Musi urodzić nieuleczalnie chore dziecko-klauzula sumienia

[ajah]

Napisane przez szpilki na giewoncie

czepiasz sie teraz nazewnictwa gwałciciel. ja wiem kim jest gwałciciel. Więc nie czuje potrzeby dywagacji na ten temat.
Dziewczyny nie biora pod uwage tylko obowiazujące prawo. Chciałam zauważyć że kieruja sie także swoja wolą w tym przypadku zgodna z obowiązujacym prawem. Dlatego twoje stwierdzenie jest błedne.

tak jak pisałam ustanowione prawo nie zawsze jest dobre. kazdy człowiek ma własna wole i sumienie. jak prawo dozwala kradzierzy do 400 zł to czy kazdy musi tego dokonać? Nie. Ludzie kieruja sie także własnymi zasadami oraz ustalonymi normami. To że prawo dozwala aborcji w tym przypadku nie powoduje iż to nie bedzie zabicie dziecka. Prawo dopuszcza zabicie tak chorego dziecka.

Nie czepiam się, a pokazuję jak bezsesowna- czyli prowadząca do nikąd jest taka dyskusja.
Z prawem nie musisz sie zgadzać. Co to w ogóle znaczy dobre prawo?

Oczywiście, ze ludzie nie postępują tak a nie inaczej, bo prawo im coś umożliwia.
W ogóle to mam wrażenie, ze tobie o wygłazanie swoich opinii chodzi,a nie o rozmowe.

gadzam się z tym, że aborcja jest zabiciem dziecka. Jednak jestem daleka od rozemocjonowanych okrzyków w kieruku matki tego dziecka, że morderczyni i inne takie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez szpilki na giewoncie

czepiasz sie teraz nazewnictwa gwałciciel. ja wiem kim jest gwałciciel. Więc nie czuje potrzeby dywagacji na ten temat.
Dziewczyny nie biora pod uwage tylko obowiazujące prawo. Chciałam zauważyć że kieruja sie także swoja wolą w tym przypadku zgodna z obowiązujacym prawem. Dlatego twoje stwierdzenie jest błedne.

tak jak pisałam ustanowione prawo nie zawsze jest dobre. kazdy człowiek ma własna wole i sumienie. jak prawo dozwala kradzierzy do 400 zł to czy kazdy musi tego dokonać? Nie. Ludzie kieruja sie także własnymi zasadami oraz ustalonymi normami. To że prawo dozwala aborcji w tym przypadku nie powoduje iż to nie bedzie zabicie dziecka. Prawo dopuszcza zabicie tak chorego dziecka.

Ale szpital publiczny (a więc podlegający prawu polskiemu, czy szpilkom na giewoncie z wizażu się to podoba czy nie) to nie jest prywatny folwark do schlebiania swojemu sumieniu i ego, jaki to ja jestem dobry, uratowałem życie.
A o tym, że dom pewnie wybudowany za dziesiątki żyć wyskrobanych to już profesor Chazan nie pamięta.

W ogóle co to za logika? Jak Ci się nie podoba prawo kraju, w jakim mieszkasz, to się wyprowadź.
Tylko uwaga, zła wiadomość jest taka, że w każdym kraju obowiązuje jakieś prawo, a nie tylko normy i zasady danego człowieka.

[szpilki na giewoncie]

ja nigdzie nie napisałam że mi sie obowiązujące prawo w Polsce nie podoba napisałam tylko że prawo nie zawsze jest dobre i nie wszyscy musza korzystać z dostepności ustanowionych przez prawo.

Ale ja rozmawiam i nie chodzi mi tylko o wygłoszenie swoich opini. Tylko osoby, którym sie nie podoba moje podejście sie wściekaja oraz mnie obrazają. Rozmowa chyba nie na tym polega.

[zakonna]

Może jednak odniesiesz się do meritum? Napisz wprost czy uważasz, że dobrze się stało, że dziecko jest na świecie, urodziło się. Czy twoim zdaniem obecna sytuacja jest lepsza, bardziej miłosierna, sprawiedliwsza od terminacji tej ciąży?
Odnieś się do faktów po prostu.

[_vixen_]

Napisane przez szpilki na giewoncie

ja nigdzie nie napisałam że mi sie obowiązujące prawo w Polsce nie podoba napisałam tylko że prawo nie zawsze jest dobre i nie wszyscy musza korzystać z dostepności ustanowionych przez prawo.

Ale ja rozmawiam i nie chodzi mi tylko o wygłoszenie swoich opini. Tylko osoby, którym sie nie podoba moje podejście sie wściekaja oraz mnie obrazają. Rozmowa chyba nie na tym polega.

Jeszcze raz zapytam, jaki widzisz sens w donoszeniu ciąży i rodzeniu takiego dziecka, które powiedzmy może dogorywać kilka tygodni:
http://www.wykop.pl/link/1528307/dzi...okujacy-widok/

Ja w ogóle nie rozumiem, o czym jest dyskusja taka, Chazan nie musiał osobiście dokonywać terminacji, żadne prawo mu tego nie nakazuje.

Strach żyć byłoby w państwie, gdzie każdy by sobie wybierał jakie go prawo obowiązuje. Lekarz to jest trudny zawód i jeśli się taki wybiera, to trzeba liczyć się z tym, że będzie trzeba dokonywać wyborów, a poza tym, z tego, co wiem, lekarzy obowiązuje zasada primum non nocere. A taką postawą, jaką zaprezentował ten lekarz, zaszkodził i pacjentce, i dziecku, które się będzie teraz męczyć.

[favianna]

przypomnialo mi sie, ze ktos tu pytal o badania nt. odczuwania bolu przez plod, a ja wiem ze juz gdzies widzialam ta informacje i znalazlam artykul: TUTAJ

wnioski:
"Na podstawie badań, przeprowadzonych na zlecenie brytyjskiego rządu, naukowcy doszli do wniosku, że połączenia nerwowe w mózgu płodu aż do 24. tygodnia ciąży nie są na tyle rozwinięte, żeby płód mógł odczuwać jakikolwiek ból. Badania, przeprowadzone przez członków Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (Królewska Szkoła Położników i Ginekologów), wykazały również, że płód jest w stanie "nieustannego i nieświadomego snu " nawet po 24. tygodniu ciąży. "

Biorac pod uwage takie informacje uwazam, ze powolywanie na swiat uszkodzonych dzieci w imie "ochrony" zycia jest nieludzkie. A Chazan to dla mnie czlowiek cyniczny i bez sumienia, ktory na uusuwaniu ciaz sie dorobil, a jak atmosfera sie zmienila to stara sie isc z koniunktura. I chocby sie zarzekal na kolanach, zdania nie zmienie.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez favianna

wnioski:
"Na podstawie badań, przeprowadzonych na zlecenie brytyjskiego rządu, naukowcy doszli do wniosku, że połączenia nerwowe w mózgu płodu aż do 24. tygodnia ciąży nie są na tyle rozwinięte, żeby płód mógł odczuwać jakikolwiek ból. Badania, przeprowadzone przez członków Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (Królewska Szkoła Położników i Ginekologów), wykazały również, że płód jest w stanie "nieustannego i nieświadomego snu " nawet po 24. tygodniu ciąży. "

nie wiem jak z bólem,ale w ten 'nieświadomy nieustanny sen' nie wierzę niestety,moje dziecko w 23-24 tygodniu ciąży reagowało na dźwięk,i nie,nie wydawało mi się

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez favianna

A Chazan to dla mnie czlowiek cyniczny i bez sumienia, ktory na uusuwaniu ciaz sie dorobil, a jak atmosfera sie zmienila to stara sie isc z koniunktura. I chocby sie zarzekal na kolanach, zdania nie zmienie.

zgadzam się

jest takie powiedzenie 'smieci płyną z prądem'...

[favianna]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie wiem jak z bólem,ale w ten 'nieświadomy nieustanny sen' nie wierzę niestety,moje dziecko w 23-24 tygodniu ciąży reagowało na dźwięk,i nie,nie wydawało mi się

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



zgadzam się

jest takie powiedzenie 'smieci płyną z prądem'...

Wiesz stokrotka, nie chce podwazac twoich odczuc, ale jakos wierze grupie lekarzy I badaniom. A twoje dziecko moglo reagowac na np twoja serotonine, ktora sie wytwarza na dzwiek muzyki czy milych slow. Ciarki na skorze od sluchania muzyki to wlasnie efekt serotoniny. No I np odruch lapania, ktorym sie kazdy rodzic zachwyca to nasz ssaczy, calkowicie automatyczny odruch, ktory po jakis czasie sam znika. On nic nie komunikuje. Wiec pozostane przy swoim.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A oto doskonały przykład manipulacji.
Z jakiejś prolife'owej stronki:
"Dzisiejsze doniesienia medialne mówiły <To dziecko jest tak straszne, że należało je dobić już wcześniej>".
No bez komentarza.

[treselle0]

mam nadzieję, że z tym dzieckiem jest ktoś, kto nie traktuje go jak eksponatu (jak na filmiku vixen), z którym można nakręcić film/zrobić zdjęcie i mam nadzieję, że jest to matka. Ze zwisającym okiem czy nie, jest to malutkie przerażone dziecko, jak każde po porodzie, liczę, że w tym szpitalu tak go traktują.

[favianna]

Prokurator ws. Chazana: Czyn zagrożony karą do 5 lat więzienia
TU artykul

biorac pod uwage ze ma wiecej podobnych spraw na sumieniu mam nadzieje ze jednak jakos go ukarza.

az jestem ciekawa zdania tych wszystkich obronczyn tego pana oraz tych co powiesily psy na p. Agnieszce

[zakonna]

aha, i nadal twierdzisz, że dobrze, że się urodziło i teraz wegetuje?? pytanie do tresel

[favianna]

Napisane przez treselle0

mam nadzieję, że z tym dzieckiem jest ktoś, kto nie traktuje go jak eksponatu (jak na filmiku vixen), z którym można nakręcić film/zrobić zdjęcie i mam nadzieję, że jest to matka. Ze zwisającym okiem czy nie, jest to malutkie przerażone dziecko, jak każde po porodzie, liczę, że w tym szpitalu tak go traktują.

treselle - ono nie ma mozgu, ktory moze wygenerowac taki stan, nie mowiac o swiadomosci, jedyne co to cialko ma to odruchy. Chce Ci sie jeszcze takie manipulacje pisac?

[treselle0]

Napisane przez favianna

treselle - ono nie ma mozgu, ktory moze wygenerowac taki stan, nie mowiac o swiadomosci, jedyne co to cialko ma to odruchy. Chce Ci sie jeszcze takie manipulacje pisac?

dla Ciebie może być niczym dla mnie jest dzieckiem i mam nadzieję, że tak go traktują.

Napisane przez zakonna

aha, i nadal twierdzisz, że dobrze, że się urodziło i teraz wegetuje?? pytanie do tresel

nie będę dywagować nad tym, czy urodzone już dziecko dobrze, że sie urodziło, czy nie. Tak samo jak nie będę dyskutować nad tym, czy dobrze, że Ty sie urodziłaś, czy ja.

[zakonna]

więc nadal twierdzisz, że terminacja tej ciąży byłaby złem? Ale to, że dziecko teraz jest w takim stanie i jest w agonii jest dobre? jest w porządku? dlaczego nie możesz wprost napisać, że wg ciebie jest tak jak powinno być? czyli dziecko się urodziło i tak jest dobrze.

[201705121341]

Napisane przez treselle0

dla Ciebie może być niczym dla mnie jest dzieckiem i mam nadzieję, że tak go traktują.
nie będę dywagować nad tym, czy urodzone już dziecko dobrze, że sie urodziło, czy nie. Tak samo jak nie będę dyskutować nad tym, czy dobrze, że Ty sie urodziłaś, czy ja.

Nikt nie napisał że jest niczym, tylko że nie ma mózgu który mógłby tworzyć stan przerażenia.

[zakonna]

Problem jest teraz bo obrończynie życia wszelkie nie mogą wprost napisać, że dobrze, że się urodziło i sobie teraz wegetuje w inkubatorze, podpięte do miliona rurek.

[ajah]

Napisane przez zakonna

Problem jest teraz bo obrończynie życia wszelkie nie mogą wprost napisać, że dobrze, że się urodziło i sobie teraz wegetuje w inkubatorze, podpięte do miliona rurek.

Brado nie lubię takich ogólnych stwierdzeń: obrończynie życia.
Kogo masz na myli tak właciwie ?

[zakonna]

Mam na myśli osoby z tego wątku, które tak zajadle twierdziły, że terminacja tej ciąży jest morderstwem. Powiedzieć "A" było łatwo, nie? Szkoda, że teraz przyszła pora na "B" i już nie ma komu bronić swoich poglądów wprost.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny, wybaczcie, ale ja nie mam teraz czasu dokładnie wszystkiego czytać, a chciałam spytać - to zdjęcie, które pokazał Kuźniarowi prof. Dębski, to zdjęcie dziecka "uratowanego" przez Chazana, o którym piszemy czy jakiś wcześniejszy przypadek?

[201705121341]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47172823]Dziewczyny, wybaczcie, ale ja nie mam teraz czasu dokładnie wszystkiego czytać, a chciałam spytać - to zdjęcie, które pokazał Kuźniarowi prof. Dębski, to zdjęcie dziecka "uratowanego" przez Chazana, o którym piszemy czy jakiś wcześniejszy przypadek?[/QUOTE]

Wcześniejszy, matka nie chce pokazywać dziecka.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzięki whiteglove.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez favianna

Wiesz stokrotka, nie chce podwazac twoich odczuc, ale jakos wierze grupie lekarzy I badaniom. A twoje dziecko moglo reagowac na np twoja serotonine, ktora sie wytwarza na dzwiek muzyki czy milych slow. Ciarki na skorze od sluchania muzyki to wlasnie efekt serotoniny. No I np odruch lapania, ktorym sie kazdy rodzic zachwyca to nasz ssaczy, calkowicie automatyczny odruch, ktory po jakis czasie sam znika. On nic nie komunikuje. Wiec pozostane przy swoim.

Ale mnie nie chodziło o muzykę czy głos,a o rekację np na puknie w brzuch,albo gwałtowny ruch dziecka w momencie mocnego hałasu. Te badania niestety tez moga się mylić,nikt nie robi ich bezposednio na dziecku w brzuchu matki.

[treselle0]

Napisane przez zakonna

więc nadal twierdzisz, że terminacja tej ciąży byłaby złem? Ale to, że dziecko teraz jest w takim stanie i jest w agonii jest dobre? jest w porządku? dlaczego nie możesz wprost napisać, że wg ciebie jest tak jak powinno być? czyli dziecko się urodziło i tak jest dobrze.

terminacja zawsze jest złem, myślałam, że nawet Wy tak uważacie

Napisane przez whiteglove

Nikt nie napisał że jest niczym, tylko że nie ma mózgu który mógłby tworzyć stan przerażenia.

ile ma mózgu i w jakim stopniu on pracuje nie Tobie oceniać, a poki żyje trzeba mu zapewnić godne warunki tego życia, jak każdemu nowonarodzonemu dziecku.

Napisane przez zakonna

Problem jest teraz bo obrończynie życia wszelkie nie mogą wprost napisać, że dobrze, że się urodziło i sobie teraz wegetuje w inkubatorze, podpięte do miliona rurek.

dziecko sie urodziło. Nie Tobie wartościowac i oceniac kto dobrze, ze sie urodził, a kto nie

[zakonna]

ale ja się pytam CIEBIE. Pytam o TWOJE ZDANIE. Czy wg ciebie zakończenie jego życia przez terminację jest gorsze niż stan jaki ma miejsce teraz? Dlaczego się chowasz za ogólnymi stwierdzeniami? Mówimy o KONKRETNEJ SYTUACJI. O urodzonym, zniekształconym człowieku, którego cierpienie zamiast trwać powiedzmy godzinę (w przypadku terminacji) będzie trwać dni. Odnieś się do tej sytuacji.

[_vixen_]

Wiadomo, ze nigdy nie przyzna, ze terminacja byłaby lepszym wyjściem niż dogorywanie tak ciężko upośledzonego dziecka. Bedzie pisac jakies nic nie zmaczace ogolniki. Fanatycy nie maja uczuć, maja tylko poglądy, prawda stara jak świat.

[zakonna]

Zgadzam się z Tobą. Może jednak chociaż odwagą cywilną się wykażą jeśli nie miłosierdziem.

[treselle0]

Napisane przez zakonna

ale ja się pytam CIEBIE. Pytam o TWOJE ZDANIE. Czy wg ciebie zakończenie jego życia przez terminację jest gorsze niż stan jaki ma miejsce teraz? Dlaczego się chowasz za ogólnymi stwierdzeniami? Mówimy o KONKRETNEJ SYTUACJI. O urodzonym, zniekształconym człowieku, którego cierpienie zamiast trwać powiedzmy godzinę (w przypadku terminacji) będzie trwać dni. Odnieś się do tej sytuacji.

odniosłam sie dzis wielokrotnie.

Napisane przez _vixen_

Wiadomo, ze nigdy nie przyzna, ze terminacja byłaby lepszym wyjściem niż dogorywanie tak ciężko upośledzonego dziecka. Bedzie pisac jakies nic nie zmaczace ogolniki. Fanatycy nie maja uczuć, maja tylko poglądy, prawda stara jak świat.

hmm. Mam własnie nadzieję, że w szpitalu nie dogorywa, a zapewniają mu najlepsza mozliwa opiekę i obecnosc rodziców. Jeżeli czujesz sie lepiej nazywając mnie fanatykiem to proszę.

[_vixen_]

Takiemu dziecku jest wszystko jedno czy jest przy nim mama i tata. Jest najprawdopodobniej naszprycowane środkami przeciwbólowymi, bo po narodzeniu ochrony jego tkankom będącym na wierzchu nie zapewniają juz jałowe wody płodowe. To jest takie pożądane wyjście? Pod jakim to względem lepsze niż terminacja, bo nie umiem tego zrozumieć? Pod tym, ze ktoś kosztem cierpienia dziecka i rodziców ma czyste sumienie? Nie wiem jak w imię Boga można krzywdzić ludzi. Chciałabyś tak leżeć z mózgiem na wierzchu tygodniami? To jest życie, które warto chronić? To nie lepiej jak już od dawna w wersji dla wierzących dziecko byłoby w niebie? Taka bylas wrażliwa pisząc, ze dziecko cierpi podczas terminacji, a teraz to o wiele dluzsze cierpienie juz widocznie masz gdzieś pisząc jakieś ogólniki, które naprawdę nic nie znacza w kontekście tego dramatu, który ma miejsce.

[zakonna]

Jest w hospicjum, nawet najlepsza opieka nie zapewni temu dziecku braku cierpienia. Ja wprost mogę powiedzieć, że wg mnie terminacja w takim przypadku jest potrzebna i powinna być przeprowadzona.
Ty tresele nie możesz tak napisać bo dobrze wiesz, że miłosierne i humanitarne byłoby oszczędzenie mu cierpień przez skrócenie jego życia w łonie matki.