Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[maria28]

Witam

Napisane przez pani22ka

Mój syn stoi wciąż koło drzwi (z butami w ręku) i muczy, kwiczy i pieje I w kółko opowiada o pobycie na wsi: dziadzia brummm baba mmm (kwik) etc...
pokazuje jak dziadek kosił, jak robiły kurki itp...
aż żal doopę ściska

Napisane przez klementyna1

-Kacper, coś śmierdzi?kto zrobił kupę?
-pupa

Genialne!!

Napisane przez cathlyn

U nas jest tyle chętnych do przedszkola państwowego ze nie mq opcji żeby 2,5 latek sie dostał. W ogole ciężko sie dostać jak rodzice pracuja to malo punktow jest. Za to jak sie jest samotnym rodzicem albo ma sie kuratora to punktow więcej. .. wiec sama nie wiem czy l. Sie w ogole dostanie do państwowego.

Napisane przez BYou

Moderna tylko, że w praktyce często jest tak, że matka samotna jest tylko z nazwyalbo dla osiągnięcia określonych korzyści. Tak to jest tato-ot żyją w związku nieformowalnym. Trudno to udowodnić bo przecież pracownik socjalny nikomu pod kołdrę nie zaglądnie.

Heh, następuje swoista segregacja dzieci ze względu na obyczajowość rodziców



Róża znowu chora, TŻ na zwolnieniu. Po raz kolejny on - nie ja.
Dziś pół nocy nie spaliśmy we trójkę, bo dziecię wciąż charczało i wypluwało z siebie wydzielinę. Biedna.

Ostatnie kilka dni w pracy to był kosmos, ale już powracam do żywych. To jest do jako takiego życia rodzinnego, bo towarzyskiego to ja dawno nie mam.
Może nawet wreszcie w najbliższych dniach zaczniemy przeprowadzkę

[oliwka__]

Dobry wieczór

Mogę napisać w spokoju w końcu udało mi się z przekazać z tel na kompa neta więc mogę pisać

A więc od godziny 16 przebywamy nad morzem a właściwie w Kołobrzegu pogoda fajna słoneczko w miarę ciepło i najważniejsze bez deszczu. Do morza mamy jakieś może 150metrów? no ale jeszcze nie dotrałyśmy haha jutro z rana ruszamy bo dziś cioicia z wnuczką póki nas ugościła później kuzyn z żoną i wujek i tak zeszło a jeszcze zakupy bo trzeba zjeśc coś na kolację i śniadanko no i kąpiel i dziecko śpi zadowolona uśmiechnięta Jedynie potróż nie bardzo bo maruda straszna no ale co się dziwić jak moje dziecko na tyłku nie usiedzi ani minutki

Odnośnie tego co tu piszecie o wychowaniu dziecka to ja jestem patologia moje metody wychowawcze w żadnych ramach się nie mieszczą ani pod żadną zasadę, definicję?
Nie jestem konsekwentna raz pozwalam raz nie, staram sie nie nosić dziecka na rękach od kiedy chodzi no wiadomo że jak przyjdzie że chce to biorę na chwilę by pokazać że np. właśnie kroję rzodkiewkę, gdy dziecko się bawi to mu nie przeszkadzam rano zawsze odkurzam i myję podłogi i dziecko wie że po tym jak wypije mleka ubiorę ją itp. jest czas sprzątania i albo mi pomaga albo się bawi ale i wystawiam dziecko z kuchni jak np. smażę mięso jak wraca po raz trzeci to tonem wyżej nakazuję wyjście bo nie chcę jej poparzyć a jeśc trzeba.

Aaa
Przedszkole ogólnie w państwowch placówka panuje zasada że dzieci są przyjmowane do przedszkola w wieku 3 lat ew. od 2,5 roku jeśli są "odpieluchowane"? dobrze napisałam nie mogą robić w pieluchę muszą umieć korzystać z wc. Wiadomo nie jednemu dziecku zdaży się na leżakowaniu posiusiać wtedy na ten czas leżakowania nauczycielki zazwyczaj proszą rodziców o przynoszenie pieluch bo rodzice ukrywają taki fakt bo boją się że dziecko nie zostanie przyjęte.
W prywtanych przedszkolach zależy od dyrekcji? regulaminu? to już indywidulane podejście ale zazwyczaj w większych miastach gdzie jest konkurencja przyjmują dzieci z pieluchami natomiast w miasteczkach gdzie nie ma zbyt wielkiej konkurencji większość jest tak jak w państwowych bez pieluich ale są i wyjątki.

cathlyn z tymi punktami odnośnie przyjęcia do przedszkola to ja się zastanawiam kiedy będzie kryterium mama blondynka nie przyjmujemy mama brunetka przyjmujemy a rude na rezerwe

Piszę na szybciocha bo zmykam do domu bo się zimno zaczęło robić ale wiem jedno że na następny rok robię ropierduchę i i likwiduję daszek wstawiam okna i robię sobie coś ala taras na balkonie otwarty bo my mamy tylko taki oszkolny czyt. zamknięty. a tak sobie na "świeżym" powietrzu posiedzieć można obok kuchani no ja tu mogę zostać do końca lata

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

to wam pierdół popisałam na odmóżdzenie

Kasia za randkę ze śniadaniem tylko nie wiem czy trzymać kciuki za rodzeństwo dla Milusia czy póki co nie

[alliw]

Napisane przez trolla2405

tylko pamietam seplenienie mnie tak denerwowało ze juz nie wytrzymywałam, poporawiam tez przy dzieciach jak mówią dziadkowie lub tż akcje typu "cofaj sie do tyłu" albo "poszłem", i mój hicior "pisze"

Napisane przez Demeter

Teraz tak sobie myślę, że najbardziej ciesze się, że wszystko jest w porządku. Dziecko ma idealne wymiary, serduszko cudnie bije (słyszałam pierwsz raz) no i na pewno jest piękne (to sobie dopowiedziałam ).

no ba

Napisane przez kasia86bgo

Yhmmm randka WSPANIALE

oby tak dalej

Napisane przez jolanT

a wiem byłam u ginekologa wczoraj..
cytologia zrobiona i usg piersi- wszystko ok, piersi gut 3 min. badania= 40 euro- ała ;/

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez maria28

Róża znowu chora, TŻ na zwolnieniu. Po raz kolejny on - nie ja.
Dziś pół nocy nie spaliśmy we trójkę, bo dziecię wciąż charczało i wypluwało z siebie wydzielinę. Biedna.

no masz...zdrówka dla Różaka i dla Was dużo siły

Napisane przez oliwka__

to wam pierdół popisałam na odmóżdzenie

Właśnie, powiedzcie mi laski, które podróżowały niedawno z dzieciakami na długie dystanse, jakie atrakcje serwujecie w aucie?

[cathlyn]

Napisane przez moni_ka.g

to właśnie jest chore. takie zasady powoli ruszają/będą ruszać w wielu placówkach, nie tylko w przedszkolach. to samo może być w bursach, że mieszkanie poza miastem już nie wystarczy żeby się dostać, trzeba będzie mieszkać określoną ilość km od miasta i mieć jeszcze dodatkowe punkty, a za co są punkty akurat wiesz
paranoja. 2 pracujących rodziców nie będzie mogło dać dziecka do przedszkola a już tego, że kurator czy rodzina rozbita jest atutem to kompletnie nie wiem jak skomentować

. Z perspektywy czasu bardzo żałuję, że nie kupiłam chusty i jeśli jeszcze będę w ciąży, będzie to pierwszy zakup "dla dziecka".
Natomiast teraz ,kiedy J. już aż tak się nie domaga rąk łapię się na tym, że chciałabym go ponosić i jeśli bardzo marudzi chętnie sięgam po nosidło i noszę go na plecach (wbrew pozorom w takiej pozycji zupełnie nie czuję jego ponad 11 kg).
J. niby na ręce aż tak się nie pcha, ale jednak bardzo potrzebuje bliskości. Jeśli jesteśmy sami jest ciągle przy mnie, wchodzi mi na kolana, szarpie za ręce, wspina mi się na plecy jak siedzę na podłodze, generalnie ciągle musi być gdzieś blisko.

1.
2, Mam podobnie. Teraz chustę bym kupiła od razu - nosiłam dosyć wcześnie, ale 2 mce na początku się z wózkiem bujałam bez sensu
Masz tulę, prawda? Ona jest mega wygodna

Napisane przez Moderna

monika ale to przeciez dobrze, ze samotne matki maja przywileje - im jest bardzo ciezko samotnie wychowywac dziecko, nie wspominajac o powrocie do pracy. Co oczywiscie wedlug mnie nie zwalnia panstwa od dbania o zapewnienie miejsca w przedszkolu dla dziecka , ktorego oboje rodzicow pracuja (bo to jest paranoja )

Już Byou pisała, ale dopowiem - samotna matką może być każda kobieta, która nie jest w związku małżeńskim. Nikt nie sprawdzi z kim mieszka, wierzą na słowo. Więc zaczynam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam wychodząc za mąż
Ale na poważnie jest to przykre, że dużo kobiet nadużywa tego i krzywdzi tym samym samotne matki, któ¶e rzeczywiście potrzebuują pomocy. I podobnie z normalnie pracującymi rodzicami, którzy nie maja z kim zostawić dziecka.

Napisane przez despa

no chyba nie

Oj tak:
Dziecko z placówki opiekuńczo-wychowawczej oraz dziecko z rodziny objętej nadzorem kuratorskim lub wsparciem asystenta rodziny.

32

(32 punkty)

-----------
Dziecko, którego oboje rodzice (prawni opiekunowie) pracują, wykonują pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, uczą się w trybie dziennym, prowadzą gospodarstwo rolne lub pozarolniczą działalność gospodarczą.
Kryterium stosuje się również do pracującego/studiującego rodzica samotnie wychowującego dziecko.

16

[maria28]

Napisane przez alliw

Właśnie, powiedzcie mi laski, które podróżowały niedawno z dzieciakami na długie dystanse, jakie atrakcje serwujecie w aucie?

Bywa ciężko
- teatrzyk pseudo-kukiełkowy
- śpiewanie
- wyciąganie wszystkiego z torebki (lusterko, błyszczyk, breloczek itd.)
- robienie zdjęć i pokazywanie ich potem, robienie zdjęć przez Różę
- jedzenie

[pani22ka]

Napisane przez oliwka__

no ja tu mogę zostać do końca lata

Napisane przez alliw

Właśnie, powiedzcie mi laski, które podróżowały niedawno z dzieciakami na długie dystanse, jakie atrakcje serwujecie w aucie?

1. zawsze, ale to zawsze staram się by jazda była podczas drzemki
2. książeczki
3. grające cholerstwa
4. jedzenie
5. jak nicnie działa - telefon tatusia

[corka_rosy]

Alliw, staramy się jeździć nocą, a tak to skarby z torebki, śpiewanie, śpiewanie, śpiewanie, telefonu nie daję. Wojtek chętnie wygląda przez okno, pochłania go to nawet na 40 min

Dragusia, zgadzam się odnośnie RB.

[despa]

Napisane przez cathlyn

1.
2, Mam podobnie. Teraz chustę bym kupiła od razu - nosiłam dosyć wcześnie, ale 2 mce na początku się z wózkiem bujałam bez sensu
Masz tulę, prawda? Ona jest mega wygodna

Już Byou pisała, ale dopowiem - samotna matką może być każda kobieta, która nie jest w związku małżeńskim. Nikt nie sprawdzi z kim mieszka, wierzą na słowo. Więc zaczynam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam wychodząc za mąż
Ale na poważnie jest to przykre, że dużo kobiet nadużywa tego i krzywdzi tym samym samotne matki, któ¶e rzeczywiście potrzebuują pomocy. I podobnie z normalnie pracującymi rodzicami, którzy nie maja z kim zostawić dziecka.


Oj tak:
Dziecko z placówki opiekuńczo-wychowawczej oraz dziecko z rodziny objętej nadzorem kuratorskim lub wsparciem asystenta rodziny.

32

(32 punkty)

-----------
Dziecko, którego oboje rodzice (prawni opiekunowie) pracują, wykonują pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, uczą się w trybie dziennym, prowadzą gospodarstwo rolne lub pozarolniczą działalność gospodarczą.
Kryterium stosuje się również do pracującego/studiującego rodzica samotnie wychowującego dziecko.

16

u mnie takiego warunku nie ma, z tego co kiedys czytałam to gminy ustalają sobie kryteria przyjęć, aczkolwiek od 1 września 2015 roku gminy mają obowiązek zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim czterolatkom, a w 2017 roku także wszystkim trzylatkom.
A zasady sie od przyszłego roku pewnie znowu zmienią http://serwisy.gazetaprawna.pl/eduka...FWkOwwodCk4A7A


a w sumie tak sobie pomyslałam, ze moze to i dobrze ze w niektórych gminach taki zapis jest- przecież nie wina dziecka ze ma ☠☠☠☠☠☠☠nietych rodziców i ze w domu nadzór kuratora jest. Moze dla niego te kilka godzin w przedszkolu to szansa nawet na kilka godzin dziennie prawdziwego dzieciństwa np.z ciepłym obiadem

[Dragusia88]

Napisane przez trolla2405

usypiam właśnie dzieciaki szumem laptopa

Napisane przez oliwka__

Kasia za randkę ze śniadaniem tylko nie wiem czy trzymać kciuki za rodzeństwo dla Milusia czy póki co nie

ona czeka na mnie

[klementyna1]

To ja. Pisze spod kołdry, bo chłopstwo spi już;p dojechali my cali i zdrowi, ale troche dłuugo;/KAcper spisał się na 6+. Spał całą noc- nie obudzil się nawet jak Go przekladalismy do auta, w nocy raz sie ocknąl, ale popatrzyl na swiatelka i dslej spasć, rano po obudzeniu tez godzinke grzecznie siedziasl w fotelu i liczył wiatraki;p NAwet ja pirat drogowy jechalam godzine autostradą a chłop wtedy sobie drzemke uciął!duma mnie rozpierała! warunki cienkie0 troche obskurnie, dawny prl-ale nie narzekam coś za coś... poza tym bardzo fajne miejsce.

Napisane przez Luna0

Dziewczyny jak wasze dzieci lubia pic ze zwyklych butelek (K. kocha) to polecam kupic wode smakową Kubusia (mozna wylac) i zostanie wam butelka niekapek, siostra mi polecila i K. z niej pije.
.

Ja polecam bodajże baby woter w malych buelkach: biale i rozowe dla obu płci;p zeby woda leciala trzeba nacisnac jezykiem ten sisuiek do picia, wiec sie nie rozlewa bez porezwby.

Napisane przez kasia86bgo

w srode :P hihi


no i dodalam foto ... bo juz dawno temu Klementynka mnie prosila

o tak!juz lece!

Napisane przez BYou

Moderna bo to przedszkole niepubliczne i nie mają pomocy do przewijania dzieci. Mogą sobie wymyślać cuda wianki
Jakoś nie wyobrażam sobie żeby 3 albo 4 latek jeszcze potrzebował pampersa.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Jola cieszę się, że na wizycie wszystko ok

niestety sie da!;/
oliwka wysle Ci list w butelce-wyglądaj tam na plazy!!
Ja ciagle slysze mewy i to nie tupot;p KAcer chrzest zaliczony -pieta w morzy umoczona...pogoda zmienna co kilka mimnut dzieci w wozkach od samego body po sztormowki u szaliki;F
de spac, bo zasypiam z otwaertmi oczami....bede zzuwać-bądzcie czujne;p;*

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

monika ale to przeciez dobrze, ze samotne matki maja przywileje - im jest bardzo ciezko samotnie wychowywac dziecko, nie wspominajac o powrocie do pracy. Co oczywiscie wedlug mnie nie zwalnia panstwa od dbania o zapewnienie miejsca w przedszkolu dla dziecka , ktorego oboje rodzicow pracuja (bo to jest paranoja )

owszem, dobrze, ale wtedy kiedy to miejsce jest dla wszystkich. jeśli są oboje rodzice to oni też muszą iść do pracy, a tu właśnie zaczyna się paranoja. jedno dziecko pracujących rodziców to bardzo kiepska perspektywa jeśli chodzi o przedszkole niestety

Napisane przez BYou

Monika i jak wizyta?

w zaleceniach rehabilitacja, neurologopeda, ale nie mogliśmy się zapisać bo padł system muszę tam jeszcze raz jechać, tyle, że terminy i tak dopiero na wrzesień, więc nie wiem co z tego będzie tam godziny są bardzo różne, do tego mamy spory kawałek i oboje będziemy pracować, bez możliwości ciągłego zwalniania się/manewrowania godzinami (i tak prędzej ja będę mieć taką możliwość niż tż).
w ogóle... wkurzają mnie te wszystkie domysły. ocenianie przed godziną 15 dziecka, które nie śpi od 6.30 i jest już ledwo żywe jest bardzo miarodajne....
z ciekawostek... J. nie pokazuje palcem na odległość (tylko rzeczy, które może dotknąć), więc może okulista, bo może nie widzi
no i za mało mówi..
czasem na prawdę się zastanawiam czy te wszystkie wizyty na prawdę mają sens, czy tylko kosztują nas wszystkich sporo niepotrzebnych nerwów

Napisane przez alliw

Właśnie, powiedzcie mi laski, które podróżowały niedawno z dzieciakami na długie dystanse, jakie atrakcje serwujecie w aucie?

staramy się jeździć w porze snu, ale po ostatnim wyjeździe mam wątpliwości czy to nadal jest dobry pomysł bo... J. jest dość niewygodnie spać w foteliku (dziecko przesypiające noce w czasie nocnej jazdy budziło się kilka razy, płakał, marudził, ale nie dziwię mu się, bo w domu w nocy śpi wyłącznie na brzuchu..). jak nie spał to przejrzał zawartość mojej torebki (najciekawsze okazały się najbardziej kobiece przedmioty), miałam przygotowanych kilka małych kartonowych opakowań po czymkolwiek i tam mu coś chowałam, zawsze to chwila ciszy zanim otworzył, podarł i wywalił, poza tym zabawki, pacynki, śpiewanie, klaskanie, ale w końcu i tak wszystko się nudzi. Jedzenia i picia w czasie jazdy mimo wszystko nie praktykujemy.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez klementyna1

To ja. Pisze spod kołdry, bo chłopstwo spi już;p dojechali my cali i zdrowi, ale troche dłuugo;/KAcper spisał się na 6+. Spał całą noc- nie obudzil się nawet jak Go przekladalismy do auta, w nocy raz sie ocknąl, ale popatrzyl na swiatelka i dslej spasć, rano po obudzeniu tez godzinke grzecznie siedziasl w fotelu i liczył wiatraki;p NAwet ja pirat drogowy jechalam godzine autostradą a chłop wtedy sobie drzemke uciął!duma mnie rozpierała! warunki cienkie0 troche obskurnie, dawny prl-ale nie narzekam coś za coś... poza tym bardzo fajne miejsce.
Ja polecam bodajże baby woter w malych buelkach: biale i rozowe dla obu płci;p zeby woda leciala trzeba nacisnac jezykiem ten sisuiek do picia, wiec sie nie rozlewa bez porezwby.

udanego odpoczynku!

[cathlyn]

Napisane przez despa

u mnie takiego warunku nie ma, z tego co kiedys czytałam to gminy ustalają sobie kryteria przyjęć, aczkolwiek od 1 września 2015 roku gminy mają obowiązek zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim czterolatkom, a w 2017 roku także wszystkim trzylatkom.
A zasady sie od przyszłego roku pewnie znowu zmienią http://serwisy.gazetaprawna.pl/eduka...FWkOwwodCk4A7A


a w sumie tak sobie pomyslałam, ze moze to i dobrze ze w niektórych gminach taki zapis jest- przecież nie wina dziecka ze ma ☠☠☠☠☠☠☠nietych rodziców i ze w domu nadzór kuratora jest. Moze dla niego te kilka godzin w przedszkolu to szansa nawet na kilka godzin dziennie prawdziwego dzieciństwa np.z ciepłym obiadem

Wiesz, właśnie się zastanawiam, jak to gminy zrobią, bo z tego co wiem, to miejsc duuużo brakuje. I jeśli chodzi o wawę - dziecko z jednej strony wawy dostanie się do przedszkola po drugiej stronie, bo tylko tam jest miejsce - 1h-1,5h podróży. Kiepsko to widzę. W ogóle jestem jakoś zdołowana tym wszystkim, wiem, że jeszcze czas, ale jak myślę, że będę się zapisywać do systemu, zliczać punkty i z niecierpliwością czekać na listy przyjętych - a jak się nie dostanie to zastanawiać się skąd wziąć pieniądze na prywatne przedszkole - no coś mnie trafia.
I tak sobie myślę, że jak się nie dostanie mając 3 lata, to jak będzie miała 4 to już w ogóle kaplica - bo wtedy sa miejsca tylko jak się coś zwolni z przedszkola. Więc masakra. Kredyt powinnam chyba zaciągnąć.

monika
ale nie pokazuje palcem rzeczy z daleka w ogóle - na dworze, w domu czy tylko u lekarza?
Kurcze, ściskam CIe mocno, oby to było tylko panikowanie.

klementyna
zazdroszczę morza

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

despa
bo zapomniałam. Masz rację - dobrze, że takie dziecko ma chwilę normalności. Problem jest tylko w tym, że dochodzi to do granic absurdu - jest mało miejsc, są punkty = punkty za kuratora, za bycie samotnym rodzicem. Dochodzi do tego, że "promuje" się wszystko, co jest inne niż standardowa rodzina. Tak jakby dziecko pracujących rodziców nie musiało się dostać do przedszkola, jakby tacy rodzice nie musieli liczyć na system, bo sobie poradzą. A pensje sa jakie są i jest cieżko sobie poradzić.
Rozumiem sam zamysł, ale stwarza to podziały i pole do nadużyć. Nie powinno być w ogóle punktów, każde dziecko powinno miec zagwarantowane miejsce. Amen.

[moni_ka.g]

Cathlyn - nie pokazuje, nie tylko u lekarza. Na dworze zauwaza psy, cieszy sie na ich widok ale palcem nie pokazuje na nie. To samo jak w zasiegu wzroku sa hustawki. Pokazuje tylko w ksiazeczkach czy zabawkach, w rzeczach ktore ma na wyciagniecie reki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kwiatuszekkk21]

Hej

podczytuję na telefonie ale co zasiądę, żeby odpisać to mi coś przeszkodzi

o np teraz Karol się obudził

miłego dnia

[despa]

Cathlyn wiem, dlatego tez obowiazujace przepisy sa zakwestionowane przez TK i musza sie zmienic.

Ja jak widze " samotna" mame ktora zaprowadza dziecko do p- kola po to zeby miec czas na bojki to az mnie telepie.

[Dragusia88]

pobudka!

[Moderna]

Despa mialam zignorowac, moze tak byloby nawet lepiej, ale nie daje mi to spokoju - coz takiego napisalam, ze zarzucasz mi, ze cokolwiek udowadniam - nic nie udowadniam, sama jestem "zwykla mama"

Nie ja zaczelam temat RB, panika napisala, ze jak nie RB to co, zimny chow? Dragusia napisala, ze RB to zwykle rodzicielstwo - a ja sie z tym nie zgadzam, wyjasnilam swoje zdanie po krotce, to tak jakby dyskutowac, ze czerwone jest albo nie jest czerwone - czym jest w takim razie zwykle rodzicielstwo? Ja zaliczam tam wszystko - wszystkie metody od A do Z, niektore stosowane inne nie, bo sa rodzice, ktorzy rowniez kochaja swoje dzieci, a stosuja mimo to kary, sa rodzice, ktorzy buduja wiez - ale bazujaca na strachu - i co, czy to jest RB, bo przeciez miesci sie w ramach zwyklego rodzicielstwa RB nie jest zwyklym rodzicielstwem, bo pewnych metod nie uznaje.

Nie bede nic udowadniac, nie jestem fanatyczka, nie wkrecam sie w RB (zreszta tu nie ma sie co wkrecac, to dzialania intuicyjnie, tylko nazwane) - Searsowie to juz udowodnili, nazwali, kropka - czerwone jest czerwone.

Mysle, ze chodzi Wam o wychowanie w milosci i szacunku, bo zwykle rodzicielstwo dla mnie jest zbyt szerokim pojeciem.

EOT (nie bede sie wypowiadac juz tu na forum o wychowaniu zreszta dalas mi kopa do dzialania i cos czuje, ze poswiece swoj czas na czytanie, niz na pisanie tylko dla pisania)

oliwka i Klementyna milego wczasowania

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Ja popieram mimo wszystko przywileje dla samotnych rodzicow - to, ze sa naduzycia to sprawa panstwa by to rozwiazac - ale dlaczego naduzycia mialyby uderzyc w tych potrzebujacych.? Prawo przeciez nie moze z gory zakladac, ze bedzie naduzywane - bo co? w takim razie zniesc pomoc socjalna, bo sa kombinatorzy?
W panstwie, w ktorym jednostka mysli tylko o sobie, a nie o dobru ogolu, nie bedzie dobrze.

[BYou]

Moderna niestety u nas sporo osób kombinuje i cierpią na tym inni.
Co do rozmowy o RB to na wątku o tymże trafnie podsumowała to vixen. Myślę, że wielu rodziców działając intuicyjnie stosuje taki model rodzicielstwa niekoniecznie spełniając wszystkie pozycje z założeń.

Oliwko, Klementyno udanego wczasowania

Monika, a nie macie gdzieś tam polecanego pediatry do którego mogłabyś pójść i porozmawiać o tym wszystkim?
Kciuki mocne

Cathlyn ja czasem mam wrażenie, że u nas to się promuje anomalie

[kasia86bgo]

Oliwka - Klementynka
Udanego Wypoczynku


Dziewczyny - powiem wam cos
Przeciez kazda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka - jedna bedzie robila tak a druga inaczej - jetesmy roznymi osobami o roznych pogladach i metodach.

Ja dzieki wam wyczytalam duzo ciekawycj rzeczy z jednymi sie zgadzam z inni nie - proste to zycie.
Dzieki wam widze jakie sa ew mozliwosci dalszego rozwoju - i wiem ze jesli kiedys bede miala kolejne dziecko na pewno pewne rady zastosuje, ktorych nie robilam jak Mils byl malusi ( a czasmi zaluje ) ale coz to tylko zycie.


A na temat samotnych matek sie nie wypowiem - bo rozpetam "wojne" hihi. A nie chce.

Bo was Lubie

To tyle na teraz ide sie zdrzemnac - bo wszystko mnje boli @ w natarciu


Kocham Cie Emilianku <3.

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

nie bede sie wypowiadac juz tu na forum o wychowaniu zreszta dalas mi kopa do dzialania i cos czuje, ze poswiece swoj czas na czytanie, niz na pisanie tylko dla pisania

ejjjjjj!!!!!
super. po prostu super.
chętnie czytam to co piszesz. mogę się nie zgadzać, polemizować, nadinterpretować, niedointerpretować, ale mam się do czego odnieść lub czym inspirować... masz określone, jasne poglądy. ja wciąż szukam. nie mam doświadczenia, nie mam innego dziecka, więc bardzo cenię Twoje refleksje. bo nie ma w Tobie świateł odbitych

najlepiej nie dzielić się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami, pisać po jednym słowie... bezpieczniej
wszystkie przejdźmy na system czytelni. Ahoj! Styczniówki, nadchodzę! ()

Co do samotnych mam - jestem przeciwna kłamstwu. Mogłam wykorzystać swój "status", ale fatalnie bym się z tym czuła.

Monika, a kiedykolwiek inny lekarz sugerował okulistę?
Oliwka, dojechaliście?

[BYou]

Moderna no właśnie, nie schodź do podziemia
wczytałam się w drugie dno jak Pani zacytowała..


Alliw bo pytałaś o jazdę z dzieckiem: Zosia w 90% śpi ale jeśli jedziemy same to śpiewam Jej, mówię akuku, ma jakąś książeczkę-przeważnie z odgłosami zwierząt albo lalę. Jak jedziemy z B to zawsze siedzę z tyłu i wtedy czytam, opowiadam, Ona nawołuję tatę, pokazuję Jej nagrania z Nią albo fotki

[Dragusia88]

to ja się pochwalę że mamy klucze do nowego mieszkania, ale auto nam się zrypało i nie mamy jak jechać

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

ejjjjjj!!!!!
super. po prostu super.
chętnie czytam to co piszesz. mogę się nie zgadzać, polemizować, nadinterpretować, niedointerpretować, ale mam się do czego odnieść lub czym inspirować... masz określone, jasne poglądy. ja wciąż szukam. nie mam doświadczenia, nie mam innego dziecka, więc bardzo cenię Twoje refleksje. bo nie ma w Tobie świateł odbitych

najlepiej nie dzielić się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami, pisać po jednym słowie... bezpieczniej
wszystkie przejdźmy na system czytelni. Ahoj! Styczniówki, nadchodzę! ()

Co do samotnych mam - jestem przeciwna kłamstwu. Mogłam wykorzystać swój "status", ale fatalnie bym się z tym czuła.

Monika, a kiedykolwiek inny lekarz sugerował okulistę?
Oliwka, dojechaliście?

przepraszam
dostalam obuchem w glowe, i najpierw musze to przebolec

obiecuje przynajmniej jeden post dziennie (moze wychowanie, albo przynjamniej moje zdanie na ten temat na jakis czas zachowam dla siebie )

mam identyczne zdanie dotyczace dyskusji, bardzo lubie czytac rozne wpisy, bo nikt nie dal mi dyplomu na nieomylnosc. Tylko dzieki roznicy zdan moze toczyc sie jakas dyskusja - ale ja zaczelam sie obawiac, bo nie potrafie sprzedac swoich mysli - dosc czesto jestem zrozumiana blednie - a ja przeciez nie mysle, nie chce nikomu udowadniac, ze ktoras z nas jest zla matka - bo ja tak przeciez nie mysle - wydawalo mi sie, ze swoje poglady sprzedaje w neutralnej formie, przynjamniej zawsze sie staram czytac swoje posty zanim wysle, by takie byly.

Ale tak jak piszesz, tak jest bezpieczniej

(wiesz, ze juz zadajac pytanie u na forum, dlaczego nie nosisz, balam sie troche je zadac.. bo to kontrowersyjny temat, ale uznalam, ze znamy sie juz tu dlugo, i nie poczujesz sie urazona.. pozniej w dalszym toku dyskusji zaczelam troche zalowac, ze zapytalam - a przeciez dostalam odpowiedz, z ktora sie w sporej czesci zgadzam, mimo, ze nie w calosci, i licze sie z innym zdaniem w tej kwestii. A dzisiaj rano baaardzo zalowalam )

Ja tez poelniam bledy i popelniac bede - ale bede sie starala je tez poprawiac. Jest wiele metod wychowawczych, trendow, stylow zycia z dzieckiem - ale to trzeba czuc, zyc tym, bo co z tego, ze tak ladnie to wyglada na papierze, ale trzeba to wdrozyc w zycie, jezeli tego nie zaakceptujemy pelnia siebie, to zadna nawet najlepsza metoda nie przyniesie oczekiwanych rezultatow (zmuszac sie do spania z dzieckiem wbrew sobie? mowic tak, choc krzyczymy w sobie nie lub na odwrot?) . Wychowanie dziecka to trudna praca, i najczesciej musimy zaczac od pracy ze soba.


A wiecie o czym ostatnio myslalam - jak wychowali mnie moi rodzice? (jakie stosowali metody, czy zostawiali do wyplakania, czy karmili wedlug zegarka czy na zadanie, czy czesto spedzali ze mna czas?czy karali, nagradzali, chwalili? jak? - i wielu rzeczy nie moge sobie przypomniec, nie pamietam jak reagowali rodzice na moje fochy - pamietam tylko jedno lanie od taty - utkwilo mi w pamieci, choc mialam ledwie 6 lal.
A zastanawiam sie nad tym, bo mam problemy w nawiazywniu relacji/w przebywaniu z nich, z okazywaniem uczuc (co dziwne, dla dziecka przelewam cala swoja milosc z nawiazka, w stosunku do partnera/mamy/kolezanki boje sie kontaktu bezposredniego (nie potrafie tak o podejsc i sie przytulic/ przy zlozeniu zyczen uscisnac tak bezgranicznie, po klpeac po ramieniu ).

To sie uzewnetrznilam, bedzie o czym dyskutowac albo i nie, bo kazdy sie boi (nawet i ja zaczelam dygotac nogami )


panika nie jestem pewna czy moje zasady sa takie jasne - mam baze, dzialam intuicyjnie, chce jak najlpiej dla dziecka - ale ciagle szukam, czytam - bo wiele sytuacji jest dla mnie niejasnych, nie wiedzialabym jak sie zachowac. Oprocz tego bardzo zaniedbana mam relacje z partnerem - i co z tego, ze buduje z dziekciem silna wiez, skoro zaburzenia w partnerstwie moga mi ta podstawa zachwiac

na tym przykladzie widac, jak internet znieksztalca nasz obraz - piszac same ochy i achy widzimy tylko jedna strone medalu, tej drugiej strony czesto nie pokazujemy.

o rany jaki elaborat mi wyszedl

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez kasia86bgo

Dziewczyny - powiem wam cos
Przeciez kazda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka - jedna bedzie robila tak a druga inaczej - jetesmy roznymi osobami o roznych pogladach i metodach.

Ja dzieki wam wyczytalam duzo ciekawycj rzeczy z jednymi sie zgadzam z inni nie - proste to zycie.
Dzieki wam widze jakie sa ew mozliwosci dalszego rozwoju - i wiem ze jesli kiedys bede miala kolejne dziecko na pewno pewne rady zastosuje, ktorych nie robilam jak Mils byl malusi ( a czasmi zaluje ) ale coz to tylko zycie.


A na temat samotnych matek sie nie wypowiem - bo rozpetam "wojne" hihi. A nie chce.

i buziak za te slowa

co do samotnych matek, to ja wlasnie mam przed oczami Twoj obraz, ile trudu wkladasz w wychowanie dziecka, w prace - i na pewno w Norwegii jest Ci latwiej - dlatego ja zawsze bede stala po stronie przywilejow dla samotnych rodzicow, by mogli zapewnic dziecku dobry start na zycie

[BYou]

Dragusiu poważna usterka?

Moderna, a z tego uderzenia taty jak miałaś 6 lat to pamiętasz ból fizyczny czy raczej uczucie bezsilności, może upokorzenia? Bo ja pamiętam jednego klapsa, nie tyle właśnie jako ból fizyczny ale psychiczny. I obiecałam sobie, że mojemu dziecku tego nie zafunduję. Zresztą uważam, że stosowanie kar cielesnych to tylko pokazanie jak bardzo rodzic nie radzi sobie. Myślę że w stosowaniu wszystkich metod wychowawczych trzeba zacząć pracą nad sobą.
A pamiętam jak na moje fochy Mama reagowała zlewką-jeny jak mnie to wkurzało, że ja tu obrażona, a Ona nicźle mi wtedy było.
Próbujesz naprawić relację z Mężem?

[cathlyn]

Napisane przez moni_ka.g

Cathlyn - nie pokazuje, nie tylko u lekarza. Na dworze zauwaza psy, cieszy sie na ich widok ale palcem nie pokazuje na nie. To samo jak w zasiegu wzroku sa hustawki. Pokazuje tylko w ksiazeczkach czy zabawkach, w rzeczach ktore ma na wyciagniecie reki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze, a kiedy okulista jeśli już?
Tak sobie jeszcze myślę, że pokazywanie palcem to jedno a widzenie to drugie, może widzieć z daleka i się cieszyć na czyjś widok np. a nie pokazać palcem...

Napisane przez despa

Cathlyn wiem, dlatego tez obowiazujace przepisy sa zakwestionowane przez TK i musza sie zmienic.

Ja jak widze " samotna" mame ktora zaprowadza dziecko do p- kola po to zeby miec czas na bojki to az mnie telepie.

To nawet nie wiedziałam, że zakwestionowane, ciekawe jakie będa w przyszłym roku

Napisane przez Moderna

EOT (nie bede sie wypowiadac juz tu na forum o wychowaniu zreszta dalas mi kopa do dzialania i cos czuje, ze poswiece swoj czas na czytanie, niz na pisanie tylko dla pisania)

Ja popieram mimo wszystko przywileje dla samotnych rodzicow - to, ze sa naduzycia to sprawa panstwa by to rozwiazac - ale dlaczego naduzycia mialyby uderzyc w tych potrzebujacych.? Prawo przeciez nie moze z gory zakladac, ze bedzie naduzywane - bo co? w takim razie zniesc pomoc socjalna, bo sa kombinatorzy?
W panstwie, w ktorym jednostka mysli tylko o sobie, a nie o dobru ogolu, nie bedzie dobrze.

1, Moderna baty! Ja tam lubię jak piszesz, w ogóle lubię Was wszystkie czytać, nawet jak się nie zgadzam z poglądami czy czyjąś metodą, bo chcę poszerzać horyzonty i też przez Was "przesiać" swoje metody i poglądy, sprawdzić, potestować.
Co do RB to chętnie bym się wypowiedziała, ale sama jeszcze do końca nie rozgryzłam tematu. Bo ogólnie zgadzam się z tym co napisałaś.
I zgadzam się, że normalne rodzicielstwo to RB.
Ale często pod hasłem normalne rodzicielstwo kryje się rodzicielstwo przekazywane z pokolenia na pokolenie, a to niekoniecznie RB. Więc myślę, że nazwa "normalne" jest bez sensu. Bo dla mnie zimny chów np. to nie normalne rodzicielstwo. Karanie ot też nie normalne rodzicielstwo.

2. Ja też jestem za przywilejami dla samotnych matek, ale nie jestem za przywilejami dla samotnych matek tylko z nazwy.
Są metody sprawdzenia kto jest samotnym rodzicem a kto nie - wystarczy zobaczyć kto z kim mieszka. Wystarcz sprawdzić. Problem w tym, że tutaj daje się "punkty". Co już samo w sobie jest problematyczne, bo to jest takie "promowanie" tych sytuacji, a to nie o to chodzi, chodzi o pomoc samotnym rodzicom.

Napisane przez pani22ka

masz określone, jasne poglądy. ja wciąż szukam. nie mam doświadczenia, nie mam innego dziecka, więc bardzo cenię Twoje refleksje. bo nie ma w Tobie świateł odbitych

Co do samotnych mam - jestem przeciwna kłamstwu. Mogłam wykorzystać swój "status", ale fatalnie bym się z tym czuła.

i
też bym nie mogła, byłoby mi po prostu głupio.

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna no właśnie, nie schodź do podziemia
wczytałam się w drugie dno jak Pani zacytowała..

alez ja nie schodze do podziemi (nie chce tylko sie narzucac z moimi postami o wychowaniu )
A zamiast za duzo klikac i mielic ozorem, bede miec czas na przeczytanie moich ksiazek (uzbieralo sie ich troche )

[BYou]

Kasiu ale Ty jesteś samotną mamą.

[kasia86bgo]

Same wiecie jakim krajem jest Polska - sorry ale ona jest strasznie czasami zacofana. Niby dla rzadu za chec zmian. Ale wlasnie cos za cos.

Mam znajoma co jest "samotna" matka tylko z nazwy - ma 3dzieci kazde z innym - na dzieci alimenty - jakies tam dofinswoanie do przedszkola - pracuje - i kasy ma "jak lodu"

Ale mam tez znajoma co jest samotna matka - sama jak palec z dzieckiem wieczne problmey w urzedach brak alimentow - i ciezko jej wyzyc.

Trudno jest byc ogolnie rodzicem - szczegolnie samotnym. Wierzcie mi.



Znacie moja sytuacje - moge powiedziec ze tutaj w No to niebo w porowaniu z Pl. Ale ile ja sie wyczekala wychodzilam wyprosilam wyklocilam. - o to co mi sie nalezy to tylko ja sama wiem.

Chce dla Milusia stworzyc dom z ktorego wyniesie dobre rzeczy - gdzie bedzie wiedzial jaka jest granica miedzy dobrem a zlem. I ze za zle czasami trzeba ukarac/poniesc konsekwencje. Ale tez chce by wiedzjal ze nawet jak zle postapi bede go kochala z calego serca i ze zawsze bedzie mogl na mnie liczyc.

A jak to wyjdzie w praktyce czas pokarze.


Kocham Cie Emilianku <3.

[Moderna]

Pozniej odpisze, obiad mis ie smazy

a na rozluznienie foto

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

to ja się pochwalę że mamy klucze do nowego mieszkania, ale auto nam się zrypało i nie mamy jak jechać

to się nazywa ironia losu
a daleko jedna miejscówka od drugiej?

Napisane przez Moderna

wiesz, ze juz zadajac pytanie u na forum, dlaczego nie nosisz, balam sie troche je zadac.. bo to kontrowersyjny temat, ale uznalam, ze znamy sie juz tu dlugo, i nie poczujesz sie urazona..

hehe, są osoby, które nie kryją się ze swoimi poglądami i w zasadzie mogłam się spodziewać, że je zadasz

Napisane przez Moderna

A zastanawiam sie nad tym, bo mam problemy w nawiazywniu relacji/w przebywaniu z nich, z okazywaniem uczuc (co dziwne, dla dziecka przelewam cala swoja milosc z nawiazka, w stosunku do partnera/mamy/kolezanki boje sie kontaktu bezposredniego (nie potrafie tak o podejsc i sie przytulic/ przy zlozeniu zyczen uscisnac tak bezgranicznie, po klpeac po ramieniu

hmmmm.... też nie jestem "milusińska" i jestem "niedotykalska", ale okazuję uczucia cały czas

Napisane przez Moderna

bardzo zaniedbana mam relacje z partnerem - i co z tego, ze buduje z dziekciem silna wiez, skoro zaburzenia w partnerstwie moga mi ta podstawa zachwiac

moja matka mnie bardzo uczulała na tą kwestię na początku macierzyństwa. ale inna kwestia, że mam chłopa-skarb- niesamowicie cierpliwego i mądrego.
bo - tak faktycznie - mnie dopiero teraz powoli mija połóg

Napisane przez Moderna

na tym przykladzie widac, jak internet znieksztalca nasz obraz - piszac same ochy i achy widzimy tylko jedna strone medalu, tej drugiej strony czesto nie pokazujemy.

, trochę też kreujemy swój obraz. słowem.
dla mnie były szokiem posty Dragusi - odnośnie Juula. znamy się dwa lata a się okazało, że bardzo mało o niej wiem
potem sobie pomyślałam, że jestem strasznie naiwna. wszak każdy pisze to co chce i każdy czyta to co chce (to a propos wybiórczego czytania )... a to, że budujemy czyjś obraz - to już... nasz problem ale da się inaczej?

Napisane przez BYou

Zresztą uważam, że stosowanie kar cielesnych to tylko pokazanie jak bardzo rodzic nie radzi sobie. Myślę że w stosowaniu wszystkich metod wychowawczych trzeba zacząć pracą nad sobą.

zgadzam się.
choć to też pewnie zależy od osoby. dostawałam klapsy, ale nie widzę w sobie ani skłonności do bycia katem, ani ofiarą... a z rodzicami mam znakomity kontakt

Napisane przez cathlyn

też jestem za przywilejami dla samotnych matek, ale nie jestem za przywilejami dla samotnych matek tylko z nazwy.