|
|
#61 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 932
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Ja wtedy mieszkałam w blokowisku - winda i klaustrofobiczne klatki, które zlokalizowałam dopiero po jakimś miesiącu mieszkania tam
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Raz szłam na przystanek(dawno to było),musiałam jechać akurat tym autobusem,patrzę,a przede mną idzie trzech pijanych facetów,tacy wytatuowani,ogoleni na zero,darli się wniebogłosy,na ulicy ani żywej duszy.Wystraszyłam się,myśle-przecież jak mnie sie czepią,to spokoju nie dadzą.Poszli na przystanek,a ja schowałam się za kiosk i tam czekałam na autobus.Uff...
Przypomniała mi się historia,jaka przydarzyła się mojej Mamie.Otóż szła przez park,kiedy zaczepiło ją dwóch facetów i mówią,żeby oddała torbę.A Mama mówi-ja mam tam tylko słoninę
__________________
|
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Niedawno siedziałam z TŻ-em na ławce i nagle podszedł do nas dziwny mężczyzna, który zaczął życzyć nam wszystkiego dobrego (powtórzył to kilkakrotnie) i opowiadać o czymś, co skojarzyło mu się z nami. Zrobił na mnie bardzo, hm... no właśnie, dziwne wrażenie.
__________________
Natalie
Edytowane przez Natalie of Green Gables Czas edycji: 2007-04-15 o 02:17 |
|
|
|
|
#64 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Jak tak czytam to przypomniało mi się, że kiedyś jak chodziłam jeszcze do liceum zaczepił mnie na ulicy jakiś chłopak, lat dwudziestukilku, calkiem przystojny i spytał czy może mi zająć chwilę. Myślałam że chodzi o jakąs tam ankietę , akwizycję, czy coś w tym stylu więc powiedziałam, że owszem może. Spytał mnie czy czarowice się powinno palić na stosie
, ja nadal myślałam że to taki oryginalny wstęp, więc mówię bardzo elokwentnie : Eeee, palić na stosie nie , eee, nie, no czemu... On na to obrze, to w takim razie może chłostać? Ja: Eeee, no może On: W takim na razie na gołą pupę czy przez spódnicę? Ja: (rozbawiona) Na GOŁĄ !!! On całkiem poważnie bez cienia uśmiechu) : A ile razy? Ja: Eeee, no tak jakoś miłosiernie... nie za dużo On: No ale konkretnie , ile? Ja: Eeee, no może 7?On: A chcesz może zobaczyć takie chłostanie czarownic na żywo? Mogę Cię zabrać. Ja (popłoch, zaczynam się oddalać ): Nie dziękuję On: Na pewno?I coś jeszcze, czego już nie słyszałam bo oddaliłam się szybkim krokiem bez oglądania się za siebie ![]() Była to chyba najdziwniejsza historia, bo dotąd nie wiem o co z tym chłostaniem czarownic chodziło. W dyskusję wdałam się tylko dlatego że była to godzina jedenasta przed południem, środek miasta, a chłopak nie wykazywał objawów szaleństwa przynajmniej na pierwszy rzut oka
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
|
|
|
|
#65 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 795
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 260
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
.
Edytowane przez słodka-chwila Czas edycji: 2009-11-12 o 19:35 |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 604
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
np facet, ktory latem chodzi tylko w pielusze i bałych laciach;-) Raz jechalam z knajpy autobusem, koło 22. Za mną siedział facet- takie wielkie 50-letni dziecko... bawil sie jojo i mowil: a gdzie wysiadasz? Specjalnie siedzialam na tyle dlugo, zeby prysnać w ostatniej sekundzie przed zamknięciem drzwi. Druga historia. Jako dziecko jezdzilam z mama, jej przyjacioka i jej corka-w moim wieku w gory na cale wakacje. Mialysmy po 6 lat, bawilysmy sie na lakach, za domem, puszczajac w potoku statki. Szedł sobie ściezka facet, droga od PKSu, chudy , wysoki z siwiejaca broda i brazowa teczka. Zaczął cos gadać, no to nauczone przez mamy: nie rozmawiamy z obcymi i w nogi. On za nami, my szybciej-on szybciej. Cos tam pkrzykiwal. Ja, że byłam urodzonym patyczakiem nie mialam problemu zbiec z gorki, kolezanka, że raczej okragla byla sturlala sie biedna. Mamy z przerazeniem w oczach na nas patrzyly (siedzialy moze z 100 m od potoku). Do tej pory wspominamy to a nikt nam nie wierzy.Moze dlatego, ze kilka dni wczesniej upieralysmy sie, ze widzialysmy kwiat paproci w lesie...? Facet byl najprawdziwszy.
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 604
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
|
|
|
|
#69 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 483
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
to ja jestem w takim razie przypadkiem takiej ofiary
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" ![]() |
|
|
|
|
|
#70 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
Moja znajoma też miała przygodę rodem z horroru. Co gorsza, zdarzyła się ona za granicą. Były we dwie z kumpelą w okolicach Berlina, łapiąc stopa. Słońce już zachodziło, zaczęło się robić ciemno. Zatrzymał się jakiś facet, był bardzo miły i wzbudzający zaufanie, wypytywał je o Polskę itd. W trakcie rozmowy jakoś wyszło, że dziewczyny w sumie nie mają gdzie przenocować. Na to on zaprosił je do siebie twierdząc, że żona, która na niego już czeka z kolacją na pewno się ucieszy. No to zadowolone zgodziły się. Zjeżdżają w boczną drogę- dziewczyny patrzą, a on zajeżdża pod dom rodem z horrorów: stara, wielka brama, ogród zapuszczony, wszędzie ponuro, światła pogaszone, ściany obdrapane, no od razu się nieźle przestraszyły. Co więcej na oknach były poukładane spore stosiki kamyczków, coś a la Blair Witch Project. Koleżanka spytała, co to jest, a on na to: to zrobiła moja żona. Weszli do środka, on wskazał im pokój i powiedział, że zaraz przyjdzie, powie tylko żonie (która jakoś do tej pory się nie pokazała), żeby przygotowała więcej jedzenia. One patrzą, a w tym pokoju stoi wielki regał calutki napakowany kasetami porno. Teraz już wpadły w panikę, myślały, czy by nie uciec oknem, ale nie było jak. W końcu powolutku wyszły na korytarz i cichutko idą do wyjścia. Akurat mijały otwarte drzwi do innego pokoju, a tam...siedzi ten facet, odwrócony do nich tyłem i kiwa się w przód i w tył. Dziewczyny miały plecaki po kilkanaście kilo, ale wiały stamtąd aż się kurzyło, na szczęście bez problemu trafiły do głównej drogi. W ogóle ta znajoma ma wyjątkowe "szczęście" do takich typków. Nawet jak spotkała ekshibicjonistę, to nie był on taki standardowy, ale...miał na sobie pod płaszczem czarne pończochy- kabaretki i czerwone szpilki...
Edytowane przez VioletJewel Czas edycji: 2007-04-03 o 01:14 |
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
__________________
"W trudnej sytuacji życiowej nie masz lepszego sposobu na znalezienie ratunku, niż zwrócić się do Prawdziwego Mężczyzny w tonacji Zbolałego Kurczątka. " |
|
|
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Ja bym się w życiu na coś takiego nie zgodziła, bo to przecież kompletny brak wyobraźni... W ogóle wycieczkę stopem po Niemczech bez większej znajomości języka uważam za -delikatnie mówiąc -nie najszczęśliwszy pomysł...
Na tego obcego faceta mogło czekać w domu kilku kolegów, a dziewczyny skończyłyby zakopane w lesie albo jako niewolnice w którymś z mafijnych burdeli. Miały dużo szczęścia, że koleś okazał się "tylko" nienormalny...
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 604
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
nazwijmy rzecz po imieniu: pomysł zaiste głupi. Tak samo jak zrobiła moja kolezanka, z 10 lat temu, jeszcze w liceum. Po koncercie w Spodku powiedziała, że ktoś ja odwiezie, więc nie musimy jej zabierac. A t agłupia zaczęła łapać w śroodku nocy stopa. No i facet okazał się jakims lekkim psychem -niedwuznaczne propozycje itp. Na szczęscie wysadził ją jak poprosiła. I zaczęła łapać następnego stopa. Tym razem gościu zawióżł ją pod dom , poczekał aż wejdzie i zpali światło w pokoju, na dodatek pouczył: nie łap okazji w nocy, ani w dzień, dziewczyno. Czemu nie wzięła taksówki? To nie małe miasteczko i nie ma z tym problemu;-)
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 877
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Było to dwa lata temu, sierpień lub wrzesień. Wieczorem spacerowałam po parku i zmęczona usiadłam na ławce. Zaczełam pisać smsa do kolażanki, która akurat była w Augustowie, wypytując jaka tam pogoda, jak się bawi itp. Podchodzi facet, lat ok. 50-ciu, nie wzbudzający żadnych podejrzeń i pyta czy może usiąść. Gdy wysłałam tego smsa to zagadał o jakąś błachą sprawę. Gadu gadu i schodzi na temat seksu - że lubi sprawiać sobie przyjemność dotykiem, że to lepsze niż seks i dalej w tym stylu (okazało się, że facet jest masażystą). Ja zaczełam się żegnać, bo rozmawiać o seksie z nieznajomym nie lubię, a ten wyskakuje, że odprowadzi mnie na przystanek, bo idzie w tym samym kierunku. Nie docierało, że sama poradzę, że nie potrzebuję żadnej obstawy. Po drodze uraczył mnie opowiastką, że w wieku 16-17 lat został wywalony ze szkoły za romansowanie ze szkolną kucharką i był zdziwiony, że kobietę też wywalono zamiast pochwalić, że uczy młodego czegoś pożytecznego
Na koniec wyraził, że jedno spotka drugie to podejdzie i porazmawiamy sobie (ta jasne ). Na szczęście facet jechał w innym kierunku.
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 046
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
Sekta jakaś czy co?
__________________
|
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 863
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Na mojej trasie ze szkoly do domu jezdzi taki jeden zboczenec.
pierwszy raz kiedy mnie zaczepial, stalam z siostra na przystanku, niedaleko stali nasi rodzice, facet stanal tylem do rodzicow i zaczal wygadywac jakies zboczone rzeczy, od razu odeszlysmy. Po dosc dlugim czasie spotkalam go znowu jadac wieczorem ze szkoly w tramwaju. Pech chcial, ze go nie zauwazylam i stanelam przy siedzeniu na ktorym siedzial. Po chwili go skojarzylam, patrze a on wyciaga z reklamowki noz kuchenny i wklada go sobie do kieszeni, myslalam ze dostane zawalu, na nastepnym przystanku od razu przesiadlam sie do drugiego wagonu, nie wiem czy mnie wtedy zauwazyl. Trzeci raz spotkalam go znowu w tramwaju, stalam sobie z tylu przy oknie, srodek dnia, sporo ludzi, a on podszedl do mnie, dotknal mojego ramienia i mowi mi "czesc" jak do znajomej, patrzac przy tym na mnie takim dziwnym wzrokiem jakby chcial dac mi do zrozumienia "kojarze Cie". Nie wiedzialam jak mam sie zachowac;/ Kojarze tego typka, i czesto go widze, ale wtedy jade innym tramwajem oby jak najdalej od niego. Facet jest wprawdzie o kulach, ale nigdy nie wiedomo czy nie udaje, a wyglad ma rasowego zboczenca. masakra mam nadzieje ze nigdy juz nie spotkam go bezposrednio;/ |
|
|
|
|
#77 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 795
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
podciągam, ciekawy wątek ...był
|
|
|
|
|
#78 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Na szczescie nic takiego mi sie nie przydazylo,ale nie zazdroszcze.Duzo debili chodzi po ty swiecie
__________________
Moje szczęście jest już z Nami Przyszedł na świat 2009.01.06 |
|
|
|
|
#79 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Kiedyś na imprezie "poznałam" gościa - wydawał się być miły, rozmowny. Na drugi dzień (nocowałam u koleżanki w innym mieście) spotkalismy go znowu i doczepił się do nas, jeszcze nie zajarzyłam wtedy jaki jest zakręcony
Doczepił się, a kiedy miałam już wracać do domu, zaoferował swoje towarzystwo |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 267
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
ale fajny ten wątek
Jak jeszcze mieszkałam z rodzicami to na naszym osiedlu chodził taki stary dziadzio i sam do siebie gadał-Wszyscy mówili że oszalał po śmierci żony.Rodzice zawsze mówili że mam na niego uważać i nie rozmawiać z obcymi.Kiedys w zimie wracałam ze szkoły do domu a on akurat stał przed klatką.Już miałam wchodzić na schodki do wejścia kiedy ten pociągnął mnie tak mocno za kaptur z kurtki że omało sie nie przewróciłam-w tym samym momencie z daszku nad schodkami spadła bryła lodu wielkości dużej cegły -bylam tak wystraszona tym co sie mogło stać że aż sie rozpłakałam,a on powiedział że w niebo też trzeba patrzeć i mam uważać-hmm być może ten człowiek uratował mi życie ![]() Innym razem dawałam siedzącej przed sklepem z dzieckiem cygance dwa złote- a ona wyszeptała że młodo zgine-nie wiem dlaczego powiedziała to akurat do mnie ale kołacze mi to do dziś w głowie... Co do ekshibicjonistów-mamy z koleżankam już patent-śmiejemy sie w niebogłosy świrowi prosto w twarz-zawsze działa i facet znika tak szybko jak sie pojawił
__________________
iść swoją drogą nie dać satysfakcji wrogom moje ciuszki na wymiane ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...10#post5911110 |
|
|
|
|
#81 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
o rany nienormalna jakaś, dziwne chciała darmowego transportu do domu ? ![]() to też jest straszne, ja bym chyba spanikowała i uciekła na ostanie piętro..
__________________
Edytowane przez kiniaczeq Czas edycji: 2007-07-12 o 17:07 |
|
|
|
|
|
#82 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3754462]Jadę w autobusie. Nagle jakaś starsza kobieta na cały głos pyta się mnie "myjesz się?" Ja wielkie oczy na nią, a ona krzyczy: "no pytam sie, czy się podmywasz???!!". I tyle
[/quote] no, rozwalilas mnie - dawno sie tak nie smialam ![]() ![]() ![]() dokladnie Cytat:
A cyganka sie nie przejmuj, to na pewno jakies bzdury.
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 45
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Ja byłam wczraj świadkiem bardzo nie ciekawej sytuacji
![]() Zdarzenie miało miejsce na poczekalni dworca PKP w godzinach popołudniowych . Kilkanaście osób siedziało na krzesłach , trochę stało w oczekiwaniu na przyjazd pociągu . Przy kasach siędziały dwie dziewczyny , studentki( pewnie jechały na egzamin , bo były elegancko ubrane), rozmawiały i w pewnym momencie do jednej z nich podeszła taka guba , stara cyganka o lasce wyciągneła ręke z tekstem " daj pani " dziewczyna powiedziała ,że nie ma drobnych i nic jej nie da a ta dalej swoje i tak stoi dalej . Dziewczyna powtórzyła , że nic jej nie da i żeby odeszła a ta odchodząc uderzyła dziewczynę tą laską w okolice ramienia chyba dostała lekko i całe szczęście . Pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacjią tzn . żebraków jest mnóstwo ale zwykle wystarczy powiedzieć by odeszli a tu coś takiego ![]() Dziewczyna nie wezwała policji bo później widziałam ,że jechała tym samym pociągiem co ja . Poprostu szybko z tamtąd wyszły . Sama nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu , pewnie też nie wezwła bym jednak policji bo z cyganami to nigdy nic nie wiadomo,a poza tym za nim by przyjechali to by upłyneło trochę czasu . Szkoda ie dziewczyny , bo wyglądała na sympatyczną , nie pyskała tylko powiedziała grzecznie , że nic jej nie da a tą cygankę to bym
|
|
|
|
|
#84 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: południowo-wschodnia Polska;)
Wiadomości: 2 309
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Szajabaja,
Ale inne historie przerażające nie wiedomo komu teraz można zaufać,ja sama czytając to rpzypomniałam sobie pare hostorii:Jak byłam mała,może z 7 lat poszłam z babcią na bazar,babcia się na chwile odwróciła do straganu a do mnie podeszła jakaś starsza kobieta iz aczeła mnie okładac pięsciami na szczescie babcia szybko zareagowała...Mając może 11 lat czekałam na dziadka w aucie,on poszedł do sklepu siedze a tu nagle do auta wsiada starszy facet ,siada za kierownicą,zapina pasy i mówi"no to jedziemy"mnie zamurowało,nie przyszło mi do głowy,żeby wysiąść tylko się rozryczałam,dziadek przybiegł bo auto stalo zaraz przy sklepie i się okazało,że to jego znajomy i pomyślał,że zrobi taki kawał ![]() Tej zimy jechałam autobusem z koleżanką,obok siedział staruszek w ręku trzymał palice i się nam przyglądał,nawet zrobiło mi się go żal,koleżanka wysiadła a ja odsunełam się,żeby ludzie mogli przejść troche ludzi wysiadło,on mnie minął i angle się odwrócił i zaczął mnie okładać ta palicą byłam w takim szoku,że nic nei zorbiłma tylko stałam keirowca stana w mojej obronie i go wyrzucił z autobusu,wszyscy się na mnie gapili a ja ledwo wytryzmalam do mojego rpzystanku,wysiadłam i sie rozryczałam...Penie jeszcze by się znalazło pare takich historii,widac tez mam "szczęście" dot kaich sytuacji ale niektoe opisywane przez was naprawde są straszne
__________________
"Trzeba gonić,trzeba gonić swe marzenia,a nie czekac ile trosk przyniesie los" |
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
dziwme te historie
nie wiem co bym zrobiła na Waszym miejscu
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Parę lat temu, jak mój obecny mężuś był jeszcze moim chłopakiem, mieszkał w malym mieszkanku jakieś 100 metrów od mojego domu. Łazienkę miał na korytarzu i mial do niej wlasny klucz, ale jak siedzieliśmy u niego oboje., to czasami zamykalismy te drzwi tylko na klamkę, bo zamek dość ciężko "chodził". Któregoś razu juz bardzo późnym wieczorem zbierałam się do domu. Wychodzę na klatkę, patrzę, w łazience pali się światło. Pomyślałam sobie, że pewnie ktoreś z nas nie zgasiło. Wchodzę do lązienki, żeby zgasić... a na kiblu siedzi sobie facet! Myślałam, że dostanę zawału serca, wystraszyłam się okropnie, bo nie spodziewalam się gościa w kiblu!!! Na szczęście od razu go poznałam, to był podpity nieźle sąsiad, ktory zmęczył się wracając do domu i po prostu sobie przysiadł (nie zlatwiał fizjologicznych potrzeb, siedział na opuszczonej klapie). Poleciałam po mojego chłopaka, a ten mu jakoś wytłumaczył, że czas iśc do domu.
Będąc małym dzieckiem miałam sąsiadkę, która strasznie nienawidziła naszej rodziny, do tego stopnia, że jak szłyśmy z babcią na spacer, to za nami pluła i czatowala z garem gorącej wody. Ktoregoś razu nawet lunęła za nami tym wrzątkiem, na szczęście nie trafiła. Mama od razu poszła do kogo trzeba i babę natychmiast wywalili z mieszkania, razem z mężem i dzieciakami. Absolutnie nikt jej nie żałował.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 795
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
pierwsze zabawne, drugie traqgiczne. Na głupotę nie ma rady. |
|
|
|
|
|
#88 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Cytat:
![]() Cytat:
straszne to co przeczytałam ..no właśnie.. nigdy w życiu bym nie przenocowała tak, wolałabym spać na dworze .. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3754742]Dziewczyny, ale czmu się tłumaczycie, że chce wam sie śmiać? Mnie to śmieszy do dzisiaj, wcale się wtedy nie zawstydziłam, raczej rozśmieszyło mnie to od razu [/QUOTE]szajajaba - ja bym się chyba zapytała "a pani się podmywa ?"
__________________
|
||
|
|
|
|
#89 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
Kiedyś okrązyły mnie w miejscu publicznym 3 cyganki, chciały 30gr, do wody mineralnej bo był upał. Dałam. One za darmo chciały mi wróżyć, zgodziłm się, skoro za darmo. Wiem naiwna jestem!Ale po czasie chciały pieniążków. to ja móie, ze nie mam. Wtedy one z groźbą, ze jak przerwe wróżbe to żucą klątwe. To sie zdenerwowałam i jedna z nich powiedziałą "to będziesz mieć klątwe". Najgorsze że nie sprecyzowała jaką klątwe. Szczerze wam powiem, ze trochę się boje, mało tego dziś w jedynce leci film o facecie na którego cyganka żuciła klątwe itd... Nie wiem czego amm się spodziewać. A może za 10 lat coś się zdarzy w moim życiu i nawet tego nie skojarze z ta cyganką?
![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#90 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 548
|
Dot.: Dziwni ludzie-spotkało was coś podobnego?
ah jeszcze muszę coś dopisać. Nie warto dziewczyny niestety pomagać obcym. To brzmi okrutnie ale większość nas chce naciągnąc. Owszem są i ludzie w prawdziwej potrzebie, ale...
Kiedyś w macdonaldzie czekałąm na chłopaka. Dosiada się do mnie jakaś baba. Bez pytania sobie siada i mówi, że chce na jedzenie. Może być jej cos dała, ale za to, ze się przysiadła bez pytania jak by nie wiadomo kto nic jej nie dałam. Za to inna dziewczyna dała jej tam drobnych trochę. Jak ta babka opuszczała macdonald, na cały głos do mnie z pretensją" a widzi Pani tamta Pani mi dała a Pani nie"
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:54.







, ja nadal myślałam że to taki oryginalny wstęp, więc mówię bardzo elokwentnie
całkiem poważnie bez cienia uśmiechu) : A ile razy? Ja: Eeee, no tak jakoś miłosiernie... nie za dużo On: No ale konkretnie , ile? Ja: Eeee, no może 7?








). Na szczęście facet jechał w innym kierunku.

no, rozwalilas mnie - dawno sie tak nie smialam

