Mój TŻ zamiast spedzic wakacje ze mna woli je spedzic z kolegami. co robic? :(

[smutasek07]

Witam, może mi coś poradzicie bo ja juz nie mam sily strasznie sie tym drecze a na dodatek z moim TZ nie ma tematu bo rozumie, że moze być mi przykro ale on mi nic nie poradzi.
Jestem z chlopakiem juz ponad rok, nie mieszkamy razem, rzadko się widujemy, dlatego pomyslalam ze fajnie byloby spedzic razem wakacje chociaz kilka dni. wyszłam z taką propozycja dowiedzialam się, że nie bo on musi w czasie urlopu byc w domu bo bedzie zakladac wlasna dzialalnosc. zrozumialam to. jednak ostatnio wygadal sie, że jedzie z kolegami na tydzien nad morze. spytalam sie kiedy my razem sie gdzies wybierzemy na wakacje to dowiedzialam sie ze moze za rok. kiedy po kilku dniach wrocilam do tematu mowiac ze bardzo chce z nim spedzic wakacje dowiedzialam sie ze on mi nic nie poradzi bo nie dostanie urlopu a wiem, że dostanie urlop w sierpniu bo sie wczesniej przeciez pytalam o to. powiedzialam mu ze wiem ze bedzie mial urlop to przyznal ze tak ale on nic mi z tym nie zrobi ze czasu dla mnie nie starczy. no i tu moje pytanie dlaczego on moze sie tak dziwnie zachowywac? ma 28 lat wiec chyba powinno mu jakos bardziej zalezec na spedzeniu czasu ze mna niz kolegami... ja chcialabym stworzyc z nim powazny zwiazek ale jak sa takie akcje jak ta z wakacjami to mam watpliwosci czy jest sens brnac w to dalej. dodam, że zaproponowałam wyjazd na chociaz 1 dzień gdzieś . przeszlo to bez echa. rok temu sam ubolewal ze nigdzie nie jedziemy (mialam operacje i nie chodzilam) i obiecywal ze w tym roku nadrobimy a teraz dla mnie czasu nie ma a dla kolegow nawet tydzien sie znajdzie... znudzilam sie mu czy co?

[Monian]

Chyba nic na to nie poradzisz. Facet nie chce spędzić z Tobą wakacji, woli kolegów. Dziwne zagranie biorąc pod uwagę, że to już nie nastolatek.

[mila94]

Na Twoim miejscu odpuściłabym sobie tego pana skoro ściemnia ci ze nie dostanie urlopu chociaz to mija sie z prawdą i woli spędzać wakacje z kolegamimyślisz że jak będą wyglądać wakacje w męskim stadzie?? Wiadomo że kazdy potrzebuje spotkać się z kolegami czy koleżankami ale gdy partner dla którego powinnaś byc najważniejsza nie ma dla Ciebie czasu na jednodniową wycieczkę ale dla koleżków ma nawet tydzień to coś tu jest nie tak Jeśli jednak koniecznie chcesz coś zrobić w tej sprawie mimo że chłopak podjął decyzje to powiedz mu ze w takim układzie ty jedziesz z kolezankami w góry :-D normalny chlopak na tę informacje powinien się obudzić jesli twoj cie oleje to chyba mu zbytnio nie zależy

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez smutasek07

Witam, może mi coś poradzicie bo ja juz nie mam sily strasznie sie tym drecze a na dodatek z moim TZ nie ma tematu bo rozumie, że moze być mi przykro ale on mi nic nie poradzi.
Jestem z chlopakiem juz ponad rok, nie mieszkamy razem, rzadko się widujemy, dlatego pomyslalam ze fajnie byloby spedzic razem wakacje chociaz kilka dni. wyszłam z taką propozycja dowiedzialam się, że nie bo on musi w czasie urlopu byc w domu bo bedzie zakladac wlasna dzialalnosc. zrozumialam to. jednak ostatnio wygadal sie, że jedzie z kolegami na tydzien nad morze. spytalam sie kiedy my razem sie gdzies wybierzemy na wakacje to dowiedzialam sie ze moze za rok. kiedy po kilku dniach wrocilam do tematu mowiac ze bardzo chce z nim spedzic wakacje dowiedzialam sie ze on mi nic nie poradzi bo nie dostanie urlopu a wiem, że dostanie urlop w sierpniu bo sie wczesniej przeciez pytalam o to. powiedzialam mu ze wiem ze bedzie mial urlop to przyznal ze tak ale on nic mi z tym nie zrobi ze czasu dla mnie nie starczy. no i tu moje pytanie dlaczego on moze sie tak dziwnie zachowywac? ma 28 lat wiec chyba powinno mu jakos bardziej zalezec na spedzeniu czasu ze mna niz kolegami... ja chcialabym stworzyc z nim powazny zwiazek ale jak sa takie akcje jak ta z wakacjami to mam watpliwosci czy jest sens brnac w to dalej. dodam, że zaproponowałam wyjazd na chociaz 1 dzień gdzieś . przeszlo to bez echa. rok temu sam ubolewal ze nigdzie nie jedziemy (mialam operacje i nie chodzilam) i obiecywal ze w tym roku nadrobimy a teraz dla mnie czasu nie ma a dla kolegow nawet tydzien sie znajdzie... znudzilam sie mu czy co?

Najwyraźniej on nie chce spędzić z Tobą wakacji/urlopu. Jakby chciał to by ten czas znalazł, albo wygospodarował choćby parę dni.
A widujecie się jak rzadko/ z jakiego powodu? Czemu nie chce wyjechać choć na 1 dzień? Przecież zostają choćby weekendy (o ile ma niepracujące)... Dziwne i bardzo niefajne zważywszy, że obiecał Ci wakacje wczesniej, a teraz nie ma ochoty nawet na 1 dzień urlopu z Tobą...

[201803290936]

Śmierdzi kombinatorem i wakacyjnym "singlem" na kilometr. Co innego kilka dni z dziewczyną, a potem np. spływa kajakowy z kumplami. Ale w tej sytuacji? Zakończyłabym współpracę.

[_Beata _]

.

[mary_poppins]

Nie warto się angażować w znajomość z kimś, kto żadnego zaangażowania nie wykazuje. Kłamie, kręci, woli z kolegami - nie zmienisz tego, a tylko napsujesz sobie nerwów. Myślę, że lepiej go sobie teraz odpuścić i poszukać kogoś, kto będzie brał urlop z myślą o Tobie i Waszych planach, i będzie się cieszył z propozycji wspólnego spędzenia czasu. Ten pan ma Cię kompletnie gdzieś, opędza się wręcz od Ciebie i mówi Ci wprost, że nie starczy mu czasu dla Ciebie.

[smutasek07]

Mieszkamy w różnych miejscowościach stąd rzadko się widujemy. w weekendy ja dodatkowo czasem pracuje a on czasem w soboty. Dlatego tak mi zalezalo na tych wakacjach.
Co do wyjazdu to celem jest wypicie piwa na plaży. i już zostało mi w żartach zapowiedziane, że nie mam po co dzwonic bo i tak pewnie nie będzie w stanie rozmawiac. jak dla mnie powod wyjazdu jest dobry dla nastolatka a nie dla doroslej osoby ale coz... wczesniej prawie wcale nie pil a teraz odbija... nie czepiałabym sie gdyby nie sytuacja w której urlop ma ale nie dla mnie;/
co do wyjazdu z kolezankami niemal od razu powiedzialam ze tez jade do Czech (chociaz nie jade) licząc na to, że jednak zmieni zdanie ale odnioslam wrazenie ze nawet go to ucieszylo. chyba sie wręcz ucieszyl bo przeciez tez gdzies jade...

[easy_breezy]

Zrób sobie przysługę, nie proś się go o ten jego wielce cenny czas. Jesteście w związku, a to normalne że w wakacje jeśli obie osoby są na miejscu to chcą jakoś ten czas spędzić. Mogą to być wczasy, jakiś weekend w górach,czy nad morzem. Ogólnie, spędza się razem czas. Jeśli on woli na tydzień pojechać z kolegami nad morzem, to czy dla niego liczy się związek? Pomyśl sama, wybiera kolegów, nie Ciebie. Kopnij go w tyłek, i nie trać czasu na takiego typa.

[kennedy]

zmien faceta bo temu panu na tobie nie zalezy.

gdyby cie kochal bylabys dla niego na 1szym miejscu, a nie za kolegami.


PS. rada ode mnie: zostaw go i baw sie dobrze w wakacje. nie ma czego zalowac: rzadko sie widywaliscie, zwiazek niedlugi. lepiej znalezc kogos kto da ci tyle ile ty dasz od siebie.

[de_wu]

Dla mnie takie zachowanie względem partnera jest niedopuszczalne i gdyby mój chłopak tak się zachowywał, budziłoby to we mnie pewne podejrzenia.

Postawa Twojego TŻ może budzić podejrzenia,że chłopakowi znudził się stały związek i robi wręcz wszystko żebyś sama to zakończyła,
kompletnie się z Tobą nie licząc, rzucając słowa z zeszłego roku na wiatr (obietnica wspólnego spędzenia wakacji w tym roku), oprócz tego 28 letni facet stawia kolegów przed Tobą w jego hierarchii, i nie wykazuje woli jakiegokolwiek kompromisu na wspólne wakacje - przecież mógł się zgodzić na jednodniowy wyjazd, który mu zaproponowałaś. Musisz żebrać o to, żeby poświęcił Ci ( a właściwie waszemu związkowi ) trochę czasu

Autorko, powinnaś poważnie porozmawiać ze swoim TŻ , jeśli to nic nie zmieni to zastanowić się czy związek z takim facetem jest Ci na coś potrzebny.

[skazana_na_bluesa]

nie zależy mu na wspólnym urlopie, bo i na tobie mu nie zależy. przykre, ale prawdziwe niestety.

[kas0]

Czy Ty masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do tego związku?
Nie to nie jest normalne, to jest CHORE. "Twój chłopak" (czy on w ogóle wie, że jest Twoim chłopakiem?) nie chce jechać z Tobą na wakacje bo woli jechać ze znajomymi wypić piwo, a do tego wszystkiego mówi żebyś nie dzwoniła. Śmiech na sali, by był jakbyście się normalnie widywali. Ale uwaga do tego dochodzą bardzo rzadkie spotkania i tylko jeden krótki urlop- co do tego już nie mam słów.
Wiem, że to jest przykre ale nie jesteś dla niego nikim ważnym. I nie masz się co łudzić, że to się zmieni, takie rzeczy się nie zmieniają. Wiem, że to jest przykre ale im prędzej zaczniesz się otrząsać z tego związku tym lepiej dla Ciebie i Twojej przyszłości.

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Doris1981

Śmierdzi kombinatorem i wakacyjnym "singlem" na kilometr. Co innego kilka dni z dziewczyną, a potem np. spływa kajakowy z kumplami. Ale w tej sytuacji? Zakończyłabym współpracę.

To samo pomyślałam, w wakacje singiel bawiący się z kolegami, a po wakacjach może, a to też niekoniecznie, wrócisz do łask. Jak jesteś w stanie tak dawać sobą pomiatać? To okropne taka żebranina w związku

[Deborah100]

Napisane przez smutasek07

Witam, może mi coś poradzicie bo ja juz nie mam sily strasznie sie tym drecze a na dodatek z moim TZ nie ma tematu bo rozumie, że moze być mi przykro ale on mi nic nie poradzi.
Jestem z chlopakiem juz ponad rok, nie mieszkamy razem, rzadko się widujemy, dlatego pomyslalam ze fajnie byloby spedzic razem wakacje chociaz kilka dni. wyszłam z taką propozycja dowiedzialam się, że nie bo on musi w czasie urlopu byc w domu bo bedzie zakladac wlasna dzialalnosc. zrozumialam to. jednak ostatnio wygadal sie, że jedzie z kolegami na tydzien nad morze. spytalam sie kiedy my razem sie gdzies wybierzemy na wakacje to dowiedzialam sie ze moze za rok. kiedy po kilku dniach wrocilam do tematu mowiac ze bardzo chce z nim spedzic wakacje dowiedzialam sie ze on mi nic nie poradzi bo nie dostanie urlopu a wiem, że dostanie urlop w sierpniu bo sie wczesniej przeciez pytalam o to. powiedzialam mu ze wiem ze bedzie mial urlop to przyznal ze tak ale on nic mi z tym nie zrobi ze czasu dla mnie nie starczy. no i tu moje pytanie dlaczego on moze sie tak dziwnie zachowywac? ma 28 lat wiec chyba powinno mu jakos bardziej zalezec na spedzeniu czasu ze mna niz kolegami... ja chcialabym stworzyc z nim powazny zwiazek ale jak sa takie akcje jak ta z wakacjami to mam watpliwosci czy jest sens brnac w to dalej. dodam, że zaproponowałam wyjazd na chociaz 1 dzień gdzieś . przeszlo to bez echa. rok temu sam ubolewal ze nigdzie nie jedziemy (mialam operacje i nie chodzilam) i obiecywal ze w tym roku nadrobimy a teraz dla mnie czasu nie ma a dla kolegow nawet tydzien sie znajdzie... znudzilam sie mu czy co?

No raczej na poważny i dojrzały związek się nie zapowiada....przemyśl z kim się zadajesz, bo dla mnie taki typ byłby skreślony i to jeszcze 28 letni chłop!!
MOŻE Zrozumiałabym 20-latka, który jest jeszcze dzieciuchem ale nie w tej sytuacji

Co do wyjazdu to celem jest wypicie piwa na plaży. i już zostało mi w żartach zapowiedziane, że nie mam po co dzwonic bo i tak pewnie nie będzie w stanie rozmawiac.

Co za burak!! I Ty chcesz jeszcze z nim być?

[smutasek07]

dzięki za Wasze wypowiedzi. Sama zastanawiałam się nad tym czy mu jeszcze zależy na mnie i wy potwierdzacie moje przypuszczenia, że jednak nie. Musiałam się upewnić czy to jest normalne, że chłopak wybiera kolegów bo sama nie mam dużego doświadczenia w tej dziedzinie.

dziękuje

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez smutasek07

dzięki za Wasze wypowiedzi. Sama zastanawiałam się nad tym czy mu jeszcze zależy na mnie i wy potwierdzacie moje przypuszczenia, że jednak nie. Musiałam się upewnić czy to jest normalne, że chłopak wybiera kolegów bo sama nie mam dużego doświadczenia w tej dziedzinie.

dziękuje

Co masz zamiar zrobić?

[Tovia]

Ja bym najpierw powiedziała mu tak: "Skoro nie masz dla mnie czasu, ale masz go dla kolegów, to w takim razie jadę z wami" i jeśli wtedy powie, że nie i będzie wymyślał jakieś historie dlaczego nie, to postawiłabym sprawę jasno, albo jedziemy gdzieś we 2, albo jadę z Tobą i kolegami, albo z nami koniec. Jeśli mu zależy to pojedzie z Tobą, lub Cię zabierze na wyjazd z kolegami, a jeśli nie to najpewniej wcale nie z kolegami wyjeżdża i nie jest Ciebie wart

[smutasek07]

zamierzam z nim bardzo powaznie porozmawiac a jak to nie przyniesie skutku to sie pozegnam bo juz mam dosyc takiego traktowania... a z kolegami nie mam zamiaru jechac bym sie czuła jak piate koło u wozu pewnie

[Deborah100]

Napisane przez Tovia

Ja bym najpierw powiedziała mu tak: "Skoro nie masz dla mnie czasu, ale masz go dla kolegów, to w takim razie jadę z wami" i jeśli wtedy powie, że nie i będzie wymyślał jakieś historie dlaczego nie, to postawiłabym sprawę jasno, albo jedziemy gdzieś we 2, albo jadę z Tobą i kolegami, albo z nami koniec. Jeśli mu zależy to pojedzie z Tobą, lub Cię zabierze na wyjazd z kolegami, a jeśli nie to najpewniej wcale nie z kolegami wyjeżdża i nie jest Ciebie wart

Ale po to takie gierki? Trzeba słuchać co druga osoba do nas mówi. Gość powiedział jej, że woli jechać z kumplami i żeby nie dzwoniła, bo nie będzie miał czasu rozmawiać.
Po co na siłę pchać się tam gdzie cię nie chcą?

Dziewczyna powinna spotkać się z nim i zakończyć związek. To nie jest kochający facet, który myśli o partnerce i to nie jest szczęśliwy związek.

Mądry, dorosły mężczyzna bardzo chciałby spędzić wakacje ze swoją kobietą, pojechać gdzieś, zwiedzić coś razem. A na weekend mógłby wybrać się z kumplami. Związek to kompromis i tak organizowanie czasu aby starczyło dla wszystkich.

Kobieta nie powinna godzić się na coś takiego, trzeba mieć swój honor. a nie czekać jak pies....a pan i władca robi co chce, nie zważając na uczucia swojej dziewczyny.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Deborah100

Kobieta nie powinna godzić się na coś takiego, trzeba mieć swój honor. a nie czekać jak pies....a pan i władca robi co chce, nie zważając na uczucia swojej dziewczyny.

Otóż to.

Jedyna rozmowa jaką powinnaś teraz przeprowadzić, autorko tego tematu, powinna dotyczyć tylko i wyłącznie tego, że do widzenia.
On już wszystko powiedział, a co gorsza - POKAZAŁ. Powiedział Ci jak świni, koleżanek pewnie tak lekceważąco nie traktuje.
Teraz już nie naciskaj, nie wyjaśniaj i nie tłumacz o co Ci chodzi, bo po co. On chce być free, to pozwól mu. Może kocha kolegów

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Tovia

Ja bym najpierw powiedziała mu tak: "Skoro nie masz dla mnie czasu, ale masz go dla kolegów, to w takim razie jadę z wami" i jeśli wtedy powie, że nie i będzie wymyślał jakieś historie dlaczego nie, to postawiłabym sprawę jasno, albo jedziemy gdzieś we 2, albo jadę z Tobą i kolegami, albo z nami koniec. Jeśli mu zależy to pojedzie z Tobą, lub Cię zabierze na wyjazd z kolegami, a jeśli nie to najpewniej wcale nie z kolegami wyjeżdża i nie jest Ciebie wart

po co się wtryniać tam, gdzie nas nikt nie chce?

[madzia0007]

Czytając tytuł wątku myślałam ze chodzi o jakiegoś 15-20 latka i takiego jeszcze z trudem byłabym w stanie zrozumieć ze chce sie wyszalec z kolegami ale 28-latek?? Dziewczyno, nie trac czasu na kogoś kto nie chce spędzać go z tobą. Do tego kłamca i kombinator, przykre ze dla kolegów ma cały tydzien a dla ciebie nie jest w stanie wygospodarować ani jednego dnia. I co to za "żarty" ze tak sie schla ze nie bedzie w stanie rozmawiać? Śmieszne bardzo, w życiu nie zaintersowalabym sie facetem który jedzie z kolegami tylko po to zeby cały tydzień chodzić nawalony po plazy, to zenujace a czasy studenckie sie chyba juz dla niego skończyły??

[201803290936]

Napisane przez skazana_na_bluesa

po co się wtryniać tam, gdzie nas nikt nie chce?

Może to ta słynna "walka o związek"?

Jak bym się na Twoim miejscu, autorko wątku, przebadała. Bo z opisu wynika, że pan wiedzie na co dzień życie iście kawalerskie.

[kennedy]

Napisane przez smutasek07

zamierzam z nim bardzo powaznie porozmawiac a jak to nie przyniesie skutku to sie pozegnam bo juz mam dosyc takiego traktowania... a z kolegami nie mam zamiaru jechac bym sie czuła jak piate koło u wozu pewnie

jezu ale ty sie ponizasz dziewczyno.


On powinien chciec z toba gadac, tlumaczyc sie.

ale nie.

ty sama sie pchasz zeby cie robic w wała dalej.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Doris1981

Może to ta słynna "walka o związek"?

kolejne stwierdzenie, na które mam niesamowitą alergię...

[201605161006]

Jak woli kolegów od Ciebie to nie widzę w ogóle powodu dla którego miałabyś się zastanawiać. Zostaw go.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Życzyłabym panu udanych wakacji, zaplanowałabym swoje i tyle by mnie widział.


Zrozum - jeśli się kocha i coś dla siebie znaczy to za słowami idą czyny. On Ci już pokazał jak widzi Waszą relację. A raczej... Nie widzi wcale.

[chwast]

- nie zależy mu na tobie
- nie lubi spędzać z tobą czasu i dlatego taki wyjazd wydaje mu się niepotrzebny. Nie chce tego i nie podobałoby mu się to.

Zmień se faceta
CHocaż pewnie nie zmienisz
to widać po tym jak on się zachowuje. Na bezczelu mówi "może za rok" a ty zamiast się roześmiać i popukać w łeb po czym zniknąć to się zastanawiasz, martwisz, doszukujesz czegos. No sory.

I nie to wcale nie jest "trudno się rozstać z kimś", z kimś takim rozstać się jest bardzo łatwo. Jeśli ktoś oczywiście ma szacunek do samego siebie.

[Nanashi82]

Dziewczyny napisały już wszystko na ten temat, autorko dla twojego chłopaka jesteś tylko czasoumilaczem. Nie ma dla ciebie czasu, nie liczy się z twoim zdaniem, kłamie i oszukuje, nie jest nastolatkiem. Nie zależy mu na tobie. Przebadaj się, szkoda czasu, nerwów i zdrowia. Zerwij i ciesz się wakacjami, buziaki.