Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz.25

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez tekila901

Ale np. niektóre piosenky Katy Perry są dostępne, a inne nie. Dlaczego?

Jeżeli jakaś firma wnosi powództwo, to zazwyczaj względem określonej osoby, a nie np na raz wszystkich którzy udostępnili jakiś utwór. Jak miałam praktyki, to spotkałam się właśnie z taką sprawą, akurat chodziło o filmy. Pozwali jedną osobę, ale na innych profilach dalej były dostępne. Nie zawsze opłaca się pozywać o jedną piosenkę czy jeden film, zazwyczaj wybierają takie które mają na profilu kilkaset, kilka tysięcy albo jeszcze więcej

[khloe]

Napisane przez springsteen

Hmmm, mam trochę głupie pytanie, ale może nikt mnie stąd nie wyrzuci.

Wysłałam ostatnio list (w sensie do koperty wsadziłam kilka rzeczy i to poszło jako list, bo było wystarczająco małe) do Ameryki Południowej i tak przez cały tydzień śledziłam sobie, na stronie, jak tam moje maleństwo idzie i gdzie już jest. Kilka dni temu na stronie pojawiło się, że moja paczka została zatrzymana przez urząd celny i od tego czasu nic się nie zmieniło i zaczęłam się trochę martwić. Co to znaczy? Sprawdzają tylko czy nie wysłałam żadnych brzydkich rzeczy typu narkotyki itp. (był tam tylko kurs językowy z płytą i dwa kosmetyki ) i mogę się spodziewać, że niedługo wszystko znajdzie się w rękach adresata czy może mają zamiar mi to odesłać? > . < Wiem, że muszą ogarnąć co jest w środku, ale wydaje mi się, że jakoś za długo to trwa i coś jest nie tak.

z autopsji wiem, że przetrzymanie listu/paczki w agencji celnej może trwac nawet 7 dni

raczej nie będą odsyłać.
Wydaje mi sie, ze jak jest coś 'podejrzanego'/niedozwolonego, to po prostu wyciągają tpo z paczki i to leci dalej.

[201606211611]

Dzięki za odpowiedź.
W takim razie mam nadzieję, że niedługo puszczą mi ten list. :<

[tekila901]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jeżeli jakaś firma wnosi powództwo, to zazwyczaj względem określonej osoby, a nie np na raz wszystkich którzy udostępnili jakiś utwór. Jak miałam praktyki, to spotkałam się właśnie z taką sprawą, akurat chodziło o filmy. Pozwali jedną osobę, ale na innych profilach dalej były dostępne. Nie zawsze opłaca się pozywać o jedną piosenkę czy jeden film, zazwyczaj wybierają takie które mają na profilu kilkaset, kilka tysięcy albo jeszcze więcej

Dziękuję za wyjaśnienie Dobrze wiedzieć

[Silence_]

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

[Angel_00]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Dla każdego straszną rzeczą będzie co innego. Ja mam tatuaż, a pobierania krwi nie lubię, po prostu nie patrzę na to co mi robią




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[slaaave13]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Przesadzasz! Ja miałam ostatnio często pobieraną, siadasz na fotel, podajesz rękę i odwracasz głowę w inną stronę. Myslisz o czymś przyjemnym, pare sekund i po sprawie

[kasztanka3]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Obiektywnie na to patrząc przesadzasz, ale całkowicie Cię rozumiem, bo kłucie to nic przyjemnego, ja też się boję igieł. Na szczęście pobieranie krwi to tylko kilka sekund, przeżyjesz

[linnnea]

Napisane przez Angel_00

Dla każdego straszną rzeczą będzie co innego. Ja mam tatuaż, a pobierania krwi nie lubię, po prostu nie patrzę na to co mi robią




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

Dużo zależy od osoby, która pobiera krew ale zasadniczo to tylko małe "kuj" i po sprawie. Ważne,żeby nie patrzeć, bo po co się nakręcać.


Moje pytanie : jem teraz bardzo dużo leśnych jagód, kupuję na bazarku. Oczywiście płuczę je przed jedzeniem, ale wydają mi się gorzkie..czy to normalne? Czy to może oznacza, że są np zbierane w zanieczyszczonym miejscu? Upiekłam dziś ciasto z jagodami, i to samo- gorzkie trochę..

[kasztanka3]

Napisane przez linnnea

Dużo zależy od osoby, która pobiera krew ale zasadniczo to tylko małe "kuj" i po sprawie. Ważne,żeby nie patrzeć, bo po co się nakręcać.


Moje pytanie : jem teraz bardzo dużo leśnych jagód, kupuję na bazarku. Oczywiście płuczę je przed jedzeniem, ale wydają mi się gorzkie..czy to normalne? Czy to może oznacza, że są np zbierane w zanieczyszczonym miejscu? Upiekłam dziś ciasto z jagodami, i to samo- gorzkie trochę..

Jakiś tam leciutki gorzkawy posmak to normalne, w końcu to owoce, a nie sam cukier w czystej postaci, ale żeby aż tak gorzkie były, żeby popsuć smak ciasta, to chyba coś jest nie tak

[chwast]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

reakcję rozumiem, ale nie, to nie jest straszne.
Mnie w ogóle nie bolało a kilka lat było to moją zmorą (żeby po raz 1 zrobić). Zrobiłam bo musiałam.

I mimo, że nie bolało i trwało 3 sekundy to jakoś tak nie mam ochoty tego powtarzać

[beatiska]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Przeżywałam to samo jakoś w marcu. Nie pamiętam kiedy miałam pobieraną wcześniej krew, chyba jak mnie mama za rękę prowadziła, to było chyba jakoś z 20 lat temu. W marcu poszłam na badania też ze strachem, ale nie bolało nic

[201606211611]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Ja lubię poprania krwi i wszelkiego rodzaju szczepienia. Mogłabym, w tym celu, chodzić do lekarza codziennie. Ale zdaję sobie sprawę, że to tylko ja. xD
Wydaje mi się, że przesadzasz. Teraz te igły są tak cieniutkie, że naprawdę nic nie boli. Usiądziesz na fotelu, popatrzysz w ścianę i nawet się nie zorientujesz kiedy będzie po wszystkim. Nie ma się po co nakręcać. Wyluzować i nie przejmować się niczym.

[kasztanka3]

Mnie dziwi, że tak dużo osób twierdzi, że podanie znieczulenia u dentysty boli. Ja jestem bardzo wrażliwa na ból, boję się igieł i w ogóle, a to dla mnie tylko lekkie ukłucie, pobieranie krwi jest o wiele gorsze dla mnie

[kamisha]

Napisane przez kuki9

Trafiłam kiedyś na stronę, gdzie wpisywało się pierwsze litery składników kosmetyków a strona "dopowiadała" resztę. Ale adres zgubiłam. Ktoś może zna?

Moze kosmetologia.com.pl ?

[almondfairy]

Napisane przez slaaave13

Przesadzasz! Ja miałam ostatnio często pobieraną, siadasz na fotel, podajesz rękę i odwracasz głowę w inną stronę. Myslisz o czymś przyjemnym, pare sekund i po sprawie

kiedyś trafiłam na kobitkę, która chyba nie mogła trafić w żyłę i po wkłuciu się szukała igłą żyły myślałam, że padnę trupem, czując jak mi ta igła pod skórą 'jeździ'

[201605041146]

Napisane przez almondfairy

kiedyś trafiłam na kobitkę, która chyba nie mogła trafić w żyłę i po wkłuciu się szukała igłą żyły myślałam, że padnę trupem, czując jak mi ta igła pod skórą 'jeździ'

ejesu, też trafiłam na taką, tak gmerała tą igłą, że byłam bliska dać jej w łeb. u mnie niestety żyły nie są super widoczne, ale wiem, że na prawej ręce jest jedna, i teraz jak chodzę na pobranie krwi to pokazuję jej konkretnie gdzie ma się wbić i w którą żyłę.

[eibhlin87]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

nie przesadzasz ja po bardzo długim czasie jak się w końcu zebrałam na badanie poszłam z tż, leżałam na leżance i tz trzymał mnie za wolną rękę i zagadywał a pielęgniarka pobierała
jeśli się boisz to powiedz, że wolałabyś na leżąco bo może ci się słabo zrobić i weź ze sobą coś do picia

[201606211611]

Napisane przez kasztanka3

Mnie dziwi, że tak dużo osób twierdzi, że podanie znieczulenia u dentysty boli. Ja jestem bardzo wrażliwa na ból, boję się igieł i w ogóle, a to dla mnie tylko lekkie ukłucie, pobieranie krwi jest o wiele gorsze dla mnie

W dziąsło nie boli, ale w podniebienie może być już trochę gorzej i nie wszystkim się spodoba.

[summerisgone]

Napisane przez kasztanka3

Mnie dziwi, że tak dużo osób twierdzi, że podanie znieczulenia u dentysty boli. Ja jestem bardzo wrażliwa na ból, boję się igieł i w ogóle, a to dla mnie tylko lekkie ukłucie, pobieranie krwi jest o wiele gorsze dla mnie

Bo znieczulenie czasami boli, czasami prawie wcale, zależy jak akurat się trafi. No i dużo bardziej bolesne jest znieczulenie od strony podniebienia niż od policzka. Poza tym są też różne rodzaje znieczulenia i np. tzw. "przewodowe" jest zazwyczaj dużo bardziej nieprzyjemne i daje uczucie przeciągania nici przez całe dziąsło od jedynki do ósemki.

[kasztanka3]

Napisane przez springsteen

W dziąsło nie boli, ale w podniebienie może być już trochę gorzej i nie wszystkim się spodoba.

Nie wiem, czy kiedyś miałam w podniebienie. Zawsze w fotelu jestem tak zestrachana, że czuję ukłucie, ale się nie skupiam na nim za bardzo

Napisane przez summerisgone

Bo znieczulenie czasami boli, czasami prawie wcale, zależy jak akurat się trafi. No i dużo bardziej bolesne jest znieczulenie od strony podniebienia niż od policzka. Poza tym są też różne rodzaje znieczulenia i np. tzw. "przewodowe" jest zazwyczaj dużo bardziej nieprzyjemne i daje uczucie przeciągania nici przez całe dziąsło od jedynki do ósemki.

Przewodowe faktycznie przyjemne nie jest

[No air]

Napisane przez anettka

ejesu, też trafiłam na taką, tak gmerała tą igłą, że byłam bliska dać jej w łeb. u mnie niestety żyły nie są super widoczne, ale wiem, że na prawej ręce jest jedna, i teraz jak chodzę na pobranie krwi to pokazuję jej konkretnie gdzie ma się wbić i w którą żyłę.

Tak ostatnio pewna głupia baba zrobiła mojemu dziecku, myślałam że ją czymś ciężkim znokautuję... Niestety, byłam zajęta trzymaniem wierzgającego się malucha... A co do tej jednej widocznej żyły, to też mam taką, ale pani w krwiodawstwie mi kiedyś powiedziała, że to zależy od dnia i te żyły się chowają... więc podobno nie zawsze tak się da tej żyły użyć.

[201606211611]

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, czy kiedyś miałam w podniebienie. Zawsze w fotelu jestem tak zestrachana, że czuję ukłucie, ale się nie skupiam na nim za bardzo



Przewodowe faktycznie przyjemne nie jest

Oj uwierz mi... W podniebienie byś poczuła i dokładnie wiedziałabyś w którym miejscu. W dziąsło to sama przyjemność. xD
Ja miałam dwa razy w podniebienie, przy okazji wyrywania tych dwóch ósemek, o których wspominałam w temacie o dentyście.
Do dzisiaj widzę, w którym miejscu była igła.

[bordowa]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Nic się nie bój Wejdź i powiedz, że chcesz na leżąco - nie ma skoków adrenaliny=nie zrobi Ci się słabo. Ja mam fobię krew-zastrzyk-zranienie więc zaufaj mi Kilka chwil i po sprawie

[kevschaa]

Napisane przez Silence_

Dziewczyny, wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie miałam pobieranej krwi (albo było to bardzo dawno i nie pamiętam), teraz muszę zrobić trochę badań, w poniedziałek idę na pobranie i.. jestem przerażona Stara dupa ze mnie, a boję się wszelkich igieł, a na samą myśl o pobieraniu krwi robi mi się słabo Serio to jest takie straszne czy przesadzam?

Ja też się bardzo bałam, ale się zmobilizowałam bo w moim mieście była potrzebna akurat taka krew jaką mam.
Obróciłam się i zacisnęłam zęby, ale pielęgniarka nie mogła znaleźć żyły...

W końcu związała mi rękę jakąś gumą i kazała zaciskać pięść i jakoś poszło pobranie...
A krwi i tak okazało się że nie mogłam oddać, bo miałam 3 miesiące wcześniej makijaż permanentny robiony

[coffee]

A propos krwi.
Kilka razy nie chcieli mojej krwi honorowo, ostatni raz 2-3 lata temu (odrobinę ponad normę hemoglobina i czerwone krwinki). Wiem, że w moim RCKiK brakuje mojej grupy i pilnie potrzebują. Mam daleko i szczerze mówiąc średnio widzi jechanie tam, jeśli znów nie wezmą.
Myślicie, że jest jakikolwiek sens pisać maila i pytać jakie jest prawdopodobieństwo, że wezmą?

[_Aneta]

Napisane przez kamikadzeee

Noclegi :
Na stronie ośrodka jest napisane,że cena zależna od pobytu i pokoju. Jeżeli za 3 osobowy pokój znajome płacą 40zł/doba to mogą policzyć nam więcej za 2 osobowy? Jedziemy w tym samym czasie.

40 zł za pokój? Czy raczej od osoby? Jak od osoby to możliwe, że zapłacicie trochę więcej, bo zazwyczaj im większy pokój tym wychodzi taniej od łebka.

[khloe]

Napisane przez springsteen

Ja lubię poprania krwi i wszelkiego rodzaju szczepienia. Mogłabym, w tym celu, chodzić do lekarza codziennie. Ale zdaję sobie sprawę, że to tylko ja. xD

też tak mam
uwielbiam jak igła wbija mi się w żyłę
to chyba jakiś rodzaj masochizmu

[201606211611]

Napisane przez kevschaa

Ja też się bardzo bałam, ale się zmobilizowałam bo w moim mieście była potrzebna akurat taka krew jaką mam.
Obróciłam się i zacisnęłam zęby, ale pielęgniarka nie mogła znaleźć żyły...

W końcu związała mi rękę jakąś gumą i kazała zaciskać pięść i jakoś poszło pobranie...
A krwi i tak okazało się że nie mogłam oddać, bo miałam 3 miesiące wcześniej makijaż permanentny robiony

U mnie nigdy nie było z tym problemów i pielęgniarka w sekundę znajdowała żyłę. Do czasu... Ostatnio poszłam na pobranie i dwie pielęgniarki, przez jakieś 10 minut, szukały żył. Lewa ręka. Macanie ręki. Ściskanie. Proszę zaciskać pięść. Nie. To może prawa? I to samo. Znowu lewa i znowu weź babo zaciskaj pięść > . < W końcu jedna z nich znalazła jakąś i pobrała, ale po kilku godzinach miałam wielkiego siniaka i zszedł dopiero po jakimś tygodniu. No cóż, najwyraźniej moje żyły były tego dnia nieśmiałe i nie chciały, żeby coś przy nich robiono.

Napisane przez khloe

też tak mam
uwielbiam jak igła wbija mi się w żyłę
to chyba jakiś rodzaj masochizmu

Kiedy pielęgniarka pyta jak znoszę pobrania/szczepienia i zaczyna mnie uspokajać, to zawsze mam ochotę jej powiedzieć, że dla mnie to czysta przyjemność i może się wkłuwać ile chce. Ale zawsze kończę na "w porządku", żeby mnie przypadkiem w kaftan nie zawinęli.

[khloe]

Napisane przez coffee

A propos krwi.
Kilka razy nie chcieli mojej krwi honorowo, ostatni raz 2-3 lata temu (odrobinę ponad normę hemoglobina i czerwone krwinki). Wiem, że w moim RCKiK brakuje mojej grupy i pilnie potrzebują. Mam daleko i szczerze mówiąc średnio widzi jechanie tam, jeśli znów nie wezmą.
Myślicie, że jest jakikolwiek sens pisać maila i pytać jakie jest prawdopodobieństwo, że wezmą?

naprawdę odmówili???
jestem w szoku. Kilka lat oddaję krew i nigdy nie słyszałam, żeby komuś odmówili w moim PCKiK pobrania krwi, bo tej grupy mają za dużo