Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny trzymam za was kciuki
I gratuluję tym które juz urodziły

Olivia jeszcze śpi ze mną bo tutaj dzieci śpią z matkami w jednym łóżku
Moja kruszyna w ogóle nie płacze rozgląda się i od 3.00 ładnie śpi a ja na nią patrze i jestem zakochana
Jak mała wezmą na badania to wstawię opis porodu

[patrycja19894]

Napisane przez 88natka

Jeszcze za "słabe". Na ktg wychodziły ok 80 ale są co 5 minut. Boli już sytasznie a wiem że to dopiero początek. Chciałam zasnąć ale niestety się nie da. A dzidziuś w brzuchu szaleje aż mi cały brzuch skacze. Olivka z tż poszli dalej spac.

---------- Dopisano o 05:28 ---------- Poprzedni post napisano o 05:24 ----------

Ale jestem ciekawa czy to będzie dziewczynka czy chłopczyk

Tez jestem ciekawa jaka niespodzianka Cie czeka
Ale masz juz pewnie, ze dzis przywitasz sie ze swoim maluszkiem

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny trzymam za was kciuki
I gratuluję tym które juz urodziły

Olivia jeszcze śpi ze mną bo tutaj dzieci śpią z matkami w jednym łóżku
Moja kruszyna w ogóle nie płacze rozgląda się i od 3.00 ładnie śpi a ja na nią patrze i jestem zakochana
Jak mała wezmą na badania to wstawię opis porodu

Koniecznie napisz jak sie potoczyla akcja, ciekawa jestem czy dali Ci wkoncu kroplowke czy wszytsko samo poszlo.
Napisz tez czy faktycznie wczesniejsze meczenie sie w domu doprowadzilo do "lekkiego" porodu.
Jak tam Tz? Pewnie w siódmym niebie.
Zazdroszcze, ze masz juz Olivke przy sobie, pewnie uczucie nie do opisania

[zaczarowanadlaniego]

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

[AgnesD]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Kochana wielkie gratulacje w koncu masz mala przy sobie

kroopka gratulacje,

A dla dziewczyn rodzacych ogromne kciukasy

Zzazdroszcze bardzo, porodow I dzieciatek przy sobie ale moja Mia musi jeszcze troszke posiedziec

[patrycja19894]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

Jesteś wielka

Dobrze, ze masz juz to za sobia, dosyc sie namęczyłaś. Brawa rowniez dla Tz, ze bym z Toba i cie wspieral. Wasza więź się teraz zaciśnie jeszcze bardziej.

Jestes kolejnym przykladem tego, ze waga na USG sie znacznie myli. Juz jakis czas temu Olivka miala 3kg, a widzisz.. urodziła się mniejsza.

[AgnesD]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

W koncu masz Olivie I stwierdzam, ze jestes wielka juz dajac opis porodu. Z kad ty masz tyle sil

[pati1078]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Gratulacje super że oliwka już jest z toba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Zaczarowana Twoj opis porodu brzmi przerazajaco masakra hehe ale super ze masz juz go za soba i mozesz cieszyc sie mala!
A teraz fizycznie jak sie czujesz? Wszystko ok?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

I najwazniejsze to mam nadzieje kochana ze wymioty ustapily!

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[twin--maid]

Kroopka, zaczarowana serdeczne gratulacje! Zazdroszczę, że macie swoje kruszynki przy sobie

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny z Haniami i Aniami w brzuszkach- najlepsze życzenia dla waszych pociech niech zdrowo rosną i nie dają rodzicom w kość

Dzięki Kasia wczoraj własnie mam mnie uświadomiła, że Hania mogłaby się urodzić w popularne imieniny.

Napisane przez Mamamarta2010

odeszly mi wody, jade, trzymajcie kciuki

Daj znać, abyśmy mogły gratulować Szymka

Napisane przez 88natka

Mi też właśnie wody odeszły.

Ale się zmówiłyście wczoraj

[zuken]

A ciekawe jak tam Halinka i jej wkladka

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[White Cafe]

Napisane przez Mamamarta2010

odeszly mi wody, jade, trzymajcie kciuki

Trzymam kciukasy!!! Trzymaj się

Napisane przez 88natka

Mi też właśnie wody odeszły.

Trzymam kciuki! Trzymaj się!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

To cudownie, że jesteś wreszcie po!! Wrzuć nam fote tej slicznotki ciekawe czy wymioty przejdą jak reka odjal

[TheFall]

kroopka, zaczarowana ogromne gratulacje! Pochwalcie się pociechami.


Mamamarta2010, 88natka dajcie znać jak poszło.

Ale synchronizacja.

[justa_1978]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Jej zaczarowana ogromne gratulacje dla Was!!!!
Nareszcie coreczka zdecydowala sie do Was dolaczyc!! Zrobila mamusi prezent imieninowy!!! Czekamy teraz na zdjecia!!! Trzymaj sie cieplo!!! Buziole!!!!!

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

A u mnie wypedzanie mlodego dalej bez skutku! Za to maz szczesliwy Dzisiaj ma urodzimy i mialam nadzieje, ze zrobie mu prezent, ale synek nie chce...

[Moni 26]

Napisane przez lilka_vanilka

Kroopka juz o 17:20 urodzila zdrowego synka jest przeszczesliwa! Smsa wkleję jutro.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super!Gratulację kochana!

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

Kroopka juz o 17:20 urodzila zdrowego synka jest przeszczesliwa! Smsa wkleję jutro.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje )

Napisane przez Mamamarta2010

odeszly mi wody, jade, trzymajcie kciuki

O masz, no ładnie to tak, bez kolejki? Powodzenia!!

Napisane przez 88natka

Mi też właśnie wody odeszły.

No i następna, jakaś zmowa czy co? już doczytałam, że wróciłaś do domu, ale dziś już będziesz tulić swoje szczęście

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Gratulacje ) i nie gadaj że najpiękniejsza tylko POKAŻ
dziękujemy za szybki opis porodu może nie brzmi super optymistycznie.. no ale wiadomo że to musi boleć i lekko nie będzie, ja się wzruszyłam jak czytałam o Twoim Tż

No takie newsy z rana, normalnie nie mogę. Ciekawe jak Halinka, czy też dołączyła do tego grona? Ale chyba by coś napisała?

Twin, chciałam Ci powiedzieć, że już tylko my zostałyśmy na polu bitwy, jeśli chodzi o termin 5go sierpnia! i póki co ja się nigdzie nie wybieram!!!

[zaczarowanadlaniego]

Nie mogę wstawić zdjęcia bo mam za słabego neta
Czuje się ok
Mała ładnie ssie cycolka ma silny odruch ssania ciągle ssie paluszka swojego
Chciałam wysłać zdjecie lilka_vanilka ale pokazuje że sieć nie obsługuje MMS i nie wysyła się
Mnie boli krocze na tyłku usiedzieć nie mogę i krwawie Strasznie ale to normalne

[Moni 26]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

Gratulację kochana ! No nareszcie mały uparciuszek jest z tobą! Ciesze sie razem z tobą, ale masz drobniutka kruszynkę

natka i mamamarta kciukaski za was mocno trzymam
Sie porobiło przez tą noc.. Tak czułam że zaczarowana urodzła, ale że jeszcze dwie mamuśki mają zamiar to juz nie pomyślałam...Tak jak przewidziałam do końca lipca to nas mało zostanie

A ja dziś idę na imieniny do mamy Ani oczywiście a że siora też przyjeżdza to tak jak by podwójne , bo ona Hania Wiec od południa pewnie bede mniej sie udzielała...Ale cały czas jestem z wami rodzącymi mamami

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez gosia3103

Gratulacje )



O masz, no ładnie to tak, bez kolejki? Powodzenia!!



No i następna, jakaś zmowa czy co? już doczytałam, że wróciłaś do domu, ale dziś już będziesz tulić swoje szczęście



Gratulacje ) i nie gadaj że najpiękniejsza tylko POKAŻ
dziękujemy za szybki opis porodu może nie brzmi super optymistycznie.. no ale wiadomo że to musi boleć i lekko nie będzie, ja się wzruszyłam jak czytałam o Twoim Tż

No takie newsy z rana, normalnie nie mogę. Ciekawe jak Halinka, czy też dołączyła do tego grona? Ale chyba by coś napisała?

Twin, chciałam Ci powiedzieć, że już tylko my zostałyśmy na polu bitwy, jeśli chodzi o termin 5go sierpnia! i póki co ja się nigdzie nie wybieram!!!

Gosiu bo pierwszeństwo maja mamuśki przed tobą, ale że im sie nie śpieszy to wasza kolej teraz

zaczarowanadlaniego śmiałas sie a plan spełniłaś bo urodziłaś dzień po kroopce , a ja miałam byc po tobie, a ze sie nie zapowiada to przepuszczam mamuśki które sa przede mną

[88natka]

Zaczarowana wymęczyłaś się, brawa dla Ciebie. Na szczęście masz już to za sobą.
Ja przed 7 wróciłam do szpitala bo w domu już silne skurcze miałam co 2 minuty. W szpitalu pod ktg przestały być co 2 i zaczęły co 5. Przenieśli mnie na sale oczekujących i jeśli się nie rozkręci do 11 to będą wywoływać. Wymęczona jestem tym bólem i że w nocy nie spałam. Ale już nie długo( tak sobie tłumaczę). Tż narazie w domu, powiedziałam mu żeby się nie śpieszył i po 11 przyjechał. Myślałam że drugi poród będzie szybszy ale się nie zapowiada.

[Moni 26]

Napisane przez 88natka

Zaczarowana wymęczyłaś się, brawa dla Ciebie. Na szczęście masz już to za sobą.
Ja przed 7 wróciłam do szpitala bo w domu już silne skurcze miałam co 2 minuty. W szpitalu pod ktg przestały być co 2 i zaczęły co 5. Przenieśli mnie na sale oczekujących i jeśli się nie rozkręci do 11 to będą wywoływać. Wymęczona jestem tym bólem i że w nocy nie spałam. Ale już nie długo( tak sobie tłumaczę). Tż narazie w domu, powiedziałam mu żeby się nie śpieszył i po 11 przyjechał. Myślałam że drugi poród będzie szybszy ale się nie zapowiada.

najważniejsze ze dzis urodzisz! Kciuki za ciebie, aby wszystko szybko poszło!

A ty halinko jak tam???coś sie rozkręca??

[AgnesD]

Napisane przez 88natka

Zaczarowana wymęczyłaś się, brawa dla Ciebie. Na szczęście masz już to za sobą.
Ja przed 7 wróciłam do szpitala bo w domu już silne skurcze miałam co 2 minuty. W szpitalu pod ktg przestały być co 2 i zaczęły co 5. Przenieśli mnie na sale oczekujących i jeśli się nie rozkręci do 11 to będą wywoływać. Wymęczona jestem tym bólem i że w nocy nie spałam. Ale już nie długo( tak sobie tłumaczę). Tż narazie w domu, powiedziałam mu żeby się nie śpieszył i po 11 przyjechał. Myślałam że drugi poród będzie szybszy ale się nie zapowiada.

Dasz rade trzymamy kciuki ogromne no I jak bedziesz mogla to pisz jak tam u Was powodzenia

[kasiuulad]

kroopka i zaczarowana gratulacje!!!!!
natka i mamamarta trzymam kciuki!!!

ale sie posypalo

[twin--maid]

Napisane przez gosia3103

Twin, chciałam Ci powiedzieć, że już tylko my zostałyśmy na polu bitwy, jeśli chodzi o termin 5go sierpnia! i póki co ja się nigdzie nie wybieram!!!

Właśnie zauważyłam Gosia Na mój poród niestety póki co nie ma co liczyć. Ja mam przeczucie, że urodzę po terminie. Mojej córce jest u mnie bardzo wygodnie

Ja drugi dzień nie mam sił. Siedzę na dworze, w cieniu przy wiatraku i ledwo oddycham.

[Moni 26]

kurczę ale esie kiepsko dzis czuje Muszę sobie ponarzekać....Wybaczcie:p rosi:
Nie to ze stawy mnie bolą nie mogę zginac palców po nocy z ledwościa wstałam z łóżka bo strasznie ciagnał mnie brzuch To jest mi mega słabo Boli mnie w piersiach....Myślałam ze mam wysokie ciśnienie, ale jest ok 120/73, puls mam wiekszy niż zwykle bo 106, ale w ciaży moze być podwyższony...Jednak zawsze mam do 90, czy to przez ten puls jest mi tak słabo, mam mroczki przed oczami i cieżko mi sie oddycha?

[h4linka]

Łomatko co tu się stało w nocy!

Kroopka, Zaczarowana brawo dziewczyny!
natka, mamamarta oby szybko i łatwo poszło!

U mnie chyba fałszywy alarm, niby cośtam ciągle ciurka ale to chyba po prostu ogromne ilości śluzu a nie wody. Cały czas mi mokro ale młody się rusza, wieczorem czułam, jak się obniżył, ale teraz znowu jest wysoko. Meh.

[kasia_ruda]

Zaczarowana gratulacje długo u was trzymają w szpitalu po porodzie sn? Fajnie, że Olivka w końcu zdecydowała się wyjść

Kroopka, również gratuluję! Mam nadzieję, że ok u ciebie po cc.

88natka, Mamamarta Powodzenia dla was! Trzymam kciuki

Ej, jestem w szoku. Ruszyło i u nas z kopyta

Ciekawe, czemu i Zaczarowana i Sara pisały, że boli je pupa...

[pentuerka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny trzymam za was kciuki
I gratuluję tym które juz urodziły

Olivia jeszcze śpi ze mną bo tutaj dzieci śpią z matkami w jednym łóżku
Moja kruszyna w ogóle nie płacze rozgląda się i od 3.00 ładnie śpi a ja na nią patrze i jestem zakochana
Jak mała wezmą na badania to wstawię opis porodu

Super 10 dni przed terminem, ;-)

Napisane przez 88natka

Zaczarowana wymęczyłaś się, brawa dla Ciebie. Na szczęście masz już to za sobą.
Ja przed 7 wróciłam do szpitala bo w domu już silne skurcze miałam co 2 minuty. W szpitalu pod ktg przestały być co 2 i zaczęły co 5. Przenieśli mnie na sale oczekujących i jeśli się nie rozkręci do 11 to będą wywoływać. Wymęczona jestem tym bólem i że w nocy nie spałam. Ale już nie długo( tak sobie tłumaczę). Tż narazie w domu, powiedziałam mu żeby się nie śpieszył i po 11 przyjechał. Myślałam że drugi poród będzie szybszy ale się nie zapowiada.

Natka dobrze, że jesteś już w spzitalu. Dziwne to dla mnie, że po odejściu wód i ze skurczami nawet słabymi odsyła się do domu.

Biedulka jesteś, bo masz już nie przespaną noc, ale my kobiety to twarde babki. Trzymam kciuki za szybką akcję.

Przyznam, że tak opieka szpitalną UK tak średnio mi pasuje z Waszych opisów.

PRzemyślałam sprawę i doszłam do wniosku, że jak mnie zatrzymają w piątek w szpitalu to zostanę. Chcę uniknąć samotnego jeżdzenia w nocy taksówką i martwienia się o córkę. Będzie tydzień do terminu a z moimi komplikacjami różnie może być.

Z tego wszystkiego sprawdziłam swoje ubezpieczenie i ja mam w AXA, za urodzenie wypłacają 1500 PLN a za pobyt w spzitlau 78 PLN za dzień. Zupełnie o tym zapomniałam. Dzięki za podpowiedż dziewczyny.


Serdecznie dziękuję za podpowiedż w sprawie przentu. Chciałam coś trwałego.

Postanowiłam kupić jej piękną dużą filiżankę z chińskiej lub portugalskiej zastawy. Kwiaty i jakieś słodkości dla reszty Pań.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Zaczarowana gratulacje długo u was trzymają w szpitalu po porodzie sn? Fajnie, że Olivka w końcu zdecydowała się wyjść

Kroopka, również gratuluję! Mam nadzieję, że ok u ciebie po cc.

88natka, Mamamarta Powodzenia dla was! Trzymam kciuki

Ej, jestem w szoku. Ruszyło i u nas z kopyta

Ciekawe, czemu i Zaczarowana i Sara pisały, że boli je pupa...

Może chodziło o krocze? Przez kilka godzin po ciężko usiąść na pupie.

[malutka100]

Kro0pka- gratuluje:roz a:

Zaczarowana- gratuluje:roz a: W końcu masz Olivie przy sobie
Opis porodu troszkę przerażający, ale nie spodziewałam się w sumie innego...
Namęczyłaś się biedna, ale już masz to za sobą!
A i brawa dla Twojego Tż

88Natka i Mamamarta2010- trzymam kciuki dziewczyny

[gosia3103]

Napisane przez twin--maid

Właśnie zauważyłam Gosia Na mój poród niestety póki co nie ma co liczyć. Ja mam przeczucie, że urodzę po terminie. Mojej córce jest u mnie bardzo wygodnie

Ja drugi dzień nie mam sił. Siedzę na dworze, w cieniu przy wiatraku i ledwo oddycham.

Ja tam mam nadzieję, że urodzę po terminie :-P

Napisane przez kasia_ruda

Zaczarowana gratulacje długo u was trzymają w szpitalu po porodzie sn? Fajnie, że Olivka w końcu zdecydowała się wyjść

Kroopka, również gratuluję! Mam nadzieję, że ok u ciebie po cc.

88natka, Mamamarta Powodzenia dla was! Trzymam kciuki

Ej, jestem w szoku. Ruszyło i u nas z kopyta

Ciekawe, czemu i Zaczarowana i Sara pisały, że boli je pupa...

Myślę, że dziewczyny mają na myśli całe 'podwozie' że tak powiem ;-) poza tym czy nacięcie czy pęknięcie to jest chyba raczej w kierunku do tyłu?

[kasia_ruda]

Napisane przez gosia3103

Ja tam mam nadzieję, że urodzę po terminie :-P

Myślę, że dziewczyny mają na myśli całe 'podwozie' że tak powiem ;-) poza tym czy nacięcie czy pęknięcie to jest chyba raczej w kierunku do tyłu?

Nie, chyba do góry tną. Tak mi się wydaje...

[zuken]

Nacinaja do tylka wlasnie dlatego je boli du.pa czasem.nawet sie tak peknie od Krystyny do samego tylka wlasnie!
Tak nam polozne mowily na SR

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2