Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIII

[papalinka83]

Cześć dziewczyny

Dirty u mnie jest to samo i lekko w szoku, bo dawno już takźle nie było źle. Od jakiegoś tygodnia się pogarsza. Ola bardzo niespokojnie śpi, strasznie dużo płacze w dzień. Jak ją próbuję w dzień położyć spać, to jest histeria 2 godziny, ale dosłownie ryk na maksa, a potem śpi pół godziny. Denerwuje się, jak nie dostanie tego, co che i wtedy piszczy, krzyczy, rzuca się No i bardzo dużo płacze z każdego właściwie powodu

Angelika super, że Lena taka grzeczna w samochodzie

[ewacia85]

witam i chwalę sie bo sebek pospał mi dzisiaj do 3;58 i wtedy butle robiłam ale nie wiem czemu ja nie śpie od 6 skoro i adi i sebuś śpią

[papalinka83]

Ewacia ja też nie śpię od 6, mimo że Ola jeszcze śpi

[ja-ika]

Dziś swoje miesięcznice obchodzą:

Miki, który kończy 11 miesięcy
Milenka i Wiki, które kończą 10 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

[doughnut_agg]

moze tym razem uda mi sie odpisac, juz 3 proba

[Aaamelkaa]

jest

[angelikada]

Napisane przez ja-ika

Dziś swoje miesięcznice obchodzą:

Miki, który kończy 11 miesięcy
Milenka i Wiki, które kończą 10 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

wszystkiego naj naj lepszego

[ewacia85]

działa

[MsLullaby]

moze wszystko juz wroci do normy

[doughnut_agg]

Napisane przez ja-ika

Dziś swoje miesięcznice obchodzą:

Miki, który kończy 11 miesięcy
Milenka i Wiki, które kończą 10 miesięcy
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

najlepszego



nooo ciekawe jak dlugo bedzie dzialac tym razem

[pszczoua]

W koncu jest

Sto lat dla solenizantow

Przyszlam sie pochwalic ze obstukanie mloteczkiem Julka przynioslo rezultaty hehe Siada, wstaje, zaczyna chodzic przy meblach, raczkuje po trawie i piasku plazowym (po podlodze woli pelzac) a dzis u mamy wspial sie na pietro po schodach I to wszystko w przeciagu paru dni

[ja-ika]

no w końcu jest

[tassia]

to ja juz chyba moge sie pochwalic ze Maciej juz 5 nocy przespał bez butli

po 7 miesiacach doczekałam sie

[pszczoua]

Napisane przez tassia

to ja juz chyba moge sie pochwalic ze Maciej juz 5 nocy przespał bez butli

po 7 miesiacach doczekałam sie

U nas podobnie Ale nie zapeszam

[tassia]

Napisane przez pszczoua

U nas podobnie Ale nie zapeszam

no ja sie lekko boje ...ale odczekałam az 5 dni
pewnie dzis za kare kaze mi robic sobie jedzonko

[Susanna]

Napisane przez pszczoua

Przyszlam sie pochwalic ze obstukanie mloteczkiem Julka przynioslo rezultaty hehe Siada, wstaje, zaczyna chodzic przy meblach, raczkuje po trawie i piasku plazowym (po podlodze woli pelzac) a dzis u mamy wspial sie na pietro po schodach I to wszystko w przeciagu paru dni

No proszę jak szybko poszło Super

Dostałam dziś od znajomej zaproszenia na roczek Staśka - zrobiła mi takie w kształcie łódki A tak to Pan Stanisław dziś w nocy nie obudził się ani razu czyli jak za starych dobrych czasów Ahh miło było, mógłby tak już spać cały czas.

[inwersja]

Napisane przez tassia

to ja juz chyba moge sie pochwalic ze Maciej juz 5 nocy przespał bez butli

po 7 miesiacach doczekałam sie

gratuluje

nasz znów zaczął pić mm ok 3h
i co dziwniejsze wcale nie je przez to więcej, bo jak się budzi na dobre, zazwyczaj ok 7h, to daje mu kanapę, zjada max aż połowę ok 8:30 znów mm i potem dopiero obiad ok 13:30-14.
I dziś drugi dzień z rzędu nawet go zjada całkiem ładnie bez krzyków, awantur i więcej niż 3 łyżeczki, także chyba pójdę na kolanach do Częstochowy, bo ostatnio była z tym tragedia pomimo tak długiej przerwy między posiłkami

Ale generalnie to pobudek w nocy jest więcej oczywiście, nie tylko ta na mleko

Ah, i nieśmiało przebiła się w końcu druga górna dwójka.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez pszczoua

W koncu jest

Sto lat dla solenizantow

Przyszlam sie pochwalic ze obstukanie mloteczkiem Julka przynioslo rezultaty hehe Siada, wstaje, zaczyna chodzic przy meblach, raczkuje po trawie i piasku plazowym (po podlodze woli pelzac) a dzis u mamy wspial sie na pietro po schodach I to wszystko w przeciagu paru dni

superowo ))

Napisane przez tassia

to ja juz chyba moge sie pochwalic ze Maciej juz 5 nocy przespał bez butli

po 7 miesiacach doczekałam sie

fajnie )))
u mnie tez od kilku dni. budzi sue nad ranen na smoka. ale u niego to zmienne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

własnie zaliczam piewszą rozłake z adim od jego urodzenia
pojechał do t.na nocke.... i serio jeszcze nigdy nie było tak od 4 lat żeby spął w innym domu całe 10 km dalej :zdarzało mu się spac z moją mamą na doel ale to zawsze do mnie przychodził o5 rano sie pzytulić ....dziwnie jest

[Susanna]

Napisane przez tassia

no ja sie lekko boje ...ale odczekałam az 5 dni
pewnie dzis za kare kaze mi robic sobie jedzonko

Moja mama mawiała: "chłopem i dzieciami się nie pochwolisz" bo jak się pochwalisz to zaraz coś się "popsuje"

[badzia987]

Hej

Wszystkiego Najlepszego dla dzisiejszych i wczorajszych Solenizantów

Muszę się wygadać. Mam doła. Uważam, że moje dziecko jest niegrzeczne. Nie pobawi się czymś dłużej tylko szuka nowych wrażeń(czytaj max zainteresowania 40 sekund). Miśkom wyrywa oczy, noski. Jakimś pluszaczkom chce urywać nogi i inne członki. Jak nie urwie to bije albo tą rzecz albo tą rzeczą uderza o podłogę, ścianę .Ostatni hit to dokładne wylizanie wózkowych kół. Pudełko po Dadach jest dokładnie z każdej strony obgryzione. Ewidentnie nie rozumie "nie rób tak", "nie ruszaj", "zostaw"w swoim znaczeniu. Tylko robi swoje i jeszcze uśmiech satysfakcji. Jak jej zabieram to jest lament. Ja naprawdę wszystkie te słowa poważnie wypowiadam. Wszystko gryzie- mnie również. Ponadto uwielbia łapać mnie za głowę i sprawia mi to ból i też nie kuma jak mówię zostaw. Tylko muszę się trochę naszarpać aż mi puści włosy.Albo ostatecznie krzyczę bo już nie mogę sobie poradzić.

Ja nie wiem skąd ta agresja bo my się z TŻ-tem nie bijemy, nie uderzamy- nawet dla żartu a zawsze myślałam, że to stąd się takie zachowania biorą.

Zmianę pieluchy uznaje jako rzecz uwłaczającą godności więc też spazmuje, wyrywa się, ucieka (ale to nic nowego na wątku).

Spacer- póki chodzę jest ok ale już po którymś kilometrze chcę odpocząć to wtedy się wyrywa, że chce na rączki, do gołąbków albo innych dzieci i wstaje mi na tym wózku. W domu też jest faza rączki. W ogóle jest faza, że jak jest ileś osób w pomieszczeniu to jest fajnie ale jak ktoś wychodzi np. do wc to już jest lament i marsz za nim do toalety i spazmy pod drzwiami.

Na deser ciągłe chodzenie spać w okolicach północy i pobudki o 4, żeby do godziny 6.00 się pobawić. Potem drzemka do 8.

Poradźcie coś... Albo napiszcie, że minie....

[ja-ika]

Napisane przez badzia987

Hej

Wszystkiego Najlepszego dla dzisiejszych i wczorajszych Solenizantów

Muszę się wygadać. Mam doła. Uważam, że moje dziecko jest niegrzeczne. Nie pobawi się czymś dłużej tylko szuka nowych wrażeń(czytaj max zainteresowania 40 sekund). Miśkom wyrywa oczy, noski. Jakimś pluszaczkom chce urywać nogi i inne członki. Jak nie urwie to bije albo tą rzecz albo tą rzeczą uderza o podłogę, ścianę .Ostatni hit to dokładne wylizanie wózkowych kół. Pudełko po Dadach jest dokładnie z każdej strony obgryzione. Ewidentnie nie rozumie "nie rób tak", "nie ruszaj", "zostaw"w swoim znaczeniu. Tylko robi swoje i jeszcze uśmiech satysfakcji. Jak jej zabieram to jest lament. Ja naprawdę wszystkie te słowa poważnie wypowiadam. Wszystko gryzie- mnie również. Ponadto uwielbia łapać mnie za głowę i sprawia mi to ból i też nie kuma jak mówię zostaw. Tylko muszę się trochę naszarpać aż mi puści włosy.Albo ostatecznie krzyczę bo już nie mogę sobie poradzić.

Ja nie wiem skąd ta agresja bo my się z TŻ-tem nie bijemy, nie uderzamy- nawet dla żartu a zawsze myślałam, że to stąd się takie zachowania biorą.

Zmianę pieluchy uznaje jako rzecz uwłaczającą godności więc też spazmuje, wyrywa się, ucieka (ale to nic nowego na wątku).

Spacer- póki chodzę jest ok ale już po którymś kilometrze chcę odpocząć to wtedy się wyrywa, że chce na rączki, do gołąbków albo innych dzieci i wstaje mi na tym wózku. W domu też jest faza rączki. W ogóle jest faza, że jak jest ileś osób w pomieszczeniu to jest fajnie ale jak ktoś wychodzi np. do wc to już jest lament i marsz za nim do toalety i spazmy pod drzwiami.

Na deser ciągłe chodzenie spać w okolicach północy i pobudki o 4, żeby do godziny 6.00 się pobawić. Potem drzemka do 8.

Poradźcie coś... Albo napiszcie, że minie....

minie Emilka dla odmiany nie chce być na rękach, tylko na podłodze, albo w łóżeczku. Dziś zauważyłam, że bok łóżeczka jest obgryziony Moje dziecko zjada drewno no czego jej brakuje? Jak raczkuje na podłodze, to najlepiej, jak ma gołe nogi, rano było chłodno, założyłam jej spodenki i rozjeżdżała się na podłodze, ale po chwili dawała radę Mówię Wam ona tak słodko zasuwa

[inwersja]

Napisane przez badzia987

Hej

Wszystkiego Najlepszego dla dzisiejszych i wczorajszych Solenizantów

Muszę się wygadać. Mam doła. Uważam, że moje dziecko jest niegrzeczne. Nie pobawi się czymś dłużej tylko szuka nowych wrażeń(czytaj max zainteresowania 40 sekund). Miśkom wyrywa oczy, noski. Jakimś pluszaczkom chce urywać nogi i inne członki. Jak nie urwie to bije albo tą rzecz albo tą rzeczą uderza o podłogę, ścianę .Ostatni hit to dokładne wylizanie wózkowych kół. Pudełko po Dadach jest dokładnie z każdej strony obgryzione. Ewidentnie nie rozumie "nie rób tak", "nie ruszaj", "zostaw"w swoim znaczeniu. Tylko robi swoje i jeszcze uśmiech satysfakcji. Jak jej zabieram to jest lament. Ja naprawdę wszystkie te słowa poważnie wypowiadam. Wszystko gryzie- mnie również. Ponadto uwielbia łapać mnie za głowę i sprawia mi to ból i też nie kuma jak mówię zostaw. Tylko muszę się trochę naszarpać aż mi puści włosy.Albo ostatecznie krzyczę bo już nie mogę sobie poradzić.

Ja nie wiem skąd ta agresja bo my się z TŻ-tem nie bijemy, nie uderzamy- nawet dla żartu a zawsze myślałam, że to stąd się takie zachowania biorą.

Zmianę pieluchy uznaje jako rzecz uwłaczającą godności więc też spazmuje, wyrywa się, ucieka (ale to nic nowego na wątku).

Spacer- póki chodzę jest ok ale już po którymś kilometrze chcę odpocząć to wtedy się wyrywa, że chce na rączki, do gołąbków albo innych dzieci i wstaje mi na tym wózku. W domu też jest faza rączki. W ogóle jest faza, że jak jest ileś osób w pomieszczeniu to jest fajnie ale jak ktoś wychodzi np. do wc to już jest lament i marsz za nim do toalety i spazmy pod drzwiami.

Na deser ciągłe chodzenie spać w okolicach północy i pobudki o 4, żeby do godziny 6.00 się pobawić. Potem drzemka do 8.

Poradźcie coś... Albo napiszcie, że minie....

Napiszę, że u mnie jest całkiem podobnie. No może nie wyrywa rąk i nóg, ani oczu zabawkom. Ale również nas gryzie, i z włosami robi mi jesień średniowiecza. Najpierw delikatnie zalotnie głaszcze, a potem tak ciągnie, że krzyczę z bólu. Też gryzie wszelkie kartony jeśli ma w zanadrzu. Ostatnio pogryzł swoją książeczkę w części gdzie jest klej i strony się łączą. I to tę książeczkę z twardymi kartkami
Tak samo jest histeria pod wc. Siedzi, tłucze rękami w drzwi i zdziera krtań.

Na spacery akurat nie narzekam, byle się kółka kręciły. Bo jak przystanę, to też awanturka, ale to akurat odkąd jeździmy w spacerówce nigdy inaczej nie było.
Też chce ciągle na ręce jeśli tylko wstanę to od razu mam go pod sobą i ręce do góry i "weź mnie na ręce". Jedyny sposób to usiąść z nim na podłodze. No chyba, że jest tatuś, to ja mam spokój, bo tatuś jest nr 1

Jeśli chodzi o umiejętność zajmowania się sobą, to narzekać nie mogę. Jeśli tylko zęby nie dają mu w kość, to ładnie się bawi sam

Śpi do 7h,ale w międzyczasie jest ok 5 pobudek nocnych i czasami uśpić go ponownie ciężko. W ubiegły piątek o 1h postanowił, że zacznie dzień tudzież nocną imprezę i zabawę.

[Susanna]

Planuję kupić Młodemu jeździk. Najpierw myślałam żeby kupić na roczek taki wypasiony z Vilac albo innej porządnej marki (wygladają cudnie) ALE te jeździki są dość duże, Stasio musiałby do niego dorosnąć. W sklepie widziałam jeźdźik auto policyjne z rączką do pchania. NIe za duży, fajne wycięcie na nogi, pod siedzeniem schowek, jakieś bajery muzyczne itp.
Miała któraś styczność z takim wynalazkiem?

[inwersja]

Napisane przez ja-ika

minie Emilka dla odmiany nie chce być na rękach, tylko na podłodze, albo w łóżeczku. Dziś zauważyłam, że bok łóżeczka jest obgryziony Moje dziecko zjada drewno no czego jej brakuje? Jak raczkuje na podłodze, to najlepiej, jak ma gołe nogi, rano było chłodno, założyłam jej spodenki i rozjeżdżała się na podłodze, ale po chwili dawała radę Mówię Wam ona tak słodko zasuwa

Miłosz też zjada łóżeczko i to już od dawna. Ma obgryzione boki, fronty.. Nie raz jak akurat obudzi się bez płaczu i sam się bawi, przychodzę do niego po jakimś czasie, a on ma brodę uśnilioną i brązową

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez Susanna

Planuję kupić Młodemu jeździk. Najpierw myślałam żeby kupić na roczek taki wypasiony z Vilac albo innej porządnej marki (wygladają cudnie) ALE te jeździki są dość duże, Stasio musiałby do niego dorosnąć. W sklepie widziałam jeźdźik auto policyjne z rączką do pchania. NIe za duży, fajne wycięcie na nogi, pod siedzeniem schowek, jakieś bajery muzyczne itp.
Miała któraś styczność z takim wynalazkiem?

Nad morzem jak byliśmy, to były u nas na kwaterach, na podwórku dla dzieci. Młody od razu się nim zajął. On wprawdzie nie wchodzi jeszcze na takie zabawki, ale skorzystał z funkcji pchacza i po trawie to prowadzał trochę Dawało radę

[Susanna]

Inwersja właśnie myślałam że póki co byłby do pchania, może powoziłabym go trochę po domu albo po podwórku? Zaciesz ma jak wsadzam go do koszyka na pranie i pcham po mieszkaniu. Może kupię, nie był taki drogi.

[inwersja]

Napisane przez Susanna

Inwersja właśnie myślałam że póki co byłby do pchania, może powoziłabym go trochę po domu albo po podwórku? Zaciesz ma jak wsadzam go do koszyka na pranie i pcham po mieszkaniu. Może kupię, nie był taki drogi.

Ja bym chciała na roczek coś w tym stylu, ale bez funkcji pchacza, bo nam już niepotrzebny. Ewentualnie taki motorek mi się też podoba. Wprawiałby się do większej biegówki. Już mógłby się uczyć utrzymywać równowagę
Ale to tak myślę, że jeszcze troszkę do takiego bajeru. Musi bardziej wprawić się w chodzeniu, a nie kulać się jak kaczka Ale podoba mi się

http://allegro.pl/motor-jezdzik-rowe...432470066.html

Miłosz na razie nie bardzo chce wsiadać na tego tupu ustrojstwa, nawet stabilne.

[anutka171]

troszke mnie nie bylo
a jak juz bylam, to wizazu nie bylo
na szczescie wrocil, bo mi go bardzo brakowalo

z zaleglosci:

Napisane przez doughnut_agg

jesli cos nie wyszlo to prosze mnie uswiadomic

Napisane przez teacherka

Poziomkowa, od nas jakieś 150 km.
Zuzka też generalnie usypia tylko przy piersi. Gorzej, bo ostatnio przestało to działać, nawet wieczorami. I potem czekam aż znowu zgłodnieje - obłęd... Zasypia nam ostatnio około 22, po kąpieli, dwóch karmieniach i masie płaczu i wyrywania się... To bardzo późno. Tż za miesiąc na dobre wróci do pracy i będzie miał znowu kupę papierkowej roboty, szykowania i sprawdzania i jeśli nic się z jej zasypianiem ie zmieni, to będzie zaczynał pracę o 22-23??? A o 6 pobudka... No nie pociągnie tak. A mamy jeden pokój, więc nie ma opcji pracy zanim Z.pójdzie spać. W dzień też masakra z drzemkami. Wczoraj liczyłam to kp było 9 razy w ciągu doby... Chcę karmić,ale to już naprawdę cycki odpadają po 9 miesiącach tak intensywnego kp... No i żeby ona potrafiła zasnąć w inny sposób

mam nadzieje, ze sie poprawi

Napisane przez pszczoua

Usiadl!

Napisane przez bajka1807

Hello
Ja pisze w przerwie chrzcin na usypianie
Nie bylo tak zle chociaz jak pidejrzewalam bylo darcie pysia przy polewaniu woda ale tak to bylo spoko a chrztow bylo 10! Masakra
Imprezka trwa nadal wiec jak mloda odplynie lecimy dalej
Tescia mego nie bylo ale za to wpadla policja na szaszlyka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez bajka1807

Chrzestny taki dowcipny zadzwonil do kolegi policjanta a ze akurat mial sluzbe to powiedzial zeby przyjechal i nas wkrecil moja mina bezcenna jak pod domem zobaczylam radiowoz a ze moja mamuska juz po paru kielonach z goscmi byla to im normalnie klyczyk ze stacyjki wyciagnela i zaprosila do domu wiec objedli sie szaszlykow, okazalo sie że jeden z nich jakas siodma woda po kisielu i byl ubaw a Amela na ich widok w czarnych mundurach od razu w ryk
A impreza nadal trwa tyle ze w okrojonym skladzie.

fajnie, ze impreza udana
numer z policja super

Wszystkiego najlepszego dla Emilki, Helenki i Jasia

Napisane przez pszczoua

W koncu jest

Sto lat dla solenizantow

Przyszlam sie pochwalic ze obstukanie mloteczkiem Julka przynioslo rezultaty hehe Siada, wstaje, zaczyna chodzic przy meblach, raczkuje po trawie i piasku plazowym (po podlodze woli pelzac) a dzis u mamy wspial sie na pietro po schodach I to wszystko w przeciagu paru dni

rewelacja

Napisane przez ewacia85

własnie zaliczam piewszą rozłake z adim od jego urodzenia
pojechał do t.na nocke.... i serio jeszcze nigdy nie było tak od 4 lat żeby spął w innym domu całe 10 km dalej :zdarzało mu się spac z moją mamą na doel ale to zawsze do mnie przychodził o5 rano sie pzytulić ....dziwnie jest

Napisane przez Susanna

Planuję kupić Młodemu jeździk. Najpierw myślałam żeby kupić na roczek taki wypasiony z Vilac albo innej porządnej marki (wygladają cudnie) ALE te jeździki są dość duże, Stasio musiałby do niego dorosnąć. W sklepie widziałam jeźdźik auto policyjne z rączką do pchania. NIe za duży, fajne wycięcie na nogi, pod siedzeniem schowek, jakieś bajery muzyczne itp.
Miała któraś styczność z takim wynalazkiem?

Mysle, ze bedzie ok, choc nie mialam z takim doczynienia
wazne, zeby byl stabilny
moj Kubus ostatnio opanowal chedzenie przy pchaczu jest przeszczesliwy
ja z reszta tez bo mnie nie zamecza chodzeniem z reszta ja nie chce go prowadzac.

[Susanna]

Napisane przez inwersja

Ja bym chciała na roczek coś w tym stylu, ale bez funkcji pchacza, bo nam już niepotrzebny. Ewentualnie taki motorek mi się też podoba. Wprawiałby się do większej biegówki. Już mógłby się uczyć utrzymywać równowagę
Ale to tak myślę, że jeszcze troszkę do takiego bajeru. Ale podoba mi się

http://allegro.pl/motor-jezdzik-rowe...432470066.html

Miłosz na razie nie bardzo chce wsiadać na tego tupu ustrojstwa, nawet stabilne.

Fajny ten rowerek Też o takim wynalazku myślałam ale jak piszesz - jeszcze za wcześnie. Po co ma zabawka stać i czekać aż maluch dorośnie, jeszcze mu się opatrzy i będzie "po ptokach". No ewentualnie można schować do szafy i za 1,5 roku będzie szał
Ja to jestem zakochana w takim pojeździe
Jak będą przecenione to mu kurcze kupię i schowam. Bo tak są drogie :/

[passion80]

Napisane przez Susanna

Moja mama mawiała: "chłopem i dzieciami się nie pochwolisz" bo jak się pochwalisz to zaraz coś się "popsuje"

coś w tym jest

Napisane przez inwersja

Napiszę, że u mnie jest całkiem podobnie. No może nie wyrywa rąk i nóg, ani oczu zabawkom. Ale również nas gryzie, i z włosami robi mi jesień średniowiecza. Najpierw delikatnie zalotnie głaszcze, a potem tak ciągnie, że krzyczę z bólu. Też gryzie wszelkie kartony jeśli ma w zanadrzu. Ostatnio pogryzł swoją książeczkę w części gdzie jest klej i strony się łączą. I to tę książeczkę z twardymi kartkami
Tak samo jest histeria pod wc. Siedzi, tłucze rękami w drzwi i zdziera krtań.

Na spacery akurat nie narzekam, byle się kółka kręciły. Bo jak przystanę, to też awanturka, ale to akurat odkąd jeździmy w spacerówce nigdy inaczej nie było.
Też chce ciągle na ręce jeśli tylko wstanę to od razu mam go pod sobą i ręce do góry i "weź mnie na ręce". Jedyny sposób to usiąść z nim na podłodze. No chyba, że jest tatuś, to ja mam spokój, bo tatuś jest nr 1

Jeśli chodzi o umiejętność zajmowania się sobą, to narzekać nie mogę. Jeśli tylko zęby nie dają mu w kość, to ładnie się bawi sam

Śpi do 7h,ale w międzyczasie jest ok 5 pobudek nocnych i czasami uśpić go ponownie ciężko. W ubiegły piątek o 1h postanowił, że zacznie dzień tudzież nocną imprezę i zabawę.