wakacje w polsce

[201604181004]

czytam o zoo w poznaniu, info o słoniarni

"Ninio - jeden ze słoni zamieszkujących obiekt, podejrzewany o homoseksualizm"


http://pl.wikipedia.org/wiki/Ninio

jak to zabrzmiało xD

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Słoń Ninio stał się słynny w 2009 za sprawą radnego Michała Grzesia, członka Prawa i Sprawiedliwości. Po lekturze materiałów zamieszczonych w Internecie oraz artykule w tygodniku "Wprost", radny miejski wykrył u słonia orientację homoseksualną, o której mówił na posiedzeniu rady miejskiej Poznania 7 kwietnia 2009:

„
Nie po to wydawaliśmy 37 mln zł na największą w Europie słoniarnię, aby mieszkał w niej słoń gej. Mieliśmy mieć stado słoni, a skoro Ninio woli kolegów od koleżanek, to w jaki sposób spłodzi potomstwo? (...) Jak takie zachowanie wytłumaczą rodzice swoim dzieciom?[10]


co ja czytam :facepalm:

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Ponadto, według radnego, nie dosyć, że lubił tylko kolegów, to jeszcze bił samice trąbą

zaraz się udławię makaronem

[201605161006]

Haha, no chyba wszyscy Poznaniacy wiedzą że Nino podobno jest gejem :P.

[201604181004]

"W dniach 8-17 maja 2009 odbył się w Poznaniu "Ninio Knows-How Festiwal" na cześć sławnego słonia"

przespałam te wszystkie wydarzenia bo naprawdę pierwsze słysze xzd

[201605161006]

Ale warte uwagi na pewno są też makaki japońskie, jak się trafi na ich aktywność, że stadko schodzi na dół, bo wybieg jest z takiej górki i się bawią, robią przedstawienie itd to jest fajnie.

A i w nowym zoo też są Gibony tylko młodsze, te w starym zoo to mają po 50 parę lat już. I raz jeden wyskoczył z drzewa poza wybieg. Kierowniczka tego działu (naczelnych) próbowała go najpierw złapać gołymi rękami to ją boleśnie i mocno ugryzł. Fajnie też trafić właśnie jak się gibony bawią i skaczą po linach itd.

A co do wiochy to jak byłam w Łodzi był koncert Dody za kupienie jakiejś oranżady. Ja nie byłam ale młodsza siostra owszem i mówiła że ludzie żeby lepiej widzieć to sobie po chronionych wydmach chodzili itd. To też jak dla mnie mega buractwo-polactwo.

A i mi się marzy zobaczyć w Polsce na wolności foki i tym bardziej morświna bo jeszcze nigdy nie widziałam.

[Selfish Girl]

Chciałam jechać do Zoo i .. chyba pojadę do tego poznańskiego

[201605161006]

Co do fok zobaczcie sobie jakie mamy już w Polsce od jakichś 3 lat fajne stadko:









Takie coś w Polsce jakieś 3-4 lata temu było jeszcze nie do pomyślenia a spotkanie raz na jakiś czas pojedynczej foki to był mega szał, teraz taki widok na Mewiej Łasze to codzienność :P.

[201604181004]

stadko?!? to jest stado : OOO

[201605161006]

Teraz właśnie przewiduje się że jak ta populacja się zwiększy to foki zasiedlą też ryf mew i słowiński PN. W ogóle czytałam że są plany budowy morświnarium na Helu. Tylko rybacy robią masę problemów, ich stowarzyszenia itd. bo uważają, że ''foki kradną im ryby'' itp.

A patrzcie jakie atrakcje przy polskich brzegach mamy od parunastu dni:



Humbak .

[201604181004]

dafuq

dlatego właśnie brzydzę się morza, tam sa te wszystkie dziwne zwierzątka i skaczą i wo ogóle

[201605161006]

Napisane przez drabineczka

stadko?!? to jest stado : OOO

W każdym razie super widok bo wielodekadowej nieobecności stad fok w Polsce.

[201604181004]

ej to jest na półwyspie? kuter ma napis SWA, zgaduje że swarzewo ; o

[201605161006]

Nie wiem, ale to było pod koniec czerwca, teraz on już chyba wraca do Morza Północnego bo go potem widziano w Niemczech i potem w Danii .

[Minna]

Napisane przez takasobie93

Byłam tam i pamiętam to co wrzucasz tutaj. Super miejsce.

Ja generalnie miałam tak, że zanim rodzice się rozeszli i podróżowaliśmy wszyscy to głównie zwiedzaliśmy, chodziliśmy po górach, zabytkach itd. natomiast jak rodzice się rozeszli i wyjazdy były ja + mama + siostry czyli decydowała moja starsza siostra to zamiast zwiedzania było przede wszystkim chodzenie po straganach właśnie . Dlatego najwięcej zobaczyłam gdy jeździł z nami na wakacje jeszcze ojciec. Właśnie przy Kudowie mi się to przypomniało bo byłam tam 1 raz z ojcem jeszcze i wtedy to wszystko pozwiedzałam, a potem jak byłam kilka razy już tylko z mamą i siostrami, raz też z faciem mamy i jeszcze raz z chłopakiem siostry to wszystko polegało na chodzeniu po pizzeriach i straganach. Jak ich namawiałam żeby iść w góry, coś pozwiedzać to: nie bo pewnie się rozpada i zmokniemy.

A właśnie, warto wybrać się do Biskupina na początku września jak są te tak jakby dni otwarte, że są różne pokazy, tańce, walki, jazda konna, średniowieczne jadło itd. też zanim rodzice się rozeszli to ojciec promował te wyjazdy i co roku jeździliśmy.

Bo to wszystko kwestia priorytetów. Jak dla kogoś wyjazd np. w Tatry ma oznaczać wyjazd do Zakopca i ograniczenie się tylko do lansu na Krupówkach i buszowanie po sklepach to wiadomo, nic ciekawego nie zobaczy. Tymczasem można jechać w góry i ominąć ten cały bajzel. Ja mam do Zakopca blisko, ale na Krupówkach byłam kilka lat temu, bo dla mnie liczą się góry, szlaki turystyczne, spokój. Tłok i ludzi to ja mam w mieście u siebie i górę turystów również, więc unikam jak ognia.

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

Coś czuję, że dostałabym tam ataku paniki.

[201604181004]

czemu ataku paniki?

[ciri15]

A ja lubię gofry, szkoda tylko, że są cholernie drogie.
I lubię też jak jest gdzie zjeść, niedrogo a porządnie i dużo. Tego mi właśnie brakuje trochę na Mazurach, tam, gdzie jeżdżę. Tylko hot dog, hamburger, kebab..

[kevschaa]

Napisane przez takasobie93

A Bałtyk to jest taki właśnie ściek, takie foki pospolite żyjące w Bałtyku żyją właśnie w takiej wodzie. Moim zdaniem po prostu wolisz zoo a'la wszędzie beton i nawciskane wybiegi jeden za drugim i dlatego Ci się nie podoba. Też zwiedziłam różne ogrody zoologiczne w Polsce i kilku krajach Europejskich i ładniejszego niż poznańskie nie widziałam. Tylko dla mnie walorem są właśnie te duże, ładne, wyglądające naturalnie wybiegi, długi spacer, łąki, jeziora, lasy między wybiegami itd. a nie jak w większości ogrodów że nawciskane wszystkiego między beton.

a byłaś w berlińskim zoo? to wcale nie betonowa klatka, a wybiegi są przestronne i bardzo zadbane, wszystko podzielone na kontynenty... wg mnie tak powinno wyglądać zoo.
A to że uważam że niektóre wybiegi powinny być odnowione i bardziej zadbane to nie znaczy że chciałabym żeby na wszystko wylali beton....
A co do fok to nawet nie zmieniając wody można by zaprojektować ten basen inaczej np. zrobić ładniejszą balustradę ,dodać jakąś wysepkę z palemką na środku basenu na która foki by mogły wyjść.

Nie chodzi o to że atakuje poznańskie zoo, bo jak już mówiłam lubię je i co roku w nim jestem, ale uważam że dałoby się zrobić żeby było ładniejsze i bardziej komfortowe dla zwierząt (np. dla wielkich ptaków, które za bardzo nie mają jak wyprostować skrzydeł w swojej klatce,która wygląda dla mnie na za małą)

[ciri15]

Napisane przez drabineczka

czemu ataku paniki?

Czułabym się jak w najgorszych snach, kiedy idę po moście, z jednej strony woda, z drugiej woda i nic więcej.

[201605161006]

Napisane przez kevschaa

a byłaś w berlińskim zoo? to wcale nie betonowa klatka, a wybiegi są przestronne i bardzo zadbane, wszystko podzielone na kontynenty... wg mnie tak powinno wyglądać zoo.
A to że uważam że niektóre wybiegi powinny być odnowione i bardziej zadbane to nie znaczy że chciałabym żeby na wszystko wylali beton....
A co do fok to nawet nie zmieniając wody można by zaprojektować ten basen inaczej np. zrobić ładniejszą balustradę ,dodać jakąś wysepkę z palemką na środku basenu na która foki by mogły wyjść.

Nie chodzi o to że atakuje poznańskie zoo, bo jak już mówiłam lubię je i co roku w nim jestem, ale uważam że dałoby się zrobić żeby było ładniejsze i bardziej komfortowe dla zwierząt (np. dla wielkich ptaków, które za bardzo nie mają jak wyprostować skrzydeł w swojej klatce,która wygląda dla mnie na za małą)

Byłam w Berlińskim Zoo i jest ono jak dla mnie w stylu właśnie Wrocław itd. czyli wszystko jedno obok drugiego, pełno betonu itd. Słonie miały łańcuchy na nogach. Nie wiem jak berlińskie zoo można uważać za ładniejsze od paznańskiego. Może i jest czystsze, ale czy tego potrzebują zwierzęta? Na pewno jest mniej klimatyczne, nie ma tam łąk, jeziorek, lasku jak w poznańskim, wybiegi są mniejsze i zwierzęta mają gorsze warunki, do tego sam styl to właśnie typowo beton i wybieg przy wybiegu jak we Wrocławiu.

Co do basenu dla fok - on tam jest od lat, więc wiadomo że jest w starym stylu.

A co do wolier dla ptaków to akurat się zgadzam po całości, w 1 kolejności teraz powinni odnowić te woliery co są przy wyspie lemurów i te jak się idzie do działu drapieżników.

[sublime]

Maskotka-cycek idealną pamiątką znad morza. Oł je je.

Chyba będę musiała złożyć wniosek do adminów o emotkę :facepalm:

Inna sprawa, że w Mielnie sprzedają pocztówki ze zdjęciami innych miejscowości (łącznie z tymi oddalonymi w cholerę i jeszcze dalej)

[awia]

Napisane przez takasobie93

No dobra jak ktoś chce na ciekawsze wybiegi poświęcić więcej niż 5 minut (bo większość osób tak ogląda, że spojrzy i idzie dalej) to zajmie z 7-8 godzin. Ale serio nie więcej :P.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------



I nie jest to zoo gdzie zwierzaki leżą plackiem i nic. Lemury latem często skaczą po drzewie na wyspie, tygrysy chodzą, bawią się, biorą kąpiele, tapiry też, słonie też są aktywne, zderzają się trąbami, bawią itd. Antylopy się gonią. Mega rzadkie świnie azjatyckie (nie pamiętam nazwy gatunku) ryją w ziemi i w ogóle. Naprawdę to zoo warto odwiedzić i polecam przyjechać z samego rana bo wtedy zwierzęta są bardziej aktywne, jak jeszcze jest mało ludzi. I cena sensowna bo normalny to 15 zł ostatnio było. Gdzie we Wrocławiu normalny to chyba z 40 złotych.

Takasobie - własnie mnie namówiłaś. W przyszłym roku kierunek Zoo Poznań. Z mężem bardzo lubimy odwiedzać zoo, najbardziej nam się do tej pory podobalo w Opolu, bo jest całkiem nowoczesne, a podobe obrazki do tych co wstawilas to w Dvur Kralove nad Labem w Czechach - genialne zoo safari.

[aer]

takasobie93 ZOO powinno zatrudnić Cię w dziale PR

Też chcę do ZOO w Poznaniu


Ja jeszcze polecę moje rodzinne strony czyli Pszczynę z zamkiem, kompleksem parkowym i żubrami. Pobliskie Goczałkowice-Zdrój wraz z zaporą (idealne miejsce na rower).
Poza tym, Pszczyna leży około 30-40km od Szczyrku/Wisły/Ustronia więc spokojnie można wybrać się w góry.

[Minna]

Wszyscy chcą do ZOO w Poznaniu ja też, już się znalazło na liście miejsc do zobaczenia
Byłam w Poznaniu, ale mi do głowy nie przyszło, że tam takie ZOO mają.

[mabi27]

Napisane przez Minna

Bo to wszystko kwestia priorytetów. Jak dla kogoś wyjazd np. w Tatry ma oznaczać wyjazd do Zakopca i ograniczenie się tylko do lansu na Krupówkach i buszowanie po sklepach to wiadomo, nic ciekawego nie zobaczy. Tymczasem można jechać w góry i ominąć ten cały bajzel. Ja mam do Zakopca blisko, ale na Krupówkach byłam kilka lat temu, bo dla mnie liczą się góry, szlaki turystyczne, spokój. Tłok i ludzi to ja mam w mieście u siebie i górę turystów również, więc unikam jak ognia.

Bywam w Zakopanem, ale nie dla spacerów po Krupówkach Jednak w tym roku byłam na Krupówkach i nawet na Gubałówce, ale tylko dlatego, ze zabrałam na parę dni moją mamę, która w góry iść nie dałaby rady, dawno w Zakopanem nie była i chciała sobie powspominać, ale to, co tam zastaliśmy, mnie po prostu wprawiło w lekkie osłupienie, co tam lekkie, gigantyczne.
Bajzel, harmider, disco polo, gumowe zabawki, jakieś pieski sztuczne szczekające, tłum ludzi. Bardzo mi się to nie podobało.

Co za ulga była pójść wreszcie w góry

[201604181004]

mabi27 tak jak te wszystkie miejsca które pamiętami z dzieciństwa, a wracamy do nich jako dorośli
Krupówki, solina, Władysławowo... szok i niedowierzanie a potem wielki niesmak

[mabi27]

Pamiętam też, jak dawno temu byłam na zaporze w Solinie, pięknie, pusto prawie, a 2 lata temu tam stały stragany!! i wesołe miasteczko i cała droga prowadząca zawalona budami z nie wiem nawet czym. To straszne.

Po prostu trzeba omijać to miejsce (okolice zapory) z daleka. Albo jeździć poza sezonem.
Niedawno pewna osoba z mojej rodziny wyjechała w Bieszczady, wróciła, ja pytam, no jak, gdzie byłaś, (może na fajnych szlakach była), ona no w Polańczyku, w Solinie, ludzie jednak to lubią

[aer]

Dzisiaj Gąssowski nie śpiewałby "Zielone Wzgórza nad Soliną", ale "Tandetne budy nad Soliną".

[201604181004]

Napisane przez aer

Dzisiaj Gąssowski nie śpiewałby "Zielone Wzgórza nad Soliną", ale "Tandetne budy nad Soliną".

"Tanie kebaby nad soliną"
albo i zielone

[201605161006]

Napisane przez awia

Takasobie - własnie mnie namówiłaś. W przyszłym roku kierunek Zoo Poznań. Z mężem bardzo lubimy odwiedzać zoo, najbardziej nam się do tej pory podobalo w Opolu, bo jest całkiem nowoczesne, a podobe obrazki do tych co wstawilas to w Dvur Kralove nad Labem w Czechach - genialne zoo safari.

Mam dla Ciebie kolejną zachętę. Byłam w Dvur Kralove i moim zdaniem do poznańskiego zoo się nie umywa .

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Nad polskim morzem byłam na ostatnich koloniach po podstawówce - 23 lata temu.

Nad Soliną kupiłam kapelusz na słońce, a w Ustroniu drewienko do obracania naleśników. Solina rzeczywiście mnie rozczarowała.