Koncepcje co 5 min zmieniamy bo dwa lata jeszcze mamy PM2016 część 13 ;)

[201711281122]

A mój związek raczej odbiegał od standardów, bo na początku wcale nie było pięknie... ale coś nas ciągnęło do siebie, bo nie zdecydowaliśmy się na krok ostateczny. Teraz się dotarliśmy i jest cudnie

[smerfetk_a]

Napisane przez Stella275

Ja z kolei jestem bardzo nerwową osobą, i jak coś mnie mocno zdenerwuję to chodzę nabzdyczona cały dzień...a TŻ jakoś to znosi choc nie mam pojęcia jak bo czasem potrafię byc wredna

O ja tak samo Mają cierpliwość biedaki

[Stella275]

Napisane przez aardbei77

A mój związek raczej odbiegał od standardów, bo na początku wcale nie było pięknie... ale coś nas ciągnęło do siebie, bo nie zdecydowaliśmy się na krok ostateczny. Teraz się dotarliśmy i jest cudnie

Kto się czubi ten się lubi

[kognisia]

Napisane przez smerfetk_a

O ja tak samo Mają cierpliwość biedaki

Mój Tz jak się drę, to mnie uspokaja, albo wychodzi z pokoju i czeka aż mi przejdzie :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201711281122]

My wrzeszczymy oboje - przekichane

[sylwia9d]

zresztą w druga stronę: facet, który nie potrafi wyrazić swojego zdania to dla mnie nie facet. Nie wyobrażam sobie żeby K. się ze mną we wszytskim zgadzał i zawsze mi dogadzał chyba nie rozkochałby mnie w sobie takim zachowaniem a wręcz przeciwnie. I jakie nuuuudy by były w związku jak we wszystkim byśmy się zgadzali.

[kognisia]

Napisane przez aardbei77

My wrzeszczymy oboje - przekichane

Haha biedni!:p ja nigdy nie słyszałam jak Tz krzyczy, choc czasem jak ja sie wkurzam, a on taki spokojny, to mnie to jeszcze bardziej wyprowadza z równowagi ;p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Stella275]

Napisane przez sylwia9d

zresztą w druga stronę: facet, który nie potrafi wyrazić swojego zdania to dla mnie nie facet. Nie wyobrażam sobie żeby K. się ze mną we wszytskim zgadzał i zawsze mi dogadzał chyba nie rozkochałby mnie w sobie takim zachowaniem a wręcz przeciwnie. I jakie nuuuudy by były w związku jak we wszystkim byśmy się zgadzali.

Popieram, a z kłótni to najbardziej lubię się godzic

[kognisia]

Napisane przez sylwia9d

zresztą w druga stronę: facet, który nie potrafi wyrazić swojego zdania to dla mnie nie facet. Nie wyobrażam sobie żeby K. się ze mną we wszytskim zgadzał i zawsze mi dogadzał chyba nie rozkochałby mnie w sobie takim zachowaniem a wręcz przeciwnie. I jakie nuuuudy by były w związku jak we wszystkim byśmy się zgadzali.

Cały czas właśnie o to mi chodzi choć dla mnie sprawa w dwie strony - i kobieya i facet musi wyrażać swoje zdanie! Zawsze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lenka990]

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

[Stella275]

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

To udanego pobytu

[sylwia9d]

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

OJa to czekam na relacje z podroży bo się też tam wybieramy z K. tyle ze we wrześniu

[morsmordre]

Napisane przez nniee

O 11 to już trochę przegiecie dla gościa kiepsko, ale dla PM To chyba też ciezko. Wg mnie 13-16 to tak optymalnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No, makabra. Mają o 11, bo chcieli o 12, ale jakaś para miała już zarezerwowane, więc zamiast wziąć np 14 zdecydowali się na taką wczesną godzinę

Napisane przez BielinkaO

A tak zmieniając temat, była któraś z Was może w Pieninach?

Ja byłam kilka razy. Mam ogromny sentyment, bo pierwsze nasze wspólne wakacje tam spędziliśmy i serdecznie polecam Korpałówkę w Kluszkowcach - zdecydowanie mniejszy zgiełk niż w Szczawnicy, Krościenku czy Ochotnicach My z pokoju mieliśmy widok na Jezioro Czorsztyńskie i oba zamki - Niedzicę i Czorsztyn - wrzucam zdjęcie Właściciele bardzo sympatyczni, ładne pokoje i przystępne ceny, piechotą niedaleko nad jezioro

[iixi]

Napisane przez kognisia

Ja tam nie wiem, jakoś zawsze uważałam, że związek jest pomiędzy dwiema odrębnymi jednostkami i muszą mieć w pewnych kwestiach swoje zdanie i się go trzymać, a nie byc taką żeby na wszystko sie zgadzac, tylko po to żeby klotni nie bylo :p jakby Tz się ze wszystkim ze mną zgadzał, to uznalalabym ze coś jest nie halo :p

zgadzam się my to w ogóle z Tż dwie przeciwności jesteśmy.. a inne zdanie mamy w dużej ilości spraw, często się przez to sprzeczamy. ale nie w takim negatywnym sensie. ja chyba bym do głowy dostała jakby tż latał wiecznie koło mnie, przymilał się, słodził, zgadzam we wszystkim, robił wszystko co chce.. to nie dla mnie - lubię powalczyć trochę z nim

za to moja przyjaciółka i jej związek.. oh, jak mi się rzygać czasami chce i to w sumie z dwóch powodów - oni albo się za bardzo przymilają do siebie i próbują dogodzić.. albo A. się drze na niego a on też jej nic nie odpowie bo się jej boi

[deksterowa]

My się non stop o coś sprzeczamy. A właściwie ja wrzeszczę, potem mówię "ok, nie kłóćmy się" a TŻ na to "ja się nie kłócę"

[Sorbik]

Witam z rana

Wyszło na to, że jestem w nudnym związku ;p ew. mój facet nie ma swojego zdania i bierze wszystko na klatę co mu powiem ;D masakra :p (ostatnio moje ulubione słowo na wizażu ). Co do krzyczenia itp. To się zdarza i nam. Ja coś krzyknę jak się wkurzę, TŻ odkrzyknie swoje zdanie i ja już nie dolewam oliwy do ognia, bo już powiedziałam wszystko co miałam powiedzieć, on też. I później się ulęga sytuacja i rozmawiamy normalnie. Oboje mamy dość mocne charakterki i gdybyśmy się kłócili "Bo garnki nie umyte" to obawiam się, że poważnej kłótni moglibyśmy nie przetrwać a tak to wielkie kłócenie zostawiamy sobie na poważne problemy i ot tak na razie się nie kłóciliśmy

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

Fajnoo
W ogóle mój TŻ też mi mówi, że może byśmy pojechali gdzieś za granice na wakacje a nie nad Polskie morze ciekawie co wykmini moja bestia Bo ja już w sumie sama nie wiem gdzie chce jechać.

[klakla91]

Witam w deszczowy poranek.
Ja nie wiem, u nas te kłótnie to raczej wynikają z mojego niezdecydowania i tego, że TŻ już traci cierpliwość do niego ale raczej o jakieś błachostki się sprzeczamy. Raczej TŻ krzyczy, ja jestem z tych co milczą. Wkurza mnie to bardzo i próbuję zmienić, bo te nasze kryzysy się brały z milczenia, a pamiętam też jak byłam dzieckiem, wolałam, żeby rodzice nakrzyczeli, bo ich milczenie, gdy coś źle zrobiłam było straszne. Nie róbcie tak ani dzieciom ani TŻ

Ale dzisiaj bez kłótni mam nadzieję, jedziemy nad morze

[fioleciasto]

Dzień dobry

Dziś do pracy na 12 h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sorbik]

Ja też mam nadzieję, że pojedziemy ;D bo tak planujemy
Wiem, że TŻ chce bym nic nie wiedziała, bo i tak już się raz wygadał, że jak pojedziemy to będzie się oświadczał no ale mógłby mi ujawnić rąbek tajemnicy :p

[Madzialena7]

Napisane przez Stella275

Ja z kolei jestem bardzo nerwową osobą, i jak coś mnie mocno zdenerwuję to chodzę nabzdyczona cały dzień...a TŻ jakoś to znosi choc nie mam pojęcia jak bo czasem potrafię byc wredna

Oj ja tak samo . Jestem strasznie nerwowa, TŻ się zawsze ze mnie nabija, że złośnik jestem. Też bywam wredna. I tak się nieco uspokoiłam, bo dawniej jak ktoś mnie wkurzył to darłam się na każdego kto mi wszedł w drogę i zaczepiał, a teraz staram się być spokojna i mi szybko przechodzi . A jak mnie TŻ zacznie denerwować to wolę po prostu zamilczeć i się nie odzywać niż kłócić i nawet dobrze mi to wychodzi, tyle, że TŻ zaraz z tekstem "o, już focha" który mnie doprowadza do szału . Ostatnio mu tłumaczyłam żeby nie używał tych swoich tekstów jak się próbuję uspokoić, bo to prowadzi do najgorszego, zobaczymy czy zrozumiał .

My się praktycznie wogóle nie kłócimy, sporadycznie, a jeśli to zawsze ja się czepiam i wymyślam. Ogólnie to lubię mieć wszystko zaplanowane i wiedzieć na czym stoję, a jak tak nie jest to się strasznie stresuję.

TŻ jest człowiekiem o najcudowniejszym charakterze jakiego znam. Jest niepoprawnym optymistą, wesoły, wszyscy go lubią, ma kupę znajomych ale to zawsze ze mną spędza czas, czasem go sama wręcz wyganiam żeby poszedł do kolegów . Jest bardzo rodzinny, nie lubi się kłócić, ciężko wyprowadzić go z równowagi, pierwszy wyciąga rękę do zgody, taki miś przytulas, ale przy okazji zawsze sobie radzi ze wszystkim, chyba ta zagranica tak na niego wpłynęła, że ma "wielkie jaja" .
Naprawdę nie raz dziwię się jak on ze mną wytrzymuję, a mimo to podtrzymuje, że chce ze mną spędzić życie.
Na początku też było u nas ciężko bo no nie znaliśmy się aż tak i różnica charakterów jednak, ale potem nauczyliśmy się "siebie" i nie dochodzi między nami do kłótni praktycznie wogóle .

U nas to jest po prostu idealny przykład na to, jak przeciwieństwa się przyciągają. Naprawdę jesteśmy zupełnie różni, na szczęście poglądy na życie i ogólnie opinie o różnych sprawach mamy te same

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

Ale super macie . Też planujemy pobyt w Bułgarii, ale na razie pewnie nie prędko..

W Pieninach byłam wielokrotnie . Ale ja nie jestem obiektywna, bo po prostu nie przepadam za górami to też żadne góry mnie nie "powalą" . Ale ogólnie fajnie tam jest, można sobie przejść na Słowacje, spłynąć Dunajcem, iść na Trzy Korony czy na Sokolice. Tyle, że mnie zabijają te schody bezpośrednie na Trzy Korony bo mam lęk wysokości, a to wszystko z takiej kraty która jest "dziurawa" i wszystko widać w dół

[VinVinara]

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

Będziesz miała super wakacje!
A ja za tydzień zaczynam pracę.
Boże, jaki mój chłop jest czasami nieogarnięty Nie dość, że zaspał do pracy, to jeszcze nie wziął ze sobą kluczyka do szafki i chyba będzie musiał bawić się w mące i tłuszczu w nowiutkich butach

[Sorbik]

Napisane przez Madzialena7

My się praktycznie wogóle nie kłócimy, sporadycznie, a jeśli to zawsze ja się czepiam i wymyślam. Ogólnie to lubię mieć wszystko zaplanowane i wiedzieć na czym stoję, a jak tak nie jest to się strasznie stresuję.

Ja też! Uwielbiam mieć wszystko zaplanowane :P TŻ ostatnio się śmiał, że mu dokładnie rozpiszę kiedy chce urodzić dzieci a on się będzie musiał dostosować :P Jedyne co wyniosłam ze studiów to, to że dużo rzeczy można zaplanować dokładnie, szkoda, że nie wyniosłam tego, że nie wszystkie ;P

Umyje ktoś za mnie naczynia?

[agnieszka_2612]

Dzień Dobry
Jestem do jutra u tż... znajomy tż ojca mi spróbuje kompa naprawić

Wczoraj robiłam na obiad tortillę

Co do kłótni, to na ogół o pierdoły się kłócimy, ale zaraz się pogodzimy Może 1-2 razy się poklóciliśmy powazniej.

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez Sorbik

Ja też! Uwielbiam mieć wszystko zaplanowane :P TŻ ostatnio się śmiał, że mu dokładnie rozpiszę kiedy chce urodzić dzieci a on się będzie musiał dostosować :P Jedyne co wyniosłam ze studiów to, to że dużo rzeczy można zaplanować dokładnie, szkoda, że nie wyniosłam tego, że nie wszystkie ;P

Umyje ktoś za mnie naczynia?

Też lubię mieć wszystko zaplanowane i do tego wcześniej załatwione

Nienawidzę myć naczyń

[Promyk03]

Napisane przez lenka990

Ło matko, co za spaaaam! Nadrabiacie zastój z rana

Niestety nie wiem co z pracą bo chłop nie oddzwonił a i ode mnie też telefonu nie odbiera Miał dzwonić w piątek, od poniedziałku do dziś się z nim nie mogłam skontaktować.

Ale dziś TŻ zarezerwował tydzień w Bułgarii w Zlotych Piaskach W piątek wylot

udanego wyjazdu zazdroszczę

co do związków my też się z TŻ sprzeczamy i nie uważam tego za patologię ani nic trzeba mieć swoje zdanie
wczoraj pogadałam przez telefon z TŻ i już mam mniejszego doła ślubnego

[Madzialena7]

Napisane przez Sorbik

Ja też! Uwielbiam mieć wszystko zaplanowane :P TŻ ostatnio się śmiał, że mu dokładnie rozpiszę kiedy chce urodzić dzieci a on się będzie musiał dostosować :P Jedyne co wyniosłam ze studiów to, to że dużo rzeczy można zaplanować dokładnie, szkoda, że nie wyniosłam tego, że nie wszystkie ;P

Umyje ktoś za mnie naczynia?

To może to u nas kobiet normalne . Ja uwielbiam planować, np. jeśli chodzi o wyjazdy to zawsze zapisuję na kartce co by niczego nie zapomnieć, planuję sobie co będziemy robić w weekend, już np. w tym momencie zaplanowałam co z rozkładem godzinowym będę robić w dniu ślubu jego brata, co by się wyrobić .
TŻ już przywyknął do tego mojego planowania. I na przykład teraz jestem mega zestresowana całą naszą sytuacją, bo nie wiem co dalej, co mam robić ze swoim życiem i mnie to rozwala . A TŻ karze czekać, ale ja nie mogę czekać!

[fioleciasto]

Lenka zazdroszczę Bułgarii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Promyk03]

ja też jak planuje wyjazd to zapisuje na kartce co mam zabrać czasem też tak robię z wydatkami

[fioleciasto]

Ja mam stała listę rzeczy do spakowania od lat ;p i zawsze się z nią pakuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sorbik]

Napisane przez agnieszka_2612

Też lubię mieć wszystko zaplanowane i do tego wcześniej załatwione

Nienawidzę myć naczyń

Załatwiam wszystko na wyrost ;p
Mój TŻ się smieje, że nawet w kuchni jestem pedantką, bo mam obiadki zaplanowane na 4-5 dni w przód i są porobione zakupy.

Naczynia to moja zmora...

Napisane przez Madzialena7

To może to u nas kobiet normalne . Ja uwielbiam planować, np. jeśli chodzi o wyjazdy to zawsze zapisuję na kartce co by niczego nie zapomnieć, planuję sobie co będziemy robić w weekend, już np. w tym momencie zaplanowałam co z rozkładem godzinowym będę robić w dniu ślubu jego brata, co by się wyrobić .
TŻ już przywyknął do tego mojego planowania. I na przykład teraz jestem mega zestresowana całą naszą sytuacją, bo nie wiem co dalej, co mam robić ze swoim życiem i mnie to rozwala . A TŻ karze czekać, ale ja nie mogę czekać!

Nie u wszystkich

Czasem trzeba poczekać to już zrozumiałam ;p

[Madzialena7]

Właśnie mi przyszło na pocztę zawiadomienie, że przekazano dziś zapytanie do właścicielki mieszkania którym byłam zainteresowana, a wysyłałam tydzień temu . A tego mieszkania już dawno nie ma . Niezły mają zapłon, nie powiem.

Napisane przez Sorbik

Załatwiam wszystko na wyrost ;p
Mój TŻ się smieje, że nawet w kuchni jestem pedantką, bo mam obiadki zaplanowane na 4-5 dni w przód i są porobione zakupy.

Ja jestem lepsza, ja już sobie obmyśliłam co mogę gotować przy takim "asortymencie" kuchennym w razie jakbyśmy jednak zamieszkali razem . A nawet jeszcze mieszkania nie mamy . Oj w kuchni to też jestem pedantką. Dla mnie wszędzie może być syf, ale syfu w kuchni to nie zniosę. Mama się zawsze ze mnie śmieje, że już kuchni sprzątać nie musi tylko wystarczy, że nie posprząta po śniadaniu a ja wtedy wejdę do kuchni, to już ma całą kuchnię na błysk