Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez poziomkka

Mam prosbe- mozecie mi podac przykladowe dania gorace jakie jadlyscie w pierwszych dniach kp? Boje sie zjesc cokolwiek, zeby malej nie bolal brzuszek. Najgorszy problem mam z obiadami

Największą fantazją na jaką sobie pozwoliłam były kotlety mielone (z dodatkiem bułki namoczonej w wodzie żeby były delikatniejsze) pieczone w piekarniku z domowym beszamelem. Poza tym zupka pomidorowa, rosołek, pierś z kuraka z piekarnika... niewiele tego, mam wrażenie że w kółko jem to samo ;( Poza tym kasze: np z musem jabłkowym, z pieczonymi jabłkami i jogurtem naturalnym, z gulaszem (ale duszonym, bez smażenia). Dziś robię makaronową zapiekankę z szynką i serem.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Ulewanie - mały ulewa po piersi niezależnie od tego, czy wcześniej odbił, czy nie. Po butli jeszcze nigdy nie ulał.

Dieta - ja jem już wszystko, z wyjątkiem potraw wzdymających, bo się boję

Mycie fałdek - u mnie problemu nie ma, bo odkąd leję Oliemu cieplejszą wodę, kładę go na gąbce w wanience i on się rozwala cały zadowolony i rozluźniony i mogę spokojnie wszystko domyć

Wyginanie w łuk - mój mały też tak robi. I powiem szczerze, że jestem w szoku. Bo Adaś jak brałam go w pozycji pionowej i kładłam na ramieniu, to leżał. Na brzuchu nienawidził leżeć i zanim zdążył się rozryczeć, głową leżał bez podnoszenia. Podnosić zaczął jak miał ze 3 miesiące, to samo z przekręcaniem się. Oli za to głowę podnosi wysoko, to samo na brzuchu. Wczoraj przekręcił się z pleców na prawy bok dwa razy, a dziś w nocy z boku na brzuch. Nie mam pojęcia jak to zrobił

A to Oli na brzuszku

[karolkya]

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

[sylvuniaa84]

Mały klocek ma juz 3.5 kg ! Na ulewanie kazała doktorka dodawać preparat do zagęszczania pokarmu nutriton i zobaczymy czy pomoze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ka rolina]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47193196]Ulewanie - mały ulewa po piersi niezależnie od tego, czy wcześniej odbił, czy nie. Po butli jeszcze nigdy nie ulał.

Dieta - ja jem już wszystko, z wyjątkiem potraw wzdymających, bo się boję

Mycie fałdek - u mnie problemu nie ma, bo odkąd leję Oliemu cieplejszą wodę, kładę go na gąbce w wanience i on się rozwala cały zadowolony i rozluźniony i mogę spokojnie wszystko domyć

Wyginanie w łuk - mój mały też tak robi. I powiem szczerze, że jestem w szoku. Bo Adaś jak brałam go w pozycji pionowej i kładłam na ramieniu, to leżał. Na brzuchu nienawidził leżeć i zanim zdążył się rozryczeć, głową leżał bez podnoszenia. Podnosić zaczął jak miał ze 3 miesiące, to samo z przekręcaniem się. Oli za to głowę podnosi wysoko, to samo na brzuchu. Wczoraj przekręcił się z pleców na prawy bok dwa razy, a dziś w nocy z boku na brzuch. Nie mam pojęcia jak to zrobił

A to Oli na brzuszku [/QUOTE]
Berenika to u nas to samo z tym podnoszeniem głowy! A jak go położę na klacie to nie ma mowy żeby leżał na płasko.Jakoś w przyszłym tygodniu wybierzemy się do pediatry to spytam,czy to normalne,bo moja Iza tez tyle siły nie miała...

[Sola1]

Moja też podnosi głowę i podpiera się na przedramionach. Z tym, że dla mojej jest to wysiłek i trzyma może max minutę Przyznam szczerze, że też jestem zdziwiona, bo Iza to robiła chyba w 3 miesiącu Wcześniej podnosiła samą głowę, ale nie podpierała się. Z tym, że tak to nie widzę, żeby specjalnie się jakoś prężyła i wyginała, tylko tak robi jak kładę ją na brzuchu.

[Bogini Bastet]

Napisane przez karolkya

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

na pewno będzie wszystko ok

Dziewczyny ile trwają Wasze spacery z maluchami? U nas 2-3 h (cała drzemka) nie wiem czy to nie za długo dla 10dniowego maluszka

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez NecroKitty

Ja jem głównie zupy, gotowane chude mieso z ziemniakami, naleśniki. Puki co nie mam innych pomysłów

A naleśniki smażysz jakoś specjalnie czy zwyczajnie, na tłuszczu? Ja mam wielką ochotę ale położna odradzała wszystko co smażone...

Napisane przez _Maya_

Co do jedzenia - polecam dietę "nie boję się i wszystko jem"
dlaczego na własne życzenie pozbawiać się witamin i zubażać swoją dietę? dziecku to też nie służy. Wiadomo wszystko w granicach rozsądku - ja w ciągu 2 tygodni kp jestem już po truskawkach, malinach, pomarańczach, czekoladzie, ananasie, kalafiorze, pomidorach i innych pysznościach uważanych przez niektórych za straszne zło

To masz chyba wyjątkowo odporne dziecko, ja zjadłam ostatnio pół pomidorka bo strasznie mi sie chciało i już był wrzask bo nie mogła się wypróżnić. Po kilku różyczkach brokuła to samo.
Już wolę na własne życzenie pozbawiać się witamin, niż na własne życzenie patrzeć jak dzieciak cierpi i ryczy wniebogłosy

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny uzależnione od kofeiny pijecie kawę? Kiedy? ja staram się po karmieniu, ale czasami mały wybudzi się i daję mu pierś po wypiciu kawy. Myślicie, że kofeina przenika do mleka na długo?

Ja też chciałabym wiedzieć co z kawą. Nie przekonam się do zbożówki A wczoraj natknęłam się na kawę z cykorii w Lidlu (60% cykorii, 40% kawy rozpuszczalnej) i mocno o niej rozmyślam :/

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny ile trwają Wasze spacery z maluchami? U nas 2-3 h (cała drzemka) nie wiem czy to nie za długo dla 10dniowego maluszka

Moje ok godziny do półtora, raczej nie więcej.
Ale nie dlatego że myślę, że jej to zaszkodzi, po prostu tak wychodzi, jakoś nie czuję potrzeby chodzić dłużej.

[__Sylwia__88]

Napisane przez zaaaabcia

Witam widze ze trafilam na liste zaginionych mam ... jestem jestem tylko czasu na wizaz brak ....

Chwale sie ze zostalam podwojna mamusia



2 lipca o godzinie 21:52 ( polskiego czasu ) przyszla na swiat nasza coreczka Olivia Wazy 3280g i ma 48cm. Urodzilam sn mala dostala 10pkt.

Pozdrawiam wszystkie mamuski!

GRATULACJE Śliczności malutkie

Napisane przez poziomkka

Mam prosbe- mozecie mi podac przykladowe dania gorace jakie jadlyscie w pierwszych dniach kp? Boje sie zjesc cokolwiek, zeby malej nie bolal brzuszek. Najgorszy problem mam z obiadami

Dołączam się do pytania. Bo im więcej czytam tym mam większy mętlik w głowie. Jedni piszą że tylko białe pieczywo, gdzie indziej że ciemne. Wprowadzam powoli nowe rzeczy bo nie chce żeby Miłoszek cierpiał.
Wczoraj coś zjadłam ale nie wiem co i mnie trochę bolał brzuch i Mały wieczorem też się prężył. Podejrzewam że albo mięso panierowane z obiadu albo kilka sztuk czereśni się przyczyniło.

Napisane przez Ka rolina

U nas tez problem z ulewaniem A już myślałam że jak Iza tak mocno ulewala to maly juz nam tego oszczędzi...ale jemu czesto trudno odbić po jedzeniu.Potrafię go trzymać z 30 min i nic,kładę biorę z powrotem do góry i dalej nic na odgazowanie najlepiej działa położenie na brzuszku,bo od razu leci seria razem z kupa,no ale po jedzeniu go tak nie położę...
Radek tez miał bardzo sucha skórę,aż mu pekala na stopkach,ale teraz smaruje mu emulsja emolium i jest ok.
Dzisiejsza nocka u nas trochę lepsza,ale i tak nie było spania od 0:30 do 3:30 no i momentami były straszne krzyki.Dopiero jak poszło więcej bakow to się uspokoił i zasnal.
A tak w ogóle to nie mogę się przyzwyczaić do obsługi dziecka z siusiakiem i tego,ze co chwilę ja i wszystko na około zostaje zasikane,bo maly puści fontannę...i to zawsze zaczyna sikac jak juz go wyczyszcze.I przewijanie zamiast 5 min trwa pół godziny
Co do skóry w pachwinach to najważniejsze dobrze osuszac.No i może ta skrobia spróbować...
Sola nasz mały tak się wygina w czasie kąpieli i odcina głowę do tylu,ze spokojnie mogę wszystko wyczyścić
W ogóle się zastanawiam,czy to wyginanie jest normalne,bo nawet ciężko go przerzucić przez ramię,bo się podnosi.Ize mogłam położyć na ramieniu i leżala.

Karolina mój synek też nie lubi na ramieniu być. Wygina głowie na wszystkie strony i poprostu boje się bo tak trzymać. I czasem odbije nawet w trakcie ssania piersi a czasem nie obije wogóle tylko się tak naciąga jak by za chwile miał ulać ale nie ulewa jak trzymam go do góry.
I też nie wiem czy dobrze oczyszczam siusiaka i jego okolice. Narazie nic złego się tam nie dzieje ale mamusie chłopaków podpowiedzcie jak to u Was wygląda.

Napisane przez Bogini Bastet

Czołem Mamusie

niezmiernie pocieszające jest to, że Wasze Maluchy też dają Wam do wiwatu
Jurek wczoraj ryczał prawie 4,5 h z maleńkimi przerwami nie wiem czy spacer (3h) nie był zbyt długi i obfitujący we wrażenia (choć całą drogę spał)
noc za to wynagrodziła wszystko, bo budził się tylko 2 razy o 2 i 5 rano znowu marudził prze 1,5 h, ale teraz śpi


Karolina ja też poproszę o instrukcję czyszczenia męskich klejnotów nadal czuję się z tym dość dziwnie

Sola jak Twoje cukry? u mnie coraz lepiej, właściwie nie przekraczam, a jem to co chcę choć nie zawsze udaje mi się mierzyć
też mam problem z fałdkami na szyi

Oj współczuje jak Wasz Maluch tyle się męczy. U nas odpukać takie rzeczy się nie zdarzają. Owszem wczoraj po kąpieli nie spał ok 1,5 godz ale chyba bolał go brzuszek bo się prężył i wyginał a kupy i purtania nie było.

Ja powiem Ci że cukier zmierzyłam dosłowienie kilka razy i jak po zjedzeniu czegoś co w ciązy by nie przeszło miałam 97 cukier tak później już nie mierzyłam.

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny uzależnione od kofeiny pijecie kawę? Kiedy? ja staram się po karmieniu, ale czasami mały wybudzi się i daję mu pierś po wypiciu kawy. Myślicie, że kofeina przenika do mleka na długo?

Ja pije kawę ale robie sobie rozpuszczalną z łyżeczki, zalewam wodą do połowy kubka i resztę mleka dolewam. Bez kawy głowę by mi rozsadziło z bólu.

Napisane przez karolkya

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

Oby wszystko było dobrze. Trzymam kciuki.


Dziewczyny jak tak czytam o Waszych problemach to utwierdzam się w przekonaniu że mój synek to aniołek. (Oby się nie zepsuł jak go tak chwalę) Zapłacze tylko wtedy jak przy przebieraniu albo kąpieli za długo mi schodzi bo np smaruje mu skórę czy psikam pępek Octeniseptem i robi mu się zimno w nóżki. Ale z chwilą założenia ubranka przestaje płakać. W nocy budzi o 23, 4 i rano już koło 8 z tym że z jedzeniem, obijaniem i przewijaniem schodzi nam czasem do godziny. Ale naprawdę cieszę się z każego karmienia piersią. Jeszcze nigdy nie pomyślałam że mnie to drażni, denerwuje, że nie dam rady. Bardzo dużo radości i satysfakcji mi to daje. I aż łzy szczęścia mi się cisną do oczu jak pomyślę że tyle szczęścia mam przy sobie.
Mąż też się zmienił na plus. Wczoraj nawet naczynia pozmywał a nigdy tego nie robił Niestety żeby zapewnić naszemu Synkowi lepszą przyszłość wyjechał wczoraj do Niemiec, wraca jutro rano i od środy zaczyna nową prace gdzie będzie w domu tylko na weekendy. Ale takie jest życie, wielu znajomych pracuje w podobnym systemie i jakoś dają radę więc i my damy. Na razie na samą myśl płakać mi się chce że go nie będzie bo nie chce żeby ominęły go waże chwile Malucha ale wiem robi to dla naszego dobra.

[NecroKitty]

Korzystam, że mała śpi, byłam u księgowej zapytać o macierzyński ale to dopiero jak akt urodzenia dostaniemy. Teraz siedzę i wybieram stanik do karmienia bo jeden to zdecydowanie za mało
Szukam też torby do wózka bo sobie uzmysłowiłam, że nie mam mózg mi zaczyna wracać

Napisane przez Bogini Bastet

Necro jakie herbatki pijesz na laktację? ja mam lactosan, hipp i babydream i jakiś spektakularnych efektów nie mam piję jeszcze femaltiker z mlekiem. ale plam ani wycieków nie mam

Ja mam Lactosan i na mnie działa bo mleczka naprawdę mam już sporo, a ruszyło się od kiedy zaczęłam je pić. Mała tylko w nocy dostała butlę i dzisiaj już tylko na moim jest i nie wygląda na głodną

Odpowiem też tu co do kawy. Położne w szpitalu mówiły, że wszelkie używki są niewskazane. Kawa ewentualnie tylko zbożowa i puki co na takiej ciągnę. Szału nie ma ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Berenika jaki on już duży ta moja klucha to jeszcze takie maleństwo.

karolkya

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A naleśniki smażysz jakoś specjalnie czy zwyczajnie, na tłuszczu? Ja mam wielką ochotę ale położna odradzała wszystko co smażone...

Na oleju ale zjadłam te smażone pod końcówkę, więc oleju już tam praktycznie nie było.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez karolkya

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny ile trwają Wasze spacery z maluchami? U nas 2-3 h (cała drzemka) nie wiem czy to nie za długo dla 10dniowego maluszka

u nas różnie, od godziny do dwóch. Zależy od Adasia, czy będzie grzecznie szedł, czy histeryzuje..

Napisane przez __Sylwia__88

I też nie wiem czy dobrze oczyszczam siusiaka i jego okolice. Narazie nic złego się tam nie dzieje ale mamusie chłopaków podpowiedzcie jak to u Was wygląda.


Dziewczyny jak tak czytam o Waszych problemach to utwierdzam się w przekonaniu że mój synek to aniołek. (Oby się nie zepsuł jak go tak chwalę) Zapłacze tylko wtedy jak przy przebieraniu albo kąpieli za długo mi schodzi bo np smaruje mu skórę czy psikam pępek Octeniseptem i robi mu się zimno w nóżki. Ale z chwilą założenia ubranka przestaje płakać. W nocy budzi o 23, 4 i rano już koło 8 z tym że z jedzeniem, obijaniem i przewijaniem schodzi nam czasem do godziny. Ale naprawdę cieszę się z każego karmienia piersią. Jeszcze nigdy nie pomyślałam że mnie to drażni, denerwuje, że nie dam rady. Bardzo dużo radości i satysfakcji mi to daje. I aż łzy szczęścia mi się cisną do oczu jak pomyślę że tyle szczęścia mam przy sobie.

Ad.1 Hmm... Nie wiem jak to opisać mam

Ad.2 Zazdroszczę... Mój należy do tych raczej marudnych.. W ciągu dnia je bardzo często 05h do 1,5h, a dzisiaj równo co godzinę. W nocy czasem mu się zdarzy, że ta pierwsza pobudka jest po 4-5h, tak to co 1,5-3h. Może gdybym nie miała drugiego dziecka to by mnie to tak nie denerwowało... Ale z dwójką jest dużo ciężej w takich warunkach, bo starszemu przez to ciągłe karmienie nie mogę poświęcić prawie wcale uwagi. Wołałam go nawet, żeby to on do nas przyszedł, ale jak nie pójdę tam, gdzie mnie ciągnie, to się obraża i idzie do swojego pokoju płakać. Tak mi go szkoda

Napisane przez NecroKitty

Szukam też torby do wózka bo sobie uzmysłowiłam, że nie mam mózg mi zaczyna wracać

podasz jakiś link? Bo też nie mam


W czwartek mam wizytę u gina.. I teraz tak się zastanawiam, bo dostałam jakiejś zielonkawo-żółtej wydzieliny i nie wiem co to Poza tym innych objawów brak....

[NecroKitty]

Zauważyłam, że moje dziecko które jest pierwszy dzień tylko na moim mleku jest dużo spokojniejsze po butli trzeba było zabawiać, przytulać i było dwie godziny usypiania. Jak pomęczy się pół godziny przy cycku to sama zasypia

Idziemy dzisiaj na pierwszy spacer, trochę mam stresa

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47195375]
podasz jakiś link? Bo też nie mam
[/QUOTE]
Kupiłam w końcu taką używaną http://allegro.pl/torba-do-wozka-mut...389157840.html bo do mutsy nic na normalnym pasku nie pasuje a dawać 250 za nową mi się nie uśmiecha

[morin]

Napisane przez poziomkka

Hejka, ale wczoraj mielismy dzien Milka non stop ryczala, oczywiscie jak nie wisiala na cycu...nie wiem, czy to brzuszek, czy pogoda...z tego zmeczenia jak padla po 22 tak przebudzila sie na chwile o 6 i teraz tylko robi przerwy na cyca. Dzwonilam nawet do poloznej to doradzila mi odciagnac pokarm i dac jej z butli, bo moze mam go za malo. No i faktycznie jakos malo tego pokarmu sobie sciagnelam, nic dziwnego, ze mala nie dala rady sie napic.
Jesli chodzi o charczenie to u nas jest to samo, myslalam, ze to normalne zapuscilam jej dzis ta sol i zobaczymy.


Mam prosbe- mozecie mi podac przykladowe dania gorace jakie jadlyscie w pierwszych dniach kp? Boje sie zjesc cokolwiek, zeby malej nie bolal brzuszek. Najgorszy problem mam z obiadami

Ja jem na maksa kurczaki i po nich jest wszystko super (gotowane pieczone nie ma znaczenia) do tego sałata i ogórki żywe, po pomidorze były rewolucje więc póki co unikam. Po zupach też jest ok.

Co do karmienia, ja miałam ogromny problem w szpitalu mała była dokarmiana butlą bo bardzo traciła na wadze a moje mleko nie leciało, wiedziałam to sama bo odrazu piersi mi się zmniejszyły po porodzie. Po 3 dniach dziewczyny miały mleko a u mnie dalej siara i cienkim strumieniem. Położne już machały ręką na moje karmienie ale ja nie dałam za wygraną i robiłam wszystko żeby rozbujac laktacje. Najpierw przystawiałam dziecko do piersi jak już wyciągneła co mogła dawałąm butle z mm potem za jakies pol godziny - godzina laktator (ściąganie systemem 7-5-3 na obie piersi to rada doradcy laktacyjnego) w między czasie herbatki laktacyjne duuuuużo wody to podstawa. Pije też polecane przez dziewczyny na oddziale piwo karmi ponoć też dobrze działa zawiera słód jęczmienny który ponoć jest świetny no i popijam kawe inkę (to poleciłą mi siostra dają to koniom w stadnine na laktacje, wprawdzie koniem nie jestem ale nie zaszkodzi ) i dzięki temu wszystkiemu mam naprawde dużo mleczka gdyż w domu moja mała jest tylko na piersi i w 2 tygodnie przybrała prawie 400 gram.

[Ramona_85]

Napisane przez poziomkka

Mam prosbe- mozecie mi podac przykladowe dania gorace jakie jadlyscie w pierwszych dniach kp? Boje sie zjesc cokolwiek, zeby malej nie bolal brzuszek. Najgorszy problem mam z obiadami

ja jadłam wszystko to co przed kp, tylko mięska gotowane nie smażone no i unikam rzeczy wzdymających

poza tym mała dostała alergii na gluten lub laktozę (prędzej to drugie), całą ją wysypało, w kupce lekki śluz, odstawiam mleko i przetwory i zobaczymy co będzie, bo nawet ja dostałam śluzu, chyba faktycznie przesadziłam
poza tym od tego tez moga być te wzdęcia



[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47193196]Ulewanie - mały ulewa po piersi niezależnie od tego, czy wcześniej odbił, czy nie. Po butli jeszcze nigdy nie ulał.


A to Oli na brzuszku [/QUOTE]
bo pokarm matki jest rzadszy i chyba dlatego, kupy wtedy też sa rzadsze

śliczny Oliś

Napisane przez karolkya

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

no to

[Ka rolina]

Napisane przez __Sylwia__88

GRATULACJE Śliczności malutkie



Dołączam się do pytania. Bo im więcej czytam tym mam większy mętlik w głowie. Jedni piszą że tylko białe pieczywo, gdzie indziej że ciemne. Wprowadzam powoli nowe rzeczy bo nie chce żeby Miłoszek cierpiał.
Wczoraj coś zjadłam ale nie wiem co i mnie trochę bolał brzuch i Mały wieczorem też się prężył. Podejrzewam że albo mięso panierowane z obiadu albo kilka sztuk czereśni się przyczyniło.



Karolina mój synek też nie lubi na ramieniu być. Wygina głowie na wszystkie strony i poprostu boje się bo tak trzymać. I czasem odbije nawet w trakcie ssania piersi a czasem nie obije wogóle tylko się tak naciąga jak by za chwile miał ulać ale nie ulewa jak trzymam go do góry.
I też nie wiem czy dobrze oczyszczam siusiaka i jego okolice. Narazie nic złego się tam nie dzieje ale mamusie chłopaków podpowiedzcie jak to u Was wygląda.



Oj współczuje jak Wasz Maluch tyle się męczy. U nas odpukać takie rzeczy się nie zdarzają. Owszem wczoraj po kąpieli nie spał ok 1,5 godz ale chyba bolał go brzuszek bo się prężył i wyginał a kupy i purtania nie było.

Ja powiem Ci że cukier zmierzyłam dosłowienie kilka razy i jak po zjedzeniu czegoś co w ciązy by nie przeszło miałam 97 cukier tak później już nie mierzyłam.



Ja pije kawę ale robie sobie rozpuszczalną z łyżeczki, zalewam wodą do połowy kubka i resztę mleka dolewam. Bez kawy głowę by mi rozsadziło z bólu.



Oby wszystko było dobrze. Trzymam kciuki.


Dziewczyny jak tak czytam o Waszych problemach to utwierdzam się w przekonaniu że mój synek to aniołek. (Oby się nie zepsuł jak go tak chwalę) Zapłacze tylko wtedy jak przy przebieraniu albo kąpieli za długo mi schodzi bo np smaruje mu skórę czy psikam pępek Octeniseptem i robi mu się zimno w nóżki. Ale z chwilą założenia ubranka przestaje płakać. W nocy budzi o 23, 4 i rano już koło 8 z tym że z jedzeniem, obijaniem i przewijaniem schodzi nam czasem do godziny. Ale naprawdę cieszę się z każego karmienia piersią. Jeszcze nigdy nie pomyślałam że mnie to drażni, denerwuje, że nie dam rady. Bardzo dużo radości i satysfakcji mi to daje. I aż łzy szczęścia mi się cisną do oczu jak pomyślę że tyle szczęścia mam przy sobie.
Mąż też się zmienił na plus. Wczoraj nawet naczynia pozmywał a nigdy tego nie robił Niestety żeby zapewnić naszemu Synkowi lepszą przyszłość wyjechał wczoraj do Niemiec, wraca jutro rano i od środy zaczyna nową prace gdzie będzie w domu tylko na weekendy. Ale takie jest życie, wielu znajomych pracuje w podobnym systemie i jakoś dają radę więc i my damy. Na razie na samą myśl płakać mi się chce że go nie będzie bo nie chce żeby ominęły go waże chwile Malucha ale wiem robi to dla naszego dobra.

Super,że Tż sprawdza się jako tata szkoda,ze taka rozłąka was czeka ja tak bym nie dała rady...no i ciesz się,ze masz takiego spokojnego maluszka,chociaż mój Radek,gdyby nie te gazy to tez nie jest jakiś nerwowy- długo potrafi sam sobie spokojnie leżeć.Tylko najgorsze,ze jeszcze ma poprzestawiany rytm dzień/noc i w dzień cały czas praktycznie spi- je co ok 3 godz,a w nocy jak przespi 2 h to jest max.

Napisane przez NecroKitty

Korzystam, że mała śpi, byłam u księgowej zapytać o macierzyński ale to dopiero jak akt urodzenia dostaniemy. Teraz siedzę i wybieram stanik do karmienia bo jeden to zdecydowanie za mało
Szukam też torby do wózka bo sobie uzmysłowiłam, że nie mam mózg mi zaczyna wracać


Ja mam Lactosan i na mnie działa bo mleczka naprawdę mam już sporo, a ruszyło się od kiedy zaczęłam je pić. Mała tylko w nocy dostała butlę i dzisiaj już tylko na moim jest i nie wygląda na głodną

Odpowiem też tu co do kawy. Położne w szpitalu mówiły, że wszelkie używki są niewskazane. Kawa ewentualnie tylko zbożowa i puki co na takiej ciągnę. Szału nie ma ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Berenika jaki on już duży ta moja klucha to jeszcze takie maleństwo.

karolkya


Na oleju ale zjadłam te smażone pod końcówkę, więc oleju już tam praktycznie nie było.

Ja też muszę kupić staniki,bo te których używałam z Iza okazały się za małe
A co do kawy to ja już pod koniec ciąży piłam bezkofeinowa- smakuje jak normalna.Teraz jakoś nie mam ochoty,ale jak mnie najdzie to nadal ja będę pić.

Napisane przez karolkya

Dziewczyny proszę o kciuki mocne.
Idę dziś na USG kontrolne, bo nadal krwawię a to już 5 tyg po porodzie. Gin mówił, że trzeba sprawdzić czy nic nie zostało.... Boje się strasznie, że coś jest nie tak.

oby to nie było nic poważnego

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47195375]





u nas różnie, od godziny do dwóch. Zależy od Adasia, czy będzie grzecznie szedł, czy histeryzuje..





Ad.1 Hmm... Nie wiem jak to opisać mam

Ad.2 Zazdroszczę... Mój należy do tych raczej marudnych.. W ciągu dnia je bardzo często 05h do 1,5h, a dzisiaj równo co godzinę. W nocy czasem mu się zdarzy, że ta pierwsza pobudka jest po 4-5h, tak to co 1,5-3h. Może gdybym nie miała drugiego dziecka to by mnie to tak nie denerwowało... Ale z dwójką jest dużo ciężej w takich warunkach, bo starszemu przez to ciągłe karmienie nie mogę poświęcić prawie wcale uwagi. Wołałam go nawet, żeby to on do nas przyszedł, ale jak nie pójdę tam, gdzie mnie ciągnie, to się obraża i idzie do swojego pokoju płakać. Tak mi go szkoda





podasz jakiś link? Bo też nie mam


W czwartek mam wizytę u gina.. I teraz tak się zastanawiam, bo dostałam jakiejś zielonkawo-żółtej wydzieliny i nie wiem co to Poza tym innych objawów brak....[/QUOTE]

Kurcze biedny AdaśIza to raczej z tych co zaczynają rozrabiac jak coś jest nie po jej myśli...ale dzięki temu,że mały w dzień dużo śpi i szybko się najada z cycka to mam czas dla Izy,nawet udaje mi się ją usypiac.Tylko ja na tym cierpię,bo jestem nieprzytomna po nieprzespanych nockach no,ale Ty masz to samo,wiec podwójnie ci współczuje

Czy takiego tygodniowego maluszka można ubrać w domu w samego rampersa przy takiej duchocie?Niby mały nie jest spocony(ma na sobie body z długim rękawem i polspiochy), ale mi się wydaje,ze się grzeje

[__Sylwia__88]

Dziewczyn odwieczny problem mam. Jak ubierać dziecko na spacer? Myślę pod wieczór jeśli nie będzie skwaru wystawić Małego na balkon w cieniu i nie wiem jak go ubrać. I co odkrywać kocykiem czy tylko pieluszką wystarczy?

A w domu? Mam 32 stopnie w pokoju i Mały jest w body z krótkim rekawem i półśpiochach, okryty pieluszką tetrowa. Dobrze czy źle?

[Ka rolina]

Napisane przez __Sylwia__88

Dziewczyn odwieczny problem mam. Jak ubierać dziecko na spacer? Myślę pod wieczór jeśli nie będzie skwaru wystawić Małego na balkon w cieniu i nie wiem jak go ubrać. I co odkrywać kocykiem czy tylko pieluszką wystarczy?

A w domu? Mam 32 stopnie w pokoju i Mały jest w body z krótkim rekawem i półśpiochach, okryty pieluszką tetrowa. Dobrze czy źle?

To widzę,ze masz taki sam dylemat jak ja

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Co do ubierania, to mi już w szpitalu kazały małego ubierać w pomieszczeniu tak jak i siebie, a na dwór jedną warstwa więcej. I tak też robiłam od początku. Czyli przy takich upałach w domu w samym body bez rekawow plus skarpetki. A na dwór to samo tyle że body z krótkim plus cienki kocyk i czapeczka. Ubieram go tak od szpitala i jest ok, cały i zdrowy. Tyle że Oli to strasznie gorący chłopak, wiecznie jest spocony

[Bogini Bastet]

Dziewczyny czy lekarz/położna zalecili podawanie Waszym maluszkom leków na problemy brzuszkowe czy same o tym zdecydowałyście?

Jurek płakał ponad 3h, nie potrafiłam go uspokoić, wił się i prężył. Tylko puszczenie bąków dawało mu chwilową ulgę. Jestem wykończona, Maluch zresztą też, bo padł i w końcu usnął....

[NecroKitty]

Tez mam problem z ubieraniem pierwsze kilka dni ewidentnie przesadzalismy. Teraz ma na sobie body z dlugim i polspiochy. Boje sie ze ubiore ja za lekko i sie przeziebi. Chyba nie wyzbede sie tej nadopiekuńczości

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

A co do stanikow do karmienia, to u mnie odwrotnie- te w których karmilam Adasia są teraz za wielkie...

Bogini ją sama kupiłam Bobotic, a dwa dni później była lekarka, która kazała jeszcze dokupić probiotyk BioGaia i Esputicon

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

U nas chyba nici ze spaceru, grzmi coś...

[Ramona_85]

Napisane przez __Sylwia__88

Dziewczyn odwieczny problem mam. Jak ubierać dziecko na spacer? Myślę pod wieczór jeśli nie będzie skwaru wystawić Małego na balkon w cieniu i nie wiem jak go ubrać. I co odkrywać kocykiem czy tylko pieluszką wystarczy?

A w domu? Mam 32 stopnie w pokoju i Mały jest w body z krótkim rekawem i półśpiochach, okryty pieluszką tetrowa. Dobrze czy źle?

moja cały dzień tylko w samym body nakrótki rekaw, bo wszystkie skarpetki za duże i i tak je skopie sobie z nóżek

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny czy lekarz/położna zalecili podawanie Waszym maluszkom leków na problemy brzuszkowe czy same o tym zdecydowałyście?

inicjatywa była moja, polożna tylko zaleciła dawkowanie, ale chyba dla mojego świętego spokoju, bo sądzę, ze moje dziecię raczej ma wzdęcia niż kolki

[__Sylwia__88]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47198198]A co do stanikow do karmienia, to u mnie odwrotnie- te w których karmilam Adasia są teraz za wielkie...

Bogini ją sama kupiłam Bobotic, a dwa dni później była lekarka, która kazała jeszcze dokupić probiotyk BioGaia .[/QUOTE]

Ja póki co po domu chodzę w sportowym staniku-topie. Nie chce uciskac piersi a nie są jakoś kosmicznie duże.

Znów mam pytanie. Sorki że jak Was mecze.
Potrzebowałyście do macierzyńskiego zaświadczenie ze szpitala o urodzeniu dziecka? Bo mi kazali takie dać a ją przy wpisie takiego nie wzięłam choć położna się pytała czy potrzebuje a jawny tym zapomniałam. I teraz mam stresa czy szpital to wystawi i czy mąż będzie mógł to odebrać. :banghead::banghead::bang head:

[sylvuniaa84]

Sylwia ja brałam taka kartkę ze urodziłam Ksiegowa mi zadzwoniła predzej i powiedziała ze bedzie potrzebne


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Napisane przez __Sylwia__88

Znów mam pytanie. Sorki że jak Was mecze.
Potrzebowałyście do macierzyńskiego zaświadczenie ze szpitala o urodzeniu dziecka?

ja dostałam, nawet pytałą się babeczka w sekretariacie oddziału czy będe potrzebowała

[__Sylwia__88]

Mam nadzieję że wystawienie takiego zaświadczenia tydzień po wypisie nie będzie problemem.

Właśnie sama wykąpałam Miłoszka bez niczyjej pomocy
I właśnie sam zasypia, najedzony, wykąpany, bez smoczka

Jutro jedziemy załatwić USC, po to zaświadczenie do macierzyńskiego i chciałabym też kontrolną wizytę u pediatry odbyć póki bo tż jutro i po jutrze będzie w domu. Ale aż się boję jak będą takie upały jak dziś. Oczko dziś po 2 dniach przerwy znów zaczęło Małemu zachodzić ropą i niepokoją mnie kupy Synusia.
Czy Wasze dzieci też miały takie kupy żółte z takimi jak gdyby zielonymi grudkami, jak gdyby glonami? Pytałam mamy mówi że są ok, ale jakoś bez przekonania to mówiła i bardzo mnie to niepokoi.

[Ramona_85]

Napisane przez __Sylwia__88;47200414
[B

Czy Wasze dzieci też miały[/B] takie kupy żółte z takimi jak gdyby zielonymi grudkami, jak gdyby glonami? Pytałam mamy mówi że są ok, ale jakoś bez przekonania to mówiła i bardzo mnie to niepokoi.

taka jajecznica

jesli sa zielone niteczki, moze byc nietolerancja pokarmowa, np. glutenu lub laktozy.

[Ka rolina]

Sylwia dziecko urodzilas,wiec muszą Ci wydać zaświadczenie,łaski nie robią.I sądzę,że nie ma jakieś określonego terminu na odebranie...a czy wydadzą Tżtowi- u nas by wydali,ale wiadomo co szpital to inne obyczaje,wiec trudno powiedzieć
A jeśli chodzi o kupy to te zielone grudki może skonsultuj z pediatra.

[poziomkka]

Moja dzisiaj w samym rampersie i po kapieli w body z krotkim. Od wczoraj ja tak ubieram, w domu mamy 26 st, a i tak mala ma potowki. Na dworze dzis nie bylismy, bo jak maz wrocil z pracy to mala zrobila sie niespokojna. Sama jeszcze nie wychodze, bo za slabo sie czuje i nie wiem czy tydzien po cc moge dzwigac gondole z dzieckiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sola1]

Z tym ubieraniem to tak to trudno powiedzieć czy dobrze czy źle. Ja zawsze sprawdzam na karku - jak jest cieply to dziecku ciepło, a jak letni to chłodno. U mojej ta termoregulacja trwała dosyć długo i chyba z tydzień ubierałam ją grubiej.
Moja Ola była dzisiaj w domu w samym bodziaku. Miałam ją nawet rozbierać do karmienia, bo obydwie grzałyśmy się przy karmieniach, ale przyszła burza i temperatura zrobiła się przyzwoitsza.

Napisane przez __Sylwia__88

Mam nadzieję że wystawienie takiego zaświadczenia tydzień po wypisie nie będzie problemem.

Właśnie sama wykąpałam Miłoszka bez niczyjej pomocy
I właśnie sam zasypia, najedzony, wykąpany, bez smoczka

Jutro jedziemy załatwić USC, po to zaświadczenie do macierzyńskiego i chciałabym też kontrolną wizytę u pediatry odbyć póki bo tż jutro i po jutrze będzie w domu. Ale aż się boję jak będą takie upały jak dziś. Oczko dziś po 2 dniach przerwy znów zaczęło Małemu zachodzić ropą i niepokoją mnie kupy Synusia.
Czy Wasze dzieci też miały takie kupy żółte z takimi jak gdyby zielonymi grudkami, jak gdyby glonami? Pytałam mamy mówi że są ok, ale jakoś bez przekonania to mówiła i bardzo mnie to niepokoi.

tutaj fajnie są opisane kupki:
http://www.hafija.pl/2011/05/podrecz...y-dziecka.html