![]() |
#4231 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() Cytat:
Widzę, że układacie sobie życie na nowo. Jeszcze trochę i zostanę w tym wątku sama ![]() Ale to chyba dobrze. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4232 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4233 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Hej
![]() Dołączam do wątku. Rozstanie po 7 miesiącach. On zerwał i to brutalnie. To boli, on zaczął tą znajomość, on się starał, on cały czas pisał, robił wszystko bym się też zakochała. Nawet prosił bym też mu mówiła że mi zależy itd. Tak, zakochałam się... Nawet nie zerwał na spotkaniu tylko przez smsy... ![]() Mam wrażenie że to przez to że nie chciałam seksu z przyjacielem. No ale mnie by to raniło, płakałabym po każdej spędzonej nocy! Czyli tylko o seks mu chodziło? ![]() Wczoraj jeszcze przysłał smsa z przeprosinami, że nie tak chciał by nasza znajomość się skończyła ( ,,wiem że ten sms nic nie zmieni, ale musiałem to napisać") . Nie odpisałam oczywiście i nie zamierzam. Mam wrażenie że on sam nie wie czego chce od życia i jest strasznie niedojrzały. no ale to już nie moje zmartwienie. Czuję się fatalnie, dlaczego aż do przedwczoraj robił wszystko bym go chciała a nagle zerwał i to tak chamsko? :/ Ech, mam nadzieję że pomożecie mi przetrwać ten trudny czas ...
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
![]() ![]() |
![]() |
#4234 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 108
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cześć wszystkim, jestem kompletnie nowa na tym forum
![]() ![]() Nawet nie wiem jak zacząć... około miesiąca temu wszystko było ok, był u mnie potem ja u niego. Wróciłam na zakończenie roku, on miał przyjechać zaraz po zakończeniu. Jednak czekałam na niego tydzień po czym okazało się ze od 3 dni jest w moim mieście ( to też jego miasto ale 2 lata temu musiał się wyprowadzić ok 50 km ode mnie). Natknęłam się na niego przypadkiem, w sumie cały ten czas pił itd z bratem i jego kolegami( a on normalnie pije jedno piwo na rok, tyle ze zawsze mówiłam ze jeśli chce się "rozerwać" czy coś w tym guście to nie ma przeszkód). Wtedy był dość mocno wstawiony ale ja myślałam ze pogadamy czemu mnie okłamał. On jednak stwierdził ze moglibyśmy się rozstać ja milczałam ( odprowadzał mnie do domu bo już było późno) zanim doszliśmy do mnie do domu już zmienił rozstanie na przerwę. W sumie od tamtego czasu a to było na początku lipca, to kontakt wynikał tylko z mojej strony. Natknęłam się na niego jeszcze 3/4 razy, i prosiłam żeby powiedział mi na czym stoję bo takie czekanie jest bez sensu ale on wciąż powtarza że nie wie. Do tego znalazł prace a nawet teraz jak go spotkałam jak właśnie był w pracy to mi mówi ze nie, nie, nie mam pracy. Nie wiem czemu udaję że tam nie pracuje. W każdym razie obiecywał już nie raz spotkanie żeby to wyjaśnić rozejść się lub nie po prostu pogadać jednak nigdy nie przychodził. Po za tym mamy u siebie naprawdę sporo rzeczy a ja nie chce się kontaktować. Jego szwagierka u której on tu obecnie śpi jak ma prace pytała mnie wczoraj czy on u mnie był. Zapytałam czemu? A ona ze wczoraj wyszedł mówiąc że idzie mi coś oddać. Byłam cały czas w domu a on się nie zjawił. Nie wiem jak to rozumieć w poniedziałek jak mnie znowu wystawił ( mieliśmy pogadać) to już się tak wkurzyłam że napisałam mu smsa że moglibyśmy to skończyć jakoś jak ludzie i żeby w czwartek przyszedł po rzeczy, dalej się nie zjawił. Jestem strasznie załamana. Wszystko mi go przypomina, a przez jego zachowanie mam ciągłą nadzieję której nie potrafię się pozbyć. Zwłaszcza że nawet jego mama i babcia do mnie dzwonią co się stało z nami itd. I mówią ze on sie bardzo zmienił i często nawet nie wiedzą gdzie przebywa. Niby nic w tym dziwnego bo to dorosły facet, ale on z nimi mieszka i dawniej zawsze było wiadomo gdzie jest. Dodam ze byliśmy razem 2 lata. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4235 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Rysunkowiec - opisujesz kłótnie, psucie relacji, podejrzenie zdrady (dużo jak na 7 miesięcy stażu), a potem piszesz, że zerwał nagle. Skoro się psuło, to nie nagle. Pamiętaj, czemu chciałaś to miesiąc temu zakończyć, wypisz argumenty i czytaj w chwilach zwątpienia.
Gość jest dobry w słowach i obietnicach. Zrób imprezę, bo wymiksowałaś się z dziwnej znajomości ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#4236 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Wikolek kto ma wiedzieć ten wie
![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ---------- Skoro już tu dołączyłam to ja opiszę swoją historię. Jesteśmy razem od 5 miesięcy, nie jestem jego pierwszą dziewczyną ale on jest dla mnie pierwszym chłopakiem, z którym stworzyłam poważniejszy związek. Wcześniejsze miłostki to nic przy tym, co poczułam do niego. On jest starszy, ma 24 lata, ja mam 20. Byłam przekonana, że skoro jest starszy, kończy studia to jest odpowiedzialny i chce coś w życiu osiągnąć. Zresztą nie raz powtarzał mi, że chce skończyć studia bo edukacja jest dla niego bardzo ważna a później znaleźć dobrą pracę, by godnie żyć. Spodobał mi się z charakteru, wyglądu no i byłam pewna, że mamy identyczne podejście do życia i poglądy bo sporo ze sobą rozmawialiśmy. No i się zakochałam. Później doszedł seks, który z początku był nieziemski. Później było tylko gorzej bo zaczęłam się trochę czuć jak seks-zabawka bo wręcz był nachalny i w ogóle przestało to wyglądać tak jak powinno. TŻ powinien bronić się w październiku, wcześniej zapewniał mnie, że wszystko ma pod kontrolą, ostatnie zaległe egzaminy do zdania, niemiecki we wrześniu, że napiszę pracę i pójdzie na mgr. I tu zaczyna się cały problem. Przez 6 ostatnich miesięcy praktycznie miał wakacje, nie pracował i niewiele się uczył. Nie miał żadnych obowiązków, mieszka z rodzicami, którzy wciąż go utrzymują. Do pracy się nie garnął i zawsze próbował się wykręcać, gdy go o to podpytywałam. Jednak kilka dni temu zrobił mi wyrzut, że pytam go o to czy pisze tę nieszczęsną inż. po czym zarządził "ciche dni". Po dwóch dniach nie wytrzymałam i go przycisnęłam. Okazało się, że mój TŻ nie obroni się w tym roku, tylko jak dobrze pójdzie to w następnym bo, uwaga, uwaga... olewał wf! I ten wf musi normalnie odrabiać. Może stwierdzicie, że jestem nienormalna i za dużo od niego wymagam ale ja jako osoba ambitna nie rozumiem jak można być tak nieodpowiedzialnym. Najgorsze jest to, że temat znalezienia pracy wciąż pomija milczeniem i mam powody przypuszczać, że nie mówi mi całej prawdy o tych cholernych egzaminach. Jestem nim rozczarowana, jestem na niego wściekła i czuję, że wciąż mnie zwodzi unikaniem tematu. Zaczęłam się zastanawiać czy on w ogóle nadaje się na poważny związek. Twierdzi, że mnie bardzo kocha ale nie wiem czy będę potrafiła żyć z człowiekiem, który nie jest samodzielny, który jest nieodpowiedzialny i wydaje się leniem permanentnym. Skoro nie potrafi rozmawiać na trudne tematy a problemy pozostają nierozwiązane to jak mam z nim być? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że pomyliłam się, co do niego a wizje przyszłości mamy zupełnie różne. Ciężko będzie mi go zostawić ale ja chcę mieć mężczyznę, który będzie zaradny, który poradzi sobie w życiu i będzie w stanie zapewnić rodzinie poczucie bezpieczeństwa. Jestem w ogromnej rozterce i nie wiem zupełnie, co robić. |
![]() ![]() |
![]() |
#4237 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: laboratorium
Wiadomości: 85
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Rysunkowiec!
Powinnaś się cieszyć, że pozbyłaś się wrzoda i pseudoprzyjaciela. Mój pierwszy facet też chciał się przyjaźnić do czasu, gdy mu uświadomiłam, że z przyjaciółmi nie sypiam. Koczus! Czy potrzebny Ci w Twoim życiu kłamca? Kłamie nie tylko Ciebie,ale też swoich bliskich, w dodatku okazuje Ci całkowity brak szacunku. Ja na swojego byłego jestem mega wściekła, zła, że kłamał, że udawał, że teraz nagle połowy swoich zachowań i tekstów nie pamięta, że przecież to powiedział tylko pięć razy (więc się nie liczy?) Rozkapryszony bachor... Ale przynajmniej już mnie nie ciągnie w jego stronę. ![]() ![]()
__________________
"do szeregu i tu moralnie nie dezerteruj!" Edytowane przez asdi Czas edycji: 2014-07-25 o 10:35 Powód: błędne cytowanie |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#4238 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() ![]()
__________________
sun goes down |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4239 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Pamiętam te argumenty i chyba zrobię jak mówisz. Wypisze je i będę czytać w razie zwątpienia. Dziękuję za radę ![]() ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- Cytat:
![]() Widzę, ze miałyśmy podobną sytuację. Nie sypiam z przyjaciółmi- to facet zniknął. Nie wiem co jest takiego zabawnego i fajnego w krzywdzeniu drugiej osoby taką postawą.
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4240 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
No czyli mamy potwierdzone - facet najpierw myśli ch... a potem dopiero mózgiem, jeśli go posiada ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
#4241 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 108
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() ![]() A zapomniałabym mam po nim małą pamiątek na ręce, która dodatkowo utrudnia mi przejście do porządku dziennego ![]() Haha co do plam pod pachami to samo u mojego! ![]() O nie znowu się rozkleiłam kompletnie ![]() Edytowane przez Koczus Czas edycji: 2014-07-25 o 16:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4242 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 64
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
hej dziewczynki od dłuższego czasu was czytam i postanowilam napisac.Bylismy razem 2 lata ...1 rok cudowny po tem zaczelo sie pieklo..Nasz zwiazek wydawal sie idalny bylam strasznie zakochana wydawalo mi ze on tez..dla niego zostawilam chlopaka z ktorym bylam dlugo..Byl to zwiazek na odeleglosc bez wiekszych szans na zmiane miedzy nami bylo zle juz od dawna wiec kiedy zjawil sie K postwilam wszystko na jedna karte..K byl idealny wszyscy mowili ze jest we mnie wpatrzony .Kiedy wyjechal na studia byl u mnie co weekend kwiatki czesto rozmawialismy..Pewnego razu odwiedzilam go w akademiku wiem ze to glupie ale sprawidzilam mu histrie bo cos nie dawalo mi spokoju...Okazalo sie ze od samego poczatku naszego zwiazku pisal z jakimis dziewczynami..Nie z jedna dwoma...Poczulam sie jakbym dostala piescia w twarz ...Tu zapewnia ze kocha mnie nad zycie pokazuje ze mu zalezy a z drugiej one....Wybaczylam mu bo wierzylam ze to sie zmieni...Po tym fakcie odnowil sie moj kontakt z bylym z ktorym nie rozmawialam rok..Oczywiscie nie byl to zaden fliry poprosu rozmawialismy ze soba znalam tego czlowieka 5 lat a bylam 3 ufalam mu ale juz dawno nic do niego nie czulam.K dowiedzial sie o tym i zabronil mi z nim gadac .Do czasu kiedy poszlam na studia wydawalo sie ze jest juz wszystko ok .K obiecal ze przeniesie sie dla mnie i tak tez zrobil ...Pierwszej nocy ktora spedzil w akademiku zdradzil mnie..Tego samego wieczoru kiedy u mnie byl widzialam ze z kims pisze...Dziewczyny okazlo sie ze ta dziewczyne zna od wakacji dal jej nr na dyskotece i utrzmuja ze soba kontakt od tamtego czasu....to byl koszmar....caly czas ktos byl caly czas byly jakies dziewczyny ktore mimo wszystko pisaly z nim chociaz wiedzialy o moim istnienu..Tamta z ktora to zrobil tez.....Moja samoocena spadla ponizej zera .Tamte dni to byl koszmar szantazowal mnie nachodzil plakal..Kochalam go i uleglam wrocilismy do siebie..Bylo widac ze zaluje ale ja nie moglam o nich zapomniec .Nie chcialam zeby mnie dotykal calowal obrzydal mnie..Ale mimo wszystko balam sie samotnosci i go kochalam. To takie dziwne uczucie kochasz kogos a z drugiej strony wiesz ze ta osoba zrobila Ci njawieksze swinstwo na swiecie..Nie plakalam wszystko dusilam w sobie..Az kogos poznalam zdradzilam K nie bylo w tym uczuc..Ten seks byl pelen zalu rozpaczy i checi zemsty..Pragnelam zeby poczul sie tak jak ja..wiem ze to glupie i niedorzeczne ale myslam ze mi ulzy..Zrobilam sobie tym wielka krzywde...K dowiedzial sie o tej zdradzie widzialam ze w pewnym sensie poczul bez winny bo przeciez ja tez to zrobilam...On pozbyl sie wyrzutów a ja czulam sie jak smiec...W czasie klotni wykrzyczal mi ze zrobil to przez to ze byl zazdrosny o bylego...Tak tego z ktorym nie mialam przez rok kontaktu a pozniej nasze kontakty ograniczaly sie do 3 sms w swieta na zasadzie co slychac...Dziewczyny ja nigdy go nie oklamalam przez ten okres kiedy byl tam nigdzie nie wychodzilam z nikim nie pisalam...Jak on mogl mi to zrobic. Mam nadzieje ze chociaz jedna mnie zrozumie...Czuej sie okropnie brzydze sie samej siebie..Nie jestem juz z nim bo znow z kims pisal i jeszcze z usmiechem na twarzy powiedzial mi ze to one pisaly...Dziewczyny on mnie zniszczyl jestem do niczego.....
|
![]() ![]() |
![]() |
#4243 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: laboratorium
Wiadomości: 85
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Naturalne, gdy jest ciepło i ktoś pracuje czy ćwiczy, ale przy stole, gdy ktoś je, spocone pachy sobie wietrzyć? Fuj...
__________________
"do szeregu i tu moralnie nie dezerteruj!" |
![]() ![]() |
![]() |
#4244 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
CiociaIta - cóż, dałaś mu powód do zmycia z siebie winy i odwrócił kota ogonem. Zdradził Cię z zazdrości o byłego, taaaa... Zdradził Cię, bo jest podłym szczurem i przymierzał się do tego od jakiegoś czasu.
Zamiast za nim płakać ciesz się, że to koniec. Przynajmniej Cię żadnym syfem od łatwych panienek nie zarazi.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#4245 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4246 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 664
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Spotkałam dziś mamę byłego, chwilę porozmawiałyśmy no i się spytała czy się widujemy czasami. Powiedziałam, że tak, ale tylko w pracy i jestem wobec niego neutralna, bo za bardzo mi zależy, żeby wtrącać się w jego życie skoro nie jesteśmy ze sobą.
Uściskała mnie, wycałowała i powiedziała, że jestem mądrą dziewczyną i (cytuję!) "nie wie po kim odziedziczył tą głupotę i że głupek kiedyś będzie żałował". Stwierdziła, że dla Niej zawsze będę tą trzecią córką, taką najmłodszą. Płakałam później w samochodzie i pierwszy raz nie za eksem, ale za Nią. Bardzo fajna babka ![]()
__________________
04.07.2013 - jestem kierowcą! ![]() "To chyba żart. Do nieba ktoś Cię wezwał. Fatalny błąd w niebiańskich kartotekach" 17.10.2013 ![]() _________________________ __________ Odchudzam się z Wizażem! luty 2013: 83,7 kg--> 83,2kg--> 82,0kg CEL: 75 kg!! |
![]() ![]() |
![]() |
#4247 |
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Mimo,że minęło ponad 6 miesięcy od rozstania eks śnił mi się znów, dwie noce pod rząd
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4248 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Także doskonale wiem jak się czujesz, damy radę.. musimy... ![]() ---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Cytat:
![]() jak tam się dziś trzymasz? |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4249 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
dziewczyny ja juz nie wiem czy to ja jestem nienormalna czy kto!!!!.... wlasnie siedze i rycze bo już mam serdecznie dość wszystkiego.... mój facet jak pisałam siedzi zza granicą zjeżdza co 2 tyg na 1 dzien,.... miał zjechac na niedziele i w pon wracac, dzis do mnie pisze : " jeszcze jeden dzien i bedziemy sie widziec" odpisalam mu ze chyba sie pomylił i w niedziele ... ( od tyg mam juz zaplanowane ze wychodze do kolezanki ktora specjalnie przyjezdza 200 km!).... napisal ze juz jutro będzie i zostanie do poniedziałku , to zaproponowalam zeby przyjechał do mnie i super, razem pojdziemy do tej kolezanki .... a on na to ze on tez chce isc do swojego kumpla i ze chce z nim cos wypic bo dawno nie był u niego...... ja tego nie rozumie... 2 tyg siedzi tam co dziennie pisze ze teskni ze nie moze wytrzymac, przyjezdza i co sie okazuje... ze chyba teskni za kolega.... czuje sie okropnie, w sob wazniejszy jest kolega a w niedz moze sie ze mna spotkac... co to ja jestem.. jakas maskotka;/;/;/ i jeszcze pisze mi ze jestem dziwna i szukam awantury i robie problemy.....wezcie mi doradzcie ,.. czy wy tez uważacie tak jak On??? i mam sie czuc ze to ja jestem na 1 miejscu... jak dla mnie takich zachowaniem pokazuje ze woli kumpli ode mnie.... niech sobie w takim razie idzie do nich w sob i niedziele a ze mna w takim razie niech sie nie widzi.....
|
![]() ![]() |
![]() |
#4250 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Sama umówiłaś sie z koleżanką na jutro i jeszcze masz pretensje, że on umówił się z kolegą? ![]() Poza tym umawianie się z koleżanką, która jedzie do Ciebie 200 km i zabieranie swojego chłopaka na takie spotkanie jest dla mnie conajmniej niekulturalne. Edytowane przez ciezko_jest_lekko_zyc Czas edycji: 2014-07-25 o 21:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]()
__________________
sun goes down |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4252 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Zastanawiam się co musi się stać, żebym wróciła po rozum do głowy... Wypadek?
Były dziś się spotkał z jakąś 'koleżanką', pytałam go czy mu się podoba i czy coś z tego wyjdzie. W odpowiedzi dostałam 'fajna jest, tańczy pole dance. Zobaczymy' A ze mną wszystko już skreślone i nie będzie nic... Co z tego, że potrafi do mnie w środku nocy przyjechać stęskniony... Jestem tylko zabawką, widocznie na nic więcej nie zasłużyłam... Może jakbym nie miała zwalonego charakteru to wszystko byłoby inaczej... Zaniedbałam terapię, przestałam się starać... Boże, co ja robię ze swoim życiem... Znowu zaczęłam skupiać się na nim, tak nie może być... Dziewczyny ratujcie mnie z tego, bo sama się pogrążam... Wiem, widzę to, ale nie wiem jak wyjść z tego bagna... |
![]() ![]() |
![]() |
#4253 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
ciezko_jest_lekko_zyc, wiesz doskonale, że to nie Ty jesteś tutaj stroną nie zasługującą na jakiekolwiek pozytywne względy. Zna Twój stan psychiczny i bezczelnie i po chamsku wykorzystuje Twoją słabość do niego. To co on Ci robi, to najgorsze świństwo, jakie można komuś zrobić - wiedzieć że jest źle i jeszcze skopać do kompletu. Tak dla dopieszczenia swojego ego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4254 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Jesteś dla niego zabawką, bo sobie na to pozwalasz. Jak przyjedzie w środku nocy, nie otwieraj drzwi. Nie ma już prawa do Twojej troski, czułości i przywileju liczenia na Ciebie. Nie spotykaj się z nim - on ma Cię emocjonalnie i nic nie musi dawać w zamian. Układ idealny |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4255 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
Tylko, że ja na prawdę źle się zachowuje... Chodzę na terapię, a jemu robię awantury, że sie nie odzywa, że nie odpisuje, że za wolno odpisuje, pokazuje że jestem zazdrosna, piszę mu że sobie nie zycze żeby się z kimś spotykał.. Poza tym próbuję się dopraszać o jego uwagę, oczywiście z odwrotnym skutkiem... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4256 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
__________________
sun goes down |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4257 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
![]() ![]() Kiedyś taki nie był, jak się rozstaliśmy za pierwszym razem to mnie tak nie traktował beznadziejnie jak teraz... Liczył się z moimi uczuciami... |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4258 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
A on Ci na to pozwala, prowokuje Cię do takich zachowań i ma z tego chorą radość. Do diabła, gdyby naprawdę miał Cię dość, gdybyś go naprawdę krzywdziła, gdyby mu było z Tobą źle, to by się od Ciebie odciął, dałby Ci spokojnie dojść do równowagi, skupić się na terapii. A on co? A on się zachowuje, jakby sam był niezrównoważony psychicznie. Może jest, ale to tylko kolejny dowód na to, że powinnaś od niego się w końcu naprawdę odciąć.
Widziałam po Twoich wpisach na Wizażu, że już jakiś czas temu znowu zaczęłaś sobie wkręcać, że to Twoja wina, a on taki cudowny i wspaniały. Tak, cudowny, dupa jasia. Bo mu wolno.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4259 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4260 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI
Bo nowej podrywce nie będzie tak łatwo wmówić, że jego przegięcia, to jej czepianie się.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.