Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz. IV!

[zuken]

Zaczarowana super się wylaszczyłaś hehe Ja już przed ciążą sobie powiedziałam, że codziennie będę się malować jak zawsze i postaram się w miarę ogarniać

Póki co mi wychodzi, nawet paznokcie mam pomalowane i u fryzjera byłam

Co do seksu to u mnie jest teraz taki etap, że ja tż-ta ciągle namawiam i ciągnę do sypialni a on nagle się boi
Chyba niepotrzebnie opowiadałam mu jak gin na ostatniej wizycie mnie badał i mówi: "O! Jest główka na dole" Trochę go to przeraziło

natka jestem pod mega wrażeniem tych drzewek Śliczności normalnie!! Szkoda, że mieszkasz tak daleko...
A i polubiłam Cię


Dzisiaj byliśmy z tż-tem na ostatnich zajęciach w SR Jego pierwszych Ale mu się podobało nawet hehe

Jutro rano jadę zrobić ostatni mocz i morfologię i o 16 do lekarza Już się nie mogę doczekać!!
Mam nadzieję, że coś tam się zaczyna dziać w kierunku porodu Jakoś tak jak już mam wszystko gotowe dla małej i torbę spakowaną to jestem spokojniejsza i nie mogę się doczekać aż się wszystko zacznie

[zaczarowanadlaniego]

A wiec szyjka z 2.69 na 0.18 zmalała
Od poprzedniej wizyty schudłam 0.5 kg
na ktg wyszło dużo skurczy rozwarcie 0.5 cm glowka nisko powiedziała ze to bardzo dobrze ze poród będzie latwiejszy
Wizyta kolejna za tydzień

[karoseria]

Napisane przez gosia3103

To ten zakaz pisania pewnie się boją że będą następne do rodzenia :-P

No właśnie. Krzyknęłaś Halinka- cisza!
To się posłuchały

[h4linka]

Napisane przez karoseria

Ja się długo zastanawiałam nad tym, czy chcę żeby mój chłopak był ze mną przy porodzie, czy nie. I dalej nie jestem pewna, zobaczymy jak będzie

Ja od mojego zażądałam wręcz, że ma być czy tego chce czy nie. Niech widzi co mi zrobił i co z tego wyszło. Na początku mocno się wypierał i bronił rękami i nogami. Pomogli mi trochę dzieciaci znajomi, którzy mu tłumaczyli, że to ważne i że to zbliża ludzi no i gdyby tfu tfu coś się stało to ktoś musi być itp itd. Myślę, że on sobie teraz to tłumaczy w ten sposób, że skoro chodzi ze mną na wszystkie wizyty i jest tak mocno zaangażowany we wszystko, to po prostu nie może go tam nie być. Ale jest przerażony nie mniej niż ja.

[karoseria]

Napisane przez h4linka

Ja od mojego zażądałam wręcz, że ma być czy tego chce czy nie. Niech widzi co mi zrobił i co z tego wyszło. Na początku mocno się wypierał i bronił rękami i nogami. Pomogli mi trochę dzieciaci znajomi, którzy mu tłumaczyli, że to ważne i że to zbliża ludzi no i gdyby tfu tfu coś się stało to ktoś musi być itp itd. Myślę, że on sobie teraz to tłumaczy w ten sposób, że skoro chodzi ze mną na wszystkie wizyty i jest tak mocno zaangażowany we wszystko, to po prostu nie może go tam nie być. Ale jest przerażony nie mniej niż ja.

Niech widzi co zrobił
Tylko, że dla mnie osobiście to jest przerażające i takie intymne, że sama właściwie nie wiem, czy chcę żeby mojemu został taki widok przed oczami na zawsze
Oczywiście jeśli uda mi się i będę miała cc to ma być ze mną
Mam obawy tylko co do sn

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec szyjka z 2.69 na 0.18 zmalała
Od poprzedniej wizyty schudłam 0.5 kg
na ktg wyszło dużo skurczy rozwarcie 0.5 cm glowka nisko powiedziała ze to bardzo dobrze ze poród będzie latwiejszy
Wizyta kolejna za tydzień

wykrakałam

Napisane przez karoseria

No właśnie. Krzyknęłaś Halinka- cisza!
To się posłuchały

Jejku aż mi dziwnie, ja nie chciałam takiego efektu.

[malutka100]

hejka
u mnie dzisiaj jakoś niewesoło...
czuje że mały się jakoś niżej umiejscowił, bo od wczoraj jakieś mam takie dziwne uczucie w okolicach Bożenki/Krychy( jak kto woli)
czuję ruchy tak bardzo nisko
czy któraś z was też tak może ma?? bo już oczywiście naczytałam się w internecie że to oznaka zbliżającego się porodu, wiem wiem pisałam że nie będę czytać, ale wyszło jak zwykle dodatkowo w nocy pobolewało mnie podbrzusze, tak delikatnie, ale jednak czułam to, po nospie przeszło. Ale już sobie wkręcam że coś jest na rzeczy.
Pocieszcie dziewczyny

Napisane przez ButterBear

Hehehee...te chłopy
mój mąż kiedyś chciał rozśmieszyć siostrzenicę i przyczepił sobie do czoła zabawkę na przyssawkę. Przyssawka o średnicy ok. 5 cm.... nie chcialo się odessać i miał na czole ogromną idealnie okrągłą malinkę z dobry tydzień

Napisane przez 88natka

Mam pytanie:
Czy wszystkie będziecie rodzić ze swoimi tż?
Bo ja niestety ale na 95% sama będę musiała, ktoś musi z córką zostać.
Miał to być mój brat ale wraca do Polski a w ogóle trochę się na nim zawiodłam i już nie chce żeby został z Olivią gdybym urodziła przed terminem.
A wraca do PL 2 dni przed moim terminem, no ale nie udało mi się go uprosić na dłużej. Teraz w ogóle żałuję że go prosiłam.. ale to inna historia..

Natka bardzo ładne drzewka

Co do Twojego pytanka- ja będę raczej rodzić bez Tż. Tzn chciałabym żeby był ze mną na początku, ale jak się zacznie akcja porodowa wolę żeby wyszedł. Nie wiem tylko czy tak można.
To w sumie nasza wspólna decyzja.
Mój Tż jest dla mnie na codzień ogromnym wsparciem, nikt się o mnie tak nie troszczy jak on, ale rodzić wolę jednak sama. Traktuje to jako "zadanie", z którym muszę sobie sama dać radę...

[karoseria]

A jest już gdzieś ta sonda?

[kasia_ruda]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec szyjka z 2.69 na 0.18 zmalała
Od poprzedniej wizyty schudłam 0.5 kg
na ktg wyszło dużo skurczy rozwarcie 0.5 cm glowka nisko powiedziała ze to bardzo dobrze ze poród będzie latwiejszy
Wizyta kolejna za tydzień

Oj oj, ale jeszcze daje radę, w sensie, że nie urodzisz na dniach? Bo w sumie np Sara tyle czasu już ma rozwarcie, a dalej jest w dwupaku? To może jeszcze ze dwa tygodnie pochodzisz, co?

[zuken]

My też będziemy razem rodzić Tż jest baaaardzo wrażliwy na krew i może paść, tego się chyba najbardziej boi dlatego ma przyzwolenie, że może wyjść w każdym momencie jak nie da rady

Halinka ale jak Ty będziesz miała cc to jak chcesz, żeby był z Tobą? U mnie jak jest cc to nie może być osoby towarzyszącej


Malutka ja Cię nie pocieszę bo u mnie jest to samo Od kilku dni jak chodzę to strasznie mnie tam kłuje... Mała mi grzebie gdzie nie powinna i mam wrażenie, że za chwilę wyskoczy

Zobaczę co jutro powie gin na wizycie to Ci dam znać czy te objawy to oznaka tego, że zaczyna się coś dziać


A i po dzisiejszych zajęciach na SR mam schizy, że mi się wody sączą... Bo położna mówiła, że może to być tylko wilgotna wkładka i że często przyjeżdżają ciężarne na IP, żeby się upewnić czy to wody czy tylko upławy...
A u mnie od jakiegoś czasu bez wkładki się nie obejdzie... No i czasem tam mokro, tak jakby woda właśnie a nie żaden śluz

Jutro zapytam gina jak tam stan mojego owodnienia

[h4linka]

Napisane przez karoseria

Niech widzi co zrobił
Tylko, że dla mnie osobiście to jest przerażające i takie intymne, że sama właściwie nie wiem, czy chcę żeby mojemu został taki widok przed oczami na zawsze
Oczywiście jeśli uda mi się i będę miała cc to ma być ze mną
Mam obawy tylko co do sn

A w Twoim szpitalu może być osoba przy cc? Nie wiem ile w tym prawdy ale mi mój gin powiedział, że w moim szpitalu może a w innych w mieście ponoć nie.

[karoseria]

Napisane przez zuken

My też będziemy razem rodzić Tż jest baaaardzo wrażliwy na krew i może paść, tego się chyba najbardziej boi dlatego ma przyzwolenie, że może wyjść w każdym momencie jak nie da rady

Halinka ale jak Ty będziesz miała cc to jak chcesz, żeby był z Tobą? U mnie jak jest cc to nie może być osoby towarzyszącej


Malutka ja Cię nie pocieszę bo u mnie jest to samo Od kilku dni jak chodzę to strasznie mnie tam kłuje... Mała mi grzebie gdzie nie powinna i mam wrażenie, że za chwilę wyskoczy

Zobaczę co jutro powie gin na wizycie to Ci dam znać czy te objawy to oznaka tego, że zaczyna się coś dziać


A i po dzisiejszych zajęciach na SR mam schizy, że mi się wody sączą... Bo położna mówiła, że może to być tylko wilgotna wkładka i że często przyjeżdżają ciężarne na IP, żeby się upewnić czy to wody czy tylko upławy...
A u mnie od jakiegoś czasu bez wkładki się nie obejdzie... No i czasem tam mokro, tak jakby woda właśnie a nie żaden śluz

Jutro zapytam gina jak tam stan mojego owodnienia

U mnie jeśli cc jest planowane to może być osoba towarzysząca. Przy głowie że tak powiem

A ja też mam cały czas schiza z tymi wodami Ale ostatnio na wizycie mi położna powiedziała, że wygląda jej na to, że mam dużo wód. I trochę się uspokoiłam dzięki temu

[h4linka]

Napisane przez zuken

Halinka ale jak Ty będziesz miała cc to jak chcesz, żeby był z Tobą? U mnie jak jest cc to nie może być osoby towarzyszącej

A i po dzisiejszych zajęciach na SR mam schizy, że mi się wody sączą... Bo położna mówiła, że może to być tylko wilgotna wkładka i że często przyjeżdżają ciężarne na IP, żeby się upewnić czy to wody czy tylko upławy...
A u mnie od jakiegoś czasu bez wkładki się nie obejdzie... No i czasem tam mokro, tak jakby woda właśnie a nie żaden śluz

Jutro zapytam gina jak tam stan mojego owodnienia

Też mam rozkminę z odchodzącymi wodami, ale mylę je z potem.

U mnie w szpitalu można mieć osobę przy cc! Mąż będzie stał cały czas od strony głowy i będzie mógł ze mną rozmawiać i trzymać za rękę.

[lilka_vanilka]

Przepraszam, musiałam pojechac na miasto z mężem.. Zdycham i nie dojdę do komputera, to mozna wrzucic sondę w post Gosi. Chyba jest drugi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Ja myślę, że sonda jest bez sensu bo większość była za tytułem Butter Krycha rządzi

Halinka u mnie to na pewno nie pot Mam nadzieję, że takie upławy po prostu...

[h4linka]

Napisane przez zuken

Ja myślę, że sonda jest bez sensu bo większość była za tytułem Butter Krycha rządzi

Halinka u mnie to na pewno nie pot Mam nadzieję, że takie upławy po prostu...

Ja też jestem na Krychą.

Czyli właśnie przyznałam się, że tylko mi poci się krocze?

[zuken]

Napisane przez h4linka

Ja też jestem na Krychą.

Czyli właśnie przyznałam się, że tylko mi poci się krocze?

A mi pod cyckami Jesteśmy kwita

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Ja też jestem na Krychą.

Czyli właśnie przyznałam się, że tylko mi poci się krocze?

Nie tylko tobie! Ja jak wychodzę z domu, to po powrocie od razu zmieniem bieliznę. Dziewczyny, wody jakby się wam sączyły, to by się to rozkręcało, w sensie, że byłoby ich coraz więcej i więcej aż do potopu. A jak to upławy, to jest ich tyle samo mniej więcej. Poza tym wody sączą się jak się leży, jak się wstaje główka działa jak korek. Jak nie obserwujecie u siebie takiej prawidłowości, to nie wody. Zwiększona ilość wydzieliny to norma na tym etapie, każda na to narzeka.

[gosia3103]

Spoko, mi się uda albo pośladki, nie wiem co ale czasem się tak poci ze lecę sprawdzać co to ;-) ja nie umiem ankiety zrobić nie wiem gdzie i jak, do posta link mogę wrzucić jak ktoś zrobi ale sama to taka mądra nie jestem..

[h4linka]

Napisane przez zuken

A mi pod cyckami Jesteśmy kwita

Etam, pod cyckami to żaden wyczyn, też mi się poci.

Swoją drogą, doprowadzałam dzisiaj Bożenę do ładu. Zajęło mi to 20 minut, kucałam nad lustrem. Pocięłam się, jakbym zarzynała prosiaka, ale i tak jestem z siebie dumna.

Zarządzam sondę przedwstępną, opcje są dwie:
- Temat z Krychą,
- Sonda właściwa.

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Etam, pod cyckami to żaden wyczyn, też mi się poci.

Swoją drogą, doprowadzałam dzisiaj Bożenę do ładu. Zajęło mi to 20 minut, kucałam nad lustrem. Pocięłam się, jakbym zarzynała prosiaka, ale i tak jestem z siebie dumna.

Ja się ostatnio ciachnęłam przy tych "zabiegach" w wargę sromową, bo mi się zawinęła, a że robię na ślepo, to nie widziałam. Oj też było duuużo krwi.

[malutka100]

Zuken- pocieszyłaś mnie jednak, ze nie tylko ja to czuje maluch jest coraz większy, to może rzeczywiście się coraz bardziej rozpycha...

też mam czasami takie bardziej wodniste upławy i cały czas się zastanawiam czy to aby nie wody
nie wiem czy ze mnie jest taka panikara czy po prostu w tych późniejszych tygodniach tak już po prostu jest

[kasia_ruda]

Nie ma opcji, żeby nam wszystkim się wody sączyły :P

[zuken]

Napisane przez kasia_ruda

Nie tylko tobie! Ja jak wychodzę z domu, to po powrocie od razu zmieniem bieliznę. Dziewczyny, wody jakby się wam sączyły, to by się to rozkręcało, w sensie, że byłoby ich coraz więcej i więcej aż do potopu. A jak to upławy, to jest ich tyle samo mniej więcej. Poza tym wody sączą się jak się leży, jak się wstaje główka działa jak korek. Jak nie obserwujecie u siebie takiej prawidłowości, to nie wody. Zwiększona ilość wydzieliny to norma na tym etapie, każda na to narzeka.

Też tak myślałam ale tak jak pisałam u mnie położne dzisiaj mówiły, że cały czas mogą się tak sączyć...
Nie musi być tak jak piszesz Nie zawsze jest to potop

[gosia3103]

Ja jestem za sonda właściwą bo pamiętam ze któraś z dziewczyn była przeciwna Krysce ;-) a te co się nie wypowiedziały to może się wstydzą :-D

[karoseria]

Napisane przez kasia_ruda

Nie tylko tobie! Ja jak wychodzę z domu, to po powrocie od razu zmieniem bieliznę. Dziewczyny, wody jakby się wam sączyły, to by się to rozkręcało, w sensie, że byłoby ich coraz więcej i więcej aż do potopu. A jak to upławy, to jest ich tyle samo mniej więcej. Poza tym wody sączą się jak się leży, jak się wstaje główka działa jak korek. Jak nie obserwujecie u siebie takiej prawidłowości, to nie wody. Zwiększona ilość wydzieliny to norma na tym etapie, każda na to narzeka.

To ja mam odwrotnie. Leżąc, bądź siedząc mam sucho a jak wstanę to mi się te wody wylewają. Im dłużej leżę, np po nocy, tym większa plama
Czyli to nie wody?

Głosuję na Krychę

[kasia_ruda]

Napisane przez zuken

Też tak myślałam ale tak jak pisałam u mnie położne dzisiaj mówiły, że cały czas mogą się tak sączyć...
Nie musi być tak jak piszesz Nie zawsze jest to potop

Ale się zwiększa ich ilość. Tak mi gin tłumaczył, jak bylam na ip z tym właśnie tematem

[zuken]

Napisane przez malutka100

Zuken- pocieszyłaś mnie jednak, ze nie tylko ja to czuje maluch jest coraz większy, to może rzeczywiście się coraz bardziej rozpycha...

też mam czasami takie bardziej wodniste upławy i cały czas się zastanawiam czy to aby nie wody
nie wiem czy ze mnie jest taka panikara czy po prostu w tych późniejszych tygodniach tak już po prostu jest

Wiesz co moja dzisiaj tak mi się wpinała na wszystkie strony, że aż nie mogłam usiedzieć Nie mam za dużego brzucha więc musi być jej tam mega ciasno Tymbardziej, że to taki klusek jest

A te kłucia mam od kilku dni dopiero i cały czas mam wrażenie, że za chwilę zacznę rodzić

Także takie panikarstwo to chyba norma na tym etapie

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Też tak myślałam ale tak jak pisałam u mnie położne dzisiaj mówiły, że cały czas mogą się tak sączyć...
Nie musi być tak jak piszesz Nie zawsze jest to potop

No tak bo w sumie jak dziecko jest główką do góry jak u mnie albo w poprzek to przecież nie blokuje główką ujścia i na stojąco też może się sączyc... Tak na logikę chyba?

[zuken]

Napisane przez gosia3103

Ja jestem za sonda właściwą bo pamiętam ze któraś z dziewczyn była przeciwna Krysce ;-) a te co się nie wypowiedziały to może się wstydzą :-D

Nie było żadnej przeciwko z tego co ja kojarzę Ktoś był przeciwko tytułom z Bożeną bo to imię kogoś matki jest

Jak tam chcecie, dla mnie to zbędne bawienie się bo i tak Krycha wygra

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ale się zwiększa ich ilość. Tak mi gin tłumaczył, jak bylam na ip z tym właśnie tematem

No widzisz, znowu co specjalista to opinia Bo u mnie położne mówiły, że mogą się cały czas tak tylko sączyć i wcale nie musi być z czasem ich więcej