Styczniowe mamusie 2015, cz. II

[Katerina_00]

Napisane przez elvira44

Ja podchodzę w ten sposob ze starałam sie 4 lata i boje sie zeby tez cos poszło nie tak z mojej winy, tym bardziej ze mam cały czas plamienia a raz miałam czerwona krew. Gin kazał nie dźwigać i odpoczywać ale w pracy mam takie sytuacje ze nie da sie nie dźwigać, dziecko ma szał i położy sie na chodniku to przeciez nie odejdę w druga stronę, musze podnieść.
Bede miała pare groszy z babysittingow i tyle. Potem wezme maternity allowance.

Coś wiem o dźwiganiu, mój syn wazy 12kg i dzwigam go kilka razy dziennie i nie da sie inaczej.

Napisane przez akrolowa

Po dniu dzisiejszym, w którym to zostałam wysłana na miasto, żeby poodbierać faktury i poskładać zamówienia na artykuły biurowe i poprosiłam czy nie mogę zrobić tego później lub jutro, bo nie za dobrze się czuję - jak mam te ciągnięcia brzuchu promieniujące do krocza to ratuje mnie pozycja leżąca, a w odpowiedzi usłyszałam, że spacer dobrze mi zrobi, od poniedziałku zamierzam więcej się tam nie pojawiać!
I tu mam pytanie, myślicie że na najbliższej wizycie, mogę tak po prostu poprosić lekarza o zwolnienie?

Pffff,jasne że poproś, byle do piątku

Napisane przez Kinqaa

Rozmawiamy z Tztem.o karmieniu piersią. .. i nagle taki tekst rzucam:
"Ale wiesz, że nie ma podłączania się do drugiej piersi ?" ( w sensie,że karmie dziecko a on do drugiej będzie się dobieral )
Odpowiada mi :
" Nie będę pił mleka z wścieklej krowy"

[Eirene1987]

Napisane przez lilijka3

a widzisz, są są... to samo mówili w przypadku pacjentki dr Chazana...
ja nawet podpisywałam papierek, że jeżeli trafię do tego samego szpitala na poród, to duże prawdopodobieństwo, że będę miała kolejną cc

Poza tym u mnie to rodzinne - mama 2 cesarki, teściowa cesarka, moja siostra, jeżeli kiedyś będzie miała dzieci też będzie cesarka ze względu na oczy (ma poważną wadę wzroku)

no właśnie wiem.
ja mimo że bardzo chciałam cc to jednak natura zadecydowała o sn
w sumie teraz to się cieszę ale z drugiej strony zazdroszczę trochę dziewczynom które mają ustawioną cc (nie taką nagłą tylko ustawioną ) idą do szpitala w konkretny dzień i już nie cierpią przed. za to cierpią po i to jest ten minus. tak źle i tak niedobrze

Napisane przez ellyunia

My na wesela na szczęście nachodziliśmy się przez ostatnie 5 lat teraz wszyscy są na etapie ciąży
Mówicie że brzuszków nie widać a u mnie ... foto 13t6d

hohoho na pewno z przejedzeniem tego pomylić nie można

Napisane przez dusiolka

ft4 masz dobre wiec myśle ze nie ma powodów do paniki bo dzidzia otrzymywała hormon w odpowiedniej ilości

dokładnie to samo mi endo powiedziała. że jak pozostałe wyniki są ok to tsh nie ma wpływu na dziecko.

Napisane przez dusiolka

Odebrane wyniki..za mało żelaza,erytrocytów,henogl obiny.. Pewnie dostAne żelazo..

oj to współczuję. widać dzidzia dużo ci zabiera

Napisane przez dusiolka

Moze założymy klub w którym bedziemy pokazywać co miesiac zdj swoich brzuszków?

ja jestem za bo nielubię mieć świadomości że tu każdy może wejść

Napisane przez akrolowa

Po dniu dzisiejszym, w którym to zostałam wysłana na miasto, żeby poodbierać faktury i poskładać zamówienia na artykuły biurowe i poprosiłam czy nie mogę zrobić tego później lub jutro, bo nie za dobrze się czuję - jak mam te ciągnięcia brzuchu promieniujące do krocza to ratuje mnie pozycja leżąca, a w odpowiedzi usłyszałam, że spacer dobrze mi zrobi, od poniedziałku zamierzam więcej się tam nie pojawiać!
I tu mam pytanie, myślicie że na najbliższej wizycie, mogę tak po prostu poprosić lekarza o zwolnienie?

no i olej ich masz rację! lekarz powinien bez problemu ci dać l4 jak powiesz że źle się czujesz. nie zaryzykowałby puszczając cię do pracy chyba

Napisane przez akrolowa

Z racji tego, że mam brzuchol okrąglutki wczoraj będąc u cioci skorzystałam z okazji i weszłam na wagę (wiecie tak na wszelki wypadek, żeby nie paść ze zdziwienia jak wejdę w piątek u gina) i... pierwszy raz w życiu tyle ważę! Od początku przybyło mi 2 kg i dobiłam już prawie do 57.

wow też już widać ładnie

Napisane przez Kinqaa

Rozmawiamy z Tztem.o karmieniu piersią. .. i nagle taki tekst rzucam:
"Ale wiesz, że nie ma podłączania się do drugiej piersi ?" ( w sensie,że karmie dziecko a on do drugiej będzie się dobieral )
Odpowiada mi :
" Nie będę pił mleka z wścieklej krowy"

Napisane przez Katerina_00

Coś wiem o dźwiganiu, mój syn wazy 12kg i dzwigam go kilka razy dziennie i nie da sie inaczej.

i to jest też jeden z powodów dla których chciałam mieć dziecko wtedy gdy mój brzdąc będzie mógł sam wszędzie chodzić
teraz to ja mam luzik. z wanny wychodzi i wchodzi.po schodach wchodzi, do fotelika sam wejdzie. rok temu jeszcze we wszystkim musiałąm mu pomagać. i tez nosiłam. wiadomo jak to z dwulatkiem.
a teraz nawet bym się nie odważyła 16 kilowego klocka podnieść

[Kinqaa]

Niestety ja podnosze,ale wysadzam moja czterolatke na kibelek godzinę czy dwie po tym jak zaśnie. I próbuję ją wybudzac trochę ,brać za rączkę i prowadzic z łóżka, bo nosić mi juz ciężko.

[justyna84x]

Dusiolka i eirene dzieki :-* pocieszylyscie mnie troche z tymi wynikami zobaczymy co w srode powie moj lekarz. Klade sie juz spac bo rano trzeba wstac do pracy. Dobranoc.

[ellyunia]

akrolowa bierz l4 i nawet sie nie zastanawiaj, jak powiesz ginowi jaka jest sytuacja to na pewno bez wahania wystawi
Super brzunio

Kingaa twój mąż wymiata

Napisane przez Eirene1987

hohoho na pewno z przejedzeniem tego pomylić nie można

no raczej nie

Suszarka ciebie chyba nie ma na liście na pierwszej stronie?

[elvira44]

Napisane przez Kinqaa

Elvira na self employed jesteś?

Nie, employee ale w tym kraju niania pracuje wg innych praw.

[sweetbe]

Napisane przez akrolowa

Po dniu dzisiejszym, w którym to zostałam wysłana na miasto, żeby poodbierać faktury i poskładać zamówienia na artykuły biurowe i poprosiłam czy nie mogę zrobić tego później lub jutro, bo nie za dobrze się czuję - jak mam te ciągnięcia brzuchu promieniujące do krocza to ratuje mnie pozycja leżąca, a w odpowiedzi usłyszałam, że spacer dobrze mi zrobi, od poniedziałku zamierzam więcej się tam nie pojawiać!
I tu mam pytanie, myślicie że na najbliższej wizycie, mogę tak po prostu poprosić lekarza o zwolnienie?

za dużo piszecie!

oczywiście , że możesz, ja tak zrobiłam, bo byłam nieprzytomna w pracy, w domu, nie wiedziałam wogole jaki miałam bieg podczas jazdy autem, a w domu już tylko leżałam

ja też dźwigam mojego 2 latka, 16 kg, nie mam wyjścia, czasem mocno mnie przez to boli w dole brzucha,
więcej nie pamiętam, coś Cie napisały, jakoś ciąza pogłebia mi sklerozę!

Kingaa super text!

[dusiolka]

Moje tsh podskoczyła do 4,7 ale ft4 dobre wiec pewnie bede miała zwiększona dawkę..znowu. Juz teraz biorę w tyg 75 a w weekend 50.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elvira44]

Napisane przez Kinqaa

Niestety ja podnosze,ale wysadzam moja czterolatke na kibelek godzinę czy dwie po tym jak zaśnie. I próbuję ją wybudzac trochę ,brać za rączkę i prowadzic z łóżka, bo nosić mi juz ciężko.

Ta moja za tydzien bedzie miała 3 lata i teoretycznie sama wszystko robi jesli chodzi o takie rzeczy, na kibelek sama, w nocy ma nocnik koło łóżka i wstaje i robi, na wozek sama itp. Ale pozno zaczęła chodzic, miała prawie 2 latka i jak gdzies jesteśmy to szybko sie meczy, nogi ja bola itp. Ale zawsze biore wozek. Najgorsze ze jest uparta i obrazalska i jak powie ze nie idzie to nie idzie, nie ważne gdzie ja sie spiesze.

[Kinqaa]

Elvira to nieciekawie. Moją zawsze strasze i idę do przodu więc też idzie za mną i się boi,że ją zostawię.
Moja tez sama chodzi do łazienki itp. Ale w nocy raz musze ja pilnowac,nie kontroluje sie niestety przez sen. Mam nadzieję, że jej szybko przejdzie. Aczkolwiek czytalam ,ze takie moczenie się nocne moze trwac NAWET ! do 6-7 lat

[elvira44]

Napisane przez Kinqaa

Elvira to nieciekawie. Moją zawsze strasze i idę do przodu więc też idzie za mną i się boi,że ją zostawię.
Moja tez sama chodzi do łazienki itp. Ale w nocy raz musze ja pilnowac,nie kontroluje sie niestety przez sen. Mam nadzieję, że jej szybko przejdzie. Aczkolwiek czytalam ,ze takie moczenie się nocne moze trwac NAWET ! do 6-7 lat

Ja juz wszystkiego probowalam, i po dobroci i straszenie i zostawianie jej. Nic nie działa. Ma takie fazy ze sie uprze ze np nie idzie i koniec. Ale to samo jest z rodzicami i babcia. Ona ma taki charakter podobno po mamie, była taka sama. Ale myśle ze wychowanie tez robi swoje. Ja z doświadczenia z poprzednich prac wiec ze jak dziecko ma szał to nie ma sensu gadać i probowac cos zrobic, bo nie zadziała, nawet w książkach o wychowaniu tak jest. Oni natomiast pocieszaja, przekupiaja itd. Ja tam jestem tylko 2 dni wiec jej nie wychowam. Ale po następnym tyg to juz nie moj problem. Ona jest bardzo rozpieszczona ogolnie.

[Kinqaa]

Elvira rozumiem w tych czasach zauwazylam ,że większość dzieci jest bardzo rozpieszczona.
Moją tez próbuję okiełznać, bo ma swoje bunciki księżniczki
Ale wydaje mi się, że w styczniu/lutym będzie miała "zimny prysznic" w postaci " Oho! Juz nie jestem sama! " .

[kika198513]

Napisane przez elvira44

Ta moja za tydzien bedzie miała 3 lata i teoretycznie sama wszystko robi jesli chodzi o takie rzeczy, na kibelek sama, w nocy ma nocnik koło łóżka i wstaje i robi, na wozek sama itp. Ale pozno zaczęła chodzic, miała prawie 2 latka i jak gdzies jesteśmy to szybko sie meczy, nogi ja bola itp. Ale zawsze biore wozek. Najgorsze ze jest uparta i obrazalska i jak powie ze nie idzie to nie idzie, nie ważne gdzie ja sie spiesze.

Witam ponowie
Ja rzadko tu piszę ale staram sie Was czytac choc ostatnio tak poszalalyscie, ze szok..
Co do dźwigania dzieci to ja mam 15 kg córcie i nie sposób ja posadzić i zdjąć z huśtawki bez wziecia jej na ręce. Czasem inaczej sie nie da i już. Pocieszam sie tylko, że mimo wszystko jestem aktywna, bo dużo sie ruszamy z małą więc moja malutka lokatorka już przywykła do tego.
Co do wagi to ja od początku ciązy stracilam 3 kg. Teraz przybył mi 1kg, ale to i tak na minusie jestem z wagą. Dzięki jedank temu wchodzę z luzem w swoje rzeczy, nawet te obcisłe kiedyś. Wiec o ciuchy na lato sie nie martwie, gorzej bedzie z zimą. Pomimo wagi ja mam już mega brzuszek. A jak pojem jeszcze czegos rozdymajacego to juz maly balonikAl e podobno przy drugiej ciazy to normalne, że wcześniej widać.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Kiedyś pisałyście,że kupujecie ciuszki na rozmiar 56, a jak dzidzia będzie miała 58?? Teraz rodzą się spore dzieci, więc wg. mnie lepiej kupić tylko ze 2 pary a już więcej na 62 bo rekawki sie wywinie a za małego sie juz nie założy.
To samo sie tyczy laktatora, podgrzewacza, sterylizatora itd. Ja nic z tego nie miałam bo gdybym kupiła to by stało i się kurzyło. A to nie kosztuje mało. Ja akurat nie potrzebowałam, ale gdybym musiała to co za problem w tych czasach jechać i kupic? tylko mieć kase. Ja karmiłam piersią a mała nigdy nie chciała mleka w proszku ot tak. Ja wiem,że są mamy które nie wyobrażaja sobie życia bez podgrzewacza itp bo maja taka sytuację a nie inną. Chcę tylko abyście wzięły pod uwagę,że każda mama zachwala co innego. Wy po roku też powiecie co było potrzebne a co nie.
Warto jednak oglądac na necie takie sprzęty czytac opinie ,wybrać swoj model, by w razie W wiedzieć co kupić. Na same najpotrzebniejsze rzeczy i tak wydacie dużo kasy.

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:41 ----------

I jeszcze jedno, ja też mam wade wzroku (plus 5 na jednym, plus3 na drugim oku), ale mimo tego chciałam i rodziłam SN. Potem też boli dupcia ale się daje rade . Co do samego porodu to tak bardzo chciałam mieć już córcie na świecie( urodziałam ja 2 tyg po terminie), że nie bałam sie bólu i nawet o tym nie myślałam. A poród? U mnie było szybko i sprawnie. Wody płodowe chlusnęły jak w filmie, a że byłam już w szpitalu, bo mieli mi wywoływać już na drugi dzien poród to poszłam pod prysznic, lewatywa i pod ktg. Bóle krzyżowe sa straszne ale trwały krótko bo już musiałam przec bo Zuzia już chciala byc ze mną. Wszystko razem trwało kolo 3h i teraz to się boję żebym nie urodziła w domu, bo podobno drugi poród jest krótszy.
Także nie ma się czego bać i nie słuchajcie o porodach 24h bo są i takie ale to jak z bliżniakami, są ale nie każdy je ma.
Co do mojej dzidzi to rośnie na genetycznym miala ponad 8 cm. Teraz mamy juz 15t3d a za tydz kolejna wizyta. Mam wrazenie że w brzuchu pływa mi delfinek ale na ruchy to za wczesnie raczej. Ja zazdroszczę Wam zachcianek i apetytu, bo ja jem bo muszę i jeszcze nadal mnie cofa i mdli. lekarka powiedziała ze raczej będzie dziewczynka i nawet nam to pokazała i teraz mąż mnie męczy o imię. Chłopiec miał byc Piotruś a tu lipa hehe Mu sie podoba Pelagia i Blanka. Brrr Jak dla mnie Blanka za bardzo wydumane a Pelagia to nie i już. Mogłaby być Julia ale on nie bo co druga teraz tak ma. No i mnie męczy Też tak macie ??? Czy tylko mój tak ześwirował z nadmiaru kobiet

[lilijka3]

Dzień dobry

Czas do pracy, a wybyczyłam się przez 4 dni, to znaczy rozleniwiłam i nie chce mi się

eirene ja nie nastawiałam się ani na sn ani na cc. Wyszłam z założenia, że co ma być to będzie. Natura sama zadecyduje . Teraz pomimo wczorajszej rozmowy z ginem też nie nastawiam się na konkretny poród. Będzie co ma być, oby to była tylko najbezpieczniejsza opcja dla dziecka. Masz rację najgorsze jest to, jak najpierw męczysz się sn, a kończy się na cc.

[Eirene1987]

hejo

Napisane przez Kinqaa

Niestety ja podnosze,ale wysadzam moja czterolatke na kibelek godzinę czy dwie po tym jak zaśnie. I próbuję ją wybudzac trochę ,brać za rączkę i prowadzic z łóżka, bo nosić mi juz ciężko.

a to mój na szczęście sam chodzi na nocnik w nocy (mamy w pokoju) - a na kibelek to ma taką podstawkę i też daje radę.
musiał się nauczyć bo ja się bardzo bałam go dźwigać w końcu to nie 5 kilo tylko 16.

Napisane przez sweetbe

ja też dźwigam mojego 2 latka, 16 kg, nie mam wyjścia, czasem mocno mnie przez to boli w dole brzucha,

no właśnie trzeba uważać

Napisane przez elvira44

Ta moja za tydzien bedzie miała 3 lata i teoretycznie sama wszystko robi jesli chodzi o takie rzeczy, na kibelek sama, w nocy ma nocnik koło łóżka i wstaje i robi, na wozek sama itp. Ale pozno zaczęła chodzic, miała prawie 2 latka i jak gdzies jesteśmy to szybko sie meczy, nogi ja bola itp. Ale zawsze biore wozek. Najgorsze ze jest uparta i obrazalska i jak powie ze nie idzie to nie idzie, nie ważne gdzie ja sie spiesze.

mój wózek już na strychu. mój synek woli teraz rowerek biegowy - wszędzie z nim idzie ale też go szybko nogi bolą

Napisane przez kika198513

Kiedyś pisałyście,że kupujecie ciuszki na rozmiar 56, a jak dzidzia będzie miała 58?? Teraz rodzą się spore dzieci, więc wg. mnie lepiej kupić tylko ze 2 pary a już więcej na 62 bo rekawki sie wywinie a za małego sie juz nie założy.

To samo sie tyczy laktatora, podgrzewacza, sterylizatora itd. Ja nic z tego nie miałam bo gdybym kupiła to by stało i się kurzyło. A to nie kosztuje mało. Ja akurat nie potrzebowałam, ale gdybym musiała to co za problem w tych czasach jechać i kupic? tylko mieć kase.

Wszystko razem trwało kolo 3h i teraz to się boję żebym nie urodziła w domu, bo podobno drugi poród jest krótszy.
Także nie ma się czego bać i nie słuchajcie o porodach 24h bo są i takie ale to jak z bliżniakami, są ale nie każdy je ma.

Co do mojej dzidzi to rośnie na genetycznym miala ponad 8 cm. Teraz mamy juz 15t3d a za tydz kolejna wizyta. Mam wrazenie że w brzuchu pływa mi delfinek ale na ruchy to za wczesnie raczej. Ja zazdroszczę Wam zachcianek i apetytu, bo ja jem bo muszę i jeszcze nadal mnie cofa i mdli. lekarka powiedziała ze raczej będzie dziewczynka i nawet nam to pokazała i teraz mąż mnie męczy o imię. Chłopiec miał byc Piotruś a tu lipa hehe Mu sie podoba Pelagia i Blanka.

mój się urodził 56 długi a długo ubranka na 56 były na niego za duże w 62 weszliśmy po miesiącu jakoś. także dla mnie niezbędne były.

laktator kupiłam faktycznie dopiero po porodzie - wcześniej nie wiedziałam czy będę karmić piersią a jak będę to mógł mi nie być potrzebny. ale okazało się że był - kupiłam medelę elektryczną i żałuję że sprzedałam

mój poród niby zaczął się o 15 a urodziłam o 21.15. ale bóle takie fest czułam już od poprzedniego dnia od 18 - i dla mnie wtedy już poród się zaczął - miałam 1 cm rozwarcia. bolało bardzo - wyłączałam się. ale niby mój zaczął się o 15

super że z dzidzią ok Pelagia - omg
fajnie że córcia

Napisane przez lilijka3

eirene ja nie nastawiałam się ani na sn ani na cc. Wyszłam z założenia, że co ma być to będzie. Natura sama zadecyduje . Teraz pomimo wczorajszej rozmowy z ginem też nie nastawiam się na konkretny poród. Będzie co ma być, oby to była tylko najbezpieczniejsza opcja dla dziecka. Masz rację najgorsze jest to, jak najpierw męczysz się sn, a kończy się na cc.

no właśnie ja teraz też się nie nastawiam. boję się tylko tego że np dziecko się źle ułoży nastawię się na cc będę spokojniejsza (wbrew pozorom) a tu nagle hop się odwróci i będę musiała rodzić sn to będzie dla mnie szok haha

[sweetbe]

Napisane przez kika198513

Witam ponowie


Kiedyś pisałyście,że kupujecie ciuszki na rozmiar 56, a jak dzidzia będzie miała 58?? Teraz rodzą się spore dzieci, więc wg. mnie lepiej kupić tylko ze 2 pary a już więcej na 62 bo rekawki sie wywinie a za małego sie juz nie założy.
To samo sie tyczy laktatora, podgrzewacza, sterylizatora itd. Ja nic z tego nie miałam bo gdybym kupiła to by stało i się kurzyło. A to nie kosztuje mało.

nie zgodzę się co do laktatora, bo miałam robioną na szybko cesarkę i jak wiele moich koleżanek, nie miałam mleka i musiałam zacząc go od razu używac już w szpitalu by wogołe jakieś mleko się pojawiło, po tygodniu walki wkoncu było,
lepiej ze 3 tyg przed porodem kupic sobie, w dobrej cenie a nie potem szukac szybko i przepłacić w sklepie!a tak potem właśnie bywa,
poczytać jaki, z jakiej firmy reczny czy elektryczny, ja wolałam reczny, m in bo tanszy :P
a co do ubranek to mój syn miał 60 cm i tez 56 cm były na niego za duże, a w 62 to wogole się topił :P
ale 56 miałam malutko a 62 cm więcej, ale starczyły na dłużej

zastanawia mnie jak wygląda 2 porod, po cesarce, tak jak by to był 1 szy? hm
nie wiem czy będzie cesarka,

[dusiolka]

Kika: moim zdaniem kazdy napewno duzo czyta i pyta sie znajomych lub tu dziewczyn na temat wyprawki,myśle ze mało z nas bez potrzeby kupi sprzęty takie jak podgrzewacz itp chyba ze bedzie od razu wiedziała ze karmienie piersią odpada. Co do ubranek to nie widziałam rozmiaru 58 szczerze mówiąc,a jak urodzi sie az tak wielkie no to co moze kolejne bedzie mniejsze? Nie ma co siać dramatyzmu mozna tez powiedzieć ze moze urodzić sie mega małe a brak w szafie ubranek 50,tak sie zdarza i tyle


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinqaa]

Sweetbe ja też się zastanawiam co to będzie. Jestem po cesarce i boję się gorzej niz za pierwszym razem.

[dusiolka]

Pozwólmy sie mamom cieszyć tymi przygotowaniami do przyjęcia Maluszka. Co z tego ze kupi sie w promocyjnych cenach laktator,podgrzewacz,ster ylizator i nie wwiem co jeszcze skoro to moze sie najzwyczajniej nie przydać?tego nawet najstarsi górale nie wiedza co sie przyda a co nie taka mała zagadka a co do ubranek to jak dziewczyny pisały: rozmiar rozmiarowi nierówny w rożnych sklepach itp

Osobiście mam zamiar wypośrodkować a jak bedzie potrzebny laktator to wtedy maz mi kupi i wierze ze kupi w rozsądnej cenie co do ubranek -cieżko przewidzieć sytuacje i nie wyobrażam sobie robienia wyprawki kompletnej w każdym rozmiarze od 50-62 ;p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Kika w ogole dużego bejbika juz miałas na genetycznym



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

A co do imion to juz wolałabym Blanke niz Pelagie ;d hehehe , tez nie lubię baaaardzo popularnych imion bo nie chce zeby córka była kolejna Kasia,Ania,Zosia w klasie /przedszkolu czy pozniej w pracy ale to moje i męża podejście


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[TOMORROW]

Napisane przez akrolowa

Po dniu dzisiejszym, w którym to zostałam wysłana na miasto, żeby poodbierać faktury i poskładać zamówienia na artykuły biurowe i poprosiłam czy nie mogę zrobić tego później lub jutro, bo nie za dobrze się czuję - jak mam te ciągnięcia brzuchu promieniujące do krocza to ratuje mnie pozycja leżąca, a w odpowiedzi usłyszałam, że spacer dobrze mi zrobi, od poniedziałku zamierzam więcej się tam nie pojawiać!
I tu mam pytanie, myślicie że na najbliższej wizycie, mogę tak po prostu poprosić lekarza o zwolnienie?

próbuj, co Ci szkodzi
a te świnie-to jakby celowo chciały Cię wykurzyć
ja to się zastanawiam, czy kogoś z pracy nie wtajemniczyć, żeby mi w razie czego pomagali, albo byli wyrozumiali, czemu wolniej pracuję i stale podjadam, a tu proszę-reakcja może być nawet odwrotna, ludzie to są beznadziejni

Napisane przez akrolowa

Z racji tego, że mam brzuchol okrąglutki wczoraj będąc u cioci skorzystałam z okazji i weszłam na wagę (wiecie tak na wszelki wypadek, żeby nie paść ze zdziwienia jak wejdę w piątek u gina) i... pierwszy raz w życiu tyle ważę! Od początku przybyło mi 2 kg i dobiłam już prawie do 57.

o, duży już brzuch, ja mam trochę mniejszy, ale w każdych spodniach brakuje mi już 6 cm, żeby się zapiąć, ale i tak wolę spódnice, to w te jeszcze wchodzę


wczoraj był coś kiepski dzień dla mnie, rato wymiotowanko i wieczorem znów-i to ponownie w trakcie mycia zębów

[ma.ko]

Cześć

Witam się w pracy po ciężkim poranku
mam nadzieje, ze do konca dnia bedzie lepiej.

[Szczeperka]

Napisane przez akrolowa

Po dniu dzisiejszym, w którym to zostałam wysłana na miasto, żeby poodbierać faktury i poskładać zamówienia na artykuły biurowe i poprosiłam czy nie mogę zrobić tego później lub jutro, bo nie za dobrze się czuję - jak mam te ciągnięcia brzuchu promieniujące do krocza to ratuje mnie pozycja leżąca, a w odpowiedzi usłyszałam, że spacer dobrze mi zrobi, od poniedziałku zamierzam więcej się tam nie pojawiać!
I tu mam pytanie, myślicie że na najbliższej wizycie, mogę tak po prostu poprosić lekarza o zwolnienie?

Oczywiście że możesz po prostu poprosić o zwolnienie! Nie ma sensu się męczyć

Napisane przez lilijka3

eirene ja nie nastawiałam się ani na sn ani na cc. Wyszłam z założenia, że co ma być to będzie. Natura sama zadecyduje . Teraz pomimo wczorajszej rozmowy z ginem też nie nastawiam się na konkretny poród. Będzie co ma być, oby to była tylko najbezpieczniejsza opcja dla dziecka. Masz rację najgorsze jest to, jak najpierw męczysz się sn, a kończy się na cc.

Ja chyba jednak będe musiała mieć cesarkę ze względu na wadę wzroku bardzo dużą... Mam nadzieję że ostatecznie jakikolwiek poród będzie wszystkie trafimy w dobre ręce

[Szczeperka]

...

[suszarka]

Napisane przez ellyunia

Suszarka ciebie chyba nie ma na liście na pierwszej stronie?

nie, pozostaję w ukryciu.

dziewczyny, wiem, że się już pytałam ale mam teraz dziurawą pamięć - czy wszystkie z Was z I trymestrze brały witaminy ciążowe?
albo czy któraś może była na suplementacji jodu?

[Szczeperka]

Suszarka - ja nie brałam witamin ciążowych i nadal nie biorę. Jedynie kwas foliowy przyjmuję bo tylko na niego mam zalecenia lekarza.

[Eirene1987]

Napisane przez dusiolka

tez nie lubię baaaardzo popularnych imion bo nie chce zeby córka była kolejna Kasia,Ania,Zosia w klasie /przedszkolu czy pozniej w pracy ale to moje i męża podejście

le wydaje mi się właśnie że teraz jest bardzo mało imion takich jak Kasia Ania Zosia. ja co się obejrzę to słyszę Maja, Oliwia, Lena także te kiedyś popularne niekoniecznie są popularne teraz

Napisane przez Szczeperka

Aaa i pokażę Wam zdjęcie z sobotniej sesji ślubnej
Tak wyglądam w 4 miesiącu ciąży - brzucha ZERO! (za to cycki duże )

o ja ale laska z ciebie
faktycznie brzuszek płaski
i cycki duże

Napisane przez suszarka

dziewczyny, wiem, że się już pytałam ale mam teraz dziurawą pamięć - czy wszystkie z Was z I trymestrze brały witaminy ciążowe?
albo czy któraś może była na suplementacji jodu?

ja od początku biorę witaminki. najpierw brałam sam kwas foliowy teraz biorę witaminy ogólnie

[LindaC]

Witajcie

szczeperka - ładna z Ciebie dziewczyna
akrolowa - nie wahaj się, smigaj na L4, ja planowałam iść od 1 sierpnia ale idę od jutra, mam dość po tym jak usłyszałam, że zanim pójdę chorować to dobrze by było abym ogarnęła jakieś czyjeś - nie moje oczywiście zaległości - tj. dwie półki papierów w szafie, poodpisywała itp. no comments.....

dusiolka - może ogólnie masz taką "urodę" tarczycową, a wzrosło niewiele i chyba dalej w normie, bo norma chyba 4,9?

ja znów mam odwrotny problem i chyba przez to osiwieję mam wrażenie że padłam ofiarą nieuczciwego endokrynologa - przed zajściem miałam TSH 2,14, ale że się naczytałam że powinno być około 1 u kobiety w wieku reprodukcyjnym to poszłam do endo. Dał mi Eutyrox 25. Ledwo wzięłam 2 tabletki i zaszłam w ciążę od razu w pierwszym cyklu. Ponowiłam badania TSH 2,5 reszta w normie, żadnych przeciciał. Zwiększył mi dawkę do 50. Brałam miesiąc i obecny wynik 0,028 jestem załamana. Niby brak nadal przeciwciał, t3, t4, ft3, ft4 w normie ale bardzo się boję, że niepotrzebnie w ogóle ingerowałam tym Eytyroxem. Idę dziś do innego endo. mam wrażenie że tamten naciągał mnie na wizyty. Boję się. Bo nadczynność trudniej leczyć w ciąży bo w przeciwieństwie do Eythyroxu który jest dla dziecka bezpieczny leki na nadczynnośc już nie są. Ehhh, trzymajcie za mnie kciuki

[teja1]

Napisane przez suszarka

ciekawe kiedy to minie?

Mam nadzieję, że już niedługo, bo to mocno uciążliwe

[ma.ko]

Napisane przez Szczeperka

Aaa i pokażę Wam zdjęcie z sobotniej sesji ślubnej
Tak wyglądam w 4 miesiącu ciąży - brzucha ZERO! (za to cycki duże )

slicznie wyglądacie

Napisane przez suszarka

dziewczyny, wiem, że się już pytałam ale mam teraz dziurawą pamięć - czy wszystkie z Was z I trymestrze brały witaminy ciążowe?
albo czy któraś może była na suplementacji jodu?

ja w I brałam tylko kwas foliowy. Od II biore vita miner prenatal +dha

Napisane przez Eirene1987

le wydaje mi się właśnie że teraz jest bardzo mało imion takich jak Kasia Ania Zosia. ja co się obejrzę to słyszę Maja, Oliwia, Lena także te kiedyś popularne niekoniecznie są popularne teraz

to się zmienia jak w kalejdoskopie. C chwile inne imiona są "modne"

Napisane przez LindaC

ja znów mam odwrotny problem i chyba przez to osiwieję mam wrażenie że padłam ofiarą nieuczciwego endokrynologa - przed zajściem miałam TSH 2,14, ale że się naczytałam że powinno być około 1 u kobiety w wieku reprodukcyjnym to poszłam do endo. Dał mi Eutyrox 25. Ledwo wzięłam 2 tabletki i zaszłam w ciążę od razu w pierwszym cyklu. Ponowiłam badania TSH 2,5 reszta w normie, żadnych przeciciał. Zwiększył mi dawkę do 50. Brałam miesiąc i obecny wynik 0,028 jestem załamana. Niby brak nadal przeciwciał, t3, t4, ft3, ft4 w normie ale bardzo się boję, że niepotrzebnie w ogóle ingerowałam tym Eytyroxem. Idę dziś do innego endo. mam wrażenie że tamten naciągał mnie na wizyty. Boję się. Bo nadczynność trudniej leczyć w ciąży bo w przeciwieństwie do Eythyroxu który jest dla dziecka bezpieczny leki na nadczynnośc już nie są. Ehhh, trzymajcie za mnie kciuki

qrcze nie znam się na wynikach tarczycowych, ale 3mam



Właśnie akrolowa ja bym sie nie przejmowała,tylko szła na Twoim miejscu ja najszybciej na L4 za takie traktowanie

A w ogóle wczoraj jak lezałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu. Nie wiem zy to ruchy, czy jeszcze za wczesnie, ale taki jakby bąbelek powietrza w dole brzucha

[Eirene1987]

LindaC idź na l4 też bym szła
dobrze że idziesz do innego endo ale może nie jest tak źle

Napisane przez ma.ko

A w ogóle wczoraj jak lezałam, to poczułam coś dziwnego w brzuchu. Nie wiem zy to ruchy, czy jeszcze za wczesnie, ale taki jakby bąbelek powietrza w dole brzucha

calkiem możliwe
ja codziennie takie czuję już a pierwsze takie że nie miała wątpliwości to 12 w sobotę czyli byłam w 15 tygodniu