Panny Młode 2015 cz. 23 :)

[joasia-a]

Magda uwielbiam takie sytuacje moj Pan G do tego,jak juz nie raz wspominalam, ma bezdech po piciu alkoholu :P i dawniej to nocy nie przespalam a teraz..jestem chamska i zakladam stopery
I haha.. milego kursu

Bry.. nic mi sie nie chce noo

[existence]

Napisane przez magda_mjt

A nawet mi nie mow! M ogolnie teraz nie pije za duzo, ale jak nagle znajdzie kompanów do picia to albo jest na skraju kaca, albo go totalnie ma :/. Nie wiem co mu tak odwaliło, moze to ze wlasnie rzadziej pije, to jak juz jest okazja to sobie nie żałuje. Masakra, szlam spac, a dziewczyny mi mowia "tylko pilnuj, zeby leżał na boku, jakby miał wymiotować" :/. Kurna dzieki.... I nie mogłam spac, bo tak sie stresowalam, ze zasne, M zwymiotuje i sie zakrztusi czy cos mu sie stanie, bo mu nie pomoglam... Jestem zmeczona jak nie wiem, na siedzeniu obok mam skacowanego człowieka, zaraz mamy kurs (hahaha po takim "ciężkim" dniu na kursie bedzie miał nauczkę ), a potem jeszcze Wiedeń i brat juz zaplanował Prater (hahaha to M tez zapamieta, zwłaszcza jak go wepchamy na rollercoastera jakiegoś hahahah). Oh Mamusiu.... Lecę po wodę do sklepu i idziemy na kurs przedmalzenski part 2 .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie róbcie mu tego bo współpasażerowie zabiją
miłego kursu

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez joasia-a

Magda uwielbiam takie sytuacje moj Pan G do tego,jak juz nie raz wspominalam, ma bezdech po piciu alkoholu :P i dawniej to nocy nie przespalam a teraz..jestem chamska i zakladam stopery
I haha.. milego kursu

Bry.. nic mi sie nie chce noo

ja jestem mega chamska i mam w dupie "jak sobie pościeliłeś tak się wyśpij" a potem cały dzień też jestem chamska no chyba, że ja też na kacu to nie mam siły

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez Vallotka

Dzień dobry. W końcu jestem na urlopie. Zaczęliśmy się przeprowadzać i od 1 lipca zamieszkamy już w swoim mieszkaniu. I ostatnio mamy wątpliwości co do ślubu i wesele bo jest nam tak dobrze bez niego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to gorzej chyba nie będzie?

[seductivee]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47375883]Dziewczyny.... Masakra. Na monciaku jakiś pijany/nacpany zrobił sobie rajd. Prawie na naszych oczach wjechał w ogródek i ludzi.... Jeden koleś otwarte złamanie.... Cud ze wszyscy żyją.... My na szczęście parę metrów wcześniej odskoczylisny.... Szok... Co za kretyn....brak slow.[/QUOTE]


Ehhh.. Ludzie to debile.

A ja się w końcu wyspałam!

[magda_mjt]

Nie, nie. Mi jest przykro i nie chce, zeby sobie krzywdę zrobił. Jak go doprowadzę do stanu spania to juz olewam, ale ogolnie to mi go żal i mu pomagam...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaa91]

Mojemu ostatnio dawno się nie zdarzyło, ale pewnie jak będzie okazja, to będzie podobna sytuacja. To chyba wynika z tego, że on nie ma kiedy się upić :p Generalnie, to ja z nim ostro walczę o dzień wolnego, a to jest grubsza sprawa w jego przypadku. Ja ostatnio stwierdziłam, że chyba się zestarzalam, bo też się upic nie umiem :p

Dzień dobry! Zaczynam oddychać, więc już powinno być lepiej...

[Kiciakowa]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47375883]Dziewczyny.... Masakra. Na monciaku jakiś pijany/nacpany zrobił sobie rajd. Prawie na naszych oczach wjechał w ogródek i ludzi.... Jeden koleś otwarte złamanie.... Cud ze wszyscy żyją.... My na szczęście parę metrów wcześniej odskoczylisny.... Szok... Co za kretyn....brak slow.[/QUOTE]
właśnie przed chwilą czytałam o tym, dobrze, że się wam nic nie stało!

[krolewna_smieszka]

Napisane przez migotka1010

Gdzie zamawiałaś sukienkę?

Salon Noemi ul. Kijowska 11, Warszawa

[maxima90]

Z moim A jest znowu taki problem ze jak się już napije to ja mówię że on ma chorobę lokomocyjną... Ledwo wsiadamy do auta żeby wrócić do domu, od razu zaczyna się "stój bo będę zygac " i droga do domu trwa 4 razy dłużej. A ja dostaje wtedy białej gorączki :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez maxima90

Z moim A jest znowu taki problem ze jak się już napije to ja mówię że on ma chorobę lokomocyjną... Ledwo wsiadamy do auta żeby wrócić do domu, od razu zaczyna się "stój bo będę zygac " i droga do domu trwa 4 razy dłużej. A ja dostaje wtedy białej gorączki :-D

Haha, mój TŻ ma tak samo. :P Ale ostatnio już się nauczył, że godzinę przed jazdą autem przestaje pić.

[misiaa91]

Napisane przez maxima90

Z moim A jest znowu taki problem ze jak się już napije to ja mówię że on ma chorobę lokomocyjną... Ledwo wsiadamy do auta żeby wrócić do domu, od razu zaczyna się "stój bo będę zygac " i droga do domu trwa 4 razy dłużej. A ja dostaje wtedy białej gorączki :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Haha, ja tak mam bez alko. Chyba, że prowadzę, wtedy nie ma po tym śladu, zawsze mnie to zadziwia :p

[joasia-a]

Napisane przez magda_mjt

Nie, nie. Mi jest przykro i nie chce, zeby sobie krzywdę zrobił. Jak go doprowadzę do stanu spania to juz olewam, ale ogolnie to mi go żal i mu pomagam...

no to ja tez olewam po tym jak sie polozy.. teraz.. :P ale naprawdę nieprzespanych nocy miałam mnóstwo.. a pierwszy raz jak sie trafilo z tymi bezdechami to mialam juz na pogotowie dzwonic.. bo serce na pare sekund przestaje bic i on nie oddycha ;p a pozniej baaaaaardzo gleboki oddech i wolne oddechy, pozniej coraz szybciej..
Po ponad roku nauczylam sie ze ja tez musze sie wysypiac w takiej sytuacji i zaczelam to olewac hehe

Napisane przez misiaa91

Haha, ja tak mam bez alko. Chyba, że prowadzę, wtedy nie ma po tym śladu, zawsze mnie to zadziwia :p

dużo osób (przynajmniej kobiet) tak ma ;p to dlatego że jako kierowca nie masz czasu myśleć o innych rzeczach tylko skupiasz się na prowadzeniu itd jako pasażer inaczej się przeżywa rzeczy i nie ma już się takiego zajęcia

[krolewna_smieszka]

Napisane przez joasia-a

dużo osób (przynajmniej kobiet) tak ma ;p to dlatego że jako kierowca nie masz czasu myśleć o innych rzeczach tylko skupiasz się na prowadzeniu itd jako pasażer inaczej się przeżywa rzeczy i nie ma już się takiego zajęcia

Mi się wydaje, że to raczej chodzi o to, że kierowca w trakcie prowadzenia auta automatycznie szykuje ciało na to co robi. Dla pasażera każdy wybój, zakręt, hamowanie jest zaskoczeniem. Przykładowa sytuacja: uwielbiam rollercoastery, mogę jeździć nimi non-stop, pętle, do góry nogami itd. Ale kiedyś jechałam kolejką do tyłu, czyli trasa była zupełną niespodzianką. Po drugim zjeździe razem z kumpelą prawie się porzygałyśmy... X_X

[Mariuszowa]

Dziewczyny, siedzę, ograniczam ruchy do minimum, a pocę się jak świnia
Cały tydzień męczyłam M. o to, żeby jechać nad jezioro, a on w końcu, że ok. W czoraj mi mówi, że jedziemy do jego brata, z którym widzi się codziennie, bo tak. I że na pewno pojedziemy za tydzień. Zdenerwował mnie, bo dupy mu się nigdzie nie chce ruszyć
Powiedziałam, że sama pojadę nad to głupie jezioro, bez łaski.

[joasia-a]

Napisane przez krolewna_smieszka

Mi się wydaje, że to raczej chodzi o to, że kierowca w trakcie prowadzenia auta automatycznie szykuje ciało na to co robi. Dla pasażera każdy wybój, zakręt, hamowanie jest zaskoczeniem. Przykładowa sytuacja: uwielbiam rollercoastery, mogę jeździć nimi non-stop, pętle, do góry nogami itd. Ale kiedyś jechałam kolejką do tyłu, czyli trasa była zupełną niespodzianką. Po drugim zjeździe razem z kumpelą prawie się porzygałyśmy... X_X

ale jeśli jedziesz jako pasażer na przednim siedzeniu to też widzisz co się dzieje :P
Ja tak mam z autokarami.. od pewnego czasu jak jest wolne to siadam na pierwszych siedzeniach i widzę trasę i jest ok.. skupiam się na niej.. a jak usiądę dalej to nie mogę nawet patrzeć przez okno bo mi niedobrze :P

Ja się o to pytałam instruktora jak robilam prawo jazdy wiec juz dawno.. jakies 6 lat temu.. i mi wlasnie powiedzial o tym skupianiu sie na jezdzie :P

[krolewna_smieszka]

To mój TŻ z kolei odwrotnie - ciągle ma nowe pomysły wyjazdowe. xD Dopiero co wróciliśmy z gór, a już chce jechać nad morze. xD

[zmotywowanaja]

ale upał ja w cieniu siedzę, a TŻ kąpie się z moją chrześnicą w uwaga metrowym basenie dla dzieci pół wody już im się wylało

[Maalinkaaaa]

Czeeść dziewczyny! Wrócilam już z wakacji Jutro powrót do pracy A wczoraj bawiłam się na weselu-ubawiłam się,że hej Nogi mam spuchnięte w kostkach,obolałe,ale było super

[krolewna_smieszka]

Napisane przez joasia-a

ale jeśli jedziesz jako pasażer na przednim siedzeniu to też widzisz co się dzieje :P
Ja tak mam z autokarami.. od pewnego czasu jak jest wolne to siadam na pierwszych siedzeniach i widzę trasę i jest ok.. skupiam się na niej.. a jak usiądę dalej to nie mogę nawet patrzeć przez okno bo mi niedobrze :P

Ja się o to pytałam instruktora jak robilam prawo jazdy wiec juz dawno.. jakies 6 lat temu.. i mi wlasnie powiedzial o tym skupianiu sie na jezdzie :P

No to patrzenie na drogę też się wiąże z tym, co mówiłam. Coś na zasadzie, że jak np. się jest w tramwaju i ma on zaraz ruszyć, to ludzie się automatycznie pochylają do przodu. I śmiesznie to wygląda, jak tramwaj jednak nie rusza. :P

[existence]

Napisane przez misiaa91

Mojemu ostatnio dawno się nie zdarzyło, ale pewnie jak będzie okazja, to będzie podobna sytuacja. To chyba wynika z tego, że on nie ma kiedy się upić :p Generalnie, to ja z nim ostro walczę o dzień wolnego, a to jest grubsza sprawa w jego przypadku. Ja ostatnio stwierdziłam, że chyba się zestarzalam, bo też się upic nie umiem :p

Dzień dobry! Zaczynam oddychać, więc już powinno być lepiej...

ja podobnie

[joasia-a]

Napisane przez Maalinkaaaa

Czeeść dziewczyny! Wrócilam już z wakacji Jutro powrót do pracy A wczoraj bawiłam się na weselu-ubawiłam się,że hej Nogi mam spuchnięte w kostkach,obolałe,ale było super

to relacje z wesela prosimy

Napisane przez krolewna_smieszka

No to patrzenie na drogę też się wiąże z tym, co mówiłam. Coś na zasadzie, że jak np. się jest w tramwaju i ma on zaraz ruszyć, to ludzie się automatycznie pochylają do przodu. I śmiesznie to wygląda, jak tramwaj jednak nie rusza. :P

nigdy nie zauważyłam tego w tramwajach.. sama nie ustawiam ciała tak na bank :P

Napisane przez existence

ja podobnie

ja (chyba niestety) tez.... :P

[Vivienne]

My wczoraj byliśmy na działce u znajomych. Jak nas komary mogły przyatakować nigdy nie widziałam tylu tych dziadów w jednym miejscu

Byłam wczoraj kierującą, ale na szczęście mój TŻ nie ma problemów z wymiotami

Ale mnie masakrycznie bola paznokcie po odzywce Eveline 8 w 1! Nie używam jej pierwszy raz... a ból taki, że zabija

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

a my zaraz jedziemy do aquaparku do Dąbrowy

[Maalinkaaaa]

Napisane przez joasia-a

to relacje z wesela prosimy

wesele było malutkie,bo 40 osób. W tym chrzciny. Skończyło się dosyć szybko bo po 2. Ale wytańczyłam się za wszystkie czasy chyba Chwilami było niedograne pare rzeczy,DJ nie wiedział kiedy ma robić oczepiny,o wszystkim mówili mu goście :O więcej było muzyki 'pod starszych',ale to już kwestia gustu, młodzi chodzili do DJ i zamawiali szybsze utworki.
Nie było żadnych konkursów,ale każdy się super bawił. Przed 4 byliśmy w domu-ja wstałam o 9 a Tż jeszcze śpi

[lipstick89]

mnie choroba lokomocyjna puściła jak zaczęłam dojeżdżać codziennie 50km w jedną stronę na uczelnię. nie miała wyboru czasami mi się zdarza, że zrobi mi się niedobrze, ale to głównie gdy jest za ciepło i jadę z takim jednym kierowcą z pksu (jedzie-hamuje-jedzie-jedzie-hamuje i to na prostej, równej dordze ).

mój ma inny problem jak wypije staje się gwiazdą wieczoru! z wesela wszyscy współtowarzysze stołowi na samo wspomnienie się cieszą a na co dzień to takie ciche stworzenie. nieśmiały, szczególnie w stosunku do obcych

[Kiciakowa]

Napisane przez Vivienne

My wczoraj byliśmy na działce u znajomych. Jak nas komary mogły przyatakować nigdy nie widziałam tylu tych dziadów w jednym miejscu

Byłam wczoraj kierującą, ale na szczęście mój TŻ nie ma problemów z wymiotami

Ale mnie masakrycznie bola paznokcie po odzywce Eveline 8 w 1! Nie używam jej pierwszy raz... a ból taki, że zabija

dziwne też używam tej odżywki, chociaż czasem paznokcie w małych palcach mnie bolą...

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

ja jak byłam mała to miałam chorobę lokomocyjną. Podróż nad morze ze mną to był koszmar

Ale z wiekiem przeszło i jest spoko ale... nie mogę czytać podczas jazdy bo mi niedobrze. Chodzi o książki, albo na telefonie. Jakieś reklamy jak się przejeżdża to tak.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Właśnie w wiadomościach na pytanie reportera, że skoro kierowca tego samochodu nie był pijany, to czy policja moze stwierdzić ze był pod wpływem narkotyków, to pani wynikają o stwierdziła ze nie dało się porozmawiać z kierowca.... Nie dodali takiego szczegółu, że go ludzie tak zbutowali i pobili, że jak policja przyjechała to był nieprzytomny.

[existence]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47377479]a my zaraz jedziemy do aquaparku do Dąbrowy [/QUOTE]

fajnie tam jest? bo my mamy blisko

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez existence

fajnie tam jest? bo my mamy blisko

nie wiem, pierwszy raz tam jedziemy

bo w Tarnowskich jest nuuudno i szukamy nowych wrażeń

[kreciorek85]

Dzień dobry

Ledwo żyję dziewczyny co to był za ślub..
O 11 wyjechaliśmy już z domu godzina pocenia w samochodzie ślub o 13 o 15 już obiad..sala bez klimy w środku milion stopni, na zewnątrz nie lepiej..człowiek zaczął funkcjonować tak na prawdę dopiero po 19
Atmosfera na weselu..hmm miałam wrażenie, że atmosfery jakoś nie było..jeszcze jak państwo młodzi wyjechali po 17 na plener to wrócili po 21 masakra jakaś.
Zespół..babka miała bardzo ładny głos, ale nie potrafili ludzi poderwać jakoś do zabawy:/ grali głównie tylko szybkie kawałki i po 1 tańcu nie dało się wytrzymać i człowiek schodził z parkietu w ogóle mi ten zespół nie podszedł. Grali jednorazowo mało kawałków i robili strasznie długie przerwy(z pół godziny jak nic)
Jedzenie..wszystkiego dużo i poza rosołem WSZYSTKIE dania były z grzbami no jakaś masakra ja grzybów za bardzo nie jadam i wczoraj normę roczną na grzby wykorzystałam ale to takie ciężkie dla żołądka tyle grzybów na raz
Wódka..mieli Stocka i widziałam że ludziom wchodziła i nie narzekali ja osobiście nie piłam, więc nim mogę ocenić
Tort..Ładny był wjechał na takim wiklinowym wózku był 3piętrowy i każde pięterko miało z boku takie ucho jak od filiżanki jakby w kolorze zielonym i fajnie do ogólnie wyglądało
Goście..masakra 20osób ze strony pana młodego nie przyjechało nie informując w ogóle o tym fakcie ile jedzenia się zmarnowało to szok
Oczepiny..całkiem fajne oczywiście zostałam siłą wyciągnięta przez pana młodego do łapania welonu ale się o niego nie biłam
Mniej więcej od oczepin byłam słomianą wdową TŻ coś (czytaj: grzyby) zaszkodziło i poszedł spać do auta 3 razy haftował i ogólnie się strasznie męczył wyjechaliśmy z wesela o 3.30 (cud że tyle tam wytrzymaliśmy)
Ogólnie szału to wesele na mnie nie zrobiło
TŻ stwierdził, że jak za rok ma być tak gorąco, to on się zastanawia czy nie przenieść wesela na październik bo fizycznie to jest ciężkie do zniesienia na takim upale
Teraz pozytywy:
1. Jest szansa, że przekonam M. do tego kamerzysty co chce, bo sam wczoraj stwierdził, że taki kamerzysta to ma dużo pracy przy realizacji filmu i takiemu jak się już płaci to przynajmniej za coś:-D
2. TŻ nie ma nic naprzeciw żebyśmy jakiś kurs tańca pyknęli przed ślubem
3. Ocena wesela przez mojego TŻ: "choćbyśmy niewiadomo jakie wesele zrobili, to większa scypa nie wyjdzie" szczerość moje TŻ bezcenna
4. TŻ się wygadał, że przygotował dla mnie niespodziankę na nasze wesele ma tylko nadzieje, że terminarz rozgrywek jej nie popsuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.