Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.1

[Caillouu]

Ida, pewnie tak. Na dodatek lizala drzwi :-P

[idaikot]

I Ty sie dziwisz?!

[Caillouu]

Co ze mnie za matka :-(
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że byly umyte!

[tridentina]

Napisane przez kulla

A co do karteczek na Chrzest dla chrzestnych, to dla mnie porażka. Wiadomo, że jeżeli rodzice decydują się na chrzestnych, to wiedzą, czy dana osoba jest wierząca, będzie wspierała rozwój wiary dziecka, itd. Karteczki są moim zdaniem okropnym pomysłem - to tak, jakby z góry zakładać, że wszyscy chcą oszukać i w dodatku panuje totalny brak zaufania dla wiernych.

Też tak myślę.
a historia Puny w ogóle pokazuje, że w KK nic się nie zmienia.
Księża (oczywiście nie wszyscy) wychodzą z pozycji "tych lepszych", tych co nie grzeszą i mają prawo rugać wiernych zamiast z nimi rozmawiać..

Napisane przez Roane

Od kilku dni nosimy pampersy rozmiaru 3. Kupiłam dwa rodzaje, zielone (baby-dry) i fioletowe (active baby). Mam wrażenie że fioletowe bardziej śmierdzą. Czy to tylko moje wrażenie, czy któraś z Was też tak ma?

Dobra, widzę że nikt nie chce tknąć tematu, bo wiadomo jak to się skończy, ale na litość boską.

my nosimy tylko zielone 3 więc nie pomogę w tym temacie.
Co do noszenia dziecka przodem to już tu kiedyś wklejałam cały artykuł na temat tego dlaczego jest to szkodliwe.
Ale jak widzę, że Kluska pisze, co pisze - no to przecież na siłę jej przekonywać nie będę

Napisane przez Caillouu

Wlasnie, jak to jest z tym noszeniem przodem? Pytam bo Kluchon strasznie się wykreca jak jest przodem do mnie, niczym bohaterka z 'Egzorcysty'. I nie wiem, czy ją przesadzic, czy czekać (ale na co?). Siedzi w miare stabilnie, niedlugo skonczy 7 miesięcy.

Kiedy zmienia sie strone w materacu gryka-kokos?

Chwale się, ze moja Gwiazda przyjęła pozycję do raczkowania i się tak uroczo giba :-D

Caillouu a może Kaja dałaby się już na plecach nosić w nosidełku?
Wtedy będzie wszystko super widzieć. Dziewczyna już siedzi, więc chyba nie ma przeciwwskazań

Co do zmiany strony to sama się ostatnio zastanawiałam.
Zmienię pewnie jak się trochę jeszcze wygniecie

No i gratki dla Gwiazdy - ta to ma tempo

[idaikot]

To juz zupelny skandal. Zmylas dobre bakterie i zastapilas je jakas chemia? Zaraz Cie i stas wyrzucimy

[Caillouu]

Bo sie obraze i nie opowiem w klubie jak bylo na Metallice! I jakie przygody w Wwie przeżyliśmy

[idaikot]

Swoją drogą, Twój post natchnął mie do zastanowienia się nad tym kiedy ja umyłam drzwi ostatnio... Hm...

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

A no to już nie dokuczam. Przenieśmy się z tą prywatą do klubu

[tridentina]

Napisane przez Caillouu

Jeżu, wyszłam pranie powiesić a moje dziecko w drugim kącie pokoju aniżeli je zostawilam. Nie doceniłam jej.

widzę, że sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie,
tym większe gratulacje
nie chcę Ci nic mówić, ale teraz to będziesz mieć przesrane

[idaikot]

U mnie to samo. Wieszam pranie, Adaś na macie piankowej w tym samym pokoju. Nagle czuję jak za nogawkę chwytają mnie jakieś chwytaki. Patrzę w dół, a tam dzieć spogląda na mnie próbując dociec co to tak się takim śmiesznym klapkiem zaczyna i dokąd sięga

[tridentina]

Napisane przez Caillouu

Bo sie obraze i nie opowiem w klubie jak bylo na Metallice! I jakie przygody w Wwie przeżyliśmy

no ja tam czekam

Ida - Adaś też już raczkuje? wow

[Roane]

Napisane przez Caillouu

(...)
Wlasnie, jak to jest z tym noszeniem przodem? Pytam bo Kluchon strasznie się wykreca jak jest przodem do mnie, niczym bohaterka z 'Egzorcysty'. I nie wiem, czy ją przesadzic, czy czekać (ale na co?). Siedzi w miare stabilnie, niedlugo skonczy 7 miesięcy.
(...)

To nie ma znaczenia czy dziecko siedzi czy nie - wisiadła "przodem do świata" to najgorszy typ nosidła jaki można wybrać, i jest szkodliwy dla dzieci w każdym wieku.
Poniżej link do bardzo fajnego wyjaśnienia, dlaczego wisiadła przodem do świata są niedopuszczalne:
link
I nalegam na nie nazywanie tych monstrualności nosidłami - to są wisiadła.

Napisane przez Caillouu

Ej, mnie nie przyjeli do grupy RB. Dranie jedne.(...)

Odrzucili Cię? Jak chcesz to wyślij jeszcze raz prośbę o zaproszenie, a ja napiszę do adminki żeby Cię zaakceptowała Tylko napisz mi na privie jak się nazywasz.

Napisane przez Caillouu

(...)
Jeżu, wyszłam pranie powiesić a moje dziecko w drugim kącie pokoju aniżeli je zostawilam. Nie doceniłam jej.

Mój właśnie zrobił dokładnie tak samo. Odłożyłam, wyszłam, wróciłam dwie minuty później a on półtorej metra dalej

[idaikot]

Jeszcze nie raczkije, pełza. No i jak Kaja gibie się na kolankach

[kulla]

Tylko mój Dzieć taki leniwy jest. Obraca się dookoła własnej osi. Podpełznie kawałeczek, ale na żadne dalekie wycieczki się nie wybiera No, ale to pewnie po matce tak.

Caillouu, dostąpiłaś zaszczytu spojrzenia na boskie J.H. Nawet polizane i umyte drzwi będą Ci rozgrzeszone

Tak jest Jeśli dzieć nie chce być noszony w stronę opiekuna, to wtedy zawsze można przerzucić na plecy. W

[tridentina]

Kullka moj tez dookola wlasnej osi i podpelzanie na maks metr. Nasze chlopaki maja podobne tempo
A jak tam Wasza tula? Przyszla juz?

[Caillouu]

Boskiego JH mam nawet zdjęcia ♥

[kulla]

Taaak! Przyszła tula. Jak zrobimy zdjęcia, to wstawię do klubu Jesteśmy bardzo zadowoleni

Tridentina, widać jakiś wpływ planet miał znaczenie tego dnia przy określaniu poziomu rozleniwienia dzieci Chłopaki mają jeszcze czas A my święty spokój (prawie)

Caillouu, zdjęcie boskiego J.H. w klubie?

[gosia261282]

Napisane przez idaikot

Swoją drogą, Twój post natchnął mie do zastanowienia się nad tym kiedy ja umyłam drzwi ostatnio... Hm...

Poszłam luknąć na swoje i... dobrze, że moich nikt nie liże

[_Kluska_]

roane
może weź do mopsu zgłoś, żeby mi odebrali Hankę za to, że raz na jakiś czas jest noszona przodem do świata. bo ta godzina raz na jakieś 10 dni czy to w ogóle masakra jakaś
jeśli Ty wolisz, żeby Twoje dziecko wyło w niebogłosy i wiło się na wszystkie strony świata to Twój wybór i nic mi do tego. a ja sobie nie życzę tego typu komentarzy co do mojego sposobu opieki nad dzieckiem.
aha, jeden fizjoterapeuta z czd, drugi z poradni 'maluch'. Hania miała mocną asymetrię, teraz jeszcze trochę jej zostało i wyginanie głowy w tą złą stronę o godzinę dziennie dłużej spowodowałoby jeszcze dłuższą rehabilitację.
ale Ty pozjadałaś wszystkie rozumy bo przeczytałaś jedną opinię, która dotyczy długotrwałego korzystania z pozycji przodem do świata.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez _Kluska_

(...)
jeśli Ty wolisz, żeby Twoje dziecko wyło w niebogłosy i wiło się na wszystkie strony świata to Twój wybór i nic mi do tego. a ja sobie nie życzę tego typu komentarzy co do mojego sposobu opieki nad dzieckiem.
(...)

Trudno. Ja nie życzę sobie, żeby ktoś opowiadał bzdury. Ale tak to już jest na forum, znajdują się ludzie którzy opowiadają takowe i trzeba to cierpliwie znosić - co nie znaczy że trzeba nie reagować, jak ktoś opowiada o swoim szkodliwym działaniu i jeszcze swoje błędy tłumaczy "fizjoterapeutami".
Jak mój syn miał foch na wózek i na chustę - co miało miejsce całkiem niedawno - to go nosiłam na rękach w pozycji zdrowej dla kręgosłupa i bioder. Nie było mi wygodnie, spacery przestały być przyjemnością i na jakiś czas je ograniczyliśmy - ale nie będę psuła dziecku postawy dla własnej wygody. Jeżeli Ty masz życzenie tak robić - cóż, to Twoje dziecko. Ale nie opowiadaj nam tu, że to jest ok - bo nie jest.

[senira666]

Napisane przez _Kluska_

roane
może weź do mopsu zgłoś, żeby mi odebrali Hankę za to, że raz na jakiś czas jest noszona przodem do świata. bo ta godzina raz na jakieś 10 dni czy to w ogóle masakra jakaś
jeśli Ty wolisz, żeby Twoje dziecko wyło w niebogłosy i wiło się na wszystkie strony świata to Twój wybór i nic mi do tego. a ja sobie nie życzę tego typu komentarzy co do mojego sposobu opieki nad dzieckiem.
aha, jeden fizjoterapeuta z czd, drugi z poradni 'maluch'. Hania miała mocną asymetrię, teraz jeszcze trochę jej zostało i wyginanie głowy w tą złą stronę o godzinę dziennie dłużej spowodowałoby jeszcze dłuższą rehabilitację.
ale Ty pozjadałaś wszystkie rozumy bo przeczytałaś jedną opinię, która dotyczy długotrwałego korzystania z pozycji przodem do świata.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

rozumiem że dzieciaczek chce patrzeć na świat - to może weź ją w nosidełko ale na plecy ?? wtedy Hania będzie zadowolona bo będzie wszystko widzieć a Ty będziesz spokojna że nie psujesz jej kręgosłupa.

[_Kluska_]

ja po prostu uważam, że zdrowy rozsądek też jest potrzebny.
Ty możesz napisać jakie jest Twoje zdanie na jakiś temat ale Twoje wypowiedzi są agresywne i oceniające.
i gratuluję spokojnego dziecka, ja mojej nie jestem w stanie nosić poza domem. chyba, że masz sposób na noszenie ciekawskich 7,5kg które najchętniej zasuwałyby po chodniku?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Kluska--a wózek spacerówka nie może być? Dzieciaczek więcej widzi a nosić nie trzeba

[_Kluska_]

Napisane przez magnusia

Kluska--a wózek spacerówka nie może być? Dzieciaczek więcej widzi a nosić nie trzeba

jeździmy w spacerowce od dłuższego czasu. zazwyczaj na leżąco bo dużą część spaceru nadal Hania przesypia. jak nie śpi i jest ciekawa to oparcie pod kątem 45 stopni, jak zaczyna się nudzić to przypinam ją na brzuchu i otwieram okno w budzie. poza tym zmiana rączki w wózku, zmiana grzechotek, czasem przystanek na cyca, pogapienie się z ławki na ludzi. i na co dzień wtedy już jestem w drodze do domu ale jak jest dłuższa wycieczka i mała nadal się nudzi to wtedy przodem do świata ratuje sytuację.
i nie mam wyrzutów sumienia bo w mojej opinii to normalne, że jeśli jest jeden sposób by dziecko zamiast płakać się uśmiechało to każdy normalny rodzic ten sposób wykorzysta.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez _Kluska_

(...)
i gratuluję spokojnego dziecka, ja mojej nie jestem w stanie nosić poza domem. chyba, że masz sposób na noszenie ciekawskich 7,5kg które najchętniej zasuwałyby po chodniku?
(...)

Tak jak na obrazku po lewej:


Jeste jeszcze druga bardzo fajna pozycja do noszenia, i znacznie wygodniejsza niż ta powyżej, tylko obrazka nie mogę znaleźć.
Selena chodzi mi o naszą ulubiona pozycję Kręgosłup w kształcie litery C, bródka do klatki, kolanka do brzuszka - masz jakiś obrazek?

[magnusia]

Napisane przez _Kluska_

jeździmy w spacerowce od dłuższego czasu. zazwyczaj na leżąco bo dużą część spaceru nadal Hania przesypia. jak nie śpi i jest ciekawa to oparcie pod kątem 45 stopni, jak zaczyna się nudzić to przypinam ją na brzuchu i otwieram okno w budzie. poza tym zmiana rączki w wózku, zmiana grzechotek, czasem przystanek na cyca, pogapienie się z ławki na ludzi. i na co dzień wtedy już jestem w drodze do domu ale jak jest dłuższa wycieczka i mała nadal się nudzi to wtedy przodem do świata ratuje sytuację.
i nie mam wyrzutów sumienia bo w mojej opinii to normalne, że jeśli jest jeden sposób by dziecko zamiast płakać się uśmiechało to każdy normalny rodzic ten sposób wykorzysta.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a próbowałaś ją na chwilę wyjąć wtedy jak już tak marudzi, że nic nie działa?
Mój jak czasem marudzi to wyjmujemy na chwilę, bierzemy na ręce- oglądamy kwiatki, listki itp a po paru minutach już jest ok i można kontynuować spacer.

Osobiście też jestem przeciwko noszeniu dzieci przodem do świata ze względu na niekorzystną i nie naturalną pozycję dziecka. Nie mam zamiaru Cię krytykować ani chwalić bo to Twoja córcia i Ty postępujesz tak jak uważasz za stosowne.

Co do pogrubionego to kiedyś dawano dzieciom makowiny aby nie płakały ale to tylko taka dygresja- nie bierz jej do siebie

[Roane]

Napisane przez magnusia

(...)
Co do pogrubionego to kiedyś dawano dzieciom makowiny aby nie płakały ale to tylko taka dygresja- nie bierz jej do siebie

Ci co poili dzieci mleczkiem makowym też pewnie uważali, że "jeśli jest jeden sposób by dziecko zamiast płakać się uśmiechało to każdy normalny rodzic ten sposób wykorzysta".

[kulla]

My nosimy się głównie tak, jak po prawej. Na leżąco i półleżąco niezbyt chętnie wytrzymuje Młody. Chyba rozumiem o jaką pozycję Ci chodzi, Roane. U nas też często trzymany do klaty, ogląda świat przez nasze plecy. Pod kolankami trzymam, wtedy rękę, żeby była jak najbardziej fizjologiczna pozycja.

Z wisiadłami to niestety jest problem... Klusko, nie miej tego za złe, że dziewczyny doradzają Ci zmianę sposobu noszenia. Rozumiem Twój sprzeciw, bo żadna mama nie lubi słuchać płaczu swojego dziecka (naprawdę to rozumiem). U nas jest już po asymetrii. Nie mieliśmy przeciwwskazań ani do chusty, ani do naszego nosidła. Mam nadzieję, że znajdziecie optymalny sposób na noszenie Malutkiej

[_Kluska_]

Magnusia, jasne że wyjmuję małą i często pomaga tak jak inne moje sposoby które wymieniłam wcześniej.

Roane, na takie sposoby nosimy w domu. dla mnie nie są to pozycje do zrobienia kiedy po 1 trzeba jeszcze pchać wózek, po 2 dziecko jest moim dzieckiem po 3 nadgarstki są moimi nadgarstkami (razem z Hanią wznowiło mi się zwyrodnienie i gangliony).

moja Hanka jest tzw żywym srebrem i np na kawie z koleżanką jej synek (tydzień młodszy) siedzi na kolanach i po prostu obserwuje a Hania wygina się w lewo żeby złapać kelnerkę za fartuszek, w prawo żeby dosięgnąć do talerza, łapie mi za widelec, szklankę, próbuje zjeść stół, wywija się przez kolano obejrzeć podłogę. najchętniej pełzałaby między stolikami i zaczepiała ludzi łapiąc za nogawki albo gryząc buta. taka jest ta moja łobuzica z motorkiem w pupie i poza domem gdzie tyle ciekawych rzeczy trzymanie jej w jednej (słusznej) pozycji to jest walka. w wózku na szczęście lubi jeździć i nasze opracowane sposoby na urozmaicenie spacerów generalnie się sprawdzają.
nie znając Hanki i nie mając tak ruchliwego dziecka można nie rozumieć jak to jest i a krytyka ze strony takich osób tylko mnie rozbawia..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Kluska-- a dlaczego nie mozesz jej nosic na plecach ??


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Roane]

Napisane przez _Kluska_

(...)
nie znając Hanki i nie mając tak ruchliwego dziecka można nie rozumieć jak to jest i a krytyka ze strony takich osób tylko mnie rozbawia..
(...)

Ale co tu rozumieć? Co charakter dziecka ma do budowy jego ciała? Czy u żywiołowych dzieci biodra są inaczej skonstruowane, i wisiadła im nie szkodzą?