DIETA MONTIGNACA - kto sie przylacza?

[Emilia 25]

Czy można do was dołączyć?
Na diecie jestem od niedawna, próbowałam się odchudzać po prostu racjonalnie, ale mąż wyczytał, że dla mnie ta dieta będzie dobra. Mam insulinooporność i niedoczynność tarczycy. Jak na razie schudłam 2,5 kg. i jestem bardzo dobrej myśli.

I teraz zwrócę się do Was z prośbą. Jak rozplanować czasowo posiłki, jeśli dzień zaczynam trochę przed 6-tą, a spać chodzę koło 23-ciej? O której godzinie jeść i co? Aaa, i około 17-18 po pracy chodzę na wygibasy fitnessowe.

Dziękuję z góry za radę i przyjęcie mnie do wątku. :pli z:

[sjeeny]

witaj

ten wątek próbuje być reaktywowany i różnie to wychodzi

nie chciałabym się za bardzo wychylać z doradzaniem bo nie mam pewności czy moje MM jest stricte książkowe
napiszę może swój rozkład dnia bo mamy podobny

1 śniadanie ok 5,10 po wstaniu owsianka ( powinien być przed nią owoc i kwadrans przerwy ) posiłek węglowo białkowy

2 śniadanie ok 9/10 coś białkowo tłuszczowego w pracy

3 ? nie wiem jak nazwać ten posiłek ok 14/15 zazwyczaj owoc do 400g ponieważ jestem jeszcze w pracy lub w drodze a robi mi się długa przerwa

16/17 obiad raczej tłuszczowo białkowy niż węglowy

mi tak odpowiada ale generalnie powinien być jeszcze jeden posiłek

zasada jest taka, że dziennie powinien być min jeden posiłek węglowo/białkowy

po posiłkach w/b 3 godz przerwy, po posiłkach t/b min 4 godz przerwy

dla mnie guru wiedzowe o MM to Palomeetka ale ona ma tendencje do zawieruszeń

pozdrawiam i życzę wytrwałości

[lori1209]

Witam jestem studentka socjologii i piszę prace dyplomową na temat diet, odchudzania i trudności z tym związanych dlatego poszukuje respondentek do wywiadów. Wywiady będę prowadzić telefonicznie lub prze skyp-a. Jeśli jest na tym forum ktoś chętny do pomocy proszę o kontakt lori1209@op.pl

[palomeetka]

Cześć!

marnie u mnie
pies po operacji
co dalej będzie nie wiem

Emilia 25 witaj!
MM jest bardzo dobre na insulinooporność, bo stabilizuje pracę trzustki

masz miec dziennie przynajmniej 1 posiłek W i jeden T
reszta jakie chcesz
jesli masz aktywność od 6 do 23 to proponuje 4 posiłki

6-7 śniadanie W
10-11 śniadanie nr 2
14-15 obiad T
19-20 kolacja

poczytaj wątek od 30-32 strony
wpisuj menu do korekty
i powodzenia!

lori1209 cześć!
jakbyś miała ankietę to moge wypełnić, ale do wywiadów nie mam siły

[palomeetka]

Hej!

niefajnie u mnie, ale plan na dzis:
W
W
T
T

+h2o, herbata zielona i ziola

i melduje sie po melbie
rozgrzewka
ramiona
plecy
nogi
pośladki
abs

miłego dnia!

[palomeetka]

hej

znowu sama do siebie piszę
rano melba, przyłożyłam sie wczoraj do cwiczeń i dzis zakwasy czułam...

plan prawie wykonany
W
W
T
T

juz weekend uff

[sjeeny]

jutro, jutro wszystko nadrobię, odpiszę
na razie robotowy sajgon

[palomeetka]

hej!

wczoraj wieczorem poza planem wpadła garść migdałów i 2 lampki wytrawnego

dziś
W
W
T
garść migdałów i 2 lampki
T

i była tez melba
myślałam że umre, bo ćwiczyłam około 12, przed obiadem
duchota taka, że zawał murowany
sport tylko rano!

miłej soboty!

[sjeeny]

już po najgorszym zarobieniu

jedzeniowo chyba ok choć nie wiem, czy jest wpisywania jadłospisów tu bo po pierwsze jem niezupełnie poprawnie ilościowo/godzinowo a drugie zacznę się koncentrować na jedzeniu

dziś np tylko dwa posiłki bo przespałam śniadanie i prawie obiad

Jak piesek? Masz jakieś info?

i szacun za wysiłek, ja z tych co jedyna aktywność fizyczna to na kanapie :P i to głownie polegająca na braniu lapka na kolana i stukaniu

miłego dnia

[danfrat]

Dzień dobry szanownym Paniom
Mam nadzieję, że wątek nie padnie, ponieważ chciałabym się dołączyć. Dietę, a w zasadzie nowy sposób odżywiania planuję zacząć od sierpnia. Wtedy wrócę do Polski, sama będę robiła zakupy i gotowała. Aktualnie jestem "skazana" na restauracyjne menu, ale staram się z niego wybierać coś co choć trochę jest zgodne z MM. Jednak, żeby nie marnować czasu uczę się toerii-kończę czytać "szczupłą bez wyrzeczeń", przeczytałam całe forum, w kolejce czekają "tajemnice indeksu glikemicznego", "schudnij z montignaciem" oraz "Montignac dla dzieci" (ponieważ mam zamiar żywić tak całą rodzinę, będzie zdrowiej dla wszystkich". Mam nadzieję, że zostanę przyjęta do szacownego grona MM. Póki co będę podczytywać i ewentualnie dopytywać, a niedługo ruszam pełną parą. Pozdrawiam

[sjeeny]

witam
też mam nadzieję na reaktywację, ba marzy mi się ten wątek jako taki lifestylowy :P
żeby nie tylko żarcie
ja pod względem merytorycznym tak różnie, zawsze boję się, że kogoś wprowadzę w błąd.
Początkowa ortodoksja przeszła już w metodę środka
Uważam, że odrobiłaś lekcje ponieważ sama mam "szczupłą bez wyrzeczeń" oraz " jeść aby schudnąć" na półce. Dużo usystematyzować pomogła mi Palomeetka oraz ogólnie wtedy forum. Taka dawka pozytywnej energii. No i organizm. Wszystko zaczęło się uspokajać.
Niemniej przeżyłam atak paniki w ubiegłym tygodniu bo mi się raz tak silne emocje pt zaburzeń odżywiania włączyły, że aż mnie to przeraziło. Dosłownie trzymałam się ławy i walczyłam z myślami tak chorymi, i tak obsesyjnymi ... myślałam, że już jestem zdrowa. Ale to chyba stygmat na całe życie :/
powstrzymałam się ogromnym wysiłkiem woli, tydzień czułam się gruba, wielka i opuchnięta. Olałam. Bujałam się z tym moim 72,5 kilo w tą, kilo w tą :/
Dziś na wadze upragnione 68 z groszem a dokładnie we wtorek rok na MM.
Normalnie tańczę w kuchni gotując rosół wiem, że jutro będzie plus bo dziś się późno ważyłam ale to będzie jutro

Napisz może coś o sobie

pozdrawiam niedzielnie znad rosołu

[mszpilka]

Witajcie! Juz kiedyś się tu witałam ale potem nie zagladalam, teraz widzę ze wątek ożył i tak się zastanawiam czy nie wrócić do tej diety. Poprzednio miałam super efekt i chciałam wrócić do wagi sprzed ciąż. Niby waga po drugiej taka jak i przed ale źle mi z tym. Zastanawiam się czy można być mm karmiąc piersią.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[palomeetka]

cześć!

hmm
rano pisalam posta i go nie ma

sjeeny jesli koncentrowanie sie na jedzeniu jest pozytywne to dlaczego nie?
ja lubie planować, wymyślać, pichcić i robić foty żarciu
niech sie układa i wracaj na dobre tory

pies już lepiej, probuje dorwać się do operowanego miejsca i zrywa kaftaniki
ale podobno ładnie wygląda, rana sie nie paprze, w piatek kontrola u weta

ćwiczenia to siła wyższa, na bolący kregosłup pomagają, więc muszę, mimo, że mi się czasami tak straaaaasznie nie chce

Witaj danfrat!
I powodzenia!

sjeeny ooo gratulacje!!!!
piękna waga!
i współczuję demonów ed
to chyba walka na całe życie...
i nie kombinuj, wracaj do podstaw MM, regularność to podstawa trzymania sie w ryzach
a teraz jeszcze lato, można szaleć warzywnie i owocowo

mszpilka cześć!
jeśli karmisz to II faza MM, bo I jest za bardzo restrykcyjna!
ale dobrze prowadzona II faza bez wyskoków to spadek gwarantowany!

u mnie dziś:
1/2 grejpfruta
pancakesy z twarożkiem, surowe
parmigiana, nowalijki ze śmietaną
pęczak z warzywami na ciepło, tarator

i melba całe 55 minut, umarłam ze 2 razy
sponiewierała mnie kobita strasznie

[danfrat]

Witam ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie

Sjeeny podziwiam za wytrwałość i za to, że udało Ci się oprzeć pokusom i demonom. Pewnie jest to walka na całe zycie, grunt, że ją wygrywasz

Palomeetka motywujesz mnie do ćwiczeń. To prawda, że z reguły sie nie chce, ale te uczucie, kiedy człowiek się zmobilizuje i porządnie zmęczy-bezcenne. Ja mam w domu orbitreka i jak tylko wrócę do siebie, to go grzecznie przeproszę, bo ostatnio zaniedbałam go haniebnie

O sobie powiem może tyle,a w zasadzie najpierw uprzedzę, że jestem gadułą, co pewnie będzie się przekładało na elaboraty jak będzie za długo to mnie przywołajcie do porządku.
Do zrzucenia mam dużo, bo 40 kilo. Startuję z wagą około 95 kilo przy wzroscie 1,60. Pisze około, bo tyle ważyłam jak wyjeżdzałam w czerwcu z Polski, teraz czuję po ubraniach, że trochę schudłam, więc mysle, ze tak te 95 będzie.
Jak i Wy w większości jestem po całym szeregu diet. Była oczywiście i kapuściana i MŻ i Dukana i była dieta "proszkowa" (coś jak herbalife czy inne alevo-posiłki w proszku). Odchudzałam się też z dietetykiem (ale chyba jakiś wybrakowany był, bo jego główny pomysł na odchudzanie to było faszerowanie mnie lindaxa). Efekty odchudzania były i owszem, ale zawsze wracało wszystko i wiele więcej. Na metodę montignaca wpadłam niedawno i przypadkiem i mnie oświeciło. Stwierdziłam, że nie mam siły i ochoty na kolejną klasyczną dietę. Chce coś, co może dłużej potrwa ale będzie stałe. NIe mam złudzeń, że to takie całkiem bez wyrzeczeń, ale jestem na to gotowa. Jest ona dla mnie jak myslę tym bardziej, że niedawno wyszedł mi podwyższony poziom cukru w badaniach (jeszcze nie cukrzyca, ale już nie norma) oraz zdiagnozowano u mnie pcos. Liczę tez na to, że wszystko się unormuje i będę mogła poodstawiać leki. Chcę być zdrowa!
Poza tym - kobieta w sile wieku (w październiku skończę 34 lata), matka i żona.
Pozdrawiam Was serdecznie

[mszpilka]

Palomeetka dzięki za rade! Będę się pomału przestawiać i wyjadać inne rzeczy by wyczyscic szafki i zamrazalnik.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[palomeetka]

Cześć poniedziałkowo!

melduję się po melbie!
ciężko było, ale przynajmniej chłodno, to nie splynełam poza mate

dzis
1/2 grejpfruta
W
W
T
T

danfrat MM to bardzo dobry wybór!
bo to w sumie nie dieta w tradycyjnym pojęciu, tylko sposób jedzenia
zdrowo, bez polepszaczy, kolorantów, słodzików i innych syfów
długa droga przed Tobą, ale jak realistycznie podejdziesz do odchudzania, to przede wszystkim skutecznie i zdrowo zgubisz nadprogranowe kg
z resztą, najbliższy przykład -> sjeeny , rok temu tam gdzie Ty dzisiaj, a teraz jakie efekty!

i jak zawsze się powtarzam, ale na MM możesz:
ser żółty i inne pleśniowe cuda
orzechy, migdały
śmietanę
majonez
makaron
chleb!
wino!
czekoladę!

MM jest dla tych co lubia jeść
chudnięcie to efekt uboczny

mszpilka o II fazie niewiele tu było, w ogóle w necie jest o niej mało
ale tak na szybko to są 2 sposoby:
1. łączysz w posiłkach wszystkie skłądniki, tj. Tłuszcze i Węglowodany złożone do IG 50
2. jednego dnia robisz wyskok czyms niedietetycznym, a nastepny to I faza

wg mnie dla Ciebie tylko 1 sposób, bo nie stabilizowałaś pracy trzustki I fazą, a że karmisz to i lepiej abyś jadła zdrowo, bo maleństwo tez z tego czerpie energię etc...

zatem do I fazowych posiłków W tutaj podawanych dodawaj zdrowe tłuszcze, a do tłuszczowych - węglowodany złożone i bedzie git!
np.
* do owsianki (płatki niebłyskawiczne, grube) z mlekiem dodaj orzechy, sezam, migdały
* przy kanapkach z chleba pp używaj prawdziwego masła, albo wykorzystaj avokado/guacamole jako smarowidło, do tego wedlina domowa (np. własnorecznie pieczone mieso), albo z dobrego źródła bez syfów, albo z rybą, z jajkiem na twardo
* do obiadów z mięsem dodawaj kasze - gryczaną, jeczmienną, peczak, albo quinoa, amarantus
* jak robisz muffinki/placki/naleśniki MM to zamiast białka dodawaj całe jajko
* zamiast sera białego chudego wybieraj półtłusty

i tak to mniej wiecej wygląda
najszybciej nauczysz sie wpisując menu do korekcji

[Figarro]

sorki, ze wpadlam tylko na chwilke dziewczyny mialam napisac, co u mnie, ale nie ma dnia bym po lekarzach nie latala dzisiaj tylko przerwa, jutro znowu laryngolog, w srode wyjazd do poradni (czekalam na wizyte 7 miesiecy, a to pierwwsza po rozpoznaniu choroby)... a od 21 lipca, mam sie stawic juz w szpitalu ...dlugo by pisac, a tak na publicznym nie bardzo chce
noooo, moze by tak ten klub prywatny wreszcie zalozyc

miejta sie dobrze dziewczyny

[danfrat]

Hej kobitki, to znowu ja

Figarro życzę Ci dużo zdrowia i oceanu cierpliwości do naszej służby zdrowia i trzymaj się kobieto i nie dawaj! Ja zawsze mówię, że co nas nie zabije to nas wzmocni.

Palomeetka dziękuję za słowa otuchy. Wiem, że długa droga przede mną, ale tym razem zamierzam z wojny wrócić z tarczą a nie na tarczy . Daję sobie tak rok, półtora, żeby zrzucić cały zbędny balast, a potem utrzymać to co wypracuję. Będę też ćwiczyć. W domu mam orbitreka i będę na nim biegać. Na początku pewnie będzie marnie, bo kondycji brak, ale stopniowo będzie lepiej. Najbardziej boję się, żeby mi skóra nie obwisła, dlatego wolę chudnąć stopniowo i ćwiczyć. W teorii póki co wygląda to wszystko tak prosto, ale pewnie nie raz dopadnie mnie zwątpienie i tu liczę na Was. Kiedy trzeba będzie to pocieszcie, kiedy dać kopa w tylną część ciała, to dajcie .
A takowy sposób odżywiania zamierzam zaproponować całej rodzince. Mąż oraz syn są szczupli i chcę, aby tak zostało. Ponadto będzie mi łatwiej gotować jeden obiad a nie dwa. Mąż jest za, a syn jest jeszcze w takim wieku, że mama jest autorytetem i jak powiem, że np. bardzo lubi fasolkę szparagową, to ją zje. Zresztą lubi ja naprawdę. Muszę więc sprytnie wykorzystać sytuację i będzie dobrze.
Pozdrawiam Was poniedziałkowo i miłego dnia życzę.

[Figarro]

danfrat dziekuje
nie daje sie chorobie, to pewne twarda babka jestem

[moose1979]

Dzień dobry.
Tu się wcześniej moja żonka odzywała, ale coś jej pisanie nie idzie Tak więc ja postanowiłem coś napisać.
Efektem ubocznym diety Emilki jest to, że sam na niej jestem. Nie do końca wiem, czy wszystko robię dobrze. Dlatego przedstawię dzisiejsze menu do oceny

Śniadanko: dwie kromki chleba o obniżonym indeksie glikemicznym, posmarowane twarożkiem 0% i obłożone pomidorem i ogórkiem małosolnym.

Obiad: Dwa podudzia duszone z całą paletą przypraw. Do tego brokuły gotowane na parze.

Kolacja: Ja - ryż dziki z duszonymi jabłkami,
Emilka - naleśnik z mąki PP typ 2000, z powidłami śliwkowymi (własnej roboty bez cukru… same śliwki ze słodzikiem) i jogurt 0% z borówkami.

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi

[palomeetka]

hello

Figarro dżizys, Ty to się masz
zdrowiej i wracaj do nas szybko!
a o co chodzi z klubem?
bo nie mam pojęcia czy powinnam do niego należeć

danfrat fajnie, że masz oparcie w rodzinie, to naprawde dużo daje!
czasami trudno trzymać się, gdy trzeba robić rodzinie inne jedzenie, bo ma się duzo więcej pokus
aby skóra była w lepszej kondycji włącz systematyczne peelingi - np. kawowy co 2gi dzień, codzienne balsamowanie - rano i wieczorem i masowanie jakims najzwyklejszym masażerem, a podczas kąpieli używaj gąbki z częścią do masowania, jak tu http://www.helios-gabki.pl/_foty_news/47_w_65.jpg

Witaj moose1979!

Napisane przez moose1979

dwie kromki chleba o obniżonym indeksie glikemicznym, posmarowane twarożkiem 0% i obłożone pomidorem i ogórkiem małosolnym.

co to za chleb?
jaki ma skład i BTW?

Napisane przez moose1979

Dwa podudzia duszone z całą paletą przypraw. Do tego brokuły gotowane na parze.

jakie to były przyprawy?
nie mają świństw w składzie?

Napisane przez moose1979

Kolacja: Ja - ryż dziki z duszonymi jabłkami,

brak białka
brak warzyw
i słodkie na kolacje to nie jest najlepszy pomysł, lepiej na I lub II śniadanie

Napisane przez moose1979

Emilka - naleśnik z mąki PP typ 2000, z powidłami śliwkowymi (własnej roboty bez cukru… same śliwki ze słodzikiem) i jogurt 0% z borówkami.

brak warzyw
mąka generalnie do godziny 12
później idzie w biodra
słodzik to zuooo wiec lepiej takich powideł nie dotykac, albo oddac wrogowi... teściowej?
i jak u Ciebie - słodkie lepiej na śniadania jeść

ile macie do schudnięcia?

[Szaruch]

hej, dołączam
co prawda nie stricte stricte na Montignaca bo szczerze powiem że jakiekolwiek stosowanie się ile dokładnie ma byc godzin przerwy albo co dokładnie jeść mnie demotywuje (próbowałam, za dużo zachodu), ale ogólnie zasady mam podobne - niskie IG, dobre tłuszcze, dobre węgle, sporo białka

jutro rano się zmierzę i wsio podam i będę pisać Wam jadłospisy - jak zapisuję to łatwiej mi się kontrolować.

powiem tylko że mam 160cm wzrostu i ważę koło 60kg.

[moose1979]

Napisane przez palomeetka

Witaj moose1979!

co to za chleb?
jaki ma skład i BTW?

jakie to były przyprawy?
nie mają świństw w składzie?

brak białka
brak warzyw
i słodkie na kolacje to nie jest najlepszy pomysł, lepiej na I lub II śniadanie

brak warzyw
mąka generalnie do godziny 12
później idzie w biodra
słodzik to zuooo wiec lepiej takich powideł nie dotykac, albo oddac wrogowi... teściowej?
i jak u Ciebie - słodkie lepiej na śniadania jeść

ile macie do schudnięcia?

Chlebek - ProBody

Przyprawy - Papryka ostra, papryka słodka, czosnek, natka pietruszki, koperek, curry.

Wolę słodzik od cukru i fruktozy, która po ostatnich badaniach okazała się również szkodliwa. A teściową mam wybitnie super

Jeśli chodzi o posiłki, to sugerowałem się książką "Jeść, aby schudnąć". Montignac pisał w niej, że na śniadanie najlepiej spożywać chleb np. z twarogiem 0%. Ewentualnie śniadanie tłuszczowe. Obiady praktycznie zawsze jadamy tłuszczowe. W pracy najlepiej się odgrzewa mięsa itp. Drugich śniadań nie jadamy, bo też podobno mają być trzy posiłki. Poza tym w pracy, przynajmniej u mnie, nie mam szans utrzymanie odstępów między posiłkami (włączając drugie śniadanie), bo przerwy są w zupełnie innych godzinach.
Z kolacjami mam problem, bo nie wiem jaką postać białka wybrać. Jedyna forma to chyba tylko twarogi i jogurty. A te podobno też nie są wskazane w większych ilościach. I ogólnie za dużo diet opartych o ten system powstało i każdy mówi co innego. Idzie zwariować :P

Nie postawiłem sobie jakiegoś konkretnego celu wagowego. Chcę osiągnąć efekt, który będzie mi odpowiadał ze strony wizualnej.

[palomeetka]

Cześć

melduję sie po melbie, dalej ciężko yyyhhh
no, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko

u mnie dziś:
1/2 grapefruita
owsiane z dzemem, ogórek
pancakes z chudzielcem, ogórek
T (jeszcze nie wiem co, ale chyba jakieś mięcho)
T makrela wędzona i sałatka

Cześć Szaruch!

przestrzeganie jakości posiłków, ich ilości oraz przerw między nimi to podstawa MM

masz ładną wagę, więc może lepiej ćwiczeniami sie wylaszczyć?
generalnie jedz co chcesz, tylko nie mów, że to wg Montignaca

Napisane przez moose1979

Chlebek - ProBody

IMHO nie nadaje się na I fazę
ani do W, ani do T

skład ze strony procucenta:

białko pszenne, mąka sojowa, śruta sojowa,

jaka jest ta mąka sojowa?
odtłuszczona? nieodtłuszczona?
a co to śruta sojowa? (ten sam wypełniacz co pasza dla bydła?)

btw. soja to tylko w formie tofu/napoju sojowego dla kobiet po menopauzie!
jesli jesteś młody i chcesz mieć dzieci (a zwłaszcza synów), to daruj sobie wszystko co z soji
i pilnuj swojej kobiety by też soji nie jadła, bo sobie rozwali układ hormonalny :/

składniki pełnoziarniste: pełnoziarnista mąka pszenna orkiszowa, zakwas z pełnego ziarna pszenicy orkisz,

to ewentualnie nadawałoby się do posiłków W

nasiona: siemię lniane (żółte i brązowe), nasiona słonecznika, sezam,

II faza

błonnik jabłkowy, otręby pszenne

nie wiem skąd błonnik jabłkowy, ale niech bedzie, że to 'zdrowe' i nadaje się na W i ewentualnie T

Napisane przez moose1979

Przyprawy - Papryka ostra, papryka słodka, czosnek, natka pietruszki, koperek, curry.

jeśli curry nie ma zagęstników i mączek to super!

Napisane przez moose1979

Wolę słodzik od cukru i fruktozy, która po ostatnich badaniach okazała się również szkodliwa. A teściową mam wybitnie super

fruktoza z kukurydzy jest szkodliwa, ta z owoców nie
trzeba sprawdzać kraj pochodzenia
w PL jest dystrybutor fruktozy z Izraela i z USA
ta z USA to zuo

natomiast słodzik to świństwo jakich mało, duzo jest publikacji w Internecie o szkodliwym działaniu aspartamu, maltitolu, acesulfamu... etc
jak ludzie głuchną, mają raka...

Napisane przez moose1979

Jeśli chodzi o posiłki, to sugerowałem się książką "Jeść, aby schudnąć". Montignac pisał w niej, że na śniadanie najlepiej spożywać chleb np. z twarogiem 0%.

albo płatki z mlekiem, oraz inne produkty, których wypadkowy IG bedzie niższy niż 50, czyli wypieki z mąki pp, placki, makaron z durum i pełnoziarnisty, ryż, kasza.... masa tego

Napisane przez moose1979

Ewentualnie śniadanie tłuszczowe. Obiady praktycznie zawsze jadamy tłuszczowe. W pracy najlepiej się odgrzewa mięsa itp. Drugich śniadań nie jadamy, bo też podobno mają być trzy posiłki.

jeżeli się najadasz i jeżeli nie masz przerw dłuższych niż 6 godzin to jedz 3 posiłki
u mnie dzień zaczyna się o 4.30/5.30
na 3 posiłkach bym nie wytrzymała

Napisane przez moose1979

Z kolacjami mam problem, bo nie wiem jaką postać białka wybrać. Jedyna forma to chyba tylko twarogi i jogurty. A te podobno też nie są wskazane w większych ilościach. I ogólnie za dużo diet opartych o ten system powstało i każdy mówi co innego. Idzie zwariować :P

twaróg i jogurt to nabiał
a ja pisałam o białku
przekop się przez wcześniejsze posty, zacznij od 30/32 strony wątku, bo tam było bardzo dużo informacji

na szybko - lepsze sa strączki - fasola (mung, biała, adzuki, czewona), soczewica (zielona, czewona), ciecierzyca, albo kasze, albo tuńczyk wsw, krewetki, albo na tłuszczowo - ryby, ryby i jeszcze raz ryby wędzone, pieczone, smażone

Napisane przez moose1979

Nie postawiłem sobie jakiegoś konkretnego celu wagowego. Chcę osiągnąć efekt, który będzie mi odpowiadał ze strony wizualnej.

ale jest różnica czy chcesz schudnąc 30kg, czy kosmetyczne 3
jak 30 to daruj sobie słodkości, zacisnij pasa a za 3 miesiące zbędny balast będzie wspomnieniem faceci niestety mają łatwiej i na MM waga leci im jak szalona
jesli chcesz schudnąc homeopatyczne 3 kg to możesz nawet na kolacje jeśc słodkie, bo i tak schudniesz, bo faceci... j/w
ale z MM nie będzie to miało za wiele wspólnego, bo trzustki nie uspokoisz

[Figarro]

palomeetka - no taki klub Montignaca, mozna by zalozyc
takie bardziej osobiste sprawy, by na forum nie wisialy

[palomeetka]

Figarro privka wysłałam

[Figarro]

Napisane przez palomeetka

Figarro privka wysłałam

Zalozylam klub, bardziej prywatny Mozna zakladac tematy rozniaste

https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=1673

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Klub zalozony, prosze sie zglaszac na pw, wyslalam na szybko zaproszenie do 4 osob
Sukcesywnie, po zdgloszeniu, bede dodawala kolejne osoby

[palomeetka]

Figarro super!
i bardzo Ci dziękuję!

[moose1979]

palomeetka:
Rozumiem, że ryby na kolację nie są traktowane, jako posiłek tłuszczowy?? Jak to się ma do zasady, żeby kolacje były węglowe??
Jaki dodatek można do nich dołożyć?? Tylko warzywka?
Czy sos śmietanowy do kurczaczka na obiad będzie wielkim błędem??
W chlebku zasugerowałem się tym, że ma niski IG i przechodził badania w jakimś instytucie diabetologii, czy cuś takiego i wskazany jest przy cukrzycy, bo nie podnosi poziomu glukozy i tym samym insuliny. Ale skoro jest kiepskim pomysłem w diecie, to zamienimy go na pełnoziarnisty.

Ogólnie chciałbym zgubić raczej centymetry. Na wagę nie wchodzę, bo ostatnimi czasy ćwiczę trochę ciężarami i waga nie będzie miała odzwierciedlenia w moim przypadku. Rozbudowa mięśni podnosi trochę wagę, bo tłuszcz jest lżejszy, ale zajmuje więcej miejsca. Myślę, że około 15 kilogramów mi wystarczy na minusie. Ale najważniejsze są wymiary.
Czy masz może jakieś informacje dotyczące serwatki?? Chciałbym zabezpieczyć tkankę mięśniową przed zbytnim spalaniem poprzez zażywanie odżywki białkowej z serwatki. Ale nie wiem, jak to się ma do naszej diety.

Dzięki za rady

[palomeetka]

moose1979
zacznę od końca

jaki masz trening?
ogólny FBW czy jakis inny?
ćwiczyłeś już wcześniej?
IMHO albo Montignac albo ćwiczenia
nie da rady tych dwóch połączyć
no jakby bardzo pokombinować, to może i by dało, ale stosując II fazę i na pewno nie na 3 posiłkach bo szkoda zachodu i mięśni

jak miałam epizod redukcyjnej sportowej to jadłam 1900 kcal (bez warzyw) i chudłam pięknie
i jeszcze głodna chodziłam
ale ćwiczyłam jak szatan

więc zakładając, że masz powyzej 170cm wzrostu to musiałbyś jeść 2300/2800 kcal ?? albo i więcej (bez warzyw, bo nikt na sportowej nie liczy warzyw, oprocz straczkowych)
i standardowy rozkład BTW 30-30-40
na I fazie nie wydolisz, bo jest rozdzielność T od W

więc albo rybki, albo akwarium
wskakuj na redukcyjna sportową z odpowiednim dla Ciebie rozkładem
i będziesz chudł, a jednocześnie bedziesz miał dietowo zabezpieczone mięśnie, stawy etc

prochu sie używa jak się jest na wysokich kaloriach i ma sie dobrze prowadzona dietę i do bilansu WT brakuje białka
nie zaczyna się od prochu, bo sztuczne białko to nie jest cud i złym jedzeniem można sobie kuku zrobić :/

ja tam się sztucznych rzeczy boje (aspartamy, glutaminy...) i omijam szerokim łukiem, ale to ja
znam wiele osób, które stosuja proch jako normalny dodatek, ale tez i wiele, które nigdy się za sztuczne białko nie wezmą, bo szkoda im nerek, a wszystko da się z miski wydusić

a propos serwatki i MM
to Montignac każe ją odsączać, chyba nawet w w 'Jeśc, aby schudnąc' pisał o odsączaniu sera chudego, aby nie miał serwatki

więc białko to na własną odpowiedzialność bierz
i jeszcze - albo sie redukujesz albo ćwiczysz na masę no nie da się 2 w jednym
inna jest dieta przy redukcji, a inna przy masowaniu

o rybach było juz kilka razy
nt. starego podejścia Monti i nowego
preferuje 'stary' styl, że do posilków W tylko tuńczyk wsw i chude ryby (mintaj, pstrąg) i krewety

reszta ryb, te tłuste i te z puszek w oleju to posiłki T

do posiłków W możesz dodatki jak: makaron, ryż, strączki, kasze, quinoa, amarantus, kamut, bulgur

i do wszystkiego fura warzyw

co do chleba probody to no ktoś na nim kase robi, więc chleb przede wszystkim musi dac zysk dobry marketning, silny PR i jedziemy, ludziska łykną wszystko
trzeba miec swój rozum i byc bardzo podejrzliwym

i naprawde radzę poczytac wątek od 30/32 strony, bardzo dużo pisałam o podziale W i T, o starej MM i nowym podejściu, co z czym łączyć...

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------