Mama i ja. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-19, 11:37   #1
aggiep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 6

proszę o usunięcie wątku.


dziękuję, otrzymałam odpowiedź - proszę o usunięcie wątku

Edytowane przez aggiep
Czas edycji: 2014-07-19 o 12:47
aggiep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:10   #2
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
Dot.: Mama i ja.

Przede wszystkim nic na siłę. Czyny nie słowa. Pokaż mamie, że można Ci ufać. Nie dziwię się, ze ma do Ciebie takie "negatywne" podejście
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:15   #3
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mama i ja.

Twoja mama jest przynajmniej szczera. Jak nialam sytuacje ze mialam wrocic do domu rodzinnego to powiedziala mi ze zacisna zeby i wynajma mi mieszkanie lub pokoj zebym nie wracala xd mama mnie bardzo kocha ale jest realistka. Ciesz sie ze nie masochistka ktora trzymalaby cie na sile i kisila w sosie wlasnym o smaku zgryzoty. Wszystko jest swiezutkie i nie pouklada sie od razu. Poprawa jest naprawde bardzo krotka wiec daj mamie spokoj xD
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:20   #4
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Mama i ja.

Cytat:
Napisane przez aggiep Pokaż wiadomość
cześć! nie wiedziałam, w którym dziale założyć wątek, więc jeśli trafiłam źle, bardzo proszę szanowne moderatorki o przeniesienie.
jestem tu nowa, jak wiele z Was założyłam tu konto w potrzebie. mam problem, którego chyba nie potrafię sama rozwiązać. myślałam o wizycie u psychologa, ale - nauczona złym doświadczeniem z tymi specjalistami - postanowiłam zwrócić się najpierw w stronę mądrych kobiet.
sprawa wygląda tak, iż lat mam 19 (niedługo), wybieram się w październiku na studia i dopiero teraz, po samodzielnym załatwianiu spraw typu mieszkanie, dokumenty na uczelnię, a także dzięki poznaniu wspaniałego mężczyzny, który uczy mnie odpowiedzialności - staję się dojrzała. mój okres buntu trwał długo, bo ok. 4 lat. wiązało się to z moimi sympatiami porozrzucanymi po całej Polsce, a mój charakter (upór, wytrwałość) nie pozwalał mi z tych znajomości rezygnować z powodu jakiejśtam odległości. dopiero po zakończeniu tego okresu mama opowiedziała mi, jak było jej ciężko, kiedy jej dziecko wyjeżdżało na całe dnie do zupełnie obcego, wielkiego miasta, przebywając w towarzystwie żebraków i złodziei, po to, by spotkać się ze swoim tak zwanym chłopakiem starszym o kilka lat, który sam nie miał czystych intencji. ten okres kojarzy mi się z takim transem - żyłam od weekendu do weekendu, opuściłam się w nauce, stałam się bardzo pyskata, bo czułam jakby "cały świat był przeciwko mnie", nie pomagałam również w domu tak jak obecnie, ogólnie byłam dość zimna i niemiła. po tym, jak zerwał ze mną "chłopak" i po rozmowie z mamą wzięłam się porządnie w garść. chodziłam do psychologów (którzy zdali się na nic), wyszłam do ludzi i w końcu poznałam osoby, które są mi bliskie. zwróciłam uwagę na normalnego, "porządnego" mężczyznę (który okazał się zaskakiwać mnie na każdym kroku i cóż, kocham Go do szaleństwa), mocno podciągnęłam się w nauce, dzięki czemu dostałam się na jedną z najlepszych uczelni technicznych w Polsce. zaczęłam gotować, piec, więcej pomagać, choć nadal nie potrafię nauczyć się zawsze i systematycznie "sprzątać po sobie", a to niestety moją mamę doprowadza do szału. w tym czasie kłóciłyśmy się mniej ale widać było, że przez poprzedni okres oddaliłyśmy się od siebie. ostatnio mama dała mi do zrozumienia, że cieszy się, że wyjadę z domu - myślałam, że chodzi o to, byśmy za sobą zatęskniły i odpoczęły od siebie, jednak mamie chodziło o to, że przysłowiowo "ma mnie dość". powiedziała mi, że te 4 lata będą ją już zawsze prześladować i zawsze kłaść się cieniem na nasze teraźniejsze i przyszłe relacje. ma do mnie ogromny żal przez to, jak się zachowywałam, a ja wtedy tak niewiele wiedziałam o życiu. mama dała mi wręcz do zrozumienia, że nigdy nie naprawimy tych relacji. uważa, że nie mam serca (nie potrafię zbyt często przepraszać i zawsze płaczę w samotności, powstrzymuję się w rozmowach z mamą) i że coś poszło jej nie tak z moim wychowaniem... bardzo mnie to wszystko zabolało. bardzo kocham moją mamę. jest młoda, piękna i wiele w życiu przeszła. nie miała łatwego dzieciństwa, dlatego zawsze była nadopiekuńcza, a do doprowadziło do tak ostrego buntu z mojej strony. jednak uważam, w przeciwieństwie do mojej mamy, że to wszystko da się naprawić. mam wrażenie, że nie była przygotowana na to, że wychowywanie córki będzie takie ciężkie. jej mama, a moja babcia za bardzo o nią nie dbała, więc mama dba o mnie bardzo wylewając siódme poty i niestety, jako dziewczynka nie doceniłam tego i żałuję. można powiedzieć, że tak naprawdę nie pamiętam zbyt dobrze tych lat i nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego się tak zachowywałam - ale teraz wydaje mi się, że byłam taka, jak większość dziewczynek w moim wieku. dodam, że nigdy nie zachowywałam się jak typowe nastolatki z "Surowych rodziców", zawsze miałam do rodziców ogromny szacunek, moimi błędami było zbyt szybkie wejście w dorosłość i odsunięcie się od ludzi wokół. mama nie próbuje mnie usprawiedliwiać, dla niej - mam wrażenie - byłam wtedy w pełni świadomą swoich czynów dziewczyną, która zepsuła nasze relacje. tak bardzo chciałabym to wszystko naprawić, ale boję się, że moja mama nigdy mi nie wybaczy mojego dzieciństwa.
Pogrubione: szlajałaś się ze złodziejami i żebrakami i masz czelność stwierdzać, że matka "nie była przygotowana na to, że wychowywanie córki będzie ciężkie"? Bez jaj. Miała Cię przykuć do kaloryfera?

Podkreślone: źle Ci się wydaje.

Nie dziwię się ani trochę Twojej mamie. Na relacje rodzic-dziecko wpływ mają obie strony. Twoja strona zawaliła na całej linii, więc naprawdę mnie nie dziwi, że mama chce odpocząć od toksycznej córki.
Może za jakiś czas wspomnienia się zatrą. Może.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:24   #5
aggiep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 6
Dot.: Mama i ja.

"świeżutkie" aż tak nie jest, bo wzięłam się w garść w kwietniu zeszłego roku. od tego czasu jej nie zawiodłam (tylko te moje cechy typowo po tacie, czyli "jak kubek posiedzi tu jeszcze godzinkę, to nic się nie stanie). w dwa miesiące przeskoczyłam z dwój i trój do 5,0 na świadectwie, więc determinację miałam ogromną. po tak długim czasie nie widzę jednak żadnej poprawy i to zaczyna mnie po prostu przytłaczać. nie chcę iść na studia ze świadomością, że jako 15 latka nieodwracalnie zmieniłam tor naszych relacji.
aggiep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:27   #6
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mama i ja.

Hahahhaa czyli jet swiezutkie xd
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:28   #7
aggiep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 6
Dot.: Mama i ja.

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Pogrubione: szlajałaś się ze złodziejami i żebrakami i masz czelność stwierdzać, że matka "nie była przygotowana na to, że wychowywanie córki będzie ciężkie"? Bez jaj. Miała Cię przykuć do kaloryfera?
nie, kompletnie nie o to chodzi! chodziło mi o to, że jadąc do "chłopaka" musiałam dojechać na dworzec, który był dość niebezpiecznym miejscem (duże miasto). mimo, że miałam od razu odbiór i nigdy nie byłam narażona na niebezpieczeństwo, mama się o mnie bała i nie umiałam jej pokazać, że nic mi się nie stanie. z nikim się nie szlajałam. chłopak ten również był normalny, mama go nie lubiła, bo nie lubi Ślązaków.

to co napisałam, że mama nie była przygotowana - choć sama miała takie doświadczenia, nie sądziła, że zauroczę się w chłopaku, który mieszka daleko ode mnie (poznaliśmy się na obozie), bardzo chciała tego uniknąć.

mam wrażenie, że bardzo źle mnie odebrałyście i uważacie, że szlajałam się z narkomanami i zauroczyłam się w 30-letnim mężczyźnie... nie potrafiłam wszystkiego zawrzeć w pierwszym poście, więc jeżeli chcecie o coś dopytać, proszę śmiało. ja chciałabym tylko pokazać mamie, że jestem dojrzalsza i ją kocham.

Edytowane przez aggiep
Czas edycji: 2014-07-19 o 12:31
aggiep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-19, 12:29   #8
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mama i ja.

Ty piszesz takie bajki jakby tu stado tepych pelikanow siedzialo x
W dwa miesiace z dwojki na piatki - nie wiem jakim cudem arytmetycznie mialoby sie to zdarzyc jesli mialas w lutym na semestr dwoje to za zadbe skarby nie wyjdzie ci piatka na koniec bo skala konczy sie na szostce nie osemce xd

Rozumiemy. Poprawilas sie. Fajnie. Ale wez tak szczerze przestan sie przeceniac
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:34   #9
aggiep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 6
Dot.: Mama i ja.

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ty piszesz takie bajki jakby tu stado tepych pelikanow siedzialo x
W dwa miesiace z dwojki na piatki - nie wiem jakim cudem arytmetycznie mialoby sie to zdarzyc jesli mialas w lutym na semestr dwoje to za zadbe skarby nie wyjdzie ci piatka na koniec bo skala konczy sie na szostce nie osemce xd

Rozumiemy. Poprawilas sie. Fajnie. Ale wez tak szczerze przestan sie przeceniac
w pierwszym poście napisałam, co sądzę o tej społeczności
moje liceum nie oblicza ocen na koniec na podstawie średniej. nie musisz mi oczywiście wierzyć.
nie przeceniam się, naprawdę - wiem co zrobiłam i wiem jakie to ma konsekwencje. chciałabym tylko dowiedzieć się od być może bardziej doświadczonych osób, jak jeszcze pokazać mamie, że się staram, skoro po roku nic się nie poprawiło.
aggiep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 12:37   #10
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mama i ja.

Xd no i co ja mam ci poradzic teraz w tym momencie? Ze mama jest fe a ty cacy?

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Przekazalas. Uwierz mi mama widzi ze sie strasz ale to jest tylko czlowiek jest zmeczona tematem i cieszy sie ze sie usamodzielnisz. Wez to przyjmij na klate i sie ciesz ze stac ja na szczerosc i odciecie pepowiny zamiast robic ci chore jazdy.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 15:05   #11
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Mama i ja.

Cytat:
Napisane przez aggiep Pokaż wiadomość
nie przeceniam się, naprawdę - wiem co zrobiłam i wiem jakie to ma konsekwencje. chciałabym tylko dowiedzieć się od być może bardziej doświadczonych osób, jak jeszcze pokazać mamie, że się staram, skoro po roku nic się nie poprawiło.
No sorry, 4 lata pracowałaś na zwalone relacje z matką i jej opinię na Twój temat, to teraz popracuj kolejne 4 (albo i więcej), by zatrzeć wrażenie jakie sobie wyrobiłaś.
Myślałaś, że przyniesiesz piątkę ze szkoły i mama zapomni, jak to się "buntowałaś"?

Swoją drogą - od 14 r.ż. bujałaś się sama po Polsce i mama nie miała nic przeciwko?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-19, 15:39   #12
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
Dot.: Mama i ja.

Wyrządziłaś jej wiele krzywdy, wiec się jej nie dziw. To ty ją powinnaś przepraszać i starać sie naprawić relacje.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-19 16:39:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.