Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[zuken]

Zaczarowana no ale mnie tak dzisiaj boli typowo okresowo i to coraz gorzej:/ a to skurcze nie sa wiec od czego te bole okresowe?

Gosia no u mnie tez jest do 100 wlasnie ale nie wiem czy 100 to juz bole porodowe, watpie w to bardzo bo ja raz mialam 60 to nawet nie poczulam... Zobaczylam dopiero na wydruku ze takie cos mialo miejsce:P
To raczej niemozliwe zeby te 100% byly porodowe

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Moni 26]

Napisane przez pentuerka

Hello,

melduję, że nadal w dwupaku, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy dotrwam do sierpnia. Wczoraj miałam zjazd, znowu spadek energii, praktycznie cały dzień w domu na kanapie. Musiałam się zmobilizować, żeby obiad ugotować i trochę pobawić się z córą, bo nie chciała pójść do przedszkola. Biedna, już drugi raz mnie to dopadło.

MAMUŚKA Cały dzień czekałam na wieści od Ciebie, jak przeczyłam, że Mała samodzielnie oddycha i ssie to poryczałam się i zasnęłam.

Miałam dziwne niepokoje, że coś złego dzieje się z Tobą, na szczęście już po wszystkich.
Piszesz, że każda by tak postąpiła, że każda miałaby siłę. Nie prawda, nie każda po tylu diagnozach lekarskich przez tyle tygodni praktycznie bez wsparcia najbliższych miałaby siłę. Ja nie wiem czy miałabym, mam duże wątpliwości czy dałabym radę udźwignąć ten ciężar.
Wierze, że tam w górze będzie to kiedyś docenione. Ta mała istotka ma taką wolę życia i walki ;-) A Ty jesteś jej mamą.

Obie jesteście śliczne.

Sara Gratuluję Mały jest super, w pierwszym momencie pomyślałam, jaki podobny do mojego ojca

Słodziak śliczny i wydaje się taki duży i silny. Zdrówka dla Was.

Co do krocza to czułam lekki ból, ale tylko kilka godzin. Hymmm może koło do pływania Zosi by coś pomogło?! Ja mam takie na basen.



Kurcze, ale CI współczuję. Przykro mi, strasznie się umęczysz.


Odnośnie pobytu w szpitalu. To w tym, którym chcę rodzić z cukrzycą i ciśnieniem zostawiają wcześniej ok. tygodnia przed biorą na oddział na obserwacje i zostaje się już do porodu. Lekarz powiedział, że nie czeka się aż przeterminują.

Mam KTG w przyszły piątek i mam już zostać na oddziale do porodu. Będzie równy tydzień. I tu się zastanawiam, bo to jednak początek weekendu i pierwszy dzień urlopu mojego tż. Lepiej byłoby w poniedziałek, ale boję się, że to tak blisko porodu, że może coś się dziać przez weekend, a ja nie mam gwarancji, że mnie przyjmą at hoc bo to oblegamy szpital.

Jak mnie na spokojnie przyjmą to odpadnie stres z tym związany. Będę mogła spokojnie ten tydzień czekać na poród. Pewnie mi będą wywoływać w dniu terminu. Poza tym odpadnie stres organizacyjny co z córą. Bo trzeba ją do dziadków za wieźć, nie wiadomo czy byłaby noc czy dzień. Czy w tych bólach dałabym radę być silna i nie pokazać Małej, że cierpię.
Poza tym mój pierwszy poród trwał od piwerszego skurczu max 6 gdzin, a porodówce 4. A teraz lekarz straszył, że może być szybciej w związku z tym, że miałam w u.r zabieg konizacji.

I proszę o radę dziewczyny, a zwłaszcza Ciebie Moni

Moja córa w przyszły czwartek będzie ostatni dzień w przedszkolu. Przedszkole prywatne, spędziła tam udane 3 lata. Uwielbiamy to przedszkole i płakać mi się chce na samą myśl.
Chciałabym kupić prezent jednej z cioć, która zajmowała się moja córką przez 3 lata. Była kochana, ale też wymagająca, wiem, że nie miała łatwo z moim uparciuchem, ale miała u niej duży respekt. Mała często mówiła, że kocham ciocię M.

Dziewczyna jest z powołaniem. Chcę jej kupić prezent, ale nie wiem co. Chcę coś niebanalnego, damy jeszcze kwiaty i kartkę i pewnie jakieś czekoladki dla reszty cioć.

Pomóżcie dzieczyny, macie jakieś pomysły?

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------



OMG - Kasia maskara, ja mam w ramach abonamentu w Luxmedzie, wiec prywatnie ale płacić nie muszę. I pełna kultura.

Ciężko stwierdzić, bo jej nie znam...Ja osobiście pomyślałam o biżuterii, może jakieś kolczyki, czy bransoletkę....?
To mile z twojej strony, ze chcesz podziękować Jednak wiem po sobie, że nie liczy sie wartość prezentu, ale samo to, że ktoś cie docenia i dziękuję...W tedy wiesz, ze jesteś we właściwym miejscu o właściwej porze

[AgnesD]

Napisane przez gosia3103

A właśnie. Pisałyście o tych skurczach na ktg. U mnie podłączają i nic nie mówią, więc dopiero tu od Was wyczytałam, że te procenty to siła skurczu tak? I skoro to procenty, to całość ma 100 wiec porodowe dochodzą do 100, tak?
No to ja miałam podczas badania do 45% i nic nie czułam. To może nie będzie bolało? :-P

nie chce nic mówić, ale porodowe mogą być wyższe niż 100 %

[gosia3103]

Napisane przez AgnesD

nie chce nic mówić, ale porodowe mogą być wyższe niż 100 %

To po cholerę tam dają te procenty, żeby człowieka zmylić? :-P

[Moni 26]

Napisane przez zuken

Zaczarowana no ale mnie tak dzisiaj boli typowo okresowo i to coraz gorzej:/ a to skurcze nie sa wiec od czego te bole okresowe?

Gosia no u mnie tez jest do 100 wlasnie ale nie wiem czy 100 to juz bole porodowe, watpie w to bardzo bo ja raz mialam 60 to nawet nie poczulam... Zobaczylam dopiero na wydruku ze takie cos mialo miejsce:P
To raczej niemozliwe zeby te 100% byly porodowe

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

ponoć ważne aby czuć te skurcze....U nas dziewczyna przy 60 potrafiła poczuć, a przy 100 już nie....Ja słyszałam, że to moze być stawianie macicy po prostu, a nie skurcze...Ja już pisałam, że potrafiło mi sie na ktg wahać od 80-100 cały czas, a nic a to nic nie czułam

[zuken]

Agnes a skad oni wiedza ze sa wyzsze jak na ktg sa tylko do 100 wlasnie przynajmniej u mnie:P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Zaczarowana no ale mnie tak dzisiaj boli typowo okresowo i to coraz gorzej:/ a to skurcze nie sa wiec od czego te bole okresowe?

Mnie tak okresowo boli juz z 3 tygodnie odkąd zaczęło mi się robić rozwarcie

[zuken]

Moni a jak sie nie czuje tych skurczy a caly czas sa to co wtedy robia?

Zaczarowana to moze mi tez sie rozwarcie robi:P pewnie przed wypisem mnie ktos zbada to sie dowiem co i jak

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Moni 26]

Napisane przez AgnesD

nie chce nic mówić, ale porodowe mogą być wyższe niż 100 %

dokładnie, koleżanka z sali jak zaczęła mieć 110 to cos tam czuła, ale bardzo słabo Ale jeszcze tego dnia urodziła Jednak jej pomogli podali jakiś żel i zaraz szybciutko odeszły jej wody i po odejściu wód pół gdz i urodziła Śmiałyśmy sie, że urodziła 5 min przed północą, wiec mała załapała sie na 14 Lekarz też do niej powiedział :"Ciekawe, czy urodzi pani jeszcze dziś"

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Zaczarowana to moze mi tez sie rozwarcie robi:P pewnie przed wypisem mnie ktos zbada to sie dowiem co i jak

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Pewnie tak
To już pora żeby coś się zaczęło dziać

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

A ja pytałam czy jakieś hivy czy coś teraz powtarzamy to mówiła ze nie ma potrzeby. Co lekarz to inny system ;-)
Wczoraj urodziła koleżanka która miała termin dzień po mnie. 3300 i 53 cm, całą ciążę na badaniach nasze dzieci miały podobne wymiary ;-) ale coś czuję, że moja będzie dłuższą, jak tak patrzę gdzie pupka a gdzie nogi sięgają.. ;-)

No może bym wolała akurat podejście twojej ginki no nic, trudno, teraz czekam na wyniki, dziś wieczorem dostanę na maila. Ciekawe jak tam moje próby wątrobowe, czy się obniżyły trochę. No i jak mi ten układ krzepnięcia wyjdzie, bo pobolewa mnie noga, boję się, że mam coś z żyłami

[Moni 26]

Napisane przez zuken

Moni a jak sie nie czuje tych skurczy a caly czas sa to co wtedy robia?

Zaczarowana to moze mi tez sie rozwarcie robi:P pewnie przed wypisem mnie ktos zbada to sie dowiem co i jak

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

u mnie nic nie zrobili...
ale jak patrzyłam na wykres koleżanki, to jej ten skurcz trochę jakoś inaczej wyglądał niż mój , był taki długi po prostu...A u mnie w jednej linii regularnie, tyle że do 100...

przed wypisem na sto procent cie zbadają, a jak zobaczą ze coś sie dzieje to cię zostawią pewnie
Mi to gin tylko powiedział, że idealna szyjka jak na ten czas ciaży..Ale nie dowiedziałam sie co i jak...Powiedział, ze skrócona, ale tak powinno być

Która dzis chetna rodzić ???

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasia_ruda

No może bym wolała akurat podejście twojej ginki no nic, trudno, teraz czekam na wyniki, dziś wieczorem dostanę na maila. Ciekawe jak tam moje próby wątrobowe, czy się obniżyły trochę. No i jak mi ten układ krzepnięcia wyjdzie, bo pobolewa mnie noga, boję się, że mam coś z żyłami

żeby wyniki były dobre

[Moni 26]

Napisane przez kasia_ruda

No może bym wolała akurat podejście twojej ginki no nic, trudno, teraz czekam na wyniki, dziś wieczorem dostanę na maila. Ciekawe jak tam moje próby wątrobowe, czy się obniżyły trochę. No i jak mi ten układ krzepnięcia wyjdzie, bo pobolewa mnie noga, boję się, że mam coś z żyłami

Będzie dobrze Mocno trzymam kciuki za to

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Moni 26

Która dzis chetna rodzić ???

ja chce, ja chcę

[mandee]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja chce, ja chcę

Ja też bym chciała JUŻ mimo, że zostały jeszcze lekko ponad 4 tygodnie, to tęsknota za nieznanym jest coraz większa!

[h4linka]

Dzień dobry!

Na początku ogłoszenie parafialne: kto jeszcze nie wymyślił tytułu do sondy niech wymyśla bo jakoś niedługo będę ją robić, żeby zdążyć zagłosować. Uprzejmie również proszę, aby do końca tego wątku wstrzymać się z porodami.

dla wszystkich dziewczyn, które robią badania lub czekają na wyniki, będzie dobrze!

Nigdy w życiu nie miałam KTG i się na tym nie znam, ale całkiem logiczne mi się wydaje, że poród powinien wychodzić poza skalę i to bardzo.

[ButterBear]

Cześć

Aż mi dziwnie, że nie miałam nigdy ktg...
Mnie już ciągle coś boli, już nie wiem, co jest normalne, co nie...i brzuch jak na @ i te biodra cholerne, nogi, kręgosłup
Co nie zmienia faktu, że dalej się boję porodu


Kasia, ale zapłaciłaś za te badania - koszmar

[mandee]

Ja też nigdy nie miałam ktg.

Czy mnie coś boli? Chyba nic...
Dwa razy zdarzyło się, że miałam chyba już skurcze, takie idące od brzuszka ku dołowi.
Kolejny dyskomfort to to, że czasem bolą mnie kości naokoło tam na dole, też tak macie??

A po za tym - wszystko jest jak zwykle. Rower, seks i wszystkie inne funkcje :P

[zuken]

Mandee o jakim ty rowerze.przepraszam mowisz

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[UmiZumi]

cześć
u mnie też ciągle pojawia się, jak na okres. Gin powiedział mi w środę, że na tym etapie to nic dziwnego, a w sumie, to może boleć wszystko.

U mnie robi się gorąco...

Czekam aż galaretka mi zgęstnieje żeby dokończyć ciasto

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez mandee

Ja też nigdy nie miałam ktg.

Czy mnie coś boli? Chyba nic...
Dwa razy zdarzyło się, że miałam chyba już skurcze, takie idące od brzuszka ku dołowi.
Kolejny dyskomfort to to, że czasem bolą mnie kości naokoło tam na dole, też tak macie??

A po za tym - wszystko jest jak zwykle. Rower, seks i wszystkie inne funkcje :P

rower? coś źle przeczytałam?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Moni 26

Która dzis chetna rodzić ???

Ja się dzisiaj zgłaszam na ochotnika. Do terminu zostało mi dokładnie 14 dni, więc już czas Aaaa...... I z miesiąc wcześniej ten termin mi wyznaczył mój młodszy brat, więc może coś jest na rzeczy

[zaczarowanadlaniego]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47461318]Ja się dzisiaj zgłaszam na ochotnika. Do terminu zostało mi dokładnie 14 dni, więc już czas Aaaa...... I z miesiąc wcześniej ten termin mi wyznaczył mój młodszy brat, więc może coś jest na rzeczy [/QUOTE]


Hola hola !!!

Mi zostało 10 dni mam pierwszeństwo proszę się nie wpychac

[kasia_ruda]

Ja to myślałam o 1.sierpnia, taka ładna data dla Warszawiaka ale chyba trochę za wcześnie dla Młodego by to było...

[anius_7]

Dziewczyny dziękuję za rady co do ceratki chroniącej materac

Jeśli chodzi o termometr to jeszcze nie kupiłam, ale u nas w sr polecali te do uszu. Podobno mają najdokładniejszy pomiar.

Laktatora miałam nie kupować, ale ostatnio TŻ bratowa powiedziała, że swojego w ogóle nie używała i mi odda. Mam nadzieję, że nie będę się musiała o niego upominać

A jeśli chodzi o sesję noworodkową to ja bym bardzo chciała, TŻ raczej ma obojętne podejście do tego. Zrezygnowaliśmy z sesji ciążowej, więc noworodkowa musi być U mnie w mieście kobitka robi świetne sesje, ale akurat my ją mieliśmy jako fotografa ślubnego i mieliśmy z nią tyle problemów, że nie chcę mieć z nią więcej do czynienia. Podaję linka jakbyście chciały pooglądać takie słodkie maluszki do schrupania https://www.facebook.com/jola.grzegolka/photos_all

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Ja to myślałam o 1.sierpnia, taka ładna data dla Warszawiaka ale chyba trochę za wcześnie dla Młodego by to było...

niech jeszcze Maksym troszkę pomieszka u mamusi w brzuszku

[gosia3103]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Hola hola !!!

Mi zostało 10 dni mam pierwszeństwo proszę się nie wpychac

Jak trzeba to ja mogę kogoś przepuścić :-P

[zuken]

Ja jak nie urodze do poniedzialku to tez moge przepuscic
Jak juz stad wyjde to chce jeszcze troche czasu spedzic tylko z tz-tem
Przez ta ciaze jestem zakochana w nim jeszcze sto razy bardziej, o ile to wogole mozliwe:P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[mamuska11]

Cześć dziewczyny z góry przepraszam ze nie bede was nadrabiac ale nie dam rady napisze tylko w skrócie co u nas

Wczoraj z rana prosiłam sie położnych zeby mnie zawiozly do małej bo nikt nie chciał mi powiedziec co u niej, splawialy mnie tylko ze "zaraz zaraz" byłam zdesperowana do tego stopnia ze sama zwlekałam sie z łóżka wiec jak to zobaczyly to przywiozły wózek
I zabrały mnie do małej ok 12 w południe

Natalka akurat była przebierana i głośno płakała położne mówią ze to jest mały złośnik nie lubi jak sie ją rusza ale jak usłyszała mój głos odrazu sie uspokoiła otworzyła oczka i zaczela mnie szukać rozplakalam sie ze wzruszenia, dali mi mała golutką skóra do skory do piersi i odrazu zaczela ssac i zasnela ale jak tylko chcieli ja zabrać to sie złościła wiec siedziałam tak 3 godziny w końcu musiałam isc do siebie bo miałam kroplówki z antybiotykiem i musiałam cos tez zjeść a mała nie chciała
mnie wypuścić musiałam stać przy jej łóżeczku i mowic do nie i głaskać ją az twardo nie zaśnie....wkurzylam sie bo Tż bez mojej wiedzy (i swojej tez bo sam nie wiedział co podpisuje) wyraził zgodę na karmienie przez rurke w nosku mlekiem modyfikowanym jestem wściekła bo gdybyśmy sie nie zgodzili położne musiały by ruszyć dupska i przyjść pomoc ściągać mi mleko dla małej a tak dają mm i maja problem z głowy a ja sama od wczoraj siedze i się pocę zeby chociaz troche co dwie godziny jej do strzykawki ściągnąć a jak chodziłam do niej zeby ja do cyca przystawic to ona po karmieniu akurat była

Dzisiaj nie dam za wygrana karze im napisać o jakich godzinach je i bede przychodziła z cycem bo nie chce stracić mleka

Ale wracając do tematu jak mnie tam położne pierwszy raz do niej zawiozly i zostawiły to zapomniały o mnie, nie miał kto po mnie przyjechac (Tż był w domu z Zuzia) a jak dzwoniłam na oddział to mówiły ze zaraz ktoś mnie zabierze.....tak sie wkurzylam ze sama ledwo wstałam i jak pijana ledwo o własnych siłach wróciłam na oddział i to była najlepsza z moich decyzji
bo dzięki temu ze zaczelam sie ruszać poczułam sie lepiej i przestałam byc zależna od kogokolwiek, całe popołudnie i wieczór biegałam co chwile do małej dzis
Juz wyjęli mi cewnik i pozwolili wziasc prysznic takze przebiore sie we własne ciuchy (do teraz byłam w szpitalnych) i juz bede mogła non stop siedzieć u małej , umyć ją (to jest Anglia mała dalej od sluzu porodowego i krwi brudna) i bede przy niej juz do poniedziałku większość czasu w poniedziałek bedzie przewożona ambulansem do kliniki neurologicznej na szczegółowe badania i ewentualne operacje mam nadzieje ze mnie tez juz wypisza i pojadę z nią

Lekarze sa w szoku bo
Natalka nie różni sie niczym w zachowaniu od normalnego noworodka , jej mozg wyglada inaczej komory sa bardzo rozszerzone a mała daje rade bardzo sie martwię ze uszkodzili jej troche czaszkę wyciągając ją kleszczami ma kilka siniaków and nad skronia ewidentnie widać kość wgnieciona mam nadzieje ze jej nic nie pogorszyło w główce jestem wściekła na nich bo ranę po cc mam trzy razy dłuższa niz normalnie wiec nie wiem jak oni to zrobili ze musieli kleszczy używać po to chciałam cc zeby uniknąć takich sytuacji a oni nawet przy cc nie umieli uważać na główkę ;( chociaz nie znam szczegółów w sumie ale napewno bede to wyjaśniać

Co do Natalki to nie wiedziałam ze tak małe dziecko moze tak mnie pamietać (tzn mój głos) i potrzebować, położne mówią ze tylko jak ja przychodzę ona sie uspokaja, jak słyszy mnie juz z daleka zaczyna mnie szukać a jak ją biorę na ręce i przytulam skóra do skory to musi byc tak ułożona zeby mnie widzieć i patrzec mi w oczy kocham ją nad życie jest taka słodka i uwielbia jak do niej mowie cały czas, mowie do niej tak jak do Zuzi nacodzien ale jak byłam w ciazy to Natalka tez przeciez słyszała mój głos mowie: "słoneczko mamusi, moje serduszko, sliczna dziewczynka" itp i ona chyba poznaje te teksty bo sie uśmiecha , leży mi na piersi patrzy w oczy i głaska mnie swoją malutka rączka to jest najpiękniejsze uczucie jakiego w zyciu doświadczyłam (nawet Zuza nie była takim pieszczoszkiem bo jako noworodek to non stop spała)

Rycze jak dziecko jak muszę ja zostawić tam na oddziale i jestem wściekła na myśl ze jakas gruba murzynka chinka albo angielka zajmuje sie moim maleństwem....

Lecę szybko wziasc prysznic i zajac sie w końcu porządnie Natalka bo czuje sie dzis jak nowonarodzona nic mnie juz nie boli a w końcu uwolnilam sie od stojaka z kroplowkami i pojemnika z moczem itp i tych sztywnych koszul szpitalnych

A swoją droga myslalam ze trzeba uważać na ranę po cc a oni kazali mi zdjąć opatrunek i wymyć sie porządnie a ta rana wcale bie wyglada jakby była szyta mam tylko cienka czerwona linie.....dziwne ale zaczyna mi sie to podobać w końcu zaczynam sie czuć jak człowiek

Zuza z Tż wczoraj tez u mnie siedzieli całe popołudnie i wieczór, ale miała frajdę z łóżka szpitalnego dałam jej ten panel sterujący i leżała i sama naciskała guziki i zajeżdżała w gore i w dół i zagłowek podnosiła itp oprócz tego ze wyrwała mi welflon z ręki i
"Pęknęła" pudełko plastikowe z moczem skacząc po mnie było ok myslalam ze bedzie gorzej z nią a ona zapomniała o mnie bardzo szybko i tylko dziadzia i tatuś teraz najważniejsi....troche byłam zazdrosna ale nawet dobrze ze wzmocni sobie relacje z Tż bo bede mogła wiecej uwagi poświecić Natalce która teraz tego bardziej potrzebuje...

Sory ze sie rozpisałam tak ale nie wiem kiedy teraz znowu napisze bo bede miała pełne ręce roboty

[ButterBear]

Napisane przez gosia3103

Jak trzeba to ja mogę kogoś przepuścić :-P

Ja też... bardzo chętnie. Ale nie wiem, co moje dziecko na to

Mandee, rower, seks?? Kobieto, o czym Ty mówisz?? Na pewno chciałaś to napisać w wątku, gdzie wszyscy są w 9 mcu ciąży????

[jagusia15]

Hejo))

Mamuska i Sara wielkiw brawa dla Was! Asix dla Ciebie rowniez!

Zuken- 3maj sie tam w tym szpitalu

Wiecej nie pamietam niestety..piszecie z predkoscia swiatla i ciagle jestem w tyle

Cieplutko sie robi wiec weekend planujemy spedzic nad jeziorkiem

Z gorszych rzeczy- Tz zalał mi komputer;( musze odkurzyc i przeprosic starego dziadka..masakra!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.