"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[Psotka87]

A ja dziś nie ćwiczę :p nie zdążyłam zjeść porządnego posiłku, nie mam spodenek i zwyczajnie mi sie nie chce :p chyba będę robić 5 dni i weekend wolny. Większa szansa, że dotrę dokońca, a w kolejnych tygodniach i tak jest jeden core and balance, czyli lajtowy.

[gianna]

Psotka będziesz robiła maxy 4tyg opuszczając 1 trening /tydz?

Mooonik tabelki nie widzę bom na telefonie

Madziulek pewnie świętuje

Pijana_wiatrem jak się czujesz ? Mam nadzieję że choroba odpuści i zabieg odbędzie się planowo

Ja dziś też jeszcze przed treningiem, wczoraj miałam rest, więc dziś i jutro powinnam zrobić core cardio & balance, a od poniedziałku maxy. Dziś zrobiłam 38 km na rowerze. Obserwowałyśmy z córką naukę latania młodych bocianów
Dieta ilościowo ok, jakościowo byle jak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Napisane przez gianna

Psotka będziesz robiła maxy 4tyg opuszczając 1 trening /tydz?

Tak, soboty będę odpuszczać. Nie nadrobię raczej, bo 1 sierpnia wyjeżdżam
Haha, u mnie dieta na odwrót, jakościowo ok, ale ilościowo masakra no ale weekend jest.

Nauka latania bocianów! Ale super naprawdę zazdroszczę

Ja też tabelki nie widzę na razie.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Ale zamierzam opuszczać ten najlżejszy

[1992MaDziuLeK]

Dziewczyny moje kochane! Nie, nie zapomniałam o Was!
Dopiero do domu wróciłam i muszę się pochwalić, że tak trafiłam na pytania (leżały mi jak ulał), że obroniłam się z wyróżnieniem na ocenę CELUJĄCĄ!!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę

Dlatego diety dzisiaj żadnej nie było Ważyć się nie planuję cały lipiec, bo nie chcę się dołować i załamywać... (z góry Was przepraszam, ale to mnie będzie dołowało - te pieprzone cyferki ).
Jutro raczej diety też nie będzie jako takiej, ale przynajmniej jak sobie tak założę to nie objadam się do bólu brzucha (chyba wiem, że mogę)

Wam ochane gratuluję spadków! Psoteczko wow
Monika, nie przejmuj się to pewnie chwilowe

Kolorowych snów

[mooonik]

Hej ho Wypiliśmy właśnie kawę, a do niej mieliśmy pleśniaka z porzeczkami. Mmmm mówię Wam jaki był pyszny, mocno kwaśne porzeczki, słodka beza i kruche ciasto. Pychota

Madzia gratulacje zdolniacho

Gianna my dziś na mszy też oglądaliśmy młode boćki u nas jak jest ciepło to msze są na dworze odprawiane. Fajna sprawa szczególnie dla dzieci

Psotka powiem Ci, że niezły ten plan. Ja kilka razy myślałam, żeby sobotę odpuścić
U mnie jutro pierwszy max. Jakoś nie czuję się gotowa na niego

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

Hej ho Wypiliśmy właśnie kawę, a do niej mieliśmy pleśniaka z porzeczkami. Mmmm mówię Wam jaki był pyszny, mocno kwaśne porzeczki, słodka beza i kruche ciasto. Pychota
[B]

Psotka powiem Ci, że niezły ten plan. Ja kilka razy myślałam, żeby sobotę odpuścić
U mnie jutro pierwszy max. Jakoś nie czuję się gotowa na niego

Wyjątkowo nie zazdroszczę ciasta, bo nie lubię ani porzeczek, ani bezy ja zjadam właśnie sernik londyński
No właśni w sobotę najciężej się zmotywować, zwłaszcza jak ciepło, u nas ciągle jakieś imprezy albo wycieczki... a w tym drugim miesiącu i tak na soboty zwykle wypada dużo łatwiejszy trening, więc wiele nie stracę a kolana będą miały szansę trochę odpocząć. Zresztą zobaczę, jak mi się będzie jakoś cudownie chciało to core and balanc, to zrobię ale nastawiam się na nie :P

Madziulek gratulacje! Super, że masz już z głowy o diecie na dwa dni zapomnij, nie co dzień kończy się studia

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

A, no i monik - z niecierpliwością czekam na relację z maxów ja też się zupełnie nie czułam gotowa, może się zdziwisz

[szkrabus30]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Dziewczyny moje kochane! Nie, nie zapomniałam o Was!
Dopiero do domu wróciłam i muszę się pochwalić, że tak trafiłam na pytania (leżały mi jak ulał), że obroniłam się z wyróżnieniem na ocenę CELUJĄCĄ!!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę

Dlatego diety dzisiaj żadnej nie było Ważyć się nie planuję cały lipiec, bo nie chcę się dołować i załamywać... (z góry Was przepraszam, ale to mnie będzie dołowało - te pieprzone cyferki ).
Jutro raczej diety też nie będzie jako takiej, ale przynajmniej jak sobie tak założę to nie objadam się do bólu brzucha (chyba wiem, że mogę)

Wam ochane gratuluję spadków! Psoteczko wow
Monika, nie przejmuj się to pewnie chwilowe

Kolorowych snów

Madziu wiedzialam ze tak bedzie!!gratulacje!!! widzisz juz masz to za soba kochana i jaki super wynik, jestem z Ciebie dumna klaski:

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

ja dzis mam kaca, pierwszy raz w zyciu
nie dam rady cwiczyc, szczegolnie ze jest 30 stopni
wczoraj tez nie cwiczylam ale jutro juz bedzie

a ja beze bardzo lubie, ja dzis mam na obiad domowa pizze i domowe lody

[szkrabus30]

a gdzie wy jestescie?

[mooonik]

śpicie jeszcze

u nas już upał, mnie brzuch boli, młoda ciągnie na dwór, a ja bym najchętniej poszła spać
wczoraj pojeździliśmy trochę po okolicy, zaliczyliśmy kilka placów zabaw i wróciliśmy ledwo co przed deszczem heh

Napisane przez Psotka87

No właśni w sobotę najciężej się zmotywować, zwłaszcza jak ciepło, u nas ciągle jakieś imprezy albo wycieczki...
A, no i monik - z niecierpliwością czekam na relację z maxów ja też się zupełnie nie czułam gotowa, może się zdziwisz

o to, to
poza tym chciałabym pojeździć na rowerze trochę, zaraz się lato skończy i tyle będzie z jeżdżenia, a nie dawałam rady i robić insanity i do tego jeździć na rowerze. Podziwiam Gianna, że masz na tyle sił

nie wiem czy nie odpuszczę dziś tego treningu. Pierwszy dzień @ i ten upał nie zapowiada się lajtowo. Zobaczę później.


Szkrabus miałaś się pokazać w kreacji

[1992MaDziuLeK]

Hej dziewczyny!

Ja już mobilna to non stop szukam sobie zajęcia żeby się tylko nie nudzić

Po weekendowym obżarstwie nie chce mi się chce mi się dzisiaj w ogóle jeść i powiem Wam, że zmieniłam trochę podejście do tego wszystkiego... nie odpuszczam, ale nie nazywam jedzenia "dietą" już Muszę po porstu dobrze wybierać i tyle...
Nie mogę się tylko doczekać kiedy wkręce ruch w to wszystko... ruch czyli sportowanie się

[Psotka87]

Ale upał!

Ja już dawno nie mówię, że jestem na diecie Po prostu zdrowo jem i dużo ćwiczę.

Mooonik, nie wiem, czy pierwszy dzień @ to dobry czas na starcie z Maxami ja pierwszy dzień w zeszłym miesiącu odpuściłam.
Wiecie co, super była ta weekendowa przerwa od ćwiczeń, czuję się zupełnie wypoczęta i naprawdę mam dzis ochotę na cardio conditioning (odpowiednik pure cardio). Może nie będę w takim systemie tak chronicznie zmęczona jak w zeszłym miesiącu...
Dzieciaki śpią, mam swoją najpiękniejszą godzinę w ciągu dnia

[1992MaDziuLeK]

Bo Ty Psotka to już jesteś ode mnie mądrzejsza

Może ja dopiero do tego dorastam że to nie wyścig szczurów o piękną sylwetkę tylko myślenie, że robię "coś" dla siebie

Dzisiaj mam jakiś pozytywny dzień, dzień przemyśleń
W prawdzie dalej twierdzę, że powinnam schudnąć, ale nie muszę już-teraz-natychmiast jak to było do niedawna

[mooonik]

brzuch po ketonalu przestał mnie boleć, w domu w miarę chłodno więc odpaliłam pierwszy trening max interval circuit

Powiem tak - po pierwszym razie z maxami, zaryzykuję stwierdzenie, ze pierwszy miesiąc insanity to rozgrzewka w stylu melb w porównaniu do tego co się zaczyna na maxach

Początek fajny - inna rozgrzewka, mam wrażenie, że łatwiejsza niż w poprzednich(albo kondycja lepsza ) Najlepsze były te wyrzuty nóg do góry
A potem te cirkuty i się zaczyna jazda Wróciły moje ukochane moving push-ups. Switch-kicks w oparciu na podłodze
full body drills - jak zobaczyła jak Shaun pokazuje to sobie pomyślałam - aha już to widzę a jak zaczęłam robić to szłam równo z nimi
Ogólnie - byłam zmęczona i to bardzo. Mokruteńka tak, że zdjęłam koszulkę przed 3 cirkutem Ale podobało mi się
A - i 1,5l wody to mało Musiałam w ostatniej przerwie przed 3powtórzeniem 3 cirkutu napełniać jeszcze kubek. A po wszystkim wypiłam jeszcze z litrę spokojnie.

Aaaa no i faktycznie rozciągania jest malutko. Trochę mi tego jakby brakowało.

Czekam na kolejne i jutro będę mądrzejsza i wstawię sobie wiatrak do pokoju

aa i jeszcze jedno - jakbym wcześniej zrobiła fit test, tak jak w rozpisce to padłabym w połowie drugiego cirkutu na bank

[1992MaDziuLeK]

mooonik Gratulacje!!!

[gianna]

Cześć Dziewczynki

Ja dalej na działce - śmigam na rowerze, tylko zawartość fotelika (syn, córka ) się zmienia. A to sklep, a to okoliczne place zabaw, a to cielak, źrebak, kurczaczki... Moje miejskie dzieci są szczęśliwe Przynajmniej nie powiedzą, że mleko ze sklepu, z kartonu się bierze.
Wczoraj miałam cheat, dziś podobnie jak Madziulek nie jestem glodna. W dodatku ten upał

Madziulek gratuluję obrony Kujonie
Mooonik no właśnie śmigam tu na rowerze po ok. 40 km dziennie, dzisiaj powinnam zacząć Maxy, ale nie wiem czy nie odpuszczę. Strasznie duszno w domku przez te upały, ćwiczę odpiero jak młody zaśnie, czyli późno, w dodatku ząb pobolewa. Argumentem "za" jest ciekawość nowych treningów. Serce mówi rób, rozum mowi odpuść Podejmę decyzję wieczorem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mooonik]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

mooonik Gratulacje!!!

czytałam wyżej, cieszę się ze zmiany Twojego podejścia
W sumie ja od początku też wolałam myśleć, że to jest zmiana nawyków na zdrowe, a nie odchudzanie. Odchudzanie się kończy kiedyś, a w nawykach chodzi o to, żeby przetrwały na zawsze

Psotka fajnie, że odpoczęłaś

aaaaaaa i mam mega ochotę na czekoladę teraz dobrze, że w domu nic nie ma, bo na pewno bym zjadła

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

brzuch po ketonalu przestał mnie boleć, w domu w miarę chłodno więc odpaliłam pierwszy trening max interval circuit

Powiem tak - po pierwszym razie z maxami, zaryzykuję stwierdzenie, ze pierwszy miesiąc insanity to rozgrzewka w stylu melb w porównaniu do tego co się zaczyna na maxach

Początek fajny - inna rozgrzewka, mam wrażenie, że łatwiejsza niż w poprzednich(albo kondycja lepsza ) Najlepsze były te wyrzuty nóg do góry
A potem te cirkuty i się zaczyna jazda Wróciły moje ukochane moving push-ups. Switch-kicks w oparciu na podłodze
full body drills - jak zobaczyła jak Shaun pokazuje to sobie pomyślałam - aha już to widzę a jak zaczęłam robić to szłam równo z nimi
Ogólnie - byłam zmęczona i to bardzo. Mokruteńka tak, że zdjęłam koszulkę przed 3 cirkutem Ale podobało mi się
A - i 1,5l wody to mało Musiałam w ostatniej przerwie przed 3powtórzeniem 3 cirkutu napełniać jeszcze kubek. A po wszystkim wypiłam jeszcze z litrę spokojnie.

Aaaa no i faktycznie rozciągania jest malutko. Trochę mi tego jakby brakowało.

Czekam na kolejne i jutro będę mądrzejsza i wstawię sobie wiatrak do pokoju

aa i jeszcze jedno - jakbym wcześniej zrobiła fit test, tak jak w rozpisce to padłabym w połowie drugiego cirkutu na bank

Haha, mówiłam, że pierwszy miesiąc nudny ja wypijam niecały litr :P

[gianna]

Mooonik widzę że już po pierwszym maxie - gratuluję :thumbup: A po Twojej recenzji czuję jeszcze większą ochotę na pierwsze starcie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez mooonik

czytałam wyżej, cieszę się ze zmiany Twojego podejścia
W sumie ja od początku też wolałam myśleć, że to jest zmiana nawyków na zdrowe, a nie odchudzanie. Odchudzanie się kończy kiedyś, a w nawykach chodzi o to, żeby przetrwały na zawsze

Dokładnie tak

Ja powoli dochodzę do tych wniosków, ale lepeij późno niż wcale
Nie chcę się wiecznie odchudzać, a zdrowo jeść i się ruszać

[gianna]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Dokładnie tak

Ja powoli dochodzę do tych wniosków, ale lepeij późno niż wcale
Nie chcę się wiecznie odchudzać, a zdrowo jeść i się ruszać

za zmianę myślenia.
Nawet jeśli odchudzanie będzie szło wolniej, takie podejście sprzyja zdrowiu i pomaga zapobiec jojo, a przecież o to chodzi w tym całym "fit-życiu"

[mooonik]

Napisane przez gianna

Cześć Dziewczynki

Ja dalej na działce - śmigam na rowerze, tylko zawartość fotelika (syn, córka ) się zmienia. A to sklep, a to okoliczne place zabaw, a to cielak, źrebak, kurczaczki... Moje miejskie dzieci są szczęśliwe Przynajmniej nie powiedzą, że mleko ze sklepu, z kartonu się bierze.
Wczoraj miałam cheat, dziś podobnie jak Madziulek nie jestem glodna. W dodatku ten upał

Madziulek gratuluję obrony Kujonie
Mooonik no właśnie śmigam tu na rowerze po ok. 40 km dziennie, dzisiaj powinnam zacząć Maxy, ale nie wiem czy nie odpuszczę. Strasznie duszno w domku przez te upały, ćwiczę odpiero jak młody zaśnie, czyli późno, w dodatku ząb pobolewa. Argumentem "za" jest ciekawość nowych treningów. Serce mówi rób, rozum mowi odpuść Podejmę decyzję wieczorem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jak? zdecydowałaś się w końcu?

kurcze to ta wieś Wasza taka wiejska. U nas to tylko kury na jednym podwórku są. Krowy, konie, świnki?? Zapomnij

Napisane przez Psotka87

Haha, mówiłam, że pierwszy miesiąc nudny ja wypijam niecały litr :P

haha, mówiłaś
ja z wodą pewnie sobie unormuję, poprzednio też w pierwszym tygodniu piłam bardzo dużo, potem już mniej.

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja powoli dochodzę do tych wniosków, ale lepeij późno niż wcale
Nie chcę się wiecznie odchudzać, a zdrowo jeść i się ruszać

i o to w tym wszystkim chodzi


Psotuś sprawdzałaś dziś pulsometrem??


jeju jak chodzi za mną coś dobrego, czekoladowego od popołudnia. Podrzućcie jakimś przepisem na zdrowe muffinki czy coś, bo inaczej sięgnę po czekoladę

[szkrabus30]

Napisane przez mooonik

śpicie jeszcze

u nas już upał, mnie brzuch boli, młoda ciągnie na dwór, a ja bym najchętniej poszła spać
wczoraj pojeździliśmy trochę po okolicy, zaliczyliśmy kilka placów zabaw i wróciliśmy ledwo co przed deszczem heh



o to, to
poza tym chciałabym pojeździć na rowerze trochę, zaraz się lato skończy i tyle będzie z jeżdżenia, a nie dawałam rady i robić insanity i do tego jeździć na rowerze. Podziwiam Gianna, że masz na tyle sił

nie wiem czy nie odpuszczę dziś tego treningu. Pierwszy dzień @ i ten upał nie zapowiada się lajtowo. Zobaczę później.


Szkrabus miałaś się pokazać w kreacji

aj nie poszlam w niej
kupilam spodnie letnie w kappahl-mega wygodne i leciutkie i do tego fajna bluzke w solarze i mega wysokie buty zalozylam w seledynowym kolorze jak bluzka i czulam sie bardzo fajnie i bosko wygodnie

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Bo Ty Psotka to już jesteś ode mnie mądrzejsza

Może ja dopiero do tego dorastam że to nie wyścig szczurów o piękną sylwetkę tylko myślenie, że robię "coś" dla siebie

Dzisiaj mam jakiś pozytywny dzień, dzień przemyśleń
W prawdzie dalej twierdzę, że powinnam schudnąć, ale nie muszę już-teraz-natychmiast jak to było do niedawna

Madziu mam dokladnie tak samo, dlatego nie spinam sie ze musze "w ciagu miesiaca" itp

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

a ja pije tylko 0.5 l bo inaczej biegalabym ciagle do lazienki, przeze mnie przelatuje picie doslownie

[Psotka87]

Dzisiaj na pulsometrze 700 kcal. 47 minut, najlżejszy z tych trzech głównych, ostatni raz bez gratisu w postaci abs Więc ostatnio pewnie faktycznie było 900. W piątek ten dzisiejszy trening wypada już z cardio/insane abs. Oglądałam ten insane abs, rzeźnia
Jakoś źle się czuję :/ Wieczorem zaczął mnie boleć brzuch jak na @ (od pierwszej ciąży mnie nie bolał!), w trakcie ćwiczeń było ok, ale krótko po znów zaczął i teraz boli, a do tego kręci mi się w głowie.

Ja jutro robię muffinki z tego przepisu co pijana_wiatrem podawała, czekoladowe fasolowe

Dopiero teraz obejrzałam tabelkę - ale monik, skoro masz @ to nie masz się co przejmować czymś takim jak 0.2

[gianna]

Napisane przez mooonik

i jak? zdecydowałaś się w końcu?

kurcze to ta wieś Wasza taka wiejska. U nas to tylko kury na jednym podwórku są. Krowy, konie, świnki?? Zapomnij

Cały czas myślę Tak sobie dumam czy tego tygodnia nie zrobić takiego poza planem - tzn. zrobić 3 główne Maxy żeby poznać treningi, oprócz tego rower korzystając ze sprzyjających okoliczności W tym tyg i tak wypadnie mi kilka dni, bo muszę się pozbyć tego nieszczęsnego zęba, a po usunięciu zaleca się na min. 2 dni ograniczyć większy wysiłek fizyczny. A od poniedziałku poleciałabym już zgodnie z planem pierwszego tygodnia Maxów
A wieś taka podwarszawska i faktycznie jest trochę zwierząt i funkcjonujących gospodarstw Teściów działka niby dalej od Warszawy, a zwierząt poza kilkoma krowami i kurami brak.

Napisane przez Psotka87

Dzisiaj na pulsometrze 700 kcal. 47 minut, najlżejszy z tych trzech głównych, ostatni raz bez gratisu w postaci abs Więc ostatnio pewnie faktycznie było 900. W piątek ten dzisiejszy trening wypada już z cardio/insane abs. Oglądałam ten insane abs, rzeźnia
Jakoś źle się czuję :/ Wieczorem zaczął mnie boleć brzuch jak na @ (od pierwszej ciąży mnie nie bolał!), w trakcie ćwiczeń było ok, ale krótko po znów zaczął i teraz boli, a do tego kręci mi się w głowie.

Ja jutro robię muffinki z tego przepisu co pijana_wiatrem podawała, czekoladowe fasolowe

Czyli prawdą jest, że Maxy mogą spalać nawet 1000 kcal Napiszesz krótkie info czym różni się insane abs od cardio abs? Nie widziałam tego pierwszego. Jest w nim więcej na brzuch?
Ja niestety po cieście fasolowym strasznie ciężko się czuję (tak jak i po innych strączkach), więc rzadko robię. Najbardziej lubię fasolowe z makiem i imbirem , ale muszę wypróbować wersję z bananem, którą podawała pijana

[mooonik]

Napisane przez szkrabus30

aj nie poszlam w niej
kupilam spodnie letnie w kappahl-mega wygodne i leciutkie i do tego fajna bluzke w solarze i mega wysokie buty zalozylam w seledynowym kolorze jak bluzka i czulam sie bardzo fajnie i bosko wygodnie

a ja pije tylko 0.5 l bo inaczej biegalabym ciagle do lazienki, przeze mnie przelatuje picie doslownie

hehe typowa kobieta z Ciebie Szkrabus w takiej kreacji też się możesz pokazać

ze mnie też leci, ale w postaci potu

Napisane przez Psotka87

Dzisiaj na pulsometrze 700 kcal. 47 minut, najlżejszy z tych trzech głównych, ostatni raz bez gratisu w postaci abs Więc ostatnio pewnie faktycznie było 900. W piątek ten dzisiejszy trening wypada już z cardio/insane abs. Oglądałam ten insane abs, rzeźnia
Jakoś źle się czuję :/ Wieczorem zaczął mnie boleć brzuch jak na @ (od pierwszej ciąży mnie nie bolał!), w trakcie ćwiczeń było ok, ale krótko po znów zaczął i teraz boli, a do tego kręci mi się w głowie.

Ja jutro robię muffinki z tego przepisu co pijana_wiatrem podawała, czekoladowe fasolowe

Dopiero teraz obejrzałam tabelkę - ale monik, skoro masz @ to nie masz się co przejmować czymś takim jak 0.2

tak, tylko właśnie o to chodzi, że @ spodziewałam się koło piątku dopiero. dlatego się zdziwiłam. No ale teraz już wiem, oby w sobotę było dobrze

700 to dużo. Nieźle, wiem już czemu byłam taka mega głodna po

mam nadzieję, że do jutro będziesz się lepiej czuć może też z upału trochę, osłabienie plus wysiłek

Napisane przez gianna

Cały czas myślę Tak sobie dumam czy tego tygodnia nie zrobić takiego poza planem - tzn. zrobić 3 główne Maxy żeby poznać treningi, oprócz tego rower korzystając ze sprzyjających okoliczności

siłą by mnie musieli zmusić, żebym ćwiczyła jeszcze o tej porze. Podziwiam, że o tym jeszcze myślisz!
Twój plan wygląda na dobry plan


fasolowe odpada, blender mi wysiadł i nie może się doczekać na to, żeby szanowny małżonek do niego spojrzał
ale znalazłam cukiniowe i chyba takie zrobię

[pijana_wiatrem]

Przepraszam, ze nie pisze. Wysuadl mi telefon i komputer i nie mam dostepu do neta, a jesli mam to tylko na cheile i ledwo zdarze Was przeczytac. Dostalam sie na poloznictso, a jutro ide ayciac migdalki i nie bedzue mnie ok. Tygodnis

[szkrabus30]

Napisane przez pijana_wiatrem

Przepraszam, ze nie pisze. Wysuadl mi telefon i komputer i nie mam dostepu do neta, a jesli mam to tylko na cheile i ledwo zdarze Was przeczytac. Dostalam sie na poloznictso, a jutro ide ayciac migdalki i nie bedzue mnie ok. Tygodnis

no pieknie dziewczyno!gratulacjekl aski:
wspolczuje zabiegu, odezwij sie po, trzymam kciuki by nie bolalo

[Psotka87]

Dzięki, monik

Gianna, jeszcze tego nie ćwiczyłam, ale tak na oko jest 2x dłuższy i ma trudniejsze ćwiczenia. Ja będę w te dni robić jedno w południe i jedno wieczorem, nie wyobrażam sobie 1,5h takiego treningu

Też bym się o tej porze za Chiny nie ruszyła

[gianna]

Napisane przez mooonik

siłą by mnie musieli zmusić, żebym ćwiczyła jeszcze o tej porze. Podziwiam, że o tym jeszcze myślisz!
Twój plan wygląda na dobry plan

Napisane przez Psotka87

Gianna, jeszcze tego nie ćwiczyłam, ale tak na oko jest 2x dłuższy i ma trudniejsze ćwiczenia. Ja będę w te dni robić jedno w południe i jedno wieczorem, nie wyobrażam sobie 1,5h takiego treningu

Też bym się o tej porze za Chiny nie ruszyła

Tadam... Jestem po pierwszym Maxie. Było gorąco i duszno W połowie strasznie mi się dłużyło - jednak to godzina, a nie 40 min Teraz też twierdzę, że pierwszy miesiąc był lajtowy, ale... bez tego pierwszego miesiąca byłoby miażdżąco ciężko, a tak było dość wyczerpująco Full body drills Mam ochotę na jutrzejsze Plyo (podejrzałam już filmik)

Napisane przez pijana_wiatrem

Przepraszam, ze nie pisze. Wysuadl mi telefon i komputer i nie mam dostepu do neta, a jesli mam to tylko na cheile i ledwo zdarze Was przeczytac. Dostalam sie na poloznictso, a jutro ide ayciac migdalki i nie bedzue mnie ok. Tygodnis

Gratuluję dostania się na studia Trzymam kciuki za pomyślny przebieg zabiegu i szybki i jak najmniej bolesny powrót do formy

Co do picia w trakcie treningu - ja piję mało, bo nie lubię bulgotania w brzuchu jak skaczę Nadrabiam po

Mooonik robiłam ostatnio czekoladowe cukiniowe - wszystkim smakowało
Szkrabus chcemy zdjęcie w kreacji Powróciłaś na dobre dietetyczne tory?

[Psotka87]

Napisane przez gianna

Tadam... Jestem po pierwszym Maxie. Było gorąco i duszno W połowie strasznie mi się dłużyło - jednak to godzina, a nie 40 min Teraz też twierdzę, że pierwszy miesiąc był lajtowy, ale... bez tego pierwszego miesiąca byłoby miażdżąco ciężko, a tak było dość wyczerpująco Full body drills Mam ochotę na jutrzejsze Plyo (podejrzałam już filmik)

Jesteś świruską :p noo, ale bez pierwszego miesiąc nie byłoby po co odpalać filmiku :p Poza tym ja nie mówiłam, że lajtowy, tylko że nudny. To zupełnie co innego!
Też mam dziś Plyo. Moim zdaniem zdecydowanie trudniejsze.

Rety, co za pogoda, od rana siedzę przy wiatraku. Ćwiczyłam też przy wiatraku. Latem to mój najlepszy przyjaciel.

Pijana, super, że się dostałaś Powodzenia na zabiegu i wracaj do nas szybko

Na śniadanie kokosowa jaglanka