Koncepcje co 5 min zmieniamy bo dwa lata jeszcze mamy PM2016 część 13 ;)

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

za to u TŻ siostry zaraz po ślubie się o dzieci starały więc też pytania w stylu "czemu tyle czekanie ze ślubem? a kiedy dzieci?" - za to teściowa stwierdza, że dobrze, że się nie spieszymy i tyle

Takie pytania sa straszne, Szczególnie wtedy gdy młodzi nie mogą zajść w ciąże a jakaś ciotka usilnie dopytuje kiedy dzieci

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

u mnie rodzice juz mowia ze mogliby byc dziadkami rodzice Tz juz maja dwojke wnukow i troche tupia o te od Tz :P a my nie jestesmy pewni czy w ogole wnuki beda

[Stella275]

Moi rodzice jednak dosyc późno podjęli decyzję o ślubie i dzieciach ( mama miala 29, a tata 35) wiec może stąd się bierze takie ich surowe podejście do tych spraw, z kolei rodzice TŻ w dosyc młodym wieku zostali rodzicami, a ślub przyśpieszali ze względu na to że mama TŻ była z nim w ciąży więc generalnie jak u nich jesteśmy to za każdym razem jest pytania kiedy będą bawic wnuki

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

wiesz ja myślę, że nie tyle nie pamiętają, a wiedzą, że to nie jest bułka z masłem, w sumie w żadnym wieku, ale wtedy pracy było więcej, przedszkola lepiej dostępne
mama miała 20, a tata 19, gdy się pobrali i urodził się mój brat ale mama zaraz miała pracę, tata już dawno pracował, mieszkanie też zdobyli dość szybko. chociaż mama zrezygnowała np. z marzeń o studiach.

i nie oszukujmy się - gdy dziś patrzymy na 20 latke z dzieckiem to większość puka się w głowę i uważa, że to wpadka. a przecież nie musi, ale takie czasy

Teraz z pracą to beznadziejnie. Dziecko do przedszkola musisz zapisać jak jeszcze w ciąży nie jesteś
Moja mama miała 25lat, a ojciec 21 jak urodziła się moja siostra. U Tż mama miała 22 a tata 25

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Stella275

Moi rodzice jednak dosyc późno podjęli decyzję o ślubie i dzieciach ( mama miala 29, a tata 35) wiec może stąd się bierze takie ich surowe podejście do tych spraw, z kolei rodzice TŻ w dosyc młodym wieku zostali rodzicami, a ślub przyśpieszali ze względu na to że mama TŻ była z nim w ciąży więc generalnie jak u nich jesteśmy to za każdym razem jest pytania kiedy będą bawic wnuki

Dobrze że u nas nikt się nie upomina

[Cherry_Muffin]

Napisane przez mysza93

Takie pytania sa straszne, Szczególnie wtedy gdy młodzi nie mogą zajść w ciąże a jakaś ciotka usilnie dopytuje kiedy dzieci

nie znoszę tego
wg mnie jeśli para raz mówi, że nie chce o tym mówić to powinno się odpuścić.
moja kuzynka miała właśnie ten problem, prawie z mężem się rozstali przez to, zdecydowali na in vitro - cudne bliźniaczki się urodziły - no, ale babcia (mama męża) co tak naciskała, wcale się nie ucieszyła, bo uznała je "za dzieci z grzechu, bez duszy"
to też jest straszne...

a wgl takie upominanie jest wg mnie złe - nie ich życie, nie ich wybór. będą to będą, kiedy będą i czy wgl będą

[201711281122]

Wiem, że rodzice TŻ bardzo chcieliby już wnuki, ale żadnych nacisków nie ma, choc wiem, że liczą właśnie na nas (TŻ ma starszego brata w długoletnim związku, ale z tą jego narzeczoną jest coś nie tak).

[Lilly Greace]

My na razie nie chcemy mieć dzieci, planujemy tak z 2-3 lata po ślubie je mieć. Najpierw chcę skończyć studia, znaleźć pracę na umowę o pracę, nacieszyć się małżeństwem i wolnością. Dla mnie dziecko to jednak już podporządkowanie całej siebie.

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

nie znoszę tego
wg mnie jeśli para raz mówi, że nie chce o tym mówić to powinno się odpuścić.
moja kuzynka miała właśnie ten problem, prawie z mężem się rozstali przez to, zdecydowali na in vitro - cudne bliźniaczki się urodziły - no, ale babcia (mama męża) co tak naciskała, wcale się nie ucieszyła, bo uznała je "za dzieci z grzechu, bez duszy"
to też jest straszne...

a wgl takie upominanie jest wg mnie złe - nie ich życie, nie ich wybór. będą to będą, kiedy będą i czy wgl będą

No bo dzieci z in vitro to nie dzieci wg kościoła i niektórych ludzi nie wiesz?

No pewnie, chcą dzieci to mają, nie chcą bądź nie mogą to nie

[agnieszka_2612]

Napisane przez aardbei77

Moja mama przeżywała moją ewentualną ciążę gdy byłam z ex. ZUPEŁNIE nie miała powodów
Kiedyś coś tam napomknęła, gdy już byłam z TŻtem. Brzmiało to mniej więcej tak "nie rób ze mnie babci, za młoda jesteś, poza tym skończ najpierw studia" i jeszcze "no, dziwne by było, gdybyście się nie seksili" Udałam, że tego nie słyszę

Tz dziadek czasami jak coś wywali na temat seksu.... to aż buraka strzelam bo to aż dziwne że człowiek w tym wieku ma takie podejście do tych spraw... tzn. on wie że na pewno byśmy nie czekali do ślubu

Napisane przez mysza93

Takie pytania sa straszne, Szczególnie wtedy gdy młodzi nie mogą zajść w ciąże a jakaś ciotka usilnie dopytuje kiedy dzieci

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4720998 5]u mnie rodzice juz mowia ze mogliby byc dziadkami rodzice Tz juz maja dwojke wnukow i troche tupia o te od Tz :P a my nie jestesmy pewni czy w ogole wnuki beda [/QUOTE]
Moi też... tż rodzice mają wnuczkę, ale oni chcą OD NAS
Ale planujemy 3-4 lata po ślubie.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez mysza93

No bo dzieci z in vitro to nie dzieci wg kościoła i niekótrych ludzi nie wiesz?

No pewnie, chcą dzieci to mają, nie chcą bądź nie mogą to nie

Głupota...

W ogóle co do księży... widzieliśmy wczoraj księdza który nam będzie udzielał ślubu Był w biedronce z jakąś kobietą, tż stwierdził ze z gosposią

[201604261006]

Dubel.

[agnieszka_2612]

Mysza - podwójny post

[201604261006]

Napisane przez agnieszka_2612

W ogóle co do księży... widzieliśmy wczoraj księdza który nam będzie udzielał ślubu Był w biedronce z jakąś kobietą, tż stwierdził ze z gosposią

Mój proboszcz chodzi za rączke z gosposią

A dzieci to jak wiecie planujemy już

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez agnieszka_2612

Mysza - podwójny post

Bo mi się net wyłączył i 2 razy wrzuciło to samo

[Cherry_Muffin]

Napisane przez mysza93

No bo dzieci z in vitro to nie dzieci wg kościoła i niektórych ludzi nie wiesz?

No pewnie, chcą dzieci to mają, nie chcą bądź nie mogą to nie

wiem o tym. ale nie pomyślałabym żeby moja mama nawet nie zgadzając się z tym twierdziła, że te dzieci "wyrosły na śmierci innych Waszych dzieci i lepiej by było żeby się nie urodziły" i inne tego typu teksty, wiedząc jak bardzo oni chcieli dziecko, jak im było trudno, bo też są wierzący, jaka ta ciąża była trudna i zagrożona nie mieściło i nie mieści mi się to w głowie jak można mieć taki pogląd...

[201711281122]

Napisane przez Lilly Greace

My na razie nie chcemy mieć dzieci, planujemy tak z 2-3 lata po ślubie je mieć. Najpierw chcę skończyć studia, znaleźć pracę na umowę o pracę, nacieszyć się małżeństwem i wolnością. Dla mnie dziecko to jednak już podporządkowanie całej siebie.

My mamy podobne plany

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

wiem o tym. ale nie pomyślałabym żeby moja mama nawet nie zgadzając się z tym twierdziła, że te dzieci "wyrosły na śmierci innych Waszych dzieci i lepiej by było żeby się nie urodziły" i inne tego typu teksty, wiedząc jak bardzo oni chcieli dziecko, jak im było trudno, bo też są wierzący, jaka ta ciąża była trudna i zagrożona nie mieściło i nie mieści mi się to w głowie jak można mieć taki pogląd...

Tak idiotyczne komentarze mogłaby zachować dla siebie, bo przysięgam. gdybym usłyszała coś takiego od kogokolwiek to dostałby w mordę ode mnie.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

ja rozumiem ze mozna sie nie zgadzac z in vitro itd. ale takie komentarze to mozna sobie odpuscic na prawde.

[agnieszka_2612]

Ja gdybym nie mogła mieć dzieci, to najpierw leczenie, jak nic nie da to in vitro... a jak to nic nie dałoby to wtedy adopcja zapewne

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

wiem o tym. ale nie pomyślałabym żeby moja mama nawet nie zgadzając się z tym twierdziła, że te dzieci "wyrosły na śmierci innych Waszych dzieci i lepiej by było żeby się nie urodziły" i inne tego typu teksty, wiedząc jak bardzo oni chcieli dziecko, jak im było trudno, bo też są wierzący, jaka ta ciąża była trudna i zagrożona nie mieściło i nie mieści mi się to w głowie jak można mieć taki pogląd...

Nie wyobrażam sobie tego że ktoś by mogł mi takie coś powiedzieć

[201604261006]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja gdybym nie mogła mieć dzieci, to najpierw leczenie, jak nic nie da to in vitro... a jak to nic nie dałoby to wtedy adopcja zapewne

Ja też

[agnieszka_2612]

Musze pilnować ryżu... bo ostatnio jak tu z Wami pisałam to rozgotowałam

[BielinkaO]

Napisane przez Lilly Greace

My na razie nie chcemy mieć dzieci, planujemy tak z 2-3 lata po ślubie je mieć. Najpierw chcę skończyć studia, znaleźć pracę na umowę o pracę, nacieszyć się małżeństwem i wolnością. Dla mnie dziecko to jednak już podporządkowanie całej siebie.

Myślę tak samo

Mamy dziś 6 rocznicę.
Siedzę w pracy jeszcze 1,5 godz.

[agnieszka_2612]

Napisane przez BielinkaO

Myślę tak samo

Mamy dziś 6 rocznicę.
Siedzę w pracy jeszcze 1,5 godz.

Wszystkiego najlepszego z okazji 6 rocznicy! Dużo miłości

[201604261006]

A ja idę porządek zrobić z listą gości, potwierdzeniami i odmowami. Nie wiem gdzie i jak mam to zapisywac żeby nie zgubić się

[BielinkaO]

Napisane przez agnieszka_2612

Wszystkiego najlepszego z okazji 6 rocznicy! Dużo miłości

Dziękuję

Nie mam humoru jakoś i jestem poddenerwowana lekko

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez mysza93

A ja idę porządek zrobić z listą gości, potwierdzeniami i odmowami. Nie wiem gdzie i jak mam to zapisywac żeby nie zgubić się

Zrób listę/tabelę w zeszycie/excelu

[agnieszka_2612]

Napisane przez mysza93

A ja idę porządek zrobić z listą gości, potwierdzeniami i odmowami. Nie wiem gdzie i jak mam to zapisywac żeby nie zgubić się

ja bym na jednej kartce zapisała potwierdzenia, a na drugiej odmowy albo w formie tabelki
A dużo Wam odmówiło?

[201604261006]

Napisane przez BielinkaO

Myślę tak samo

Mamy dziś 6 rocznicę.
Siedzę w pracy jeszcze 1,5 godz.

Gratuluję! Piękny staż

[BielinkaO]

Napisane przez mysza93

Gratuluję! Piękny staż

Dziękuję

[agnieszka_2612]

Napisane przez BielinkaO

Dziękuję

Nie mam humoru jakoś i jestem poddenerwowana lekko

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Zrób listę/tabelę w zeszycie/excelu

Coś się dzieje?

[201604261006]

Napisane przez BielinkaO

Zrób listę/tabelę w zeszycie/excelu

Napisane przez agnieszka_2612

ja bym na jednej kartce zapisała potwierdzenia, a na drugiej odmowy albo w formie tabelki
A dużo Wam odmówiło?

Listę to wiem. Ale zastanawiam się jak się do tego zabrać, bo czy ktoś sam, czy z osobą, czy z dzieckiem, ile dziecko lat ma. Ileee tego wszystkiego
No i zupełnie mi się nie chce Czemu Tż nie może się tym zajmować tylko ja mam wszystkiego pilnować?!

Narazie odmówiło 8 lub 10 osób

[sylwia9d]

Napisane przez BielinkaO

Myślę tak samo

Mamy dziś 6 rocznicę.
Siedzę w pracy jeszcze 1,5 godz.

Gratuluje rocznicy

[agnieszka_2612]

Napisane przez mysza93

Listę to wiem. Ale zastanawiam się jak się do tego zabrać, bo czy ktoś sam, czy z osobą, czy z dzieckiem, ile dziecko lat ma. Ileee tego wszystkiego

Narazie odmówiło 8 lub 10 osób

no to może tabelka?
Gość | osoba tow.(tak/nie) | dziecko (tak-liczba/nie) | wiek dziecka