Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez BYou

Zosi przebiła się druga dolna trójka i górne na wylocie-więc w pakiecie luźne qpki i gorączka 38,3oby noc była spokojna.

bidulka same jesteście?
trzymam kciuki za nockę
dawałaś coś przeciwgorączkowego?

Napisane przez maria28

Ja się do dyskusji nie odniosę, bo nie czytam żadnych książek o wychowaniu.
Jestem abnegatką. Bardziej z braku czasu niż chęci.
Ale najbliżej mi do stanowiska despy.

eee? muszę sprawdzić w google co to znaczy

to się nasłuchasz od ciotek

Napisane przez BYou

Kwiatuszku Ty piszesz do Moniki mamy Jakuba czy Monicci mamy Fifiego?

no żesz.. do Moniki
najpierw napisałam Monika ale sobie myślę: nie, zawsze się myliłam, źle, zmieniam
no to sobie poprawiłam
zaraz edytuje
dziękuję


teraz już na prawdę idę spać. nie piszcie nic, dajcie mi choc raz być ostatnią

[maria28]

Co do drzemek, Róża od kilku tygodni ma 1 drzemkę, 1-1,5h.

Napisane przez kwiatuszekkk21

raj to K. miał w niedzielę na targach rolniczych wstawię fotkę jak znajdę aparat
traktory, dużo traktorów, jeszcze więcej traktorów


a! jutro idziemy na mmr. trzęsę portami. trzymcie kciuki

1.

2. A my mieliśmy mieć dzisiaj mmr, ale znów odroczone przez ten gluciany katar.

Napisane przez BYou

Ja sprawdzałam Zosi wzrok bo miała jedną źrenicę cały czas powiększoną.

I co było przyczyną?


BYou, odpowiedziałam: Nie używam. Tylko w podróży. I proszę nie deprecjonować moich wyborów.

[BYou]

Kwiatuszku się polecam
Na szczęście B jest z namiZosinek usnęła na Nim. Dałam czopka nurofenowego ale bardziej z myślą o przeciwbólowym bo robiliśmy okłady.

Maria, okulistka po zbadaniu dna oka stwierdziła że taka uroda i może to ustąpić, a może zostać. Teraz czasami ma różnicę w wielkości. Na usg przezciemiączkowym też wszystko było w porządku.

[Dragusia88]

Napisane przez BYou

Dragusiu poważna usterka?

eh nie wiem jutro mechanika trzeba wezwac ale chyba on musi do nas buuu

Napisane przez kasia86bgo

Trudno jest byc ogolnie rodzicem - szczegolnie samotnym. Wierzcie mi.

ja cię podziwiam

Napisane przez pani22ka

to się nazywa ironia losu
a daleko jedna miejscówka od drugiej?

7km

Napisane przez kasia86bgo

wiecie ze jest juz watek MARZEC 2015 !!!???

jak ten czas zapierdziela
przeciez co dopiero zem Milusia zrobila

no nareszcie bo już czekam i czekam haha nasz wątek sprawdzałam ale już nie pamiętam wiec chyba 23 czerwca powstał

Napisane przez kwiatuszekkk21

"Janek, Torres chodźcie do mojego królestwa.
Dziadek ma akurat 3 traktory, będziemy jeździć a resztę chłopaków weźmiemy na przyczepę"

woooow

Napisane przez kwiatuszekkk21

a! jutro idziemy na mmr. trzęsę portami. trzymcie kciuki

my bylismy dzisiaj. eh. najlepsze szlismy i w połowie drogi a mamy moze 1km jak lunęło i sypnęło gradem MASAKRA!!!


no bylismy ogladac zawieść rzeczy do sprzątania (autem dziadka) fajne ale kurde my mamy tyle naszych gratow że eh graciarnia się zrobi
trzeba będzie robić ostrą selekcję.
co by tu jeszcze hm... dobranoc

[alliw]

Hej
Ale się rozgadały no i dobrze, jest co czytać

Napisane przez klementyna1

bede zzuwać-bądzcie czujne;p;*

czuwaj i pisz, pisz, uwielbiam Cię czytać

Napisane przez moni_ka.g

z ciekawostek... J. nie pokazuje palcem na odległość (tylko rzeczy, które może dotknąć), więc może okulista, bo może nie widzi
no i za mało mówi..

boszzz co to za lekarze są?
przykro ze musicie sie tak denerwować

Napisane przez Dragusia88

to ja się pochwalę że mamy klucze do nowego mieszkania, ale auto nam się zrypało i nie mamy jak jechać

o masz! gratki za mieszkanie

Napisane przez kasia86bgo

Trudno jest byc ogolnie rodzicem - szczegolnie samotnym. Wierzcie mi.

tym bardziej Cie podziwiam, że tak świetnie sobie dajesz radę

Napisane przez BYou

Wysyłałyście laurki do La Millou? Podobno dostaniemy królika

jak mogłam przegapić taką akcję

Napisane przez kasia86bgo

wiecie ze jest juz watek MARZEC 2015 !!!???

o, a wczoraj zaglądałam na poczekalnie i jeszcze nie było

Napisane przez Luna0

Ja pamiętam, że jak dostawałam lanie to czułam ogromną chęć się odegrać (bo lanie oczywiście uważałam za niesłuszne ) i sikałam na środku pokoju ale nie w majtki, ściągałam i sikałam

padłam

Napisane przez kwiatuszekkk21

"Janek, Torres chodźcie do mojego królestwa.
Dziadek ma akurat 3 traktory, będziemy jeździć a resztę chłopaków weźmiemy na przyczepę"

jadę jadę jadę!!! cudne foto


Dzięki za odpowiedzi na moje pytanie. Stosuję podobne metody, myślałam dowiem się czegoś nowego u nas podróżowanie nocą odpada, bo tż nie lubi jeździć po ciemku. Tez staram sie dopasowac wyjazd tak zeby J spał, ale w związku z tym że w dzien śpi mało, lub wcale, to nie jest łatwe zadanie. Najblizsza długa podróz za miesiąc.

Jeszcze o tym wychowaniu bym chciała coś napisac, ale jakoś nie umiem tak mądrze Po tym, jak zraziłam się do super-ekstra-fajnej metody karmienia niemowląt zwanej BLW, wszelkie nazwane metody jak np słynne juz RB to dla mnie delikatnie mówiąc bełkot. Teoria teorią, a życie i tak pokazuje swoje. O, jak na razie jedynie teoria, że zakłócam dziecku sen karmiąc je w nocy mnie przekonała i faktycznie w naszym przypadku sprawdziła się (także Pani, dzięki za polecenie ksiązki o Francuzkach )
Poza tym działam na czuja, uczę się na błędach, wydaje mi się że nie krzywdzę swojego dziecka. Pocieszam się że przy drugim będzie łatwiej
(Mnie rodzice wychowali tak, że wychowywałam się sama, siostra zaprowadzała mnie do przedszkola, czasami odbierała starsza koleżanka, kiedyś zupełnie zapomnieli mnie odebrać, do domu zaprowadziła mnie wtedy woźna, która była naszą sąsiadką. Kilka razy dostałam porządne lanie. Nigdy w domu nie mówiło się "kocham cię". I nigdy nie powiedziałam do ojca "tato". Wydaje mi się, że wyrosłam na dobrego człowieka.)

Moderna, z ciekawości przeczytałam te 7 zasad RB. No i znalazłam jak dla mnie herezje: dot. spania z dzieckiem "Ponieważ większość maleństw obawia się nocy, spanie w pobliżu dziecka, dotyk i karmienie zmniejszają nocny lęk przed separacją i pomagają mu nauczyć się, iż sen to przyjemny i niegroźny stan" dla mnie bzdura, z tego co mi wiadomo tak male dziecko nie boi się nocy (ciemności). Ale oczywiście moge się mylic
Napisałaś jeszcze, że potrzeby dziecka stawiasz ponad swoje. Smutne to. Nie czujesz, że coś przez to tracisz? (choćby dobre relacje z mężem). Tak z ciekawości zapytam, wychodzisz gdzies sama bez Marcela? masz tzw wychodne?

[despa]

Napisane przez pani22ka

jak mi przypomnisz to zapytam we wtorek neurolożki (czy jakiekolwiek ma)


aaaa:lo ve: fakt. to prawdziwe NIEBO

no i kciuki za mmrkę



od tego się zaczęła dyskusja o Juulu (dla mnie ). Absolutnie rozumiem, że ktoś nie chce/nie może/nie ma czasu na czytanie (poradnika) bardzo cenię, że to po prostu mówi/pisze.
i - bynajmniej- nie sądzę, że ma to coś wspólnego z abnegacją

ja to wówczas również napisałam

Napisane przez BYou

Kwiatuszku się polecam
Na szczęście B jest z namiZosinek usnęła na Nim. Dałam czopka nurofenowego ale bardziej z myślą o przeciwbólowym bo robiliśmy okłady.

Maria, okulistka po zbadaniu dna oka stwierdziła że taka uroda i może to ustąpić, a może zostać. Teraz czasami ma różnicę w wielkości. Na usg przezciemiączkowym też wszystko było w porządku.

BYou moja Oliwka tak ma- diagnoza okulistyczna jest taka, ze ma naczynko odgiete w druga stronę i taki tego skutek

[moni_ka.g]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Monika K. też w większości pokazuje całą ręką a nie palcem a widzi raczej dobrze, bo dziadka stojącego pod stodołą dojrzy przez okno w domu (podwórko jest ogromne, do tego jeszcze drugie tyle co widać na zdjęciu zajmuje część z trawą więc kawałek jest)
to na prawdę jest takie ważne, żeby dziecko pokazywało palcem?

a! jutro idziemy na mmr. trzęsę portami. trzymcie kciuki

podobno..

kciuki za szczepienie!

Demeter, BYou - a jak takie badanie wzroku wygląda u małego dziecka

Napisane przez BYou

Zosi przebiła się druga dolna trójka i górne na wylocie-więc w pakiecie luźne qpki i gorączka 38,3oby noc była spokojna.

kciuki

Napisane przez Moderna

Monika pamietam, ze pokazywanie palcem to jeden z dosc waznych etapow rozwojowych - dziecko wskazujac na obiekt uczy sie rozumiec, ze te rzeczy znajduja sie poza jego glowa/wyobraznia, a sa prawdziwe/istnieja w rzeczywistosci, nie sa tylko w jego myslach. (mowi sie, ze do 14 miesiaca dziecko powinno wskazywac palcem).

no to kicha

Napisane przez pani22ka

jak mi przypomnisz to zapytam we wtorek neurolożki (czy jakiekolwiek ma)

postaram się pamiętać. dzięki!

ja muszę przy okazji jakiejś wizyty zapytać jak to wszystko się ma do przyszłości, bo ciągle słyszę, że J. w wielu kwestiach jest na granicy normy lub trochę poniżej i co dalej? zawsze wszystko będzie robił gorzej ciekawa jestem czy to się potem jakoś przekłada na naukę w szkole, itp chociaż... strach się bać

[alliw]

Napisane przez kwiatuszekkk21

a! jutro idziemy na mmr. trzęsę portami. trzymcie kciuki

Napisane przez BYou

Zosi przebiła się druga dolna trójka i górne na wylocie-więc w pakiecie luźne qpki i gorączka 38,3oby noc była spokojna.

oby!

Napisane przez kwiatuszekkk21

teraz już na prawdę idę spać. nie piszcie nic, dajcie mi choc raz być ostatnią

[moni_ka.g]

Napisane przez kwiatuszekkk21

teraz już na prawdę idę spać. nie piszcie nic, dajcie mi choc raz być ostatnią

nie ma szans

Napisane przez maria28

BYou, odpowiedziałam: Nie używam. Tylko w podróży. I proszę nie deprecjonować moich wyborów.

po ostatnim tekście t. o moim rzekomym wywyższaniu się ze względu na wyższe wykształcenie gdybym tak powiedziała byłaby kolejna wojna (niemniej zapamiętam)

[kwiatuszekkk21]

Hej

dzięki ale przynajmniej jestem pierwsza. spróbujcie to mi zabrać

Dragusia gratulacje za mieszkanie. a samochód- złośliwość rzeczy martwych

Maria hahah dobrze im odpowiedziałaś ale musieli mieć miny

Monika może dlatego tak słyszysz, bo chodzisz do lekarzy. w sensie, że coś muszą wynaleźć... kto wie czy np ja też bym nie usłyszała takiej diagnozy... tak sobie głośno myślę
przecież Jakub dogonił resztę ruchowo, nie wiele mu brakuje do samodzielnego chodzenia, dużo rozumie, coś tam mówi, tak jak i reszta więc pewnie podzieliłabym na dwa to co mówią tamci lekarze
a wzrok możesz dla świętego spokoju sprawdzić, choć chyba najprzyjemniejsze badanie to to nie jest

no to zapraszamy wszystkich chętnych na wakacje jak to mówi tata: "ogrodzić i niech se hasa do woli"
fajnie by było my kawka, herbatka, ciacho a dzieci by sobie latały po podwórku. dla każdego coś by się znalazło. dużo trawy, co by sie nie poobijali, ale też trochę betonu dla tych, co nie lubią chodzić po trawie (chyba Florek), traktory dla Karola, Janka i Michałka, biedronki dla Jakuba, ślimaki dla Roszpunki, psy, koty, krowy, oczko wodne dla pływaków... oj mieli by zajęcie


a dziś śniło mi się, że byłam z BYou u nestelle odezwij się kobieto! daj chociaż znać, że wszystko ok


co do Marcówek 2015 to ja chciałam ale no cóż... wiatropylna nie jestem, poza tym ogromnie bym chciała ale jednak strach przed tym, że sobie nie poradzę jest jeszcze większy.
a potem będę żałować, ze za duża różnica wieku między dziećmi. o ile będą jeszcze jakieś dzieci

alliw a jak teraz wygląda menu Janka? bo mleka nadal nie pije tak?

Byou jak nocka?


a! czy Wasze dzieci też tak biją? był okres, że K. przestał bić a teraz znowu naparza, do tego szczypie. Mam nadzieję, że to tylko taki etap

[despa]

Druga...

Kwiatuszku zgasilas?

Kurde,pogoda pod psem, jak na razie zimno jak cholera, pytam gdzie ta poprawa pogody, no gdzie? Niewyspana jestem, bo mala miala nocke wiercipiety i poplakiwala, mam nadzieje ze wytrwam w pracy.

Sa juz wyniki badan malej, ponoc dobre wiec popoludniu ide do przychodni,mam nadzieje ze cos lekarka na ten kaszel da. Natomiast krople,ktore dostalysmy sa rewelacyjne, Lunka ke kiedys polecala chyba z tego co kojarze Mucofluid ( chyba nie przekrecilam nazwy)

Monika,wydaje mi sie ze takie diagnozy nie maja wplywu na nauke, moja Oli miala problemy z napieciem, mowila mi lekarka wtedy rozne straszne rzeczy, a teraz uczy sie ladnie- pomijajac kwestie lenistwa....

[Ewkaaa8891]

Napisane przez moni_ka.g

Demeter, BYou - a jak takie badanie wzroku wygląda u małego dziecka r:

Pytanie nie do mnie ale u nas to był horror, wizyta profesjonalna, prywatna, dałam 200 zł a T przeszedł traume. Tak płakał jak nigdy w życiu. Trzymalam go siła. Biedny trzasł się i zanosil, bal się p doktor i sprzętu. Przegryzł sobie Dziąsło od płaczu i histerii.

[Moderna]

Napisane przez alliw

Moderna, z ciekawości przeczytałam te 7 zasad RB. No i znalazłam jak dla mnie herezje: dot. spania z dzieckiem "Ponieważ większość maleństw obawia się nocy, spanie w pobliżu dziecka, dotyk i karmienie zmniejszają nocny lęk przed separacją i pomagają mu nauczyć się, iż sen to przyjemny i niegroźny stan" dla mnie bzdura, z tego co mi wiadomo tak male dziecko nie boi się nocy (ciemności). Ale oczywiście moge się mylic
Napisałaś jeszcze, że potrzeby dziecka stawiasz ponad swoje. Smutne to. Nie czujesz, że coś przez to tracisz? (choćby dobre relacje z mężem). Tak z ciekawości zapytam, wychodzisz gdzies sama bez Marcela? masz tzw wychodne?

skad ta nagonka na mnie? czy wygladam na adwokata Searsow?
nie znam strony skad masz te informacje, nie wiem nic o ciemnosciach -z dzieckiem spi sie dlatego, ze to dodatkowo buduje silna wiez/relacje/bezpieczenstwo z dzieckiem - tyle, albo az tyle.

Dlaczego smutne wedlug Ciebie jest to, ze dziecko jest ponad moje potrzeby? nie robie NIC wbrew sobie - nic - wszystkie moje dzialania sa w zgodzie ze mna, ja tego chce, wiec dlaczego jest to smutne? ze najpierw zajmuje sie dzieckiem a dopiero pozniej ide do toalety? ze karmie piersia w nocy, a moglabym wsadzic smoczka? ze mam dodatkowe sprzatanie, a moglabym dzeicku nie dac wody z miska? spie z dzieckiem, choc nie zawsze jest mi wygodnie, bo dziec wsadzi mi noge w zebro?
tak, ja tego chce i pragne, zgadzam sie na to - nie jestem smutna z tego powodu.
pewnie, w wielu punktach moglabym decydowac swoja wygoda, ale to wplyneloby zle na moja psychike, ze cos zaniedbuje.

Nie wychodze bez dziecka, nie potrzebuje tego - choc maz wychodzi czesto na spacery sam z dzieckiem, mam wtedy czas dla siebie - ale to nie jest moja potrzeba.

Relacje z mezem sa zle z innego powodu - i nie jest to RB - pisalam o tym otwarcie, ze to jeden z punktow, w ktorym nawalilam.

mam serdecznie dosc pisania na ten temat (zreszta z przyjemnego, pieknego tematu robi sie gowno)

[kasia86bgo]

kwiatuszku
- nic jeszcze nie straconego - moze sie zapalpiesz an marzec 2015 hihi.




no wiec jestem - koncze jesc sniadanie, zaraz maja przyjsc ludzie ogladac wozek - moze uda mi sie go w koncu sprzedac tak na druga ciaze na pewno nie bedzie go, nan w glowie inny ''lepsiejszy'' hahaha.tak wiec czekam .... i ok 9.50 mam buda so pracy.

poza tym @ mi sie w nocy rozkrecila i wszytsko mnie boli

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

7km

niby nie daleko, ale nieść rzeczy bym nie chciała

Alliw, a cchiałabyś mówić "tato"? też mówię ojciec lub po imieniu. i ten ojciec bolał tylko mojego dziadka

Napisane przez despa

ja to wówczas również napisałam

hehe. znów się zacznie wyciąganie cytatów. ale - tak to zapamiętałam- że z Dragusią nie czytacie "bo nie". nic o czasie nie było. z założenie "nie". i macie z góry wyrobiony pogląd na kwestie zawarte w tych pozycjach.
a jak dla mnie - w przypadku J. - jest to lizanie cukierka przez papierek (i piszę to ja która w pierwszych słowach napisałam, że nie ze wszystkim się zgadzam, ba! niektóre kwestie mnie śmieszą i są mało realne). bo jak teraz Deborah (którą bardzo cenię z kilku innych wątków) komentuje - jest OK. nie chciałabyś skonfrontować jej poglądów z książką? toż to zawsze ludzki filtr.
Podzieliłam się z Wami moim "olśnieniem" - poradnikiem o Francuzkach. Dostałam ciut po głowie, trochę wyśmiałyście teorie (m.in. o "zakłócaniu snu"). Dla mnie to był przełom, bo cały czas myśłałam, że jestem zUa z założenia (chyba za dużo wokół eko-rodzicielstwa), a tu się okazuje, że można mieć różniaste podejście do wychowania i wychowywać dobrze (np. kwestia słodyczy). potem np. Trolla napisała, że dla niej to bełkot, BYou, że nie ze wszystkim się zgadza. OK. szanuję to.
jeden lubi Sienkiewicza, inny nie
już naprawdę EOT.

Napisane przez kwiatuszekkk21

no to zapraszamy wszystkich chętnych na wakacje jak to mówi tata: "ogrodzić i niech se hasa do woli"

tylko ta kawka, herbatka to sf. cały czas bym się bała, że gdzieś wejdzie

Napisane przez despa

mala miala nocke wiercipiety i poplakiwala, mam nadzieje ze wytrwam w pracy.

zębiska? czy choróbsko?


Monika, T. ostatnio miał badany wzrok (przy zapaleniu spojówek). i fajne to nie było

[Moderna]

edit.
RB to nie jest metoda, to tak jakby styl zycia -wiele mam czesto dopiero po czasie sie dowiedzialy, ze to jak dbaly o dziecko, ma w ogole jakas nazwe.

dlaczego blw nie wypalilo?
ja sobie nadal chwale, zastosowalabym ponownie przy drugim dziecku

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez pani22ka

a jak dla mnie - w przypadku J. - jest to lizanie cukierka przez papierek (i piszę to ja która w pierwszych słowach napisałam, że nie ze wszystkim się zgadzam, ba! niektóre kwestie mnie śmieszą i są mało realne). bo jak teraz Deborah (którą bardzo cenię z kilku innych wątków) komentuje - jest OK. nie chciałabyś skonfrontować jej poglądów z książką? toż to zawsze ludzki filtr.
Podzieliłam się z Wami moim "olśnieniem" - poradnikiem o Francuzkach. Dostałam ciut po głowie, trochę wyśmiałyście teorie (m.in. o "zakłócaniu snu"). Dla mnie to był przełom, bo cały czas myśłałam, że jestem zUa z założenia (chyba za dużo wokół eko-rodzicielstwa), a tu się okazuje, że można mieć różniaste podejście do wychowania i wychowywać dobrze (np. kwestia słodyczy). potem np. Trolla napisała, że dla niej to bełkot, BYou, że nie ze wszystkim się zgadza. OK. szanuję to.
jeden lubi Sienkiewicza, inny nie
już naprawdę EOT.

madrze piszesz, uwielbiam cie czytac - nawet w spornych kwestiach

dodam jeszcze, ze przy silnych argumentach potrafie zmienic zdanie, albo przynajmniej zadac je w watpliwosc - dlatego tak cenie sobie dyskusje roznych ludzi.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

o zaklocaniu snu nadal jestem na nie - ale ale, mam w glowie zasiane ziarnko niepewnosci przez Ciebie i mozliwe, ze kiedys zmienie zdanie

moje Francuzki leza jeszcze na polce - przeczytalam tylko pierwszy rozdzial i zostawilam na wakacje, poczytam sobie plazy - choc przerazilam sie po przeczytniu kilku stron, czy warto czytac - bo kilka zdan daje mi do zrozumienia, ze nie jest to ksiazk dla mnie
ale tak jak piszesz, nie che tylko widziec bialych kolorow, chce miec poglad tez o tych czarnych

[Demeter]

Hej

Napisane przez moni_ka.g

Demeter, BYou - a jak takie badanie wzroku wygląda u małego dziecka

Było naprawdę ok, bo znalazłam polecaną okulistkę. A więc świeciła małemu taką latarką w oczy i sprawdzała jak mu wzrok chodzi, pokazywała palec i jak wodzi wzrokiem. Jednak, żeby dobrze można było ocenić sytuację trzeba było zakropić mu oczka - wtedy wiadomo płacz był. Poczekaliśmy chwilkę i znowu było to samo - oceniała źrenice, jak wodzi za przedmiotami, chciała żebyśmy go sprowokowali, żeby się popatrzył np. na tatusia (w bok) i ona to obserwowała. Aaa i miała taką linijkę i mu przykładała do głowy i mierzyła coś.
U nas nic nie było na siłę, jak tylko K zaczynał się złościć to go zostawiała i dawała długopis, żeby się zajął. Naprawde miała babka podejście do takich maluszków. Płakał tylko jak oczy zakropiła. Od poczatku zagadywała do niego tak miło
Talże polecam znaleźć dobrego okulistę z okolicy

Napisane przez kwiatuszekkk21

no cóż... wiatropylna nie jestem, poza tym ogromnie bym chciała ale jednak strach przed tym, że sobie nie poradzę jest jeszcze większy.
[COLOR=Silver]a potem będę żałować, ze za duża różnica wieku między dziećmi. o ile będą jeszcze jakieś dzieci

a! czy Wasze dzieci też tak biją? był okres, że K. przestał bić a teraz znowu naparza, do tego szczypie. Mam nadzieję, że to tylko taki etap

Staracie się ?
U nas bicia nie ma, czasami uszczypnie.

Napisane przez Ewkaaa8891

Pytanie nie do mnie ale u nas to był horror, wizyta profesjonalna, prywatna, dałam 200 zł a T przeszedł traume. Tak płakał jak nigdy w życiu. Trzymalam go siła. Biedny trzasł się i zanosil, bal się p doktor i sprzętu. Przegryzł sobie Dziąsło od płaczu i histerii.

Biedny

Napisane przez kasia86bgo

no wiec jestem - koncze jesc sniadanie, zaraz maja przyjsc ludzie ogladac wozek - moze uda mi sie go w koncu sprzedac [COLOR=Wheat]tak na druga ciaze na pewno nie bedzie go, nan w glowie inny ''lepsiejszy'' hahaha.[COLOR=Black]tak wiec czekam .... i ok 9.50 mam buda so pracy.

Ech mi też się marzy sprzedaż obecnego i zakup nowego dla drugiego dziecka. Wczoraj widziałam fajny wózek miętowy

-----------------
K przespał całą noc, wstał z humorem. Aaa no i tak dziewczyny niestety u nas też jedna drzemka w ciągu dnia. Najgorsze że nie wiadomo co tu już robić/wymyślać. Spacerek raz dziennie zaliczamy, a potem siedzimy w domu. W sumie czekam na piaskownicę co tata miał zrobić to bysmy w niej posiedzieli....

[nestelle]

Helloł ,helloł

tak sobie siedze ,jem pyszną owsianke z malinami ,z borówkami .....
R jeszcze spi ....
J na pół koloniach ......
N w przedszkolu ....
mąż w pracy ...
pomyślałam sobie ,ze zajrzę ...

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

pewnie, w wielu punktach moglabym decydowac swoja wygoda, ale to wplyneloby zle na moja psychike, ze cos zaniedbuje.

no właśnie też tak myślałam.
że macierzyństwo musi boleć dopiero wtedy jest pełne.
T. dostaje teraz tylko 3 razy cyca (przed snem, w nocy i rano), w nocy brałam go do swojego łóżka (z wygody!!! - mojej) i tak spaliśmy do rana (ja na baczność i jak zając na miedzy). ostatnio T. w nocy pokazał ręką łóżeczko. wyraźnie chciał bym go odłożyła (jakimś cudem kumałam a nie spałam). byłam w szoku, że on nie ma potrzeby spać ze mną

w ogóle na forum, w książkach, w rozmowach z koleżankami, w dzieciowych gazetach cały czas poszukuję zagubionej (9 marca 2013) instrukcji obsługi mojego dziecka. i chyba powoli dociera, że to nie ktoś zapomniał mi jej dać, tylko, że T. jeszcze jej nie napisał

Napisane przez kasia86bgo

zaraz maja przyjsc ludzie ogladac wozek - moze uda mi sie go w koncu sprzedac

no to kciuki za biznesy!

i współczuję @

Napisane przez Moderna

choc przerazilam sie po przeczytniu kilku stron, czy warto czytac - bo kilka zdan daje mi do zrozumienia, ze nie jest to ksiazk dla mnie

hehe, no właśnie

[BYou]

U nas nocka kiepska, z temperaturą:/całą noc przytulanie.

Despa o widzisz będziemy powtarzać badanie także spytam o to

Demeter u nas podobnie to wyglądało.

Monika ja się obawiałam badania bo czasem dziecku na siłę rozszerzają powieki takim ustrojstwem ale na szczęście Zosia dała sobie pozagladać. Przy zakrapiany oczu płakała i potem zasnela.łącznie trwało to ok 2 godzin.

Kwiatuszku może to prorocze sen a co Ty o mnie tak myślisz że Ci się śnię?

Resztą potem bo jestem na telefonie i nie widzę tego na szaro i żółto.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Kwiatuszku Zosia jak się zapędzi w robieniu cacy to mówię, że mnie to boli i na ogół zaraz mnie tuli i daje buziaka.

Co do spania razem. My nie praktykujemy. Zawsze odkładałam jak karmiłam piersią czy potem mm. Wyjątkiem była trzydniówka i dzisiejsza noc-przerobiłam kilka odcinków KryminalnychZosia jak zdrowa to po prostu potrzebuje swojego miejsca do zaśnięcia. Nasze łóżko traktuje jako miejsce do zabawy. I nie zauważyłam żeby bała się ciemności-bez problemu idzie do pokoju czy kuchni i łazienki wieczoremzawsze podziwiałam mamy śpiące z dzieckiem-ja bym wstała połamana tak jak dziś.

Demeter u nas też jedna drzemka, ok 12-raz jest to szalone 40 minut, a raz ponad 2 godziny. Z tym, że my jak nie upałów to wychodzimy kilka razy.

Monika o trudności w nauce to chyba za wcześnie się martwić

Pani ja we francuzkach nie zgadzam się głównie z tym odczekiwaniem

Alliw teraz o tym rozmawiasz z rodzicami?

Moderna jeśli robisz to wszystko w zgodzie z sobą to ja pytań nie mam

[Moderna]

A w ogole to musze sie wyzalic, bom w rozsypce psychicznej
znowu jestem w stanie erytrodermi, cala skora wysypana w zlym stanie, az mi sie plakac chce (lekarz za dwa tygodnie, pewnie bedzie sie wkurzal, ze powinnam na oddzial trafic), wakacje beda z dupy, bez bikini
Antybiotyk juz rok czeka na mnie (byc moze by mnie podratowal?), ale w okresie karmienia piersia sa zastrzezenia - w sumie to niejasne, bo niby mozna go brac, ale np. w ciazy jest ryzyko przebarwienia zebow mlecznych - a znowu embryotox wskazuje, ze niby w okresie karmienia piersia tego ryzyka nie ma - juz nie wiem z jakim lekarzem to wyjasnic, czy brac czy nie no i czas polowicznego rozpadu wysoki bo 10-23 godziny, wiec mozliwe, ze prawie cala dobe minimalne ilosci beda w mleku. ehhh...
tak tylko dla pozalenia sie, nie musicie czytac

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez pani22ka

w ogóle na forum, w książkach, w rozmowach z koleżankami, w dzieciowych gazetach cały czas poszukuję zagubionej (9 marca 2013) instrukcji obsługi mojego dziecka. i chyba powoli dociera, że to nie ktoś zapomniał mi jej dać, tylko, że T. jeszcze jej nie napisał

hahahha padlam

ja licze, ze niedlugo tez bedziemy sie zblizac do ograniczenia KP, w sumie to w dzien, jak M. dobrze je, jestesmy duzo na spacerach - to nie chce cyca - ale w nocy znowu masakra - podejrzewam zeby lub inne strachy - nocki niespokojne.

[kasia86bgo]

No NESTELLE kobieto W KONCU zes sie pojawila ....!!! witaj i opowiadaj jak u was - kiedy sie na nowe Lokum przeprowadzacie - jak dzieci zdrowi wszyscy ...!!!??


No byli zobaczyli - i poszli. Jednak sie nie zdecydowali Kupic
A przeciez nie bede Go Sila trzymala jeszcze ze rok zanim sie cos "wykluje" haha.


No ja do pracy teraz zmierzam
Oby szybko mi zlecialo - ale cieszie sie z @ tak troszke bo to juz 3pod rzad wic chyba cos sie tam po malu normuje hihi.


Kocham Cie Emilianku <3.

[Moderna]

napisze jeszzce o kaszy jaglanej - otoz zawsze gotowalam ja normalnie, plukanie na sitku i do garnka, a od kilku razy najpierw ja praze na patelni, pozniej przelewam woda i do garnka - i smak jest calkiem inny - duuuzo lepszy, wydobywa taki fajny orzechowy smak - niebo w gebie

[alliw]

Napisane przez maria28

I proszę nie deprecjonować moich wyborów.

leje

Napisane przez kwiatuszekkk21

no to zapraszamy wszystkich chętnych na wakacje jak to mówi tata: "ogrodzić i niech se hasa do woli"
fajnie by było

oj tak moze za rok jak dzieciaki podrosna
Tak J. nie pije mm. Robie mu na kolacje kasze na normalnym mleku, bardzo lubi. A w dzien je wszystko. Do picia woda

Napisane przez Ewkaaa8891

Pytanie nie do mnie ale u nas to był horror, wizyta profesjonalna, prywatna, dałam 200 zł a T przeszedł traume. Tak płakał jak nigdy w życiu. Trzymalam go siła. Biedny trzasł się i zanosil, bal się p doktor i sprzętu. Przegryzł sobie Dziąsło od płaczu i histerii.

o raju, biedny T tak mi szoda tych dzieciaczkow, ile musza sie nameczyc na tych badaniach (pamietam chyba Klementyna opisywala jak robili rtg Kacprowi, az mnie zmorzilo wtedy) Dobrze ze szkraby sa na tyle male ze szybko zapominaja.

Napisane przez Moderna

skad ta nagonka na mnie?

hej, zeby nie bylo, zadna nagonka po prostu duzo o tym piszesz wiec zwrocilam sie do Ciebie. Znalazlam to akurat na stronie dziecisawazne. ale na watku o RB, tu na wizazu tez chyba bylo tak napisane.
Napisalam, ze to smutne z mojego punktu widzenia. Uwazam ze kazda mama ktora tak bardzo poswieca sie dla dziecka powinna miec w tym wszystkim jakas przestrzen tylko dla siebie (ja na przyklad bardzo tego potrzebuje, bo czasami nie wyrabiam psychicznie). Ale kazda z nas jest inna i to szanuje. A Twoja postawe podziwiam
I tak zgadzam sie ze Rb to nie metoda tylko styl zycia, lepiej to brzmi
Co do blw, to u nas wypalilo, tylko duzo pozniej, bo J pozno usiadl. Teraz jestem madrzejsza, ale jak ktos bierze poradnik, chce rady wprowadzic w zycie, to moze sie przejechac, bo kazde dziecko jest inne (jak widzialam dzieciaka 6miesiecznego ktory szamal kurze udko, to myslalam ze Janke tez tak bedzie jadl faktycznie jadl, ale pol roku pozniej ). Poza tym ta metoda nie rozwiazuje wielu kwestii (np jedzenia pokarmow plynnych ). Samo w sobie poznawanie smakow przez jedzenie raczkami uwazam za jak najbardziej fajne, ale zeby to szumnie nazywac, to bez przesady

Napisane przez nestelle

Helloł ,helloł

no hellol
gdzie bylas jak Cie nie bylo?

Napisane przez BYou

U nas nocka kiepska, z temperaturą:/całą noc przytulanie.

o masz biedna Roszpunka

No i fajnie, Kwiatuszek i Despa z rana, Nestelle sie w koncu odmeldowala, chyba wracamy do normalnosci


A ja dzis ide do fryzjera

[BYou]

Kilka prób śniadaniowych-zjadł piecho. W końcu EUREKa: Zosiu chcesz mleczko? CIEM i je

Moderna, to rzeczywiście kiepsko z tym antybiotykiem:/z kp czekasz na samoodstawienie?

Alliw, co będziesz robić z włosami

Kasia to znak

[alliw]

Napisane przez BYou

Alliw teraz o tym rozmawiasz z rodzicami?

teraz duzo lepiej sie rozumiemy, wiecej im wybaczam

Napisane przez Moderna

A w ogole to musze sie wyzalic, bom w rozsypce psychicznej

na skore nie pomoze, ale

Napisane przez Moderna

napisze jeszzce o kaszy jaglanej - otoz zawsze gotowalam ja normalnie, plukanie na sitku i do garnka, a od kilku razy najpierw ja praze na patelni, pozniej przelewam woda i do garnka - i smak jest calkiem inny - duuuzo lepszy, wydobywa taki fajny orzechowy smak - niebo w gebie

tak, tez o tym czytalam zeby tak przygotowywac, przez to prazenie tez pozbyw sie tej goryczki.

Moje dziecko bawi sie baczkiem bylismy u sasiadow, tam dorwal wiec zabralismy do domu. Nie sadzilam ze mu sie spodoba, ja sie zawsze balam tej zabawki

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez BYou

Kilka prób śniadaniowych-zjadł piecho. W końcu EUREKa: Zosiu chcesz mleczko? CIEM i je

Z wlosami chce zrobic cokolwiek tzn farbowac nie bede, ale chce troszke podciac.

[trolla2405]

Napisane przez pani22ka

cały czas uważam, że warto się dzielić swoimi doświadczeniami. zawsze czekam na uwagi 'wielodzietnych'. ale jak ich nie ma?

.

to ja się podziele moimi odczuciami z rana: "jeszcze jeden wrzask to wyjde z domu i nie wrocę" wiecej nie napiszę bo mnie tu przedstawiciele prawa mogą przeczytać i zamknąć

piszci sobie piszcie ale waszą dyskusję juz omijam, sorki

Napisane przez Luna0

Nie wiem jak w dzień ale w nocy oczywiście że może. Moja siostrzenica szybko odpieluchowana ma 3,5r a sika w nocy w pampersa. I jak ją oduczyć? Raz, drugi, trzeci wszystko osikała, ale przecież dziecko też musi spać i musi mieć na czym

własnie mam straszne myślenice co do sikania w nocy. młoda przestała sikac w pewnym momencie i juz, sikała jak się obudziła, i to zanim skonczyła rok. wypadki sikania w noc byly sporadyczne, a mały leje tak ze pielucha nie wytrzymuje czasem marnie widzę odpieluchowywanie oj marnie

Napisane przez kwiatuszekkk21

to na prawdę jest takie ważne, żeby dziecko pokazywało palcem?


a! jutro idziemy na mmr. trzęsę portami. trzymcie kciuki

kciukasy trzymamy
a i pierwszy raz moje dziecko robi cos co wasze dzieci nie robią jeszcze, lol pokazuje paluchem, nie ma szans udawac ze sie nie rozumie, najczescie wskazuje jedzenie
doczyałam ze do 14 miesiac to jednak nie geniusz, eh

Napisane przez Dragusia88

no bylismy ogladac zawieść rzeczy do sprzątania (autem dziadka) fajne ale kurde my mamy tyle naszych gratow że eh graciarnia się zrobi
trzeba będzie robić ostrą selekcję.

u mnie tez by się przydała, ale moze sie wezzme bo amierzam isc na polowanie na sale a jak co kupuje to staram sie stare wyrzucic
i za mieszkanie

Napisane przez kwiatuszekkk21

no to zapraszamy wszystkich chętnych na wakacje jak to mówi tata: "ogrodzić i niech se hasa do woli"
fajnie by było my kawka, herbatka, ciacho a dzieci by sobie latały po podwórku. dla każdego coś by się znalazło. dużo trawy, co by sie nie poobijali, ale też trochę betonu dla tych, co nie lubią chodzić po trawie (chyba Florek), traktory dla Karola, Janka i Michałka, biedronki dla Jakuba, ślimaki dla Roszpunki, psy, koty, krowy, oczko wodne dla pływaków... oj mieli by zajęcie

nie kuś bo przyjade jedyne 4h, dzieciaki mi mieszkanie roznoszą

nestelle witaj
BYou zeby przeszło

Alibaba idzie u nas chyba z 20 raz. po wyjeżdzie nad morze mam dość Rynkowskiego, bo pociagiem już.....

[kasia86bgo]

BYou
- zbak do czego ...??


Dobra jestem i co SZOK mojego "najulubienszego" kolegi w pracy nie ma - mial byc na 10 i ci dzwonia i dzwonia a on SPI dziwne ze zaspal ( godzinki mu sie straca ) haha.
Pytam sie czy moze zaczac te 30min wczesniej a Lura ze nie bo i tak Nie Ma co do robienia - i faktycznie lekkie pustki u nas.
No ale LEJE wiec sie nie dziwie ze Ludziom sie wychodzic nie chce
- byle do 18 a potem zjem sobie - to co wczoraj ugotowalam - istna prowizorka lodowko byla - ale wyszla smaczna ta zapiekanka hihi.


Kocham Cie Emilianku <3.

[trolla2405]

Napisane przez alliw

tak, tez o tym czytalam zeby tak przygotowywac, przez to prazenie tez pozbyw sie tej goryczki.

.

ja przelewam wrzatkiem potem zimną wodą, na którymś opakowaniu tak było napisane i zawsze już tak robię

idę ruszyć tyłek i coś zrobić

[Luna0]

Moderna jeszcze nie skończyłam
książka ciekawa, jeśli chodzi o kary to ma gość dużo racji, ale z ograniczaniem pochwal się kompletnie nie zgadzam. Nie szczędzę ich Kamilowi. I rozumiem o czym facet mówi, bo pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak pochwały motywują lub wręcz zmuszają to jeszcze lepszego efektu, ale pozytywne strony pochwał zdecydowanie są większością, wątpię żeby Kamil cokolwiek się bez tego nauczył


Alliw ja uważam, że sypianie z dzieckiem które tego nie potrzebuje może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Prędzej czy później trzeba go tego oduczyć a to nie jest miłe ani dla rodzica ani dla dziecka-dla niego może być bardzo stresujące.
Nie mówię tu o dzieciach cycowych lub płaczących w nocy
Bardzo lubię spać z Kamilem, ale wiem że i dla mnie i dla niego i dla mojego małżeństwa lepiej żeby spał sam, a sypianie z nami zostawiam na specjalne okazje czyli choroby

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Alliw i jeszcze zgadzam się że dzieci raczej nie rodzą się z lękiem przed ciemnością
aa i Kamil uwielbia bączka, ale go zepsuł

Napisane przez despa

Sa juz wyniki badan malej, ponoc dobre wiec popoludniu ide do przychodni,mam nadzieje ze cos lekarka na ten kaszel da. Natomiast krople,ktore dostalysmy sa rewelacyjne, Lunka ke kiedys polecala chyba z tego co kojarze Mucofluid ( chyba nie przekrecilam nazwy)

aaa Despa właśnie miałam Ci pisać co to masz za ciekawe krople tak Mucofluid, wszystko z noska schodzi
tylko u nas już kataru praktycznie nie ma, tylko ten kaszel, coraz gorszy jutro chyba do lekarza no bo co...
chociaż to już któreś przeziębienie takie samo, zawsze jest katar, pozniej kaszel coraz gorszy, az włączam mucosolvan i przechodzi. Więc lekarka mi nic nowego nie da
lece zaraz po orsalit, może chociaż tyłek odratuje

Napisane przez trolla2405

własnie mam straszne myślenice co do sikania w nocy. młoda przestała sikac w pewnym momencie i juz, sikała jak się obudziła, i to zanim skonczyła rok. wypadki sikania w noc byly sporadyczne, a mały leje tak ze pielucha nie wytrzymuje czasem marnie widzę odpieluchowywanie oj marnie

U mojej siostry tak samo, starsza po roczku tylko na noc pielucha, na 1,5 roku odpieluchowana a młoda leje w nocy i nic nie poradzi