Jeden "papa", drugi "brawo", każdy bobas rośnie żwawo! Mamy IX-X 2013 cz. XII

[anutka171]

witam sie juz prawie poweekendowo
nie mialam czasu zajrzec, bo pogoda dopisywala.
wczoraj bylismy na ognisku z Kubusiem byl bardzo grzeczny, ale nie posiedzielismy za dlugo
dzis u nas w miesicie byla Milka w ramach akcji "Moje miasto sie przytula", niestety nie wygralismy
mielismy nawet sie wybrac, zeby zobaczycco ciekawego tam jest, ale n ie chcialam brac malego w taki upal. zatem final obejrzalam na tvn

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszych i dzisiejszych jubilatow

Napisane przez ja-ika

[/B]

U nas nocka nie za ciekawa Emilka budziła się co godzinę, a rano pan i władca się na mnie wydarł, że on nie może spać (od 2 miesięcy śpi w salonie) że czemu Emilka taka jest, przecież inne dzieci śpią w nocy i nie płaczą taaa skąd on może to wiedzieć? Pewnie płacze od tego, że daję jej ten Nurofen Powiedziałam mu, że jak nie pasuje, to niech sobie kupi stopery do uszu, albo niech się wyprowadzi

[/CENTER]

naprawde "wzorowe" zachowanie tz

Napisane przez czaszka_

jak sie dowiesz to mi powiedz to podam swojemu

jak ja nie znosze jesieni....


wyszedl Julce dzis 5 ząbek ale nie wiem dlaczego dalej placze od rana

mam nadzieje, ze sie uspokoila


Susanna duzo zdrowka dla Stanislawa
biedulek

Guuma u nas najpierw byly dwie dolne jedynki i dolna dwojka - wyszly bezproblemowo, bez placzu itp.
a teraz wlasnie przebila sie gorna jedynka, druga tuz tuz i teraz jest duzo placzu, widac, ze go boli i jest bardzo marudny mam nadzieje, ze to szybko przejdzie

Napisane przez kaska87

smutno mi, moja babcia jest w szpitalu

zdrowka dla babci

A mnie nawiedzila @
mialo byc lepiej po porodzie, a tu d*pa
moze i bol jest troche mniejszy, ale leci ze mnie jak z zazynanej swini masakra...

[MsLullaby]

Wow, 60ml mm przed snem, szaleństwo

[nena_milka]

RUSAŁKA poka poka!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lolaaaaaaa88]

rusałka pokaz sie w nowej fryzurze, bardzo ejstem ciekawa
jescze madziuchne musze przypilic bo miala sie pokazac ale wyjechala


metoda logoasi jest neico inna
ja ja jeszcze zmienilam bo jestem miekka fają,..
tzn nie wychodze z pokoju tylko siedze n kanapie i maly mnie widzi, swoja droga ta metode stosowalam nawet nie wiedzac ze jest jakas metoda i bylo dobrze
pozniej chcialam byc super mamusia i poswiecac mu 100% czasu przy zasypianiu i teraz mam masakre
dzisiaj trwalo to ok godziny niecalej

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Wypoczywajcie

Emilka je rano i wieczorem kaszkę
ok 7 kaszka
ok 10:30 jogurt
ok 13 obiadek
ok 17 deserek-owoce
ok 19:30 kaszka i kp do spania
w nocy kp
w ciągu dnia zje kilka chrupek kukurydzianych i wypije herbatkę

Chyba już pomału kończę kp ale już nie mam żalu, bo długo ciągnęłyśmy W ciągu dnia już nie chce, jedynie po kaszce wieczornej troszkę popiła i zasnęła. No nic trzeba będzie oduczać

Helenka też dwa razy je kaszkę.My chyba też po mału kończyny kp.Coraz mniejsze zainteresowanie i chyba coraz mniej mleka

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[logoasia]

Napisane przez kahunia

Dziewczyny wyluzujcie nie ma co sobie dogryzać, każda jest dorosła i wie swoje. A tu wychodzi na to, że przez jakieś niedopowiedzenia wychodzą zgrzyty, bo mam wrażenie że metoda 357 wg Logoasi wygląda całkiem inaczej niż większość myśli. Więc może zanim zaczniemy coś krytykować to następnym razem dowiedzmy się jak to dokładnie wygląda

o to to, trafiłaś w samo sedno te "usnij wreszcie" to jakaś patologia przy tym
również uważam, ze warto zasięgnąć informacji prosto ze źródła zanim podejmie się dyskusję, bo każdy dodaje od siebie cząstkę subiektywizmu i powstaje totalna bzdura

[czaszka_]

czytam ze Wasze dzieciaczki maja nowe umiejetnosci
za siadanie.
Moja jeszcze samodzielnie nie usiądzie ale posadzona siedzi sztywno i pewnie.

Wszystkiego najlepszego dla solenizantów!

Napisane przez misia332

Pozdrawiamy wszystkie ciocie z Lizbony !!

my rowniez pozdrawiamy
bawcie sie dobrze

Napisane przez kaska87

smutno mi, moja babcia jest w szpitalu

bardzo mi przykro mam nadzieje ze bedziesz wszytsko ok

Napisane przez rusałka_1

hej jaka cisza tu przez weekend

wczoraj byłam u tego fryzjera wysiedziałam się 3 godziny - relaks na maksa. zaufałam fryzjerce co do wizji mojej fryzury i... mam na głowie grzywkę i krótkie włosy. Mąż patrzył na mnie kilka minut i mówił ze poznac mnie nie może ja się przywyczajam do nowego look'u, jakoś tak mi dziwnie
ale zadowolona jestem, zobaczymy co inni powiedzą bo w sumie z nikim się nie widziałam

no to zaszalalas z fryzura
poka poka

Napisane przez rusałka_1

Zarezerwowałam nam wczasy jedziemy nad morze - Medzyzdroje 27.07

super
ja bylam w miedzyzdrojach 3 lata temu i super tam jest więc zazdroszcze!

[MsLullaby]

Jutro ma do mnie brat przyjechać ma 12 lat

[Natala84]

Napisane przez kahunia;47187244

Dziewczyny wyluzujcie :D nie ma co sobie dogryzać, każda jest dorosła i wie swoje. A tu wychodzi na to, że przez jakieś niedopowiedzenia wychodzą zgrzyty, bo mam wrażenie że metoda 357 wg [B

Logoasi [/B]wygląda całkiem inaczej niż większość myśli. Więc może zanim zaczniemy coś krytykować to następnym razem dowiedzmy się jak to dokładnie wygląda

tyle tylko, że nikt tu personalnie logoasi nie skrytykował, bo nikt tak naprawde nie wie jak jej metoda wygląda.
polecana została metoda 3-5-7, gdy ktoś więc spróbuje dotrzeć do opisu metody i zastosuje ją w klasycznym wydaniu, może oczekiwać nawet 2 h płaczu dziecka i to kilka razy dziennie, co wg mnie zdrowe nie jest. pozwoliłam sobie więc przedstawić jedynie kontrargumenty dla KLASYCZNEJ metody 3-5-7, za co oczywiście momentalnie zostałam skrytykowana, no bo jak ja śmiem w ogóle coś napisać

[83monia]

o, widze ze jest o walce o sen. powiem wam jedno - ja tam zadnej metody nie stosowalam. w pewnm wieku dziecko zaczelo samo zasypiac. artur chcial tylko bym ppoczekala z nim, kinia bym sie do niej poprzytulala. nati roznie - najczesciej jeszcze zashypia przy cycu, czasem ululana, czasem siedzac zwyczajnie mi na kolanach. co najwazniejsze? ze to mi nie przeszkadza! przeszkadzalo mi bujanie artura na kolanach wiec wsadzalam do lozecza i wyciagalam i wsadzalam i tak do skutku przez tydzien. i jakos zalapal. nie robilam tego z rykiem jak zarzynane zwierze, ale bylam kosekwentna - nie ma precedensu! ma byc po nowemu, a nie po staremu! poza tym ja tez nie wmagam by dziecko ponizej roku spalo cala noc - moze to dla niektorych dziwne! - i nie robie wszystkiego by to osiagnac (np. przejde na butle/kaszke bo dziecko zasnie na dluzej... pfff... artur chyba o tym nie wiedzial bo na niego ie dzialalo a na nati tez kaszka na noc nei dziala usypiajaco ). dziecko to nie robocik, ja tez nie wiec jakos musimy sie razem dogadac.

[karolson]

co do spania to Filip usypiał tylko na rękach bujany w pozycji noszenia pionowo, postanowiłam to zmienić, odkladać do łóżeczka i jak sie rozłpłacze brać na ręce uspokajać, dać chwile wyciszenia i znów odkładać, nauka trwała 3 dni a Filip nie plakał więcej niż łącznie 30 minut, to nic przy tym jak w okolicach 4-5 mca darł się wieczorami godzine albo jak potrafi jak chce żeby go wypiąc z fotelika w drodze - co oczywiście robie na postoju

wróciłam od babci

[bajka1807]

Napisane przez Natala84

inna, równie popularna książka o samodzielnym zasypianiu pt "uśnij wreszcie", bazująca na metodzie 3-5-7 zawiera taki cudowny fragment:
Jakie jeszcze wybiegi może zastosować? Oprócz żądania wody, uskarżania się na

rozmaite „kuku” i stosowania innych sztuczek, o których już mówiliśmy, może wymiotować. Nie obawiajcie się. Nic mu nic dolega. Małe dzieci potrafią bez większego trudu wywołać u siebie wymioty. Co wtedy robić? Choćby złość kipiała w was jak wulkan, za wszelką cenę zachowajcie zewnętrzne pozory spokoju. Posprzątajcie, jeśli trzeba zmieńcie dziecku piżamkę i prześcieradło, a później kontynuujcie „program” jak gdyby nigdy nic.

Co jeszcze Jaś może robić? Może płakać. I to płakać z wyrazem takiego bólu i rozpaczy na swojej ślicznej twarzyczce, że serce będzie wam pękać. Jest to jego najskuteczniejsza broń, o czym dobrze wie. Mały Jaś wie bardzo dobrze, że kiedy płacze, jedno z rodziców zwykle przychodzi, aby się nim zająć. Do tego właśnie rodzica dziecko skieruje swój rozpaczliwy apel w nadziei, że przynęta poskutkuje. Wykorzysta swój płacz jako formę „akcji”. Lecz na tym etapie rodzice wiedzą, że z Jasiem nie dzieje się nic złego. Powinni zatem zachować spokój i postępować wedle ustalonego porządku. Na koniec - mimo że mały płacze, a oni pozostają na ten płacz obojętni - powinni odejść."

albo

"Właśnie teraz tatuś i mamusia mają okazję zademonstrować prawdziwą odporność i hart ducha. Nie wolno im rozczulać się nad zalanym łzami Jasiem, który błagalnie wyciąga rączki "

jeśli więc nawet autor zakłada możliwość występowania takich sytuacji, to za pewne mają one miejsce. zresztą, wypowiedzi na niektórych forach to potwierdzają:

"Kochane,
jestem poprostu u kresu wytrzymałości! Nasza dziunia ma już 10 miesięcy i wciąż mamy ogromny problem z wieczornym zasypianiem . Od 4 dni stosujemy metodę z książki UŚNIJ WRESZCIE - i szczerze mówiąc nie wiem czy kontynuować czy wrócić do starych nawyków. Nasza królewna okropnie płacze jak ją kładziemy spać wprost wpada w histerię, nawet wymiotuje ze złości - ale to nie wszystko! Nie możemy jej zostawić samej w pokoju w ciągu dnia bo wpada w histerię (nigdy tego nie było) a wczoraj zaczęła okropnie płakać jak wniosłam ją do pokoiku żeby ją przewinąć (wcale nie miała iść spać)no i nie budzi się z takim cudownym umiechem na twarzy jak jeszcze 4 dni temu:-(((
Proszę Was o pomoc - czy może już stosowałyście tą metodę? Czy to normalne że dziecko jest takie znerwicowane? Jest mi jej ogromnie żal ale nie wiem czy po tej męczarni jaką jej już zafundowaliśmy nie wytrzymać do końca?!"
albo
"Drogie mamo pomóż...
Jestem mamą 8 miesięcznej córeczki. Mam ogromny problem z wieczornym usypianiem mojej córeczki, która usypia tylko i wyłącznie przy piersi po próbach bujania, kołysania itp. Wieczorne usypianie trwa czasami 2 a nawet 4 godz. Jestem tym przemęczona, rozdrażniona i niespokojna o kolejną noc. Niestety...na nieszczęście... ostatnio pokusiłam się o zastosowanie metody „wypłakiwania”... Rezultaty są koszmarne, Martusia zrobiła się niespokojna, znerwicowana, płacze a raczej lamentuje przy próbach położenia ją spać do łóżeczka. Jestem załamana, zastanawiam się, czy da się to naprawić. Boję się, że zaburzyłam Marci poczucie bezpieczeństwa."

nie sądzę, by któraś z "naszych mam" zabrnęła aż tak daleko, ale przerażający jest fakt, że to się jednak zdarza....


a skąd pewność, że chodzi o kilka minut???

chyba nie zrozumialas mojego postu i nie przeczytalas drugiej czesci. kazda normalna matka nie pozwoli na to zeby dziecko wpadalo w spazmatyczny placz tylko dlatego bo ma isc spac. rowniez napisalam, ze kazde dziecko jest inne, jedne podatne, a drugie nie. wiec nie potrzebuje wywodu na temat ktory de facto mnie nie dotyczy ani tak naprawde nie interesuje.


juz wiem czemu Amelka tak marudna ostatnio, 46 tydzien jej leci wiec skok rozwojowy i sie w sumie zgadza, zaczela wchodzic i schodzic z kanapy/lozka, zaczyna samodzielnie stac, gada co raz wiecej nowych sylab, powtarza i ogolnie szybko lapie ostatnio nowe rzeczy. teraz czekamy na sloneczko

[karolson]

Napisane przez 83monia

ale bylam kosekwentna - nie ma precedensu!

klask i:

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez 83monia

o, widze ze jest o walce o sen. powiem wam jedno - ja tam zadnej metody nie stosowalam. w pewnm wieku dziecko zaczelo samo zasypiac. artur chcial tylko bym ppoczekala z nim, kinia bym sie do niej poprzytulala. nati roznie - najczesciej jeszcze zashypia przy cycu, czasem ululana, czasem siedzac zwyczajnie mi na kolanach. co najwazniejsze? ze to mi nie przeszkadza! przeszkadzalo mi bujanie artura na kolanach wiec wsadzalam do lozecza i wyciagalam i wsadzalam i tak do skutku przez tydzien. i jakos zalapal. nie robilam tego z rykiem jak zarzynane zwierze, ale bylam kosekwentna - nie ma precedensu! ma byc po nowemu, a nie po staremu! poza tym ja tez nie wmagam by dziecko ponizej roku spalo cala noc - moze to dla niektorych dziwne! - i nie robie wszystkiego by to osiagnac (np. przejde na butle/kaszke bo dziecko zasnie na dluzej... pfff... artur chyba o tym nie wiedzial bo na niego ie dzialalo a na nati tez kaszka na noc nei dziala usypiajaco ). dziecko to nie robocik, ja tez nie wiec jakos musimy sie razem dogadac.

cos w tym jest by brac a rece uspokajac i odkladac, ja dzisiaj tez musialam tak zrobic bo inaczej by sie nie uspokoil
no i syzbko poszlo
jeszcze niedawo zasypial bez problemu ale tak jak mowisz dzieko to nie robocik

czasami przespi cala noc czasami wstaje i karmie,

macierzynstwo jest piekne

[kaska87]

Lola fajny podpis

głowa mnie boli- pewnie z nerwów

[logoasia]

monia zgadzam się, bardzo fajnie opisałaś swoje podejście o to w tym wszystkim chodzi, żeby robić coś po nowemu i żeby być konsekwentnym. Mi przeszkadzało usypianie Marcina na rękach, nie mogę dźwigać, a na siedząco nie chciał, więc zdecydowaliśmy się na łóżeczko. Nauka trwała trzy dni, zrobiliśmy wszystko ze zdrowym rozsądkiem i z umiarem, i nie zanosił się płaczem jak to część dziewczyn opisuje i nie doprowadziliśmy do sytuacji w której czułby się zagubiony. Jestem taką samą matką jak wy, czuję i myślę i kocham myślę, że nadal jest tym samym Marcinem, odłożony do łóżeczka bawi się konikiem i zasypia. A ja będę mogła swobodnie rozpieszczać najmłodszego potomka noszeniem na rękach

[MsLullaby]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

cos w tym jest by brac a rece uspokajac i odkladac, ja dzisiaj tez musialam tak zrobic bo inaczej by sie nie uspokoil
no i syzbko poszlo
jeszcze niedawo zasypial bez problemu ale tak jak mowisz dzieko to nie robocik

czasami przespi cala noc czasami wstaje i karmie,

macierzynstwo jest piekne

A no piękne mimo wszystko ja dziś prawie zasnęłam na macie ale że Bartek zauważył że coś za cicho jestem to mnie skutecznie postawił do pionu masakra jakaś osłabiona chodzę mimo że śpię zazwyczaj całą noc tak od 22 do 6

[Lolaaaaaaa88]

dziewczyny czy uzywalyscie pasa po porodzie?
albo przy odchudzaniu cwiczeniach?
moja znajoma opieprza mnie ze nie nosze bo podobno tak super pomaga
ja przez ta rane po cc nie moglam nosic bo sie za dlugo paprala
ale wydaje mi sie ze juz za pozno?

[MsLullaby]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

dziewczyny czy uzywalyscie pasa po porodzie?
albo przy odchudzaniu cwiczeniach?
moja znajoma opieprza mnie ze nie nosze bo podobno tak super pomaga
ja przez ta rane po cc nie moglam nosic bo sie za dlugo paprala
ale wydaje mi sie ze juz za pozno?

Ja noszę często te wysokie majtki ściągające

[Natala84]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

cos w tym jest by brac a rece uspokajac i odkladac, ja dzisiaj tez musialam tak zrobic bo inaczej by sie nie uspokoil
no i syzbko poszlo
jeszcze niedawo zasypial bez problemu ale tak jak mowisz dzieko to nie robocik

do mnie też zdecydowanie bardziej przemawiają techniki, w których rodzic nie zostawia płaczącego dziecka

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez kaska87

Lola fajny podpis

głowa mnie boli- pewnie z nerwów

moze relaks w wannie? ale am zazdroszcze ile dalabym za wanne

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez MsLullaby

A no piękne mimo wszystko ja dziś prawie zasnęłam na macie ale że Bartek zauważył że coś za cicho jestem to mnie skutecznie postawił do pionu masakra jakaś osłabiona chodzę mimo że śpię zazwyczaj całą noc tak od 22 do 6

ładnie przesypiasz ale reszta dnia na pelnych obrotach wiec mozesz byc zmeczona
czasami dalabym wszystko za pol godiznki drzemki

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez MsLullaby

Ja noszę często te wysokie majtki ściągające

wlasnie tez mowila o majtkach sciagajacyhc, sama nie wiem co z tym pasem
mowia ze rozleniwai miesnie
inni ze super pomaga
moze sobie kupie takie majciochy

[czaszka_]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ładnie przesypiasz ale reszta dnia na pelnych obrotach wiec mozesz byc zmeczona
czasami dalabym wszystko za pol godiznki drzemki

a moze jak dziecko spi to tez sie polozcie poprostu
ja tak ostatnio robie.....ze jak Julka idzie spac kolo 9/10 to ja wtedy tez jeszcze sie klade

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez Natala84

do mnie też zdecydowanie bardziej przemawiają techniki, w których rodzic nie zostawia płaczącego dziecka

wydaje mi sie ze to zalezy od dziecka jak reaguje
bo ja probowalam uspokoic mlodego jak lezal w ozeczku, czasmai sie duae czasami nie, wiec wtedy hop na rece i tulimy

ale naprawde wiem ze sa przypadki ekstremalne i sie nie dziwie ze mamy daja sie wyplakac dziecku chwilke

natomiast te sytacje z forum co przytoczyla to kosmos, a ksiazka ktora zacytowalas to masakra, tzn styl pisania , jakby dziecko bylo przedmiotem
albo tak rozumny jak dorosly czlowiek, 'propowkowac wymioty; no prosze was... MASAKRA

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez czaszka_

a moze jak dziecko spi to tez sie polozcie poprostu
ja tak ostatnio robie.....ze jak Julka idzie spac kolo 9/10 to ja wtedy tez jeszcze sie klade

jak tylko nie mam roboty to jadne ze drzemkuje
ale czesto trzeba spiac posladki i robic łobiad pranie itd

[bajka1807]

dziewczyny ktore maja komode malm z ikei, jestescie zadowolone?
jutro jedziemy do berlina i wstapimy do ikei i czaje sie na zakup bo nie mam gdzie ciuchow dziewczyn skladowac

[Poziomkowa89]

Hej! Nie daje rady z Leosiem tutaj. Myślę że go upały męczą, nie chce spać, ciągle marudzi, stale go noszę on jest ciągle spocony że aż mu pot leci strumieniami byliśmy nad jeziorem, żeby dziewczyny się popluskały, ale dla Leosia to żadna ulga siedzieć na brzegu, więc jutro kupuję basenik i jadę z nim na działkę

Napisane przez MsLullaby

Jutro ma do mnie brat przyjechać ma 12 lat

Sam przylatuje?

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez bajka1807

dziewczyny ktore maja komode malm z ikei, jestescie zadowolone?
jutro jedziemy do berlina i wstapimy do ikei i czaje sie na zakup bo nie mam gdzie ciuchow dziewczyn skladowac

ja mam 4 w pokoju, tzn juz 3 ale jestem zadowolona,

[Poziomkowa89]

Napisane przez bajka1807

dziewczyny ktore maja komode malm z ikei, jestescie zadowolone?
jutro jedziemy do berlina i wstapimy do ikei i czaje sie na zakup bo nie mam gdzie ciuchow dziewczyn skladowac

ja mam swoją już z 5lat i jedynie teraz zaczęła się niszczyć, bo kąpiemy na niej Leosia, więc porobiły się takie zgubienia pod okleiną od wilgoci.

[bajka1807]

Dzieki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czaszka_]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

jak tylko nie mam roboty to jadne ze drzemkuje
ale czesto trzeba spiac posladki i robic łobiad pranie itd

powiem Ci ze ja sie kiedys przejmowalam sprzataniem praniem gotowaniem itd a teraz mam to gdzies....wole sie wyspac
staram sie miec porzadek w domu ale czesto sprzatam dopiero jak uspie małą na noc i wtedy tez piore wieszam i gotuje

[MsLullaby]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

moze relaks w wannie? ale am zazdroszcze ile dalabym za wanne

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------



ładnie przesypiasz ale reszta dnia na pelnych obrotach wiec mozesz byc zmeczona
czasami dalabym wszystko za pol godiznki drzemki

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



wlasnie tez mowila o majtkach sciagajacyhc, sama nie wiem co z tym pasem
mowia ze rozleniwai miesnie
inni ze super pomaga
moze sobie kupie takie majciochy

Dziś odkurzałam mieszkanie z małym na rękach

Napisane przez Poziomkowa89

Hej! Nie daje rady z Leosiem tutaj. Myślę że go upały męczą, nie chce spać, ciągle marudzi, stale go noszę on jest ciągle spocony że aż mu pot leci strumieniami byliśmy nad jeziorem, żeby dziewczyny się popluskały, ale dla Leosia to żadna ulga siedzieć na brzegu, więc jutro kupuję basenik i jadę z nim na działkę





Sam przylatuje?

Nie, jest u taty i go przywiezie mi na 5 dni bo mieszkamy niedaleko siebie