Miłośniczki Zary - część XLIII

[UNIKALNA1983]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;47613333]Jak ja chodziłam do szkoły/szkół to my jako uczniowie czuliśmy respekt i szacunek wobec nauczycieli, czasami baliśmy się ich... a teraz ? to nauczyciele uczniów się boją, co za popie..ne czasy nastały
Dla mnie bezstresowe wychowanie= brak wychowania
Rodzice tak naprawdę nie wiedzą jak dzieci w dzisiejszych czasach wychowywać, uważam, że większość z nich nie powinna mieć w ogóle dzieci bo nie mają dla nich czasu w pogoni za pieniędzmi i byciem/posiadaniem/karierą potem dzieci widzimy jakie są a rodzice potem zastanawiają się jakie i gdzie popełnili błędy wychowawcze. Temat rzeka....[/QUOTE]

Ano. Niestety. Czasy, w których ojciec kąpiący małą dziewczynkę ( swoją córkę ) jest nazywany pedofilem.

[saandy]

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/bu...5p2151067.html

Dziewczyny ma któraś te buty? Nie mam możliwości przymierzyć i jestem ciekawa jak wypada rozmiarówka. I czy da się w nich w ogóle chodzić

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez assicka

Jej, teraz oglądałam jakieś wiadomości i podali, że pies pogryzł 3-letniego chłopca Chłopiec przeszedł 5-godzinną operację Straszne

Przykre.
Często wtedy się zastanawiam - w takim przypadku - gdzie leży wina? po stronie człowieka/właściciela? i czy czasami dziecko nie robiło mu krzywdy?
Sama często widzę jak dzieci zaczepiają i okładają psa lub kota patykami czy kamieniami dla rozrywki

[Stace]

Napisane przez UNIKALNA1983

a dziękuję

Podasz linka/refa tej ? http://instagram.com/p/rKQfBrlQll/?modal=true
+masz jeszcze tą mangową xs do oddania ?

[a34]

Napisane przez Stace

Podasz linka/refa tej ? http://instagram.com/p/rKQfBrlQll/?modal=true
+masz jeszcze tą mangową xs do oddania ?

Ale cię wzięło na Mangową

[user_k]

Napisane przez madzzzia91

wiecie co dziewczyny zanim przeczytałam Wasze posty odnośnie dzieci to myślałam, że tylko ja mam takie odczucia odnośnie "bezstresowego wychowania", ale teraz uważam, że kiedyś dzieci były inne, lepiej wychowane i po prostu GRZECZNE! jestem młoda bo nie mam nawet 25 lat, ale jak patrzę na niektóre dzieci to wręcz odechciewa mi się mieć swoich :/ boję się, że nie dam rady wytępić zachowań, które nauczy się od innych dzieci w szkole, które są bezstresowo wychowane. Przykro mi jest patrzeć na rodziców, którym dzieci wchodzą na głowę, ale sami na to zapracowali. Jeżeli będę kiedyś miała dzieci to chyba oddam je na wychowanie mojej mamie, bo odwaliła kawał dobrej roboty wychowując mnie i brata

Ja jestem w Twoim wieku i też jak patrzę na dzieci/młodzież to mi się odechciewa własnych dzieci. Ale nie uważacie że kiedyś było łatwiej wychować dzieci? Kiedyś nie było takiej presji na rodzicach. Na moim przykładzie, mama mi zawsze mówi, że byłam bardzo bezproblemowym dzieckiem i jak mi powiedziała, że tego nie mogę to nie mogłam. Kilka razy w życiu dostałam klapsa, ale temu jestem przeciwna obecnie! Ale moi rodzice kończyli pracę o 15 i godzinę później już byli w domu. Także mieli dla mnie czas, przypilnowali żebym odrobiła lekcje. Dziś przeciętny czas pracy w korporacjach to 9-17 plus nadgodziny także nie dziwię się, że rodzice nie mają czasu dla dziecka, a w weekendy nie da się wychować dziecka. Do tego wiele osób ocenia to czy rodzice są dobrzy przez pryzmat ich sytuacji materialnej, czy dziecko chodzi na zajęcia dodatkowe, wyjeżdża na wakacje plus ma te wszystkie gadżety. Jak się cofnę w czasie do lat 90-tych to jasne, że pamiętam i dzieciaki puszczane samopas na podwórko i robiące co chcą, ale niestety one były z rodzin z problemami. Dziś dzieci z tzw. "dobrych domów" też potrafią zrobić piekiełko, w domu wzór a w szkole i na podwórku diabeł. Uważam, że żyjemy w takim świecie gdzie zatracamy wartości a liczy się przede wszystkim pieniądz. Zresztą same pisałyście ile kosztuje wyprawka dla dziecka także jeśli ktoś ma niepewną sytuację w pracy i niską pensję to bierze jeszcze dodatkową pracę żeby dziecku zapewnić najpotrzebniejsze rzeczy. I nie zgodzę się z dziewczynami, które wcześniej pisały, ze to rodzice są od wychowywania a nie szkoła. Ta instytucja również jest od tego, na pewno w mniejszym stopniu ma możliwość kształtowania dziecka, ale jednak tam dzieci spędzają większość czasu.

[assicka]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;47613421]Przykre.
Często wtedy się zastanawiam - w takim przypadku - gdzie leży wina? po stronie człowieka/właściciela? i czy czasami dziecko nie robiło mu krzywdy?
Sama często widzę jak dzieci zaczepiają i okładają psa lub kota patykami czy kamieniami dla rozrywki [/QUOTE]

Akurat to dziecko bawiło się podobno spokojnie - pies zaatakował Był trzymany w kojcu i podobno matka go wypuściła (nie mam pojęcia dlaczego ).
Nie tylko wśród ludzi są agresywne osobniki niestety

[user_k]

Napisane przez a34

Sprytne Ludzie po prostu uważają, że bezstresowe wychowanie to puszczenie samopas i udawanie, że jak dziecko na kogoś pluje, to deszcz pada

To też niestety I mam wrażenie, ze rodzic też ma coraz mniej praw.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez saandy

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/bu...5p2151067.html

Dziewczyny ma któraś te buty? Nie mam możliwości przymierzyć i jestem ciekawa jak wypada rozmiarówka. I czy da się w nich w ogóle chodzić

Przymierzałam Jak dla mnie niewygodne, szczupłe i zbyt długie szpice mają Miałabym problem w nich chodzić

[Marigold19]

Napisane przez aroniasty

Wiecie może w jakim kraju wchodzą najwcześniej rzeczy?


Mari jak wkońcu z ta bluzką? Bo jutro idę oddać

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Mój drugi MH http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/t-...edProduct=true

Sorki, biorę of corz.

Właśnie wróciłam z Zarowni, TŻ mnie musiał zgarniać spod mostu, dosłownie, bo jak wracałam to się rozpadało i utknęłam w połowie drogi

Przywlokłam za to biżu z Reserved i piękne balerinki ze Stradiego

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Stace

Podasz linka/refa tej ? http://instagram.com/p/rKQfBrlQll/?modal=true
+masz jeszcze tą mangową xs do oddania ?

Niestety link już nie działa:
http://www.zara.com/pl/pl/kolekcja-s...3p1985431.html

A co do topu- mam miętowy XS nowy, z metkami ale ja go nie kupiłam na wyprzedaży a na 2 dni przed chyba na -40 % - i nie mam paragonu

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez assicka

Akurat to dziecko bawiło się podobno spokojnie - pies zaatakował Był trzymany w kojcu i podobno matka go wypuściła (nie mam pojęcia dlaczego ).
Nie tylko wśród ludzi są agresywne osobniki niestety

Czyli zawinił człowiek-właściciel Przykre

[assicka]

Napisane przez user_k

Ja jestem w Twoim wieku i też jak patrzę na dzieci/młodzież to mi się odechciewa własnych dzieci. Ale nie uważacie że kiedyś było łatwiej wychować dzieci? Kiedyś nie było takiej presji na rodzicach. Na moim przykładzie, mama mi zawsze mówi, że byłam bardzo bezproblemowym dzieckiem i jak mi powiedziała, że tego nie mogę to nie mogłam. Kilka razy w życiu dostałam klapsa, ale temu jestem przeciwna obecnie! Ale moi rodzice kończyli pracę o 15 i godzinę później już byli w domu. Także mieli dla mnie czas, przypilnowali żebym odrobiła lekcje. Dziś przeciętny czas pracy w korporacjach to 9-17 plus nadgodziny także nie dziwię się, że rodzice nie mają czasu dla dziecka, a w weekendy nie da się wychować dziecka. Do tego wiele osób ocenia to czy rodzice są dobrzy przez pryzmat ich sytuacji materialnej, czy dziecko chodzi na zajęcia dodatkowe, wyjeżdża na wakacje plus ma te wszystkie gadżety. Jak się cofnę w czasie do lat 90-tych to jasne, że pamiętam i dzieciaki puszczane samopas na podwórko i robiące co chcą, ale niestety one były z rodzin z problemami. Dziś dzieci z tzw. "dobrych domów" też potrafią zrobić piekiełko, w domu wzór a w szkole i na podwórku diabeł. Uważam, że żyjemy w takim świecie gdzie zatracamy wartości a liczy się przede wszystkim pieniądz. Zresztą same pisałyście ile kosztuje wyprawka dla dziecka także jeśli ktoś ma niepewną sytuację w pracy i niską pensję to bierze jeszcze dodatkową pracę żeby dziecku zapewnić najpotrzebniejsze rzeczy. I nie zgodzę się z dziewczynami, które wcześniej pisały, ze to rodzice są od wychowywania a nie szkoła. Ta instytucja również jest od tego, na pewno w mniejszym stopniu ma możliwość kształtowania dziecka, ale jednak tam dzieci spędzają większość czasu.

Z całym szacunkiem, ale od wychowywania w głównym stopniu są rodzice - stety czy niestety. Wybacz, ale jak ojciec przyprowadza do przedszkola 3-latka, całkowicie rozpieszczonego, niesłuchającego nikogo - mamy, taty, czy dziadków, wrzeszczącego a tata z pretensjami do nauczycielek mówi, że mają wychować jego dziecko, to o czym to świadczy? To od czego są rodzice? Przedszkole/szkoła mają wspomóc wychowanie dziecka, a nie zrobić to od podstaw.
Rodzice mają jedno, dwójkę czasem więcej dzieci. I nie mogą sobie poradzić? To jak nauczycielka z pomocą drugiej Pani ma wychować 25 takich dzieci?

[UNIKALNA1983]

Napisane przez saandy

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/bu...5p2151067.html

Dziewczyny ma któraś te buty? Nie mam możliwości przymierzyć i jestem ciekawa jak wypada rozmiarówka. I czy da się w nich w ogóle chodzić

Zamówiłam 2 rozmiary- wydaje mi się, że wychodzą tak o pół rozmiara mniejsze. Popieram zdanie innych-nie należą do najwygodniejszych i trochę mają długie szpice ale mnie się nawet podobały. Tak czy inaczej- 330 zł nie są warte- może za pół ceny je kupię na wyprz..

[aroniasty]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;47613421]Przykre.
Często wtedy się zastanawiam - w takim przypadku - gdzie leży wina? po stronie człowieka/właściciela? i czy czasami dziecko nie robiło mu krzywdy?
Sama często widzę jak dzieci zaczepiają i okładają psa lub kota patykami czy kamieniami dla rozrywki [/QUOTE]

Nigdy nie wiadomo, jednak dzieci nie są uczone "obslugi" z psami. Wiem po sobie, raz stojąc pod sklepem z moim , nagle nie wiadomo skąd wyszła dziewczynka 4-5 lat w okolicy żadnego opiekuna i stanęła obok mnie , nagle łąpiąc mojego psa za ogon Miała szczęście bo mój jest mega łagodny i nawet tak odruchowo nigdy nie łapie zębami, tylko skołowany odszedł i schował się za mnie. Ale gdyby to był inny pies? To byłby normalny odruch, a pewnie i tak wina byłaby po stronie psa, bo agresywny..

[assicka]

Napisane przez aroniasty

Nigdy nie wiadomo, jednak dzieci nie są uczone "obslugi" z psami. Wiem po sobie, raz stojąc pod sklepem z moim , nagle nie wiadomo skąd wyszła dziewczynka 4-5 lat w okolicy żadnego opiekuna i stanęła obok mnie , nagle łąpiąc mojego psa za ogon Miała szczęście bo mój jest mega łagodny i nawet tak odruchowo nigdy nie łapie zębami, tylko skołowany odszedł i schował się za mnie. Ale gdyby to był inny pies? To byłby normalny odruch, a pewnie i tak wina byłaby po stronie psa, bo agresywny..

Ja nie bronię dzieci, bo wiem, że są różne, ale wśród psów też są niestety agresywne osobniki - tak jak wśród ludzi. Nie wiem, czy złapanie psa za ogon może sprawić, że pies rzuci się na dziecko i bestialsko pogryzie do tego stopnia, że nie będzie czego zszywać?

[gabi1234]

Napisane przez assicka

Z całym szacunkiem, ale od wychowywania w głównym stopniu są rodzice - stety czy niestety. Wybacz, ale jak ojciec przyprowadza do przedszkola 3-latka, całkowicie rozpieszczonego, niesłuchającego nikogo - mamy, taty, czy dziadków, wrzeszczącego a tata z pretensjami do nauczycielek mówi, że mają wychować jego dziecko, to o czym to świadczy? To od czego są rodzice? Przedszkole/szkoła mają wspomóc wychowanie dziecka, a nie zrobić to od podstaw.
Rodzice mają jedno, dwójkę czasem więcej dzieci. I nie mogą sobie poradzić? To jak nauczycielka z pomocą drugiej Pani ma wychować 25 takich dzieci?

Absolutnie sie z toba zgadzM.....to rodzic a nie szkola jest od wychowywania
...szkola to instytucja WSPIERAJACA ow proces!!!!

[aroniasty]

Napisane przez assicka

Akurat to dziecko bawiło się podobno spokojnie - pies zaatakował Był trzymany w kojcu i podobno matka go wypuściła (nie mam pojęcia dlaczego ).
Nie tylko wśród ludzi są agresywne osobniki niestety

Agresywny pies to tylko wynik niewłaściwego wychowania go przez ludzi. Niestety nie wszyscy powinni je posiadać... nie wierzę że pies dobrze prowadzony od szczeniaka zrobi komuś krzywdę Widziałam ten artykuł i pies był w kojcu większość czasu, pewnie nie był oswajany z dzieckiem ( a to największy błąd, izolowanie psa) i uznał dziecko za wroga. Niektórzy myślą że posiadanie psa to tylko 3 spacery plus jedzenie a niestety tak nie jest

[a34]

Napisane przez assicka

Z całym szacunkiem, ale od wychowywania w głównym stopniu są rodzice - stety czy niestety. Wybacz, ale jak ojciec przyprowadza do przedszkola 3-latka, całkowicie rozpieszczonego, niesłuchającego nikogo - mamy, taty, czy dziadków, wrzeszczącego a tata z pretensjami do nauczycielek mówi, że mają wychować jego dziecko, to o czym to świadczy? To od czego są rodzice? Przedszkole/szkoła mają wspomóc wychowanie dziecka, a nie zrobić to od podstaw.
Rodzice mają jedno, dwójkę czasem więcej dzieci. I nie mogą sobie poradzić? To jak nauczycielka z pomocą drugiej Pani ma wychować 25 takich dzieci?

A poza tym co z tego, jak pani w przedszkolu będzie próbowała nauczyć, że nie wolno np. wyzywać innych a w domu nikt dziecku na to nie zwraca uwagi? W życiu tej pani nie posłucha.

[madzzzia91]

ja nie mam nic przeciwko klapsom. Jak dostałam od mamy (jakoś tak u mnie było, że tylko od mamy dostawaliśmu klapsy) raz czy drugi to zapamiętałam do końca życia. Wtedy wydawało mi się to straszne, ale z perspektywy czasu widzę, że to była dobra metoda. Niestety w dzisiejszych czasach trudno będzie takie coś stosować, bo spotkałam się z sytuacją, gdzie rodzic był wzywany do szkoły, bo dał klapsa dziecku i Pani psycholog stwierdziła, że w domu panuje przemoc i ogólnie patologia (rodzina zamożna i NORMALNA) :/ nie wiem czy zauważyłyście, ale ja mam takie odczucia, że dzisiejsze dzieci są chyba głuche, bo każde straaasznie krzyczy, nawet podczas normalnej rozmowy z rodzicem. Ja zawsze z mamą w miejscach publicznych po cichu rozmawiałam, a teraz to istny cyrk :/

[user_k]

Napisane przez assicka

Z całym szacunkiem, ale od wychowywania w głównym stopniu są rodzice - stety czy niestety. Wybacz, ale jak ojciec przyprowadza do przedszkola 3-latka, całkowicie rozpieszczonego, niesłuchającego nikogo - mamy, taty, czy dziadków, wrzeszczącego a tata z pretensjami do nauczycielek mówi, że mają wychować jego dziecko, to o czym to świadczy? To od czego są rodzice? Przedszkole/szkoła mają wspomóc wychowanie dziecka, a nie zrobić to od podstaw.
Rodzice mają jedno, dwójkę czasem więcej dzieci. I nie mogą sobie poradzić? To jak nauczycielka z pomocą drugiej Pani ma wychować 25 takich dzieci?

Ja się z Tobą zgadzam, dlatego nie napisałam, ze szkoła ma wychowywać, ale wspomagać ten proces. Tak jak zaznaczyłam jeszcze w poprzednim poście jeśli jeden uczeń sprawia kłopot to nie da się go zmienić bo wtedy pozostała część klasy nie może realizować programu nauczania. Zaznaczyłam, że dziecko większość czasu spędza w szkole, także za jego złe wychowanie nie można w 100% obarczyć rodziców, ani oni nie mogą o to winić szkoły. Niestety nie znaleziono jeszcze złotego środka na to. Ja sama pamiętam z przedszkola czy szkoły podstawowej, ze co nauczycielka to inne wychowanie przez co dochodzi u dziecka do dysonansu poznawczego. Ale tego problemu jescze pewnie długo się nie rozwiąże.

[aroniasty]

Napisane przez assicka

Ja nie bronię dzieci, bo wiem, że są różne, ale wśród psów też są niestety agresywne osobniki - tak jak wśród ludzi. Nie wiem, czy złapanie psa za ogon może sprawić, że pies rzuci się na dziecko i bestialsko pogryzie do tego stopnia, że nie będzie czego zszywać?

Rzucić nie, ale odruchem złapać za rączkę zębami tak ( ogon np to najbardziej czułe miejsce u psa) i jeśli dziecko trafi z czymś takim np na owczarka niemieckiego to po prostu może być po rączce.. oczywiście mówię tu o całkowicie obcym psie dla dziecka.

Są psy agresywne of cours, miałam nawet z takimi do czynienia, jednak jest to wynik złego ukształtowania psa przez niewłaściwych ludzi i braku wychowania psa, które potem niestety trudno naprostować..

[a34]

Napisane przez madzzzia91

ja nie mam nic przeciwko klapsom. Jak dostałam od mamy (jakoś tak u mnie było, że tylko od mamy dostawaliśmu klapsy) raz czy drugi to zapamiętałam do końca życia. Wtedy wydawało mi się to straszne, ale z perspektywy czasu widzę, że to była dobra metoda. Niestety w dzisiejszych czasach trudno będzie takie coś stosować, bo spotkałam się z sytuacją, gdzie rodzic był wzywany do szkoły, bo dał klapsa dziecku i Pani psycholog stwierdziła, że w domu panuje przemoc i ogólnie patologia (rodzina zamożna i NORMALNA) :/ nie wiem czy zauważyłyście, ale ja mam takie odczucia, że dzisiejsze dzieci są chyba głuche, bo każde straaasznie krzyczy, nawet podczas normalnej rozmowy z rodzicem. Ja zawsze z mamą w miejscach publicznych po cichu rozmawiałam, a teraz to istny cyrk :/

Ja uważam, że to najgorsza z możliwych metod. Raz w życiu dostałam klapsa od babci i w ogóle nie pamiętam, o co chodziło i pamiętam tylko, że było mi strasznie przykro i wpadłam w jeszcze większą histerię, chociaż to oczywiście nie było mocne uderzenie.
Nie można być niekonsekwentnym i mówić "nie wolno bić innych", a z drugiej strony dawać klapsa.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez aroniasty

Nigdy nie wiadomo, jednak dzieci nie są uczone "obslugi" z psami. Wiem po sobie, raz stojąc pod sklepem z moim , nagle nie wiadomo skąd wyszła dziewczynka 4-5 lat w okolicy żadnego opiekuna i stanęła obok mnie , nagle łąpiąc mojego psa za ogon Miała szczęście bo mój jest mega łagodny i nawet tak odruchowo nigdy nie łapie zębami, tylko skołowany odszedł i schował się za mnie. Ale gdyby to był inny pies? To byłby normalny odruch, a pewnie i tak wina byłaby po stronie psa, bo agresywny..

Aronisty, obie wiemy jak jest.... mamy psy i wiemy co można z nimi a czego nie powinno się robić. Pies czuje i jest wrażliwą istotą.... nie wszyscy to rozumieją, czasami nie chcą tego zrozumieć...

Napisane przez assicka

Ja nie bronię dzieci, bo wiem, że są różne, ale wśród psów też są niestety agresywne osobniki - tak jak wśród ludzi. Nie wiem, czy złapanie psa za ogon może sprawić, że pies rzuci się na dziecko i bestialsko pogryzie do tego stopnia, że nie będzie czego zszywać?

Asiu, z psem tak jak z koniem jest - nie lubi być zachodzony od tyłu a co dopiero łapany za ogon. Mój poprzedni pies - oaza spokoju - golden retriever - wielokrotnie był głaskany przez dzieci - oczywiście za moją zgodą i pod moją kontrolą - ale jak któreś podeszło nagle od tyłu i głaskało zadek to widziałam w oczach psa przerażenie i strach

[aroniasty]

Wyłamałam się i kliknęłam sandałki w pullu, za 50 zł co myślicie?

[UNIKALNA1983]

Wracając do tematu- z NK podoba mi się:
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/p%...3p2154529.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ku...4p2109095.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ku...4p2075033.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p2099071.html mierzyłam ją ale sama nie wiem
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p2042575.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ko...6p2045057.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p2089012.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p1985432.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p1985432.html
http://www.zara.com/pl/pl/trf/kurtki...7p1983141.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ko...6p2154558.html

[aroniasty]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;47613935]Aronisty, obie wiemy jak jest.... mamy psy i wiemy co można z nimi a czego nie powinno się robić. Pies czuje i jest wrażliwą istotą.... nie wszyscy to rozumieją, czasami nie chcą tego zrozumieć...



Asiu, z psem tak jak z koniem jest - nie lubi być zachodzony od tyłu a co dopiero łapany za ogon. Mój poprzedni pies - oaza spokoju - golden retriever - wielokrotnie był głaskany przez dzieci - oczywiście za moją zgodą i pod moją kontrolą - ale jak któreś podeszło nagle od tyłu i głaskało zadek to widziałam w oczach psa przerażenie i strach [/QUOTE]

To prawda Ja swojego niby nie mam od szczeniaka, bo mój pies jest ukradnięty od pewnej osoby jak miał chyba z 7-8 miesięcy. Na szczęście aż tak dużej krzywdy mu nie zrobił i pies kocha wszystkich - nawet listonosza

Dobre porównanie co do konia, chociaż ja często łamię tą zasadę i pewnie kiedyś się doigram Wczoraj dostałam z bani od konia - oczywiście pieszczotliwie bo koń jak się przytula po jeździe to całym sobą

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez UNIKALNA1983

Wracając do tematu- z NK podoba mi się:
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/p%...3p2154529.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ku...4p2109095.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ku...4p2075033.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p2099071.html mierzyłam ją ale sama nie wiem
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p2042575.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ko...6p2045057.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p2089012.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p1985432.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/sw...0p1985432.html
http://www.zara.com/pl/pl/trf/kurtki...7p1983141.html
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/ko...6p2154558.html

Z tego wszystkiego podoba mi się tylko jedwabna koszula i grubaśny sweter

[a_05]

Dziewczyny, jak wypada rozmiarówka tenisówek z zary? Jeśli baleriny noszę 39, to czy 40 z tenisówek będzie bardzo za duża?
I jak wypada rozmiarówka tych spodni?
http://www.zara.com/pl/pl/wyprzeda%C...7p1963001.html

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez aroniasty

To prawda Ja swojego niby nie mam od szczeniaka, bo mój pies jest ukradnięty od pewnej osoby jak miał chyba z 7-8 miesięcy. Na szczęście aż tak dużej krzywdy mu nie zrobił i pies kocha wszystkich - nawet listonosza

Dobre porównanie co do konia, chociaż ja często łamię tą zasadę i pewnie kiedyś się doigram Wczoraj dostałam z bani od konia - oczywiście pieszczotliwie bo koń jak się przytula po jeździe to całym sobą

Twój pies to szczęściarz bo trafił na taka osobę ja Ty mógł mieć mniej szczęścia.
Mój jest z kolei podrzutkiem, bo ktoś go przyniósł w wieku 8 tygodni do schroniska i zaraz po przymusowej kwarantannie zabrałam go do siebie. Myślałam że z niego nic nie będzie bo wszystkiego się bał, ale teraz na szczęście ma odwrotnie niczego się nie boi.

Koń i końskie pieszczoty Kochana, proporcjonalnie do jego wielkości