Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[Ramona_85]

Ja właśnie na pierwszym nocnym karmieniu, posiedze jeszcze trochę nad Niunia bo nie odbiła mi

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Ka rolina]

U mnie druga nocka z karmieniem praktycznie non stop tak jak w dzień mały ciągle śpi i musze go budzić na karmienie tak w nocy zje,zasnie i za chwilę znowu steka...mam nadzieje ze szybko mu się przestawi,bo w domu nie będę mogła tak funkcjonować

[pater86]

Hej my się karmimy drugi albo trzeci raz, nie pamiętam kawałka nocy, odniosłam małego do łóżeczka, czy spał ze mną w przerwie między kamieniami? Niewyspanie robi swoje...
Mój też nie odbija, ale tej nocy jeszcze mu się nie ulalo, bo wczoraj to 2 razy go przebieralam, a dziś osikal sobie tylko rękaw on tylko czeka aż rozepne pieluszke i od razu jest sik

[Prowansja88]

Pozdrawiam z karmienia. Ewunia ładnie podpala. Od 0:30 do 4. Obudziły ja gazy nie głód, ale juz pękał mi cycek wiec podałam i zjadła ze smakiem. Tylko czemu ona nie chce odbic :[

Peter..dobrze ze mówisz z tym San. Nie pomyślałam na ile to wystarczy. Ale trudno. Jak bedzie pomagało to Romowie. A gdzie Wy kupujecie??
A ten drugi specyfik podajemy dopiero od wczoraj tyle ze jakoś strasznie mało zalecają go dawać bo 1-2 krople 2 razy na dobę, wiec w porównaniu do San to NIC. A co śmieszne napisane jest, ze tego się nie da przedawkować heh...
Dziecko byliby aniolkiem gdyby nie wybudzal ja te brzuch wzdety!

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Witam się na karmieniu pierwszym niby. Tyle że mały zasnął dopiero po długim wiszeniu na cycu od 21do 24...

[Prowansja88]

Sorry za moje posty po chinsku, ale pisze z tele jedna ręką, w tzw miedzy czasie obrabiam dziecko i nie czytam tego co pisze a tele sam zmienia wyrazy często. W poprzednim oczywiscie zamiast san ma być sab wszędzie.
Beronika- nie wiem jak to zrobisz, ale musisz się zawziac i nie pozwalać robić małemu z cycka smoczka! Nawet jeśli Twój synek jest największym zarlokiem w powiecie to na pewno nie je przez kilka h caly czas. A jak nie je to ma nie wisieć, bo tylko wysysa z Ciebie energie a nie mleko.
Też mialam z tym klopot i karmiłam po 1,5h ale wydzwanial do mnie brat, który ma 2 starsze córeczki i mowi. NIE CHCE SLYSZEC, ZE TYLE KARMISZ. 20MIN na jednym cycku, jak się nie naje to na 2 i koniec. Najważniejsze by pilnować aktywnego i poprawnego ssania. Ja też przymykalam oko jak mloda ciumkala.
A teraz po1. nie przykładam jej na każde kwilenie. Kontroluje to po czasie. Jak minęły 2-3h to wtedy tak, jak nie to staram się nie przykładać (chyba ze wczesniej zjadła malutko i krótko, bo np bolał brzuszek).
Mowie Ci jak skupilam się na pilnowaniu jej to teraz luxus. Mala je aktywnie sama się odrywa pelna jak beczka, daje do odbicia. Najwyżej przykładam raz jeszcze by dojadla jak chce jak odpocznie i koniec. Ma wziąć w usta cala brodawkę z otoczka! i musisz słyszeć takie połykanie co kilka ruchów, takie K, K... Zresztą co ja Ci mowie. Masz dużo większe doświadczenie i to ja się moge uczyć od Ciebie. Po prostu chce Cię zmotywować,bo zaraz moze być za późno. Młody się nauczy ze to smoczek i bedziesz uwiazanam a masz 2 dzieci, męża no i maszmmiec też chwile dla siebie w tym życiu!
A jeśli jest najedzony i płacze to znajdź inna przyczynę. Brzuszek, pieluszka. Albo przytul go i włóż do wozka, powóz troszkę czy cos. Próbuj różnych sposobów, ale nie daj się terroryzować.
3mam kciuki.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Prowansja No ale jaką może być inna przyczyna.?.. dopiero co zjadł, był prxewiniety, oczy zamyka i ziewa, ale jednocześnie się drze. Mnie się wydaje, że jest śpiący. Bujam go w wózku, zasypia. Przestaje bujac, niezależnie od tego czy bujam 5min, czy 30min, budzi się. Takim sposobem jestem i tak przy nim uwiazana i nic nie mogę zrobić. Czy to brzuszek, sama już nie wiem... ciągle je i w trakcie nie marudzi. Pruka ciągle. Ale właśnie wybudza go chyba to, bo zaczyna się przeciągać, stekac i jak pryknie, to śpi dalej, jak nie to się budzi. Przedtem jeszcze kladlam go na brzuch i potrafił 4h przespać! A ostatnio i taka pozycja mu nie pasuje...

---------- Dopisano o 07:04 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Prowansja dalas mi do myślenia. Może to rzeczywiście kolki.?? Mój Adaś je miał, ale u niego objawy były ewidentne. Nie mógł jeść, prezyl się, nie mógł pruknac, kupy zrobić i darl się strasznie, głównie wieczorem i całą noc. Oli za to pruka, ale tak jak pisałam, wybudza go właśnie stekanie i to prykanie. Jak położę na brzuchu to idzie jak z armaty... i najgorzej płacze popołudniami i wieczorem, w nocy jest spokój,

A jakie u Waszych dzieci są objawy kolki.? Myślicie, że u nas to to? Jakie leki uzywacie?

[Ramona_85]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47140955]

A jakie u Waszych dzieci są objawy kolki.? Myślicie, że u nas to to? Jakie leki uzywacie?[/QUOTE]

Berenika mi polozna mowils że przy kp dziecko nie ma kolek, tylko może mieć co najeyzej gazy. mam infacol ale podalam tylko raz bo nic innego nie miałam. Teraz podaje codziennie dicoflor i jest poprawa nie gazuje juz tak

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[NecroKitty]

Dzien dobry. Jestem totalnie nie do zycia cala noc a to kupa a to brzuszek a to jesc, dopiero po 3 usnela a o 6 znowu jesc. Teraz juz czekam na obchod bo dzisiaj idziemy do domu mam nadzieje ze babcia zajmie sie troche wnusia to moze ze 2 godzinki odespie bo od niedzieli to lacznie z 8 godzin spalam
Za to z dobrych wiadomosci cos sie z mleczkiem ruszylo, masc troche pomogla to wieczorem sprobuje troche laktatorem sciagnac a moze od jutra juz bedziemy normalnie sie karmic

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Przy kolkach przede wszystkim dziecko bardzo placze i nie mozna tego placzu ukoic. Nasila sie glownie popoludniami i wieczorami. Ja znam dzieci na kp ktore mialy kolki.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Mój Adaś był karmiony piersią i miał kolki, i polozna to mówiła i lekarz. I znam nie jedno dziecko, które je miało przy kp, więc teoria położnej Ramony wydaje mi się totalną bzdurą. ..

[Bogini Bastet]

Cześć Dziewczynki

ja też padam na pyszczek po nocnym karmieniu Jurek je co 2-2,5 h, więc nocnych pobudek jest sporo ale jestem bardzo zadowolona, bo ssie poprawnie, najada się, regularnie wypróżnia (więc nie głoduje chyba), no i przede wszystkim nie upomina się już o butelkę a dokarmianie strzykawką od 2 dni poszła w zapomnienie
oczywiście mały marudzi, płacze i histeryzuje czasami, ale w końcu jest to dziecko

wczoraj byliśmy w urzędzie - mały ma już oficjalny akt urodzenia

mój mały ma już skończony tydzień i wreszcie pochwalę się jego fotką

[Ramona_85]

Sola no właśnie moja tak płacze o tych porach dnia ale ten placz to nie jest jakos bardzo tragiczny, przy cycu sie uspokaja wiec nie wiem co jest grane, a dochodzi do tego że daję 3 cyce wiec glodna nie jest bo na dodatek ulewa


Berenika kolki mogą byc od zbyt lapczywego picia doczytalam i że normalnie to przy kp nie powinno byc kolek, wiec może o to jej chodziło ...
Moja wiec może miec kolke bo raz że lapczywie je, dwa że faktycznie z cycka za szybko mi leci i może lyka xa dużo powietrza i stąd też te ulewania, nie wiem bo już teorii nie mam, skoro to nie refluks
Fakt jest taki że z cyca leci mi samo jak już sie zassa, leci szybciej niż z butelki, po ktorej nie ma takich rewolucji.

[Sola1]

Napisane przez Ramona_85

Sola no właśnie moja tak płacze o tych porach dnia ale ten placz to nie jest jakos bardzo tragiczny, przy cycu sie uspokaja wiec nie wiem co jest grane, a dochodzi do tego że daję 3 cyce wiec glodna nie jest bo na dodatek ulewa

Dzieci moga plakac tez, bo sie nudza, moga byc przebodzcowane- czyli za duzo wrazen i placz je wtedy odrywa od tej rzeczywistosci.Moze byc placz z glodu, moze byc dziecku za zimno, za cieplo - moja Iza byla bardzo wrazliwa na przegrzanie. Moze byc placz z bolu - choc ten rodzaj placzu jest inny.
Moze chciec tez bliskosci. Jak to jest zwykle po poludniu i raczej wykluczasz brzuszek to moze byc przebodzcowanie po calym dniu. Wtedy nie zabawiasz dziecka roznymi karuzelami, bo to jeszcze bardzxiej je rozdrazni. Jak uwazasz ze nie jesdt glodna to mozna glaskac po glowce w kierunku do czółka - tak jakbys chciala zamknac jej oczka. Wiekszosc dzieci wtedy sie uspokaja. Dzieci uspokaja tez mowienie " szszszszsz"Jak kladziesz do lozeczka i widzisz ze jest senna i rozdrazniona to mozesz przykryc glowke pieluszka tetrowa. Odrywa to od otoczenia. Oczywiscie nie cala buzie, ja tak zarzucam tak różek na jedno oczko jak lezy na boku, buzia na wierzchu. Jak dziecku nie pasuje to da znac. Moje to bardzo lubia. Z tym ze ja nie zostawiam tak dziecka samego, bo jednak dzieci sa zdolne a w tym wieku to sobie nie poradzi.
Inne metody na uspokajanie to odkurzacz lub suszarka podobno kojarzy im sie z zyciem plodowym. Na youtube sa gotowe zestawy moja z kolei usnela wczoraj przy dzwieku laktatora, co bylo niezamierzone

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Ramona u mnie dokładnie to samo. Mały je lapczywie, a mi bardzo szybko leci, przez co Oli ciągle się krztusi. Próbowałam nawet odciągnąć początkowe mleko, bo wyczytalam że pozniej leci wolniej. Ale gdzie tam. Po 5min odciagania miałam już 50ml i wcale wolniej nie leciało...

Sola to moje dziecko jest oporne na takie sposoby. Jeszcze dopoludnia te metody działają, ale popołudniu nie zwraca uwagi nawet na suszarke, cały czas krzyczy... ją go nawet owijalam kocykiem ciasno, za waszymi radami. To było jeszcze gorzej. On se strasznie denerwuje jak ma ręce i nogi skrępowane..

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Moja szefowa mnie zszokowala. Nie wiem, czy wyczytała, że mogę złożyć skargę do Inspekcji Pracy i wtedy zapłaci karę, czy co.. ale zadzwoniła dziś do mnie, że była w zusie i wszystko załatwiła i mogę być spokojna

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

Cześć Dziewczynki

ja też padam na pyszczek po nocnym karmieniu Jurek je co 2-2,5 h, więc nocnych pobudek jest sporo ale jestem bardzo zadowolona, bo ssie poprawnie, najada się, regularnie wypróżnia (więc nie głoduje chyba), no i przede wszystkim nie upomina się już o butelkę a dokarmianie strzykawką od 2 dni poszła w zapomnienie
oczywiście mały marudzi, płacze i histeryzuje czasami, ale w końcu jest to dziecko

wczoraj byliśmy w urzędzie - mały ma już oficjalny akt urodzenia

mój mały ma już skończony tydzień i wreszcie pochwalę się jego fotką

cudny

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47145283]Ramona u mnie dokładnie to samo. Mały je lapczywie, a mi bardzo szybko leci, przez co Oli ciągle się krztusi. Próbowałam nawet odciągnąć początkowe mleko, bo wyczytalam że pozniej leci wolniej. Ale gdzie tam. Po 5min odciagania miałam już 50ml i wcale wolniej nie leciało...

Sola to moje dziecko jest oporne na takie sposoby. Jeszcze dopoludnia te metody działają, ale popołudniu nie zwraca uwagi nawet na suszarke, cały czas krzyczy... ją go nawet owijalam kocykiem ciasno, za waszymi radami. To było jeszcze gorzej. On se strasznie denerwuje jak ma ręce i nogi skrępowane..[/QUOTE]

Berenika każdy musi sobie znaleźć swoje sposoby i przede wszystkim odnaleźć przyczynę. Nie ma jednej recepty na każde dziecko. Jeśli przypuśćmy potrzebuje Twojej bliskości czy nudzi się to nic dziwnego, że np. dzwięk suszarki nie działa, bo jemu chodzi o coś innego.

[__Sylwia__88]

Witajcie

Nie nadrobię Waszych postów- za dużo tego. Napiszę mniej więcej co u nas.

We wtorek wyszliśmy ze szpitala do domu . Mieliśmy wyjśc w poniedziałek ale Małemu mierzyli jeszcze cukry ze względu na moją cukrzycę ciążową. Na szczęście wychodziły ok. Wszystkie badania przeszedł pozytywnie
Mały ładnie je (tak mi się wydaje), czasem po jedzeniu mu się uleje ale nie zawsze. I często po karmieniu ma czkawkę wtedy albo czekamy aż przejdzie albo jeszcze troszkę karmimy.
Wczoraj była pierwsza kąpiel w domu Tż złapał jakiegoś stresa, bał się i poszedł zawołać moją mamę żeby pomogła choć ja się nie bałam. Ale daliśmy radę. Mały po kąpieli popłakał po ubraniu i przytuleniu się uspokoił. A mnie po pochylaniu się nad wanną bolało krocze i ciągły szwy ale to nic.
W nocy karmię dwa razy Wieczorem karmię koło 19-20, później budzi się po 23, następnie po 3 i później już śpi do 7. Więc nie ma tragedii. Od dzisiejszej nocy wiem że lepiej karmić w nocy na siedząco niż leżąco. Bo ja na leżąco przysypiam i wtedy nie je efektywnie, a wtedy wszystko się wydłuża.
We wterek miałam chwilę grozy bo przy karmieniu wieczornym zobaczyłam krew pod nakładką silikownową (lewa brodawka była podrażniona dlatego z niej przez nakładki karmię). Okazało się że sutek popękał. Oczywiście wujek gogle napisał że to duży problem bo nie będzie się to długo goiło i trzeba będzie odciągać pokarm. Wysłałam tża do apteki po laktator bo pokarmu dużo, 3 doba. Odciągałam pokarm. Smarowałam bepanthenem, wietrzyłam piersi całą noc. Następnego dnia spróbowałam w drugiej kolejności Małemu podać z tej piersi i udało się. Krew już nie leciała .
Wczoraj była u nas położna, wszystko dobrze. Moje krocze jeszcze trochę opuchnięte ale powiedziała że jest w porządku.


I teraz kilka pytań do Was bardziej doświadczonych :

Czy robię źle jak karmie ok 15 min, mały przysypia puszcza cyca więc go odstawiam, chwilę potrzymam do góry. Następnie zmieniam pieluszkę i później jeszcze dalej karmię z 10 min? Czy to może jakieś złe nawyki wprowadzić?

Jak długo rozpuszczają się szwy? (zapomniałam położej zapytać)

Jak radzicie sobie z czkawką? Położna mówiła że można przeczekać albo dać cyca. Co lepsze?

Pupa- smarować czy nie? Zauważyłam że czasem troszkę jest zaczerwieniona, ale nie wiem czy to nie od pocierania chusteczką. Raz dziennie linomagiem smarowałam.

A tak wogóle to czuje się szczęśliwa że mam Synusia już przy sobie. Wczoraj popłakałam się ze szczęścia jakie mam. Niesamowite to jest.

I najważniejsze- we wtorek ( 3 dni po porodzie) w końcu wybraliśmy imię i mamy małego Miłoszka. Ja bardzo chciałam tak dać, mężowi się nie widziało, chciał bardziej Patryka albo Fabiana. W końcu przyjechali teściowie i z moimi rodzicami i rodzeństwem zrobiliśmy głoswanie. Wygrał Miłoszek

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Sylwia super, że tak dobrze sobie radzicie Co do karmienia to nie pomogę, bo mimo iż to drugie dziecko, to i tak sobie nie radzę.
Szwy- u mnie rozpuszczaly się ponad 3 tygodnie

Czkawka- ją przeczekuje

Pupe smaruje w dZień linodermem, w nocy mi się nie chce...

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Super, ze wybraliscie już imię

[Bogini Bastet]

Sylwka fantastycznie, że u Ciebie wszystko superMiłosz to bardzo ładne imię też mam problemy z czkawką małego i tym karmieniem na tury

strasznie ciągną mnie szwy każdego dnia bardziej za to brzuch mi się ładnie spłaszcza, ale obwisłej skóry przybywa

Maluch śpi, tżet na służbowym pępkowym a ja wreszcie relaksuję się przy kawce i nadrabiam zaległości internetowe

Czy Wasze Maluchy też tak histeryzują przy zmianie pieluszki i przebieraniu? Nie wiem dlaczego u nas się tak dzieje, czy to jakaś trauma ze szpitala?

[kamilla123]

Sylwia u nas tez czkawka minimum 10 razy dziennie... Przewaznie daje malej pare lykow bo nie ulewa, a czasami przeczekuje. Co do smarowania to na razie pupcia wyglada ladnie to smaruje raz dziennie po kapieli bephantenem. Ladne imie wybraliscie

[Kucyk_Truskawkowy]

L Widzę że nie jestem sama z moimi problemami. Jaka ulga
Myślałam że z moim cos nie tak, bo wg książki noworodki śpią 20 godzin na dobę
A a on czasem po 2h niestety nie śpi.. Czasem dochodzi do tego że robi się znowu głodny i dopiero po drugiej butli usypia.. Dzisiaj poszła rurka Windi w ruch bo ewidentnie kupy nie mógł zrobić. Odrazu pierdy poleciały i kupa jak ta lala
Dostaje sap simplex (w szpitalu dostawał 7x15kropli).ja daje co drugie karmienie po 5-8 kropelek.
Oprócz tego dicoflor 5 kropli.

Co do smarowania do bepanthen u nas się nie sprawdził :/ pomimo każdorazowego smarowania dostał strasznego odparzenia (na które lekarz zlecił clotrimazol)
Za to teraz linomag zielony i jest super i smaruje przy każdej zmianie pieluszki Nóżki, przód i tył.

Wkurza mnie to że kikut jeszcze mu nie odpadł!! W szpitalu miał oczywiście stan zapalny i neomecyne. Teraz jest ok ale suchar wisi zawzięcie

Gratuluję wszystkim wspaniałych dzieciaczków!

Ps podziwiam że macie czas na forum..


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[alingles]

Melduję się posłusznie ze skurczami tak co 10-12 minut.
Kontrolujemy sytuację. Za chwilę idę się wykąpać i zobaczymy co będzie.

Tż się śmieje, że do 19 musimy poczekać, aż się położne zmienią.
W miarę możliwości będę dawać znać.

[bluesky89]

Alingles, mocne kciuki!

[pater86]

Alingles oby szybko i gładko poszło

[Monica80]

Hej mamusie

Czytam was regularnie ale z tel niecierpie odpisywać...

Nie wiem czy to kwestia samego dziecka czy tego ze przy drugim jestem wyluzowana bardziej , ale u mnie luzik. Mała bardzo duzo spi, do południa trochę jest aktywna a potem spi non stop budzi sie tylko na karmienie i dalej spi ( teraz tez) w nocy trochę czasem swiruje ale bez płaczu tylko sie wierci , klade ja wtedy na klatę i tak śpię
Jem absolutnie wszystko i póki co nie ma problemu ani z kupa ani z gazami. Wieczorem po karmieniu masuje jej troszkę brzuszek bo sie pręży ale tez bez histerii.
Pupę smaruje tylko na noc Klorane. Na razie jest ok nie trzeba częściej .
Ona prawie w ogóle nie płacze jest po prostu kochana
Mleko mam , chociaż nie wiem dokładnie co ile karmie ani ile zjada a w nocy to w ogóle przysypiam i budze sie cała mokra ( bo z wolnego cycka leci : P)
No i od dzisiaj nie muszę brać tabletek przeciwbólowych huraa

Aha, na razie nie używamy smoczka. Mam ale póki co nie ma potrzeby , ciekawe czy dałoby sie bez ...

O nosidlach dla noworodków napisze pozniej , chociaż imho najlepsza chusta na początek.



Buziole ! Uciekam bo kupa alarm


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

Sylwka fantastycznie, że u Ciebie wszystko superMiłosz to bardzo ładne imię też mam problemy z czkawką małego i tym karmieniem na tury

strasznie ciągną mnie szwy każdego dnia bardziej za to brzuch mi się ładnie spłaszcza, ale obwisłej skóry przybywa

Maluch śpi, tżet na służbowym pępkowym a ja wreszcie relaksuję się przy kawce i nadrabiam zaległości internetowe

Czy Wasze Maluchy też tak histeryzują przy zmianie pieluszki i przebieraniu? Nie wiem dlaczego u nas się tak dzieje, czy to jakaś trauma ze szpitala?

Zwroc uwage czy nie jest mu zimno. Przez ten pierwszy okres dziecko moze troche inaczej odczuwac temp. Sprawdzone w sxpitalu - wystarczylo wlaczyc lampe do nagrzewania na przewijaku i byl spokoj

[NecroKitty]

My juz w domku mala ladnie spi. Zaliczylysmy pierwsze karmienie cycem, boli juz mniej ale mleka malutko wiec na razie dopajamy. Zobaczymy jak bedzie pierwszej nocy w domku. Puki co caly czas za mna, na rece, przytulac, lezec kolo niej, przyzwyczaila sie w szpitalu

Dziewczyny czy ktoras kupowala ten monitor oddechu? Tż stwierdzil ze jest chyba przewrazliwiony ale mysli zeby kupic

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Napisane przez __Sylwia__88

Witajcie

Nie nadrobię Waszych postów- za dużo tego. Napiszę mniej więcej co u nas.

We wtorek wyszliśmy ze szpitala do domu . Mieliśmy wyjśc w poniedziałek ale Małemu mierzyli jeszcze cukry ze względu na moją cukrzycę ciążową. Na szczęście wychodziły ok. Wszystkie badania przeszedł pozytywnie
Mały ładnie je (tak mi się wydaje), czasem po jedzeniu mu się uleje ale nie zawsze. I często po karmieniu ma czkawkę wtedy albo czekamy aż przejdzie albo jeszcze troszkę karmimy.
Wczoraj była pierwsza kąpiel w domu Tż złapał jakiegoś stresa, bał się i poszedł zawołać moją mamę żeby pomogła choć ja się nie bałam. Ale daliśmy radę. Mały po kąpieli popłakał po ubraniu i przytuleniu się uspokoił. A mnie po pochylaniu się nad wanną bolało krocze i ciągły szwy ale to nic.
W nocy karmię dwa razy Wieczorem karmię koło 19-20, później budzi się po 23, następnie po 3 i później już śpi do 7. Więc nie ma tragedii. Od dzisiejszej nocy wiem że lepiej karmić w nocy na siedząco niż leżąco. Bo ja na leżąco przysypiam i wtedy nie je efektywnie, a wtedy wszystko się wydłuża.
We wterek miałam chwilę grozy bo przy karmieniu wieczornym zobaczyłam krew pod nakładką silikownową (lewa brodawka była podrażniona dlatego z niej przez nakładki karmię). Okazało się że sutek popękał. Oczywiście wujek gogle napisał że to duży problem bo nie będzie się to długo goiło i trzeba będzie odciągać pokarm. Wysłałam tża do apteki po laktator bo pokarmu dużo, 3 doba. Odciągałam pokarm. Smarowałam bepanthenem, wietrzyłam piersi całą noc. Następnego dnia spróbowałam w drugiej kolejności Małemu podać z tej piersi i udało się. Krew już nie leciała .
Wczoraj była u nas położna, wszystko dobrze. Moje krocze jeszcze trochę opuchnięte ale powiedziała że jest w porządku.


I teraz kilka pytań do Was bardziej doświadczonych :

Czy robię źle jak karmie ok 15 min, mały przysypia puszcza cyca więc go odstawiam, chwilę potrzymam do góry. Następnie zmieniam pieluszkę i później jeszcze dalej karmię z 10 min? Czy to może jakieś złe nawyki wprowadzić?

Jak długo rozpuszczają się szwy? (zapomniałam położej zapytać)

Jak radzicie sobie z czkawką? Położna mówiła że można przeczekać albo dać cyca. Co lepsze?

Pupa- smarować czy nie? Zauważyłam że czasem troszkę jest zaczerwieniona, ale nie wiem czy to nie od pocierania chusteczką. Raz dziennie linomagiem smarowałam.

A tak wogóle to czuje się szczęśliwa że mam Synusia już przy sobie. Wczoraj popłakałam się ze szczęścia jakie mam. Niesamowite to jest.

I najważniejsze- we wtorek ( 3 dni po porodzie) w końcu wybraliśmy imię i mamy małego Miłoszka. Ja bardzo chciałam tak dać, mężowi się nie widziało, chciał bardziej Patryka albo Fabiana. W końcu przyjechali teściowie i z moimi rodzicami i rodzeństwem zrobiliśmy głoswanie. Wygrał Miłoszek

Co do czkawki to ja podawalam cyca, ale u nas to nie bardzo dziala, takze ja przeczekuje.

Ja smaruje raz dziennie lub jakby byla zacxerwieniona to czesciej. Jak korzystasz z chusteczek to dobrze chwile zaczekac zanim zalozysz pieluszke, zeby te resztki wilgoci odparowaly. Ja nie tre chusteczkami tylko delikatnie zmywam. Dlatego ja preferuje wilgotniejsze chusteczki - pampers, dada. Jak jestem w domu to czesto zmywam tę warstwe po chusteczkach woda i wacikiem, a do samych siuskow uzywam w domu tez czesto wody i wacika i pupcia jest super.

Co do reszty to nie wiem

[Ramona_85]

Kucyku też podajesz dicoflor, działa on u Was bo ja nie widzę jakoś nic nadzwyczajnego i tak musiałam podać dziś simethicon

Moje dziecie dzis zrobilo kupkę z czymś zielonym a la koperek, nie wiem od czego??

[alingles]

Witam się ze szpitala, z bólami, rozwarciem na 2 cm i minimalnymi skurczami.
Póki co czekać. Może jutro będzie podjęta jakas decyzja.
Wspólnie z Tż stwierdzilismy, ze spanikowalismy, ale lepiej tak. Chociaż pod stałą kontrolą.
Na szczescie żadna nie rodzi to nie będe słuchac i się zamartwiac

Dobrej nocy życzę i sama postaram się wyspać.