Panny Młode 2015 cz. 22 :)

[zmotywowanaja]

Napisane przez Anabele23

Hej
widzę , że nie tylko ja mam problemy z nieregularnościa ostatnio 2 tyg sie mi spóźnił

ja nie mogę zbytnio narzekać jest przewidywalny

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez joasia-a

Osz Ty samolubie!!
ja niby jestem córeczką tatusia :P ale my wejdziemy we dwoje już do kościoła
ale to przekazanie też mi się bardzo podoba

dobrze, że mam Was to wszystko będzie jak należy

[gr8ania]

U nas wygląda to tak że młodzi czekają pod chórem (albo przed kościołem) na księdza i on ich wita i prowadzi do ołtarza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pati0090]

Napisane przez gr8ania

U nas wygląda to tak że młodzi czekają pod chórem (albo przed kościołem) na księdza i on ich wita i prowadzi do ołtarza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas też tak jest ale nie zawsze, zależy od kościoła

[Na biurku Oli]

Napisane przez Mariuszowa

Dziewczyny mam pytanko natury technicznej.. chciałabym by do ołtarza prowadził mnie tata. No i przy tym ołtarzu "przekazał" mnie mojemu M. Ale teraz... Trochę dziwnie skoro błogosławieństwo będzie u mnie w domu, razem autem do kościoła, a potem osobno do ołtarza... Mam rację, że wydaje mi się, to dziwne?

Miałam też taki dylemat i w sumie u nas dziewczyny w większości idą już z swoimi facetami i u nas raczej też tak będzie. Mimo wszystko fajnie tak wejść do kościoła i przejść się ten kawałek ze swoim facetem Zupełnie inaczej niż znowu z tatą, bo idziecie razem, nie raz znajome opowiadały jak TŻ ściskali ich za rękę, że to było takie fajnie, bo wchodzili razem na nowe życie, więc wchodzenie razem też jest piękne!

[zmotywowanaja]

Napisane przez Na biurku Oli

Miałam też taki dylemat i w sumie u nas dziewczyny w większości idą już z swoimi facetami i u nas raczej też tak będzie. Mimo wszystko fajnie tak wejść do kościoła i przejść się ten kawałek ze swoim facetem Zupełnie inaczej niż znowu z tatą, bo idziecie razem, nie raz znajome opowiadały jak TŻ ściskali ich za rękę, że to było takie fajnie, bo wchodzili razem na nowe życie, więc wchodzenie razem też jest piękne!

z TŻ będę szła w drugą stronę

[joasia-a]

Napisane przez zmotywowanaja

mam ten sam dylemat, ale jak rozmawiałam o tym z fotografem to stwierdził, że jeśli to jest moje marzenie to niech tak będzie i w sumie może to dziwne, ale nie obejdzie się u mnie bez błogosławieństwa wspólnego i pomyśleliśmy, że poczekamy razem w samochodzie, tż wejdzie bocznymi drzwiami a ja pójdę z Tatą

hm.. teraz co ogladalam te filmiki to widzialam ze przed kosciolem para nadal szla razem.. pozniej nie wiem co zrobili :P dali buziaka pod drzwiami ;> :P nie bylo widac
Ale nasza Atomoowka miała też taką sytuacje chyba ;> więc może jak się pojawi to da znać jak to rozwiązała ;>

Napisane przez aga99792

Aaa hehehe idę na śniadanko do siostry nalesniki ze szpinakiem i fetą tzn serem feta

podziel się! bo ja nie mam co zrobić sobie na śniadanie nie mam jajka, nie mam chleba a ruszyć dupki mi się nie chce

Napisane przez zmotywowanaja

dobrze, że mam Was to wszystko będzie jak należy

jesteśmy niezastąpione :P

Napisane przez gr8ania

U nas wygląda to tak że młodzi czekają pod chórem (albo przed kościołem) na księdza i on ich wita i prowadzi do ołtarza

to wszytsko nie zależy od kościoła tylko od młodych jak sobie sami wybiorą :P akurat trafiłaś na takie ale ten sam kościół może się dostosować do innych zwyczajów

Ale u nas też tak właśnie będzie że wszyscy będą już do kościoła wchodzić a my wejdziemy na końcu, chyba z księdzem :P

[Anabele23]

My wejdziemy we dwójkę i szczerze to już nie mogę się doczekać

[joasia-a]

Napisane przez Na biurku Oli

Miałam też taki dylemat i w sumie u nas dziewczyny w większości idą już z swoimi facetami i u nas raczej też tak będzie. Mimo wszystko fajnie tak wejść do kościoła i przejść się ten kawałek ze swoim facetem Zupełnie inaczej niż znowu z tatą, bo idziecie razem, nie raz znajome opowiadały jak TŻ ściskali ich za rękę, że to było takie fajnie, bo wchodzili razem na nowe życie, więc wchodzenie razem też jest piękne!

Znowu z tatą ? :P właśnie np dla mnie to by było coś innego, bo znowu z TŻtem? :P jeszcze tyle razy wyjdziemy czy wejdziemy gdzieś razem! :P
przecież z tatą już się nie chodzi nigdzie pod rękę..

[zmotywowanaja]

Napisane przez joasia-a

Znowu z tatą ? :P właśnie np dla mnie to by było coś innego, bo znowu z TŻtem? :P jeszcze tyle razy wyjdziemy czy wejdziemy gdzieś razem! :P
przecież z tatą już się nie chodzi nigdzie pod rękę..

dokładnie tak

[Na biurku Oli]

Napisane przez pati0090

u nas też tak jest ale nie zawsze, zależy od kościoła

Podobno w niektórych parafiach księża pytają, jak chce się wejść Ja bym nie chciała, żeby po nas wychodził...

[201606011622]

Masakra jaki jest upał.. W leginsach i bokserce byłam, Wyszłam tylko z psem na siku i po bułki do piekarni i umieram. ;|

[Anabele23]

Napisane przez joasia-a

jesteśmy niezastąpione :P

to wszytsko nie zależy od kościoła tylko od młodych jak sobie sami wybiorą :P akurat trafiłaś na takie ale ten sam kościół może się dostosować do innych zwyczajów

Ale u nas też tak właśnie będzie że wszyscy będą już do kościoła wchodzić a my wejdziemy na końcu, chyba z księdzem :P

My tak samo

[Na biurku Oli]

Napisane przez joasia-a

Znowu z tatą ? :P właśnie np dla mnie to by było coś innego, bo znowu z TŻtem? :P jeszcze tyle razy wyjdziemy czy wejdziemy gdzieś razem! :P
przecież z tatą już się nie chodzi nigdzie pod rękę..

nie w tym sensie to napisałam Nie, że "znowu" czyli któryś raz z kolei, tylko, że znowu inaczej jest niż w przypadku pójścia z TŻ. Nie wiem czy umiem to wytłumaczyć ale jakbyś stała obok mnie to tak bym to powiedziała

[pati0090]

Napisane przez joasia-a

Znowu z tatą ? :P właśnie np dla mnie to by było coś innego, bo znowu z TŻtem? :P jeszcze tyle razy wyjdziemy czy wejdziemy gdzieś razem! :P
przecież z tatą już się nie chodzi nigdzie pod rękę..

a ja uważam, że właśnie ostatni raz z tatą, a wyjście już z tż jako mężem. Wchodzę jako córeczka tatusia, wychodzę jako żona chociaż u mnie tak nie będzie bo jak coś ja wejdę z ojczymem bo z tatą nie chcę gdyż nic on nie wniósł w moje życie oprócz tego, że mnie zrobił

[Anabele23]

Napisane przez Na biurku Oli

nie w tym sensie to napisałam Nie, że "znowu" czyli któryś raz z kolei, tylko, że znowu inaczej jest niż w przypadku pójścia z TŻ. Nie wiem czy umiem to wytłumaczyć ale jakbyś stała obok mnie to tak bym to powiedziała

chodzi Ci o to , że większość ludzi ma wejście w parze a nie Panna M z ojcem?

[joasia-a]

Napisane przez zmotywowanaja

dokładnie tak

chociaż ja sobie przypomniał że ostatniej zimy jak rodzice wpadli do Polski, wybrałam się z nimi do centrum.. ale była taaaaaaaaaaaaaaaka ślizgawica a ja się boję cholernie lodu, jeszcze wtedy do byłam 3 miesiące po zwichnięciu to wgl panikara.. i tata mnie prowadził pod rękę haha.. tyle że on taki szalony że chyba zapomniał że idę z nim i zaczął się ślizgać po tym lodzie, tak wiecie.. specjalnie ślizgi robić.. myślałam że go zastrzelę bo takie miałam miękkie nogi xD

Napisane przez Na biurku Oli

nie w tym sensie to napisałam Nie, że "znowu" czyli któryś raz z kolei, tylko, że znowu inaczej jest niż w przypadku pójścia z TŻ. Nie wiem czy umiem to wytłumaczyć ale jakbyś stała obok mnie to tak bym to powiedziała

dobra chyba połapałam teraz ok

[axella]

Witam
można dołaączyć ?

[zmotywowanaja]

Napisane przez Anabele23

chodzi Ci o to , że większość ludzi ma wejście w parze a nie Panna M z ojcem?

chyba wiem o co chodzi, nie znowu w takim sensie, że kolejny raz tylko znowu z tatą w znaczeniu inaczej niż tatą nie wiem czy mnie zrozumiecie

[Mariuszowa]

Napisane przez zmotywowanaja

mam ten sam dylemat, ale jak rozmawiałam o tym z fotografem to stwierdził, że jeśli to jest moje marzenie to niech tak będzie i w sumie może to dziwne, ale nie obejdzie się u mnie bez błogosławieństwa wspólnego i pomyśleliśmy, że poczekamy razem w samochodzie, tż wejdzie bocznymi drzwiami a ja pójdę z Tatą

Tez tak samo pomyślałam... trzeba pokombinować. Bo bardzo bym chciała by mnie tata prowadził, a jednocześnie błogosławieństwo tez jest wazne.

[zmotywowanaja]

Napisane przez pati0090

a ja uważam, że właśnie ostatni raz z tatą, a wyjście już z tż jako mężem. Wchodzę jako córeczka tatusia, wychodzę jako żona chociaż u mnie tak nie będzie bo jak coś ja wejdę z ojczymem bo z tatą nie chcę gdyż nic on nie wniósł w moje życie oprócz tego, że mnie zrobił

idealnie to napisałaś

[joasia-a]

Napisane przez Anabele23

chodzi Ci o to , że większość ludzi ma wejście w parze a nie Panna M z ojcem?

nie nie nei!! :P czasami tak się mówi..

On zrobił tak, znowu tamten tak..
taki przerywnik..

W sytuacji w takiej że wchodzisz z TŻtem, znowu w innej sytuacji że z tatą.. takjakby znowu miało zastąpić natomiast? nie nie.. w tym jestem kiepska

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez axella

Witam
można dołaączyć ?

zawsze można

Opowiedz o was skąd jesteście, co porabiacie, jak się poznaliście i kiedy ślub!

[Na biurku Oli]

Napisane przez Anabele23

chodzi Ci o to , że większość ludzi ma wejście w parze a nie Panna M z ojcem?

Nieeeee boże, nie wiedziałam, ze to tak odbierzecie hah, po prostu przeczytajcie to tak, jakby tego znowu tam nie było Ja tak czasem mówię: "inaczej jest tak, inaczej znowu tak". Niestety w języku pisanym nie zawsze to brzmi tak, jakbym chciała

[existence]

Napisane przez Mariuszowa

Dziewczyny mam pytanko natury technicznej.. chciałabym by do ołtarza prowadził mnie tata. No i przy tym ołtarzu "przekazał" mnie mojemu M. Ale teraz... Trochę dziwnie skoro błogosławieństwo będzie u mnie w domu, razem autem do kościoła, a potem osobno do ołtarza... Mam rację, że wydaje mi się, to dziwne?

ja tak chcę tylko z moim dziadziusiem i nie widzę a tym nic dziwnego dla mnie to nie jest jako "element zaskoczenia" czyli że mnie tż ma nie widzieć przed tym tylko jako symbol zawsze mi się to podobało

Napisane przez Na biurku Oli

Podobno w niektórych parafiach księża pytają, jak chce się wejść Ja bym nie chciała, żeby po nas wychodził...

na naukach nam mówili, że zawsze ustala się to z księdzem

[201606011622]

Napisane przez pati0090

a ja uważam, że właśnie ostatni raz z tatą, a wyjście już z tż jako mężem. Wchodzę jako córeczka tatusia, wychodzę jako żona chociaż u mnie tak nie będzie bo jak coś ja wejdę z ojczymem bo z tatą nie chcę gdyż nic on nie wniósł w moje życie oprócz tego, że mnie zrobił

też bym chciała z tata, ale już nie żyje, a partnerem mojej mamy jest cygan, pozatym takie średnie mam z nim relacje, spośród sześciorga mojego rodzeństwa i mnie to właśnie do mnie zawsze coś miał.. M. Mówi żebym z jego tata poszła, że przecież jest dla mnie jak ojciec itp ale to bez sensu bo przecież to mój teść.. I w końcu wymyślił, że poczeka przy ołtarzu a ja sama wejdę. Masakra, już chyba wolę z nim i ściskać go za ta rękę

[zmotywowanaja]

Napisane przez ola_la_7676

też bym chciała z tata, ale już nie żyje, a partnerem mojej mamy jest cygan, pozatym takie średnie mam z nim relacje, spośród sześciorga mojego rodzeństwa i mnie to właśnie do mnie zawsze coś miał.. M. Mówi żebym z jego tata poszła, że przecież jest dla mnie jak ojciec itp ale to bez sensu bo przecież to mój teść.. I w końcu wymyślił, że poczeka przy ołtarzu a ja sama wejdę. Masakra, już chyba wolę z nim i ściskać go za ta rękę

to już też bym z TŻ wolała iść niż sama

[existence]

Napisane przez Na biurku Oli

Nieeeee boże, nie wiedziałam, ze to tak odbierzecie hah, po prostu przeczytajcie to tak, jakby tego znowu tam nie było Ja tak czasem mówię: "inaczej jest tak, inaczej znowu tak". Niestety w języku pisanym nie zawsze to brzmi tak, jakbym chciała

czyli Twoje znowu miało znaczyć "a z drugiej strony" albo "z kolei"? teraz czaje

[zmotywowanaja]

Napisane przez axella

Witam
można dołaączyć ?

[axella]

Napisane przez joasia-a

nie nie nei!! :P czasami tak się mówi..

On zrobił tak, znowu tamten tak..
taki przerywnik..

W sytuacji w takiej że wchodzisz z TŻtem, znowu w innej sytuacji że z tatą.. takjakby znowu miało zastąpić natomiast? nie nie.. w tym jestem kiepska

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------



zawsze można

Opowiedz o was skąd jesteście, co porabiacie, jak się poznaliście i kiedy ślub!

jesteśmy z poznania/okolic
znamy się koło roku ale sytuacja jest trochę zagmatwana

poznalismy sie przez internet chyba standardowo pierwsza randka,druga randka i wpadłam w szpony milosci
sporo lat roznicy miedzy nami,ale absolutnie nie wyczuwalnej
i przez ten caly czas straszliwie jestem zakochana..
oboje pracujemy, zajmujemy sie (moja)coreczka, chodzimy na koncerty..standardowa parka stare dobre malzenstwo

15.08.2015 nasz wielki (nie wielki) dzien.
slubik cywilny, kolacja z goscmi i papa, czysta formalnosc ale mimo tego ze oboje "bagatelizowalismy" sprawe bo "to tylko papier by zylo sie lzej" to powoli sie nakrecamy..bo kieca bo muzyka..
no i jak przy ciazy-poszukalam watku na temat bo sama nie ogarniam
dzien dobry sie z panstwem

[201606011622]

Napisane przez axella

Witam
można dołaączyć ?

cześć! Pewnie :P opowiedz o sobie

[gr8ania]

Napisane przez joasia-a

to wszytsko nie zależy od kościoła tylko od młodych jak sobie sami wybiorą :P akurat trafiłaś na takie ale ten sam kościół może się dostosować do innych zwyczajów

Ale u nas też tak właśnie będzie że wszyscy będą już do kościoła wchodzić a my wejdziemy na końcu, chyba z księdzem :P

no właśnie u nas wychodzi się z założenia, że ojciec oddał już córkę w domu na błogosławieństwie i dlatego młodzi wchodzą razem, wkraczają wspólnie na nową drogę itd itp :P . bywa czasami, że nie ma tzw. wyjazdu do młodej i wtedy faktycznie ojciec oddaję córkę dopiero przed ołtarzem.

mi jakoś to nie pasuje, że mielibyśmy jechać razem ode mnie z domu do kościoła, później się rozdzielać przed kościołem i znów się spotkać przed ołtarzem. ale to tylko moje zdanie i każdy robi jak chce