Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[smerfetk_a]

Napisane przez orion_lady

Byłam ostatnio na weselu i moze nie tyle nie podobała mi sie muzyka, nie chce tutaj Mlodych za cos obwiniac, tylko uwazam ze mogli wybrac cos innego.

Chodzi o to ze zespoł (czteroosobowy, dziewczyna i chlopak spiewali ) grał tylko i wylacznie nikomu nie znane piosenki disco polo. I nie mam tu nic do disco polo, bo przy tym sie fajnie bawi, ale naprawde znałam tylko jedna piosneka (ale ale aleksandra.. cos takiego ;P). Uwazam ze muzyka powinna byc troche bardziej roznorodna, na innych weselach na ktorych bylam lacialo takie znane disco polo jak "jestes szalona", ale tez piosenki z lat 80, 90 np. "pracy do lewego" czy nowoczesne przeboje w stylu "bałkanicy". Naprawde goscie o wiele lepiej sie bawili kiedy uslyszeli jakis znany kawalek i od razu szli tanczyc niz kiedy caly czas lecialy jakies nowe nieznane nikomu piosenki.

Byłam na takim weselu, najgorsza impreza w moim życiu... Ale ja disco-polo nienawidzę PM byli zadowoleni z tego co widziałam, większość ich gości również, no ale nie skomentuje jakie to było towarzystwo

[vretka]

Napisane przez smerfetk_a

Byłam na takim weselu, najgorsza impreza w moim życiu... Ale ja disco-polo nienawidzę PM byli zadowoleni z tego co widziałam, większość ich gości również, no ale nie skomentuje jakie to było towarzystwo

Też miałam okazję uczestniczyć w tego typu weselu i również nie wspominam go najlepiej. Najgorsze jest to, że w tym roku szykuje mi się kolejne wesele w tej samej okolicy i niestety zespół będzie ten sam. I pomimo tego, że mogłoby się teoretycznie wydawać, że skoro impreza jest typowym wiejskim weselichem, to się wszyscy będą dobrze bawić, tańczyli niemal wyłącznie znajomi młodej pary. Pokolenie rodziców głównie siedziało za stołami. Myślę, że oni również woleliby coś powszechnie znanego niż aktualne hity z dyskotek

[Deborah100]

Napisane przez mariea

ja z pewnością pobije wszystkich. jestem mężatką, przyjęłam nazwisko męża. mój kuzyn wręczył mi zaproszenie na swój ślub, na którym było moje panieńskie nazwisko i dopisek z osobą towarzyszącą. a dobrze wiedział, że niedawno wyszłam za mąż, gdyż był zaproszony i pomimo, że się nie zjawił, mógł podjąć minimum fatygi i nawet na tamtym zaproszeniu sprawdzić jak z mężem się nazywamy. choć nie utrzymujemy z tym konkretnym kuzynem częstych kontaktów, takie zachowanie uznałam za karygodne. oczywiście nie zjawiliśmy się na jego ślubie

Niektórzy ludzie nie mają ani krzty dobrego wychowania. Tak jakby nie akceptowali Ciebie lub Twojego męża.

Nie umiem bawić się przy disco polo. Już nawet nie chodzi o to, że nie lubię tego gatunku 'muzyki' ale o sam fakt, że ja tam nie słyszę melodii i rytmu by się jakoś poruszać. Mogę pobawić się przy starszych polskich, zagranicznych piosenkach z lat 70-90 ale przy disco polo nie potrafię. Na pewno na swoim weselu zrezygnuję z tej muzyki. No może dla jajc puszczę 2-3 kawałki ale to tylko żeby pośmiać się. Obserwowałam towarzystwo na ostatnim weselu i widać, było, że ludzie w wieku 40-65 lat nie lubią tańczyć do takiej muzyki. Wychodzili na parkiet gdy pojawiały się jakieś melodyjne piosenki.

A jak jest u Was? Dominuje disco polo czy raczej inna muzyka? Na pewno zależy to od pary młodej, miejsca pochodzenia czy upodobań. Jednak zauważyłam, ze w moim regionie nastawiają się na kicz tzn. młodzi ludzie lubią kicz.
Byłam tylko na jednym weselu gdzie nie spotkałam się z dziwnymi zabawami, namawianiem do picia alko przez prowadzącego/zespół. Po prostu zwykła weselna impreza, gdzie można było potańczyć, zjeść, odetchnąć i wyjść z uśmiechem na twarzy.

[viva91]

U mnie parkiet zapełnia się przy nutach disco
Nie leci ono non stop, bo najlepsza jest różnorodność, ale się pojawia
Ja też przy tym najlepiej tańczę, taka wieśniara ze mnie

[lipstick89]

Napisane przez Deborah100

Niektórzy ludzie nie mają ani krzty dobrego wychowania. Tak jakby nie akceptowali Ciebie lub Twojego męża.

Nie umiem bawić się przy disco polo. Już nawet nie chodzi o to, że nie lubię tego gatunku 'muzyki' ale o sam fakt, że ja tam nie słyszę melodii i rytmu by się jakoś poruszać. Mogę pobawić się przy starszych polskich, zagranicznych piosenkach z lat 70-90 ale przy disco polo nie potrafię. Na pewno na swoim weselu zrezygnuję z tej muzyki. No może dla jajc puszczę 2-3 kawałki ale to tylko żeby pośmiać się. Obserwowałam towarzystwo na ostatnim weselu i widać, było, że ludzie w wieku 40-65 lat nie lubią tańczyć do takiej muzyki. Wychodzili na parkiet gdy pojawiały się jakieś melodyjne piosenki.

A jak jest u Was? Dominuje disco polo czy raczej inna muzyka? Na pewno zależy to od pary młodej, miejsca pochodzenia czy upodobań. Jednak zauważyłam, ze w moim regionie nastawiają się na kicz tzn. młodzi ludzie lubią kicz.
Byłam tylko na jednym weselu gdzie nie spotkałam się z dziwnymi zabawami, namawianiem do picia alko przez prowadzącego/zespół. Po prostu zwykła weselna impreza, gdzie można było potańczyć, zjeść, odetchnąć i wyjść z uśmiechem na twarzy.

jeżeli pojawi się disco-polo to tylko i wyłącznie znane kawałki jak "jesteś szalona", bo przy mniej znanych mało osób się bawi. stawiam na różnorodność. nie będzie u nas zabaw z podtekstem erotycznym (są obrzydliwe), wyścigów na picie wódki, jeżeli pojawi się przyśpiewka "idziemy na jednego" to też nie po każdym bloku tanecznym

Napisane przez viva91

U mnie parkiet zapełnia się przy nutach disco
Nie leci ono non stop, bo najlepsza jest różnorodność, ale się pojawia
Ja też przy tym najlepiej tańczę, taka wieśniara ze mnie

[viva91]

Wesele z puszczanym od czasu do czasu disco polo - to mój typ
Wesele z obleśnym tańcem erotycznym wokół kija od szczotki - uciekłabym.

Dla mnie disco polo nie równa się wiocha, kicz i erotyczne zabawy

[anannke]

Napisane przez lipstick89

jeżeli pojawi się disco-polo to tylko i wyłącznie znane kawałki jak "jesteś szalona", bo przy mniej znanych mało osób się bawi. stawiam na różnorodność. nie będzie u nas zabaw z podtekstem erotycznym (są obrzydliwe), wyścigów na picie wódki, jeżeli pojawi się przyśpiewka "idziemy na jednego" to też nie po każdym bloku tanecznym

u nas przyśpiewki "a teraz idziemy na jednego..." są często po każdym bloku muzycznym - ale nikt tego nie traktuje jak namawianie do picia! raczej jest wymowa tego taka że jest teraz przerwa na coś do zjedzenia napić się czy jakieś danie i za chwilę znów grają.

[velika]

Napisane przez Deborah100

A jak jest u Was? Dominuje disco polo czy raczej inna muzyka? Na pewno zależy to od pary młodej, miejsca pochodzenia czy upodobań. Jednak zauważyłam, ze w moim regionie nastawiają się na kicz tzn. młodzi ludzie lubią kicz.
Byłam tylko na jednym weselu gdzie nie spotkałam się z dziwnymi zabawami, namawianiem do picia alko przez prowadzącego/zespół. Po prostu zwykła weselna impreza, gdzie można było potańczyć, zjeść, odetchnąć i wyjść z uśmiechem na twarzy.

U mnie przez całe wesele były 4 piosenki disco polo, reszta to starsze lub nowsze hity, parkiet był cały czas pełen osobiście nie znoszę takiej muzyki, źle się czuję na imprezach, gdzie disco polo dominuje. Przed moim ślubem byłam na 18tce kuzyna, gdzie do 23 leciało tylko disco polo. Dla mnie to był koszmar, siedziałam za stołem albo wychodziłam na zewnątrz, bo bawić się przy tym nie dało. Potem dj zmienił trochę repertuar na szczęście.
Ale wiadomo, co kto lubi

[Mariuszowa]

Napisane przez viva91

U mnie parkiet zapełnia się przy nutach disco
Nie leci ono non stop, bo najlepsza jest różnorodność, ale się pojawia
Ja też przy tym najlepiej tańczę, taka wieśniara ze mnie

Mam tak samo ;D

[bardorja]

U mnie różne. Biesiadne i disco i ballady i lata 80 i 90 i współczesne. Będzie np 'daj mi te noc'' 'jesteś szalona' 'przetańczyć z tobą chce...' 'bal wszystkich świętych' 'my cyganie' 'malgoska' 'urke ' 'bałkanica' 'ona tańczy dla mnie'
Myślę że ludzie będą się świetnie bawić.
Uważam że jak już sporo wypiją do disco polo jest najlepszym gatunkiem do tańczenia i śpiewania
Na każdej imprezie jakiej jestem disco jest grane i ludzie się świetnie bawią i nie uważam że to kicz i wiocha. Wiocha to jest wtedy jak młodzi wybiorą takie kawałki do tańca których nikt nie zna albo gdzieś kiedyś słyszał jednym uchem albo jak zespół śpiewa tylko zagraniczne utwory..

[existence]

Napisane przez velika

U mnie przez całe wesele były 4 piosenki disco polo, reszta to starsze lub nowsze hity, parkiet był cały czas pełen osobiście nie znoszę takiej muzyki, źle się czuję na imprezach, gdzie disco polo dominuje. Przed moim ślubem byłam na 18tce kuzyna, gdzie do 23 leciało tylko disco polo. Dla mnie to był koszmar, siedziałam za stołem albo wychodziłam na zewnątrz, bo bawić się przy tym nie dało. Potem dj zmienił trochę repertuar na szczęście.
Ale wiadomo, co kto lubi

ratujesz moje wyobrażenie o weselu bo już mnie czasem nachodziły czarne myśli, że jak nie będzie tylko disco polo to ludzie mi pouciekają nie no ja disco polo nie lubię, wiadomo hity takie ponadczasowe są więc pewnie polecą ale jak bym miała przez tyle godzin się tym katować to bym nie zorganizowała takiego wesela bo tylko bym się na nim męczyła będzie u Nas różnorodnie ale z przewagą starych hitów

[viva91]

Napisane przez bardorja

Wiocha to jest wtedy jak młodzi wybiorą takie kawałki do tańca których nikt nie zna albo gdzieś kiedyś słyszał jednym uchem albo jak zespół śpiewa tylko zagraniczne utwory..

Zgadzam się

[smerfetk_a]

Napisane przez existence

ratujesz moje wyobrażenie o weselu bo już mnie czasem nachodziły czarne myśli, że jak nie będzie tylko disco polo to ludzie mi pouciekają nie no ja disco polo nie lubię, wiadomo hity takie ponadczasowe są więc pewnie polecą ale jak bym miała przez tyle godzin się tym katować to bym nie zorganizowała takiego wesela bo tylko bym się na nim męczyła będzie u Nas różnorodnie ale z przewagą starych hitów

Byłam na weselu gdzie nie było ani jednej piosenki disco polo, były za to głównie hity lat 60-80, typu Beatelsi, Abba, Boney M. W życiu się tak nie wybawiłam Ale też zespół był genialny i totalnie podołał.

[201803090921]

IMHO ludzie bawią się przy tym, co znają - czyli wiadomo, że jeśli jest przewaga młodszych to może i disco polo przejdzie, ale starsi docenią raczej muzykę z lat 70-tych itp. U nas na 100% nie będzie jakże popularnego w regionie białoruskiego disco polo

[merszja]

jak dla mnie jednym z wiekszych faux pas jest to ze moj brat na swoje wesele, zaprasza mnie z 'osoba towarzyszaca' mimo ze jestem z moim facetem dluzej niz on ze swoja narzeczona.
a malo tego kolegow z ich dziewczynami zaprasza imiennie.
zrozumialabym gdyby slabo sie znali, ale jezdzilismy razem na rozne wycieczki, weekendy itp.
wiem ze ten temat byl walkowany milion razy ale mnie to zabolalo :/

[Ammia]

Napisane przez merszja

jak dla mnie jednym z wiekszych faux pas jest to ze moj brat na swoje wesele, zaprasza mnie z 'osoba towarzyszaca' mimo ze jestem z moim facetem dluzej niz on ze swoja narzeczona.
a malo tego kolegow z ich dziewczynami zaprasza imiennie.
zrozumialabym gdyby slabo sie znali, ale jezdzilismy razem na rozne wycieczki, weekendy itp.
wiem ze ten temat byl walkowany milion razy ale mnie to zabolalo :/

Żartujesz własny brat? który zna twojego faceta? Wkurzyłabym się i wcale się tobie nie dziwię że cię to zabolało.

[alis91]

Hej! Czytam sobie te wpadki młodych, ale mam wrażenie, że w porównaniu z tym, z czym ostatnio miałam do czynienia, niektóre z nich są naprawdę błahe Otóż pewnego lipcowego dnia byliśmy zaproszeni na ślub cywilny dalszej kuzynki TŻ. Po uroczystości w USC była zaplanowana impreza na około 60 osób, z dj'em itp., generalnie takie mniejsze wesele Na zaproszeniu widniała data czwartkowa, ale ze względu na to, że był to ślub cywilny, żadne z nas raczej się nie dziwiło. W czwartek przygotowaliśmy się na ślub i wystrojeni podjechaliśmy z TŻ i jego rodzicami pod USC, a tam pusto, drzwi zamknięte.. W końcu mama TŻ zadzwoniła do PM; nawet sobie nie wyobrażacie naszych min, kiedy usłyszałam "aaa, to w sobotę?" Okazało się, że młodzi pomylili się w dacie wypisując dla nas zaproszenie

[smerfetk_a]

Napisane przez alis91

Hej! Czytam sobie te wpadki młodych, ale mam wrażenie, że w porównaniu z tym, z czym ostatnio miałam do czynienia, niektóre z nich są naprawdę błahe Otóż pewnego lipcowego dnia byliśmy zaproszeni na ślub cywilny dalszej kuzynki TŻ. Po uroczystości w USC była zaplanowana impreza na około 60 osób, z dj'em itp., generalnie takie mniejsze wesele Na zaproszeniu widniała data czwartkowa, ale ze względu na to, że był to ślub cywilny, żadne z nas raczej się nie dziwiło. W czwartek przygotowaliśmy się na ślub i wystrojeni podjechaliśmy z TŻ i jego rodzicami pod USC, a tam pusto, drzwi zamknięte.. W końcu mama TŻ zadzwoniła do PM; nawet sobie nie wyobrażacie naszych min, kiedy usłyszałam "aaa, to w sobotę?" Okazało się, że młodzi pomylili się w dacie wypisując dla nas zaproszenie

Jak się można pomylić w dacie swojego ślubu?

[alis91]

Napisane przez smerfetk_a

Jak się można pomylić w dacie swojego ślubu?

Nie mam zielonego pojęcia, do dziś się też nad tym zastanawiam My raczej potraktowaliśmy to ze śmiechem, ale tata TŻ był mocno wkurzony, głównie na mamę TŻ, że nie mogła się dogadać z kuzynką.. No ale kurcze, przecież nikt nie dzwoni do młodych przed ślubem żeby się upewnić, czy na pewno biorą ślub tego, a nie innego dnia. Tym bardziej, że zaproszenia dostaliśmy w środku czerwca Dobrze, że mieszkamy w tej samej miejscowości, bo gdyby tak samo pomylili się wypisując zaproszenia dla rodziny zza granicy albo z drugiego końca Polski, mogłoby być nieciekawie..

[almondfairy]

Napisane przez alis91

Nie mam zielonego pojęcia, do dziś się też nad tym zastanawiam My raczej potraktowaliśmy to ze śmiechem, ale tata TŻ był mocno wkurzony, głównie na mamę TŻ, że nie mogła się dogadać z kuzynką.. No ale kurcze, przecież nikt nie dzwoni do młodych przed ślubem żeby się upewnić, czy na pewno biorą ślub tego, a nie innego dnia. Tym bardziej, że zaproszenia dostaliśmy w środku czerwca Dobrze, że mieszkamy w tej samej miejscowości, bo gdyby tak samo pomylili się wypisując zaproszenia dla rodziny zza granicy albo z drugiego końca Polski, mogłoby być nieciekawie..

jeżu drogi, jechać z drugiego końca Polski, wydać na podróż, fryzjera, kosmetyczkę i pocałować klamkę...

[joaaa83]

Napisane przez smerfetk_a

Jak się można pomylić w dacie swojego ślubu?

Ja w dacie się nie pomyliłam, ale w godzinie. Wręczyłam połowie gości zaproszenia z godziną 17, a ślub miałam ustalony na 16. Byłam przekonana, że ślub mam o 17, do momentu aż mój tata dostał zaproszenie od syna swojego dobrego znajomego na godzinę 17 w tym samym kościele i w tym samym dniu. I dopiero on się zorientował, że coś pokręciłam. W trakcie przygotowań przesuwałam o tydzień datę ślubu i wtedy w pamięć wryłam sobie nieprawidłową godzinę.

Dzwoniliśmy dwa razy do gości w sprawie pomyłki - zaraz po jej wykryciu i jeszcze na dwa dni przed weselem.

Datę trudniej pomylić, ale mnie by ten czwartek grubo zastanowił i wolałabym się upewnić.

[alis91]

Napisane przez almondfairy

jeżu drogi, jechać z drugiego końca Polski, wydać na podróż, fryzjera, kosmetyczkę i pocałować klamkę...

Oj tak, gdybyśmy byli z innego miasta, mogłoby być nieciekawie :|

Napisane przez joaaa83

Ja w dacie się nie pomyliłam, ale w godzinie. Wręczyłam połowie gości zaproszenia z godziną 17, a ślub miałam ustalony na 16. Byłam przekonana, że ślub mam o 17, do momentu aż mój tata dostał zaproszenie od syna swojego dobrego znajomego na godzinę 17 w tym samym kościele i w tym samym dniu. I dopiero on się zorientował, że coś pokręciłam. W trakcie przygotowań przesuwałam o tydzień datę ślubu i wtedy w pamięć wryłam sobie nieprawidłową godzinę.

Dzwoniliśmy dwa razy do gości w sprawie pomyłki - zaraz po jej wykryciu i jeszcze na dwa dni przed weselem.

Datę trudniej pomylić, ale mnie by ten czwartek grubo zastanowił i wolałabym się upewnić.

Z tą godziną to w sumie się nie dziwię, nie zapada w pamięć, tak jak data, więc można się zastanawiać A co do czwartku to nie sądziliśmy, że to coś dziwnego, zwłaszcza, że kuzynka mówiła, że załatwiała wszystko na szybko, poza tym ślub był cywilny i nawet do głowy nam nie przyszło zadzwonić No nic, ponieśliśmy tylko straty w postaci fryzury Mamy TŻ i bukietu, który do soboty nie wytrzymał

[201701300922]

Znalazłam na jakimś blogu cały popis Państwa Młodych - same faux pas. Czytając kolejne zdania coraz szerzej otwierałam oczy ze zdumienia.
Tu wklejam linka.

[lipstick89]

czytałam jej bloga jeszcze w ubiegłym roku. był genialny. później usunęła wpisy. super, że znowu pisze

[ciri15]

Napisane przez viva91

Wesele z puszczanym od czasu do czasu disco polo - to mój typ
Wesele z obleśnym tańcem erotycznym wokół kija od szczotki - uciekłabym.

Dla mnie disco polo nie równa się wiocha, kicz i erotyczne zabawy

Tylko, że te disco polo musi być "znane" i - ujmę to tak - "na poziomie".

Ja nienawidzę biesiadnych oprócz "Hej sokoły".

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez merszja

jak dla mnie jednym z wiekszych faux pas jest to ze moj brat na swoje wesele, zaprasza mnie z 'osoba towarzyszaca' mimo ze jestem z moim facetem dluzej niz on ze swoja narzeczona.
a malo tego kolegow z ich dziewczynami zaprasza imiennie.
zrozumialabym gdyby slabo sie znali, ale jezdzilismy razem na rozne wycieczki, weekendy itp.
wiem ze ten temat byl walkowany milion razy ale mnie to zabolalo :/

Ja rozumiem, że znajomej, czy kuzynce typu piąta woda po kisielu nie powiem, że mi się nie podoba, że wpisała mojego faceta jako osobę towarzyszącą. Jakbym dostała takie coś od własnego brata to bym go opieprzyła przy jego pannie i moim chłopaku, a także reszcie rodziny, która by w tym uczestniczyła.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Dysia1990

Znalazłam na jakimś blogu cały popis Państwa Młodych - same faux pas. Czytając kolejne zdania coraz szerzej otwierałam oczy ze zdumienia.
Tu wklejam linka.

Lol. To co napisała autorka bloga wprawiło mnie w zdumienie. Ale jeszcze bardziej zdziwiły mnie komentarze pod tekstem naskakujące na autorkę. Według mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zachowania jej kuzyna, zwłaszcza żądania pieniędzy od gości zaproszonych na ślub. A ktoś napisał, że sam tak zrobił i nawet o 20 zł w kopercie zamiast kwiatka by się nie obraził. Żałosne, jacy to ludzie są pazerni.

[201701300922]

Napisane przez ciri15

Lol. To co napisała autorka bloga wprawiło mnie w zdumienie. Ale jeszcze bardziej zdziwiły mnie komentarze pod tekstem naskakujące na autorkę. Według mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zachowania jej kuzyna, zwłaszcza żądania pieniędzy od gości zaproszonych na ślub. A ktoś napisał, że sam tak zrobił i nawet o 20 zł w kopercie zamiast kwiatka by się nie obraził. Żałosne, jacy to ludzie są pazerni.

No zachowanie kuzyna i jego już żony było niewiarygodnie chamskie. Jak dla mnie przekroczyli wszelkie granice.
Już samo zapraszanie znajomych (i rodziny) na fejsie na swój ślub było beznadziejne, a jeszcze dodając do tego oszczędzanie na wszystkim, wygonienie rodziny po obiedzie do domu, żądanie pieniędzy i prezentów od gości zaproszonych na ślub, zakładanie, że goście dorzucą się do imprezy i będzie ona składkowa to już w ogóle jakiś żart.

[moskit30]

Napisane przez Dysia1990

No zachowanie kuzyna i jego już żony było niewiarygodnie chamskie. Jak dla mnie przekroczyli wszelkie granice.
Już samo zapraszanie znajomych (i rodziny) na fejsie na swój ślub było beznadziejne, a jeszcze dodając do tego oszczędzanie na wszystkim, wygonienie rodziny po obiedzie do domu, żądanie pieniędzy i prezentów od gości zaproszonych na ślub, zakładanie, że goście dorzucą się do imprezy i będzie ona składkowa to już w ogóle jakiś żart.

To jezeli ja juz sie martwie jak goscie dojada do kosciola,i do restauracji a pozniej do domu (wynajmujemy autokar) a niektorym goscia zerezwujemy i placimy hotel to wg.mlodych ktorzy tak oszczedzali i wypraszali gosci ze swojego wesela, to pewnie jestem milionerka ze tak szastam kasa : hahaha:

[bardorja]

Napisane przez moskit30

To jezeli ja juz sie martwie jak goscie dojada do kosciola,i do restauracji a pozniej do domu (wynajmujemy autokar) a niektorym goscia zerezwujemy i placimy hotel to wg.mlodych ktorzy tak oszczedzali i wypraszali gosci ze swojego wesela, to pewnie jestem milionerka ze tak szastam kasa : hahaha:

To jesteśmy dwie milionerki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Link już nie działa

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

no właśnie, co to za link był? Bo teraz po kliknięciu przenosi na główną stronę.