Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[CoffeeMonster]

Napisane przez nocnyskowronek

Wczoraj upał mnie dobił i nie miałam sił ani weny nic napisać, więc tak dzisiaj z głowy co mi się zapamiętało

Witam nową Brzuchatkę

Gratuluję wizyt, zakupów, urlopów/wypadów, remontów zmierzających już coraz bliżej końca, pięknych mebelków, kolejnych tygodni i miesięcy

Co do szpitali we Wrocławiu to ja planuję Borowską a na drugim miejscu Brochów (już otwarty). Głównie dlatego, że mam tam lekarza prowadzącego a teraz dodatkowo chodzę tam na SR, gdzie poznałam już dwie a ponoć poznam jeszcze trzecią położną z tamtejszej porodówki, więc są spore szanse, że na którąś z nich trafię i nie będę im całkiem obca No i mam tam najbliżej
Ktoś pytał kiedy tam można zwiedzać - w każdą środę o 13:00 (albo 13:30 bo teraz to tej godziny już nie jestem pewna... )

A właśnie od SR chciałam dzisiaj napisać, bo po raz pierwszy wyszłam z niej bardzo zadowolona W sensie poprzednie 3 początkowe tematy nic nowego do mojej wiedzy nie wniosły - no może poza tym, że napomknięte było, że niedługo wchodzi obowiązkowa suplementacja noworodków/niemowląt kwasami Omega (ale tu też o szczegółach dowiemy się na tematach noworodkowych). No ale nie żałowałam chodzenie z uwagi na godzinne ćwiczenia pod okiem rehabilitantki zaraz po pogadankach

Dzisiejszy temat to stomatologia - prowadzony przez panią stomatolog o specjalizacji dziecięcej dodatkowo pracownik naukowy z tego zakresu
Nie wszystko może było dla mnie zaskoczeniem, niektóre wręcz oczywiste, ale pomyślałam sobie, że mimo wszystko też wymienię parę tych oczywistości, bo jeszcze kilka/kilkanaście lat temu nie były takie oczywiste Oczywiście nie uważam, że wszystko jest jedyną najlepszą opcją, bo pewnie znajdą się i inni specjaliści z innymi badaniami itd - niemniej myślę warto wiedzieć i decydować No i też myślę, że nie ma co dać się zwariować, bo jeśli mielibyśmy usłyszeć zalecenia lekarzy z każdej specjalności to pewnie trzeba byłoby nie wychodzić z przychodni

* dzieci zarażają się bakteriami próchnicy najczęściej poprzez kontakt z bakteriami dorosłych - najczęściej robimy to oblizując/używając wspólnie tych samych łyżeczek, kubeczków itp - więc uwaga na np. testowanie czy zupka nie jest zbyt gorąca tą samą łyżeczką, którą zaraz nakarmimy Malca

* z tego samego względu podobno powinno się unikać całowania w usta lub w paluszki u rąk (które sobie Maluch za chwile wpakuje do buźki)

* do 6 roku życia diagnozuje się próchnicę dziecięcą, która ma bardzo szybki i ostry przebieg, w porównaniu do tej dorosłej - w pierwszej fazie jest koloru białego, więc często może być przeoczona przez rodziców, a gdy pojawi się już choćby malusieńki ciemny ślad to trzeba działać natychmiastowo

* w najnowszych badaniach jakiś już spory (nie pamiętam jaki ) odsetek 2-3 latków miało próchnicę.

* zęby mleczne też się leczy! Koniecznie, bo ma to ogromny wpływ na zdrowie zębów stałych - w najgorszych przypadkach może doprowadzić nawet do wyrośnięcia stałych zębów bez szkliwa...

* średnio przyjmuje się, że ząbki zaczynają się wyżynać od 6 miesiąca, ale obecnie normą jest też już 4 miesiąc, więc wszelkie zalecenia stomatologiczne gdzie podają 6 miesiąc tak naprawdę dotyczą rozpoczęcia ząbkowania, więc może się trafić, że powinnyśmy działać już dużo szybciej.

* już od pierwszych dni bezzębną jamę ustną przemywamy po każdym posiłku (tu wspomniała, że oczywiście na początku będzie nam ciężko się z wszystkim ogarnąć, więc dobrze byłoby choć raz przy okazji głównej toalety - kąpieli, a później zwiększać częstotliwość) bawełnianym płatkiem zamoczonym w przegotowanej wodzie masując przy tym dziąsełka - oprócz higieny ma to pomóc podobno także sprawić, że ząbkowanie w przyszłości będzie lepiej znoszone

* odradzała wszelkich silikonowych nakładek na palce (przyznaję się nie wiem co się nimi robi ale coś przy zębach :P), ale nie wytłumaczyła dlaczego - tylko tyle, że już się ich nie zaleca

* gdy wyrośnie pierwszy ząbek to kupujemy malutką szczoteczkę (najmniejsze najczęściej są od 2 lat, ale tym się nie przejmować) i ząbek już szczotkujemy z pastą (o niej dalej) a resztę dalej bawełnianym płatkiem.

* pierwsza pasta - w aptekach jest w zasadzie tylko jedna dla maluszków od 6 miesiąca życia (czyt. startu ząbkowania) i ma ona jakiegoś tam składniku aktywnego 500 - podobno badania nie potwierdzają, że taka wartość działa przeciwpróchniczo, więc obecnie zaleca się stosowanie pasty od razu dla 2 latków (tego składnika jest tam 1000), ale dosłownie ją tylko leciutko maźnąć na szczoteczkę

* gdy dziecko ma już pierwszego ząbka zaczynamy powoli przyzwyczajać je do łyżeczki - ma to na celu zmianę przyzwyczajeń z "wywalania" języka do przodu, do którego jest przyzwyczajone przy przełykaniu jakie zna ze ssania piersi (butelki).

* pierwsza wizyta u stomatologa - ok 6 miesiąca a najpóźniej do 12 miesiąca życia - po wyrośnięciu pierwszego ząbka zaleca się też co 3-4 miesiące fluoryzowanie ząbków u stomatologa

* dla nas samych oprócz tego, że oczywiście w ciąży trzeba szczególnie dbać o higienę jamy ustnej to wspomniała, że nici dentystyczne najlepiej powinny być bez wosku ale z fluorem

Na koniec dostałam książeczkę - Kartę opieki stomatologicznej dla Małej

A jeszcze z zajęć z rehabilitantką:

* ćwiczymy już codziennie przeponę - dość szybki głęboki wdech wypinając jak najmocniej brzuch i dwa razy dłużej trwający wydech wciągający jak najmocniej brzuch - takich pod rząd max 7 żeby się nie zakręciło w głowie, ale powtarzać w ciągu dnia ile chcemy - można wykonywać w dowolnych pozycjach - najłatwiej leżąc na plecach z nogami na piłce/czymkolwiek wyżej

* ćwiczymy też codziennie mięśnie Kegla - min. 3 serie dziennie po 20 ściśnięć na 3-5 sekund - najbardziej wydajnie jeśli się to robi przy wydechu (ciężej ale lepiej działa na te mięśnie) - też w dowolnych pozycjach.

Uh... To się napisałam Mam nadzieję, że kogoś choć zainteresowałam

O fajne te info! Muszę sobie gdzieś przekleić

A możesz powiedzieć jakie masz argumenty na Brochów?

[nocnyskowronek]

Napisane przez CoffeeMonster

O fajne te info! Muszę sobie gdzieś przekleić

A możesz powiedzieć jakie masz argumenty na Brochów?

Drugie pod względem odległości ode mnie Ma to dla mnie znaczenie o tyle, że jesteśmy niezmotoryzowani i tam jeszcze kurs taxi na poród to nie problem do któregokolwiek szpitala - to już później wolałabym żeby mąż miał blisko mnie odwiedzać - zwłaszcza, że zawsze może się zdążyć że zabawimy tam nieco dłużej niż te planowane ok 3-4 dni (oby nie )
A poza tym słyszałam od znajomych, którzy tam rodzili dość dobre opinie o położnych tam (na Borowskiej podobno te z porodówki są w większości super, ale już na salach poporodowych niby różnie bywa z pomocą np. przy karmieniu. Ale można też trafić dobrze )

[magsik]

nocnyskowronek[/B]bardzo fajne te informacje, zawsze się przydadzą. Teraz się żegnam i życzę kolorowych snów

[slomka]

Ja drżę na słowo Borowska, brrrr, za to jak mówiłam Brochów naprawdę mnie zaskoczył, a teraz po remoncie to zapewne już w ogóle jest super

[123spinka]

super info stomatologiczne serio , dzięki

czy siara leci wam kroplami. sączy się czy jak??
bo ja zauważyłam że czasem z sutka wypływa dosłownie kilka kropelek a jak nie zauważę od razu to w sutki mi sie tak jakby "skupia" , "zastyga" no nie wiem jak to określić
w każdym razie takie grubsze twardsze jakby ziarnka się robią
czy to jest to ?? to jest siara?

[nocnyskowronek]

Napisane przez 123spinka

super info stomatologiczne serio , dzięki

czy siara leci wam kroplami. sączy się czy jak??
bo ja zauważyłam że czasem z sutka wypływa dosłownie kilka kropelek a jak nie zauważę od razu to w sutki mi sie tak jakby "skupia" , "zastyga" no nie wiem jak to określić
w każdym razie takie grubsze twardsze jakby ziarnka się robią
czy to jest to ?? to jest siara?

Myślę, że tak A przynajmniej ja mam takie jak to określiłaś ziarenka zazwyczaj po nocy W dzień tylko od czasu do czasu małe kropelki.

Cieszę się, że Wam też się podoba info stomatologiczne Wyszłam dzisiaj wreszcie z porządnymi notatkami

[nowa8686]

Mi siara zostawia na koszulkach plamy. I takie sztywne jak wyschna. Czasem mi pocieknie po piersi jak akurat nie mam odzienia

[Agatkia]

U mnie tylko pod wpływem nacisku, delikatnego naciśnięcia na sutek wypłynie mooooże kropelka. Sama z siebie plamek nie zostawiam.

[gosiakk23]

Hej Mamusie Witam się z rańca Nie śpimy od 6 40 Juliuszek dawał czadu o 4 nad ranem Dziś z Tż jedziemy do moich rodziców. Tż pomagać coś robić tacie, a ja mamie będę robić tartę na imieniny
Zaczynamy dziś 31 tydzień

Napisane przez Agatkia

Wstawiam bieliźniarkę Adasia

PIękna!!!!!!

Napisane przez Koralinka86

Witam się po wizycie U mnie bez zmian, tylko acard mam brać co drugi dzień i przez te upały spuchłam tak, że mam kolejne 4 kg na plusie, więc od początku już 11 kg z deka dużo, ale cóż poradzić Lucinda waży 1601g i od ostatniej wizyty przytyła 700g , więc się nie dziwię, że tak mi brzuch wysadziło .

Nie martw się wagą ja tez na plusie już z 12 Najważniejsze że z Dzidziolkiem wszystko dobrze I rzeczywiście sporo Lucinda przybrała

Napisane przez magsik

Cześć dziewczyny, nie było mnie kilka dni, muszę teraz nadrobić to co naskrobałyśćie. Obiecałam wstawić kocyk jaki robię na szydełku, dziś wstawię zdjęcie gotowego, a jutro cyknę fotkę mojej próbki

Śliczności!!!!!!!
Nocnyskowronek- bardzo fajne informacje

[PedzacaSkarpeta]

Buuu, nikogo nie ma..

Agatkia, śliczne mebelki Mam marzenie, żeby moje dziecko miało podobne.. na pewno jasne, jak nie białe. Twoje są cudaśne! i do tego szafa bardzo pojemna, takie coś kcem

Magsik, zazdraszczam zdolności manualnych, śliczny kocyk Aż żałuję, że nie nauczyłam się przez ten okres ciąży takich robótek

Nocnyskowronek super informacje, na pewno się przydadzą nam wszystkim Mnie na pewno

123spinka, nie wypowiem się w temacie, bo nie leci mi jeszcze. Ale w razie jak zacznie, to będę wiedziała że to to Dzięki

Dzięki dziewczyny za informacje o szpitalach, na razie Brochów jest namber łan, czas pokaże gdzie trafię ostatecznie

Jejku, dziś noc była straszna, wczoraj zjadłam zielone oliwki i chyba mi zaszkodziły, brzuch mnie bolał i nie mogłam zasnąć. Do tego moja dzidzia najczęściej kopie właśnie jak ja chcę spać Jak już się ułożyłam dobrze to mąż zaczął chrapać , więc zrobiłam szybki zryw z łóżka na siusiu, żeby się obudził Jak się położyłam to sąsiadka zaczęła uprawiać sex ze swoim partnerem. Powiem Wam, że to jest uciążliwe, tym bardziej, że już o 6. znów to samo Nie wiem co mam zrobić, stoperów nie chcę używać non stop bo jak się dziecko urodzi to nie będę mogła się odzwyczaić. Myślę, że trzeba po prostu przeczekać, za miesiąc już nas tu nie będzie.
Dziś mam wizytę, ale bez usg dopiero za 3 tyg. Boję się ile będzie wagi na plusie.. Mnie lekarz nie mówi, że za szybko czy za dużo tyję, może jakby mi zwrócił uwagę to by mi się głupio zrobiło i wzięłabym się za siebie Oby z Amelią było wszystko ok to będę spokojna
Dziś też zaczynamy maraton z oglądaniem mieszkań.. Powiem Wam, że teraz mniej się płaci za ratę kredytu niż za wynajem, ale nie widzimy nic sensownego do kupna, więc tak odwlekamy. Nie ma sensu brać na siłę i się męczyć później..

Dziś pogoda kiepska, w końcu Będzie można pożyć

Miłego dnia

[Natalyyya]

hej z rana jak na mnie to bardzo wczesna pora bo ostatnio sypiam do 10 (zbieram zapasy jak się młody urodzi )

Agatkadzięki za info dot. pampersów Powiem Ci że ja z tych ciepłolubnych i zawsze jak słońce wyszło to mogłam leżeć plackiem ale w ciąży wyjątkowo nie umiem znieść upałów… U mnie jeszcze jest znośnie ale domyślam się jak grzeje w Polsce… Na całe szczęście u mnie dzis przyjemnie chłodno…uff

GosiaGratulacje za 31 tydzień , matko! kiedy to zleciało ?

Spinka mi nic nie leci nawet jak naciskam więc sori nie pomogę

Nocnyskowronek fajne info nam tu przyniosłaś

a ja dzisiaj mam wizytę w szpitalu i za godzinkę jadę… także kciuki mile widziane Mam też dzis usg ale tutaj to usg to 2 minutki i po wszystkim…:/ ciekawa jestem jak tam mój synek leży ale wydaje mi się że ciągle pośladkowo
Miłego dnia wszystkim

[PurBlanka]

Witajcie z rana

Jeśli chodzi o siarę, to u mnie też albo leci sama, głównie z lewego cyca, piżama zaklejona. A czasem jak naduszę to takie kropelki przezroczyste wyskakują. Musimy się do tego przyzwyczaić

Jadę dziś poplażować z ciężarną kumpelą do Ustki. 2 wieloryby będą leżeć Tyle, że ona jest miesiąc później i tak po niej nie widać. Ja mam wielki brzuch, grube nogi i w ogóle No ale takie "uroki" ciąży
Miłego dnia !

[gargantuiczna]

Napisane przez PurBlanka

Witajcie z rana

Jeśli chodzi o siarę, to u mnie też albo leci sama, głównie z lewego cyca, piżama zaklejona. A czasem jak naduszę to takie kropelki przezroczyste wyskakują. Musimy się do tego przyzwyczaić

Jadę dziś poplażować z ciężarną kumpelą do Ustki. 2 wieloryby będą leżeć Tyle, że ona jest miesiąc później i tak po niej nie widać. Ja mam wielki brzuch, grube nogi i w ogóle No ale takie "uroki" ciąży
Miłego dnia !

ja się zawsze śmieję, że przyjdzie green peace i będzie nas (jako te wieloryby) chciał ratowac i wrzucać do oceanu z powrotem ;-)

Dzięki za info stomatologiczne. Skopiowałam sobie i zapisałam na kompie, żeby mieć pod ręką.

Na 12.30 mam dziś lekarza, a moje dziecko standardowo przed wizytą się nie za bardzo rusza, a ja staram się nie panikować. Rozważam zakup detektora tętna, ale znając mnie, to bym co 3 minuty przykładała i sprawdzała Małego.
Koło 16 przychodzi położna na pierwsze spotkanie, jestem bardzo ciekawa, jak będzie, mam nadzieję, że się dowiem mnóstwa przydatnych rzeczy.

Natalya - kciuki za wizytę

[Mojra87]

Natalyya, gargantuiczna - kciuki za wizyty

Witam się po trudnej nocy źle spałam, często się budziłam, miałam dziwne sny
W ramach poprawy humoru zrobiłam zakupy spożywcze przez internet - kupiłam sobie dużo smakołyków apetyt coś znów mi nie dopisuje, więc spróbuję rozbudzić mój żołądek łakociami

Miłego plażowania dziewczyny u mnie dzisiaj przyjemny chłodek i chmurki

[kasiamagda23]

Hejo

Brzusio zrobił się miększy jak zjadłam śniadanie, po przebudzeniu był jeszcze twardawy. Miłek chyba jeszcze śpi

Co do wyciekania siary to u mnie tylko przy mocniejszym ścisnięciu bądz też nieplanowanym przygnieceniu
I tak jak u spinki, czasami rano zauważam skupione na sutkach zastygniete drobinki

Dziś wizyta ciekawe jak tam moja glukoza

[CoffeeMonster]

Hej Brzuchale!

Ja dzisiaj po super nocce! Ochłodziło się i się żeśmy wytulali z mężem w nocy do siebie, poducha jakoś samoistnie poszła w odstawkę Nad ranem miałam sen, że się Malucha już urodziła (co prawda trochę duża w tym śnie była, ale mój mózg chyba nie ogarnia wielkości noworodka) i ktoś mi schował chusteczki, a ja chciałam jej dupkę umyć i się złościłam, bo ktoś mi to przestawił Taki durny sen hehehe, ale uroczy

Teraz sobie mży, ja już po kąpieli i myślę coby tu dalej z dniem zrobić, wieczorem na SR idziemy - będzie o bezpiecznym transporcie malucha, czyli foteliki, wózki, nosidełka itp. Biere męża ze sobą, coby w razie gdyby się urodziłą wcześniej wiedział co kupować

Napisane przez slomka

Ja drżę na słowo Borowska, brrrr, za to jak mówiłam Brochów naprawdę mnie zaskoczył, a teraz po remoncie to zapewne już w ogóle jest super

Słomka, Borowska ostatnimi czasy naprawdę wyciągnełą opinię i z tego co się orientuję nie ma na co narzekać, jedynie może przeładowanie na oddziałach, ale już raczej nie ma się czego bać. No i sale, sprzęt super mają. Ale kiedyś to faktycznie było omijać łukiem! No i nadal mogą wparować studenty, to też niezbyt fajnie, no ale taki przywilej szpitali klinicznych, akademickich.

Napisane przez nocnyskowronek

Drugie pod względem odległości ode mnie Ma to dla mnie znaczenie o tyle, że jesteśmy niezmotoryzowani i tam jeszcze kurs taxi na poród to nie problem do któregokolwiek szpitala - to już później wolałabym żeby mąż miał blisko mnie odwiedzać - zwłaszcza, że zawsze może się zdążyć że zabawimy tam nieco dłużej niż te planowane ok 3-4 dni (oby nie )
A poza tym słyszałam od znajomych, którzy tam rodzili dość dobre opinie o położnych tam (na Borowskiej podobno te z porodówki są w większości super, ale już na salach poporodowych niby różnie bywa z pomocą np. przy karmieniu. Ale można też trafić dobrze )

Aaaa już wiem, czemu się nie orientowałam na temat tego szpitala! Mam najdalej Ale dobrze wiedzieć w razie czego, że ma opinie ok Jeszcze rozważałam Trzebnicę, bo raz, że rodzina meża ma blisko, dwa my na wylocie na Poznań mieszkamy, więc odległość podobna...ale ponoć nacinają za pierwszym razem rutynowo, więc odpadło

Napisane przez PedzacaSkarpeta

Buuu, nikogo nie ma..


Dzięki dziewczyny za informacje o szpitalach, na razie Brochów jest namber łan, czas pokaże gdzie trafię ostatecznie

Jejku, dziś noc była straszna, wczoraj zjadłam zielone oliwki i chyba mi zaszkodziły, brzuch mnie bolał i nie mogłam zasnąć. Do tego moja dzidzia najczęściej kopie właśnie jak ja chcę spać Jak już się ułożyłam dobrze to mąż zaczął chrapać , więc zrobiłam szybki zryw z łóżka na siusiu, żeby się obudził Jak się położyłam to sąsiadka zaczęła uprawiać sex ze swoim partnerem. Powiem Wam, że to jest uciążliwe, tym bardziej, że już o 6. znów to samo Nie wiem co mam zrobić, stoperów nie chcę używać non stop bo jak się dziecko urodzi to nie będę mogła się odzwyczaić. Myślę, że trzeba po prostu przeczekać, za miesiąc już nas tu nie będzie.
Dziś mam wizytę, ale bez usg dopiero za 3 tyg. Boję się ile będzie wagi na plusie.. Mnie lekarz nie mówi, że za szybko czy za dużo tyję, może jakby mi zwrócił uwagę to by mi się głupio zrobiło i wzięłabym się za siebie Oby z Amelią było wszystko ok to będę spokojna
Dziś też zaczynamy maraton z oglądaniem mieszkań.. Powiem Wam, że teraz mniej się płaci za ratę kredytu niż za wynajem, ale nie widzimy nic sensownego do kupna, więc tak odwlekamy. Nie ma sensu brać na siłę i się męczyć później..

Dziś pogoda kiepska, w końcu Będzie można pożyć

Miłego dnia

Noc faktycznie niefajna, pokimaj w dzień
Ceny mieszkań nam faktycznie spadły, my trochę wkurzeni, bo żeśmy przepłacili pare lat temu jakieś 50-60 tysiaków no ale co zrobić
A wynajmy w miejscu stoją.

Wagą się nie przejmuj, ja mam wrażenie, że mamy fajną średnią na wątku, żadna nie przytyła jakoś niewiadomo ile Niewiele do końca zostało, ja myślę. że do 14-15 kg dobiję, ale zobaczymy. Każda inaczej potrzebuje, każdy organizm jest inny

Napisane przez Natalyyya

a ja dzisiaj mam wizytę w szpitalu i za godzinkę jadę… także kciuki mile widziane Mam też dzis usg ale tutaj to usg to 2 minutki i po wszystkim…:/ ciekawa jestem jak tam mój synek leży ale wydaje mi się że ciągle pośladkowo
Miłego dnia wszystkim

No to

Napisane przez PurBlanka

Jadę dziś poplażować z ciężarną kumpelą do Ustki. 2 wieloryby będą leżeć Tyle, że ona jest miesiąc później i tak po niej nie widać. Ja mam wielki brzuch, grube nogi i w ogóle No ale takie "uroki" ciąży
Miłego dnia !

Wyplażuj się też za mnie Wypoczywaj

[Lilotka]

Dzień Dobry
Natalia
kasiamagda23
gargantuiczna za wizyty!!

Ja od dwóch nocy śpię jak zabita

[kasiakg]

Napisane przez Natalyyya

hej z rana jak na mnie to bardzo wczesna pora bo ostatnio sypiam do 10 (zbieram zapasy jak się młody urodzi )

Agatkadzięki za info dot. pampersów Powiem Ci że ja z tych ciepłolubnych i zawsze jak słońce wyszło to mogłam leżeć plackiem ale w ciąży wyjątkowo nie umiem znieść upałów… U mnie jeszcze jest znośnie ale domyślam się jak grzeje w Polsce… Na całe szczęście u mnie dzis przyjemnie chłodno…uff

GosiaGratulacje za 31 tydzień , matko! kiedy to zleciało ?

Spinka mi nic nie leci nawet jak naciskam więc sori nie pomogę

Nocnyskowronek fajne info nam tu przyniosłaś

a ja dzisiaj mam wizytę w szpitalu i za godzinkę jadę… także kciuki mile widziane Mam też dzis usg ale tutaj to usg to 2 minutki i po wszystkim…:/ ciekawa jestem jak tam mój synek leży ale wydaje mi się że ciągle pośladkowo
Miłego dnia wszystkim

Natalia ja też nic nie mam, nawet jak nacisnę ale położna mnie zapewniała, że siarę na pewno już mam i że jak ona mnie ściśnie to zobaczę. No i faktycznie, byłam bardzo zdziwiona ale fakt, że mocno mnie ścisnęła Myślę, że ty też masz I trzymam kciuki za wizytę

A mnie od kilku dni jak chodzę, wstaję bolą pachwiny. Też tak macie? Chyba to nic groźnego ale zapytam ginki w poniedziałek bo akurat będę miała wizytę.

[magsik]

Cześć dziewczynki, my już po śniadaniu. u nas chłodno, wydaje mi się, że nawet za bardzo.

Dziś zaczynamy 31 tydzień, kurcze już coraz bliżej finiszu

Mi żadna siara nie leci, nawet spróbowałam właśnie przyciskać i też nic, ale ona chyba nie zawsze się pojawia.
Wydaje mi się ,że tymi wagami to nie ma się co przejmować, każdy organizm jest inny. Mi lekarz mówił, że mam przytyć 15kg, a wczoraj na SR panie mówily, że normalnie kobieta powinna przytyć 12kg, co chyba rzadko się zdarza
Też bym chciała poplażować ale nie mam gdzie.
miałam jeszcze coś napisać tylko nie wiem co

[Lilotka]

magsik W pierwszej ciąży przytyłam 12. Teraz myślę, że będę miała koło 15.

kasiakg Te ciągnięcia w pachwinach to zapewne więzadła i nie ma się czym przejmować. Co druga mamusia na naszym wątku je odczuwa.

[Dimaa]

Widzę, że sporo dziś wizyt się szykuje, mocne za wszystkie.

Mi się śpi bardzo dobrze, mimo że z przerwami na siusiu, to nie narzekam. Miałam może ze 3 bezsenne noce do tej pory.
Brzuch mi tak bardzo nie zawadza i w ogóle jakiś mały mi się wydaje i nisko osadzony. Może dlatego, że jestem wysoka i dlatego mam takie wrażenie mąż mówi, że nie jest taki mały hehe a mnie jakoś martwi. No i na usg Oluś wagowo do tych mniejszych się zalicza i niby w normie, ale już mi dziwne rzeczy po głowie chodzą. W przyszłą sobotę wizyta. Już się nie mogę doczekać!

A co do dotykania brzucha, to naprawdę jest taki zakaz? Bo ja to właściwie cały czas głaszczę i dotykam, bo lubię czuć pod dłonią kopniaczki i wygibasy mojego synka

[magsik]

Napisane przez Dimaa

Widzę, że sporo dziś wizyt się szykuje, mocne za wszystkie.

Mi się śpi bardzo dobrze, mimo że z przerwami na siusiu, to nie narzekam. Miałam może ze 3 bezsenne noce do tej pory.
Brzuch mi tak bardzo nie zawadza i w ogóle jakiś mały mi się wydaje i nisko osadzony. Może dlatego, że jestem wysoka i dlatego mam takie wrażenie mąż mówi, że nie jest taki mały hehe a mnie jakoś martwi. No i na usg Oluś wagowo do tych mniejszych się zalicza i niby w normie, ale już mi dziwne rzeczy po głowie chodzą. W przyszłą sobotę wizyta. Już się nie mogę doczekać!

A co do dotykania brzucha, to naprawdę jest taki zakaz? Bo ja to właściwie cały czas głaszczę i dotykam, bo lubię czuć pod dłonią kopniaczki i wygibasy mojego synka

Naprawdę nie można głaskać, wolno tylko położyć dłoń na brzuchu. Ja nie wiem ile mój syn waży, mam nadzieję, że dowiem się w przyszłym tygodniu Pod koniec maja miał nie całe 0,5kg.

[CoffeeMonster]

Napisane przez Dimaa

Widzę, że sporo dziś wizyt się szykuje, mocne za wszystkie.

Mi się śpi bardzo dobrze, mimo że z przerwami na siusiu, to nie narzekam. Miałam może ze 3 bezsenne noce do tej pory.
Brzuch mi tak bardzo nie zawadza i w ogóle jakiś mały mi się wydaje i nisko osadzony. Może dlatego, że jestem wysoka i dlatego mam takie wrażenie mąż mówi, że nie jest taki mały hehe a mnie jakoś martwi. No i na usg Oluś wagowo do tych mniejszych się zalicza i niby w normie, ale już mi dziwne rzeczy po głowie chodzą. W przyszłą sobotę wizyta. Już się nie mogę doczekać!

A co do dotykania brzucha, to naprawdę jest taki zakaz? Bo ja to właściwie cały czas głaszczę i dotykam, bo lubię czuć pod dłonią kopniaczki i wygibasy mojego synka

Dima, ja dotykam i głaskam, nie jakoś mocno, ale myślę, że jeśli ciąża zagrożona to nie powinno się, ale takie troche to raczej niewiele zawadzi....jak się patrzy co wyczyniają kobitki prezd terminem, żeby wywołać i "nic" nie działa......ja się nie przejmuję, nie czuję żadnego twardnienia brzucha..więc chyba żadnych skurczy nie wywołuję :P

[slomka]

Magsik - mnie też rwą pachwiny ale to całkiem normalka

Natalia za wizytę w szpitalu ja idę za tydzień się rejestrować

Komuś kciuki jeszcze? Bo wstałam niedawno i nie wiem co komu

[edytte]

Napisane przez 123spinka

super info stomatologiczne serio , dzięki

czy siara leci wam kroplami. sączy się czy jak??
bo ja zauważyłam że czasem z sutka wypływa dosłownie kilka kropelek a jak nie zauważę od razu to w sutki mi sie tak jakby "skupia" , "zastyga" no nie wiem jak to określić
w każdym razie takie grubsze twardsze jakby ziarnka się robią
czy to jest to ?? to jest siara?

Ja mam podobnie a jak nacisnę to kropelka popłynie.

Napisane przez gosiakk23

Hej Mamusie Witam się z rańca Nie śpimy od 6 40 Juliuszek dawał czadu o 4 nad ranem Dziś z Tż jedziemy do moich rodziców. Tż pomagać coś robić tacie, a ja mamie będę robić tartę na imieniny
Zaczynamy dziś 31 tydzień

PIękna!!!!!!

Nie martw się wagą ja tez na plusie już z 12 Najważniejsze że z Dzidziolkiem wszystko dobrze I rzeczywiście sporo Lucinda przybrała

Śliczności!!!!!!!
Nocnyskowronek- bardzo fajne informacje

za rozpoczęty tydzień.
U mnie jest 13 na + i tak liczę że waga powoli zacznie już hamować, od poniedziałku zaczynam III trymestr.

Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie wizyty.

Przepraszam, że tak rzadko się odzywam, ale mam sporo problemów i cały czas coś jeszcze dochodzi. Jak ja marzę o dniu spokoju bez nerwówki.
Jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że już na dniach wszystko się ustabilizuje. Najważniejsze, że z dzieckiem jest ok ( wczoraj byłam na wizycie). Szyjka jest długa prawie 4 cm i lekarz stwierdził, że spokojnie powinna wytrzymać do końca. Jedyne obawy mam do słabych ruchów dziecka - mam skierowanie do szpitala na KTG jeśli się nie poprawi do poniedziałku.

[Mojra87]

Jeśli się nic z brzuszkiem nie dzieje, to można głaskać
To raczej jest zabronione przy twardnieniach i skurczach... Ale rączki czasem same lecą w stronę brzusia...

[slomka]

Napisane przez Mojra87

Jeśli się nic z brzuszkiem nie dzieje, to można głaskać
To raczej jest zabronione przy twardnieniach i skurczach... Ale rączki czasem same lecą w stronę brzusia...

zgadzam się ja peelinguję i szoruję szczotą i jest wszystko OK

[Dimaa]

Mi niby czasem brzuch twardnieje na kilka sek, ale to chyba macica się przygotowuje do porodu po postu? Na najbliższej wizycie się dopytam wszystkiego.

[kaileight]

Witajcie Można dołączyć? Czytam Was od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłam napisać. Będę mama październikową, termin porodu mniej więcej (uśredniająć termin OM i USG) na połowę października. Teraz jestem w 28 tyg ciąży. Mam już jedno dziecko- niespełna 3letniego synka

[CoffeeMonster]

Napisane przez Dimaa

Mi niby czasem brzuch twardnieje na kilka sek, ale to chyba macica się przygotowuje do porodu po postu? Na najbliższej wizycie się dopytam wszystkiego.

Od połowy ciąży może twardnieć i jest to normalne, ale każda oczywiście inaczej odczuwa, ja tam nic nie odczuwam, czasem jakieś lekkie kłucie gdzieś lub ciągnięcie pachwin. W zasadzie poza zgagą i sikaczu to nie mam obecnie żadnych ciązowych dolegliwości