przeszłość a nowy związek

[lovelovel]

Witajcie. Zwracam się do was z pewnym problemem, który nie daje mi spokoju od kilku dni. Jestem w związku od roku z facetem, kochamy się,ufamy , jednak nigdy mu nie opowiadałam szczegółów o poprzednim związku, uważałam ,że to bez sensu opowiadać. Czy to jest w porządku wobec niego ? Czy powinnam mu opowiedzieć... Przepraszam za chaos w tekscie, ale jestem taka pogubiona ,że nie wiem co mam zrobić.

Poprzedni związek to był mój wielki błąd. Mieszkalismy jakis czas razem, czy powinnam powiedzieć o tym swojemu obecnemu facetowi? Jeśli nie powiem,to będzie z mojej strony kłamstwo i zatajenie?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez lovelovel

Witajcie. Zwracam się do was z pewnym problemem, który nie daje mi spokoju od kilku dni. Jestem w związku od roku z facetem, kochamy się,ufamy , jednak nigdy mu nie opowiadałam szczegółów o poprzednim związku, uważałam ,że to bez sensu opowiadać. Czy to jest w porządku wobec niego ? Czy powinnam mu opowiedzieć... Przepraszam za chaos w tekscie, ale jestem taka pogubiona ,że nie wiem co mam zrobić.

Poprzedni związek to był mój wielki błąd. Mieszkalismy jakis czas razem, czy powinnam powiedzieć o tym swojemu obecnemu facetowi? Jeśli nie powiem,to będzie z mojej strony kłamstwo i zatajenie?

W sumie to chyba bardzo indywidualna sprawa. Moj wie o mnie bardzo duzo. Nie umialabym inaczej

[lovelovel]

Napisane przez PaulinciaKWC

W sumie to chyba bardzo indywidualna sprawa. Moj wie o mnie bardzo duzo. Nie umialabym inaczej

Nie o to mi chodzi. Do tej pory jakoś nie myslałam o tym, aż do pewnego momentu, ja o przeszłości mojego faceta wiem dużo, on o mojej nie. Życie nauczyło mnie,że nie warto o sobie wszystkiego mówić.

Nie wiem ,jak zareagował by na to , że kiedyś byłam taka głupia i mialam chłopaka 600 km ode mnie, z którym zamieszkałam, nie szanował mnie ,upokarzał ,ale w końcu sie uwolniłam od tego chorego związku. Czy takie fakty z życia powinnam powiedzieć swojemu obecnemu facetowi?

Widzę z nim swoją przyszłość , a trochę zaczynam czuć sie nie w porządku wobec niego. Chciałabym mu to opowiedzieć,ale boje sie ze mnie zostawi. Przez to ,że byłam taka głupia...
Z drugiej strony zawsze myslałam , że o poprzednich związkach nie warto opowiadać, bo to było tego nie ma, nie jest to dla mnie ważne,ważne jest to jak jest mi teraz, jestem szczęśliwa a boje sie ze przez to się rozpadnie

[Kretka666]

Miałby Cię zostawić, bo kiedyś nie działałaś rozsądnie? Jesteście już chwilę razem, raczej Cię poznał trochę i nie wydałby takiego wyroku po krótkiej wzmiance, że kiedyś przeszłaś kiepski związek. Przecież szczegółów opowiadać nie musisz.

[Minna]

Jeśli on nie nalega, że chce wiedzieć więcej o Twojej przeszłości, to po co masz mówić, jeśli nie chcesz albo jeśli się boisz jaki to odniesie efekt? Wystarczy, jak powiesz, że byłaś w związku nieudanym dla Ciebie i źle to zniosłaś, ale wyciągnęłaś wnioski i tyle.

[MartaMagda]

Mój TŻ wie o mnie sporo, ale nie wszystko, bo to co działo się w przeszłości, choć mnie ukształtowało nie ma wpływu na to, co dzieje się obecnie.

To, czy Ty powiesz o tym swojemu chłopakowi zależy od kontekstu rozmowy. Nie ma moim zdaniem sensu wyskakiwać z tematem, ale zatajać też nie ma sensu. Ja mojemu TŻtowi powiedziałam, że narobiłam w życiu głupot, ale dzięki nim wiem, że to co buduję z TŻtem jest bezcenne

Może i u Ciebie tak będzie Powodzenia!

[jesienny_lisc]

Z kolei u mnie, nie było jakichś wielkich spowiedzi z przeszłości. Wiedzieliśmy, że byliśmy wcześniej w związkach, w ilu i, że mamy inicjację seksualną za sobą.
Żadnych szczegółów w stylu co, z kim, ile razy.

Natomiast, gdybym była wcześniej w związku toksycznym, czy przemocowym, to pewnie powiedziałabym partnerowi, bo z tym mogą wiązać się jakieś problemy z zaufaniem czy tym podobne. Może łatwiej byłoby mu wtedy zrozumieć moje reakcje.

[201604130936]

U mnie, u nas, fakty o byłych wychodziły mimochodem, w kontekście rozmowy. Albo gdy chciałam coś wiedzieć, po prostu pytałam. Nie chciałabym, żeby pewnego pięknego dnia, facet usiadł koło mnie i zaczął opowiadać o swoim poprzednim związku. Byłabym raczej zakłopotana, zażenowana i pewnie nutka zazdrości i ukłucie też by się pojawiło, na pewno nie byłabym zaciekawiona co jeszcze mi powie. Wiesz, wydaje mi się, ze Twoj facet po prostu dawkuje sobie takie informacje albo po prostu nie zwraca uwagi na to co było wcześniej. I dobrze. To pozytyw, nie odwrotnie.

[PaulinciaKWC]

Ja bym powiedziala. Nie wiem czemu sie obawiasz, ze cie zostawi.

[lovelovel]

Napisane przez harleyka

U mnie, u nas, fakty o byłych wychodziły mimochodem, w kontekście rozmowy. Albo gdy chciałam coś wiedzieć, po prostu pytałam. Nie chciałabym, żeby pewnego pięknego dnia, facet usiadł koło mnie i zaczął opowiadać o swoim poprzednim związku. Byłabym raczej zakłopotana, zażenowana i pewnie nutka zazdrości i ukłucie też by się pojawiło, na pewno nie byłabym zaciekawiona co jeszcze mi powie. Wiesz, wydaje mi się, ze Twoj facet po prostu dawkuje sobie takie informacje albo po prostu nie zwraca uwagi na to co było wcześniej. I dobrze. To pozytyw, nie odwrotnie.

ostatnio mieliśmy poprostu poważną rozmowę... troszkę się posprzeczaliśmy. Powiedziałam mu, że w poprzednim związku byłam źle traktowana i nie chcę tego kolejny raz przeżyć, że to był toksyczny związek. Od słowa do słowa, zaczął wypytywać. Dlaczego i po co z nim byłam? Co ja miałam odpowiedzieć w tej sytuacji , nie chciałam wyskoczyć ,że z nim mieszkałam, bo żałuje tamtego związku. Powiedziałam, że przez komunikator to ja nie potrafię na takie tematy poważne rozmawiać, on wspomniał , że jeśli miałam jakiś ból wspomnień powinnam mu o tym powiedzieć. Wcześniej mnie to bolało, teraz zupełnie zapomniałam o przeszłości, bo mój obecny facet jest tym , którego naprawdę kocham,szczerze. Tamten związek był zauroczeniem, i nie chciałabym tak dosadnie mu o tym ze szczegółami mówić...czy to w porządku ?
Z drugiej strony wygląda to tak , jakbym naprawdę była nie sentymentalna i szybko zapominała...

Ale co w tym dziwnego,skoro do ex nic nie czuję ,a byłam z nim chyba raczej z przyzwyczajenia , byłam źle traktowana, przeszłość została daleko stąd, być może dlatego było mi tak łatwo zapomnieć, bo nie natknę się na niego już nigdy. Poza tym tamten związek trwał bardzo krótko, nie całe pół roku z przerwami, więc czy to miłość była? Napewno nie.

[201604130936]

Napisane przez lovelovel

ostatnio mieliśmy poprostu poważną rozmowę... troszkę się posprzeczaliśmy. Powiedziałam mu, że w poprzednim związku byłam źle traktowana i nie chcę tego kolejny raz przeżyć, że to był toksyczny związek. Od słowa do słowa, zaczął wypytywać. Dlaczego i po co z nim byłam? Co ja miałam odpowiedzieć w tej sytuacji , nie chciałam wyskoczyć ,że z nim mieszkałam, bo żałuje tamtego związku. Powiedziałam, że przez komunikator to ja nie potrafię na takie tematy poważne rozmawiać, on wspomniał , że jeśli miałam jakiś ból wspomnień powinnam mu o tym powiedzieć. Wcześniej mnie to bolało, teraz zupełnie zapomniałam o przeszłości, bo mój obecny facet jest tym , którego naprawdę kocham,szczerze. Tamten związek był zauroczeniem, i nie chciałabym tak dosadnie mu o tym ze szczegółami mówić...czy to w porządku ?
Z drugiej strony wygląda to tak , jakbym naprawdę była nie sentymentalna i szybko zapominała...

Ale co w tym dziwnego,skoro do ex nic nie czuję ,a byłam z nim chyba raczej z przyzwyczajenia , byłam źle traktowana, przeszłość została daleko stąd, być może dlatego było mi tak łatwo zapomnieć, bo nie natknę się na niego już nigdy. Poza tym tamten związek trwał bardzo krótko, nie całe pół roku z przerwami, więc czy to miłość była? Napewno nie.

A masz? Jeśli tak i ciąży na Tobie tamten zwiazek to mu powiedz.

[lovelovel]

Napisane przez harleyka

A masz? Jeśli tak i ciąży na Tobie tamten zwiazek to mu powiedz.

Gdybym miała po tym jakiś ból, oznaczało by ,że do tamtego coś czuję. Byłam zaślepiona, głupia, zagubiona i wybrałam złą ścieżkę po prostu, z której dziękuję Bogu ,że się wyplątałam. Mój ex był okropny. Traktował mnie jak służącą, nie dawał szacunku, myślał, że znalazł ambitną dziewczynę ,która będzie na niego zarabiać i sponsorować mu gry komputerowe, czy papieroski. Na początku związku był zamaskowany, później dopiero pokazał jaki jest, a ja byłam taka głupia ,że wierzyłam , że może w koncu sie z kims uda, mimo , że na początku miałam wrażenie ,że to nie to, mogłam sie wycofać, ale z drugiej strony, gdyby nie to, byłabym głupia do tej pory, wyciągnęłam związki na przyszłość i wiem ,że miłość opiera się na poszanowaniu, akceptacji wad i zalet, oraz zrozumieniu drugiej osoby , wsparciem!! Tego nie było w tamtym związku, natomiast w tym obecnym mam to wszystko , a przede wszystkim poczucie tego bezpieczeństwa. Kocham i jestem Kochana i szanowana. A przeszłość mnie ukształtowała poprostu. Nie wiem czy powinnam o tym mówić swojemu mężczyźnie, boję się troszkę ,że źle mnie zrozumie. Nie liczy się to co było dla mnie, liczy się co jest,dlatego nie chciałabym nic zepsuć.

[Clemence]

To zalezy.
Ja tak nie mam tajemnic i mowie wszystko szczerze i lubie jak mnie ktos tak traktuje. Kwestia jakie Twoj facet ma podejscie, nic wiecej zadna opinia Ci tutaj nie pomoze pod takim wzgledem

[lovelovel]

Napisane przez Clemence

To zalezy.
Ja tak nie mam tajemnic i mowie wszystko szczerze i lubie jak mnie ktos tak traktuje. Kwestia jakie Twoj facet ma podejscie, nic wiecej zadna opinia Ci tutaj nie pomoze pod takim wzgledem

również uważam,że związek buduje sie na szczerości i zaufaniu, dlatego coraz bardziej mysle ,zeby mu o tym powiedzieć. Boje sie tylko jego reakcji, ale wszyscy popełniaja błędy w życiu

wiecie co ? Chyba zaryzykuje i mu wszystko powiem...inaczej bede miala teraz wyrzuty sumienia , Kocham go i chce być szczera wobec niego, inaczej nie potrafie

[agnieszkaqazplm]

Ale po co rozgrzebywać przeszłość? Było minęło, tamten związek masz już za sobą i nie widzę powodu, żebyś musiała się z niego spowiadać Twojemu obecnemu partnerowi, myślę, że powinnaś to zostawić dla siebie, mówienie o tym może popsuć wiele w związku i sądzę, że nie ma co wracać do tego tematu.

[Minna]

Napisane przez lovelovel

również uważam,że związek buduje sie na szczerości i zaufaniu, dlatego coraz bardziej mysle ,zeby mu o tym powiedzieć. Boje sie tylko jego reakcji, ale wszyscy popełniaja błędy w życiu

wiecie co ? Chyba zaryzykuje i mu wszystko powiem...inaczej bede miala teraz wyrzuty sumienia , Kocham go i chce być szczera wobec niego, inaczej nie potrafie

To powiedz jeśli się od Ciebie odwróci tylko dlatego, że popełniłaś w życiu błąd, to znaczy, że nie jest wiele wart, ale myślę, że będzie dobrze i jak jest ułożonym, porządnym facetem to zaakceptuje i okaże Ci wsparcie, pewnie nawet będzie lepiej rozumiał pewne rzeczy

[cava]

Napisane przez lovelovel

Z drugiej strony wygląda to tak , jakbym naprawdę była nie sentymentalna i szybko zapominała...

A to jest jakiś obowiązek być sentymentalną i rozpamiętywać przeszłość?
Mnie się zawsze wydawało, że to raczej dość irytująca wada.

[Kretka666]

Napisane przez cava

A to jest jakiś obowiązek być sentymentalną i rozpamiętywać przeszłość?
Mnie się zawsze wydawało, że to raczej dość irytująca wada.

Mnie też. Umiejętność zapominania jest bardzo dobra

[201604130936]

To ja już nie kumam problemu. Piszesz, ze mimo beznadziejności poprzedniego związku jednak on na Tobie nie ciąży, ba, tylko zyskałaś bo Cię ukształtował w jakiś sposób. Twoj obecny partner nie dopytuje Cię o to, powiedział tylko, że jak coś, miałabyś z czymś problem to żebyś się nie krępowała. Ale Ty problemu jak piszesz nie masz. TO O CZO CHO?

[vouvray]

Napisane przez Kretka666

Mnie też. Umiejętność zapominania jest bardzo dobra

Dokładnie. Ja nawet mam problemy, żeby eks facetów chronologicznie uporządkować, a było ich naprawdę niewielu, 2 chyba max, bo już sama teraz nie wiem, co było związkiem, a co tylko 'kręceniem'.


Autorko, nie rozumiem Twojego dylematu. Ja nawet jakbym chciała obecnemu opowiedzieć o byłych to nawet nie wiedziałabym, jak temat ugryźć bo dla mnie w pamięci to rozmyta plama, mimo że w tamtych okresie towarzyszyły temu wielkie emocje. Jeżeli tak Ci to ciąży to powiedz, nie sądzę, żeby to na nim zrobiło aż takie wrażenie, jak myślisz, bo chyba wie, że ktoś tam kiedyś był obecny w Twoim życiu, a z doświadczenia swojego i znajomych widzę, że facetów za bardzo nie interesują historyjki o byłych, no chyba że naszych wizażowych facetów, bo oni to muszą wszystko wiedzieć gdzie, jak, z kim i ile razy.

[lovelovel]

Napisane przez harleyka

To ja już nie kumam problemu. Piszesz, ze mimo beznadziejności poprzedniego związku jednak on na Tobie nie ciąży, ba, tylko zyskałaś bo Cię ukształtował w jakiś sposób. Twoj obecny partner nie dopytuje Cię o to, powiedział tylko, że jak coś, miałabyś z czymś problem to żebyś się nie krępowała. Ale Ty problemu jak piszesz nie masz. TO O CZO CHO?

o to czy to w porządku wobec niego, jak mu o tym wogóle nie powiem. Czy to oznacza moją tajemnicę ? Mam trochę wyrzuty sumienia, on mi o swojej przeszłości opowiedział, a dawny związek był moją pomyłką...

[201604130936]

No ale on już wie, ze byłaś w trudnym związku, co Ty chcesz mu jeszcze mowic? Jak seks uprawialiście? Będziesz czula, ze jednak tamten zwiazek wywiera jakies pietno to mu powiedz. Nie dopytuje sie, ty problemu nie masz, to po co masz przed szereg wychodzić?

A juz samo zalozenie watku i zastanawianie sie nad sugeruje, ze chyba jednak nie do konca uporalas sie z tamtym zwiazkiem i jednak stanowi to jakis zgrzyt.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez lovelovel

o to czy to w porządku wobec niego, jak mu o tym wogóle nie powiem. Czy to oznacza moją tajemnicę ? Mam trochę wyrzuty sumienia, on mi o swojej przeszłości opowiedział, a dawny związek był moją pomyłką...

Prawda taka, że sama wywołałaś lawinę pytań z jego strony porównując jakąś sytuację z byłym z przeszłości, mówiąc że nie chcesz przezywać czegoś podobnego po raz kolejny teraz. I o jaką tajemnicę chodzi? robisz z tego Bóg wie co, każdy ma jakąś swoją przeszłość, jakieś związki, a traktujesz to jakby nie wiadomo co się działo.

[I am Rock]

Gdyby on chciał znać twoją przeszłość, to przecież by zapytał. Nie wiem po co chcesz go uraczać opowieściami o poprzednim związku. Może takie fakty z życia nie są mu do szczęścia potrzebne, życie "przed", to zamknięty rozdział.

[Clemence]

Napisane przez Minna

To powiedz jeśli się od Ciebie odwróci tylko dlatego, że popełniłaś w życiu błąd, to znaczy, że nie jest wiele wart, ale myślę, że będzie dobrze i jak jest ułożonym, porządnym facetem to zaakceptuje i okaże Ci wsparcie, pewnie nawet będzie lepiej rozumiał pewne rzeczy

Też tak uważam.

[I am Rock]

Taaa, na pewno chłopak wykaże się zrozumieniem, że po roku związku jeszcze rozmyślasz o poprzednim facecie.
Naprawdę nie rozumiem. Z poprzednim facetem nie wyszło, zamykasz ten rozdział, wyrzucasz go z pamięci. A ty chcesz jakieś wyznania czynić, jakbyś jakiś grzech popełniła.
Jeżeli obecny facet źle cię potraktował, to raczej nad aktualnym związkiem się zastanawiaj.

[lovelovel]

Napisane przez I am Rock

Taaa, na pewno chłopak wykaże się zrozumieniem, że po roku związku jeszcze rozmyślasz o poprzednim facecie.
Naprawdę nie rozumiem. Z poprzednim facetem nie wyszło, zamykasz ten rozdział, wyrzucasz go z pamięci. A ty chcesz jakieś wyznania czynić, jakbyś jakiś grzech popełniła.
Jeżeli obecny facet źle cię potraktował, to raczej nad aktualnym związkiem się zastanawiaj.

Wybacz Kochana, ale trochę nie rozumiesz mojego wątku. Tutaj nie chodzi o to ,że rozpamiętuję poprzedni związek. Nie jest tak, ja o tamtym związku nigdy nie myślałam będąc z moim tż. Mój opowiedział mi swoją przeszłość, pomyślałam,że skoro kiedyś z kimś mieszkałam w porządku byłoby powiedzieć o tym teraźniejszemu. Chodzi tu tylko o sumienia, nie o uczucia. Obecny nigdy nie potraktował mnie źle, skad to wywnioskowałas?

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez lovelovel

Wybacz Kochana, ale trochę nie rozumiesz mojego wątku. Tutaj nie chodzi o to ,że rozpamiętuję poprzedni związek. Nie jest tak, ja o tamtym związku nigdy nie myślałam będąc z moim tż. Mój opowiedział mi swoją przeszłość, pomyślałam,że skoro kiedyś z kimś mieszkałam w porządku byłoby powiedzieć o tym teraźniejszemu. Chodzi tu tylko o sumienia, nie o uczucia. Obecny nigdy nie potraktował mnie źle, skad to wywnioskowałas?

A masz coś na sumieniu?

[Kretka666]

Widzę tutaj problem z dupy

[looolitka]

Mój facet o moich poprzednich związkach nie wie nic. Sam nie draży tematy a ja też sama nie czuje potrzeby dzielenia się z nim tym tematem. Było minęło, nie ma.