Wrogu twe ataki na nic - WizażPORN swych broni granic - cz. 18

[Zuzaa_21]

ja to jestem ciekawa czy w ogóle i ewentualnie ile od samego niejedzenia słodyczy mi po miesiącu zleci... mam nadzieję na jakiś spadek, bo jednak do tej pory u mnie czekolada... wstyd się przyznać... ale była na porządku dziennym, nie było dnia bez czegoś słodkiego i to spore ilości

[pixie088]

Moim skromnym zdaniem same ćwiczenia + unikanie słodyczy nie pomoże Trzeba zmienić nawyki żywieniowe całkowicie.. iiii broń boże nie odmawiać sb jedzenia.


wgl to tyle narzekałyśmy, a coś nam nabijanie kiepsko idzie

[Zuzaa_21]

nie wiem, myślę, że jednak przy moich wcześniejszych nawykach... z tą czekoladą ja na serio nie wyolbrzymiam, to może coś dać no a dietę taką niby mam... nie jakąś restrykcyjną, ale z pewnych rzeczy nie zrezygnuję... + oczywiście ćwiczenia



echhhh... chyba nigdy nie będę fit

[fattyfat]

Napisane przez Zuzaa_21

ja to jestem ciekawa czy w ogóle i ewentualnie ile od samego niejedzenia słodyczy mi po miesiącu zleci... mam nadzieję na jakiś spadek, bo jednak do tej pory u mnie czekolada... wstyd się przyznać... ale była na porządku dziennym, nie było dnia bez czegoś słodkiego i to spore ilości

u mnie też, tzn. ja uważałam że np. mój mózg potrzebuje napędu w rodzaju czekolady... i po maturze już jej nie jadłam, a przestawiłam się na słone przekąski... a potem w ogóle się odzwyczaiłam.

najgorsze są te początki szczerze mówiąc, i oglądanie jak ktoś je... ale teraz mi np. wisiało że wszyscy sobie zjedli loda a ja sobie np. jutro zjem na podwieczorek (chyba że przedtem zjedzą).

no i u mnie jest też jeden dzień rozpusty na tydzień, obstawiam że będzie to piątek, bo będę zdana na kebaby, hamurgsy etc. no i ewentualnie jakieś śmieciowe żarcie typu chipsy, bo przecież jak...
no i piweczko, bo nie będę kierowcą xD

no i co może robić fapson bez stroju kumpielowego nad jeziorem, dodatkowo mając dożywotni zakaz na opalanie?

BĘDĘ RYPAĆ W SIATĘ XD

[Hoshi94]

Ja gierzę w simsy a tu PORN działa

[fattyfat]

Napisane przez pixie088

Moim skromnym zdaniem same ćwiczenia + unikanie słodyczy nie pomoże Trzeba zmienić nawyki żywieniowe całkowicie.. iiii broń boże nie odmawiać sb jedzenia.


wgl to tyle narzekałyśmy, a coś nam nabijanie kiepsko idzie

serio to my tak narzekamy, a jak patrzę na tamten konkurencyjny wątek, to nawet 3000 postów nie mają, a my już ze 3 wątki od tamtej pory


nawyki - o tak - ja mogę powiedzieć że wystarczą zmiany w diecie i bez ćwiczeń pozbyłam się cellulitu który był widoczny ot tak przy staniu. przy siedzeniu jest nadal, ale to wymaga korekty gąbką i serum, a mnie się nie chce

[Zuzaa_21]

ja już widzę, że z każdym dniem coraz łatwiej jest dla mnie to naprawdę nie takie łatwe, czekolada nie była okazyjną sprawą, tylko normą przyzwyczajeniem totalnym... a teraz już jakoś nie wzrusza mnie widok ciastek czy czegoś, choć to dopiero niewinne początki w moim przypadku, niecały tydzień więc mam nadzieję, że będzie okeeeeeej

[Hoshi94]

Wgl widziałam że gadacie o jedzeniu (jak zwykle ) To niech jakiś ekspert mi powie, czy jak szamię na obiady zawsze jakieś kotlety z ziemniakami. To to bardzo niezdrowe? No bo ja w sumie schudnąć nie chce, może ze 2kg góra ale mi bardziej zależy na mięśniach I boje się że te kotlety mi popsują XD A nie mam jak tego zmienić bo moja mama uważa że wyglądam jak wieszak i jak nie zjem obiadu dłużej niż 2 dni pod rząd jest awantura XD

[fattyfat]

Napisane przez Zuzaa_21

ja już widzę, że z każdym dniem coraz łatwiej jest dla mnie to naprawdę nie takie łatwe, czekolada nie była okazyjną sprawą, tylko normą przyzwyczajeniem totalnym... a teraz już jakoś nie wzrusza mnie widok ciastek czy czegoś, choć to dopiero niewinne początki w moim przypadku, niecały tydzień więc mam nadzieję, że będzie okeeeeeej

teraz to już z górki





ja to jeszcze wody duuuuużo piję, dzisiaj rodzinka była na zakupach I W KOŃCU KUPILI MI ZGRZEWKĘ NIEGAZOWANEJ

[pixie088]

Mi się wydaje, że niedługo wszystko się zmieni i od października rozpocznie się ten kluczowy czas. Teraz jesteśmy poniekąd uzależnieni od rodziców. I np ze słodyczami bd można się bardziej kontrolować.. bo jak nie bd ich w domu to pokusa zniknie

Najgorsze jest to, że możemy mieć mało czasu i bardzo prawdopodobne, że zaczniemy jeść na mieście.. do tego nie możemy dopuścić

[fattyfat]

Napisane przez Hoshi94

Wgl widziałam że gadacie o jedzeniu (jak zwykle ) To niech jakiś ekspert mi powie, czy jak szamię na obiady zawsze jakieś kotlety z ziemniakami. To to bardzo niezdrowe? No bo ja w sumie schudnąć nie chce, może ze 2kg góra ale mi bardziej zależy na mięśniach I boje się że te kotlety mi popsują XD A nie mam jak tego zmienić bo moja mama uważa że wyglądam jak wieszak i jak nie zjem obiadu dłużej niż 2 dni pod rząd jest awantura XD

zamieniłabym na kaszę/ryż brązowy, moim zdaniem zdrowiej - ale np. z moją dietą się takie połączenie (zarówno Twoje jak i w/w) nie zgadza i mięso muszę jeść tylko z sałatką xD

[Zuzaa_21]

Napisane przez fattyfat

nawyki - o tak - ja mogę powiedzieć że wystarczą zmiany w diecie i bez ćwiczeń pozbyłam się cellulitu który był widoczny ot tak przy staniu. przy siedzeniu jest nadal, ale to wymaga korekty gąbką i serum, a mnie się nie chce

ja też jestem leniem co chodzi o takie rzeczy zresztą o czym my rozmawiamy, jak mnie się nie chce nawet ciała balsamować, a gdzie się z serum i gąbką codziennie wysilać no a powinnam, powinnam, to jednak jest taki dodatek do ćwiczeń i coś tam na pewno by pomogło

[fattyfat]

Napisane przez pixie088

Mi się wydaje, że niedługo wszystko się zmieni i od października rozpocznie się ten kluczowy czas. Teraz jesteśmy poniekąd uzależnieni od rodziców. I np ze słodyczami bd można się bardziej kontrolować.. bo jak nie bd ich w domu to pokusa zniknie

Najgorsze jest to, że możemy mieć mało czasu i bardzo prawdopodobne, że zaczniemy jeść na mieście.. do tego nie możemy dopuścić

jak nie ma pieniędzy na żarcie na mieście, to się nie je na mieście



ja się obawiam że przyjdzie dzień w którym nie będzie mi się chciało czegoś tam ugotować bo długo i odstawię w ten sposób jakieś zdrowe żarcie. i że zrobię to na raz. i efekt jo jo. hahahahhhaha plz help xD

[pixie088]

Napisane przez Hoshi94

Wgl widziałam że gadacie o jedzeniu (jak zwykle ) To niech jakiś ekspert mi powie, czy jak szamię na obiady zawsze jakieś kotlety z ziemniakami. To to bardzo niezdrowe? No bo ja w sumie schudnąć nie chce, może ze 2kg góra ale mi bardziej zależy na mięśniach I boje się że te kotlety mi popsują XD A nie mam jak tego zmienić bo moja mama uważa że wyglądam jak wieszak i jak nie zjem obiadu dłużej niż 2 dni pod rząd jest awantura XD

Ekspertem nie jestem

Ale one są troszkę niezdrowe. Możesz normalny kotlet z mięsa mielonego włożyć do piekarnika i będzie jeszcze lepszy i dodatkowo - zdrowiej. Pierś z kurczaka najlepiej na parze. Panierka jest baaardzo przetworzona/chemiczna czy jak to

[Zuzaa_21]

Napisane przez pixie088

Mi się wydaje, że niedługo wszystko się zmieni i od października rozpocznie się ten kluczowy czas. Teraz jesteśmy poniekąd uzależnieni od rodziców. I np ze słodyczami bd można się bardziej kontrolować.. bo jak nie bd ich w domu to pokusa zniknie

Najgorsze jest to, że możemy mieć mało czasu i bardzo prawdopodobne, że zaczniemy jeść na mieście.. do tego nie możemy dopuścić

no a co co drugiej części, ja się boję tego trochę. z czasem też będzie trudno, bo u mnie zajęcia są rozbite często nawet do ok. 18 + dużo okienek... człowiek czasami chcąc nie chcąc będzie musiał pójść na łatwiznę

Napisane przez fattyfat

ja to jeszcze wody duuuuużo piję, dzisiaj rodzinka była na zakupach I W KOŃCU KUPILI MI ZGRZEWKĘ NIEGAZOWANEJ

też właśnie staram się te 1,5l/dzień pić

[pixie088]

Napisane przez fattyfat

jak nie ma pieniędzy na żarcie na mieście, to się nie je na mieście

Moja mama mi tak dzisiaj powiedziała
praaawda

[fattyfat]

Napisane przez Zuzaa_21

ja też jestem leniem co chodzi o takie rzeczy zresztą o czym my rozmawiamy, jak mnie się nie chce nawet ciała balsamować, a gdzie się z serum i gąbką codziennie wysilać no a powinnam, powinnam, to jednak jest taki dodatek do ćwiczeń i coś tam na pewno by pomogło

mi też sie niechce, bo wszystko się klei dookoła, a to serum to kurfa piecze jakbym dupę w piekarniku prażyła, także też niekomfortowe.

gąbkę jeszcze przeżywam, ale ja mam ten dyskomfort (?) że mam do dyspozycji tylko wannę, a ja preferuję prysznice - naprawdę wqurwia mnie stanie 15 minut w wannie i szorowanie się gąbką - po prysznicem para i ciepło nie ucieka, jest po prostu inaczej - wiem, bo do swojego pokoju miałam łazienkę z prysznicem, no ale tam na tę chwilę nie mieszkam (i raczej nie zamieszkam, bo jeśli mama dałaby mi się wprowadzić, to 2 tyg przed 1 października).



w sumie ten ubytek cellulitu zawdzięczam w 90% diecie, no chyba że mąż mnie smaruje jak śpię, or whatever

[pixie088]

Napisane przez Zuzaa_21

no a co co drugiej części, ja się boję tego trochę. z czasem też będzie trudno, bo u mnie zajęcia są rozbite często nawet do ok. 18 + dużo okienek... człowiek czasami chcąc nie chcąc będzie musiał pójść na łatwiznę

Damy radę
W weekend można upichcić gar zupy i przy jednej osobie to na tydzień starczy

Na jakieś danie z ryżem i kurczakiem wystarczy 10-15 minut Ja się bardziej martwię o motywacje.. bo jak wracam do domu to nic mi się nie chce. A tu jeszcze obiad ugotować

[Hoshi94]

Napisane przez fattyfat

zamieniłabym na kaszę/ryż brązowy, moim zdaniem zdrowiej - ale np. z moją dietą się takie połączenie (zarówno Twoje jak i w/w) nie zgadza i mięso muszę jeść tylko z sałatką xD

Ale ja nie zjem ryżu do kotleta XDDD Ja ryż tylko przeboleje jak mam zmieszany z kurczakiem xD

Napisane przez pixie088

Ekspertem nie jestem

Ale one są troszkę niezdrowe. Możesz normalny kotlet z mięsa mielonego włożyć do piekarnika i będzie jeszcze lepszy i dodatkowo - zdrowiej. Pierś z kurczaka najlepiej na parze. Panierka jest baaardzo przetworzona/chemiczna czy jak to

Ja pierdziele nie chce mi się tak bawić Truuudno pozostane flakiem bez mięśni na zawsze xD Bo tak to mama robi obiad po swojemu a mi się nawet nie chce jej czegoś tłumaczyć a jakbym miała sama coś robić to by szła brechta że wydziwiam xd No i jak będą studia to będę od razu wracać na gotowy obiad więc nie będę mieć i tak nic do gadania XD

[pixie088]

Napisane przez Hoshi94

Ja pierdziele nie chce mi się tak bawić Truuudno pozostane flakiem bez mięśni na zawsze xD Bo tak to mama robi obiad po swojemu a mi się nawet nie chce jej czegoś tłumaczyć a jakbym miała sama coś robić to by szła brechta że wydziwiam xd No i jak będą studia to będę od razu wracać na gotowy obiad więc nie będę mieć i tak nic do gadania XD

Z tymi mielonymi to moja mami zawsze robiła na patelni. Raz ją poprosiłam żeby położyła takie bez bułki tylko z ziołami do piekarnika. I wyszły taaaaaaakie dobre że od tamtego czasu na inne nie wchodziły już w grę. One są wtedy takie chrupiące, przepyszne

A na parze to można samemu, wystarczy położyć umytą pierś i na tym robota się kończy

[fattyfat]

Hoshi ahahhahahhaha u mnie i mielone z ryżem (w sensie że w środku kotleta) się robiło, taki zapychacz


ja problemu maminego narzucanego jadłospisu pozbyłam się po prostu gotując sobie sama z tego co jest w domu. mięsa jem naprawdę niewiele - może jutro coś zrobię, bo mam sałatę. a tak to głównie kasza, ryż, warzywa...

[Zuzaa_21]

ja już teraz mam, u mnie babci gotuje = dobra, domowa kuchnia, no ale czy taka zdrowa... no chyba nie. nie wszystko przynajmniej. i też nie moge wydziwiać, wszyscy jedzą to i ja, sama nie bd sobie gotować no dlatego studia to taki przełom, boję się, by nie było gorzej, no ale przy dobrych chęciach, motywacji.. musi się udać !

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez fattyfat

ja problemu maminego narzucanego jadłospisu pozbyłam się po prostu gotując sobie sama z tego co jest w domu. mięsa jem naprawdę niewiele - może jutro coś zrobię, bo mam sałatę. a tak to głównie kasza, ryż, warzywa...

ja nie mogę jakoś się oprzeć, jak wszyscy jedzą takie dobre żarełko a sama na ryżu i kaszy dlatego chcę się wyprowadzić, nie będzie kusiło. to samo ze słodyczami. "pączki kupiłam, ciasto zrobię... masz czekoladę... .............."

[Catss]

Witam w nowym wątku
nareszcie mam stancję

[fattyfat]

Napisane przez Zuzaa_21

ja już teraz mam, u mnie babci gotuje = dobra, domowa kuchnia, no ale czy taka zdrowa... no chyba nie. nie wszystko przynajmniej. i też nie moge wydziwiać, wszyscy jedzą to i ja, sama nie bd sobie gotować no dlatego studia to taki przełom, boję się, by nie było gorzej, no ale przy dobrych chęciach, motywacji.. musi się udać !

no ja jak raz bratu zrobiłam taki polski obiad, to przez godzinę czy dwie do siebie dochodził, taki ciężki był ja to nie, bo ja mało se nałożyłąm i tylko 2 danie, a ten zupa z makaronem i ryżem, gulasz (baaaardzo ciężki mi wyszedł, za dużo mąki)...

także ja np. nie jadę do cioci na wakacje, bo wiem że u nich się gotuje normalnie w stronę tłustego żarcia - u nich wszyscy są szczapami i mają nienaganną sylwetkę mimo permanentnego jedzenia o np. 3 w nocy xD

[pixie088]

Mi te mielone z piekarnika smakowały z kaszą kuskus

[Hoshi94]

Napisane przez pixie088

Z tymi mielonymi to moja mami zawsze robiła na patelni. Raz ją poprosiłam żeby położyła takie bez bułki tylko z ziołami do piekarnika. I wyszły taaaaaaakie dobre że od tamtego czasu na inne nie wchodziły już w grę. One są wtedy takie chrupiące, przepyszne

A na parze to można samemu, wystarczy położyć umytą pierś i na tym robota się kończy

Moja mama na to nie pójdzie xD Kiedyś pamiętam ze dwa razy zrobiła coś na parze. Ojciec powiedział ze syf to więcej nie robiła

Napisane przez fattyfat

Hoshi ahahhahahhaha u mnie i mielone z ryżem (w sensie że w środku kotleta) się robiło, taki zapychacz


ja problemu maminego narzucanego jadłospisu pozbyłam się po prostu gotując sobie sama z tego co jest w domu. mięsa jem naprawdę niewiele - może jutro coś zrobię, bo mam sałatę. a tak to głównie kasza, ryż, warzywa...

Cooo Ty mówisz XD To ja takiego kotleta już na pewno bym nie zjadła

[pixie088]

Napisane przez Catss

Witam w nowym wątku
nareszcie mam stancję

heeeej

oooooo, to świetnie ile bd płacić?

[DarkDevil]

Napisane przez Catss

Witam w nowym wątku
nareszcie mam stancję

Heeeej

To supcio Masz foty?

[fattyfat]

u mnie wszyscy jemy na parze, fakt - żarcie jest takie jakieś mdłe (zwłaszcza jak jakieś do dupy przyprawy), ale ostatnio królik był po prostu BOSKI


hejka Catss

[pixie088]

Napisane przez fattyfat

u mnie wszyscy jemy na parze, fakt - żarcie jest takie jakieś mdłe (zwłaszcza jak jakieś do dupy przyprawy), ale ostatnio królik był po prostu BOSKI

jak smakuje królik? miałam kilka króliczków miniaturek i chyba przez to boje się spróbować