Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-11, 02:43   #1
Bednaresz
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6

Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć?


Czy osoba umierajaca na raka, ktorej lekarz powiedzial ze moze umrzec w kazdym momencie moze normalnie zyc do ostatniej chwili? To znaczy czy zawsze jest tak, ze ma sie odlezyny, majaczy, nie ma sie sily wstac? - jak to jest opisywanie np. w internecie. Czy mozna tak po prostu normalnie zyc i pewnego dnia nie obudzic sie czy np. przewrocic?
Bednaresz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 07:13   #2
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 496
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Cytat:
Napisane przez Bednaresz Pokaż wiadomość
Czy osoba umierajaca na raka, ktorej lekarz powiedzial ze moze umrzec w kazdym momencie moze normalnie zyc do ostatniej chwili? To znaczy czy zawsze jest tak, ze ma sie odlezyny, majaczy, nie ma sie sily wstac? - jak to jest opisywanie np. w internecie. Czy mozna tak po prostu normalnie zyc i pewnego dnia nie obudzic sie czy np. przewrocic?
Moze nie do konca odpowiem na pierwsza czesc pytania, ale moj Dziadek(nie byl chory na raka) tak jak zawsze chodzil i zalatwial rozne sprawy urzedowe, wrocil do domu, usiadl na wersalce i umarl:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 07:52   #3
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 333
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Umieranie na raka najczęściej wiąże się z przerzutami i ogromnym bólem. Nagle umiera się chyba tylko w niektórych przypadkach guza mózgu.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 08:29   #4
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 873
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Umieranie na raka najczęściej wiąże się z przerzutami i ogromnym bólem. Nagle umiera się chyba tylko w niektórych przypadkach guza mózgu.
Tak nagle też nie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 08:33   #5
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 430
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Cytat:
Napisane przez Bednaresz Pokaż wiadomość
Czy osoba umierajaca na raka, ktorej lekarz powiedzial ze moze umrzec w kazdym momencie moze normalnie zyc do ostatniej chwili? To znaczy czy zawsze jest tak, ze ma sie odlezyny, majaczy, nie ma sie sily wstac? - jak to jest opisywanie np. w internecie. Czy mozna tak po prostu normalnie zyc i pewnego dnia nie obudzic sie czy np. przewrocic?
Niestety, nie. Akurat mój Tato ma tę straszną chorobę. Plus jest taki, że choruje na rzadką jego odmianę, która nie powoduje bólu. Jednak postępuje błyskawicznie i w tej chwili przejście kilkunastu kroków po mieszkaniu to już jest problem. Z rakiem nie da się normalnie żyć. To znaczy da, ale do pewnego przełomowego momentu. Zależy też, jaki to rak i czy da się go wyciąć/wypalić chemią.

No i. nie ukrywajmy, następują też zmiany w psychice takiego człowieka-prawdziwa huśtawka emocji- od afirmacji po agresję, bo nawet, jeśli człowiek pogodził się z wyrokiem to jednak czuje ogromną złość i ma poczucie niezasłużonej krzywdy, często wyładowywanej na otoczeniu i najbliższych.

To nie jest łatwe. Mi samej trudno się z tym pogodzić, mimo, że Tato prosił nas, żebyśmy pomimo jego choroby funkcjonowali normalnie. Rak dotyka całą rodzinę, nie tylko chorego.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 09:11   #6
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Uważam, że w takich wypadkach ludzie, jeśli chcą, powinni mieć prawo do eutanazji, strasznie mnie wkurza, że u nas w Polsce jest to póki co nierealne, a wieźć takiego chorego za granicę lub robić to na własną rękę ryzykując potem karę za morderstwo to nie jest fajne... A z nowotworem warto walczyć, medycyna zna przypadki kiedy ktoś po śmierci klinicznej na nowotwór zamiast umrzeć chwilę później, zaczął zdrowieć i wyzdrowiał całkowicie.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 09:24   #7
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 993
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Mój teść jest chory na raka kości,/zaczęło sie prawdopodobnie od raka prostaty/ od ok.10 lat bo wtedy stwierdzono u niego nowotwór gdy pewnego dnia nagle nie mógł wstać z krzesła i iść.
Był leczony chemią, naświetlaniami. Stan się pogarszał i po kilku miesiącach leżenia w szpitalu trafił do hospicjum gdyż lekarze zapowiedzieli, że zostało mu najwyżej kilka , kilkanaście dni życia, wyniki badań na to wskazują.
Potrzebował specjalistycznego sprzętu , z powodu bólu ogromnych dawek morfiny więc do domu się nie nadawał.
Ale nie umierał, blokował łóżko mając się coraz lepiej/wyniki na to wskazywały i jego stan fizyczny, wróciła ruchomość kończyn/ i wypisali go do domu, co dzień przyjeżdżał ktoś z tzw. domowego hospicjum.
Potem coraz rzadziej bo mu się polepszało z leżącego nieruchomego ,nie będącego w stanie samemu w łóżku usiąść czy przewrócić się na bok doszedł do stanu gdzie sam siada, opuści nogi na podłogę, przesunie się na drugi koniec łóżka, jest w stanie wszystko zrobić rękami, sam z niewielką pomocą potrafi się umyć w misce postawionej na odpowiednio zabezpieczonym łóżku za pomocą gąbek/także na kijkach/ i robi to kilka razy dziennie gdyż boi się odleżyn. Domaga się masaży, kremowania. Sam się naje, weźmie coś z szafki przy łóżku itp.
Jedynie nie chodzi, nie stanie na nogi. Szkielet ma nadgryziony przez raka w kilku miejscach, pewnie jakieś nerwy zniszczone.
Ma silne bóle chociaż podejrzewam, że udaje trochę, że aż tak go nie boli. Jest narkomanem i porcję morfiny po prostu musi wziąć.Bo bierze od 10 lat.

Moja ciocia przeżyła 40 lat z rakiem. Zachorowała mając niecałe 30.
Kolejno co kilka, kilkanaście lat robiły się przerzuty, wycinali jej to, leczyli i do następnego razu.Macica z przydatkami, obie piersi, część jelit.
Żyło jej się źle, mimo diety ciągłe problemy z żołądkiem, gdy chciała gdzieś jechać to ze 2 dni wcześniej nie jadła nic.
Jedynie jadła gdy była w domu u siebie , gdy zawsze mogła być w pobliżu toalety. Rzadko opuszczała więc dom z powodu przewlekłych biegunek, wymiotów z niewiadomego powodu.
Prawie do końca robiła w domu wszystko sama, sprzątała, gotowała. Pod koniec życia przez ostatnie lata to była dla niej jedna wielka męka. Już nie dało się nic operować, rak ją przeżarł na wskroś, wszystkie tkanki.
Zachowała dobry stan umysłu do końca, cierpiała straszliwie mimo leków, rany i zmiany chorobowe na zewnątrz i wewnątrz. Modliła się głośno , otwarcie o szybką śmierć i prosiła innych aby modlili się za to aby jak najprędzej mogła umrzeć.
Nogi odmówiły jej posłuszeństwa na kilka dni przed śmiercią, tylko kilka dni leżała jęcząc z bólu mimo leków, nic nie jadła, nie piła, nie mogła zasnąć.
Nie chciała już do szpitala, nie chciała aby przedłużać swoje cierpienia.
Zmarła w nocy gdy domownicy spali.

Edytowane przez grubella
Czas edycji: 2014-07-11 o 10:20
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 09:26   #8
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 709
GG do Gomra
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Mozna do ostatniej chwili normalnie żyć.
Ale zalezy to od organizmu, i od tego gdzie guz jest umieszczony.
Kolega taty pewnego dnia stracił przytomość, w szpitalu go otworzyli i było za późno na cokolwiek, miał raka na zołądku. Prebudził się tylko na chwilkę, dowiedział się że ma raka i zmarł.
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 09:37   #9
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 993
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Teść gdy go wypisali z hospicjum do domu nie potrafil się pogodzić z tym, że resztę życia będzie musiał spędzić w łóżku, być zależnym od kogoś.
Usiłował popełnić samobójstwo , miał zamiar przeciąć, przegryźć przewód elektryczny od materaca przeciwodleżynowego.
Trzeba go było pilnować. "Zabijał" się też specjalnie spadając z łóżka na podłogę gdy już potrafił się przemieszczać na łóżku.
Ale nawet się nie potłukł bo za nisko.
Potem mu przeszło, po jakimś pół roku w domu. Ma dostęp do noża, ma w zasięgu ręki leki ale wiadomo, że nic sobie sam nie zrobi.
Domaga się kupowania mu nawet ponad normę zaleconą przez lekarza witamin i innych specyfików z apteki wydłużających życie w jego mniemaniu.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 10:04   #10
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 811
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Cytat:
Napisane przez Bednaresz Pokaż wiadomość
Czy osoba umierajaca na raka, ktorej lekarz powiedzial ze moze umrzec w kazdym momencie moze normalnie zyc do ostatniej chwili? To znaczy czy zawsze jest tak, ze ma sie odlezyny, majaczy, nie ma sie sily wstac? - jak to jest opisywanie np. w internecie. Czy mozna tak po prostu normalnie zyc i pewnego dnia nie obudzic sie czy np. przewrocic?
prawie zawsze.
Chociaz znalam osobe chora na bialaczke, ktora po 3 miesiacach po diagnozie zmarla we snie. Nie cierpiala fizycznie.
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 10:35   #11
JossStone
Zakorzenienie
 
Avatar JossStone
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 713
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Mój tata miał raka kilkanaście lat temu, zrobili mu operację i go usunęli , a po 9 latach okazało się, że miał przerzuty na płucach. Jeździł na chemię, ale cały czas normalnie pracował - na drugi dzień po chemii szedł już do pracy, nie chciał nie pracować, bo wiedział, że jeżeli nie będzie pracował, to potem nie będziemy mieć renty/albo będzie ona mniejsza. Nie było mu łatwo, zależy od dawki chemii jaką przyjął i od rodzaju - czasami czuł się lepiej, czasami gorzej, ale jakiś strasznych problemów nie miał.
Zdarzyło się tylko raz, że było u niego pogotowie - jakoś na początku, bo z bólu nie mógł wytrzymać. I raz, że siedział kilka dni w domu, bo po Ketanolu pojawiły się skutki uboczne i czuł się jakby miał ciężką grypę, ale potem lekarz zmienił mu dawkę na mniejszą i nie miał problemów, leków nie brał cały czas, tylko kiedy potrzebował.
A zmarł nagle, choroba się zatrzymała, przyjął już wszystkie możliwe dawki chemii (a nawet więcej), przeżył dużo więcej czasu niż dawali mu lekarze (teraz nie pamiętam dokładnie, ale kiedyś nawet przywiózł jakieś pismo z szpitala, gdzie opisali przypadek jego i jeszcze jednej kobiety z zagranicy, bo byli jedynymi pacjentami, którzy tak długo żyli). Lekarze już w sumie nie mogli mu dać więcej chemii, bo dawali mu nawet jakieś eksperymentalne dawki i dużo więcej niż powinni.
Pewnego dnia rano zakaszlał krwią, zadzwonił do szpitala, kazali mu jak najszybciej przyjechać, ale on pojechał do pracy (my nie wiedzieliśmy o tej krwi, widziała to moja wtedy 9 letnia siostra, a on kazał jej nikomu nie mówić, dopiero potem mama u niej w pokoju zobaczyła, że dywan był trochę zakrwawiony i ona nam powiedziała). Po pracy przyszedł do domu, powiedział nam 'cześć' i poszedł dwa domu dalej do moich dziadków, żeby dziadek go zawiózł na pociąg (jeżdził do szpitala w warszawie, mieszkamy na dolnym śląsku) i za kilka minut dziadek zadzwonił, że dzwonił po pogotowie, bo mój tata upadł... Pogotowie przyjechało i stwierdzili zgon powiedzieli nam, że jeden guz pękł ( miał jednego, który był blisko aorty) i po prostu umarł od razu.... i powiedzieli nam, że gdyby tak się nie stało to niestety, ale później nie byłby w stanie normalnie funkcjonować, ale żyłby jeszcze jakiś czas... czyli takie szczęście w nieszczęściu...
JossStone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 10:46   #12
HoneyIlove
Zakorzenienie
 
Avatar HoneyIlove
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: ☠ ☠ ☠ ☠ ☠ ☠
Wiadomości: 3 113
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Cytat:
Napisane przez Bednaresz Pokaż wiadomość
Czy osoba umierajaca na raka, ktorej lekarz powiedzial ze moze umrzec w kazdym momencie moze normalnie zyc do ostatniej chwili? To znaczy czy zawsze jest tak, ze ma sie odlezyny, majaczy, nie ma sie sily wstac? - jak to jest opisywanie np. w internecie. Czy mozna tak po prostu normalnie zyc i pewnego dnia nie obudzic sie czy np. przewrocic?
u mnie jak umierał mój dziadzia nie było mnie przy tym ale moja mama opowiadała - miał operacje ponieważ miał raka nerki - wycieli mu nerkę 30 kwietnia (10 lat temu) a 29 maja tego samego roku trafił do szpitala z przerzutami a 30 maja zmarł (po operacji żył miesiąc) - moi rodzice byli przy jego śmierci i mama mówiła że był świadomy do samego końca że to już koniec a jego śmierć wyglądała tak że oddychał coraz wolniej i coraz płyciej ale nie mówił że go boli, nie widać było żeby się męczył

natomiast moja babcia od roku chorowała na szpiczaka - rak kości - brała chemię, często była w szpitalach ale chodziła normalnie, w ubiegłym roku pod koniec listopada nie mogła już za bardzo chodzić po czym gdzieś w połowie grudnia stanęła na nogi przy pomocy balkonika - kilka dni przed Bożym Narodzeniem trafiła do szpitala i lekarz powiedział że może nie dożyć świąt - no ale wyszła dzień przed wigilią i było ok, ba nawet w wigilię robiła bigos z małą pomoca wujka, przeżyła sylwestra i 1 stycznia tego roku znów miała problemy, nie mogła chodzić a żeby usiąść na łóżku pomagali jej wszyscy domownicy. 4 stycznia rano nic nie zdążyła jeść a cały czas miała odruchy wymiotne po czym ciocia zadzwoniła na pogotowie, przyjechali i zabrali babcię ale już było coraz gorzej gdzieś od południa już za dużo nie kontaktowała, dostawała morfinę a popołudniu już była w stanie agonii - a wieczorem koło 21:30 zmarła
__________________
"... czasem to wspomnienia są jedynym pocieszeniem a śmierć jedynym wyjściem..."
HoneyIlove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 11:46   #13
lamadeleine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 147
Dot.: Czy mozna miec raka i do ostatniej chwili zwyczajnie zyc?

Wszystko zależy od organizmu. Niektórzy leżą przez wiele lat, niektórzy umieraja przez sen, a inni na kilka dni przed kompletnie "tracą zdrowie", lądują w szpitalu i umierają.
lamadeleine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 11:21   #14
lolipop75
Raczkowanie
 
Avatar lolipop75
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 32
Dot.: Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć?

Niestety to prawda choroba taka jak tak w rodzinie obarcza cała rodzine i choremu nie ma co wtykać ze jeszcze " zatańczy " czy mu sie " polepszy " chory w pewnym momencie czuje co sie z nim dzieje a my nie możemy popaść w depresje razem z nim niestety czasami sami nie dajemy rady choremu na raka ( jakiegokolwiek ) jesteśmy w stanie tylko ulżyć w cierpieniach i dodatkowych schorzeniach ale nie uciekajmy od takiego człowieka spędzamy z nim jak najwiecej czasu gdyż to jego ostatni czas na tym świecie chocbysmy mieli tylko siedzieć i trzymać za rękę chory to czuje niestety w niektórych krajach eutanazji nie ma i to jest błąd dlatego ze człowiek ma podstawowe prawo o decydowania o swoim losie a brak eutanazji to ogranicza niestety tez przez to chory umiera w męczarniach z bólem albo przytomny czuciowo ale nie mogący juz sie porozumieć z otoczeniem rożne sa rodzaje smierci w przypadku raka tak jak rożne rodzaje ma rak jest to ciężka sytuacja dla wszystkich ale miejmy świadomość że z tym człowiekiem sie żegnamy możemy nagle możemy przez kilka godzin dni miesięcy ale zawsze jest to pożegnanie .., ... Sama pożegnałam babcie dziadka i ojca i najgorsza rzeczą ktora wspominam to dojście do takiego punktu zwrotnego ze juz wiesz i czujesz ze nic nie mozesz zrobic ze nie cofniesz tego co sie dzieje nie posiadasz cudownych lekow zeby cofnąć chorobę czy czas mozesz tylko siedzieć pomagać ulżyć w cierpieniu trzymać za rękę rozmawiać albo głaskać I nic wiecej A potem sie pożegnać ale tak juz na zawsze Pozdrawiam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lolipop75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 12:07   #15
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 780
Dot.: Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć?

Niektorzy moga, ale wiekszosc niestety nie.

Wyslane przez tapatalk 2
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 12:42   #16
lolipop75
Raczkowanie
 
Avatar lolipop75
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 32
Dot.: Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć?

No ja niestety nie moge pomimo ze dziadek umarł 18 lat temu babcia 7 lat ojciec 3 lata temu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
lolipop75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 12:50   #17
pemimi
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 521
Dot.: Czy można mieć raka i do ostatniej chwili zwyczajnie żyć?

Moja ciocia z rakiem walczyła wiele lat, miała dużo przerzutów i długo normalnie funkcjonowała, ale ostatni rok-dwa lata cierpiała bardzo. Na koniec praktycznie nie wstawała, nie jadła i bardzo się męczyła
pemimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-13 12:50:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.