Piersi po anoreksji - czy da się je jakoś odzyskać?

[harcereczka]

Wiem, że temat jest dość niecodzienny, ale ja już po prostu nie mam siły.

Od kilku lat choruję na anoreksję - bywały lepsze i gorsze momenty, aktualnie jest okej - wagę mam prawidłową, jem, żyję.
Jednak nie wszystko jest okej - od prawie 2 lat nie miesiączkuję (co w sumie jest zrozumiałe - 2 lata temu miałam nawrót, potem przez jakiś czas było okej, miałam 3 razy tabletkowy, a potem znowu mi odbiło i schudłam - więc teraz nic się nie dzieje ).
Oprócz tego... praktycznie nie mam piersi. Mówię to obiektywnie, patrząc zdrowym okiem.

Zachorowałam bardzo wcześnie, byłam jeszcze w podstawówce - przy pierwszym rzucie choroby jeszcze nawet nie dojrzewałam. Potem byłam hospitalizowana, po przytyciu wszystko doszło do normy, rozwijałam sie, miesiączkowałam. A przy nawrocie wszystko runęło i nie chce się odbudować. Widać, że przytyłam, wyglądam jak normalny, zdrowy człowiek, ale ten "mankament' w postaci płaskoklacia jest moim ogromnym kompleksem. Aktualnie mam 15 lat. A piersi mniejsze niż 12 letnie dziewczynki.

Czy da się coś z tym zrobić?
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji - jak to u Was wyglądało?

Proszę, nie piszcie o stanikach push-up, innym ubiorze - bo ja nie chcę się oszukiwać, chcę po prostu odzyskać to, co zabrało mi paskudne choróbsko.

[Rekiss]

Napisane przez harcereczka

Wiem, że temat jest dość niecodzienny, ale ja już po prostu nie mam siły.

Od kilku lat choruję na anoreksję - bywały lepsze i gorsze momenty, aktualnie jest okej - wagę mam prawidłową, jem, żyję.
Jednak nie wszystko jest okej - od prawie 2 lat nie miesiączkuję (co w sumie jest zrozumiałe - 2 lata temu miałam nawrót, potem przez jakiś czas było okej, miałam 3 razy tabletkowy, a potem znowu mi odbiło i schudłam - więc teraz nic się nie dzieje ).
Oprócz tego... praktycznie nie mam piersi. Mówię to obiektywnie, patrząc zdrowym okiem.

Zachorowałam bardzo wcześnie, byłam jeszcze w podstawówce - przy pierwszym rzucie choroby jeszcze nawet nie dojrzewałam. Potem byłam hospitalizowana, po przytyciu wszystko doszło do normy, rozwijałam sie, miesiączkowałam. A przy nawrocie wszystko runęło i nie chce się odbudować. Widać, że przytyłam, wyglądam jak normalny, zdrowy człowiek, ale ten "mankament' w postaci płaskoklacia jest moim ogromnym kompleksem. Aktualnie mam 15 lat. A piersi mniejsze niż 12 letnie dziewczynki.

Czy da się coś z tym zrobić?
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji - jak to u Was wyglądało?

Proszę, nie piszcie o stanikach push-up, innym ubiorze - bo ja nie chcę się oszukiwać, chcę po prostu odzyskać to, co zabrało mi paskudne choróbsko.

15 lat nie przesądza, jeszcze wiele może wyskoczyć tak mi się wydaje. Rozmawiałaś z lekarzem o tym?

[harcereczka]

Napisane przez Rekiss

15 lat nie przesądza, jeszcze wiele może wyskoczyć tak mi się wydaje. Rozmawiałaś z lekarzem o tym?

Gdy w zeszłym roku brałam hormony, pani endokrynolog powiedziała, że nie wie, jak to będzie. Ale to było przed nawrotem. Aktualnie nie jestem pod opieką żadnego lekarza, niestety - rodzice twierdzą, że mam ponieść konsekwencje swojej "fanaberii", poza tym z kasą trochę krucho.

[ruby000]

harcereczko, nie wiem jak Ci doradzić w sprawie Twoich piersi, ale chciałam Ci udzielić wsparcia. Anoreksja to nie fanaberia, za którą się ponosi karę, to choroba. Nie rozumiem jak Twoi rodzice mogą tak mówić, po tym jak byłas hospitalizowana?! Przydałby im się psycholog.

Myślę, że piersi mogą się jeszcze zregenerować. Okres dorastania jeszcze się nie zakonczył. A może sama pójdziesz do lekarza pierwszego kontaktu. może będzie Ci w stanie pomóc. porozmawiaj z kimś, komu ufasz: babcia, nauczyciel, szkolny pedagog? Ktoś kto przemówi Twoim rodzicom do rozumu że opieka lekarza to nie fanaberia

[Kiara91]

Apropo piersi to się nie przejmuj mi zaczęły rosnąc jak miałam jakoś 16-17 lat wcześniej deseczka a porządne dopiero gdzieś przed maturą. Teraz mam 23 a one znów urosły mimo mojego spadku wagi. Tak więc nic nie ejst przesądzone i może to po prostu Twój urok

[goodbyaccident]

spokojnie tylko zgrubnij. Sama byłam chora, ale ja mimo to zawsze wolałam mieć piersi mniejsze lub w ogóle ich nie mieć. Nie przepadałam za kobiecością.

Z czasem piersi same się powiększają a i 15 lat to jeszcze trochę niewiele... nie przejmuj się, spokojnie za jakiś czas będą aż czasem będziesz mieć ich dosyć super, że wyzdrowiałaś gratuluję.

[201605161006]

Spokojnie, piersi mogą rosnąć nawet do 25 roku życia, znam osoby co do 20stki były niemal płaskie a potem wystrzeliły, także jeszcze Ci urosną.