![]() |
#241 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
i nigdy nie wiadomo czy świat nie oszaleje i czy za 30 lat nie zrobią zmiany w edukacji, gdzie matura nie będzie nic znaczyła i w każdej pracy będzie wymagana szkoła wyższa...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Co do mojej poprzedniej wypowiedzi: chodziłam do "dobrego liceum", ludzie pozdawali matury bardzo dobrze, ale po teście jaki nam zrobiono na początku pierwszej klasy liceum zdecydowano, że szkoda marnować czas w klasie ścisłej na robienie testów i robiono nam normalne lekcje-wykłady dotyczące epok, charakterystycznych cech utworów literackich itp. Z matematyki raz mieliśmy zamiast sprawdzianu "maturę" złożoną z zadań ze starych matur.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 188
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
[1=b021da5bf142259817d3b5d 5900fc01cf3c7c2e4_67241a0 1ac6ab;47151166]????!!!!
A do czego innego ma głowę młoda osoba?!! 10 lat temu matura była kilka razy trudniejsza i nie zdawało jej ok. 2-3 % uczniów. Teraz matura jest banalnie prosta i nie zdaje 30 %. Pytam: do czego innego uczeń ma mieć głowę, jeśli nie do nauki? I mówię tutaj podstawach, a nie o rozszerzonej maturze..[/QUOTE] Skąd te dane statystyczne? No i tak jak dorosła osoba nie jest wyłącznie pracownikiem (chyba że wg ciebie jest?), tak młody człowiek nie jest wyłącznie uczniem i może - a nawet zdecydowanie powinien - mieć głowę do tysiąca innych rzeczy poza nauką. A już na pewno zdanie matury nie jest niczyim obowiązkiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Trzeba naprawdę się postarać, żeby nie zdać matury.
I jej zdawalność powinna być na poziomie 50% i mniejszym. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 |
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Nie uważam aby niezdanie matury świadczyło o głupocie zdającego. Jeżeli napiszę trzy rozszerzenia na 80% i podstawę z matmy na 28% jestem debilem a gdy zdam wszystkie podstawy na 30% to już jestem intelektualistką? Wy uważacie że ludzie bez matury to głupki a ja znam ludzi z maturą napisaną na 100% którzy moim zdaniem są tępi.
__________________
karmacoma
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
w liceum miałam takie lekcje matematyki, że albo zasypiałam z nudy, albo siedziałam w bibliotece. Przez miesiąc ciągnął się jeden temat, bo 3/4 klasy ciągnęło tych zdolniejszych w dół. I to im nauczyciel poświęcał najwięcej czasu. Przez 3 lata nie opanowaliśmy połowy podstawy programowej. Bogu dziękuję, że nie musiałam zdawać matury z tego przedmiotu, bo cały program musiałabym ogarnąć sama lub z pomocą innego nauczyciela. Podstawy z podstawówki aby przystąpić do matury to jednak nieco za mało
![]()
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
Edytowane przez Lina9213 Czas edycji: 2014-07-05 o 11:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#248 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
![]() Młodzież i tak siedzi od rana do wieczora w ławkach, bo poświęca się czas na bzdurne przedmioty typu wok albo na omawianie bzdur na polskim i innych. W ogóle w szkole okropnie marnuje się czas na lekcjach, pamiętam jak mnie krew zalewała w gimnazjum gdy pani od chemii potrafiła CAŁĄ LEKCJĘ dyktować do zeszytu zastosowania i właściwości sześciu kwasów, a za tydzień z tego kartkówka. Przecież ja te kwasy mogłam sobie znaleźć w internecie i wydrukować, zajęłoby mi to 5 minut, a potem się tego nauczyć. To samo na polskim, pół lekcji to przepisywanie z repetytorium biografii autora (włącznie z tym gdzie się urodził i czym zajmował się jego ojciec). Tylko na angielskim nauczycielka co do minuty wykorzystywała czas jaki dla nas ma i te lekcje bardzo szybko i przyjemnie mijały bo ciągle było coś do roboty. Np. w czasie gdy klasa ma zadane ćwiczenia gramatyczne, to nauczycielka pyta 2-3 osoby z zadanej rozprawki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
No to ja najwidoczniej trafiłam na fajne liceum z porządnymi nauczycielami. Nie miałam poczucia marnowanego czasu na lekcjach, nie musiałam nic przepisywać do zeszytu bo było to w podręczniku, zeszyt służył do zapisywania tego co mówił nauczyciel, rozwiązywania zadań i prac domowych. C0 do dyktowania na lekcjach nauczyciel przekazuje Ci swoja wiedzę, opowiada o niej - ja dużo zapamiętuje na wykładach słuchając więc wole taką opcję niż wydrukować w domu z internetu (gdzie czasami na różnych stronach są różne informacje) i jeszcze marnować czas na czytanie.
Źle mnie zrozumiałaś napisałam, że w szkole prywatnej było 5 osób w klasie łącznie i wtedy nauczyciel ma czas by skupić się na 1 osobie po kolei. W klasie gdzie osób jest 30 nauczyciel nie może zajmować się każdym uczniem z osobna. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#252 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Ogólnie powinno się radykalnie odbudować szkolnictwo zawodowe. Dla mnie na przykład taka szkoła jak ogólniak nie ma dla mnie sensu i tysiące osób wchodzi w dorosłe życie bez zawodu. Każdy idący w dorosłe życie powinien mieć jakiś fach (technikum elektryczne/elektroniczne/informatyczne, ekonomiczne/handlowe, fryzjerskie, rolnicze, pszczelarskie, budowlane, sanitarne, mechaniczne, itd).
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 600
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
Poza tym trudno wymagac od 16-latka, który wybiera szkołę średnią, żeby już wiedział czym chce się w przyszłości zajmowac zawodowo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Ja się też zgadzam z tym, że w Polsce zawodówki i technika powinny być trochę inaczej traktowane, bo prawda jest taka, że w naszym kraju brakuje ludzi z konkretnymi zawodami, magistrów za to jest aż za dużo i każdy narzeka na bezrobocie wśród absolwentów. Ale niestety wiele ludzi w młodym wieku boi się iść do technikum czy zawodówki, bo panuje pogląd, że te szkoły są "gorsze" i chodzą tam "debile"
![]() Cytat:
![]() Wybór liceum i klasy także wiąże się poniekąd z wyborem ścieżki ku konkretnym studiom. Licea są różne, nie ma już klas ogólnych, wszystkie są profilowane pod konkretne preferencje (klasy humanistyczne, matematyczno-informatyczne, biologiczno-chemiczne, ekonomiczne, prawnicze, językowe, sportowe itd.). U mnie w liceum mało kto przenosił się z klasy do klasy i mało też było osób, które pod koniec edukacji np. w klasie matematycznej, decydowały się na zdawanie historii na maturze i na studia humanistyczne. Edytowane przez visionAM Czas edycji: 2014-07-05 o 17:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 908
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
![]() Ale teraz chyba jest zmiana i klasy w liceach są jeszcze bardziej "profilowane", większy nacisk jest na odpowiadające profilowi przedmioty, a reszta to tak "byle by było"? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
Moim zdaniem powinno się zlikwidować ogólniaki, bo obecny system powoduje, że technik farmacji ma mniejsze szanse znaleźć się na farmacji niż uczniowie po ogólniakach, co chyba jest absurdem. Gdyby wszyscy młodzi ludzie mieli fach w ręku, to zapewne byłoby mniejsze bezrobocie wśród młodych ludzi. I część osób nienadających się na studia znalazłaby swoją niszę i nie pchałaby się na uczelnie wyższe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 600
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
oczywiście, że nie świadczy to o głupocie zdającego!!
w liceum miałam sporo osób, którym matma nie szła. sama nigdy nie miałam z nią problemów, bo chodziłam w gimnazjum do klasy matematycznej, gdzie mieliśmy zadawaną kosmiczną ilość zadań i mam dobre podstawy, poza tym rodzice zawsze byli mi w stanie pomóc ze ścisłych przedmiotów. u większości ludzi scenariusz jest taki, że mimo braków są przepychani z klasy do klasy, przez całą edukację i dopiero gdzieś w liceum wychodzi, że w żadnym wypadku nie zdadzą matury, nawet na te 30%. niestety matma to nauka ścisła i jak ktoś ma zaległości z poprzednich poziomów edukacji to, co by nie zrobił nie skuma dalej. ja bym olała te arkusze póki co, tylko kupiła zbiory zadań i robiła ile wlezie zadań z poszczególnych działów. nie wiem, jak z kursami, ale moim zdaniem ktoś kto nie jest w stanie napisać matury na 30% ma duże braki, więc chyba lepsze byłyby korki z problemowych działów. matma jest prosta i logiczna, niestety trzeba jej poświęcić dużo czasu i się zawziąć. matura to bzdura i na niej świat się nie kończy, teraz wszyscy mają jakieś ciśnienie, żeby studiować, cokolwiek, byle studiować. ja mam koleżankę, która nie zdała matury z matmy, mimo, że poprawiała ją kilka razy, poszła do pracy, zaczynała od fakturzystki, w międzyczasie zrobiła kilka kursów i obecnie ogarnia księgowość małej firmy i to bez matury z matmy. moim zdaniem wszystko zależy od podejścia. no i serio, nie wierzę, że jak ktoś się starał i uczył, dał z siebie 100% i nie zdał matury na 30%. tak samo jak nie wierze w istnienie humanistów, którzy nie są w stanie ogarnąć matmy - niektórzy po prostu potrzebują nad nią trochę więcej posiedzieć. to samo się tyczy wszystkich ścisłych przedmiotów. [1=b021da5bf142259817d3b5d 5900fc01cf3c7c2e4_67241a0 1ac6ab;47174159]Liceum ogólnokształcące z założenia ma przygotować uczniów do studiów wyższych (czy to robi, to już inna sprawa). Jak ktoś chcę mieć fach w rękach już na starcie w dorosłe życie, to idzie do technikum/szkoły zawodowej. Na całym świecie się ogólniaki i mają się dobrze, ale tam się stawia na rozwój indywidualnych zdolności ucznia, nauczyciele są w stanie wyłapać jakiś talent i nim dalej pokierować. U nas wszyscy są w jednym worze i nie ma miejsca na szukanie własnej drogi. Mówię tu o szkołach publicznych. Poza tym trudno wymagac od 16-latka, który wybiera szkołę średnią, żeby już wiedział czym chce się w przyszłości zajmowac zawodowo.[/QUOTE] zgadzam się z tym. liceum skończyłam kilka lat temu i szczerze muszę przyznać, że często olewałam naukę, ale patrząc z perspektywy - kurde, to jednak wstyd nie znać np. historii czy podstawowych lektur, dlatego, że jest się "ścisłym umysłem", albo właśnie matmy czy podstawowych zasad fizyki, bo jest się "humanistą". technika są dobrą sprawą dla kogoś kto już wie, czym chce się zajmować, a w praktyce są dobrą sprawą (w większości) dla ludzi, którzy mają jakieś problemy z nauką i wolą się zabezpieczyć, mając fach w ręku. nie znam żadnej piątkowej czy czwórkowej osoby z gimnazjum, która by poszła do technikum. no i ja w wieku zarówno 16 jak i 18 lat nie wiedziałam, co konkretnie chcę robić w życiu, właściwie to miałam zdawać maturę z historii i wosu, a w końcu wylądowałam na ścisłym kierunku. dla mnie właśnie tworzenie klas humanistycznych i innych takich to głupota. ktoś po liceum powinnien mieć właśnie wiedzę ogólną, a nie "nie ogarniam fizyki i matmy, bo jestem humanistą i to jest moje usprawiedliwienie". u mnie był taki system, że od początku mieliśmy rozszerzone języki, a potem wybierało się fakultety z przedmiotów maturalnych. ---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ---------- Cytat:
poza tym moim zdaniem to nie ludzie po konkretnych kierunkach produkują bezrobocie, ale tacy, którzy sami nie wiedzą, co ze sobą zrobić i idą na studia pt. socjologia, resocjalizacja, psychologia, turystyka, zarzadzanie (nie obrażając nikogo) itd. nie wiedząc konkretnie, co chcą po nich robić i w sumie średnio ich interesuje ta tematyka, no, ale studia trzeba mieć. moim zdaniem to z tego powodu jest tylu bezrobotnych magistrów, ludzie idący na studia powinni być zainteresowani swoim kierunkiem, mieć pomysł, co z nim dalej zrobić, zastanowić się czy to jest kierunek przyszłościowy, a nie iść na studia, bo mama kazała. zgadzam się z tym, że technika powinny mieć wyższy poziom i tytuł technika powinien znaczyć więcej, ale serio niewiele osób w tak młodym wieku wie, co chce robić w życiu. poza tym w dzisiejszych czasach, gdzie matura to podstawa, każdy woli iść do ogólniaka, żeby dobrze przygotować się do matury i pójść na studia w konkretnym kierunku licząc na to, że dostanie w przyszłości dobrą pracę i koło się zamyka. tak samo pracodawcy, nawet do jakiś mało wymagających prac wolą kogoś po studiach czy studiujących dany kierunek niż z samą maturą.
__________________
zdjęcia ![]() Edytowane przez karolaine Czas edycji: 2014-07-06 o 00:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#260 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Ja sie zgadzam z whiteglove. Haha. Chociaz sama jestem z wyksztalcenia nauczycicelem nie tylko jezyka ale tez bzdurnego przedmiotu pokroju woku. Lekcje i material jest bardzo zle rozlozony a na historii nigdy w zyciu nie dotarlam nawet do pierwszej wojny swiatowej i byl dramat jak na polskim nikt nie znal tla historycznego przy omawianym dziele. Traci sie duzo czasu na bzdury np na historii normalnie szalu dostawalam ze starozytnoscia i antykiem. Boze. Po co? Na co? Kosztem XX wieku ktory moim zdaniem mlodziez powinna miec w malym palcu zeby byc czlowiekiem rozumnym i np sprawnie poruszac sie po arenie politycznej. Nie moge przezyc ze kosztem mitologii olany zostal w kazdej szkole w jakiej bylam najwazniejszy i najbardzisj zawrotny wiek!!!
---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ---------- VisionAM ja sie zgadzam ale moim zdaniem powinno sie zreformowc technika bo chociazby - jest technik informatyk. No ludzie swieci, na co? Po co? To jest tak szeroka galaz i tak wysoko rozwinieta ze ludzie latami studiuja poszczegolnie wybrane odnogi ze taki technik nie ma najmniejszego sensu bo to co robi i umie to troche malo biorac pod uwage tysiace absolwentow informatyki. Zlikwidowalabym wlasnie przezytki typu technik ekonom - to tez jest juz na dzien dzisiejszy zbyt wysoko rozwinieta galaz by bawic sie w technika. Technik gastronomii feyzjer czy mechanik to okej ale ekonom? Ja bym zwiekszyla wachlarz zawodow: opiekun medyczny czy dzieciecy, opiekun osob starszych? Czemu szkoly policealne maja takie wspaniale kierunki po ktorych zdobywasz tytul technika ale w technikum sa trzy zawody na krzyz? Ogrodnik chociazby... Technika to dramat bo sa traktowane po macoszemu, zawody i ich przydatnosc zdezaktualizowaly sie ponad dekade temu a nikt nie mysli jak podnisc atrakcyjnosc tych szkol. A jest naprawde masa zawodow i tytylow technika ktore moznaby wprowadzic do szkol srednich..... ---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- No i ogolnie byloby sympatycznie gdyby specjalizacje w technikum byly dla 10-15 osob... A nie dla 60 (dla dwoch klas) bo po pieciu latach mielibysmy za duzo osob z danej dziedziny ktorych rynek by nie wchlonal. Idziesz sobie do klasy A i po roku wybierasz specjalizacje np ogrodnik lub florysta. Zaden problem zorganizowac zajecia tak by nie szly na to setki uczniow. No ale jak wiadomo w tym kraju szkoda pieniedzy na edukacje i to sie nigdy nie stanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Jak dla mnie człowiek który nie ma matury nie jest z automatu głupi, ale nie zdanie jest zachowaniem głupim. Jestem jeszcze przed maturą, ale orientuje się w temacie i powiem wam szczerze, że można ją spokojnie porównać do egzaminu gimnazjalnego. Matura jak i egzamin sprawdzają wiedzę z określonego etapu edukacji. Matura jest z bardziej zaawansowanego materiału, ale i tak przerabianego przez ostatnie 3 lata. Ja pisząc egzamin uczyłam się, bo chciałam napisać jak najlepiej i powtórzyć materiał. Tak naprawde na nowo uczyłam się tylko chemii i fizyki, bo te przedmioty ciężko mi szły. Reszta to samo powtórzenie. A matme, polski i angielski odpuściłam, bo wiedziałam, że po tylu latach nauki napewno to umiem i tylko rozwiązywałam arkusze. Tak samo jest z podstawową maturą, to się powinno unieć. Matma na maturze nie jest aż taka trudna, wystarczy przeglądnąć poprzednie arkusze, zadania są bardzo podobne. Zrobisz pare schematycznych zadań i umiesz. Wydaje mi się, że Twojej koleżance nie chce się uczyć. Bez matury jest szczęśliwa i raczej jej nie przekonasz.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
Mam rodzinę na Śląsku i słyszałam, że podobno jeszcze kilka lat temu były technika, do których dostanie się graniczyło z cudem, bo brali tylko najzdolniejszych uczniów z bardzo wysokimi wynikami egzaminu gimnazjalnego. Poziom tam też był niczego sobie, a absolwenci po zakończeniu nauki mieli szanse niemal od razu rozpocząć prace w zawodzie, bo wiele fabryk i firm miało z takimi szkołami podpisane umowy i zatrudniali ich absolwentów. No i fakt, że pasowałoby pozmieniać kierunki w takich szkołach, nawet 4-letnie technikum farmaceutyczne to byłaby super sprawa. Albo np. 4-letnie technikum, które pozwala zostać asystentką/tem stomatologa - teraz takich rzeczy uczą w 2-letnich szkołach policealnych, a ile więcej wiedzy można byłoby przyjąć w 4 lata. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
To może rozwiązaniem dla tych, co nie zdali matury będzie jakiś kurs... widziałem gdzieś w sieci niedawno info o tym... to był chyba WSIiZ w Rzeszowie... jakies takie zajecia z nauczycielem to chyba dobre wyjście przed porpawką...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Rozumiem, że humaniści mogą mieć problemy z matematyką - jest jedno ALE. Matura z matematyki co roku zawiera praktycznie identyczny zestaw pytań jak tej z poprzedniego roku tak, że przynajmniej jest to wystarczająca ilość pkt do zdania matury na min. 30%. W tym roku wchodzi nowa(zapewne) jeszcze bardziej okrojona matura.
Podczas nauki do matury z matematyki warto zwrócić na szczególną uwagę na kilka działów, które niemal rok w rok powtarzają się na egzaminie: - funkcja liniowa(własności, czytanie wykresów) - funkcja kwadratowa - prawdopodobieństwo (co najmniej jedno zadanie) - statystyka(średnia arytmetyczna, mediana) - ciągi arytmetyczne i geometryczne(umiejętności zastosowania wzorów). Powyższe działy matematyczne powinny bez problemu wystarczyć do zdania egzaminu co najmniej na 50%. Do nauki polecam dobrych, sprawdzonych korepetytorów - a jeżeli komuś brakuje pieniążków, to warto poszukać stron online. Jest na prawdę kilka dobrych serwisów, gdzie można się solidnie przygotować, a do tego w filmach. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2014-12-03 o 00:00 Powód: Fragment postu niezgodny z regulaminem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
MATURA TO BZDURA!!!
Tego typu testy nie odzwierciedlają prawdziwej wiedzy człowieka z danej dziedziny. Po pierwsza za mało czasu jest na egzaminie, po drugie ludzie za bardzo się spinają i przez to idzie im gorzej niż gdyby ten sam test robili na spokojnie w domu, po trzecie w różnych szkołach jest różny nacisk na konkretne przedmioty, po czwarte są tam odpowiedzi typu a, b, c, które kompletnie nic nie obrazują, ponieważ jak ktoś nie zna odpowiedzi może strzelić i trafić dobrą odp. Matura powinna być w innej formie (oczywiście, że pisemnej), ale zadania powinny być inne. Ja też pisałam w tym roku maturę. Zdałam ją, żeby nie było, że piszę negatywnie, bo jestem rozgoryczona porażką, zdałam i to z ponad 80% wynikiem. Matura to bzdura :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Cytat:
![]() Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : ) Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2014-12-03 o 00:01 Powód: Fragment postu niezgodny z regulaminem w cytacie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Niezdana matura - jak sobie poradzić?
Nie masz się co łamać! Maturę zawsze można poprawić, jest teraz tylek ksiązek i kursów online, że tylko usiąść i się z tego porządnie nauczyć. Z matematyki możesz sprawdzić kurs z pewnamatura.pl albo matemaksa, on ma sporo darmowych filmików na youtube. Powodzenia
![]() Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2025-02-20 o 14:54 Powód: link |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:36.