Ciężarówki już na mecie, rozładunek będzie w lecie - mamy lipiec 2014 cz. VI

[Fame]

Hej!!! Po zwiększeniu dawki mleka na 120 ml, Mała wstała w nocy tylko raz o 2.30 w sumie to nadal śpi a ja nie mogłam spać

My kąpiemy codziennie w przedziale 20.30 - 21

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joanna2228]

Jest druga kupa hura
Fame to świetnie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fame]

JOANNA ja też nigdy nie myślałam że tak można cieszyć się z kupy moja robi raz dziennie, ale taką mega porządną i każdy przy tym się cieszy, bo przestaje płakać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Ja tez sie ciesze z kup tylko ze u mnie jest ich wiecej. Mala wczoraj zalatwila tz. Zmienial jej pampka i jak tyllo zmienil to mala walnela kolejna kupe a przy kolejnej zmianie mala zaczela sikac i kolejna kupa hehe tz stwierdzil ze jest wredna po mamusi.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[Fame]

Haha MALWISKA wiem coś o tym

Jejku jestem wyspana i szczęśliwa dzień zaczął się pięknie, ciekawe co mi go zepsuje, bo przecież aż tak kolorowo nie może być

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joanna2228]

Dobre ha ha. Został naznaczony ;-)
Moja laska nie śpi od 5.30 więc może zasnie idę z nią porozmawiać he he i może też się przespie ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[damcilapke]

.

[Celebrinfea]

U nas nieźle noc 22:30 1:30 3:30 5:00 8:15

[joanna2228]

Jupi dopiero wstała a zasłynęła o 7 . Hura czuję się jakbym spala tydzień he he

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

U mnie jak mala zjadla okolo 23 to kolejne karmienie o 2:30, kolejne okolo 6 i teraz juz od 8:30 nie spi.
Kiedy dopajacie swoje dzieci? Przed karmieniem czy po?
No i ten nieszczesny pepuszek, w szpitalu byl ladny a tu zaczynam zbierac kawalki wydzielinki. Polozna kazala co najmniej 3 razy dziennie osuszac no i tsak tobie. Moze za duzo odchylam ten pepek od spodu ladny sie zrobil czarny a od gory jest taki czarny a glebiej zolty.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[joanna2228]

Ja daję małej wodę przeważnie przed i między karmieniami. A pepuszkiem się nie martw tak ;-) Ja przemywałam 2 razy dziennie i jak odpadł to jeszcze się z niego saczylo długo i przemywalam dalej ;-) dopiero od tygodnia jest dobrze ale dalej przemywam a mała zaraz skończy miesiąc. O kurde jak to zlecialo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnes208]

Malwiska nie martw sie on nawet jak odpadnie jeszcze sie bedzie saczyl i mazal troszke poki nie smierdzi i nie jest zaczerwieniony wkolo wszystko jest ok tak tlumaczyly mi polozne


Moj dziec konczy dzis 6 tyg matko ale czas leci a co dopiero bylo 6 t ale do porodu i zaczynalam sie stresowac haha no i tak marzylam zeby juz byl sierpien haha i jest

[mamaya]

Zastrzelcie mnie Moje Dziecko postanowiło dzisiejszej nocy nie spać Całą noc na rękach

Co do przepajania Dzieci to ja Jeremiemu dałam pierwszy raz wodę bardzo, bardzo szybko Po 5 dniach bodajże.

malwiska, nie przejmuj się pępkiem On się wysusza systematycznie, a odginać jak najbardziej się powinno
Nam się w sumie bardzo ładnie zagoił pępek i żadnych wydzielin/mazi nie było, ale wiem, ze pępek może nawet podkrwawiać, także spokojnie

[joanna2228]

Mamaya łączymy się z Tobą w bezsenności dzieci. Pogoda też daje w kość może dlatego są marudne. Buźka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Ja wacham zawsze.ten pepek i dzisiaj mial inny zapach albo juz.mi na gowe padlo hehe sama nie wiem. Moje dziecko wyspalo sie za wczasy i teraz lezy na.dworze i nie spi.. ciagnie smoka i sie rozglada. Ciagle sie martwie czy jej nie za zimno czy noe za goraco... lezy w rampersie i skarpetkach


Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[ecencia]

Moja w tych temperaturach tez w rampersie i skarpetkach. Niektorzy sie smieja ze goroco a ja skarpetki jej zakladam ale jak lezy bez to ma zimne stopy.

[dziolcha86]

hej dziewczyny,

moze troche zbocze z tematu... i moze pytanie nie na miejscu.
Jak u was ma sie pochwa po porodzie?
Ja dopiero jestem 1,5 tygodnia po porodzie i nie zamierzam wspolzyc wczesniej niz wskazane.
Tylko zauwazylam luzne wejscie... ;/ i mnie to doluje... wiem, powinnam myslec o dzieciatku, a ja siedze i becze ze bede miala wagine jak wiadro
Przed porodem mialam bardzo ciasne wejscie, a teraz widze luz od razu golym okiem ;(
Nie wiem moze to sie jakos sklepi/zrosnie bardziej po pologu... bo to dosc swieza sprawa. Ale jak sobie pomysle ze nie mogkabym czerpac satysfakcji z seksu i dawac jej mojemu mezowi to lzy mi leca jak grochy ;(

[pszczola189]

mamaya zmień mi proszę dane na pierwszej stronie, powinno być 2790 g i długość 54 cm





Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[bambusiek]

Ja nie daję wody wcale

Pozdrowienia z na jeziorka - synek z mężem szaleją we wodzie, córa śpi w cieniu w gondoli, a ja się wygrzewam.
Cuddnie wieje chłodem od wody

[aga__tka]

Napisane przez Celebrinfea

No a u nas gruszka bez problemu taki urok.

to ja też spróbuję za jakiś czas - na razie nie, bo nie będzie miał mi kto kupić mój się średnio nadaje na zakupy owocowe, do tego ma jakiś egzamin w środę, więc nie będzie chciał iść na ryneczek a mi za daleko samej z dziećmi jeszcze, a bez dzieci to mi szkoda takiego długiego spaceru robić w obie strony zawsze mi z 1,5h schodzi (licząc z robieniem zakupow)... niby się już dobrze czuję (choć brzuch nadal mnie pobolewa jeszcze na wysokości rany), ale po przygodach żony kolegi mojego męża z pracy to wolę nie ryzykować... ona po 3 tygodniach od porodu wróciła do szpitala w stanie krytycznym, on na gwałt szukał opiekunki do maleństwa, masakra jakaś, ostatecznie wolę się pooszczędzać miesiąc niż ryzykować...

Napisane przez joanna2228

Mam Infacol i zobaczymy jak nocka, właśnie jej dałam i je cyca... Zobaczymy trzymajcie kciuki bo mi się serducho kraje jak ona się tak męczy.



Agatka faktycznie gruszek nie wolno. O ja głupia. :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eeee tam, nie ma się co martwić... nie przewidzisz reakcji aczkolwiek na takie sytuacje właśnie infacol itp. warto podać, masować brzuszek, nosić na brzuszku i przeczekać...
ja przedwczoraj tak się zajęłam krojeniem dzieciakom kotletów i namawianiem ich na surówkę i ziemniaki, że się zapomniałam i zjadłam surówki z kapusty (nawet nie że spróbowałam jak przy synku, tylko normalną porcję zjadłam... z tym że przy synku to była kwaszona a teraz Colesław, ale nie wydaje mi się żeby teoretycznie to była różnica ), mała była rzeczywiście bardziej marudna pod wieczór, trochę ją chyba nawet brzuszek pobolewał, bo się prężyła i potem uspokajała po chwili, ale bez rewelacji, jakbym nie pamiętała że tę kapustę jadłam to bym nawet nie skojarzyła jej marudzenia z brzuszkiem... a przy synku jak zjadłam tę łyżeczkę kapusty to kilka godzin nosiliśmy wrzeszczące wniebogłosy dziecko także niekoniecznie musi jej zaszkodzić wszystko co "nie wolno", choć z tego co napisałaś że jadłaś najbardziej podejrzana jest gruszka

Napisane przez bambusiek

Bry wieczór

Lilian - gratulacje

Współczuję problemów brzuszkowych

U nas nic takiego się ie dzieje, choć moja dieta nie jest rygorystyczna jedynie czasem Zuza marudzi na pierdki i kupę, ale to szybko mija.

Aga_tka - za odpowiedź. Pójdziemy do tego ogródka, potem do starego zoo i na ogród botaniczny pewnie już czasu i sił nie starczy
Gdzieś po drodze jeszcze jakiś obiad musimy upolować
------------
U nas już drugi dzień co Zuza ok 12 śspiąca, ale nie może zasnąć albo budzi się co chwilę i zasypia dopiero 15-16. Jutro jakby co to biorę ją na ten czas w chustę.

No i dałam smoczka, tzn. tak długo trzymałam, żeby załapała. No, ale co chwilę woła o pierś, a najedzona jest na 100%, więc chodziło tylko o zaśnięcie ssąc.

No i ważyłam dzisiaj Małą metodą domową (ja z nią na rękach odjąć moja waga) i wyszło 3700 czyli niecałe pół kilograma w tydzień. W poniedziałek będę w przychodni, to porządnie zważę.

Idę spać, dobrej nocy

kiedyś na przeciwko szpitala była pizzeria (ale tam do już baaardzo dawno nie byłam ).. jak pójdziecie w stronę ogrodu botanicznego to tam jest "nawrotka" dla tramwajów i po drodze też coś do jedzenia jest (tzn pomiędzy pętlą a szpitalem) z tego co pamiętam to jakiś kebab czy coś takiego...
a moja Teściowa poleca Ikeę - ale to po drugiej stronie miasta niestety... w ikei jest fajne jedzenie, a przy jedzeniu kącik dla dzieci z zabawkami (m.in. tory drewniane+ciuchcie, kuchenka i trochę innych zabawek) pobawić się też można w dziale dla dzieci... moje dzieciaki uwielbiają pulpeciki z frytkami (porcja dla dzieci, ale Jeremkowi trzeba pulpecików dokładać z naszych porcji, mimo że ma 4,5 roku = ale nie zjada wszystkich frytek... Oli, która jest w wieku Twojego starcza to co dostaje na talerzu i trochę frytek zostawi ). A to jedzenie tam jest dość tanie (również dla dorosłych... ta porcja dziecięca kosztuje 6zł i ma pulpeciki frytki i soczek, wersja klopsików którą kupuje dla siebie mąż kosztuje 11zł) Teraz w tym "centrum" koło ikei w smyku też jest kącik zabaw dla dzieci z zabawkami jakimiś, mnie się tam średnio podobało, bo nie ma dużo zabawek i jak jest więcej dzieci, to nie ma się czym bawić, ale Teściowa była jakoś jak nie było innych dzieci i moje się super bawiły tam. Więc jeśli by padało (choć jakoś się nie zapowiada) a skończylibyście ze szpitalami, to można tam podjechać - moje dzieci bardzo lubią i czasem jeździmy tam żeby im frajdę zrobić...

Napisane przez malwiska

Witajcie z nad cyca. PSZCZOLA moja tez miala tydzien jak zaczelam ja dopajac, ale robie to tylko jak wyjatkowo marudzi.

My mala kapiemy okolo 21 i zawsze przed mam mega kryzys w spaniu. Usypiam na siedzaco... nie wiem czy nie zmienic jej kapania na wczesniejsxa tylko ze w tygodniu czasami o tej wychodzimy jeszcze na dwor. O ktorej kapiecie swoje maluchy?

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

ja kąpię jak wypadnie... w ogóle nie pilnuję godzin za bardzo... a no i raczej rano niż wieczorem na razie... na wieczór przyjdzie czas później jak się mała trochę unormuje, bo na razie mi się budzi na wieczorne czuwanie w zbyt różnych godzinach, żebym mogła się wyrobić... bo ok 20 zaczynamy usypianie starszaków i jak mi się Basia obudzi 19.45, to mi w sumie tylko przeszkadza w tym zajęciu, no ale myć jej wtedy nie ma jak... z kolei jak się budzi o 16-17 to ok 20 już śpi na noc... ok 23-24 jak idę spać, to jej robię wieczorną toaletę w zależności co potrzeba - trochę obmywam, ogarniam pępek, przebieram pieluchę i biorę na karmienie do łóżka i jak nie zasnę to odkładam do łóżeczka... ona mi się wtedy wybudza tylko na te czynności a potem przy cycu zasypia dalej... budzi się w nocy, od razu przystawiam bez zabawy z pieluchą (no chyba że słyszę/czuję że trzeba przebrać) i dalej śpi, a potem budzi się dopiero rano koło 9 zdaje się (przynajmniej dziś tak było... na noc ogarnęłam koło 1 dopiero, to się obudziła koło 5-6 i spała do 9 dalej)...
w sumie to ona i tak śpi baaardzo długo, mimo że w dzień mało, bo moje pozostałe dzieci spały dopiero od 23-24 z przerwą do 9, a ona w sumie od 21-22 to już praktycznie codziennie...

Napisane przez malwiska

U mnie jak mala zjadla okolo 23 to kolejne karmienie o 2:30, kolejne okolo 6 i teraz juz od 8:30 nie spi.
Kiedy dopajacie swoje dzieci? Przed karmieniem czy po?
No i ten nieszczesny pepuszek, w szpitalu byl ladny a tu zaczynam zbierac kawalki wydzielinki. Polozna kazala co najmniej 3 razy dziennie osuszac no i tsak tobie. Moze za duzo odchylam ten pepek od spodu ladny sie zrobil czarny a od gory jest taki czarny a glebiej zolty.
Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

wydzielinka może być, czym suszysz? oktenisept? spirytus rozcieńczony? czy coś innego? to żółte to nic strasznego z tego co mówiła położna jeśli nie śmierdzi ropą... może śmierdzieć trochę taką krwią jakby starą, ale jak ropa by się zbierała to problem, ale też najczęściej da się zażegnać w domku, tylko musisz właśnie dokładnie "oczyszczać"...
my już kikuta nie mamy, a strupki które się robią położna kazała rozmaczać okteniseptem i "zrywać" delikatnie raz dziennie, żeby mieć pewność że się pod spodem nic nie zbiera właśnie, bo niby zaschnięta krew może być pożywką dla bakterii... strasznie to dla mnie nieprzyjemne zadanie, bo mam wrażenie że ją to będzie boleć, ale wolę tak, niżby miało się coś zrobić potem...

Napisane przez malwiska

Ja wacham zawsze.ten pepek i dzisiaj mial inny zapach albo juz.mi na gowe padlo hehe sama nie wiem. Moje dziecko wyspalo sie za wczasy i teraz lezy na.dworze i nie spi.. ciagnie smoka i sie rozglada. Ciagle sie martwie czy jej nie za zimno czy noe za goraco... lezy w rampersie i skarpetkach


Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

moja dziś wyjątkowo zasnęła w bodziaku i śpiochach niczym nie zawinięta... a przy karmieniu nawet się ciut spociła - jestem w szoku , rozgrzewa mi się dziecko , myślę że jakby Twojej było zimno, to by marudziła zamiast spokojnie leżeć

Napisane przez dziolcha86

hej dziewczyny,

moze troche zbocze z tematu... i moze pytanie nie na miejscu.
Jak u was ma sie pochwa po porodzie?
Ja dopiero jestem 1,5 tygodnia po porodzie i nie zamierzam wspolzyc wczesniej niz wskazane.
Tylko zauwazylam luzne wejscie... ;/ i mnie to doluje... wiem, powinnam myslec o dzieciatku, a ja siedze i becze ze bede miala wagine jak wiadro
Przed porodem mialam bardzo ciasne wejscie, a teraz czuje jakby tam wiatr hulal jak ide ;(
Nie wiem moze to sie jakos sklepi/zrosnie bardziej po pologu... bo to dosc swieza sprawa. Ale jak sobie pomysle ze nie mogkabym czerpac satysfakcji z seksu i dawac jej mojemu mezowi to lzy mi leca jak grochy ;(

będzie dobrze - ja nie rodziłam naturalnie, ale myślę że to się trochę ściśnie... po cc "od nieużywania" się ściska wszystko, więc po naturalnym też się musi od nieużywania "ścisnąć" w ogóle kiedyś czytałam, że kobiety mogą mieć wielu partnerów z różnymi rozmiarami ale nie na raz - bo się wszystko dostosowuje do tego największego, ale jeśli jest przerwa i potem ktoś ma mniejszy, to nic nie szkodzi, bo się dostosuje wszystko do tego drugiego... ja co prawda nie jestem zwolenniczką takich zmian ale skoro się jest w stanie dostosować to myślę że po porodzie też będzie wszystko ok...
ostatecznie jeśli byś miała jednak problemy, to ostatnio szukając zupełnie czegoś innego trafiłam na reklamy ośrodków, które "naprawiają" zmiany poporodowe... czytałam też artykuł że w Pl. nie ma zwyczaju się tym przejmować, a kobiety z tego powodu cierpią, bo jest to temat trudny i intymny, a można temu zaradzić, tylko mało który lekarz się tym przejmuje...

[ecencia]

Dziewczyny a ile czekacie ze współżyciem po cc? Bo po naturalnym porodzie ograniczenia są jasne ale po cc tak naprawdę nie wiem ile czekać. U gina byłam już i zapomniałam zapytać a mam iść na kontrolę za 3 miesiące wiec nie będę tyle czekała A drugie pytanko do tych już po tym "pierwszym razie" coś jest inaczej, coś boli?

[joanna2228]

Dziewczyny ile teraz daje się w kościele za chrzciny?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez ecencia

Dziewczyny a ile czekacie ze współżyciem po cc? Bo po naturalnym porodzie ograniczenia są jasne ale po cc tak naprawdę nie wiem ile czekać. U gina byłam już i zapomniałam zapytać a mam iść na kontrolę za 3 miesiące wiec nie będę tyle czekała A drugie pytanko do tych już po tym "pierwszym razie" coś jest inaczej, coś boli?

Ja czekam do kontroli czyli ok 5 tygodni ale pod warunkiem że nie będzie plamienia. Trochę się boję bo to jak pierwszy raz hi hi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez dziolcha86

hej dziewczyny,

moze troche zbocze z tematu... i moze pytanie nie na miejscu.
Jak u was ma sie pochwa po porodzie?
Ja dopiero jestem 1,5 tygodnia po porodzie i nie zamierzam wspolzyc wczesniej niz wskazane.
Tylko zauwazylam luzne wejscie... ;/ i mnie to doluje... wiem, powinnam myslec o dzieciatku, a ja siedze i becze ze bede miala wagine jak wiadro
Przed porodem mialam bardzo ciasne wejscie, a teraz widze luz od razu golym okiem ;(
Nie wiem moze to sie jakos sklepi/zrosnie bardziej po pologu... bo to dosc swieza sprawa. Ale jak sobie pomysle ze nie mogkabym czerpac satysfakcji z seksu i dawac jej mojemu mezowi to lzy mi leca jak grochy ;(

Będzie dobrze tylko trzeba czasu. Ja po pierwszym porodzie sn współżylam po 8 tygodniach i był luz wyczuwalny przeze mnie a mój tż mówi że nie było. Po ok roku wszystko się zeszło i jest ok ;-) więc nie denerwuj się będzie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Caramel 85]

ecencia dopiero po około 6 tygodniach można po cc. Nawet jak czujesz się dobrze i rana jest wygojona, to nie wiadomo jak to wygląda w środku, dlatego trzeba odczekać.

Hehe dołączam do mam cieszących się z kupy. Mój malutki leży goły w samym pampersie, niczym nie przykryty. Mimo że chudzina to gorący chłopak jak jego braciszek. Od kilku dni wcina już koło 140ml więc mam nadzieję że szybko przybierze na wadze
Co do kąpania, to kąpiemy kiedy się młody obudzi zwykle koło 19, w upały codziennie, normalnie co drugi dzień.

[Celebrinfea]

No u mnie to jakoś po 8miu tygodniach jakoś inaczej ciasno itp. nic nie bolało ale jeszcze do komfortu jak przed cc daleko :/ no i ja mam jakąś blokadę że zaraz znowu zajdę

[rybka13]

Napisane przez bambusiek

Ja nie daję wody wcale

Pozdrowienia z na jeziorka - synek z mężem szaleją we wodzie, córa śpi w cieniu w gondoli, a ja się wygrzewam.
Cuddnie wieje chłodem od wody

Ale ci zazdroszcze

malwiska my nie mamy stalej pory kapania, ale zazwyczaj to jest miedzy 18. a 20, po drzemce.

dziolcha zawczesnie na takie rozterki jeszcze wszystko sie moze naprawic, mi po pierwszym porodzie wszystko szybko sie wstapilo teraz tez na to licze ale poki co tez mam luzy.

aga_tka swietny przyklad z ta elastycznoscia pochwy

[simka234]

My miedzy 3 a 4 tyg po porodzie mieliśmy pierwszy raz hehe i zadowoleni jestesmy
Nie mogę narzekać
Juz dawno zapomnialam ze rodzilam

Jeśli chodzi o pory kapania to jest u nas różnie ale zawsze miedzy 19 a 20 i potem mały idzie spać juz na noc i SPI do rana czasem od 5 juz robi sobie aktywność ale tylko jak brzuszek go obudzi..
Teraz sobie tak ustawił karmienie ze mniej więcej je miedzy 20-21 potem 23-24 zależy kolejno 2-3 i 5-6 także nie ma juz tragedii

Ja go przepajam albo woda albo rumiankiem..
Zaczyna wędrówki po lozeczku urządzać
Jak on ostatnio SPAL w kołysce polewka
Tez się zastanawiał ile się księdzu daje bo tez czekają nas chrzciny

Małego to ubierał generalnie w body z krótkim rękawem lub rampers albo koszulka i pampek na dwór czapka w dziurki i skarpetki obowiązkowo

[joanna2228]

Moja Laura dopiero wstała a zasneła o 11 . Chyba jej troszkę lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

To wychodzi ze ja przeggrzewam swoje dziecko teraz lezy na ogrodzie w rampersie okryte tetra. W domu w ramperske okryte tetra,.na noc pajac okryte rozkiem bo inaczej ciezko mu zasnac. Wczesniejsze nocki Oliwka spala przykryta tetra ale.zauwazylam ze w rozku przesypia spokojnie pare h pod rzad. W pokoju mamy 25-27stopni, nawet ak schlodzimy wieczorem to poznien temp wraca
Dawno nie pamietam tak upalnego lata...
Jak dopajacie woda to podgrzewacie ja? Bo mi polozna mowila ze moze byc taka w temp pokojowen tylko zagotowana.

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[malwiska]

co do chrzcin to ja mysle ze wiecej niz 200zł do koperty nie damy, na swój ślub daliśmy 500 a przecież chrzciny sa w niedziele w trakcie zwykłej mszy, niby ślub też ale to osobne kazanie dla młodych itp

[Iris1988]

Witam sie ze szpitala poki co bylam badana wody czyste tetno w porzadku nic sie nie szykuje:-( jutro po obchodzie beda jakies decyzje chyba ze mnie cud jakis dorwie i samo sie zacznie


Wysłane przez HTC 7 Mozart przy użyciu Tapatalk