Polecamy:

PaulinciaKWC · 2014-07-01, 10:33

Cytat:

Napisane przez aguusia88

Manipulowanie kobietami ze sa popychadlem. A kobieta nie ma wygodnie ? Zmiast wynajmowac pokoj z rachunkami za 700 zl place polowe tego i mam wiecej swobody

Wszystko, absolutnie wszystko przeliczasz na pieniadze. W analizach uwzgledniasz nawet oplaty za wywoz smieci. Powiadam wiec.. dobraliscie sie!
Ps. Wynajmij z kolezanka. Wyjdzie na to samo a moze sie okaze ze jestes bi. Who knows..

**aguusia88** · 2014-07-01, 10:37

Cytat:

Napisane przez bardorja

jezeli ona opisuje prawdziwa sytuacje to nie wierze ze jest tak glupia, naiwna i daje soba pomiatac! jaka dziewucha da siebie tak upokarzac???
Albo sie ostro z nim kłóci (po cholere byc z kims takim, a rzuc go w pi***) albo to jest zwyczajna PROWOKACJA

No jestem glupia i naiwna no i co..? Co sie dzieje

Facet nie deklarowal zadnego ślubu ani dzieci. W czym mnie oszukuje i upokaza. No no. Slucham a raczej czytam

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Widac po watkach z zareczynami ze sa zrywane, klejnot za 2 tys i nie uchroni przed rozczarowaniem

PaulinciaKWC · 2014-07-01, 10:38

Cytat:

Napisane przez aguusia88

No jestem glupia i naiwna no i co..? Co sie dzieje

Facet nie deklarowal zadnego ślubu ani dzieci. W czym mnie oszukuje i upokaza. No no. Slucham a raczej czytam

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Widac po watkach z zareczynami ze sa zrywane, klejnot za 2 tys i nie uchroni przed rozczarowaniem

Bo ty CZEKASZ na slub. Pojmij w koncu sedno dyskusji

kiciun · 2014-07-01, 10:42

Cytat:

Napisane przez aguusia88

A zaraz dodal ze jak mi nie pasuje to sie pakuj (zart)

Coś mi się zdaje, że ten żart prędko stałby się rzeczywistością, gdybyś faktycznie miała jakieś ale do tego panicza. Ale Twoj żywot

**aguusia88** · 2014-07-01, 10:46

Juz mowilam. Jestesmy specyficzna para i potrafimy zartowac ze wszystkiego

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Bo ty CZEKASZ na slub. Pojmij w koncu sedno dyskusji

No ale to moja wina a nie jego. Moge sie wyprowadzic a nie chce. Doszlam do wniosku ze slub traktuje z ciekawości z mody bo fajnie jest wybierac stroje kwiatki a nie z czystej milosci. Nawet chuba nie mysle o slubie jak dorodla osoba ktora udźwignie problemy

**201605161428** · 2014-07-01, 10:48

Cytat:

Napisane przez Hibiku

Hm... to akurat zależy od ludzi - sama obrączki nosić nie zamierzam, bo nie umiem nosić pierścionków. Zgubię na 1000%. Musiałaby być chyba doczepiona do kości, bo inaczej ją gdzieś zapodzieję w ciągu max tygodnia. Nie mniej obrączka, którą bym dostała na ślubie też jest już w domu i leży, bo to pamiątka rodzinna. Nawet w kwestii samego obiadu nie rozumiem problemu - nam się marzy ceremonia złożona z nas i świadków bez wspólnej rodzinnej fety. I co w tym takiego tragicznego?
Zgodzę się wyłącznie co do tego, że między nimi nie ma żadnej zgodności więc same marzenia o ślubie są absurdem, ale wszelkie zewnętrzne gesty naprawdę nie świadczą o wartości ślubu.

Hibiku nosilabym chocby na lancuszku na szyi, ale chcialabym miec

Co do wesela - tak jak pisalam, rozumiem, ze ktos go nie chce. Ale rozumiem dopoki obie strony tego chca, a nie jak jest to decyzja tylko mosci pana.
Boze, facet zrobil ci takie pranie mozgu, ze ty naprawde uwazasz, ze jestes ta zla bo marzy ci sie slub? Kastrowalabym takich patalachow za to co robia kobietom psychicznie.

**aguusia88** · 2014-07-01, 10:52

Tego slubu teraz chce zeby wam udowodnic ze mozemy ze on mnie kocha a to nie tak powinno wygladac. Za duzo o tym mysle i odechciewa mi sie białej sukienki. Musze odpoczac od tematu

elvegirl · 2014-07-01, 10:53

Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja już dawno widzę totalną bezcelowość dyskusji z Wizażanką aguusia88. Niepotrzebnie się produkujecie.

**aguusia88** · 2014-07-01, 10:55

Dobrze mi sie zyje z tz a na sile szukm problemu.

Ameliaq · 2014-07-01, 11:04

Cześć dziewczyny...przemyślałam , uspokoiłam się i postanowiłam, że dam szansę byśmy się wykazali. Ja postaram się zmienić to o czym Tż mówił i będę obserwować czy sam zacznie ze mną rozmawiać, zwracać uwagę jeśli coś będzie nie tak.
Popracujemy tak 2-3 miesiące, jeśli będzie ok to zapytam jak teraz czuje się ze mną, czy coś zmieniło się na lepsze i czy widzi wspólną przyszłość. Jeśli dalej zacznie się wykręcać, szukać problemów to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że ja w tym związku byłam fair.
Myślę, że już te 3 miesiące mojego życia mnie nie zbawi a może przez ten czas zobaczę coś nowego w partnerze.

Wkurzają mnie tylko niektóre osoby ....ciągle tylko słyszę ale naiwna jesteś, on cie nie kocha, zerwij albo postaw ultimatum co do ślubu. Szczena mi opada jak słyszę takie rady od wydawałoby się inteligentnych ludzi.

zielonkava · 2014-07-01, 11:06

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja już dawno widzę totalną bezcelowość dyskusji z Wizażanką aguusia88. Niepotrzebnie się produkujecie.

Elve, a to przypadkiem nie troll?, tzn klon

- imię i wiek by się zgadzały, styl pisania, ogólnie podejście do pewnych spraw podobne( patrz słynny wątek 'zadania świadka'

).
https://wizaz.pl/forum/member.php?u=430354

Sherminka · 2014-07-01, 11:07

To jest troll jak nic

Twój każdy post jest dla mnie ni w doope ni w głowę

Bez kitu, Ty tak serio, że teraz chcesz ślubu aby udowodnić ludziom w internetach, że Twój TŻ Cię kocha ?

Hibiku · 2014-07-01, 11:09

Cytat:

Napisane przez TheUnlike

Hibiku nosilabym chocby na lancuszku na szyi, ale chcialabym miec

Mi by koty zniszczyły

- chyba że łańcuszek byłby pancerny, ale wtedy źle bym się czuła nosząc go

Na chwilę obecną najważniejsze, że mam go w sercu... w kwestii biżuterii jakoś sobie poradzimy;>

bardorja · 2014-07-01, 11:09

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Wszystko, absolutnie wszystko przeliczasz na pieniadze. W analizach uwzgledniasz nawet oplaty za wywoz smieci. Powiadam wiec.. dobraliscie sie!
Ps. Wynajmij z kolezanka. Wyjdzie na to samo a moze sie okaze ze jestes bi. Who knows..

Cytat:

Napisane przez PaulinciaKWC

Bo ty CZEKASZ na slub. Pojmij w koncu sedno dyskusji

toć to za trudne dla owej dziewoji

Cytat:

Napisane przez aguusia88

Juz mowilam. Jestesmy specyficzna para i potrafimy zartowac ze wszystkiego

No ale to moja wina a nie jego. Moge sie wyprowadzic a nie chce. Doszlam do wniosku ze slub traktuje z ciekawości z mody bo fajnie jest wybierac stroje kwiatki a nie z czystej milosci. Nawet chuba nie mysle o slubie jak dorodla osoba ktora udźwignie problemy

na bank masz dopiero z 16lat a on max 18
z ciekawosci to mozna przeczytac ksiazke, obejrzec film, pojsc do galeii obrazów, isc na spektakl do teatru ale ŚLUB????????????????????: mur:

moze przestan sie udzielac bo ja tu z dziewcyznami nie moge przestac sie smiac

Sherminka · 2014-07-01, 11:10

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Cześć dziewczyny...przemyślałam , uspokoiłam się i postanowiłam, że dam szansę byśmy się wykazali. Ja postaram się zmienić to o czym Tż mówił i będę obserwować czy sam zacznie ze mną rozmawiać, zwracać uwagę jeśli coś będzie nie tak.
Popracujemy tak 2-3 miesiące, jeśli będzie ok to zapytam jak teraz czuje się ze mną, czy coś zmieniło się na lepsze i czy widzi wspólną przyszłość. Jeśli dalej zacznie się wykręcać, szukać problemów to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że ja w tym związku byłam fair.
Myślę, że już te 3 miesiące mojego życia mnie nie zbawi a może przez ten czas zobaczę coś nowego w partnerze.

Zawsze warto spróbować skoro go kochasz

Ameliaq · 2014-07-01, 11:13

Cytat:

Napisane przez Sherminka

Zawsze warto spróbować skoro go kochasz

Co niektóre panie zarzucały mi brak miłości....no a teraz pewnie wyjdę na naiwną, bo jak mogłam dać szansę.
Czas pokaże czy jego słowa okażą się prawdą....

Cytat:

To jest troll jak nic

Twój każdy post jest dla mnie ni w doope ni w głowę

Bez kitu, Ty tak serio, że teraz chcesz ślubu aby udowodnić ludziom w internetach, że Twój TŻ Cię kocha ?

Szkoda, że nie założy jednego wątku i tam za przeproszeniem będzie piep***ć o swoim związku, poglądach itd...Sieje zamęt na forum.

mrofka89 · 2014-07-01, 11:19

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Co niektóre panie zarzucały mi brak miłości....no a teraz pewnie wyjdę na naiwną, bo jak mogłam dać szansę.
Czas pokaże czy jego słowa okażą się prawdą....

Szkoda, że nie założy jednego wątku i tam za przeproszeniem będzie piep***ć o swoim związku, poglądach itd...Sieje zamęt na forum.

Ameliaq jeżeli jest to wasza wspólna decyzja to bardzo dobrze. Jeżeli się uda to super i życzę wam szczęścia, jeżeli nie to nigdy nie będziesz mogła myśleć, że nie spróbowałaś itd.
Moim zdaniem jeżeli związek nie jest toksyczny, nie krzywdzi się nikogo to zawsze warto spróbować coś naprawić. Oczywiście nie w nieskończoność, bo na związek który nie rokuje, w którym żadnych zmian nie widać to szkoda czasu

**201607040940** · 2014-07-01, 11:29

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Co niektóre panie zarzucały mi brak miłości....no a teraz pewnie wyjdę na naiwną, bo jak mogłam dać szansę.
Czas pokaże czy jego słowa okażą się prawdą....

Fajnie że odzywasz się jakie macie ustalenia. Tak myślałam że w taki sposób rozwinie się sytuacja.

Postaw sobie kilka pytań: czy chcesz z nim mieć dzieci, czy mu ufasz, jakim jest człowiekiem, czy wyobrażasz sobie jak się razem starzejecie, jak zajdziesz w ciążę czy Cię będzie utrzymywał, kto pójdzie na wychowawczy, jakim będzie ojcem, czy jak zachorujesz - będzie Ci pomagał. I zadawaj mu dużo pytań, o to jak on sobie pewne rzeczy wyobraża. Niech wyraża swoje zdanie a tylko bez zastanowienia zgadza z Tobą.

Mam nadzieję że te 3miesiące będą intensywne i przyniosą efekty.

bardorja · 2014-07-01, 13:32

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Szkoda, że nie założy jednego wątku i tam za przeproszeniem będzie piep***ć o swoim związku, poglądach itd...Sieje zamęt na forum.

zalozylaoddzielny wątek! o tym ze jej facet nie posiada garnituru bo nie, bo nie lubi,bo nie chce bo cos tam tralalala moze tam tez sie wyzala

Sherminka · 2014-07-01, 13:35

Cytat:

Napisane przez bardorja

zalozylaoddzielny wątek! o tym ze jej facet nie posiada garnituru bo nie, bo nie lubi,bo nie chce bo cos tam tralalala moze tam tez sie wyzala

bo garniak kojarzy mu się ze ślubem a ślub z kajdanami

drogą dedukcji do wszystkiego da się dojść

bardorja · 2014-07-01, 14:11

Cytat:

Napisane przez Sherminka

bo garniak kojarzy mu się ze ślubem a ślub z kajdanami

drogą dedukcji do wszystkiego da się dojść

_Jinx_ · 2014-07-01, 15:44

Ja jestem w odwrotnej sytuacji. I powiem wam, że bardzo dużo racji jest w tym, co pisała Rambertowa. Jestem w związku 8 lat, 6 lat mieszkaliśmy razem, jednak ostatni rok spędziliśmy osobno, gdyż on dostał szansę swojego życia - wyjazd z grupą badawczą za granicę, a ja musiałam zostać. I przez ten rok strasznie nam się w związku napsuło.
On teraz naciska na ślub. Bardzo możliwe, że to ze strachu, że związek nam się rozpadnie. Ja jestem na nie, gdyż mam bardzo dużo wątpliwości.
Pojutrze wraca, więc tak samo jak autorkę, czeka nas odbudowywanie związku. Trzymam kciuki - i za Was i za nas.

Ameliaq · 2014-07-01, 16:28

Cytat:

Napisane przez mrofka89

Ameliaq jeżeli jest to wasza wspólna decyzja to bardzo dobrze. Jeżeli się uda to super i życzę wam szczęścia, jeżeli nie to nigdy nie będziesz mogła myśleć, że nie spróbowałaś itd.
Moim zdaniem jeżeli związek nie jest toksyczny, nie krzywdzi się nikogo to zawsze warto spróbować coś naprawić. Oczywiście nie w nieskończoność, bo na związek który nie rokuje, w którym żadnych zmian nie widać to szkoda czasu

Co do pogrubionego - właśnie o to chodzi. Zawsze próbuję, no chyba, że coś nie ma sensu.
To nasza wspólna decyzja, napisałam jemu w sobotę, że odchodzę, przyjechał i porozmawialiśmy.

Cytat:

I zadawaj mu dużo pytań, o to jak on sobie pewne rzeczy wyobraża. Niech wyraża swoje zdanie a tylko bez zastanowienia zgadza z Tobą.

Mówiłam to jemu by więcej mówił sam z siebie o sobie, wyobrażeniach itd... Ja postanowiłam też mniej mówić czego ja chcę ale więcej pytać aby on sam mógł się wypowiadać a nie tylko przytakiwać.

Co do dzieci...to ja ich nie chcę mieć. Nigdy nie mów nigdy, może odmieni mi się za 10 lat ale teraz? Nie. Dzieci nie lubię, nie wzbudzają we mnie zachwytu. No taka już jestem. Oczywiście Tż o tym wie!
No ale może tu też jest problem...może on w przyszłości chce mieć te dzieci i dlatego zastanawia się ! Dla mnie powiedział, że nie jest to dla niego najważniejsze ale przecież o ślubie też wiele rzeczy mówił....
Czasami mam wrażenie, że on do końca mnie nie zna, myśli, że zmienię zdanie w kluczowych sprawach. Dla mnie moje przekonania są wręcz święte. Jeśli coś mi nie odpowiada lub mam odmienne zdanie potrafię w towarzystwie kulturalnie o tym powiedzieć. A Tż jest jednak podatny na wpływy innych.
Im dłużej nad tym myślę tym bardziej czuję, że albo to ja źle przekazuję swoje myśli albo to on nie rozumie.....

**3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b** · 2014-07-01, 16:32

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Cześć dziewczyny...przemyślałam , uspokoiłam się i postanowiłam, że dam szansę byśmy się wykazali. Ja postaram się zmienić to o czym Tż mówił i będę obserwować czy sam zacznie ze mną rozmawiać, zwracać uwagę jeśli coś będzie nie tak.
Popracujemy tak 2-3 miesiące, jeśli będzie ok to zapytam jak teraz czuje się ze mną, czy coś zmieniło się na lepsze i czy widzi wspólną przyszłość. Jeśli dalej zacznie się wykręcać, szukać problemów to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że ja w tym związku byłam fair.
Myślę, że już te 3 miesiące mojego życia mnie nie zbawi a może przez ten czas zobaczę coś nowego w partnerze.

Wkurzają mnie tylko niektóre osoby ....ciągle tylko słyszę ale naiwna jesteś, on cie nie kocha, zerwij albo postaw ultimatum co do ślubu. Szczena mi opada jak słyszę takie rady od wydawałoby się inteligentnych ludzi.

W takim razie trzymam kciuki

Daj relację co wyjdzie

**201607040940** · 2014-07-01, 17:20

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Im dłużej nad tym myślę tym bardziej czuję, że albo to ja źle przekazuję swoje myśli albo to on nie rozumie.....

Coś w tym jest, bo jeżeli tak mocno rozminęliście się w poglądach na ślub to jest możliwe że on nie potrafi jasno sprecyzować swoich oczekiwań/poglądów/ swojego zdania i nie słucha ze zrozumieniem.

Taki mąż byłby upierdliwy: mówisz żeby kupił chleb i bułki a przyniesie mleko i śmietanę, zapytasz czy idziecie do kina, ubierzesz się na sportowo - okaże się że do teatru, zabieracie kasę na mieszkanie a wyda ją na wycieczkę dookoła świata.

Przykłady z sufitu ale przyjrzyj mu się, bo w związku trzeba być wyczulonym na potrzeby 2giego człowieka i rozumieć się. A wydaje mi się że ty jesteś komunikatywna - mówisz wprost czego chcesz, czego oczekujesz.

**aguusia88** · 2014-07-01, 17:23

jesli odpowiadacie na moje posty to same zamulacie watek

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:

Napisane przez bardorja

toć to za trudne dla owej dziewoji

na bank masz dopiero z 16lat a on max 18
z ciekawosci to mozna przeczytac ksiazke, obejrzec film, pojsc do galeii obrazów, isc na spektakl do teatru ale ŚLUB????????????????????: mur:

moze przestan sie udzielac bo ja tu z dziewcyznami nie moge przestac sie smiac

a jak sie powinna zachowywac 20-30 czy 40 latka? masz jakis wzor zachowan na to?

skazana_na_bluesa · 2014-07-01, 17:56

Cytat:

Napisane przez aguusia88

Manipulowanie kobietami ze sa popychadlem. A kobieta nie ma wygodnie ? Zmiast wynajmowac pokoj z rachunkami za 700 zl place polowe tego i mam wiecej swobody

tak się składa, że wiele osób zarabia tyle, że stać ich na wynajęcie samodzielnego mieszkania.

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Cześć dziewczyny...przemyślałam , uspokoiłam się i postanowiłam, że dam szansę byśmy się wykazali. Ja postaram się zmienić to o czym Tż mówił i będę obserwować czy sam zacznie ze mną rozmawiać, zwracać uwagę jeśli coś będzie nie tak.
Popracujemy tak 2-3 miesiące, jeśli będzie ok to zapytam jak teraz czuje się ze mną, czy coś zmieniło się na lepsze i czy widzi wspólną przyszłość. Jeśli dalej zacznie się wykręcać, szukać problemów to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że ja w tym związku byłam fair.
Myślę, że już te 3 miesiące mojego życia mnie nie zbawi a może przez ten czas zobaczę coś nowego w partnerze.

Wkurzają mnie tylko niektóre osoby ....ciągle tylko słyszę ale naiwna jesteś, on cie nie kocha, zerwij albo postaw ultimatum co do ślubu. Szczena mi opada jak słyszę takie rady od wydawałoby się inteligentnych ludzi.

"inteligencja" to grząski temat. odbijając piłeczkę można powiedzieć, że wydawałoby się, że inteligentna osoba będzie szanowała swój czas

Cytat:

Napisane przez zielonkava

Elve, a to przypadkiem nie troll?, tzn klon

- imię i wiek by się zgadzały, styl pisania, ogólnie podejście do pewnych spraw podobne( patrz słynny wątek 'zadania świadka'

).
https://wizaz.pl/forum/member.php?u=430354

o tym samym pomyślałam

**aguusia88** · 2014-07-01, 17:59

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

tak się składa, że wiele osób zarabia tyle, że stać ich na wynajęcie samodzielnego mieszkania.

"inteligencja" to grząski temat. odbijając piłeczkę można powiedzieć, że wydawałoby się, że inteligentna osoba będzie szanowała swój czas

o tym samym pomyślałam

no widzisz, ja nie bardzo, w tym roku dopiero zaczelam zarabiac, przynajmniej nie w tym momencie, wiec albo bede mieszkac z partnerem albo wroce do domu rodzinnego a czego nie chce i bede sie trzymac tutaj ile sie da

**kalincia** · 2014-07-01, 18:07

Cytat:

Napisane przez aguusia88

no widzisz, ja nie bardzo, w tym roku dopiero zaczelam zarabiac, przynajmniej nie w tym momencie, wiec albo bede mieszkac z partnerem albo wroce do domu rodzinnego a czego nie chce i bede sie trzymac tutaj ile sie da

Z byle kim, byle nie z rodzicami?

coffee · 2014-07-01, 18:11

Cytat:

Napisane przez Ameliaq

Wkurzają mnie tylko niektóre osoby ....ciągle tylko słyszę ale naiwna jesteś, on cie nie kocha, zerwij albo postaw ultimatum co do ślubu. Szczena mi opada jak słyszę takie rady od wydawałoby się inteligentnych ludzi.

No czekaj, a czy Ty sama nie chciałaś mu dać ultimatum? Sama nie napisałaś mu "odchodzę"? Sama nie myślałaś, że jesteś wykorzystywana (to chyba oznaka naiwności), bo darmowy seksik i obiadki?
Czemu, gdy inni Ci tak radzą, to zastanawiasz się nad ich inteligencją, a gdy sama robisz to samo/chcesz zrobić, to swojej inteligencji nie podważasz?

Cytat:

Im dłużej nad tym myślę tym bardziej czuję, że albo to ja źle przekazuję swoje myśli albo to on nie rozumie.....

Nad tym bym się zastanowiła nieco poważniej.

2014-07-01, 10:52	#757
aguusia88 BAN stały Zarejestrowany: 2014-03 Wiadomości: 705	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? Tego slubu teraz chce zeby wam udowodnic ze mozemy ze on mnie kocha a to nie tak powinno wygladac. Za duzo o tym mysle i odechciewa mi sie białej sukienki. Musze odpoczac od tematu

2014-07-01, 10:53	#758
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja już dawno widzę totalną bezcelowość dyskusji z Wizażanką aguusia88. Niepotrzebnie się produkujecie. __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2014-07-01, 10:55	#759
aguusia88 BAN stały Zarejestrowany: 2014-03 Wiadomości: 705	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? Dobrze mi sie zyje z tz a na sile szukm problemu.

2014-07-01, 11:04	#760
Ameliaq Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 31	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? Cześć dziewczyny...przemyślałam , uspokoiłam się i postanowiłam, że dam szansę byśmy się wykazali. Ja postaram się zmienić to o czym Tż mówił i będę obserwować czy sam zacznie ze mną rozmawiać, zwracać uwagę jeśli coś będzie nie tak. Popracujemy tak 2-3 miesiące, jeśli będzie ok to zapytam jak teraz czuje się ze mną, czy coś zmieniło się na lepsze i czy widzi wspólną przyszłość. Jeśli dalej zacznie się wykręcać, szukać problemów to przynajmniej będę miała czyste sumienie, że ja w tym związku byłam fair. Myślę, że już te 3 miesiące mojego życia mnie nie zbawi a może przez ten czas zobaczę coś nowego w partnerze. Wkurzają mnie tylko niektóre osoby ....ciągle tylko słyszę ale naiwna jesteś, on cie nie kocha, zerwij albo postaw ultimatum co do ślubu. Szczena mi opada jak słyszę takie rady od wydawałoby się inteligentnych ludzi. Edytowane przez Ameliaq Czas edycji: 2014-07-01 o 11:11

2014-07-01, 11:07	#762
Sherminka Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Podlasie Wiadomości: 1 164	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? To jest troll jak nic Twój każdy post jest dla mnie ni w doope ni w głowę Bez kitu, Ty tak serio, że teraz chcesz ślubu aby udowodnić ludziom w internetach, że Twój TŻ Cię kocha ?

2014-07-01, 15:44	#772
_Jinx_ Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 593	Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? Ja jestem w odwrotnej sytuacji. I powiem wam, że bardzo dużo racji jest w tym, co pisała Rambertowa. Jestem w związku 8 lat, 6 lat mieszkaliśmy razem, jednak ostatni rok spędziliśmy osobno, gdyż on dostał szansę swojego życia - wyjazd z grupą badawczą za granicę, a ja musiałam zostać. I przez ten rok strasznie nam się w związku napsuło. On teraz naciska na ślub. Bardzo możliwe, że to ze strachu, że związek nam się rozpadnie. Ja jestem na nie, gdyż mam bardzo dużo wątpliwości. Pojutrze wraca, więc tak samo jak autorkę, czeka nas odbudowywanie związku. Trzymam kciuki - i za Was i za nas.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)