Internetowa miłość - Facet poznany na necie cz. IV :)

[agnieszka_2612]

Napisane przez aardbei77

wykopalabym takiego z mojego zycia bez zastanowienia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też bym się nie zastanawiała

[xLupitax]

Łatwo wam mówić bo nie macie 27lat i zero przyszłości na udany związek
Ja wiem, że kazdy mówi nie szukaj, pojawi sie sam i wiecie co? Stosowałam tą zasade i mijają lata i jakoś sama jestem wiec nie wiem czy tak chce GÓRA czy ja mam pecha.
I znowu cisza nawet na portalu na ktorym sie zalogowałam

[agnieszka_2612]

Ja faceta też nie szukałam... na badoo trafiłam przez czysty przypadek przez facebooka... i tak o Poznałam przyszłego męża

I trafiłam na niego szybko

[xLupitax]

założylam konto na badoo
ono jest darmowe? czy moge w kazdej chwili skasować?

[agnieszka_2612]

Napisane przez xLupitax

założylam konto na badoo
ono jest darmowe? czy moge w kazdej chwili skasować?

Jak zakladasz przez badoo to możesz kasowac, ja mam wciaz tam konto i tż też (bez zdjęc) bo przez facebooka nie mogę usunąć :/

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez xLupitax

Łatwo wam mówić bo nie macie 27lat i zero przyszłości na udany związek
Ja wiem, że kazdy mówi nie szukaj, pojawi sie sam i wiecie co? Stosowałam tą zasade i mijają lata i jakoś sama jestem wiec nie wiem czy tak chce GÓRA czy ja mam pecha.
I znowu cisza nawet na portalu na ktorym sie zalogowałam

Dlaczego uważasz, że nie masz szans na związek? Jesteś młoda i masz całe życie przed sobą. Ja miałam 28 lat, kiedy poznałam mojego męża Nie wszyscy znajdują "drugą połówkę" mając naście lat

[ChocoWhite]

Napisane przez lusia032

Już w innym poście odpowiedziałam ale powtórzę, że moim zdaniem nie ma przyszłości jeśli tak się zachowuje. Chcesz sobie zmarnować życie? Mega poważny jest dla Ciebie związek z kimś takim? Zastanów się, bo dla Ciebie może jest ale po jego zachowaniu widać, że bynajmniej nie myśli o poważnym związku. Teraz zostaniesz bo go kochasz. A jeśli on się nie zmieni to później powiesz, że już tyle jesteście razem, że już się przyzwyczaiłaś i nie przekreślisz takiego szmatu czasu? i będzie jak w tym małżeństwie co Ci opisałam.

Wiem, że jak się kocha to trudno przekreślić wszystko ale czasami lepiej teraz niż całe życie się potem męczyć. Nie mów, że nie byłabyś podejrzliwa wobec niego.


xLupitax ja znalazłam akurat wtedy jak nie szukałam a na portal weszłam z nudy, a ostatnim powodem była chęć znalezienia tam kogoś. Znam osoby, które bardzo długo szukały ale jak już znalazły to są szczęśliwe. Głowa do góry i nie poddawaj się. Tylko nie szukaj tez na siłę, może trochę odpuść.

Pewnie masz racje, dziekuję tak czy inaczej wszystkim za dobre rady. Jakos będę musiała podjąć decyzję.

[lusia032]

Napisane przez xLupitax

Łatwo wam mówić bo nie macie 27lat i zero przyszłości na udany związek
Ja wiem, że kazdy mówi nie szukaj, pojawi sie sam i wiecie co? Stosowałam tą zasade i mijają lata i jakoś sama jestem wiec nie wiem czy tak chce GÓRA czy ja mam pecha.
I znowu cisza nawet na portalu na ktorym sie zalogowałam

Był czas, że myślałam tak jak Ty ale spotkałam swojego TŻ mając skończone 30 lat A moja znajoma mając 37 dopiero poznała tego jedynego.

Nigdy nie można powiedzieć że zero przyszłości na udany związek bo skąd to możesz wiedzieć? Będąc w Twoim wieku wcale się nie przejmowałam tym, że akurat jestem sama.

Napisane przez ChocoWhite

Pewnie masz racje, dziekuję tak czy inaczej wszystkim za dobre rady. Jakos będę musiała podjąć decyzję.

Dokładnie, my możemy coś poradzić, napisać jak wygląda to z boku ale decyzję musisz podjąć Ty. Trzymam kciuki

[ChocoWhite]

Napisane przez lusia032

Był czas, że myślałam tak jak Ty ale spotkałam swojego TŻ mając skończone 30 lat A moja znajoma mając 37 dopiero poznała tego jedynego.

Nigdy nie można powiedzieć że zero przyszłości na udany związek bo skąd to możesz wiedzieć? Będąc w Twoim wieku wcale się nie przejmowałam tym, że akurat jestem sama.





Dokładnie, my możemy coś poradzić, napisać jak wygląda to z boku ale decyzję musisz podjąć Ty. Trzymam kciuki

dziekuje ;*

znowu burza idzie ;<

[xLupitax]

Zaczynam sie czuć jak zdesperowana osoba ale jakoś czytając wasze wątki to nie rozumiem w czym jestem gorsza
Mam te 27lat i tyle mnie omija i omija mnie też miłość - nie mam nawet z kim do kina isc na film (choc raz poszlam i głupio sie czułam)
Załamana jestem i tyle ta samotnością

[karolinka86]

Napisane przez lusia032

Przed ślubem to na pewno będziesz miała urwanie głowy i będziesz się stresować i przejmować i raczej nic z tym nie zrobisz. Po prostu to ważny dzień i chcesz żeby był idealny.

Nie wiem co będzie w ostatnim tygodniu przed ślubem bo ja już teraz nie pamiętam jak się nazywam

Napisane przez lusia032

Co do mnie to nie planuję bo znamy się krótko. A gdyby coś to tylko cywilny bo TŻ jest po rozwodzie. Ja i tak zawsze coś skromnego chciałam a najlepiej to na łonie natury. Nie widziałam się w białej sukni wśród 200 gości weselnych.

Ja tem też nie jestem za wielkim weselem, na które sprasza się ciotki i pociotki
Nasze będzie takie średniej wielkości, choc wg mnie i przyjecie mogloby być tylko

Napisane przez ChocoWhite

Tez chciałam i to nie raz.. Ale on się rozpłakał.. I go kocham bardzo kolejnej straty nie udzwigne już sama nie wiem jak sobie z nim poradzić.

Przepraszam ile Wy lat macie?
I ile zwiazek trwa?

Napisane przez ChocoWhite

Spokojnie, na siłę nie znajdziesz chłopaka. Może jeszcze nie teraz, ale w najmniej spodziewanym momencie możesz kogoś poznać

Tak moze być Ja spotkałam tż gdy całkowicie straciłam wiarę, że spotkam konkretnego, ułożonego faceta, naprawdę

Napisane przez xLupitax

Łatwo wam mówić bo nie macie 27lat i zero przyszłości na udany związek

Ja miałam skończone 25 lat, ale tż mial 29 lat I też już zakładał, że na pewno nie spotka dziewczyny, która zechce z nim życie ułożyć sobie
Nawet ja na początku miałam sobie go odpuścić, ale coć mi mówiło, żebym dała mu szansę i cieszę się, ze to zrobiłam
Powodzenia!!!

[lusia032]

Napisane przez karolinka86

Nie wiem co będzie w ostatnim tygodniu przed ślubem bo ja już teraz nie pamiętam jak się nazywam

A po co Ci to pamiętać. Jeszcze trochę i tak zmienisz nazwisko, więc lepiej się nowego ucz

[ChocoWhite]

Napisane przez karolinka86

Nie wiem co będzie w ostatnim tygodniu przed ślubem bo ja już teraz nie pamiętam jak się nazywam


Ja tem też nie jestem za wielkim weselem, na które sprasza się ciotki i pociotki
Nasze będzie takie średniej wielkości, choc wg mnie i przyjecie mogloby być tylko


Przepraszam ile Wy lat macie?
I ile zwiazek trwa?


Tak moze być Ja spotkałam tż gdy całkowicie straciłam wiarę, że spotkam konkretnego, ułożonego faceta, naprawdę


Ja miałam skończone 25 lat, ale tż mial 29 lat I też już zakładał, że na pewno nie spotka dziewczyny, która zechce z nim życie ułożyć sobie
Nawet ja na początku miałam sobie go odpuścić, ale coć mi mówiło, żebym dała mu szansę i cieszę się, ze to zrobiłam
Powodzenia!!!

mamy 18 i jesteśmy pół roku ze sobą wiem ze teraz bedzie ze jetsesmy gówniarzami jeszcze ze to mlody wiek itd ale ja troche odbijam od rówieśników ja wszystko łącznie z związkiem traktuje "na zawsze "

[karolinka86]

Napisane przez lusia032

A po co Ci to pamiętać. Jeszcze trochę i tak zmienisz nazwisko, więc lepiej się nowego ucz

Grunt to poczucie humoru
W sumie masz rację

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karolinka86

Nie wiem co będzie w ostatnim tygodniu przed ślubem bo ja już teraz nie pamiętam jak się nazywam

Tyle masz roboty czy aż tak się stresujesz?

Napisane przez lusia032

A po co Ci to pamiętać. Jeszcze trochę i tak zmienisz nazwisko, więc lepiej się nowego ucz

Nie każdy zmienia nazwisko

[lusia032]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47491415]
Nie każdy zmienia nazwisko [/QUOTE]

Co racja to racja

[Czekoladowe_Serce]

Sent from my GT-S5360 using Tapatalk 2

[lusia032]

Witam i miłego dnia życzę

Ja w pracy wysiedzieć nie mogę, tak jestem podekscytowana wyjazdem

Tylko ta droga mnie przeraża

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez lusia032

Witam i miłego dnia życzę

Ja w pracy wysiedzieć nie mogę, tak jestem podekscytowana wyjazdem

Tylko ta droga mnie przeraża

Daleko jedziesz?

[lusia032]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47511169]Daleko jedziesz?[/QUOTE]

Z południa polski nad polskie morze, więc jakieś 600km w zaokrągleniu. Sama odległość to nic, tylko jak oglądam wiadomości i widzę to co się dzieje a drogach i że nawet autostradą się jedzie dłuuuuuuugo

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez lusia032

Z południa polski nad polskie morze, więc jakieś 600km w zaokrągleniu. Sama odległość to nic, tylko jak oglądam wiadomości i widzę to co się dzieje a drogach i że nawet autostradą się jedzie dłuuuuuuugo

Eee, to jeszcze nie tak źle. Ja ostatnio spędziłam ponad 30 godzin w podróży, w tym dobę w autokarze Gdzie nad morze się wybierasz? Ja chyba w weekend podskoczę na plażę, jeśli pogoda się utrzyma.

[mansikkaa]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47515978]Eee, to jeszcze nie tak źle. Ja ostatnio spędziłam ponad 30 godzin w podróży, w tym dobę w autokarze Gdzie nad morze się wybierasz? Ja chyba w weekend podskoczę na plażę, jeśli pogoda się utrzyma.[/QUOTE]

Nie wytrzymalabym tyle w autokarze. Nam straszna chorobę lokomocyjna i godziny nie przejade

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez mansikkaa

Nie wytrzymalabym tyle w autokarze. Nam straszna chorobę lokomocyjna i godziny nie przejade

Też kiedyś myślałam, że nie wytrzymam. Ale wolę autokar niż samolot
Biorę Aviomarin, Locomotiv i staram się zasnąć, żeby nie było mi niedobrze.

[mansikkaa]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47520105]Też kiedyś myślałam, że nie wytrzymam. Ale wolę autokar niż samolot
Biorę Aviomarin, Locomotiv i staram się zasnąć, żeby nie było mi niedobrze.[/QUOTE]

Na mnie te tabletki nie działają. Jest gorzej niż gdybym nie wzięła.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez mansikkaa

Na mnie te tabletki nie działają. Jest gorzej niż gdybym nie wzięła.

Poważnie? Szkoda. Zauważyłam, że im częściej jeżdżę i dłuższe trasy wybieram, tym bardziej jestem przyzwyczajona i coraz lepiej znoszę te podróże. A kiedyś po godzinie robiłam się zielona

[lusia032]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47515978]Eee, to jeszcze nie tak źle. Ja ostatnio spędziłam ponad 30 godzin w podróży, w tym dobę w autokarze Gdzie nad morze się wybierasz? Ja chyba w weekend podskoczę na plażę, jeśli pogoda się utrzyma.[/QUOTE]

Trójmiasto. Liczę na odpoczynek i chociaż trochę słonecznych i ciepłych dni. Z tego co wszędzie słyszę przynajmniej tydzień ma być taki jak teraz



Ja kiedyś autokarem 48 godzin jechałam
Ale wtedy mi się podobało i nie było upałów.

Mnie tam się podoba latanie samolotem

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez lusia032

Trójmiasto. Liczę na odpoczynek i chociaż trochę słonecznych i ciepłych dni. Z tego co wszędzie słyszę przynajmniej tydzień ma być taki jak teraz
Ja kiedyś autokarem 48 godzin jechałam
Ale wtedy mi się podobało i nie było upałów.
Mnie tam się podoba latanie samolotem

Pogoda ma być ładna, więc pewnie wypoczynek się uda. Ja mieszkam blisko morza, a o dziwo rzadko bywam na plaży. Jak się ma coś pod nosem, to się chyba tego nie docenia Zresztą mnie leżenie na plaży nudzi.
48 godzin? Strasznie długo. Dokąd to, pewnie na sam koniuszek Europy?
Jak słyszę o tych wszystkich katastrofach lotniczych (ostatnio 3 w ciągu tygodnia), to obiecuję sobie, że nigdy nie wsiądę do samolotu. Nie z moim lękiem wysokości

[agnieszka_2612]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47526058]Pogoda ma być ładna, więc pewnie wypoczynek się uda. Ja mieszkam blisko morza, a o dziwo rzadko bywam na plaży. Jak się ma coś pod nosem, to się chyba tego nie docenia Zresztą mnie leżenie na plaży nudzi.
48 godzin? Strasznie długo. Dokąd to, pewnie na sam koniuszek Europy?
Jak słyszę o tych wszystkich katastrofach lotniczych (ostatnio 3 w ciągu tygodnia), to obiecuję sobie, że nigdy nie wsiądę do samolotu. Nie z moim lękiem wysokości [/QUOTE]
Ja nie mieszkam nad morzem i morze mnie nie fascynuje Nie lubię bezczynnie leżeć na plaży, wolę chodzić i zwiedzać

my z tż mamy lęk wysokości i najprawdopodobniej polecimy w 2015 do Norwegii 1.5h się jakoś przeżyje

[201711281122]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;47526058]Pogoda ma być ładna, więc pewnie wypoczynek się uda. Ja mieszkam blisko morza, a o dziwo rzadko bywam na plaży. Jak się ma coś pod nosem, to się chyba tego nie docenia Zresztą mnie leżenie na plaży nudzi.
48 godzin? Strasznie długo. Dokąd to, pewnie na sam koniuszek Europy?
Jak słyszę o tych wszystkich katastrofach lotniczych (ostatnio 3 w ciągu tygodnia), to obiecuję sobie, że nigdy nie wsiądę do samolotu. Nie z moim lękiem wysokości [/QUOTE]
To pomyśl sobie, ile dziennie jest wypadków na drogach na całym świecie

Napisane przez agnieszka_2612

Ja nie mieszkam nad morzem i morze mnie nie fascynuje Nie lubię bezczynnie leżeć na plaży, wolę chodzić i zwiedzać

my z tż mamy lęk wysokości i najprawdopodobniej polecimy w 2015 do Norwegii 1.5h się jakoś przeżyje

Ja też wolę zwiedzać

Chcę do Norwegii!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja nie mieszkam nad morzem i morze mnie nie fascynuje Nie lubię bezczynnie leżeć na plaży, wolę chodzić i zwiedzać

Też wolę zwiedzać, dlatego zawsze planujemy jakieś wyjazdy, w czasie których można sporo zwiedzić. Głównie jeździmy po stolicach europejskich

Napisane przez aardbei77

To pomyśl sobie, ile dziennie jest wypadków na drogach na całym świecie

Pewnie, że jest wiele wypadków. Nawet autokar tego przewoźnika, z którym jechałam w tym roku do Włoch, miał niedawno wypadek - i nie ukrywam, że też miałam obawy. Ale z wypadku samochodu, autokaru czy pociągu jest jakakolwiek szansa się uratować. Natomiast jak spada samolot, to na ogół nie przeżywa nikt. I to mnie przeraża