Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIII

[ladanseuse14]

bajka udanych chrzcin i wszystkiego najlepszego dla Blanki (na jutro)
Pamiętam jak obchodziła rok temu urodziny. A za niedługo nasze maleństwa będą miały roczek

My już po zakupach. Julka zasnęła więc idę ogarniać. Trzymajcie mocno kciuki za męża!!! Mają teraz ostatni egzamin z całych 3 tygodni.

[butterfly20]

my mamy bidon taki jak Natala, ale przezroczysty. Zależało mi na tym,żeby były uchwyty. I Tusi świetnie idzie przez niego. Wczesniej po prostu dawałam jej slomkę i z kubeczka, ale to mniej wygodne i częściej bąbelkowała niż piła. a picie przez słomkę załapała od razu

[agusiamaskota]

Nie wiem co mnie podkusiło, ale wysłałam CV do H&M Szukają kogoś na 1/2 etatu. Tak dla sportu chyba wysłałam

[czaszka_]

heja

u nas noc beznadziejna, Julia miedzy 23 a 1 budzila sie z 5 razy ale zaraz zasypiała a po 1 zaczeła sie impreza nie wiem co jej bylo, po prostu wyła strasznie okolo godzinę.Dopiero jak ją tak mocno wybudzałam to bylo ok i chciala sie bawic, a za chwile jak zaczynalam usypiac to znowu plakala
potem zasnela ale ja z kolei nie moglam spac przez ten bol zębów

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez ladanseuse14

My już po zakupach. Julka zasnęła więc idę ogarniać. Trzymajcie mocno kciuki za męża!!! Mają teraz ostatni egzamin z całych 3 tygodni.

Napisane przez ja-ika

Dziś swoją miesięcznicę obchodzi:

Julcia 11 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantki

Ja Emilce przyczepiam zabawki w wózku takimi kółeczkami i do szelek, bo też wyrzuca

wszystkiego najlepszego dla Julci!

[Poziomkowa89]

Znowu jakies dziecko zamknęli w samochodzie a sami poszli na obiad. Na szczęście przechodnie zauważyli i policja uratowała ta dziewczynkę która juz zdążyła zemdleć. A to wszystko w mieście gdzie sie urodziłam. Ci ludzie w ogole nie maja pomyślunku wydawało mi sie ze ta poprzednia sprawa byla mocno nagłośniona ale widocznie to nie pomogło.

Napisane przez czaszka_

heja

u nas noc beznadziejna, Julia miedzy 23 a 1 budzila sie z 5 razy ale zaraz zasypiała a po 1 zaczeła sie impreza nie wiem co jej bylo, po prostu wyła strasznie okolo godzinę.Dopiero jak ją tak mocno wybudzałam to bylo ok i chciala sie bawic, a za chwile jak zaczynalam usypiac to znowu plakala
potem zasnela ale ja z kolei nie moglam spac przez ten bol zębów

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------




wszystkiego najlepszego dla Julci!

Moj robił imprezę do wpół pierwszej a kompałam go o 8 jak juz byl mega senny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

kaska ale sobie użyłam dzieki tobie zrobiłam leczo i wyszło pycha od rana sprzątam ,,,myje okna itp niewiem co mi sie stało dopiero siadłam na pupie i mam lenia i zastanawiam sie kto za mnie naczynia pomyje

[inwersja]

Napisane przez ewacia85

kaska ale sobie użyłam dzieki tobie zrobiłam leczo i wyszło pycha od rana sprzątam ,,,myje okna itp niewiem co mi sie stało dopiero siadłam na pupie i mam lenia i zastanawiam sie kto za mnie naczynia pomyje

Ja się najbardziej zastanawiam jak Ty to robisz przy dziecku, które nie śpi, bo nie sądzę, że zdążysz w czasie jego drzemki.
Miłosz w życiu by mi nie pozwolił żebym tak tańcowała po mieszkaniu, sprzątała i go ignorowała. Jak jesteśmy sami to muszę być obok, bo inaczej ryk jest. Jak już jest ktoś inny w domu, to ok, na ale nie ma opcji, że on zostaje sam w pokoju, a ja latam po mieszkaniu i sprzątam. Gotować też nie mogę, bo wejście do kuchni mamy zabezpieczone, bo on wchodzi i wszystko liże, zjada, a tam mnóstwo chemii. Więc jak tak wchodzę to na chwilę, bo on stoi przed wejściem i wyje.

Często nawet ma problem żeby do komputera na chwilę podejść, bo on też podchodzi, ręce wyciąga i wyje.

[ewacia85]

Napisane przez inwersja

Ja się najbardziej zastanawiam jak Ty to robisz przy dziecku, które nie śpi, bo nie sądzę, że zdążysz w czasie jego drzemki.
Miłosz w życiu by mi nie pozwolił żebym tak tańcowała po mieszkaniu, sprzątała i go ignorowała. Jak jesteśmy sami to muszę być obok, bo inaczej ryk jest. Jak już jest ktoś inny w domu, to ok, na ale nie ma opcji, że on zostaje sam w pokoju, a ja latam po mieszkaniu i sprzątam. Gotować też nie mogę, bo wejście do kuchni mamy zabezpieczone, bo on wchodzi i wszystko liże, zjada, a tam mnóstwo chemii. Więc jak tak wchodzę to na chwilę, bo on stoi przed wejściem i wyje.

Często nawet ma problem żeby do komputera na chwilę podejść, bo on też podchodzi, ręce wyciąga i wyje.

dajemy rade myłam okno a on stał przy kaloryferze i machał oknem bo reka siegał i miał zabawe albo sie bawił płynem do mycia okien znaczy sie butelką zamknięta ....albo robiłam porzadki to wszystko wsio było na srodku pokoju a sebek w środku wiec tez impreza namiot rozłożyłam w pokoju to się chował i robił kuku a w kuchni hmmmm bawi sie miotła ..;ściąga ścierki a ja wieszam albo dzisiaj dostał sie do kosza i pół śmieci wywalił wiec trzymam noga szufladki a on próbuje otwierać i się wscieka a jka w tym czasie naczynia myje itp uwierz mi kreatywnośc nie zna granic wiadomo ze muszę sie co chwila odrywac od pracy i zwrócić uwage no ale da sie ....a i jeszcze jeden plus ...mam adriana który tez czasem przelotowo się nim zajmie choć czasem wiecej szkody niż pożytku

[ja-ika]

Napisane przez butterfly20

my mamy bidon taki jak Natala, ale przezroczysty. Zależało mi na tym,żeby były uchwyty. I Tusi świetnie idzie przez niego. Wczesniej po prostu dawałam jej slomkę i z kubeczka, ale to mniej wygodne i częściej bąbelkowała niż piła. a picie przez słomkę załapała od razu

Emilka ma taki bidon

ale nie umie z niego pić ma też lovi 360 i też nie czai jak ją nauczyć

[doughnut_agg]

Napisane przez ladanseuse14

bajka udanych chrzcin i wszystkiego najlepszego dla Blanki (na jutro)
Pamiętam jak obchodziła rok temu urodziny. A za niedługo nasze maleństwa będą miały roczek

My już po zakupach. Julka zasnęła więc idę ogarniać. Trzymajcie mocno kciuki za męża!!! Mają teraz ostatni egzamin z całych 3 tygodni.

Napisane przez czaszka_

heja

u nas noc beznadziejna, Julia miedzy 23 a 1 budzila sie z 5 razy ale zaraz zasypiała a po 1 zaczeła sie impreza nie wiem co jej bylo, po prostu wyła strasznie okolo godzinę.Dopiero jak ją tak mocno wybudzałam to bylo ok i chciala sie bawic, a za chwile jak zaczynalam usypiac to znowu plakala
potem zasnela ale ja z kolei nie moglam spac przez ten bol zębów

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------




wszystkiego najlepszego dla Julci!

dziekujemy
wspolczuje nocki

Napisane przez Poziomkowa89

Znowu jakies dziecko zamknęli w samochodzie a sami poszli na obiad. Na szczęście przechodnie zauważyli i policja uratowała ta dziewczynkę która juz zdążyła zemdleć. A to wszystko w mieście gdzie sie urodziłam. Ci ludzie w ogole nie maja pomyślunku wydawało mi sie ze ta poprzednia sprawa byla mocno nagłośniona ale widocznie to nie pomogło.






Moj robił imprezę do wpół pierwszej a kompałam go o 8 jak juz byl mega senny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no jak tak mozna byc takim bezmozgowcem inaczej nie da sie tego nazwac... brak slow

Napisane przez ewacia85

dajemy rade myłam okno a on stał przy kaloryferze i machał oknem bo reka siegał i miał zabawe albo sie bawił płynem do mycia okien znaczy sie butelką zamknięta ....albo robiłam porzadki to wszystko wsio było na srodku pokoju a sebek w środku wiec tez impreza namiot rozłożyłam w pokoju to się chował i robił kuku a w kuchni hmmmm bawi sie miotła ..;ściąga ścierki a ja wieszam albo dzisiaj dostał sie do kosza i pół śmieci wywalił wiec trzymam noga szufladki a on próbuje otwierać i się wscieka a jka w tym czasie naczynia myje itp uwierz mi kreatywnośc nie zna granic wiadomo ze muszę sie co chwila odrywac od pracy i zwrócić uwage no ale da sie ....a i jeszcze jeden plus ...mam adriana który tez czasem przelotowo się nim zajmie choć czasem wiecej szkody niż pożytku

podziwiam
ja gdy myje naczynia tez szafke trzymam noga bo inaczej leca talerze jak sobie otworzy

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez ja-ika

Emilka ma taki bidon

ale nie umie z niego pić ma też lovi 360 i też nie czai jak ją nauczyć

probowac az zalapie
najlepiej wtedy gdy wiesz, ze chce sie jej pic

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez nena_milka

Mloda wstała, zjadła dwie kromki z masłem, jajecznice z 1 jaja i zapila 150ml mleka chyba kredyty będziemy zaciągać na jedzenie. Założyłam jej dziś nowe rajstopy na 74/80 z hm bo one zawsze większą rozmiarowke mialy. No i za małe. .. żyrafa mi rośnie czy co?

SAMBA ja używam zwykłego mleka nie uht. Do naleśników itp a ostatnio jak mi braklo masła to dałam troszkę do jajecznicy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o jacie Bartkowi by taka porcja jedzenia starczyla na caly dzien

Napisane przez 83monia

mam dobra diete: kupujecie dom do remontu i robicie wszystko recznie np. przenoszenie gruzu (z 2tony), kamieni (z 7 ton...) i chudniecie w oczach troche droga dieta ale jakie efekty!!! mam wage nizsza niz sprzed pierwszej ciazy!!!

chwalilam sie ze nati slicznie staje juz przy meblach? jeszcze sie nie przemieszcza ale juz umie wstac i siasc, a jeszcze niedawno ryczala bo co tu zrobic jak sie juz stoi

rany, kiedy ty masz czas na to wszystko przy 3 dzieci?? my budowalismy dom w polsce i ja tez duzo robilam lacznie z noszeniem pustakow i kopaniem fundamentu...ale niestety nic nie schudlam chyba za duzo grilla w miedzyczasie bylo

Napisane przez papalinka83

Coś mi dziwnego się dzieje z Ola od 2 dni. Normalnie się zachowuje, jest wesoła, aktywna, itp, nie wygląda na chorą, a jak się kładzie spać, to co chwilę się jakby krztusi/kaszle. Nie wiem co to. Np. wczoraj rano zasnęła o 9:00, spała tylko pół h, a co 5 min był ryk, bo się tak mocno krztusiła, że się przebudzała, wypadał jej smok, itp. Jak już mocno zaśnie, np w nocy, to normalnie śpi, kataru nie ma. Ktoś coś takiego miał?


za ząbka

U mnie podobnie, a najbardziej lubi mi wkładać palce między zęby

No to pięknie Ci je, tylko się cieszyć
A tak humorystycznie - mam takiego jednego znajomego, którego lepiej ubrać niż wyżywić, bo on jest zawsze głodny i zje każdą ilość wszystkiego w każdej chwili. Ostatnio koleżanka (jego żona) robiła fasolkę po bretońsku z kilograma fasoli + kiełbacha i inne dodatki i on to pożarł o 13:00 prawie sam całe, a po 17:00 na własne uszy słyszałam jak pytał, czy coś jeszcze będzie do jedzenia na ciepło, bo on już słabnie z głodu. Normalny facet poza tym, raczej szczupły

No to brawa za efekty diety

moze przyjechac do mnie na fasolke maz sobie kiedys zazyczyl i ugotowalam mu garnek, ale ze ja nie lubie, a jemu slabo szlo to polowe zamrozilam...i od tej pory mam pol zamrazarki fasolki bo ksieciunio smaka nie ma...



kupilam mleko nieuhate make chyba orkisz przynajmniej wg slownika i ide Bartkowi robic racuchy, albo placki z bananami albo nie wiem ale nie lubie dla niego gotowac bo i tak potem wszystko wyrzucam i wkurzam sie tylko ze sie narobilam na darmo...

a dajecie juz dzieciom bialko? czy piszac jajko/jajecznica macie na mysli tylko żółtko?

[ewacia85]

Napisane przez doughnut_agg

dziekujemy
wspolczuje nocki



no jak tak mozna byc takim bezmozgowcem inaczej nie da sie tego nazwac... brak slow



podziwiam
ja gdy myje naczynia tez szafke trzymam noga bo inaczej leca talerze jak sobie otworzy

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------



probowac az zalapie
najlepiej wtedy gdy wiesz, ze chce sie jej pic

a i jeszcze jeden patent na kuchnie to zawiazuje wszystkie smyczki jakie mam z kluczami i bez na szafkach...zawsze na chwile sie zajmie albo szafki zawiazuje paskami czy smyczkami i wtedy kombinuje chwile jak to ściągnąć żeby otworzyć szafke i juz ma zajecie na 5 min

[doughnut_agg]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

o jacie Bartkowi by taka porcja jedzenia starczyla na caly dzien



rany, kiedy ty masz czas na to wszystko przy 3 dzieci?? my budowalismy dom w polsce i ja tez duzo robilam lacznie z noszeniem pustakow i kopaniem fundamentu...ale niestety nic nie schudlam chyba za duzo grilla w miedzyczasie bylo



moze przyjechac do mnie na fasolke maz sobie kiedys zazyczyl i ugotowalam mu garnek, ale ze ja nie lubie, a jemu slabo szlo to polowe zamrozilam...i od tej pory mam pol zamrazarki fasolki bo ksieciunio smaka nie ma...



kupilam mleko nieuhate make chyba orkisz przynajmniej wg slownika i ide Bartkowi robic racuchy, albo placki z bananami albo nie wiem ale nie lubie dla niego gotowac bo i tak potem wszystko wyrzucam i wkurzam sie tylko ze sie narobilam na darmo...

a dajecie juz dzieciom bialko? czy piszac jajko/jajecznica macie na mysli tylko żółtko?

razem z bialkiem daje, cale jajo.

Napisane przez ewacia85

a i jeszcze jeden patent na kuchnie to zawiazuje wszystkie smyczki jakie mam z kluczami i bez na szafkach...zawsze na chwile sie zajmie albo szafki zawiazuje paskami czy smyczkami i wtedy kombinuje chwile jak to ściągnąć żeby otworzyć szafke i juz ma zajecie na 5 min

pomyslowe

[bojatoja]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a dajecie juz dzieciom bialko? czy piszac jajko/jajecznica macie na mysli tylko żółtko?

Całe jajko

[inwersja]

Napisane przez ewacia85

dajemy rade myłam okno a on stał przy kaloryferze i machał oknem bo reka siegał i miał zabawe albo sie bawił płynem do mycia okien znaczy sie butelką zamknięta ....albo robiłam porzadki to wszystko wsio było na srodku pokoju a sebek w środku wiec tez impreza namiot rozłożyłam w pokoju to się chował i robił kuku a w kuchni hmmmm bawi sie miotła ..;ściąga ścierki a ja wieszam albo dzisiaj dostał sie do kosza i pół śmieci wywalił wiec trzymam noga szufladki a on próbuje otwierać i się wscieka a jka w tym czasie naczynia myje itp uwierz mi kreatywnośc nie zna granic wiadomo ze muszę sie co chwila odrywac od pracy i zwrócić uwage no ale da sie ....a i jeszcze jeden plus ...mam adriana który tez czasem przelotowo się nim zajmie choć czasem wiecej szkody niż pożytku

Miłosz ma tak, że często sam się zajmie sobą, ale jak jesteśmy we dwoje to ja muszę siedzieć obok. Jak wstanę, to on się podrywa i ręce do góry. A jak pójdę w inne miejsce, to on leci za mną i wyje.Balkonu nie mogę tworzyć jak nie śpi, bo od razu chce wychodzić, a tam nie dość, że syf, jakieś pierdoły TŻta,to jeszcze stopień.

Wiesz, moja kuchnia jest tak maluśka, że ledwo się mieścimy we dwoje z mężem. A jak trzeba coś ugotować to druga osoba musi wyjść. Także jeśli młody by tak zaczął szaleć, to dla mnie miejsca by brakło Poza tym szafek i szuflad jest milion dwieście, bo to stara kuchnia, której nie remontowaliśmy, a on wszystko bierze do buzi, więc rozsądniej było zrobić tak żeby on w ogóle tam nie wchodził. U rodziców jak wchodzi do kuchni to trzeba ciągle go trzymać, bo wywala wszystko, wiesza się na drzwiach od piekarnika, chce kurku od gazu odkręcać

Miotły też nie używam jak nie śpi, bo jak próbowałam to chciał ją do buzi pakować i gryźć oczywiście.
Ja się zastanawiam kiedy w końcu on przestanie pakować wszystko do paszczy, bo jest to upiornie męczące i kłopotliwe.

[passion80]

Inwersja u nas tez WSZYSTKO jest w buzi a niemożności odejścia na chwile współczuję.
I ja pamiętam zeszłoroczne urodziny Blanki i zastanawianie się czy dziewczyny będą z jednego dnia

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[teacherka]

Hej, ja tylko macham z pola walki... Ząbki... Masakra.

Dziś na chwilę pomogła kalarepka. Ukroiłam jej kawałek surowej i drapała sobie po dziąsłach...
Wieczorami krzyki i płacze po 2-3 godziny zanim zaśnie.

[inwersja]

Napisane przez passion80

Inwersja u nas tez WSZYSTKO jest w buzi a niemożności odejścia na chwile współczuję.
I ja pamiętam zeszłoroczne urodziny Blanki i zastanawianie się czy dziewczyny będą z jednego dnia

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Passion, on tak ma jak mu zęby dają w kość. Pamiętam, że tydzień przed tym jak wyszła mu górna '2' to masakra była. Nic nie mogłam zrobić. Ciągle marudził, płakał, nie chciał się bawić, nie mogłam odejść na krok.

Ej, też tak macie,że jak idziecie do WC to dzieci sajgon jest? No ja mam opcję, że albo on idzie ze mną i własne kupy z kubła wywala, albo stoi pod drzwiami, zdziera gardło i wali rękami w drzwi... No jak idę na jedyneczkę, to jest chwila. Gorzej jak na dłużej.

[83monia]

po wielkiej walce i lzach nati spi... nie wiem co jest. chyba zeby bo slini sie ze az skarpetki ma mokre...

[butterfly20]

Napisane przez ja-ika

Emilka ma taki bidon

ale nie umie z niego pić ma też lovi 360 i też nie czai jak ją nauczyć

o, taki mamy właśnie jest mały więc w sam raz

Napisane przez ewacia85

dajemy rade myłam okno a on stał przy kaloryferze i machał oknem bo reka siegał i miał zabawe albo sie bawił płynem do mycia okien znaczy sie butelką zamknięta ....albo robiłam porzadki to wszystko wsio było na srodku pokoju a sebek w środku wiec tez impreza namiot rozłożyłam w pokoju to się chował i robił kuku a w kuchni hmmmm bawi sie miotła ..;ściąga ścierki a ja wieszam albo dzisiaj dostał sie do kosza i pół śmieci wywalił wiec trzymam noga szufladki a on próbuje otwierać i się wscieka a jka w tym czasie naczynia myje itp uwierz mi kreatywnośc nie zna granic wiadomo ze muszę sie co chwila odrywac od pracy i zwrócić uwage no ale da sie ....a i jeszcze jeden plus ...mam adriana który tez czasem przelotowo się nim zajmie choć czasem wiecej szkody niż pożytku

hehe le macie patenty ja też zawsze zajmuję czymś Tusię jak potrzebuję sprzątać

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

o jacie Bartkowi by taka porcja jedzenia starczyla na caly dzien



rany, kiedy ty masz czas na to wszystko przy 3 dzieci?? my budowalismy dom w polsce i ja tez duzo robilam lacznie z noszeniem pustakow i kopaniem fundamentu...ale niestety nic nie schudlam chyba za duzo grilla w miedzyczasie bylo



moze przyjechac do mnie na fasolke maz sobie kiedys zazyczyl i ugotowalam mu garnek, ale ze ja nie lubie, a jemu slabo szlo to polowe zamrozilam...i od tej pory mam pol zamrazarki fasolki bo ksieciunio smaka nie ma...



kupilam mleko nieuhate make chyba orkisz przynajmniej wg slownika i ide Bartkowi robic racuchy, albo placki z bananami albo nie wiem ale nie lubie dla niego gotowac bo i tak potem wszystko wyrzucam i wkurzam sie tylko ze sie narobilam na darmo...

a dajecie juz dzieciom bialko? czy piszac jajko/jajecznica macie na mysli tylko żółtko?

całe jajko

ja też często się narabiam na darmo. ostatnio zrobiłam placuszki jaglane to ledwo tknęła...

[misia332]

Hej

bajka udanych chrzcin i sto lat dla Blanki !!

ogłaszam, ze oficjalnie pozegnaliśmy rozmiar 68 cm

[Aaamelkaa]

Napisane przez teacherka

Hej, ja tylko macham z pola walki... Ząbki... Masakra.

Dziś na chwilę pomogła kalarepka. Ukroiłam jej kawałek surowej i drapała sobie po dziąsłach...
Wieczorami krzyki i płacze po 2-3 godziny zanim zaśnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez misia332

Hej

bajka udanych chrzcin i sto lat dla Blanki !!

ogłaszam, ze oficjalnie pozegnaliśmy rozmiar 68 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Witam się dopiero
stała się rzecz niesamowita,spaliśmy z Misiem do 10 jakies pół godziny temu zasnął,pewnie będzie jedna drzemka
Była dziś u nas mała OLa ,starsza zaledwie o 2 tyg,dzieciaki cudnie się razem bawiły,na czworaka ganiali sie po mieszkaniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Snow_White1]

Napisane przez inwersja

Passion, on tak ma jak mu zęby dają w kość. Pamiętam, że tydzień przed tym jak wyszła mu górna '2' to masakra była. Nic nie mogłam zrobić. Ciągle marudził, płakał, nie chciał się bawić, nie mogłam odejść na krok.

Ej, też tak macie,że jak idziecie do WC to dzieci sajgon jest? No ja mam opcję, że albo on idzie ze mną i własne kupy z kubła wywala, albo stoi pod drzwiami, zdziera gardło i wali rękami w drzwi... No jak idę na jedyneczkę, to jest chwila. Gorzej jak na dłużej.

Ja wtykam Adasia do tego kojca naszego. Ostatnio potrafi się tam sam bawić ze 40 min

[Madziuchna27]

Napisane przez Snow_White1

A propos presji na chodzenie - w 90% sytuacji, gdy rozmawiam z jakims przypadkowym rodzicem i mowie, ze mam malego synka od razu pada pytanie, czy juz chodzi ??? Właśnie przed chwilą znów mnie to spotkało w poczekalni.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie to też zaczyna wkurzać i sprawia mi przykrość, zaciskam zęby i z udawanym uśmiechem mówię: nie, jeszcze nawet nie siada

Napisane przez bojatoja

A podajesz tylko wodę? Bo ja właśnie tylko. Do śniadania, obiadu popija wodę (też z bidonu). I tak się zastanawiam, czy podać jakąś herbatkę albo cuś?

ja pić nie daję w czasie jedzenia, tylko jakiś czas potem nie wiem czy to dobrze czy źle, ale dorośli też nie powinni

Napisane przez ewacia85

kaska ale sobie użyłam dzieki tobie zrobiłam leczo i wyszło pycha od rana sprzątam ,,,myje okna itp niewiem co mi sie stało dopiero siadłam na pupie i mam lenia i zastanawiam sie kto za mnie naczynia pomyje

och, leczo
też bym zjadła, ale nie umiem gotować

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a dajecie juz dzieciom bialko? czy piszac jajko/jajecznica macie na mysli tylko żółtko?

ja jeszcze nie

[bojatoja]

Napisane przez Madziuchna27

ja pić nie daję w czasie jedzenia, tylko jakiś czas potem nie wiem czy to dobrze czy źle, ale dorośli też nie powinni

Hmm, nie wiem jak to jest. Ale ja zawsze podaje, np. jak je kanape z bieluchem, to strasznie przytyka, że trzeba popić (sama nie zjem kanapki z bieluchem bez popicia), czy obiad, ma osobno ziemniaki,, mięso, sałatkę to też co jakiś czas musi przepić.
Może i źle robię.

[Larysa88]

Hej
Jestem na wiosce wiec nie pisze tylko przeczytałam co u Was.
Ola bardzo lubi placuszki z papierowkami i cynamonem

W ogóle to żałuję że nie mam kompa a raczej i neta bo musze Was poprosić o radę w klubie. Narazie zachowalam zima krew i siedzę spokojnie bo chce to dobrze rozegrać... Ale jutro postaram się napisać

[dodinha]

Hej,hej!!Witam z Torunia i z netem.przez kilka dni,więc będę w miarę na bieżąco!! Nie nadrobię niestety.U nas ok,dwa ząbki rosną.Mam pytanie,może ktoś chętny na spotkanie w Toruniu?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Asiek84]

Napisane przez Larysa88

Hej
Jestem na wiosce wiec nie pisze tylko przeczytałam co u Was.
Ola bardzo lubi placuszki z papierowkami i cynamonem

W ogóle to żałuję że nie mam kompa a raczej i neta bo musze Was poprosić o radę w klubie. Narazie zachowalam zima krew i siedzę spokojnie bo chce to dobrze rozegrać... Ale jutro postaram się napisać

trzymaj się i nie daj się

[misia332]

Napisane przez Larysa88

Hej
Jestem na wiosce wiec nie pisze tylko przeczytałam co u Was.
Ola bardzo lubi placuszki z papierowkami i cynamonem

W ogóle to żałuję że nie mam kompa a raczej i neta bo musze Was poprosić o radę w klubie. Narazie zachowalam zima krew i siedzę spokojnie bo chce to dobrze rozegrać... Ale jutro postaram się napisać

Trzymaj się mała !!

[ja-ika]

Napisane przez dodinha

Hej,hej!!Witam z Torunia i z netem.przez kilka dni,więc będę w miarę na bieżąco!! Nie nadrobię niestety.U nas ok,dwa ząbki rosną.Mam pytanie,może ktoś chętny na spotkanie w Toruniu?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Ja bym chciała, ale do Torunia mam daaaaaleko
Kiedy macie chrzciny?

Napisane przez Larysa88

Hej
Jestem na wiosce wiec nie pisze tylko przeczytałam co u Was.
Ola bardzo lubi placuszki z papierowkami i cynamonem

W ogóle to żałuję że nie mam kompa a raczej i neta bo musze Was poprosić o radę w klubie. Narazie zachowalam zima krew i siedzę spokojnie bo chce to dobrze rozegrać... Ale jutro postaram się napisać

cierpliwości Larysko, oby wszystko potoczyło się po Twojej myśli