![]() |
#31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]() ![]() Do wtop może należeć np. wybranie się na dwójeczkę do kuwety w romantycznym momencie, paczenie na wyginających się pańciów lub dołączanie do wspólnej zabawy czy problemy kota na tle behawioralnym związane z pojawieniem się nowego człowieka, najczęściej objawiające się wydalaniem tego i owego w ten czy inny sposób... Na wczesnym etapie znajomości największym utrudnieniem są obowiązki wobec zwierzęcia zmniejszające czas i uwagę poświęcane znajomemu. Ja od miesiąca i zapewne jeszcze co najmniej w kolejnym miesiącu będę wyłączona z życia towarzyskiego i wakacyjnych szaleństw, "bo kotek zwichnął kolano", "bo jak się kotka nie będzie trzymało w trakcie załatwiania, to narobi na ścianę", "bo co 2 dni weterynarz", "bo całe mieszkanie śmierdzi kotkiem posmarowanym lekami", "bo potykam się o porozkładane wszędzie kartony, żeby kot się nie obijał o meble". Dla mnie wcześniejsze opuszczanie spotkań, bo koty są głodne jest normalne, ale dla osoby nie posiadającej nigdy zwierzęcia może oznaczać jakieś durne zafiksowanie, a po co pchać się w trudny związek, skoro tego kwiatu pół światu? Trochę to inaczej wygląda, gdy kogoś się dopiero poznaje, a trochę inaczej, gdy wspólnie adoptuje się zwierzę ![]() ![]() Generalnie to wiesz... szukam faceta z psem, wybudujemy duży dom i adoptujemy dzieci Brangeliny ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
ja tylko tak a propos szukania chłopa. Dobrze po trzydziestce zostałam sama z labradorem, dwulatek z ADHD. Każdy potencjalny kandydat, który zjawiał się u mnie w domu, był obskakiwany i oblizywany. Niektórym się nie podobało... A potem się znalazł taki facet, który nie dość, że pozwolił na oblizywanie, to jeszcze doprowadził do tego, że mam dwa psy i trzy koty.
![]() więc da się znaleźć takiego chłopa ![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Oj, nie wątpię
![]() Jak pogodziłaś tryb singla z wymagającym psem? Z kotami jest łatwiej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Tak sobie teraz próbuję przypomnieć jak to było. Po prostu nie wychodziłam na maratony imprezowe, ale ja nigdy czegoś takiego nie robiłam. To było tak, że szłam do pracy, do domu z psem, potem dodatkowa praca w domu, potem spacer i około 18/19 mogłam wyjść z domu na randkę. Wracałam przeważnie około północy, pies i tak kolejny spacer miał rano.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
A gdzie Ty znajdujesz te domy? Szukam właśnie domów dla kilku psów, mimo, że jak to napisałaś nie są chore i głupiutkie szczeniaki, tylko naprawdę super psy z charakteru. Siedzą w hotelach, na tymczasach. I mimo ogłoszeń, wątków tu i tam kompletna porażka. Zdarzają się zainteresowani, ale wymagania niektórych albo warunki jakie chcą stworzyć psu wołają o pomstę do nieba! A byle komu no cóż, można oddać psa, ale czy jest sens? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 517
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
A moim zdaniem pies znacznie pomaga w nawiązywaniu nowych znajomości.
![]() ---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Cytat:
![]() A tak w ogóle to ja bym nie chciała być z kimś, kto nie lubi zwierząt, bo i domu bez zwierząt sobie nie wyobrażam. Teraz mam duecik pies + kot i nigdy nie traktowałam tych futer w kategorii problemu. Raczej wnoszą do mojego życia wiele radości. ![]()
__________________
Blog podróżniczy: http://zurawinska.pl/ Fotografie psów: https://www.facebook.com/SnapDogPL/ Muffin: https://www.facebook.com/muffinbordercollie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]() Zapewniam Cię, że jestem zupełnie normalną osobą. W związkach byłam łącznie przez 16 lat życia, od paru miesięcy jestem stanu wolnego i nie stanowi to dla mnie problemu. Związki są dodatkiem do mojego życia, a nie jego celem. Po trzydziestce nie jest tak łatwo znaleźć partnera jak w czasie studiów, wybór jest znacznie mniejszy, a wymagania rosną. Ale moje życie uczuciowe nie jest tematem tego wątku ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Jak wyjdę z domu o 7 i wrócę o północy, to moje koty zdążą wybebeszyć szafki i przegrzebać śmietnik. Jeśli wracałabym z mężczyzną, to najpierw przez 15 minut musiałabym sprzątać mieszkanie. To też nie jest romantyczne ![]() Czego nie rozumiesz? Napisałam, że mam w domu kota po operacji. Nie może chodzić, tylko się turla, toczy i obija o kanty mebli czy framugi drzwi. Kartony pełnią rolę ochronną, poza tym leży w nich, bo nie może wskoczyć na szafę ani na parapet. Podłogę mam wyłożoną podkładami higienicznymi, ponieważ załatwia się obok kuwety, do której ma problem z wejściem. Czeka mnie to jeszcze przez kilka, kilkanaście tygodni. To też nie jest romantyczne ![]() Może to skrajny przypadek, ale przecież wiele innych zwierząt ma tendencje do sikania do butów obcych osób bądź gryzienia. Zrozum, że ludzie mogą mieć z tym problem, zwłaszcza tacy, którzy nigdy nie mieszkali ze zwierzakiem. Mając do wyboru fajną dziewczynę ze szczekającym na każdego przechodnia psem i tak samo fajną dziewczynę bez psa wybór trudny nie będzie. Ja też nie. Jednak jeśli ktoś lubi zwierzęta, ale nie miał nigdy własnego, może mieć trudności z oswojeniem się z pewnymi - oczywistymi dla nas - aspektami takiej relacji.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 517
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
OK Malla, faktycznie nie doczytałam tego, że kot jest po operacji, przepraszam. Ale to dobrze, że tak o niego dbasz. Jak kuweta jest w łazience a nie chcesz mieć otwartych drzwi, to dobrym wyjściem jest zamontowanie drzwiczek dla kota. Mój tak ma, bo inaczej pies wyjadał mu z kuwety...
Tak czytam i niezłe chuligany z tych Twoich kotów. ![]() A co do nowych partnerów, to jak ktoś lubi zwierzęta a nie miał ich przez 30 lat, to jednak jest nieco podejrzane. Ale jak mimo to naprawdę lubi i ma już swoje lata na karku, to powinien mieć świadomość, że zwierzak to też obowiązek. Ja tam nie wierzę w to, że jak coś partnerowi przeszkadza na starcie związku (gdzie zazwyczaj wszyscy mocno się starają), to przestanie przeszkadzać po 5 latach związku.
__________________
Blog podróżniczy: http://zurawinska.pl/ Fotografie psów: https://www.facebook.com/SnapDogPL/ Muffin: https://www.facebook.com/muffinbordercollie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |||||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
Jak kiedyś mnie będzie stać na własne mieszkanie albo poznam współkredytobiorcę ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Oglądam programy typu "Zaklinacz psów" i "Kot z piekła rodem", w których zwierzę jest powodem rozpadu związku przez niewyspanie, smród czy coś tam jeszcze. Tylko tam są dość skrajne przypadki, jak to w telewizji. W samotnym mieszkaniu (niezależnie od statusu związku) najgorszy jest brak czasu dla zwierzaka.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Moje koty nie są po operacjach, a dom też jest w kartonach - po prostu je lubią
![]() ![]() I są tak kulturalne ![]() ![]()
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Dla mnie absolutnie niedopuszczalne, jeżeli decyduję się na psa to do końca jego dni. Nie wyborażam sobie, że nagle oddaje psa bo przestaje być wygodnie. To nieodpowiedzialne, egoistyczne.
Jeżeli jednak zdecydujesz się go oddać, daj ogłoszenia na znanych portalach, zrób dobre fotki, opisz psiaka i oddaj w adopcję wraz z podpisaniem umowy adopcyjnej.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 ![]() Wymarzony Mati 12.06.2018 ![]() Ślubuję Ci 10.05.2014 ![]() 11.01.2013 kierrrrowca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
Powiem tak, ja sobie nie wyobrażam mieszkania bez psa ![]() Mam wrażenie, że nie patrzysz na psa jako na część Twojego życia. Rozdzielasz to: życie psa, Twoje życie i teraz chcesz wybrać jedno z nich. Nie da się tego połączyć? Poznać psa ze znajomymi? Spędzać czas u Ciebie zamiast u jakiegoś znajomego? Zabierać psa? U mnie sytuacja jest odwrotna, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi powiedział że psy mnie ograniczają. Psy są wielką częścią mojego życia i to nie znaczy, że nie chodzę na imprezy, nie wyjeżdżam na wakacje, czy nie spotykam się ze znajomymi. Wydaje na nie ogromną kasę, ale co z tego, skoro w nagrodę mam wierne, oddane do granic możliwości sierściuchy, które mają tylko mnie i ufają mi bezgranicznie. Nie wyobrażam sobie życia bez moich psów. Życzę Ci, żebyś jakimś cudem złapała więź z psem, bo gdybyś ją miała, kochała go, uwielbiała spędzać z nim czas to tego posta by nie było. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Zgadzam sie, mam to samo z kotami. Nie bylibysmy w stanie juz bez nich zyc. Nie przeszkadza mi, ze nigdzie na dluzej nie wyjedziemy - ani nie mam takiej potrzeby (nie jestem typem podroznika), ani nie chcialabym zostawic ich samych, tylko z dochodzacym karmicielem. Ja bym psychicznie rady nie dala, one pewnie by daly
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2014-07-09 o 00:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Hehe, pewnie tak, brutalna kocia prawda
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Dzięki za opinie
![]() Chciałam dowiedzieć się, czy taka sytuacja byłaby dla Was do przyjęcia, czy może uważacie (jak część moich bliskich), że pies to członek rodziny, a nie przyjaciel singla w wielkim mieście. Uczciwie przyznałam, że mam z nim trzy światy, że pogodzenie wszystkich obowiązków bywa trudne i że rezygnuje z niektórych rzeczy. Nie wartościuje tego, po prostu tak jest i tyle. Zresztą to chyba pierwszy raz kiedy wpadłam w taki ton; jeśli słyszę negatywne komentarze na swój temat to zwykle brzmią one: "nie wiem z czego się tak cieszysz, przecież opieka nad takim psem to męczarnia i brak wolności". Ja zwykle odpowiadam, że moją wolność odczuwam, gdy spacerujemy z Forestem po jakichś zapomnianych, zamiejskich polach na których nie ma nikogo poza nami ![]() Nie pisałam, że rozważam jego oddanie, choć faktycznie czasami jestem sfrustrowana i mogło tak to zabrzmieć. Pracowałam kiedyś w małym schronisku i bardzo ostrożnie dobierałam psy do nowych właścicieli. Z jednej strony, tak jak napisała Inga 21- każdy pies jest wymagający, ale niektóre, jak mój Forest, potrzebują dużo ruchu, biegania z innymi psami, uwagi ze strony właściciela itp. Inaczej leżą wciąż pod drzwiami i mają taką minę, że pęka serce. Albo mszczą się na meblach, stają się agresywne itp. Jeśli na coś się zdecydowałam, to na to, że nie dopuszczę do takiej sytuacji. Więc Forest od dzieciństwa jest socjalizowany, chodzimy do pobliskiego parku na spotkania psiarzy, na długie spacery, zaliczyliśmy psią szkółkę. Uspokajam więc te, które zareagowały co najmniej tak, jakbym wyznała, że nie kocham własnego dziecka - pies ma się dobrze, jest przyjazny i jeszcze nie słyszałam żeby choć raz zawarczał, choć wygląda tak, że właściciele yorków omijają nas szerokim łukiem ![]() Cytat:
![]() Malla - fajny blog i świetne kociaki ![]()
__________________
Kto nie potrafi wyć nigdy nie znajdzie swojego stada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Dziwne podejście. Dla mnie pies to członek rodziny, a jak mamy zestaw singiel+pies, to to jest dla mnie już rodzina. Nigdy nie przypuszczałam, że ludzie głosząc pogląd "pies to członek rodziny" mają na myśli "pies to członek rodziny składającej się co najmniej z pary, a najlepiej jeszcze z dzieci". Zawsze to odnosiłam do więzi właściciel-pies.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
a ja nic nie rozumiem z tego stwierdzenia "członek rodziny" kontra "przyjaciel singla". Może dlatego, że moje psy to dla mnie dwa w jednym, rodzina i przyjaciele jednocześnie
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 874
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Ja mieszkam sama z psem i szczerze mówiąc nie odczuwam tego jako jakieś ograniczenie. Wiadomo, że pies to obowiązek, jednak dla mnie jest to jakoś wpisane w harmonogram dnia, na początku może było trudno ze szczeniakiem, ale teraz mam już odchowaną suczkę. Może i prosto po pracy ze znajomymi nie pójdę na piwo, ale już wieczorem tak. Kiedyś ktoś nawet ze znajomych mi powiedział że się poświęcam dla psa, a dla mnie to po prostu normalne, wzięłam psa to się nim zajmuję i tyle.
Może u autorki to po prostu kwestia tego, że biorąc psa miała kogoś do pomocy przy tym psie i teraz nagle wszystkie koszty i obowiązki spadły na nią. To może być przytłaczające, ale myślę, że da się z tym przejść do porządku dziennego i nie traktować posiadanie psa tylko jako obciążenie, ale jako radość z posiadania psa |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#50 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]()
__________________
Kto nie potrafi wyć nigdy nie znajdzie swojego stada. Edytowane przez masquerade18 Czas edycji: 2016-06-10 o 11:33 Powód: niezaładowane zdjęcie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Zdjęcie się nie wczytuje, daj je normalnie jako załącznik
![]() No ex się nie popisuje za bardzo, wielką łaskę robi. Chyba bym wolała żadnej pomocy od niego nie przyjmować, niż słuchać takich tekstów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
Rodziny się nie wybiera. Czasem przyjaciel bardziej nas rozumie i pomoże niż rodzina, jego obecność jest bardziej nam potrzebna i więcej daje niz obecność rodziny. ![]() Autorko, Twoje ostatnie posty są w zupełnie innym tonie niż post wstępny. A wiadomość , że pracowałaś w schronisku .... Prawdopodobnie miałaś dzień gorszego nastroju zakładając wątek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]()
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Jestem w szoku. Pół roku temu wzięliśmy z tżtem kota, teraz czekamy na drugiego. Decydując się na nie rozważyłam scenariusz pt. rozstanie. Oczywiście koty zostałyby ze mną, ale nie o tym, tylko o odpowiedzialności. Brak wyobraźni niektórych mnie przeraża. To nie chodzi o samochód, czy nową szmatę, ale o życie- które czuje, kocha. Nie wyobrażam sobie wziąć zwierzaka i "będzie co ma być". Trzeba rozważyć każdy scenariusz: rozstanie, wyjazd etc.
Skoro już stało się, to może lepiej znajdź mu dom, w którym będzie się czuł chciany. Nie ma nic gorszego dla zwierzaka niż bycie piątym kołem u wozu. On to czuje,uwierz. U nas skończyły się spontaniczne wypady na noc, spontaniczne wakacje, spontaniczne imprezki. Generalnie większość spontanów. Jeśli znajomi chcą się spotkać, to raczej u nas. Czemu? Żeby kot nie siedział za długo sam w domu. Czy czujemy się z tym źle? Czy sama czułabym się źle? Nie. Kocham mojego kota i czas spędzony na zabawie z nim, spacerze, czy pielęgnachi jest prawdziwą przyjemnością. Wolę przytulić mojego kota niż pójść na piwo. Nigdy bym go nie oddała. Jeśli chodzi o kontakty towarzyskie, to znajomi rozumieją. Często gęsto zapraszają mnie/nas razem z kotem i wtedy idziemy.
__________________
"Jaka jest podstawowa różnica między psem a kotem? Pies rozumuje tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, muszą być bogami". Kot zaś tak: "Karmią mnie, opiekują się mną, kochają mnie, więc jestem bogiem"." (autor anonimowy)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Ja labradora dostałam od byłego faceta, jak jeszcze byliśmy razem. Rozstaliśmy się jak pies miał dwa lata. I mój były na początku deklarował pomoc przy psie, finansową oraz czasową, ale szybko się z tego wykpił. Bo biedactwo stwierdził, że jego serce boli jak musi widzieć psa z którym już nie mieszka... Bez komentarza.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Cytat:
Czemu oczywiście? ![]() Jezu, ja sobie nie wyobrażam rozstania, musielibyśmy i tak mieszkać razem, bo nie dość, że wszystko wspólne, to jeszcze nie odważylibyśmy się rozdzielić kotów, a każde by je chciało ![]() ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Standard ![]()
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
Moje koty na bank zostałyby ze mną, bo mąż nie umiałby ich nawet nakarmić. Nie ma zielonego pojęcia o barf... Koty musiałyby przejść na mielonkę
![]()
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czy zamieszkałabyś sama z psem?
ha ha ha, ja mam ten sam problem. gdybyśmy się mieli rozstać to nie wiem co by było. Ani ja ani chłop nie chcemy się rozstawać ze zwierzętami, musielibyśmy chyba razem mieszkać
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.