Rozstanie z facetem XXXI - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-07-08, 17:51   #3121
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dawno mnie nie było więc postanowiłam zajrzeć. Cześć laseczki

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
Ahhh te męskie tyłeczki


---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Teraz mogę na nie bezkarnie patrzeć ile wlezie
hah też się na tym złapałam Wcześniej nigdy nie zwracałam uwagi, a teraz łapię się na tym, że wzroku czasem oderwać nie mogę. Inna sprawa, że moje libido szaleje

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
to ja cztery dni z rzędu jadłam makaron rurki ze szpinakiem, serem zółtym i pieczarkami OMNOMNOMNOM
też mam czasem takie serie, że kilka dni szpinak ale nigdy z serem żółtym i pieczarkami nie jadłam, podasz przepis?


Któraś z Was pisała, że dobrze że istnieje ten wątek. Ja powiem, ze bardzo dobrze! Pisanie tutaj i czytanie wpisów innych dziewczyn niesamowicie mi pomogło. Nie wiem co bym robiła gdybym wtedy tutaj nie mogła wylać swoich żalów, poczytać że ktoś jest w podobnej sytuacji , że komuś się udało ogarnąć, pozbierać. Z sentymentu czasem tutaj wracam mimo, że z exa już się chyba wyleczyłam.
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 18:34   #3122
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

http://www.przepisy.pl/przepis/makar...szukaj/makaron ze szpinakiem i pieczarkami/przepisy ja daję makaron rurki, i robiłam bez kurczaka i cebuli
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika

Edytowane przez euphora721
Czas edycji: 2014-07-08 o 18:36
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 18:38   #3123
szukajac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 144
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Myślicie, że w polsce, na śląsku, w okolicach katowic, gliwic i pobliskich miast, znalazłabym dobrego psychoterapeute z nfz (a najlepiej z nfz i prywatnie byle nie za drogo, bo jak mam czekac pol roku czy rok to chociaz raz w miesiącu mogłabym podejść prywatnie), ale takiego od kochania za bardzo?

Nie wiem, czy nie wkręcam sobie czegoś usiłując znaleźć sens w tym związku i rozpadzie, czy coś jest na rzeczy. Podejrzewalam się o to już wcześniej, ale teraz czytam Norwood Robin "Kobiety, które kochają za bardzo" i kurczę, wiecie, mam takie wrażenia, jakbym była na to "chora", co więcej, jakby ex też i byśmy się wymieniali rolami narkotyku i biorcy, że tak powiem... On miał w rodzinie że tak powiem styczność z alkoholem, ale ja nie i nie wiem skąd mogło się to we mnie znaleźć, może od matki, w ksiażce jest to świetnie opisane:

"Wychowałaś się w domu dysfunkcyjnym, który nie zaspokajał twych potrzeb emocjonalnych.
Być może zrozumiesz lepiej, w czym rzecz, jeśli zaczniemy od drugiego członu, od nie zaspokojonych potrzeb emocjonalnych. Weź pod uwagę nie tylko potrzebę miłości i pieczy. Zastanów się nad kwestią jeszcze ważniejszą: czy twe uczucia i percepcje nie spotykały się znacznie częściej z lekceważeniem bądź negacją aniżeli z aprobatą i z potwierdzeniem? Chodzi o następujący typ sytuacji: rodzice kłócą się coraz głośniej. Dziecko ogarnia lęk, pyta więc matkę, dlaczego wścieka się na ojca. „Wcale się nie wściekam" — krzyczy matka gniewnie. „Przecież słyszę, że krzyczysz" — wtrąca dziecko. „Mówię ci, że się nie wściekam, ale zaraz to zrobię, jak nie przestaniesz!". Dziecko wpada w panikę. Czuje się winne. Ma mętlik w głowie. Matka powiada, że się omyliło. Lecz jeśli to prawda, skąd biorą się w nim te przykre doznania? Dziecko staje przed wyborem: albo uznać, że się nie myli, a matka świadomie je okłamuje, albo zaprzeczyć temu, co widzi, słyszy i odczuwa. W przyszłości dziecko będzie prawdopodobnie unikać mętliku w głowie, tuszując swe percepcje tak, by nie narazić się na ich podważanie. Oduczy się ufać własnym oczom, uszom, odruchom serca i wkroczy z tą skłonnością w dorosłe życie, zwłaszcza w sferze osobistej."

Nie pamiętam pierwszych lat dzieciństwa, nie pamiętam żeby rodzice się kłócili, ale matka zaprzecza emocjom i ja to też chyba odziedziczyłam, taki agresywny ton głosu, jak w przykładzie... Tylko jak mi zwracano uwagę to naprawdę nie czuje złości, w większości przypadków przynajmniej. Albo eks był przewrażliwiony... ale nie tylko ten a inni eksowie też coś o tym wspominali...

Książka jest zagraniczna (amerykańska?), i wiecie, znając polską rzeczywistość boję się, czy w ogóle mogę z tym cokolwiek zrobić. Tak naprawdę naokoło same terapie/ośrodki ds uzależnien od alkoholu, rzadziej narkotyków, wszyscy co mi polecają kogoś to mają kontakty tylko od alko (bo w sumie otaczam sie DDA, mam wrażenie, że innych ludzi wokół nie ma... myślałam, że tylko ja jestem z "normalnej" rodziny w pewnym sensie)


ps. jak liczycie te dni? jak nie piszę od 2 lipca (bo 1 jeszcze kontakt był) to nie piszę 6 dni (licząc do wczoraj) czy łącznie z dzisiejszym (byłoby 7)?
__________________
- - -
Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Na pierwszym miejscu jestem jednak ja, bo facet (jak każdy inny człowiek) może odejść, a ja z samą sobą pozostanę zawsze.

Edytowane przez szukajac
Czas edycji: 2014-07-08 o 18:40
szukajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 18:59   #3124
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

ja chyba mam to samo, wikłam się w toksyczne relacje, bo wystarczy że ktoś okaże mi trochę miłości, akceptacji, to wtedy ja kurczowo trzymam się tej osoby - tzn. to nigdy nie jest na tej zasadzie, że osaczam, jestem bluszczem itp., ale po prostu bardzo przeżywam i angażuję się emocjonalnie. Dlatego tak ciężko zostawić mi źle rokującą relację z tyłu i pójść dalej. Za każdym razem moje poczucie własnej wartości jest zerowe.

Cytat:
Osobowość borderline charakteryzują: wahania nastroju, napady intensywnego gniewu, niestabilny obraz siebie, niestabilne i naznaczone silnymi emocjami związki interpersonalne, silny lęk przed odrzuceniem i gorączkowe wysiłki mające na celu uniknięcie odrzucenia, działania autoagresywne oraz chroniczne uczucie pustki (braku sensu w życiu).

Dla typu borderline muszą wystąpić co najmniej trzy spośród cech wymienionych przy typie impulsywnym (powyżej), oraz co najmniej dwie spośród poniższych:

- zaburzenia w obrębie i niepewność co do obrazu ja (self image) oraz celów i wewnętrznych preferencji (włączając seksualne),
- ciążenie ku byciu uwikłanym w intensywne i niestabilne związki, prowadzące często do kryzysów emocjonalnych,
- nadmierne wysiłki uniknięcia porzucenia,
- powtarzające się groźby lub działania o charakterze autoagresywnym (self-harm),
- chroniczne uczucie pustki.
no kropka w kropkę ja.
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2014-07-08 o 19:02
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 19:20   #3125
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
no kropka w kropkę ja.
Też sobie kiedyś wkręcałam, że mam osobość borderline - zwłaszcza, że przy tej chorobie bardzo często występują też zaburzenia odżywiania. Ale i tak boję się iść do psychologa, bo boję się, że faktycznie coś u mnie ziagnozuje :P Jak chcesz to ci mogę na pw podesłać stronkę z testem czy jesteś w grupie ryzyka borderline czy jakoś tak. Może to jakoś ci wtedy rozjaśni obraz.

Kurde, nie mogę znaleźć tej stronki, także jednak nie pomogę :/

Edytowane przez Wikolek
Czas edycji: 2014-07-08 o 19:28
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 19:28   #3126
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

hej. przypadkiem trafiłam na ten wątek mam nadzieje że mnie tutaj przyjmiecie.
Mój związek aktualnie jest na etapie ' zostać i walczyć czy odejść i odpuścić' ale jak ta bezsilność i boli... ehh
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 19:40   #3127
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
hej. przypadkiem trafiłam na ten wątek mam nadzieje że mnie tutaj przyjmiecie.
Mój związek aktualnie jest na etapie ' zostać i walczyć czy odejść i odpuścić' ale jak ta bezsilność i boli... ehh
Powiedz coś więcej, co się stało że taki stan rzeczy jest ?
Postaramy się wtedy jakoś doradzić
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:02   #3128
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Powiedz coś więcej, co się stało że taki stan rzeczy jest ?
Postaramy się wtedy jakoś doradzić
Jestem w związku od 18 miesiecy. Przez rok wszystko pięknie ładnie... jednak wszystko zaczęło się sypać. Nie potrafię już ze swoim TŻ rozmawiać tak jak kiedyś. Czuję że mnie nie słucha, ze ma gdzieś moje uczucia i to że jest mi zle z tym jak mnie traktuje. A traktuje mnie tak jakby mnie już nie kochał... Ciągłe kłotnie nas zniszczyły... jednak zawsze starałam się to naprawiać. Od jakiegoś czasu czuje że to tylko ja się staram. Chce czuć się kobietą o którą się zabiega, o którą się walczy a nie traktuje się jako czasoumilacz, chociaż mówi że kocha ja tej miłości w nim już nie widze...
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:07   #3129
Tatty Teddy
Rozeznanie
 
Avatar Tatty Teddy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 571
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

WhiteCherry, szukajac nie rozmyślacie nad tym za bardzo? Gdybym czytała takie książki to też wykryłabym w sobie takie rzeczy, ale nie o to chodzi prawda? Nie ma sensu się w tym zagłębiać, trzeba pomyśleć jak to zmienić.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Jestem w związku od 18 miesiecy. Przez rok wszystko pięknie ładnie... jednak wszystko zaczęło się sypać. Nie potrafię już ze swoim TŻ rozmawiać tak jak kiedyś. Czuję że mnie nie słucha, ze ma gdzieś moje uczucia i to że jest mi zle z tym jak mnie traktuje. A traktuje mnie tak jakby mnie już nie kochał... Ciągłe kłotnie nas zniszczyły... jednak zawsze starałam się to naprawiać. Od jakiegoś czasu czuje że to tylko ja się staram. Chce czuć się kobietą o którą się zabiega, o którą się walczy a nie traktuje się jako czasoumilacz, chociaż mówi że kocha ja tej miłości w nim już nie widze...
Przykro mi to mówić, ale jeżeli tak jest i Twoje uczucia nie są subiektywne to związek się rozpadnie. Rozmawiałaś z partnerem o tym co czujesz?

Edytowane przez Tatty Teddy
Czas edycji: 2014-07-08 o 20:06
Tatty Teddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:08   #3130
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

"Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian" Piękne słowa i jakież prawdziwe...
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:11   #3131
Katka20
Rozeznanie
 
Avatar Katka20
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: tam nie tutaj
Wiadomości: 945
GG do Katka20
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez szukajac Pokaż wiadomość
Zna ktoś temat kochania za bardzo? Czytał ktoś o tym i mniej więcej rozumie, widzi, zna się choć trochę?
Zastanawia mnie czy można w to "wpaść" nie po tym co działo się w domu a po pierwszych niepowodzeniach w związkach (coś na zasadzie traumy), albo jednego i drugiego a nie tylko z domu?

Ciągnie mnie zawsze do facetów, którzy są niepewni siebie. W 1 nie widziałam tego, dopiero po latach jak gadaliśmy czasem jak tam w moich związkach jak jemu się układa, to się użalał nad sobą, jaki to on brzydki
nieatrakcyjny do dziewczyny nawet nie ma śmiałości zagadać, a potem dopiero przypomnialam sobie, że ja cały związek stworzyłam, ja go za rękę złapalam, ja, ja... bo on nie miałby śmiałości. Od 2 dowiedziałam się przy rozstaniu, że "nie będzie się już bał TAKICH kobiet", traktował mnie jak boginię bo czuł się nikim. U 3 miałam niepotwierdzone wrażenie, że żyje pozorami żeby go ekipa akceptowała. A 4... na każdym kroku miał kompleks męskości (nie mów o prawku bo kilkukrotnie nie zdałem a to wstyd bo facet powinien mieć; fochał się że sugeruje się, że jest niskiego wzrostu, zachowywał się jak baba i się obrażał za sugestie, że się tak zachowuje; wmówił mi że nie jest prawiczkiem a niecały rok po seksie się okazało, że był ale facet w tym wieku prawiczkiem to wstyd...) Żył tylko i wyłącznie stereotypami o mężczyznach i tym jaki powinien być, nigdy nie był "sobą".

Nigdy nie byłam lubiana i akceptowana. Znajomych swego czasu zaczęłam na studiach dobierać na zasadzie izolacji od grupy, bo wiem jak to jest. Czy facetów też takich dobieram...?


Witam w klubie. To ja. Ale u mnie już chyba zwalczone... chyba gdzieś polecałam książke o kobietach, które kochają za bardzo..
Cytat:
Napisane przez szukajac Pokaż wiadomość
Myślicie, że w polsce, na śląsku, w okolicach katowic, gliwic i pobliskich miast, znalazłabym dobrego psychoterapeute z nfz (a najlepiej z nfz i prywatnie byle nie za drogo, bo jak mam czekac pol roku czy rok to chociaz raz w miesiącu mogłabym podejść prywatnie), ale takiego od kochania za bardzo?

Nie wiem, czy nie wkręcam sobie czegoś usiłując znaleźć sens w tym związku i rozpadzie, czy coś jest na rzeczy. Podejrzewalam się o to już wcześniej, ale teraz czytam Norwood Robin "Kobiety, które kochają za bardzo" i kurczę, wiecie, mam takie wrażenia, jakbym była na to "chora", co więcej, jakby ex też i byśmy się wymieniali rolami narkotyku i biorcy, że tak powiem... On miał w rodzinie że tak powiem styczność z alkoholem, ale ja nie i nie wiem skąd mogło się to we mnie znaleźć, może od matki, w ksiażce jest to świetnie opisane:

"Wychowałaś się w domu dysfunkcyjnym, który nie zaspokajał twych potrzeb emocjonalnych.
Być może zrozumiesz lepiej, w czym rzecz, jeśli zaczniemy od drugiego członu, od nie zaspokojonych potrzeb emocjonalnych. Weź pod uwagę nie tylko potrzebę miłości i pieczy. Zastanów się nad kwestią jeszcze ważniejszą: czy twe uczucia i percepcje nie spotykały się znacznie częściej z lekceważeniem bądź negacją aniżeli z aprobatą i z potwierdzeniem? Chodzi o następujący typ sytuacji: rodzice kłócą się coraz głośniej. Dziecko ogarnia lęk, pyta więc matkę, dlaczego wścieka się na ojca. „Wcale się nie wściekam" — krzyczy matka gniewnie. „Przecież słyszę, że krzyczysz" — wtrąca dziecko. „Mówię ci, że się nie wściekam, ale zaraz to zrobię, jak nie przestaniesz!". Dziecko wpada w panikę. Czuje się winne. Ma mętlik w głowie. Matka powiada, że się omyliło. Lecz jeśli to prawda, skąd biorą się w nim te przykre doznania? Dziecko staje przed wyborem: albo uznać, że się nie myli, a matka świadomie je okłamuje, albo zaprzeczyć temu, co widzi, słyszy i odczuwa. W przyszłości dziecko będzie prawdopodobnie unikać mętliku w głowie, tuszując swe percepcje tak, by nie narazić się na ich podważanie. Oduczy się ufać własnym oczom, uszom, odruchom serca i wkroczy z tą skłonnością w dorosłe życie, zwłaszcza w sferze osobistej."

Nie pamiętam pierwszych lat dzieciństwa, nie pamiętam żeby rodzice się kłócili, ale matka zaprzecza emocjom i ja to też chyba odziedziczyłam, taki agresywny ton głosu, jak w przykładzie... Tylko jak mi zwracano uwagę to naprawdę nie czuje złości, w większości przypadków przynajmniej. Albo eks był przewrażliwiony... ale nie tylko ten a inni eksowie też coś o tym wspominali...

Książka jest zagraniczna (amerykańska?), i wiecie, znając polską rzeczywistość boję się, czy w ogóle mogę z tym cokolwiek zrobić. Tak naprawdę naokoło same terapie/ośrodki ds uzależnien od alkoholu, rzadziej narkotyków, wszyscy co mi polecają kogoś to mają kontakty tylko od alko (bo w sumie otaczam sie DDA, mam wrażenie, że innych ludzi wokół nie ma... myślałam, że tylko ja jestem z "normalnej" rodziny w pewnym sensie)


ps. jak liczycie te dni? jak nie piszę od 2 lipca (bo 1 jeszcze kontakt był) to nie piszę 6 dni (licząc do wczoraj) czy łącznie z dzisiejszym (byłoby 7)?
Tu właśnie piszesz o tej książce, jest naprawdę bardzo fajna i w zasadzie wszystko co jest tam napisane jest prawdą, co ciekawe-chyba co któraś kobieta kocha za bardzo. Łatwo wpaść w takie sidła, jak od początku związku chce się coś ciągle dla kogoś robić, to potem już się nie przestaje..


Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Ja stwierdziłam, że przez to, że się z moim już ponad 2 msc nie widzieliśmy i teraz prawie wgl nie gadamy to on jest dla mnie tak dziwnie to zabrzmi, ale tylko ikonką z czatu na fb.. Jak widzę jego imię i nazwisko na czacie to jakoś mnie to już nie rusza ani nic. Pewnie właśnie przez tą sytuację, i jak się zobaczymy to moje uczucia wrócą, ale ja teraz już jestem przyzwyczajona że go nie ma i w razie W, jakbyśmy się rozstali to myślę, że aż tak bardzo tego nie przeżyję. Chociaż to tylko takie moje "gdybanie" na chwilę obecną, a jak go zobaczę to pewnie wszystko wróci do mnie i wgl. Ale i tak jest dobrze, bo już tak nie przeżywam jak wcześniej
Wiecie co.. u mnie też minął już jakiś czas.. i co mogę powiedzieć?
Czas leczy rany- to po pierwsze
Uważam, że mój to śmierdzący wredny gnojek, który uciekł przed odpowiedzialnością i tak tchórzył, że nie potrafił powiedzieć co mu nie pasuje żeby coś przepracować razem, jedyne na co było go stać to spakować rzeczy gdy nie było mnie w domu i oddać klucze i spierd* do domu rodziców. Tak właśnie teraz myślę, i że to był egoistyczny dupek- też mam takie myśli. i wiem- że to można przeżyć, dać radę, jest niesamowicie ciężko przez pierwsze dni ale można.
Jak któraś z was nie daje rady to zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa- pomaga, sama świadomość że ta osoba pomoże uporać się ze sobą- już dużo daje.
Nie piszę do niego, nie dzwonię. No jedynie wiadomość jak np przyjdzie list do niego tak jak teraz z ofe. Skręcało mnie na widok postów na fb więc go gdzieś do dalszych znajomych przerzuciłam żeby nie widzieć tego co robi i z kim - przypuszczam że z nową NIĄ (ah ta niepotrzebna tyrka głowy),
żyję
ale
gdy sobie znów pomyślę jak teraz że nie będziemy razem- to już zaczyna się lęk w środku....nie myślcie- taka rada.
Plusy-zaczęłam wychodzić z domu do znajomych, nawet poznałam jednego kolesia ale wiecie co to jest? to jest sztuczne wypełnienie pustki po moim mężu. I chciałabym żeby mi przeszło całkiem to uczucie, żebym mogła spokojnie wstać, zrobić swoje i położyć się spać- znów spokojnie, bez durnych myśli i wspomnień- a nie jest wcale łatwo.....
Jutro psycholog..nawet po tym czasie, który minął- wiem, że tego potrzebuję.....
Katka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:13   #3132
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Tatty Teddy Pokaż wiadomość
WhiteCherry, szukajac nie rozmyślacie nad tym za bardzo? Gdybym czytała takie książki to też wykryłabym w sobie takie rzeczy, ale nie o to chodzi prawda? Nie ma sensu się w tym zagłębiać, trzeba pomyśleć jak to zmienić.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------


Przykro mi to mówić, ale jeżeli tak jest i Twoje uczucia nie są subiektywne to związek się rozpadnie. Rozmawiałaś z partnerem o tym co czujesz?
Jest to bardzo skomplikowana sytuacja. Starałam się to mu wyjaśnić... Wiem też że trochę winy stoi po mojej stronie, sama spowodowałam to że poczuł się odepchnięty przeze mnie. Ale czuje też że mnie już nie kocha, że mu nie zależy tylko czemu on tego nie zakończy, czemu mi tego nie powie wprost ze coś się w nim wypaliło. Dziś napisałam mu że potrzebuje czasu aby wszystko sobie przemyśleć, ze nie jest tym facetem którego pokochałam, że jego obojętność mnie rani a ja tak dłużej już nie mogę. Zobaczymy co on na to. Chce też żeby on sobie przemyślał wszystko.
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:15   #3133
Katka20
Rozeznanie
 
Avatar Katka20
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: tam nie tutaj
Wiadomości: 945
GG do Katka20
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

No..zdecydowanie.. odzywa się ta część tęskniąca...

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Jest to bardzo skomplikowana sytuacja. Starałam się to mu wyjaśnić... Wiem też że trochę winy stoi po mojej stronie, sama spowodowałam to że poczuł się odepchnięty przeze mnie. Ale czuje też że mnie już nie kocha, że mu nie zależy tylko czemu on tego nie zakończy, czemu mi tego nie powie wprost ze coś się w nim wypaliło. Dziś napisałam mu że potrzebuje czasu aby wszystko sobie przemyśleć, ze nie jest tym facetem którego pokochałam, że jego obojętność mnie rani a ja tak dłużej już nie mogę. Zobaczymy co on na to. Chce też żeby on sobie przemyślał wszystko.

Wiesz...najlepiej porozmawiać, usiąść i tak szczerze przegadać temat..
Katka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:17   #3134
Tatty Teddy
Rozeznanie
 
Avatar Tatty Teddy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 571
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Katka20 Pokaż wiadomość
Jutro psycholog..nawet po tym czasie, który minął- wiem, że tego potrzebuję.....
Jeszcze aż tak dużo czasu nie minęło i masz go jeszcze mnóstwo, jestem przekonana, że się z tym uporasz najlepiej z nas wszystkich

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Jest to bardzo skomplikowana sytuacja. Starałam się to mu wyjaśnić... Wiem też że trochę winy stoi po mojej stronie, sama spowodowałam to że poczuł się odepchnięty przeze mnie. Ale czuje też że mnie już nie kocha, że mu nie zależy tylko czemu on tego nie zakończy, czemu mi tego nie powie wprost ze coś się w nim wypaliło. Dziś napisałam mu że potrzebuje czasu aby wszystko sobie przemyśleć, ze nie jest tym facetem którego pokochałam, że jego obojętność mnie rani a ja tak dłużej już nie mogę. Zobaczymy co on na to. Chce też żeby on sobie przemyślał wszystko.
Bardzo mądrze zrobiłaś i bez naszych rad czas wiele rzeczy ułatwia i pozwala na spojrzenie na wszystko z dystansem, absolutnie nie jest wskazane robić coś ważnego i mówić coś ważnego pod wpływem emocji
Tatty Teddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:20   #3135
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Tatty Teddy Pokaż wiadomość
Jeszcze aż tak dużo czasu nie minęło i masz go jeszcze mnóstwo, jestem przekonana, że się z tym uporasz najlepiej z nas wszystkich

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------


Bardzo mądrze zrobiłaś i bez naszych rad czas wiele rzeczy ułatwia i pozwala na spojrzenie na wszystko z dystansem, absolutnie nie jest wskazane robić coś ważnego i mówić coś ważnego pod wpływem emocji
Wiem, że mądrze ale ileż tak można... gdy to już kolejny raz a po jakims czasie sama do niego pisze i wydzwaniam bo ogarnia mnie tak straszna pustka i tęsknota. Mało już w tym wszystkim sensu.
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:26   #3136
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
"Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian" Piękne słowa i jakież prawdziwe...
za każdym razem gdy czytam to zdanie to wywołuje ono straszny smutek we mnie...
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:28   #3137
Tatty Teddy
Rozeznanie
 
Avatar Tatty Teddy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 571
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Wiem, że mądrze ale ileż tak można... gdy to już kolejny raz a po jakims czasie sama do niego pisze i wydzwaniam bo ogarnia mnie tak straszna pustka i tęsknota. Mało już w tym wszystkim sensu.
Wyjścia są dwa:
- albo uzbroisz się w cierpliwość i zaczekasz aż Ci cokolwiek wyjaśni
- albo stracisz cierpliwość i mu wszystko wykrzyczysz i zażądasz prawdy
Ja w Twoim przypadku gdybym jeszcze była w związku wolałabym wszystko doprowadzić do końca i żądałabym jego odpowiedzi. Aha i nie ma co łudzić się, że jak facet czegoś nie robi to, że może zapomniał, może ma dużo pracy, stresu blablabla jakby mu zależało to dbałby o związek, o Ciebie i koniec kropka.

Rety kotlety, czy Wy mnie poznajecie? Bo ja czytam i siebie nie poznaję
Tatty Teddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:28   #3138
Katka20
Rozeznanie
 
Avatar Katka20
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: tam nie tutaj
Wiadomości: 945
GG do Katka20
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Wiem, że mądrze ale ileż tak można... gdy to już kolejny raz a po jakims czasie sama do niego pisze i wydzwaniam bo ogarnia mnie tak straszna pustka i tęsknota. Mało już w tym wszystkim sensu.

Sensu mało to fakt, po czasie sama zobaczysz, ale teraz myślisz sercem, a nie głową
Katka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:29   #3139
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

cześć Katka
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:29   #3140
Katka20
Rozeznanie
 
Avatar Katka20
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: tam nie tutaj
Wiadomości: 945
GG do Katka20
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Tatty Teddy Pokaż wiadomość
Jeszcze aż tak dużo czasu nie minęło i masz go jeszcze mnóstwo, jestem przekonana, że się z tym uporasz najlepiej z nas wszystkich

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------


Bardzo mądrze zrobiłaś i bez naszych rad czas wiele rzeczy ułatwia i pozwala na spojrzenie na wszystko z dystansem, absolutnie nie jest wskazane robić coś ważnego i mówić coś ważnego pod wpływem emocji

Dziękuję Tatty, choć teraz aż mnie nosi po mieszkaniu...
Katka20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:33   #3141
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

fajnie, że wychodzisz gdzieś i nie siedzisz martwiąc się w domu

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Czas leczy rany, ale zostawi i tak ślady, które już nigdy nie znikną

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Tatty Teddy Pokaż wiadomość
Wyjścia są dwa:
- albo uzbroisz się w cierpliwość i zaczekasz aż Ci cokolwiek wyjaśni
- albo stracisz cierpliwość i mu wszystko wykrzyczysz i zażądasz prawdy
Ja w Twoim przypadku gdybym jeszcze była w związku wolałabym wszystko doprowadzić do końca i żądałabym jego odpowiedzi. Aha i nie ma co łudzić się, że jak facet czegoś nie robi to, że może zapomniał, może ma dużo pracy, stresu blablabla jakby mu zależało to dbałby o związek, o Ciebie i koniec kropka.

Rety kotlety, czy Wy mnie poznajecie? Bo ja czytam i siebie nie poznaję
Cholerka kotlety, już wiem czego nie kupiłam -.-

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Katka20 Pokaż wiadomość
Sensu mało to fakt, po czasie sama zobaczysz, ale teraz myślisz sercem, a nie głową
Sercem jeszcze długo się będzie myśleć.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Ja powiem tak. W sobotę będą dwa tygodnie jak nie jesteśmy razem. Rzeczą, którą zaobserwowałam w ciągu tych dni jest to, że jak go nie widzę to czuję się lepiej. Na razie tyle.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

I chcę się przytulić. Ale do niego, założyć jego bluzę, poczuć zapach jego perfum... Jakoś się trzymam, ale za nic nie napiszę... nie napiszę, że mi źle bez niego... nie ma opcji
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:34   #3142
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Mija prawie pół roku po rozstaniu ... żyję i mam się dobrze .Nawet bardzo dobrze.
Jeśli coś się skończyło, to widocznie miało się skończyć i miał się zacząć nowy etap.
Ja całkowicie zmieniłam swoje życie i siebie "wizualnie".
Czuję się świetnie sama ze sobą, a eks pozostanie jedynie miłym wspomnieniem, mimo że zachował się jak świnia wobec mnie ...
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:34   #3143
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Zaczęłam ćwiczyć, ale kiepsko się czuję bo za kilka dni dostanę @
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:35   #3144
Karolka65
Raczkowanie
 
Avatar Karolka65
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Katka20 Pokaż wiadomość
Sensu mało to fakt, po czasie sama zobaczysz, ale teraz myślisz sercem, a nie głową
Może za bardzo kocham. Za dużo poświeciłam i dalej robiła bym co tylko mogę byle by dla niego.
Najgorsza jest ta niewiedza i bezsilność ;(
Nie będę pisać już nic do niego, poczekam na jego rekcje. Ale gdy tylko pomyślę o tym co będzie jeśli jego reakcji nie będzie żadnej to mam łzy w oczach...

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę ze tutaj trafiłam. ! Że moge się komuś wyżalić, komuś kto wie jakie to uczucie i jaki to ból
Karolka65 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:37   #3145
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
Mija prawie pół roku po rozstaniu ... żyję i mam się dobrze .Nawet bardzo dobrze.
Jeśli coś się skończyło, to widocznie miało się skończyć i miał się zacząć nowy etap.
Ja całkowicie zmieniłam swoje życie i siebie "wizualnie".
Czuję się świetnie sama ze sobą, a eks pozostanie jedynie miłym wspomnieniem, mimo że zachował się jak świnia wobec mnie ...
Mój też miał świńskie zachowania ale pomimo tego jakoś bardziej pamiętam te dobre. Dobrze, że się trzymasz, fajnie, że tak do tego podchodzisz

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Może za bardzo kocham. Za dużo poświeciłam i dalej robiła bym co tylko mogę byle by dla niego.
Najgorsza jest ta niewiedza i bezsilność ;(
Nie będę pisać już nic do niego, poczekam na jego rekcje. Ale gdy tylko pomyślę o tym co będzie jeśli jego reakcji nie będzie żadnej to mam łzy w oczach...

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę ze tutaj trafiłam. ! Że moge się komuś wyżalić, komuś kto wie jakie to uczucie i jaki to ból
Ja też się cieszyłam, że tu trafiłam, dziewczyny potrafią i pocieszyć i wylać kubeł wody na głowę żeby nas otrzeźwić
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:39   #3146
Floydka
little hungry lady
 
Avatar Floydka
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 846
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
I chcę się przytulić. Ale do niego, założyć jego bluzę, poczuć zapach jego perfum... Jakoś się trzymam, ale za nic nie napiszę... nie napiszę, że mi źle bez niego... nie ma opcji
Nie rozczulaj się, dasz sobie radę. Nie pisz, tym lepiej dla Ciebie. Masz pewnie nostalgiczne chwile, połóż się szybciej spać, a jutro minie wszystko. Całe przygnębienie i smutek

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym.
Floydka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:40   #3147
dziubecek16
Rozeznanie
 
Avatar dziubecek16
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 760
GG do dziubecek16
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Jestem w związku od 18 miesiecy. Przez rok wszystko pięknie ładnie... jednak wszystko zaczęło się sypać. Nie potrafię już ze swoim TŻ rozmawiać tak jak kiedyś. Czuję że mnie nie słucha, ze ma gdzieś moje uczucia i to że jest mi zle z tym jak mnie traktuje. A traktuje mnie tak jakby mnie już nie kochał... Ciągłe kłotnie nas zniszczyły... jednak zawsze starałam się to naprawiać. Od jakiegoś czasu czuje że to tylko ja się staram. Chce czuć się kobietą o którą się zabiega, o którą się walczy a nie traktuje się jako czasoumilacz, chociaż mówi że kocha ja tej miłości w nim już nie widze...
Hmm, moim zdaniem powinniście sobie dać spokój. Możecie spróbować porozmawiać raz jeszcze, tak szczerze i otwarcie. Ale wydaje się mi, że on już nie chce związku i chyba robi wszystko żebyś to Ty to zakończyła, bo on pewnie nie ma na tyle odwagi. Rozejdźcie się, urwijcie kontakt, nie pisz do niego- wiem, to ciężkie, ale pokaż mu że potrafisz żyć bez niego, może go wtedy to ruszy i zacznie od nowa o Ciebie zabiegać, a jeśli nie- nie był Ciebie wart.

Cytat:
Napisane przez Katka20 Pokaż wiadomość
Wiecie co.. u mnie też minął już jakiś czas.. i co mogę powiedzieć?
Czas leczy rany- to po pierwsze
Uważam, że mój to śmierdzący wredny gnojek, który uciekł przed odpowiedzialnością i tak tchórzył, że nie potrafił powiedzieć co mu nie pasuje żeby coś przepracować razem, jedyne na co było go stać to spakować rzeczy gdy nie było mnie w domu i oddać klucze i spierd* do domu rodziców. Tak właśnie teraz myślę, i że to był egoistyczny dupek- też mam takie myśli. i wiem- że to można przeżyć, dać radę, jest niesamowicie ciężko przez pierwsze dni ale można.
Jak któraś z was nie daje rady to zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa- pomaga, sama świadomość że ta osoba pomoże uporać się ze sobą- już dużo daje.
Nie piszę do niego, nie dzwonię. No jedynie wiadomość jak np przyjdzie list do niego tak jak teraz z ofe. Skręcało mnie na widok postów na fb więc go gdzieś do dalszych znajomych przerzuciłam żeby nie widzieć tego co robi i z kim - przypuszczam że z nową NIĄ (ah ta niepotrzebna tyrka głowy),
żyję
ale
gdy sobie znów pomyślę jak teraz że nie będziemy razem- to już zaczyna się lęk w środku....nie myślcie- taka rada.

Plusy-zaczęłam wychodzić z domu do znajomych, nawet poznałam jednego kolesia ale wiecie co to jest? to jest sztuczne wypełnienie pustki po moim mężu. I chciałabym żeby mi przeszło całkiem to uczucie, żebym mogła spokojnie wstać, zrobić swoje i położyć się spać- znów spokojnie, bez durnych myśli i wspomnień- a nie jest wcale łatwo.....
Jutro psycholog..nawet po tym czasie, który minął- wiem, że tego potrzebuję.....
Ja o swoim nie myślę źle, owszem, czasem są momenty kiedy go nienawidzę, ale szczerze mówiąc nie potrafię jeszcze na niego złego słowa powiedzieć, być może dlatego, że ja mam nadzieję, że się nam uda jeszcze nasz związek uratować..

Ja jestem na siebie za to wściekła, ale zaczęłam pisać z takim jednym kumplem, który do mnie ciągle bajerował zanim zaczęłam być z moim K. Ten kumpel jest fajny, ja mu powiedziałam, żeby się nie zakochał we mnie, że my to tylko przyjaźń co najwyżej bo ja kocham K. i on wie, i ciagle mnie pociesza gdy mam chwile załamki itp. Po prostu tym kumplem zapełniam pustkę po K, bo brakuje mi codziennych rozmów z nim.. Ale nie powiem, dzięki niemu trochę się ogarnęłam, nie przeżywam tak i wgl.


Też czuję taki dziwny lęk, gdy pomyślę, że może już nie być nas.. Staram się właśnie nie myśleć, zająć sobie czas, ale mimowolnie jak mam zbyt dużo wolnego i jeszcze taka deszczowa pogoda jest to się nie da, po prostu się nie da nie myśleć bo to gdzieś w środku ciągle tkwi.

Jak dobrze, że idę zaraz na noc do pracy..
dziubecek16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:41   #3148
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Floydka Pokaż wiadomość
Nie rozczulaj się, dasz sobie radę. Nie pisz, tym lepiej dla Ciebie. Masz pewnie nostalgiczne chwile, połóż się szybciej spać, a jutro minie wszystko. Całe przygnębienie i smutek

Głodny szajsung pożera mi literki i ma uczulenie na polskie znaki.
Zdarzy mi się w ciągu dnia taka chwila słabości ale się trzymam, jestem z siebie dumna, że tak dobrze. Chyba się szybciej regeneruję z biegiem czasu. Wcześniej bardziej przeżywałam jakąś drobną kłótnię niż teraz rozstanie. Nie mam zamiaru do niego pisać. To by było takie trochę poniżające dla mnie, tak to odbieram.
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:42   #3149
Tatty Teddy
Rozeznanie
 
Avatar Tatty Teddy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 571
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Karolka65 Pokaż wiadomość
Może za bardzo kocham. Za dużo poświeciłam i dalej robiła bym co tylko mogę byle by dla niego.
Najgorsza jest ta niewiedza i bezsilność ;(
Nie będę pisać już nic do niego, poczekam na jego rekcje. Ale gdy tylko pomyślę o tym co będzie jeśli jego reakcji nie będzie żadnej to mam łzy w oczach...

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę ze tutaj trafiłam. ! Że moge się komuś wyżalić, komuś kto wie jakie to uczucie i jaki to ból
My też się cieszymy, że do nas wpadłaś
Tatty Teddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-08, 20:46   #3150
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez dziubecek16 Pokaż wiadomość
Hmm, moim zdaniem powinniście sobie dać spokój. Możecie spróbować porozmawiać raz jeszcze, tak szczerze i otwarcie. Ale wydaje się mi, że on już nie chce związku i chyba robi wszystko żebyś to Ty to zakończyła, bo on pewnie nie ma na tyle odwagi. Rozejdźcie się, urwijcie kontakt, nie pisz do niego- wiem, to ciężkie, ale pokaż mu że potrafisz żyć bez niego, może go wtedy to ruszy i zacznie od nowa o Ciebie zabiegać, a jeśli nie- nie był Ciebie wart.



Ja o swoim nie myślę źle, owszem, czasem są momenty kiedy go nienawidzę, ale szczerze mówiąc nie potrafię jeszcze na niego złego słowa powiedzieć, być może dlatego, że ja mam nadzieję, że się nam uda jeszcze nasz związek uratować..

Ja jestem na siebie za to wściekła, ale zaczęłam pisać z takim jednym kumplem, który do mnie ciągle bajerował zanim zaczęłam być z moim K. Ten kumpel jest fajny, ja mu powiedziałam, żeby się nie zakochał we mnie, że my to tylko przyjaźń co najwyżej bo ja kocham K. i on wie, i ciagle mnie pociesza gdy mam chwile załamki itp. Po prostu tym kumplem zapełniam pustkę po K, bo brakuje mi codziennych rozmów z nim.. Ale nie powiem, dzięki niemu trochę się ogarnęłam, nie przeżywam tak i wgl.


Też czuję taki dziwny lęk, gdy pomyślę, że może już nie być nas.. Staram się właśnie nie myśleć, zająć sobie czas, ale mimowolnie jak mam zbyt dużo wolnego i jeszcze taka deszczowa pogoda jest to się nie da, po prostu się nie da nie myśleć bo to gdzieś w środku ciągle tkwi.

Jak dobrze, że idę zaraz na noc do pracy..
Ja też czułam taki lęk przed rozstaniem, bałam się też tego, że zostaję sama w momencie kiedy tak bardzo go potrzebowałam obok siebie. Mam jakies dziwne "szczęście", że jak zaczynam nowy etap życia to znika ktoś bardzo dla mnie ważny, jak szłam do gimnazjum to zmarła babcia, najbliższa mi osoba, strasznie to przeżywałam pamiętam, schudłam, nie miałam na nic siły
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.