20+

[ka.si]

Napisane przez Ecstasy1985

widać twoja zadowoloną minkę więc prezent bardzo udany


są w objęciach swoich lubych mój własnie pojechał do domu :P

prezent bardzo udany

Napisane przez oreganka

ka.si cieszę się że już lepiej
zdjęcia cudne jak zawsze
zachwycają mnie kolorki w Twoim mieszkaniu, czerwona ściana i zielony kaloryfer - fajnie tak żywo i wesoło

uwielbiam zywe kolory, ale musza miec w sobie to cos. kaloryfer dziekuje za komplement

Napisane przez Ecstasy1985

tak kolory są przecudne, bardzo ożywiają. mieszkanie staje sie przytulniejsze kiedyś było nie do pomyślenia żeby mieć inne ściany niż białe przynajmniej w moim domu. teraz ja mam pokój brzoskwiniowy, brat żółto czerwony a rodzice bordowy-różowy

dzień dobry spamerki kochane
BIAłA HERBATA DLA WSZYSTKICH

to byłwy czasy he hehe.
teraz mozna wszystko i nic miec w domku


nic lece a raczej jade do chorzowa na firme, po towar !!!!!!!!!!!!!!!!!

dziekuje za biała herbatke! pycha !!!!!!!!!

[oreganka]

żywe kolorki są cudne, ja miałam niebieski,teraz zmieniłam na ognisty pomarańcz, aczkolwiek tutaj trochę przesadziłam, początkowo nie mogłam się przyzwyczaić za ostry kolorek był

kobietki ważyłam się z rańca przybyło mi 2,5 kilosa..... trza się brać znowu za siebie, bo nic ostatnio nie ćwiczyłam

[aneczka_1984]

Oreganka czyli razem wracamy na dobrą drogę Ja boję się zważyć bo czuję się jak prawdziwy grubas. Ale cóż, sama sobie jestem winna.

[Ecstasy1985]

wczoraj byłam na basenie a po zjadłam ogromną pizze.. źle mi z tym
za 11 dni urlop

[Nati02]

Ecstasy milo takie slowo przeczytac

Oreganko ja podobnie jak Aneczka boje sie zwazyc, ale po powrocie do kraju to zrobie i wroce na te dobra droge. W sumie chce juz tutaj by Tz sie nie przestraszyl ze przybylo mi nieco na brzuszku

[aneczka_1984]

Nati a kiedy wracasz do Pl? W Niemczech mieszkasz czy czasowo jesteś?

[oreganka]

a mnie to wkurza, schudłam jakieś 3kg, było oki, potem troszkę zaniedbałam ćwiczenia, jadłam w miarę ładnie, zaczęłam do śniadanka węgle dodawać ale w ilości naprawdę niewielkiej (w porywach do 30 g makaronu razowego) ostatni weekend niestety jedzenie nienajlepsze , nie tyle że dużo ale niezdrowo raczej (pizza na obiad była)
no ale żeby od razu utyć 2,5 kg wściekła jestem
chyba jestem skazana na wieczene pilnowanie się z jedzeniem

[Nati02]

Aneczko tymczasowo jestem w De, wracam 6 sierpnia dokladnie. Najchetniej bym tu zostala ale czekaja mnie studia w Pl wiec trzeba wrocic

[aneczka_1984]

Oreganka a może to po prostu woda się zatrzymała, i za kilka dni zejdzie. Ehh chyba też muszę wskoczyć na wagę. Ale boje się, że załamka będzie

Nati a w Niemczech gdzie jesteś? Czyli po wakacjach do Polski

[Nati02]

Teraz dokladnie w miasteczku Dorsten, niedaleko Dortmundu
Ach, chcialabym taka ladna pogode jaka jest w Polsce... u nas non stop pada, juz od 5 tygodni

[aneczka_1984]

W Polsce też ostatnio brzydka pogoda. Dziś zapowiadało się na lepszą, ale już widzę deszczyk za oknem A chciałam się opalać
A w Niemczech to chyba nie mogłabym mieszkać... Nie wiem sama Byłam kilka razy- mama mieszkała przez ponad rok w Mannheim, i rok temu mieszkałam 8 tygodni w Straelen.

Zważyłam się. Plus 3 kg. Beznadziejna jestem. Już zawsze będę gruba Idę się powiesić

[oreganka]

Napisane przez aneczka_1984

Oreganka a może to po prostu woda się zatrzymała, i za kilka dni zejdzie. Ehh chyba też muszę wskoczyć na wagę. Ale boje się, że załamka będzie

Nati a w Niemczech gdzie jesteś? Czyli po wakacjach do Polski

możliwe, oby, choć wątpię, a w sumie to z jakich powodów zatrzymuje się woda w organizmie??
Aneczko a Ty kiedy wyjeżdżasz do pracy??

[inch]

Napisane przez aneczka_1984

Oreganka a może to po prostu woda się zatrzymała, i za kilka dni zejdzie. Ehh chyba też muszę wskoczyć na wagę. Ale boje się, że załamka będzie

Nati a w Niemczech gdzie jesteś? Czyli po wakacjach do Polski

Aneczka witaj w klubie załamki wagowej

Cześć Nati

[aneczka_1984]

Napisane przez oreganka

możliwe, oby, choć wątpię, a w sumie to z jakich powodów zatrzymuje się woda w organizmie??
Aneczko a Ty kiedy wyjeżdżasz do pracy??

Eh widzisz sama się poważyłam i mam +3 kg Także mam wielką nadzieję, że część to woda Eh zła jestem na siebie, że się złamałam. Jakoś tak do d** ostatnio mi to dietowanie wychodzi A woda się zatrzymuje chyba jak się niezdrowo je, przez sól itp.

A do pracy jadę prawdopodobnie (mam nadzieję, że nic się nie zmieni) 21.07. Także na razie się obijam I tyję

[aneczka_1984]

Inch widziałam zdjęcia na 30. Która to Ty?

No załamka wagowa jest. Nigdy nie zejdę poniżej 70

[Brewka :)]

a nie macie lepszych zajęć tylko na wagę włazić?
ważyć to się trzeba albo na starcie przed ułożoną dietą i treningiem albo po kilku tygodniach wysiłku, a nie po grzechach ciężkich
i do roboty się brać, a nie jęczeć

[Rayne]

Ja się na razie nie ważę, bo się boję i co sobie będę humor psuć.
Dziewczyny, czy któraś z Was je/pije mielone siemię lniane? Bo nie wiem, jak to przyrządzać, wsypać bezpośrednio np. do jogurtu czy wieśniaka? Na opakowaniu napisane, żeby kleik z tego zrobić, ale jakoś mnie ta opcja odrzuca

[aneczka_1984]

Brewko wiadomo, że trzeba się za siebie zabrać. Ale jakoś tak ostatnio nie mogłam Eh. Ale od dziś już wróciłam na dobrą stronę, mam nadzieje, że dam radę.

A siemie lniane to pomaga przy dietowaniu??

Niestety hiita będę robić na skakance. Boję się biegać w lesie. Kleszcze-moja fobia, druga po żółtych owadach

[inch]

Aneczko, ja to ta w zielonej bluzce, włosy rudo-kasztanowe z odrostami

Zaraz kasuję fotki, aż strach tam zostawiać, bo jeszcze Rzęska coś wklei i będzie jak z bajki ogień-woda

[Ecstasy1985]

Napisane przez Brewka :)

a nie macie lepszych zajęć tylko na wagę włazić?
ważyć to się trzeba albo na starcie przed ułożoną dietą i treningiem albo po kilku tygodniach wysiłku, a nie po grzechach ciężkich
i do roboty się brać, a nie jęczeć

o to to to świete słowa. wyrzucić wage przez balkon natychmiast!

Napisane przez Rayne

Ja się na razie nie ważę, bo się boję i co sobie będę humor psuć.
Dziewczyny, czy któraś z Was je/pije mielone siemię lniane? Bo nie wiem, jak to przyrządzać, wsypać bezpośrednio np. do jogurtu czy wieśniaka? Na opakowaniu napisane, żeby kleik z tego zrobić, ale jakoś mnie ta opcja odrzuca

kiedyś próbowałam to wcinać ale nie przeszło mi przez gardło jakoś
nie to żebym Cie zniechęcała Kochana chyba lepszy dodawany do jogurtu niz lepik

[inch]

Brewko, masz świętą rację

[Brewka :)]

wiadomo, że czasem jest kryzys, z różnych powodów tylko bez sensu jest się wtedy dobijać wagą, bo wiadomo, że będzie większa, nie ma cudów, jak się pracuje to waga spada, jak się źle je - rośnie taki to już los parszywy

a siemię lniane jest źródłem kwasów omega3 (bo ma olej lniany ), trzeba jeść świeżo zmielone, może być dodatkiem do sałatki, wieśniaka

[Rayne]

Napisane przez Ecstasy1985

kiedyś próbowałam to wcinać ale nie przeszło mi przez gardło jakoś
nie to żebym Cie zniechęcała Kochana chyba lepszy dodawany do jogurtu niz lepik

Dziś już za późno, zalałam... jej, straszna bezsmakowa breja, blee
Jutro sobie dosypię do czegoś, dzięki

Aneczko, tu jest nawet wątek o tym czymś - http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=156459
Mi się każda pomoc w trawieniu przyda, a na dodatek zdrowe jest... choć kleiku po dzisiejszym dniu polecać nie będę

Inch, masz bardzo fajny kolor włosów No i zazdroszczę wakacji.

Edit: Brewko, a może być zmielone kupione w aptece, czy trzeba mielić samemu koniecznie?

[aneczka_1984]

To chyba zacznę szamać siemię. A liczyć sobie normalnie do BTW wartości siemienia lnianego? Ile tego jeść?

[Brewka :)]

może być apteczne tylko to ma krótki termin przydatności i zdaje się, że zmielone w lodówce lepiej trzymać,
czy liczyć to nie pamiętam , pewnie tak, bo to tłuszcz, ale zawartość to trzeba by poszukać w tabelkach, bo nie pamiętam

Aneczko, z tego co mi się kołacze po moich szarych komórkach zasada jest 1:4 w stosunku do omega6, czyli 4 części oliwy z oliwek np. i 1 część siemienia, (o dobie mówię), ale dobrze by było żeby to Ping zweryfikował
i może to za drobiazgowe, po prostu w jednym z posiłków dodawać siemię zamiast innego tłuszczu i będzie gut

[oreganka]

Ja tam zajadam ten kleik pyszne to to nie jest ale najgorsze też nie.
Pinguś kiedyś wspominała chyba że raczej wliczać nie trzeba jak się zjada 2 łychy na dzień, ale pewności nie mma.

Ja to bym była zrozumiała że o tyle mi waga skoczyła jeśli naprawdę jadłabym badziewie, ale bez przesady od 2 kawałków pizzy, talerza meksykańskiego dania utyć nie powinnam, coś tu nie gra może naprawdę woda jakaś......łudze się

[inch]

Oreganka, Ty to mało jadasz. Ja nie potrafiłabym nigdy zatrzymać się na 2 kawałkach pizzy

Brewko, napisz mi prosze poradnik pt. jak nie dać się zwariować i wyślij mi pocztą, plis

Ryan, dzięki!

[Brewka :)]

Napisane przez inch

Oreganka, Ty to mało jadasz. Ja nie potrafiłabym nigdy zatrzymać się na 2 kawałkach pizzy

Brewko, napisz mi prosze poradnik pt. jak nie dać się zwariować i wyślij mi pocztą, plis

Ryan, dzięki!

inch ale zostaw trochę fotek któreś z dystansu i zachody

[oreganka]

Napisane przez inch

Oreganka, Ty to mało jadasz. Ja nie potrafiłabym nigdy zatrzymać się na 2 kawałkach pizzy

Brewko, napisz mi prosze poradnik pt. jak nie dać się zwariować i wyślij mi pocztą, plis

Ryan, dzięki!

szczerze to nie miałam najmniejszej ochoty na tą pizzę, tak jak na to mexicano, ale byłam głodna i zjeść musiałam, a w domu nie gotowałam przez 3 dni,

[inch]

Napisane przez oreganka

szczerze to nie miałam najmniejszej ochoty na tą pizzę, tak jak na to mexicano, ale byłam głodna i zjeść musiałam, a w domu nie gotowałam przez 3 dni,

no ja jak jestem głodna to jem trochę więcej
Nie przejmuj się, takie doładowanie Ci się pewnie przyda, zobaczysz.

Brewko, usunełam wszystkie Jak chcesz, to wkleje jeszcze raz zachody i krajobrazy, ale to wieczorem, bo teraz lecę szukać u siebie pewnej książki zanim zapomnę