Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[nowa8686]

Ciesz się Kochana z kolejnego tyg i sie nie smutaj

[glossary]

Cześć ja witam się w 29 tygodniu
Koszmarnie boli mnie kręgosłup, do tego stopnia, że nie mogę chodzić-co robić? Iść do giną? ogólnego?
pomocy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nowa8686]

Lilotka tez ma problemy. Chociaz na jakis/czas basen pomaga.

[ever_92]

Napisane przez glossary

Cześć ja witam się w 29 tygodniu
Koszmarnie boli mnie kręgosłup, do tego stopnia, że nie mogę chodzić-co robić? Iść do giną? ogólnego?
pomocy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tez troche mialam z tym problemow, mi kazali do ogolnego, pozniej mialabym skierowanie do fizjoterapeuty. Na to tez pomagaja witaminy dla ciezarnych i mleko (0,5l dziennie), jak wapnia w tabletkach nie bierzesz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Ja raz mialam, ze z lozka ledwo wstalam. Ale lezenie pogorszy jeszcze, trzeba sie ruszac mimo bolu robilam tez lekkie cwiczenia z youtube dla kobiet w ciazy na kregoslup

[kasiamagda23]

Obfociłam "ŁUPY" (mamine i Miłkowe)

A jakby któraś była zainteresowana w Kauflandzie od dziś chusteczki Huggies Pure i Soft 2+1 za 10,99 (3x64szt).

[klio69]

Napisane przez ever_92

Faceci sa dziwni, faktycznie...

Ale podczas, tez czujecie wszystko troche inaczej? Ja juz tak gleboko jak kiedys nie chce, bo jakos inaczej to czuje, niezafajnie :/

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------





A jak Wam gin mierzy ja?? U mnie calkiem inaczej wszystko wyglada, wiec pytam (badania, wizyty).
Skrocenie grozi przed wczesnym porodem?

Mi mierzył podczas badania połówkowego, fakt że to było jakiś czas temu..ale przy kolejnej wizycie przestrzegł mnie przed jeszcze większą ostrożnością i ochroną...także chucham na zimne. Skracająca szyjka grozi przedwczesnym porodem..

[klio69]

Napisane przez glossary

Cześć ja witam się w 29 tygodniu
Koszmarnie boli mnie kręgosłup, do tego stopnia, że nie mogę chodzić-co robić? Iść do giną? ogólnego?
pomocy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może mógłby pomóc plaster rozgrzewający apap? lub lekko termofor..choć potwierdzenia, czy aby to jest skuteczne w ciąży nie jestem w stanie zapewnić.

[CoffeeMonster]

Napisane przez kasiamagda23

Obfociłam "ŁUPY" (mamine i Miłkowe)

A jakby któraś była zainteresowana w Kauflandzie od dziś chusteczki Huggies Pure i Soft 2+1 za 10,99 (3x64szt).

Ooo to się może przespacerują do Kaufa dzięki

[gosiakk23]

Zapomniałam sie pochwalić że Zaczęliśmy dziś 29 tydzień!!!! tak ten czas leci że człowiek traci rachubę!!!

Napisane przez ever_92

Nowa witaj,
To w takim razie ja witam sie dzis w 25 tygidniu

Gratki za kolejny tydzień

Napisane przez glossary

Cześć ja witam się w 29 tygodniu
Koszmarnie boli mnie kręgosłup, do tego stopnia, że nie mogę chodzić-co robić? Iść do giną? ogólnego?
pomocy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję następnego tygodnia

Napisane przez kasiamagda23

Obfociłam "ŁUPY" (mamine i Miłkowe)

A jakby któraś była zainteresowana w Kauflandzie od dziś chusteczki Huggies Pure i Soft 2+1 za 10,99 (3x64szt).

Piękności!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez OkoPani

ever, trochę inaczej, jakas ciasniejsza się zrobiłam, na pewno mniej wygodnie jest...

qrcze laski, Wy już wszystkie mialyscie glukozę zrobiona... wyszla ktorejs za niski wynik? bo wlasnie zadzwonil do mnie dr i mowi ze mam za niski wynik (podawal mi to w liczbach ale tak się zestresowałam, ze nie pamiętam dokładnie, norma jest chyba 3,9 a ja mam 3,8 czy cos takiego)...

Myslę że nie masz się czym martwić.. tym bardziej że mieścisz się w normie. A dzwonic to oni może i muszą kiedy wynik jest za wysoki lub zbliżony do którejś granicy. Nic się nie martw bedzie dobrze!!!

[vilet784]

Napisane przez kasiamagda23

Obfociłam "ŁUPY" (mamine i Miłkowe)

A jakby któraś była zainteresowana w Kauflandzie od dziś chusteczki Huggies Pure i Soft 2+1 za 10,99 (3x64szt).

Gratuluję łupów, ja czekam na wypłatę i też coś pozamawiam, na razie jestem spłukana

Słyszałyście o synechii?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623830

Ja pierwsze słyszę, o stulejce to pitolą naokoło a o tym cicho sza...

[siuska]

Napisane przez vilet784

Gratuluję łupów, ja czekam na wypłatę i też coś pozamawiam, na razie jestem spłukana

Słyszałyście o synechii?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623830

Ja pierwsze słyszę, o stulejce to pitolą naokoło a o tym cicho sza...

Ja nie słyszałam tej nazwy, ale ogólnie sytuację znam. Nie mówi się o tym, dlatego matki często są w szoku i nieświadome. Moja kuzynka miała to i jak jej mama zadzwoniła przerażona do swojej matki to ta jej w słuchawkę ze śmiechem wyskoczyła na hasło ,,Oli zarosło''. A potem się okazało, ze naprawdę, tyle że nikt o tym nigdy nie słyszał i się nie mówi. To było 20 lat temu i nadal o tym nie słychać.

[OkoPani]

za kolejne tygodnie

kasiamagda, pajac z pirackim wasem zaj ebiaszczy

wrocilam wlasnie od gin no i oczywiście ten caly dzisiejszy telefon stal sie po prostu kolejnym powodem do mojej nienawiści względem LM. gin za glowe się zlapala, ze do mnie z tym dzwonili (nie mowiac już o tym ze przejechałam miasto dwa razy w rozne strony, żeby wyniki odebrać w jednej placówce a donieść na wizyte w drugiej - bo w XXI wieku nadal musza te wyniki sobie golebiami wysylac...).
okazało się ze te wartość sprzed podania glukozy miałam trochę niska (za niska o cale dwie setne...), a przyrost krzywej jak najbardziej w normie, tak ze mój zawal serca na nic.
ale przynajmniej gin mi poradzila, zebym zacela zelazo brac codziennie (bo z morfologii, o której sz p dr od telefonu nic nie wspomniał wyszlo, ze zelazo o wiele za niskie) a nie jak wcześniej 2*/tyg.

w ramach przejazdzki po całym Krk sponsorowanej przez LM, kupiłam sobie trochę czerwonej porzeczki i odebrałam jeansy po przeróbce

[mortisha84]

Witajcie!
U mnie od wczoraj neta nie było po burzy. Na szczęście naprawili i nadrabiam...

Gratki za kolejne tygodnie

ever_92 nieciekawa sytuacja. Każdy facet inaczej przeżywa ciążę swojej partnerki, niektórzy tak mają, że nie widzą już kobiety tylko matkę i to działa antylibidowo na nich. A może po prostu się boi że krzywdę zrobi dziecku? Pocieszę Cię, że już nie długo zostało do porodu, więc jakoś przetrwacie.

Napisane przez kasiamagda23

Obfociłam "ŁUPY" (mamine i Miłkowe)

A jakby któraś była zainteresowana w Kauflandzie od dziś chusteczki Huggies Pure i Soft 2+1 za 10,99 (3x64szt).

Fajne łupy

Napisane przez vilet784

Gratuluję łupów, ja czekam na wypłatę i też coś pozamawiam, na razie jestem spłukana

Słyszałyście o synechii?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623830

Ja pierwsze słyszę, o stulejce to pitolą naokoło a o tym cicho sza...

Ja słyszałam, na szczęście moją córkę omineło.

[tynka88]

czesc

ale dzis cudowna noc)) w koncu sie wyspalam , bo sie ochlodzilo, wszyscy spalismy jak zabici niby budzik nastawilam na 6-30, ale nie wiem czemu nie dzwonil, a zawsze dzwoni do skutku, nawet MAteusz dzis nie obudzil sie na siku jak zwykle tylko spal do oporu

a ja rano musialam leciec do sklepu ,po trzecie juz getry ciazowe do H&M, bo dwie pary sie poprzecieraly i zostalabym z golym tylkiem, troche mi sie nie usmiechalo dawac 40 zl , bo myslalam , ze obchodze w tych co ostatnio kupilam, no ale tych dziur nawet sie jzu zszyc nie da, przy okazji kupilam 3-pak slicznych skarpetek i spiochy dla Piotrusia

tak piszecie o tych szyjkach dziewczyny, ja tez sie stracham, ale miejmy nadzieje, ze wszystkie dotrzymamy do terminow swoich i urodzimy sliczne donoszone bobasy)

Ever wspolczuje sytuacji z TZ, pewnie ma jakas blokade,ja w poprzedniej ciazy molestowalam TZ jak juz ciaza byla donoszona i chcialam przyspieszyc porod i to nie bylo to, nawet widzialam, ze jemu ciezko sie zaangazowac, chyba przerazal go moj brzuch i moja wielkosc, co zrobic, mnie tez to przeraza, nie czuje sie soba w swoim ciele teraz, TZ nalega, ale ja w tym stanie nie czerpe zadnej przyjemnosci, czuje dyskomfort i w ogole , przez to TZ lekko niespokojny chodzi

biore sie dziewczyny za prasowanie ty ciuszkow chociaz jakas niewielka czesc a jutro udaje sie do mamusi po jagodzianki )

[anasiia]

Napisane przez OkoPani

za kolejne tygodnie

kasiamagda, pajac z pirackim wasem zaj ebiaszczy

wrocilam wlasnie od gin no i oczywiście ten caly dzisiejszy telefon stal sie po prostu kolejnym powodem do mojej nienawiści względem LM. gin za glowe się zlapala, ze do mnie z tym dzwonili (nie mowiac już o tym ze przejechałam miasto dwa razy w rozne strony, żeby wyniki odebrać w jednej placówce a donieść na wizyte w drugiej - bo w XXI wieku nadal musza te wyniki sobie golebiami wysylac...).
okazało się ze te wartość sprzed podania glukozy miałam trochę niska (za niska o cale dwie setne...), a przyrost krzywej jak najbardziej w normie, tak ze mój zawal serca na nic.
ale przynajmniej gin mi poradzila, zebym zacela zelazo brac codziennie (bo z morfologii, o której sz p dr od telefonu nic nie wspomniał wyszlo, ze zelazo o wiele za niskie) a nie jak wcześniej 2*/tyg.

w ramach przejazdzki po całym Krk sponsorowanej przez LM, kupiłam sobie trochę czerwonej porzeczki i odebrałam jeansy po przeróbce

No widzisz, niepotrzebny stres dla dzidziusia

[farminka]

Napisane przez OkoPani

qrcze laski, Wy już wszystkie mialyscie glukozę zrobiona... wyszla ktorejs za niski wynik? bo wlasnie zadzwonil do mnie dr i mowi ze mam za niski wynik (podawal mi to w liczbach ale tak się zestresowałam, ze nie pamiętam dokładnie, norma jest chyba 3,9 a ja mam 3,8 czy cos takiego)...

Napisane przez OkoPani

za kolejne tygodnie

kasiamagda, pajac z pirackim wasem zaj ebiaszczy

wrocilam wlasnie od gin no i oczywiście ten caly dzisiejszy telefon stal sie po prostu kolejnym powodem do mojej nienawiści względem LM. gin za glowe się zlapala, ze do mnie z tym dzwonili (nie mowiac już o tym ze przejechałam miasto dwa razy w rozne strony, żeby wyniki odebrać w jednej placówce a donieść na wizyte w drugiej - bo w XXI wieku nadal musza te wyniki sobie golebiami wysylac...).
okazało się ze te wartość sprzed podania glukozy miałam trochę niska (za niska o cale dwie setne...), a przyrost krzywej jak najbardziej w normie, tak ze mój zawal serca na nic.
ale przynajmniej gin mi poradzila, zebym zacela zelazo brac codziennie (bo z morfologii, o której sz p dr od telefonu nic nie wspomniał wyszlo, ze zelazo o wiele za niskie) a nie jak wcześniej 2*/tyg.

w ramach przejazdzki po całym Krk sponsorowanej przez LM, kupiłam sobie trochę czerwonej porzeczki i odebrałam jeansy po przeróbce

Widzę, że już skonsultowałaś z lekarzem. Ja też mam za niskie wyniki i jeszcze jedna dziewczyna miała, ale budyń usunął mi nick z pamięci Jedyne czego można by sie obawiać w tym wypadku to, że jak cukier za niski to może Ci się zrobić słabo i możesz zemdleć, więc lepiej od wypadku często jeść, coś zagryzać, żeby za bardzo nie spadł. Poza tym powinnyśmy przeżyć
ever_92 pocieszę Cię, że jestem w identycznej sytuacji i nie pozostaje nic innego jak się z tym pogodzić i przeczekać. Niektórzy faceci po prostu tak mają, że świadomość, że w brzuchu, tak niedaleko jest dziecko ich blokuje i nie mogą się przemóc. Ja jestem już drugi raz w ciąży i drugi raz jest tak samo. TŻ po prostu tak reaguje na ten stan i żadne z nas tego nie zmieni. W tej ciąży zdarzyło nam się bodajże raz czy dwa na samym początku, a od jakichś 6 miesięcy żyjemy w celibacie Jakiś czas temu dodatkowo lekarz zabronił to pewnie mu ulżyło, że ma rozmowy z głowy Po porodzie wszystko wróciło do normy,a nawet było lepiej, więc pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać do zakończenia połogu

Napisane przez gosiakk23

Wydaje mi się że On się po prostu boi, i żadne tłumaczenia a także rozmowy nie pomogą.. Mojego kuzyna żona mówiła , że jak była w ciąży to na etapie kiedy brzuch był widoczny to on miał opór jeśli chodzi o zbliżenia, obawiał się, że się coś stanie, że dziecko przecież się już rusza itd Także nie bierz tego aż tak bardzo do siebie, być może on przeżywa to tak samo bardzo jak Ty teraz.. i dla niego jest to stresująca sytuacja też..

Dokładnie

[ever_92]

FARMINKA uff... kamien z serca
Tylko szkoda, ze ja i chce i mam ochote, czulam sie taka fest odrzucona, niechciana...

[glossary]

Dziękuję za wszystkie rady dot. kręgosłupa. Myślę, że wczoraj za dużo się narobiłam i efektem, był silny ból(bo przecież ciążą to nie choroba, taaa a później są takie efekty. Ehh stara jestem a głupia) dzisiaj totalny wypoczynek i jest dużo lepiej może to jakiś skurcz był, albo coś w tym stylu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosiakk23]

Napisane przez glossary

Dziękuję za wszystkie rady dot. kręgosłupa. Myślę, że wczoraj za dużo się narobiłam i efektem, był silny ból(bo przecież ciążą to nie choroba, taaa a później są takie efekty. Ehh stara jestem a głupia) dzisiaj totalny wypoczynek i jest dużo lepiej może to jakiś skurcz był, albo coś w tym stylu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masz rację ja jak się przeforsuję w domu tj. pranie , sprzatanie, odkurzanie, mycie podłogi to na następny dzień też mnie plecy bolą.. ale chyba maja prawo w końcu juz mammmy KOGO dźwigać

[Lilotka]

Dzień Dobry

za rozpoczęte tyg. Ja jakoś bezz weny dziś... Czytam was ale nie wiem co napisać

[ever_92]

Najbardziej denerwuje mnie to, ze ja moge i chce z Tz, on ze mna nie, no i ze mna nie, no ale jakas tam potrzebe ma na jakis czas i ze ma inne rozwiazania niz mnie :/

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez glossary

Dziękuję za wszystkie rady dot. kręgosłupa. Myślę, że wczoraj za dużo się narobiłam i efektem, był silny ból(bo przecież ciążą to nie choroba, taaa a później są takie efekty. Ehh stara jestem a głupia) dzisiaj totalny wypoczynek i jest dużo lepiej może to jakiś skurcz był, albo coś w tym stylu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak bedziesz miala za malo wapnia to dzieciaczek Ci zabierze ile mu potrzebne, a Ciebie bedzie bolal kregoslup lub kosci w ogole

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[poczwarkah]

Napisane przez Mixi89

Witam się upalnie w dzień wizyty.

Wczoraj wstawiłam pranie dzidzi ale przyszła burza i prąd wyłączyli i co prawda wyprało się w nocy i nawet mąż powiesił, ale idę zaraz wyprać jeszcze raz, bo prądu jednak kilka godzin nie było, ja piorę w płynie do płukania ariel, nie jest to specjalny dla dzieci, później zamierzam prać w nim lub w proszku zwykłym typy jakiegoś lepszego typu np wizir. Jak dziecko będzie miało uczulenie to dopiero kupię specjalny, ale nie mam zamiaru od początku go przyzwyczajać, może to dla niektórych mamusiek wyda się karalne, ale to jest moje zdanie.

Ja mam to samo zdanie na ten temat, ale widzę że jest sporo dziewczyn które myślą podobnie więc może kary żadnej nie będzie

Napisane przez koral_owa

Ja dołączam niestety do klubu skracających się szyjek. Chociaż moja jeszcze jest ok, to niepokojące jest to, że w ciągu 5 tygodni skróciła się z 4,7cm do 3,15. Wizytę mam za 2 tyg. mam nadzieję, że nie skraca się nadal.

No to jak jesteś w tym klubie, przyjmij i mnie...

Tak, tak. Ja, największa orędowniczka pracy w ciąży, wylądowałam na zwolnieniu. Moja szyjka też się skraca (pandemia jakaś?) Co prawda na razie wciąż jest dość długa, ale 4 tygodnie temu było jednak 5 milimetrów więcej i według lekarza "lepiej dmuchać na zimne". Szczególnie jak mu powiedziałam, że od miesiąca siedzę na poduszce, bo tak mnie tyłek boli od siedzenia. Stwierdził, że całkiem jest prawdopodobne że to właśnie długie siedzenie w dziwnych pozycjach mogło być przyczyną (dziwnych, bo brzuch już taki duży, że dodatkowo muszę się trochę odchylać przy biurku).
No dobra, to mówcie - co się robi na zwolnieniu? Lekarz nie kazał mi bezwzględnie leżeć, więc mam zwolnienie "chodzone". To drugi dzień w domu i powiem szczerze... dostaję już lekkiego świrka.

[glossary]

Napisane przez ever_92

Jak bedziesz miala za malo wapnia to dzieciaczek Ci zabierze ile mu potrzebne, a Ciebie bedzie bolal kregoslup lub kosci w ogole

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biorę witaminy i minerały, więc myślę, że jest ok. W pierwszej ciąży bardzo ładowałam się nabiałem, a później okazało się, że to też niedobrze bo młody miał silną skazę wyrósł, ale co przeszedł ...
Żeby nie było, jem nabiał, ale nie w takich ilościach jak kiedyś.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mojra87]

Napisane przez poczwarkah

No to jak jesteś w tym klubie, przyjmij i mnie...

Tak, tak. Ja, największa orędowniczka pracy w ciąży, wylądowałam na zwolnieniu. Moja szyjka też się skraca (pandemia jakaś?) Co prawda na razie wciąż jest dość długa, ale 4 tygodnie temu było jednak 5 milimetrów więcej i według lekarza "lepiej dmuchać na zimne". Szczególnie jak mu powiedziałam, że od miesiąca siedzę na poduszce, bo tak mnie tyłek boli od siedzenia. Stwierdził, że całkiem jest prawdopodobne że to właśnie długie siedzenie w dziwnych pozycjach mogło być przyczyną (dziwnych, bo brzuch już taki duży, że dodatkowo muszę się trochę odchylać przy biurku).
No dobra, to mówcie - co się robi na zwolnieniu? Lekarz nie kazał mi bezwzględnie leżeć, więc mam zwolnienie "chodzone". To drugi dzień w domu i powiem szczerze... dostaję już lekkiego świrka.

Widzę, że to grono coraz szybciej się powiększa... W każdym bądź razie witam w tym jakże zacnym gronie
Co się robi na zwolnieniu? Czyta, ogląda seriale, filmy, robi zakupy, kompletuje wyprawkę itd
Jest co robić wbrew pozorom - o ile ma się jeszcze do tego nastrój...

Ja się pochwalę - dokonałam dzisiaj pierwszego zakupu dla Małej - fotelik Maxi Cosi Pebble

[slomka]

Napisane przez poczwarkah

No dobra, to mówcie - co się robi na zwolnieniu? Lekarz nie kazał mi bezwzględnie leżeć, więc mam zwolnienie "chodzone". To drugi dzień w domu i powiem szczerze... dostaję już lekkiego świrka.

to chyba masz odpowiedź co akurat powinnaś robić - leżeć
aaa sorry, nie doczytałam NIE KAZAŁ
co nie zmienia faktu, że jak to, nie wiesz co z wolnym czasem robić?


A w ogóle to siemano

Mixi za Pebble, ja chyba se też kliknę dziś

[farminka]

Napisane przez ever_92

FARMINKA uff... kamien z serca
Tylko szkoda, ze ja i chce i mam ochote, czulam sie taka fest odrzucona, niechciana...

Też tak miałam... Wprawdzie tym razem sama jakoś mam opory, czasem mnie tylko nachodzi, ale poprzednio hormony zadziałały tak, że miałam ochotę ciągle, a tu klops Teraz mam tylko sny erotyczne średnio co 3 dzień

Napisane przez poczwarkah

No to jak jesteś w tym klubie, przyjmij i mnie...

Tak, tak. Ja, największa orędowniczka pracy w ciąży, wylądowałam na zwolnieniu. Moja szyjka też się skraca (pandemia jakaś?) Co prawda na razie wciąż jest dość długa, ale 4 tygodnie temu było jednak 5 milimetrów więcej i według lekarza "lepiej dmuchać na zimne". Szczególnie jak mu powiedziałam, że od miesiąca siedzę na poduszce, bo tak mnie tyłek boli od siedzenia. Stwierdził, że całkiem jest prawdopodobne że to właśnie długie siedzenie w dziwnych pozycjach mogło być przyczyną (dziwnych, bo brzuch już taki duży, że dodatkowo muszę się trochę odchylać przy biurku).
No dobra, to mówcie - co się robi na zwolnieniu? Lekarz nie kazał mi bezwzględnie leżeć, więc mam zwolnienie "chodzone". To drugi dzień w domu i powiem szczerze... dostaję już lekkiego świrka.

To witamy w klubie Co do wolnego czasu to tak jak pisaly dziewczyny, czyli czytanie, seriale, wyprawka. Albo moge Ci pozyczyc moja corke, bo dzieki niej to nie znam pojecia nuda, podobnie jak odpoczynek

A propos mojej pociechy to cwiczymy sobie ostatnio troche literki i dzisiaj wymyslila taka zabawe, ze ona mowi literke, a ja musze na ta litere powiedziec slowo, a potem byla zamiana.
Ja: Słowo na literę R
Ona: żaba
Ja: Ale na R...
Ona: no to rżaba
Nieźle kombinuje

[kasiamagda23]

Napisane przez Mojra87

Ja się pochwalę - dokonałam dzisiaj pierwszego zakupu dla Małej - fotelik Maxi Cosi Pebble

Napisane przez slomka

to chyba masz odpowiedź co akurat powinnaś robić - leżeć


A w ogóle to siemano

Mixi za Pebble, ja chyba se też kliknę dziś

Brawo dziołchy jakie wziełyście kolory?
Ja na pewno wybiorę miedzy graphite crystal i folcloric blue (pisze z pamięci )

[Mixi89]

Napisane przez justyna_090

I ta szyjka mnie zmartwiła, nie wiem czy są jakieś standardy długości ale jak dobrze rozczytałam w mojej książeczce to mam wpisane z ostatniej wizyty w 23tyg 2,7cm to sstrasznie mało w porównaniu z Tobą

Najmniej może być 25, wiele kobiet ma taką i jest taka cały czas i jest ok, jak jest mniej to wtedy kłopoty.

Ja po wizycie wczorajszej u mojego nowego doktorka i jestem zawiedziona jego uprzejmością i komunikacją. No ale nic przeżyje jakoś.
Dzięki za słowa otuchy przydały się, ale stres niesamowity przed wizytą...

Z dzieckiem wszystko ok, dziś zaczeła kopać w końcu bo zrobiła sobie 3 dniową przerwę, myślałam, że oszaleje.

To jest jednak śluz, dr powiedział, że bardzo rzadko po założeniu passera pęcherz płodowy pęka, ale gdybym zauważyła dużą ilość albo wyda mi się to inne niż ta wydzielina co teraz jest, to będą raczej wody i wtedy od razu na oddział. No ale jest dobrze i raczej od krążka ta wydzielina, a przy okazji posikiwania to podobno w ciąży normalne i po ciąży przez jakiś czas też, więc nie martwcie się, bo widzę że nie tylko ja się nad tym zaczęłam zastanawiać.

A jak zapytałam jak szyjka to dziwnie spojrzał i stwierdził, że przecież jest krążek to się przecież nie skraca no bo jak. Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać ile maleństwo waży ((((((

[daszna]

witam szybciutko i zaraz uciekam, bo urlopuje w ojczyznie i szkoda mi czasu na neta.
pochwale sie, ze dzisiaj wybralismy wozek. nie mam czasu szukac na watku, ale czy ktoras wybrala Tutka? nazwa smieszna, ale wozek super, chociaz opinie ma rozne... do tego wanienka i na razie stop. poza tym dobija mnie pogoda, w czasie tych upalow mialam migrene 3 dni i wzielam 2 razy Apap, bo juz nie wiedzialam, co robic.
gratuluje kolejnych tygodni i zakupow. w wolnej chwili podejrze.
pozdrowionka!!!

[Mixi89]

Napisane przez ever_92

2 tyg przed moim wyjazdem nie bylo NIC (bo wkurzona bylam, ze zawsze ja zaczynam), potem 2 tyg w Pl sama bylam, teraz w sumie piaty tydzien po moim powrocie nadal nic z przytulanek... takze super...

Na moje oko mąż się boi że zrobi krzywdę dziecku, albo wyobraża sobie że jest tam dziecko blisko i że może podglądać. Mężczyzn trzeba zrozumieć, ale też zawsze byłam sflustrowana gdy ja chciałam, a mąż nie miał ochoty.
Ostatnio ja nie miałam ochoty, a teraz jak mam krążek to mam przynajmniej spokój i nie muszę się wymigiwać :p jak zatęskni to lepiej doceni zobaczysz )