj sie komuś, wyplacz i bedzie Ci lżej na duszy pamiętaj, ze problemy sa chwilowe i najważniejsze w tej chwili, ze z maleństwem jest dobrze




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam nadzieje ze mina ale za bardzo w to nie wierze I czasem dobrze jest się wypłakać ale ile można? Codziennie? Życie sobie zmarnowalam i teraz coraz częściej myślę nad innym wyjściem może tak będzie lepiej dla mnie. Czas pokaże do września jeszcze trochę...

[Asia19x]

Napisane przez 88Ekaterina88

To ja już się nie podniose dobrze ze nie wiem ile waży i może nie będę pytać, wolę się nie przerazic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No aż tak źle nie będzie
Ja ciekawa jestem ile maleństwo waży, tydzień temu było w jednym szpitalu 1200, w drugim 1100, ale to tak jest, babka tłumaczyła, że każdy lekarz ma inną rękę i taką różnicą nie ma co się przejmować

Włoski umyte, idę przyprawić mięso i trzeba wygolić Bożenę, bo wczoraj mi się nie chciało

Małgosiu, smutno mi, gdy czytam Twoje wiadomosci.
Jest aż tak źle? Myśl proszę o maleństwu, wiem, że niełatwo, gdy cały świat się wali, ale musisz to wytrwać i wierzyć, że będzie dobrze. Nie możesz zamieszkać z rodzicami? Czy nie masz takiej możliwości? Z tego co piszesz, nie jesteś z ojcem dziecka... Więc tym trudniej, gdy nie ma się w ukochanym oparcia. Przesyłam Ci moc buziaków i trochę słońca

[201610121609]

Napisane przez malgosia1051

Mam nadzieje ze mina ale za bardzo w to nie wierze I czasem dobrze jest się wypłakać ale ile można? Codziennie? Życie sobie zmarnowalam i teraz coraz częściej myślę nad innym wyjściem może tak będzie lepiej dla mnie. Czas pokaże do września jeszcze trochę...

Pisząc "inne wyjście" mam nadzieje, ze nie masz nic złego na myśli jeśli chodzi o faceta to uwierz, ze za jakiś czas bedziesz sie z tego śmiała...dlatego nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji tak na świeżo bo to nie jest dobre...moze psycholog skoro jest tak zle? Oni naprawdę potrafią pomoc i bedziesz sie lepiej czuła i dla maluszka i dla siebie...





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez 88Ekaterina88

A na mnie się ludzie gapia ze masakra pewnie myślą sobie jak ona daje radę chodzić i ze pewnie jutro będę rodzic

Wypychaja się wasze dzieci w stronę brzucha ? Bo moja bardzo i czasami az zaboli, taki brzuch naciagniety ze szok i to jak chodzę

Dobra, czas oskrobac ziemniaczki, przygotować warzywka i gotujemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pomyśl ile jeszcze do porodu będziesz małą beczułką
Moje się czasem wypycha i też zaboli szczególnie jak chodzę,o matko...
Wiesz jak mi się dziwnie czyta jak piszesz"moja" jakoś zawsze kojarzyłam Cię z chłopcem a tu nagle taka zmiana



Ale mi dobrze,dopiero śniadanko mogę się dzisiaj polenić caały dzień

[201610121609]

malgosia-Poza tym jak to zmarnowalaś sobie zycie? Ile masz lat? Przecież młodziutka jestes ciaza to nie zmarnowanie życia...dziecko nie blokuje Ci nowego związku i dalszego szczęśliwego życia pomysl, ze lepiej wiedzieć teraz na czym sie stoi niz brnąc we wszystko jeszcze z 10 lat bo pózniej jest na pewno gorzej...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malgosia1051]

Inne wyjście tzn dom dziecka Ja bym nic zlego nie zrobila swojemu dziecku wole oddac niz cos zlego mialabym zrobuc naet nie mysle o tym, ale pewnie bede musiala oddac na uciesze mojego bylego bo wkoncu mu zycie zmarnowalam to teraz bedzie mogl zycmieszkam u rodzicow A grozi mi bezdomność bo mój kochany tatuś powiedziała ze jak urodzę to wymeldowuje mnie z domu i mam iść gdzie popadnie byle bym się od niego odczepila
wybaczcie juz nie będę pisać smutnych rzeczy bo nie chce by wam było smutno

[Asia19x]

Napisane przez aisa84

malgosia-Poza tym jak to zmarnowalaś sobie zycie? Ile masz lat? Przecież młodziutka jestes ciaza to nie zmarnowanie życia...dziecko nie blokuje Ci nowego związku i dalszego szczęśliwego życia pomysl, ze lepiej wiedzieć teraz na czym sie stoi niz brnąc we wszystko jeszcze z 10 lat bo pózniej jest na pewno gorzej...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podpisuję się obiema rączkami
Małgosiu, mam nadzieję, że "inne wyjście" nie jest tym o czym myślę...

[Latte88]

Jestem ze mną ok, szyjka ok, wody ok, pH ok . Przytyłam ale nie dziwne jak moja mała ma 1500 gram z groszami i jest większa z pomiarów o 3 tygodnie ciekawie się zapowiada . Główkę ma na górze, na dole nóżki,.mam obserwować ruchy czy się będzie przekręcać, do 36 ma spokojnie czas. Dostałam kartę ruchów wystarczy raz w tygodniu opisać dzień i nauczyć się pór w jakich jest aktywna.
Następna wizyta za 3 tygodnie

Dziś pobiła rekord świata naszego co do pozycji. Zgieta dosłownie w pół stopy na nosie, dodatkowo jeszcze rękami się zaslaniala moja akrobatka

[ircha06]

Kobietki, mam pytanie z innej beczki i jednocześnie prośbę. Znacie może jakąś stronkę lub mogłybyście polecić coś, gdzie mogłabym przetłumaczyć wierszyk urodzinowy na język angielski.? W googalch jest tłumacz, ale chodzi mi o to, żeby dobrze odmieniało słowa przy tłumaczeniu. Jak np. w wierszyku jest słońca, to żeby nie wyszło słońce. Nie uczyłam się angielskiego, więc kapkę szara jestem w temacie,a właśnie mam zrobić kartkę na 40 urodziny dla Anglika.
Z góry dziękuję

Latte, gratki za wizytę! Nooo mala już nie tak mała to CI niuńka nieźle rośnie. Może niebawem przystopuje, poczeka aż nasze dobiją do jej wagi, hihi.

[201610121609]

Napisane przez malgosia1051

Inne wyjście tzn dom dziecka Ja bym nic zlego nie zrobila swojemu dziecku wole oddac niz cos zlego mialabym zrobuc naet nie mysle o tym, ale pewnie bede musiala oddac na uciesze mojego bylego bo wkoncu mu zycie zmarnowalam to teraz bedzie mogl zycmieszkam u rodzicow A grozi mi bezdomność bo mój kochany tatuś powiedziała ze jak urodzę to wymeldowuje mnie z domu i mam iść gdzie popadnie byle bym się od niego odczepila
wybaczcie juz nie będę pisać smutnych rzeczy bo nie chce by wam było smutno

Ale czujesz, ze chcesz je oddać czy czujesz sie zmuszona? Sa jeszcze domy samotnej matki i jakies inne instytucje...teraz to moze drastycznie zabrzmiec ale pytanie czy Ty chcesz tego dziecka i czy bedziesz potrafiła dać mu miłość?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez malgosia1051

Inne wyjście tzn dom dziecka Ja bym nic zlego nie zrobila swojemu dziecku wole oddac niz cos zlego mialabym zrobuc naet nie mysle o tym, ale pewnie bede musiala oddac na uciesze mojego bylego bo wkoncu mu zycie zmarnowalam to teraz bedzie mogl zycmieszkam u rodzicow A grozi mi bezdomność bo mój kochany tatuś powiedziała ze jak urodzę to wymeldowuje mnie z domu i mam iść gdzie popadnie byle bym się od niego odczepila
wybaczcie juz nie będę pisać smutnych rzeczy bo nie chce by wam było smutno

Nawet tak nie pisz!! Gośka, ja wiem, że tu nam łatwo jest pisać, radzić, pocieszać, ale są jeszcze inne wyjścia! Dom dla samotnych matek, opieka społeczna, jakies inne instytucje, nie mów takich rzeczy, że mogłabyś oddać dziecko Wiesz ile kobiet marzy by zostać matką i pomimo niesmaowitych trudności w życiu dają sobie radę. Okropnie mi przykro, że Twoi rodzice, tzn. ojciec tak Ci powiedział, bo takich rzeczy ojciec nie mówi, nie mówi...
Zastanów się, jak zobaczysz oczka i buźkę maleństwa prędzej Ci serce pęknie niż komuś go oddasz. A Twój były niech idzie i najlepiej skoczy z mostu albo się pierd**** w łeb. To on Ci zmarnował życie, bo trafiłaś na takiego s☠☠☠☠*********, nic więcej, to nie jest Twoja wina.
Wybacz, jeśli mnie poniosło, ale tacy ludzie jak Twój były nie powinni w ogóle istnieć i mieć tego daru od Bogu posiadania dzieci.
Jesteś młoda, całe życie przed Tobą, na pewno jest ktoś, kto pomoże Ci w tych najtrudniejszych, pierwszych momentach. A co z mama? Jak ona się zachowuje?

[201610121609]

I to nie chodzi o to czy nam smutno czy nie...jesteśmy po to zeby sobie tez pomagać, doradzać i wspierać a nie tylko pisać wesołe historyjki nawet jak jest zle...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez malgosia1051

Inne wyjście tzn dom dziecka Ja bym nic zlego nie zrobila swojemu dziecku wole oddac niz cos zlego mialabym zrobuc naet nie mysle o tym, ale pewnie bede musiala oddac na uciesze mojego bylego bo wkoncu mu zycie zmarnowalam to teraz bedzie mogl zycmieszkam u rodzicow A grozi mi bezdomność bo mój kochany tatuś powiedziała ze jak urodzę to wymeldowuje mnie z domu i mam iść gdzie popadnie byle bym się od niego odczepila
wybaczcie juz nie będę pisać smutnych rzeczy bo nie chce by wam było smutno

Małgosiu : nikt nie ma prawa Cie wymeldowac oprócz Ciebie samej. Chociaż wiem doskonale co znaczy nie być mile widzianym we własnym rodzinym domu, dlatego mam nadzieje, ze jak zobaczą Twoja.córeczkę to zmienią zdanie i cały świat się odwróci