co zabrać na woodstock + higiena

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

O, to ciekawe z tymi biletami. Ja lubię atmosferę, jaka panuje w pociągu, ale mój tż nie chce jechać pociągiem i wcale mu się jednak nie dziwię.. Czy nadal jest tak mało pociągów jak w poprzednich latach? Skąd jedziesz?
Co do miejsca rozbicia namiotu, zwracam honor, ja miałam pecha, albo zawinili Ci od wybierania miejsca :P
no i oczywiście dopiero później chodziłam z latarką, jak już wiedziałam, co może mnie spotkać

Z Torunia jadę, w środę rano
Za pierwszym razem wyczerpała nam się latarka i robiłam zdjęcia toitoiów

Kurczę, co się zmieniło?

[Kreaturka30]

Hm, otwierasz drzwi od tojki, cykasz zdjęcie, oglądasz, a tam.. zajęte?


http://www.gazetalubuska.pl/images/p...stock/mapa.jpg

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Hm, otwierasz drzwi od tojki, cykasz zdjęcie, oglądasz, a tam.. zajęte?

No tak mi się jeszcze nie zdarzyło Ale wieczorami 4 z 5 toitoiów się nie nadawały do użytku. W tym roku myślimy o skontruowaniu jakiejś sztucznej kupy i "zaznaczeniu" nią toi-toia z nadzieją że będzie dzieki temu pozostawiony w dobrym stanie.
Poprzednim razem w rzędzie toitoiów był taki jeden, z zewnątrz najpaskudniejszy, stary, pomalowany i wyglądał odpychająco. Ale dzięki temu większośc osób nawet nie próbowała do niego wchodzić i w środku był chyba najładniejszy i najczystszy ze wszystkich

[Kreaturka30]

U nas, męska część grupy ( z dziewczyn byłam tylko ja ) czekała na to, aż umyją tojki, a potem z papierami w rękach szli grupą na posiedzenie prawie godzinne....

Najczyściej było w tojach za lasem, przynajmniej według mnie, najgorzej przy głównej scenie.

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

U nas, męska część grupy ( z dziewczyn byłam tylko ja ) czekała na to, aż umyją tojki, a potem z papierami w rękach szli grupą na posiedzenie prawie godzinne....

Najczyściej było w tojach za lasem, przynajmniej według mnie, najgorzej przy głównej scenie.

Ale ja mam tak że dużo pije no i z tego powodu musze odwiedzic toitoia przynajmniej raz na godzinkę. No i byliśmy rozbici tak że najbliżej było do toitoiów przy scenie właśnie, a to był 2011 i rekord liczby osób, która przyjechała, na dodatek toitoie były beznadziejnie rozstawione.

[Kreaturka30]

Oby w tym roku było lepiej.

Nie mogę się doczekać...

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Oby w tym roku było lepiej.

Nie mogę się doczekać...

No jak od kiedy się dowiedziałam że rodzice zajmą się Młodym to tylko tym woodstockiem żyję już. Właśnie listę tworzę i w tym tygodniu jeszcze zacznę się pakować

[Kreaturka30]

Ja już mam prawie całą listę z moim Tż, tylko co jakiś czas mi wpada do głowy pomysł co jeszcze zabrać, ale muszę mieć na uwadze to, że jedziemy w 5 samochodem i niestety miejsce też ograniczone.
Pakować się będę w piątek i weekend, bo pracuję tak, że mało mam czasu, a jeszcze kota gdzieś oddelegować na tydzień trzeba, bo jedziemy już w poniedziałek wieczorem...

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Ja już mam prawie całą listę z moim Tż, tylko co jakiś czas mi wpada do głowy pomysł co jeszcze zabrać, ale muszę mieć na uwadze to, że jedziemy w 5 samochodem i niestety miejsce też ograniczone.
Pakować się będę w piątek i weekend, bo pracuję tak, że mało mam czasu, a jeszcze kota gdzieś oddelegować na tydzień trzeba, bo jedziemy już w poniedziałek wieczorem...

O boziu, zazdroszczę wyjazdu w poniedziałek już, my dopiero w środę, ale nasz kochany dwulatek z dziadkami zostaje, więc raczej nie będziemy aż tak wyjazdu przedłużać.

Pociągiem chyba mniej miejsca jednak jest

[Kreaturka30]

My tak wcześnie jedziemy, żeby wjechać na pole.
Co do miejsca, teoretycznie jest mniej miejsca jak jedziesz pociągiem, ale tu mimo wszystko jest 5 osób, a mój samochód nie ma niestety dużego bagażnika na tyle, żeby można było pakować się swobodnie.
W sumie ja mam i tak nieźle, bo pakuję się pierwsza, mam nadzieję, że pasażerowie nie pomyślą, że ' w samochodzie będzie full miejsca, wezmę 6 par butów i przenośny przysznic'

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

My tak wcześnie jedziemy, żeby wjechać na pole.
Co do miejsca, teoretycznie jest mniej miejsca jak jedziesz pociągiem, ale tu mimo wszystko jest 5 osób, a mój samochód nie ma niestety dużego bagażnika na tyle, żeby można było pakować się swobodnie.
W sumie ja mam i tak nieźle, bo pakuję się pierwsza, mam nadzieję, że pasażerowie nie pomyślą, że ' w samochodzie będzie full miejsca, wezmę 6 par butów i przenośny przysznic'

W sumie mnie nawet samo miejsce tak nie przeraża w pociągu, gorzej widzę targanie się przez całe miasto z dworca z tymi bagażami wszystkimi. Szkoda że nie mam już mojego ukochanego, leciutkiego namiotu za 20 zł

Jak na razie najdłuższą pozycją z listy są kosmetyki i higiena. Stałam się potworem

[Kreaturka30]

Przecież są autobusy za 2-3zł

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Przecież są autobusy za 2-3zł

No niby. Ale jakoś nigdy nie udało mi się do nich dopchać No i plus zasuwania na pieszo jest taki że po drodze do sklepu można zajrzeć i pare rzeczy kupić, których nie chce się ze sobą targać.

[Kreaturka30]

Też fakt. Ja tam nigdy autobusem nie jechałam, bo mam wygodny wojskowy plecak, więc nie ciążył mi nawet zbytnio. Znajomy miał nawet torbę podróżną na kółkach, to dopiero był luksus! )

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Też fakt. Ja tam nigdy autobusem nie jechałam, bo mam wygodny wojskowy plecak, więc nie ciążył mi nawet zbytnio. Znajomy miał nawet torbę podróżną na kółkach, to dopiero był luksus! )

Możliwe że też się będe w wojskowy plecak pakować, zobaczymy jak wyjdzie. Najchętniej to bym już jutro jechała

[Kreaturka30]

Ja jak czytam w sieci artykuły "13 dni do Woodstocku" , "10 dni do Woodstocku, na polu są już pierwsi Woodstokowicze.." też bym chciała już.

[lilith691]

Napisane przez Kreaturka30

Ja jak czytam w sieci artykuły "13 dni do Woodstocku" , "10 dni do Woodstocku, na polu są już pierwsi Woodstokowicze.." też bym chciała już.

A tu jeszcze tyle czekać. Oby te 7 dni zleciało błyskawicznie

[Kreaturka30]

Dokładnie!

Do zobaczenia na najpiękniejszym festiwalu świata!

[zgierzak]

Woodstock piękna rzecz, choć ostatni raz byłem chyba 10 lat temu. Szmat czasu... Jeśli chodzi o toytoye to niekiedy cały festiwal wytrzymywaliśmy

[dudusiakowa]

Taksówki jeżdża na pole za 20zł.. poskładać się w kilka osób i po 5zł wychodzi albo mniej (Taxi ma też samochody na 7 osób) a w Lidlu na polu na pewno znajdziecie wszystkie niezbędne rzeczy

[antonina_bielska]

Ja dzisiaj opkupiłam się w kilka szmatek w sh, kupiłam też nakładki i latarkę wodoodporną, bo nie mam. Generalnie pare inwestycji poczyniłam, ale warto zaczynam odliczać dni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lilith691]

My dzisiaj na woodstockowe zakupy już idziemy. Mamy nadzieje tanio materac dorwać, bo TŻ wygodnicki i od razu krzyczał że nie będzie spał na karmacie

Ja dzisiaj już ciuchy powoli szykuje, przy okazji porządków w szafie, biorę wszystko to, w czym normalnie nie chciałabym chodzić publicznie

[Kreaturka30]

Napisane przez lilith691

Ja dzisiaj już ciuchy powoli szykuje, przy okazji porządków w szafie, biorę wszystko to, w czym normalnie nie chciałabym chodzić publicznie

Hahaha, moi znajomi się przebierają co roku za Elvisa, albo po prostu zakładają coś.. dziwnego.

[moolly]

Hej dziewczyny dołączam się do Was do odliczania dni do Woodstocka, ja nie jade się tam bawić tylko do pracy ale i tak jestem bardzo podekscytowana, nigdy nie byłam

[Eowyn of Rohan]

Witam Wizażystki.
Tak jak Wy, wybieram się w tym roku na Woodstock. Wezmę sobie do serca Wasze cenne rady. Wiem już o chusteczkach mokrych i suchych, o klapkach, o prysznicach... Zaczęłyście również rozmowę o tolerancji. I tu pojawia się moja sprawa. Wstydzę się trochę swojego ciała. Nie jestem jakaś przesadnie gruba, ale mam trochę i tu, i tam. Pokazywanie brzuszka to dobry pomysł? Z tym również wiąże się dość ważne pytanie - czy jak jest się pod prysznicem, to istnieje taka możliwość, że ktoś "wbije" tam na chama? Byłam przez rok w internacie i takie rzeczy się zdarzały, niestety.
Ponadto, trochę głupie pytanie - czy będę miała możliwość naładowania telefonu? Wiem, jadę na koncert, ale rodzice uwielbiają się zamartwiać. Gdyby zastali telefon wyłączony, to byłaby katastrofa.
Większość osób ma takie praktyczne plecaki (wojskowe, górskie?), których ja nie posiadam. Zwykła torba to dobry pomysł?

Pozdrawiam!

[df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206]

W wiosce Playa bez problemu będziesz mogła naładować telefon Jak dojedziesz na miejsce, to sama zobaczysz, że tam każdy chodzi ubrany (lub nie ubrany:P) jak chce Możesz tam być sobą, ludzie są bardziej tolerancyjni, niż gdziekolwiek indziej Dla mnie Woodstock mógłby trwać cały rok, właśnie ze względu na panujący tam klimat, na ludzi, którzy zawsze pomogą... gdy jesteś głodna - dadzą jeść, gdy spragniona - napoją, gdy smutna - pocieszą, przytulą... To jest właśnie najpiękniejsze! Sama rok temu miałam kilka kilogramów nadwagi i nawet nie zdajesz sobie sprawy ile razy mnie podnoszono na rękach Tak po prostu podchodzi do mnie chłopak i unosi do góry! Strasznie miłe są takie sytuacje

Jeśli chodzi o prysznic, to kosztuje ok 7 zł, ale niestety nigdy z niego nie korzystałam, bo są ogromne kolejki i szybciej po prostu umyć się pod kranami lub skorzystać z chusteczek nawilżających - mimo wszystko dobrze oczyszczają i ja czuję się po ich użyciu dość komfortowo, choć wiadomo, że nic nie zastąpi prysznica Jeżeli boisz się, że ktoś Ci się wbije pod prysznic, to weź ze sobą strój kąpielowy, z tego co wiem tak robi dużo osób, aby uniknąć niezręcznych sytuacji

Co do torby, to zależy jaką masz, odradzam torbę na kółkach, bo na polu jest mnóstwo piachu i ciężko z taką iść... ja jednak pożyczyłabym od kogoś plecak, bo z PKP jest kawałek drogi na pole woodstockowe i ciężko Ci będzie z torbą tam dotrzeć (no chyba, że jedziesz samochodem albo uda Ci się skorzystać z busa, który zawozi na pole [jednak może być przepełniony]). Ja na swój pierwszy woodstock pożyczyłam od koleżanki plecak ze stelażem, jednak jechałam wtedy samochodem, a i tak ciężko mi było dojść z parkingu do namiotu w zeszłym roku kupiłam sobie na allegro plecak wojskowy, za który wraz z przesyłką dałam ok 20 zł, jest bardzo pojemny i w zeszłym roku mi się sprawdził w tym roku również zamierzam się w niego zapakować, uważam, że plecak jest najwygodniejszą i najporęczniejszą opcją

[lilith691]

Napisane przez Eowyn of Rohan

Witam Wizażystki.
Tak jak Wy, wybieram się w tym roku na Woodstock. Wezmę sobie do serca Wasze cenne rady. Wiem już o chusteczkach mokrych i suchych, o klapkach, o prysznicach... Zaczęłyście również rozmowę o tolerancji. I tu pojawia się moja sprawa. Wstydzę się trochę swojego ciała. Nie jestem jakaś przesadnie gruba, ale mam trochę i tu, i tam. Pokazywanie brzuszka to dobry pomysł? Z tym również wiąże się dość ważne pytanie - czy jak jest się pod prysznicem, to istnieje taka możliwość, że ktoś "wbije" tam na chama? Byłam przez rok w internacie i takie rzeczy się zdarzały, niestety.
Ponadto, trochę głupie pytanie - czy będę miała możliwość naładowania telefonu? Wiem, jadę na koncert, ale rodzice uwielbiają się zamartwiać. Gdyby zastali telefon wyłączony, to byłaby katastrofa.
Większość osób ma takie praktyczne plecaki (wojskowe, górskie?), których ja nie posiadam. Zwykła torba to dobry pomysł?

Pozdrawiam!

Może woodstock to wspaniała okazja żeby przestać się wstydzić swojego ciała? Tam raczej Cie nikt nie wyśmieje, nie skomentuje, nie wytknie palcem. Chyba że się przebierzesz, ale to będzie w bardzo pozytywnym sensie.
Jak wracam z woodstocku to zawsze przeżywam szok, jacy ludzie normalnie w moim mieście są niemili i niezyczliwi - tam wygląda to zupełnie inaczej. Takie wiesz- PEACE&LOVE

[Kreaturka30]

Napisane przez Eowyn of Rohan

Zaczęłyście również rozmowę o tolerancji. I tu pojawia się moja sprawa. Wstydzę się trochę swojego ciała. Nie jestem jakaś przesadnie gruba, ale mam trochę i tu, i tam. Pokazywanie brzuszka to dobry pomysł? Z tym również wiąże się dość ważne pytanie - czy jak jest się pod prysznicem, to istnieje taka możliwość, że ktoś "wbije" tam na chama? Byłam przez rok w internacie i takie rzeczy się zdarzały, niestety.
Ponadto, trochę głupie pytanie - czy będę miała możliwość naładowania telefonu? Wiem, jadę na koncert, ale rodzice uwielbiają się zamartwiać. Gdyby zastali telefon wyłączony, to byłaby katastrofa.
Większość osób ma takie praktyczne plecaki (wojskowe, górskie?), których ja nie posiadam. Zwykła torba to dobry pomysł?

Pozdrawiam!

Rozumiem problem z ciałem, byłam na Woodstocku dwa razy... Nie masz się czym przejmować , przecież nie po to tam jedziesz

Co do telefony, DeadlySilence ma rację, można naładować w Play'u, ale są tam straszne kolejki. Polecam raczej umówić się z rodzicami, że to Ty będziesz dzwonić/pisać np. codziennie wieczorem, rano, czyt w południe, ale że dasz znać w ogóle, a poza tym telefon wyłączać. No chyba że bateria Ci wytrzyma. Ja na przykład ma telefon z dobrą baterią i wytrzymuje nawet jak dzwonię, ale biorę ładowarkę samochodową, samochód stawiam koło namiotu i w razie czego będę się ładować.

Co do prysznica z kolei, tam kabiny są zamykane, mi się nie zdarzyło, że ktoś wszedł nieproszony.

[1=df3cc6c2e997633e57b9145 321fcef026d2b0250_5ebf1ef 22d206;47440338] Dla mnie Woodstock mógłby trwać cały rok, właśnie ze względu na panujący tam klimat, na ludzi, którzy zawsze pomogą... gdy jesteś głodna - dadzą jeść, gdy spragniona - napoją, gdy smutna - pocieszą, przytulą... To jest właśnie najpiękniejsze!
[/QUOTE]
Podpisuję się.

Napisane przez lilith691

Jak wracam z woodstocku to zawsze przeżywam szok, jacy ludzie normalnie w moim mieście są niemili i niezyczliwi - tam wygląda to zupełnie inaczej. Takie wiesz- PEACE&LOVE

[agacek]

Przede wszystkim na Woodstocku mozna wszystko, dopoki nie narusza to granic innych I dopoki jest to pokojowe. Nie wazne co nalozysz na siebie, nie spotkasz sie z negatywem. Oczywiscie jak wszedzie zdarzaja sie wyjatki, bo chamow I prostakow nie brakuje, ale na szczescie na Woo to sa sporadyczne sytuacje. Niedawni bylam na Orange Warsaw Festiwalu i wspolnie z mezem stwierdzilismy, ze to zupelnie nie to- duza czesc osob z zasada 'pokazac sie', wszedzie bariery, ograniczenia, strefy wydzielone, 'nie wolno ci isc tedy, idz tamtedy'. O nie, dla mnie jest Woodstock. I oczywiscie sa momenty wkurzajace, jak np wszechobecne sepy, ktore prosza na zasadzie daj lyka, daj fajke, daj, ale nikt krzywdy nie robi. I wyglad naprawde nie ma znaczenia. Jesli panowie moga biegac w stringach na szelkach albo na bungee mozna skakac nago, znaczy, ze tam granice sa duzo dalsze niz normalnie. Kto nie byl, sam sie przekona. My tam jezdzimy nie po to, zeby sluchac dobrej muxyki. To tez. Ale i wlasnie dla klimatu. Nigdzie indziej takiego nie ma.Zycze milego odbioru

[moolly]

Zaczyna przerażać mnie ta pogoda, chyba będą burze na woodzie
A ja będę w pracy stać po 12h i o dachu nie mam co marzyć. Oby pogoda się poprawiła