"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[Psotka87]

My po imprezce, znów się nażarłam, ech. Nadal mi niedobrze, a nie jem już ze 3h. I herbatę miętową wypiłam. A zostało jeszcze mnóstwo ciasta

Wiecie co, już sobie myślę, co będę teraz ćwiczyć Nie wiem, czy jutro zrobię fit test czy coś nowego, chyba coś nowego Podobają mi się treningi z tej strony, wcześniej ćwiczyłam tam filmiki parę razy, teraz mam zamiar zabrać się za obrazkowe rozpiski, można znaleźć prawie wszystko (z hantlami, bez, na brzuch, na nogi, na całe ciało itd.):
http://www.fitsugar.com/latest/printable-workouts

[mooonik]

Hej.
Padam. Mała dopiero usnęła, wieczorem się dusiła, nie mogła zasnąć, w domu duszno, na zmianę się zakrywała i odkrywała. Jutro wołam lekarza niech ją obejrzy.
Planowo powinnam wrócić jutro do maxów, ale jak młoda dalej będzie taka nie do życia to nie wiem czy dam radę

Napisane przez 1992MaDziuLeK

W pierwszy dzień (sobota) pójdę chyba w stroju góralskim nie wiem jak mój partnetr sobie zażyczy
W drugi pasuje już jakąś sukienkę ubrać masakra... obawiam się tych przymiarek i mam stresa, że to znowu będzie XXL, albo jakieś babcine sukienki w dużych rozmiarach będą mi ekspedientki podawać

ooo to w stroju góralskim ja bym chciała Cię bardzo zobaczyć!
i jakie XXL kochana??
a ten partner to kto

co to nam wrzuciłas i usunęłaś?

Napisane przez Psotka87

Pewnie, że to się nie nadaje dla początkujących. Zdj wrzuciłam, ale szczerze mówiąc wyszły beznadziejnie. Cm nic się nie różnią od zeszłego miesiąca I waga też. Więc w sumie słabo

no coś Ty!!
może i cm czy wagowo nie ma różnicy, ale wizualnie widać mega!
Serio Psoteczko te mięśnie u góry brzucha są super
I nogi jak Ci się ładnie wyrzeźbiły

Napisane przez Julka_20

Witam Chciałabym przyłączyć się do waszego wątku . Mam 20 lat , 165 wzrostu i ważę 72 kg . Chciałabym pozbyć się 10 kg no i szukałam wątku w którym piszecie swoje jadłospisy , żebym nie oszukiwała . A no i jeszcze dodam że codziennie jeżdżę pół godziny na rowerze , ale moim problemem są słodycze . Zaczynam dzień zdrowo ,ale w porze obiadu nie mogę oprzeć się naleśnikom z nutellą , albo pizzy z podwójnym serem . No i potem coraz gorzej . No ale mam nadzieję że razem z wami zacznę się zdrowej odżywiać i zrzucę te 10 kilo

hej, zapraszamy

Napisane przez szkrabus30

lekarz nie widzial tych cwiczen, mniej wiecej mu opowiedzialam, jemu chodzilo ze inetnsywne interwaly, na podlodze w domu bez kontroli fachowca to szybka droga do kontuzji, uszkodzen , tak samo jak przyjechala karetka do mnie mowili
ja nie zaluje tego miesiaca insanity, zaluje ze musialam przerwac ale mam cicha nadzieje ze wroce bo jestem mega ciekawa maksow tylko jak wroce to od poczatku bedzie trzeba zaczac

dobrze, że się odezwałaś Szkrabusiu


Psotka i jak, ile wyszło tych muffinek?
muszę kupić takie małe naczynie do zapiekania, żeby mieć na 1-2porcje na śniadanie

[Psotka87]

A, zapomniałam! 22 małe. Czyli jedna porcja to ok. 8. Jak dobrze wystygły to ładnie odchodziły od foremek (silikonowe mam), można było obrócić i ładnie wyglądały takie miniserniczki
Zapomniałam też wczoraj a propos masażu - no fanką nie będę Ale się parę tygodni pomęczę i zobaczę, czy będzie efekt. Oczywiście zaczęłam od tej "łagodnej" strony, może za tydzień się przerzucę na harcorową, na razie dziękuję pięknie Dzisiaj za to znów robiłam kostkami lodu (zdecydowanie lepsza opcja). Ciekawe na ile mi starczy cierpliwości :P

Współczuję mooonik chorej córeczce I nie dziwię się, jak nie znajdziesz sił na Maxy. Z chorym dzieckiem ciężko. Zdrówka i oby Wam noc minęła spokojnie.

No i dzięki Wam wszystkim za miłe słowa, chyba faktycznie najciężej samemu siebie obiektywnie ocenić, bo ja widzę zupełnie co innego, jak patrzę na zdjęcia

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

A naczynia do zapiekania kupiłam ostatnio chyba w Biedronce albo w Lidlu - bardzo fajne, takie ceramiczne 12x19 cm, płaskie, w sam raz na jedną porcję. Mam też małą silikonową keksówkę, też ją czasem w tym celu używam, i małe kokilki ceramiczne z Lidla też Ogólnie mam dużo tych kuchennych sprzętów

[mooonik]

o to fajnie, ja mam formę na 6 silikonową to spróbuję zrobić, resztę jak zostanie najwyżej w drugiej turze. One rosną mocno czy nie?

haha, no gąbka fakt daje popalić, ale ja chyba wolę ją niż te kostki

i dzięki, sama choroba to jeszcze znośnie, ale ta maruda towarzysząca potrafi wykończyć dużo bardziej. Zresztą same wiecie jak jest przy chorym dzieciaku
Najgorzej, że mnie coś zaczyna gardło boleć, a na weekend chciałam jechać na spotkanie z dziewczynami wizażowymi z wątku żonkowego. Chyba się zapłaczę, jak mnie rozłoży


były ostatnio w biedronce takie ceramiczne, ale w tej co byłam to były potłuczone :/
ja to dopiero pierwszą silikonową do pieczenia kupiłam w jedynym pożądanym kształcie czyli myszce miki
więc jak będą serniczki to myszko-mikowe

[Psotka87]

Rosną i po wyjęciu opadają, więc w rezultacie jest jak przed upieczeniem. Fajne myszko-mikowe

Też mnie gardło boli :/ i robię się głodna czas spać :p

[mooonik]

czyli jak typowy sernik się zachowują

ja jadłam dopiero przed 22 więc mnie trzyma zjadłam wieśniaka z ogórkiem i pomidorem.
A jutro na śniadanie w końcu! wypróbuję owsiankę cukiniową robiłam dziś zapiekankę i odłożyłam kawałek cukinii haha

[gianna]

Psotka zdjęć nie jeszcze nie widziałam z własnej głupoty Ciekawa jestem jakie treningi teraz wybierzesz, więc melduj co przetestowałaś i recenzuj czy warto Widziałam tort roczkowy - super

Mooonik kurcze, zdrówka Wam obu życzę Mam nadzieję, że córeczka szybko wróci do formy Swoją drogą to mi duszności u dzieci kojarzą się z zapaleniem oskrzeli (w mojej okolicy jakieś właśnie panuje) albo po prostu to tylko suchy, męczący kaszel. Dobrze gdyby córcię osłuchał lekarz wysłałam Ci wiadomość
A owsiankę cukiniową polecam - spróbowałam i stałam się jej wierną fanką Ciekawe kiedy mi się znudzi

Julka_20 witamy

Madziulek kiedy polowanie na sukienkę? Ja też chciałabym zobaczyć Cię w stroju góralskim

No ładnie, dochodzi 2:00, a ja nie śpię. Wszystko przez to, że jutro mam gości, którzy zapowiedzieli się w ostatniej chwili
Mąż dzisiaj wymyślił tak intensywny dzień, że wróciłam o 19 do domu z koszmarnym bólem głowy, wzięłam tabletki i wstałam po 21. Głowa na szczęście OK, ale w sumie nie jestem śpiąca, więc zabrałam się za szykowanie jedzonka na jutro - będą muszle makaronowe a dla mnie cukinia faszerowana (ze względu na gluten ).
Lecę spać

[pijana_wiatrem]

Napisane przez szkrabus30

placilas za te 2 godziny skakania?

W śląskim wesołym miasteczku kupujesz karnet i masz nie limitowane wejście na wszystko cały dzień.

Napisane przez Julka_20

Witam Chciałabym przyłączyć się do waszego wątku . Mam 20 lat , 165 wzrostu i ważę 72 kg . Chciałabym pozbyć się 10 kg no i szukałam wątku w którym piszecie swoje jadłospisy , żebym nie oszukiwała . A no i jeszcze dodam że codziennie jeżdżę pół godziny na rowerze , ale moim problemem są słodycze . Zaczynam dzień zdrowo ,ale w porze obiadu nie mogę oprzeć się naleśnikom z nutellą , albo pizzy z podwójnym serem . No i potem coraz gorzej . No ale mam nadzieję że razem z wami zacznę się zdrowej odżywiać i zrzucę te 10 kilo

Hej. Mam tyle samo wzrostu, tez chce zrzucić 10, tez zaczynała od 72 i na razie udało mi się dobić do 70 siostro 😊


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Mooonik, i jak tam u Was? Co lekarz powiedział?

Gianna, kocham faszerowaną cukinię zresztą każdą cukinię
Na dziś już wybrałam trening z tej strony co wrzucałam linka, 20 min plus rozgrzewka i rozciągani, do tego zrobię sobie 5 min extra z profilu Shauna na fb

Na śniadanie jeszcze ciasto było na obiad będzie spaghetti, na kolację ugotuję sobie jajka. Miałam na drugie zjeść krem z porów , ale nie miałam miejsca :p

Lecę ogarnąć chałupę, bo syf wszędzie, a ja leżę i czytam

[Psotka87]

Co tak cicho dzisiaj?

Jeszcze coś takiego znalazłam na 21 dni, fajnie wygląda, bo każdego dnia są inne ćwiczenia
http://www.fitsugar.com/How-Get-Flat-Belly-35034496

[1992MaDziuLeK]

Hej hej hej!

W końcu Was nadrobiłam

Na początku napiszę, że nie kupiłam sukienki obeszłam dziesiątki sklepów i tu się zaczęły problemy: albo sukienka za krótka, albo nie było rozmiaru (dostępne 36 albo 44), a na jedną nawet trafiłam ale była uszkodzona i czar prysł

Mam nadzieję, że uda mi się porobić jakieś zdjęcia to Wam na pewno wrzuce. Co do partnera to hmm... kolega fajny ale traktuje go jak brata... tylko dzisiaj ma przyjechać i obgadamy całe to nasze wyjście

Monika mam nadzieję, że córci lepiej

Fajnie, że Wam się niedziela udała...


Ja się przyznam, że powoli tracę motywację do dalszego odchudzania... bez ćwiczeń mi bardzo ciężko... a chciałabym jeszcze... myślicie, że się zbiorę sama w sobie i dam radę?

[Psotka87]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja się przyznam, że powoli tracę motywację do dalszego odchudzania... bez ćwiczeń mi bardzo ciężko... a chciałabym jeszcze... myślicie, że się zbiorę sama w sobie i dam radę?

No co za pytanie! Niedługo wrócisz do lekkich ćwiczeń i po przerwie będziesz miała dwa razy więcej zapału

Lecę na swój mini trening Bekowo tak pół godzinki ćwiczyć

[mooonik]

Hej

lekarz J. osłuchał, zajrzał do gardła, sprawdził brzuszek i stwierdził 'infekcję kataralną' . Kazał czyścić nos, kupić syrop pulneo i tyle. Nie wiem czy 5minut był u nas A kaszlu miał okazję wysłuchać, bo akurat w południe mała miała jakiś nasilony atak
W każdym razie dobrze, że tam nic się nie dzieje.
Za to ja już mam kaszel ehhh

Gianna nie mam żadnej wiadomości od Ciebie
a owsianka cukiniowa hmmm, owsianka jak owsianka

Psotka
wiedziałam, że nie usiedzisz na miejscu bez ćwiczeń później obczaję te linki

Madzia to kiedy znowu na poszukiwania sukienki? miłego obgadywania weekendowego wyjścia.
Kochana wszystko zależy od Ciebie. Jeśli będziesz chciała to się zbierzesz w sobie, jeśli nie no to będzie ciężko...

[mooonik]

Gianna mam wiadomość od Ciebie coś mnie tknęło i sprawdziłam folder inne, zapomniałam, że tam mi trafiają wiadomości od nieznajomych Anyway odpisałam, postępuj zgodnie ze wskazówkami

[Psotka87]

Monik, nie wiem, czy już kiedyś miałaś Pulneo, ale ten syrop to najgorszy syrop na świecie! Krzysiul też ogólnie kocha syropy, ale tego za nic nie chciał jak już raz spróbował, zresztą nie zmuszałam go - wolałam żeby z własnej woli łykał 5 niż dawać mu na siłę wszystkie, bo by się zraził zupełnie.

W końcu 5 minut od Shauna już mi się nie chciało, trening z rozpiski fajny, nawet ze mnie kapało Chociaż to raczej wina temperatury, bo zapomniałam wiatrak włączyć. Niby mieliśmy burzę, ale nadal sauna. Wysiłek oczywiście nieporównywalny z Insanity, ale to była miła odmiana Jutro sobie zrobię wolne, śr i czw poćwiczę, a potem wyjazd.

[mooonik]

nie kupowałam tego syropu mam ambrosol, zapytałam o niego tego lekarza, sam się wkopał, bo powiedział, że pulneo ma podobne działanie co ambrosol, oba działają wykrztuśnie. I jeszcze z mamą skonsultowałam (pracuje w szpitalu na dziecięcym ) i mi też powiedziała, żeby nie brać.
Daję małej syrop z czarnego bzu, sok z malin od mamci z działki, czosnek, herbatę z cytryną i miodem. Mam nadzieję że wystarczy. Zresztą ja jestem zwolenniczką stosowania lekarstw w ostateczności


Mi dziś się nie udało poćwiczyć... Coraz ciężej widzę ten mój powrót do maxów

[gianna]

Napisane przez mooonik

Gianna mam wiadomość od Ciebie coś mnie tknęło i sprawdziłam folder inne, zapomniałam, że tam mi trafiają wiadomości od nieznajomych Anyway odpisałam, postępuj zgodnie ze wskazówkami

Dzięki, udało się

Napisane przez mooonik

nie kupowałam tego syropu mam ambrosol, zapytałam o niego tego lekarza, sam się wkopał, bo powiedział, że pulneo ma podobne działanie co ambrosol, oba działają wykrztuśnie. I jeszcze z mamą skonsultowałam (pracuje w szpitalu na dziecięcym ) i mi też powiedziała, żeby nie brać.
Daję małej syrop z czarnego bzu, sok z malin od mamci z działki, czosnek, herbatę z cytryną i miodem. Mam nadzieję że wystarczy. Zresztą ja jestem zwolenniczką stosowania lekarstw w ostateczności

Mi dziś się nie udało poćwiczyć... Coraz ciężej widzę ten mój powrót do maxów

A próbowałaś może inhalacji? Z samej soli fizjologicznej świetnie działają na katar i kaszel. Jak córa miała dwa miesiące, trafiłam z nią do szpitala z zaawansowanym zapaleniem oskrzeli po ostrej infekcji kataralnej i wyleczono ją w warunkach szpitalnych samymi inhalacjami, bez antybiotyku Jeśli nie próbowałaś to naprawdę warto
A co do Maxów - może jeszcze poczujesz moc i wrócisz, chociaż wiem, że przy chorym dziecku trudno o siły

Miałam dziś ciężki dzień - upał totalny, całodniowy najazd rodziny i w dodatku pierwszy dzień @ i ból głowy Cuuudownie W planach miałam Max Recovery, ale nie wiem czy dam radę
NIE skusiłam się na ciasto, zjadłam tylko trochę owoców. W końcu pozbyłam się nadwyżki Mam nadzieję, że na stałe

[Psotka87]

I jak gianna, ćwiczyłas? Beka, ja mam zakwasy po wczorajszym bo to z hantlami było i teraz mnie plecy bolą

Julka, spowiadaj się co tam jesz

Ja na śniadanie miałam brownie Pijanej z malinami na drugie krem z porów, trochę ciepło na zupę, ale już ugotowana, to zjem.
I powoli zaczynam się pakować, w pt rano jedziemy.

[gianna]

Napisane przez Psotka87

I jak gianna, ćwiczyłas? Beka, ja mam zakwasy po wczorajszym bo to z hantlami było i teraz mnie plecy bolą

Ja na śniadanie miałam brownie Pijanej z malinami na drugie krem z porów, trochę ciepło na zupę, ale już ugotowana, to zjem.
I powoli zaczynam się pakować, w pt rano jedziemy.

Nie ćwiczyłam wczoraj Ale dzisiaj już zrobiłam Max Cardio Conditioning, więc wieczorem może uda mi się jeszcze Max Recovery albo rower, bo 23 km zostały mi do przejechania
Zakwasy dobra rzecz - czujesz, że ćwiczysz

Zgadniecie co u mnie na śniadanie... oczywiście owsianka cukiniowa z twarogiem i domowym musem jabłkowym (dostawa papierówek od babci ), na drugie kanapki (jeśli upiekę chleb) i pomidorki koktajlowe z balkonu

A pakowania nie zazdroszczę

[mooonik]

hej

Napisane przez gianna

Dzięki, udało się

A próbowałaś może inhalacji? Z samej soli fizjologicznej świetnie działają na katar i kaszel. Jak córa miała dwa miesiące, trafiłam z nią do szpitala z zaawansowanym zapaleniem oskrzeli po ostrej infekcji kataralnej i wyleczono ją w warunkach szpitalnych samymi inhalacjami, bez antybiotyku Jeśli nie próbowałaś to naprawdę warto
A co do Maxów - może jeszcze poczujesz moc i wrócisz, chociaż wiem, że przy chorym dziecku trudno o siły

nie mam inhalatora tak jak pisałam mała rzadko choruje, nie było potrzeby kupować, ale wiem, że się sprawdza, bo mój brat ostatnio sobie robił.

A do maxów nie wiem czy jeszcze wrócę, na pewno nie w tym tygodniu, bo i mnie rozłożyło niestety. Zła jestem nie choruję cały rok po czym nagle bam w najmniej odpowiednim momencie ehhh. A taką miałam nadzieję na weekend

Napisane przez Psotka87

I jak gianna, ćwiczyłas? Beka, ja mam zakwasy po wczorajszym bo to z hantlami było i teraz mnie plecy bolą
I powoli zaczynam się pakować, w pt rano jedziemy.

za łatwo byś chciała
pakowania współczuję, ja nie znoszę

[gianna]

Mooonik co do inhalatora to może mama mogłaby z pracy pożyczyć albo w przychodni? Wiem, że w niektórych miejscach wypożyczają. A choroby współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia może z weekendem jeszcze się uda
Głodna dziś jestem - szperacz mi się włącza Chyba będę się dziś lenić - odpoczywać po wczoraj

[mooonik]

Napisane przez gianna

Mooonik co do inhalatora to może mama mogłaby z pracy pożyczyć albo w przychodni? Wiem, że w niektórych miejscach wypożyczają. A choroby współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia może z weekendem jeszcze się uda
Głodna dziś jestem - szperacz mi się włącza Chyba będę się dziś lenić - odpoczywać po wczoraj

dzięki kochana
mama pewnie by mi wypożyczyła bez problemu, bo tak bratu załatwiała właśnie. Szkopuł w tym, ze mamcia jest od nas jakieś 150km
a w przychodni tu na wsi nawet nie jesteśmy jeszcze zapisani mamy dodatkowy pakiet medyczny w firmie męża

do soboty jeszcze kilka dni, może akurat się uda


leń się leń, czasem nawet trzeba ja apetytu nawet nie mam, ale za chwile zjem przepyszną kanapkę nafaszerowaną czosnkiem

p.s. w końcu naprawili wizaż miałam już dość rażenia po oczach

[Psotka87]

Ee, ja tam się lubię pakować zakwasy też kocham

Gianna, ja Cię podziwiam! Nie tyle za rower plus Insanity, co w ogóle za samo jeżdżenie na rowerze w taką pogodę my już wróciliśmy z spaceru, bo się wytrzymać nie da, normalnie po mnie spływało.

Monik, zdrówka! Beznadziejny czas na chorowanie.

[Julka_20]

No to spowiadam się Za wczoraj :
Na śniadanie owsianka z brzoskwnią ,potem jogurt naturalny z ziarnami zbórz , na obiadek barszcz biały ,potem na podwieczorek niestety 2 kawałki czekolady i kawałek domowego ciasta cytynowego i na kolację 2 bułka z ziarnami z serem żółtym ,sałatą i rzodkiewką
Z podwieczorkiem słabo ,ale reszta w miarę no a dziś jeszcze nic słodkiego nie było
Monik Zdrowia życzę

[mooonik]

Psotka dzięki
ja nie lubię pakowania, bo nie umiem wziąć wystarczająco, zawsze wezmę za dużo, a bo to się przyda, a może będzie padać deszcz i tak ze wszystkim. Największą torbę ma młoda oczywiście
zwykle na weekend jak jedziemy to jesteśmy wypakowani po dach, a jeszcze bagażnik zajmuje pies to w ogóle to auto wygląda jakbyśmy jechali na miesiąc w dżunglę

czy Was zdziwię pisząc, że u mnie znowu upału niet jest słońce, ale dużo chmur i jakoś mega ekstra ciepło nie jest

Julka dzięki! te bułki z ziarnami to jakie? takie zwykłe pszenne? takie domowe ciasto nie jest najgorsze, czekolada jakby była gorzka to też może się zdarzyć Barszczyk z jajem był?
A ćwiczysz coś czy tylko na dietę stawiasz?

[Psotka87]

Julka, nie jest źle Tylko coś białka mało, tylko nabiał (obiad?).

Heh, gdybm właśni nie wyjeżdżała to bym Ci Monik zaproponowała zamianę na domy może w centrum Polski będzie lepiej, zresztą tam będziemy nad jeziorem (to nic, że normalnie do morza mam 10km i mogłabym tam dobiec ). Ja chyba umiem się nieźle pakować, chociaż na weekend też mamy sporo, bo wtedy nie staram się specjalnie ograniczać ale bagażnik też mamy duży, no i wózka nigdy ni zbieramy.

[mooonik]

haha, no chętnie bym się zamieniła na kilka dni upału

my wózka nie używamy odkąd Julik miała jakieś 17m, nie wiem gdzie bym zmieściła wózek jeszcze jakby było trzeba

[gianna]

Psotka podobnie jak Ty lubię zakwasy A co do połączenia upał+rower to powiem Ci, że na rowerze znacznie chłodniej niż np. na spacerze, bo owiewa Tylko po długich i męczących trasach w upale często głowa mnie boli, ale krótsze czemu nie

Mooonik no to faktycznie z pożyczaniem inhalatora problem Ja też mogę się zamienić na trochę niższe temperatury Lubię upały, ale połączenie @+upał już mniej

Co do pakowania - jadąc na weekend mamy pełny bagażnik (m.in. dwa foteliki rowerowe, na wózek nie ma miejsca ) i dachowy też (rowery ). Ja też zawsze zabieram pół szafy, a teraz odpieluchowując Młodego to właściwie więcej niż pół A za dwa dni to wszystko rozpakowuję i tak w kółko Wakacje to dla mnie czas pakowania i rozpakowywania i tak już któryś sezon z kolei

Lecę z Młodą do logopedy
Młody ma biegunkę

[1992MaDziuLeK]

Hej dziewczyny!

Bardzo mało ostatnio piszę, bo tak samo jak Monika jestem chora
Normalnie głosu nie mam, katar i ból gardła mnie wykańczają

Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego, ale moja choroba to tylko przykrywka...
Dzisiaj babcia (83 lata) przyznała mi się, że już od jakiegoś czasu ma problemy w tolecie... Nie może się wypróżnić i wstydzi się o tym powiedzieć u lekarza, więc ja poszłam. Powiedziałam, że nie działają na nią żadne środki wspomagające i lekarka zaleciła mi żebym kupiła jej zioła senesu. Wpisałam w wyszukiwarce co to jest i wyczytałam, że to dosyć silne... Nie wiem czy to dla niej odpowiednie, a widzę, że strasznie się męczy. Miałyście z takimi ziolami doczynienia?

[gianna]

Madziulek o kurcze, Ty też chora Zdrowia życzę Co do senesu to jest to główny składnik herbatek przeczyszczających typu Figura. Wydaje mi się, że żeby działanie nie było zbyt gwałtowne, trzeba by zacząć od małych ilości. Mi pomagał na zaparcia len mielony zaparzony - taki kisiel, podobno na niektórych działa też woda na czczo z sokiem z cytryny (ja nie próbowałam).