20+

[kama98]

Dziewczyny, ja wczoraj wieczorem dowiedziałam sie, że dostałam sie na Akademie Ekonomiczną, strasznie sie z tego cieszę, bo było to moim marzeniem. Ale jednocześnie sie boję, boje się zę nie dam sobie rady, że nawale.
Studiuje juz na Politechnice i strasznie tego nienawidzę, chciałam całkiem z tych studiów zrezygnować i poświecić cały czas ekonomi która mnie interesuje, ale szkoda mi tych dwóch lat spędzonych na politechnice. Ale z drugiej strony po co się meczyc, tylko dla tego wcześniejszego magistra Mam mętlik w głowie.


A co do kolorów włosów to ja kiedyś miałam ognisto czerwone Nigdy jednak nie odważyłam sie na bląd.

sweetpinky ślub w moim przypadku był najpiękniejszą chwilą mojego życia, i tak bardzo żałuje że to już za mną. Tak wiec, napawaj sie każdą chwila przygotowań, nie kłóć sie o żadnych gości i o różne pierdoły, bo to nie ma sęku. Mój ślub był cudowny i takiego też tobie życzę

[navi]

Napisane przez kama98

Dziewczyny, ja wczoraj wieczorem dowiedziałam sie, że dostałam sie na Akademie Ekonomiczną, strasznie sie z tego cieszę, bo było to moim marzeniem. Ale jeednocześnie sie boję, boje się zę niedam sobie rady, że nawale.
Studiuje juz na Politechnice i strasznie tego nienawidze, chciałam całkiem z tych studiów zrezygnować i poświecić cały czas ekonomi która mnie interesuje, ale szkoda mi tych dwóch lat spedzonych na politechnice. Ale z drugiej strony po co się meczyc, tylko dla tego wczesniejszego magistra Mam metlik w głowie.


A co do kolorów włosów to ja kiedys miałam ognisto czerwone Nigdy jednak nie odwazyłam sie na bląd.

ja jestem zdania, ze studiowac sie powinno z pasji, dla przyjemnosci, a nie dla zasady albo papierka...
nie wytrzymalabym na studiach, ktore w ogole mnie nie pasjonuja...
ale decyzja jest Twoja lepiej rzucic po 2 latach niz po 3 czy 4...

ja tez sie na blond nie odwazylam i nie odwaze... choc, nigdy nie mow nigdy
wydaje mi sie, ze mam za ciemna oprawe oczu do tego...

[aneczka_1984]

[Giovanna1987]

Kama zgadzam się z Navi. Obecnie jest taki wybór kierunków, że nie warto tracić czas na coś co Cię nie interesuje. Wiem to też po sobie. Jestem po 1 roku anglistyki, ale nie jest to coś co chcę w życiu robić, więc złożyłam papiery na AWF (teraz tylko czekam na wyniki).

[aneczka_1984]

I dalej:

*Przed odchudzaniem

1. Maj 2006
2. Grudzień 2006
3. Grudzień 2006
4. Styczeń 2006

*W trakcie

5. Kwiecień 2007
6. Lipiec 2007


Ja maj 2006.JPG23.12.2007.JPGGrudzień 2006.JPG

11 Styczeń 2002.JPGKwiecień 2007.JPGLipiec 2007.JPG

[kama98]

Napisane przez navi

ja jestem zdania, ze studiowac sie powinno z pasji, dla przyjemnosci, a nie dla zasady albo papierka...
nie wytrzymalabym na studiach, ktore w ogole mnie nie pasjonuja...
ale decyzja jest Twoja lepiej rzucic po 2 latach niz po 3 czy 4...

ja tez sie na blond nie odwazylam i nie odwaze... choc, nigdy nie mow nigdy
wydaje mi sie, ze mam za ciemna oprawe oczu do tego...

Ehhh, troche mi ciężko z cieżarem takiej decyzji, ponieważ też nie wiem jak mam sie zachować wobec rodziców, przeciez oni utrzymawali mnie przez 3 lata
Dzis ide zanieśc dokumenty i tez mam problem, bo od kąd wyszłam za mąż nie zmieniałam dowodu, i nie wiem czy mam wszędzie pisać stare nazwisko, i dane z dowodu...

Wiecie tak sobie mysle, zawsze byłam dzieckiem trzymanym pod kloszem wszyscy za mnie podejmowali decyzje i teraz jak jestem dorosła nie potrafie samodzielnie podejmować decyzji, sama decydować, to straszne

[navi]

Napisane przez aneczka_1984

Dobra, wklejam, można się śmiać Niestety nie we wszystkich fryzurach mam zdjęcia. Ale jak widać-im starsza tym fryzurki grzeczniejsze.

Najpierw stare zdjęcia

1. Wakacje 2003
2. 2003/2004 nie pamiętam już
3. Grudzień 2004
4. Styczeń 2005
5. Marzec 2005
6. Sierpień 2005

ee tam jakie smiac, wszedzie ladnie wygladasz, serio!!
na tym 1 i ostatnim chyba najbardziej mi sie podobasz

ale to jest niesamowite jak fryzura i jej kolor moga zmieniac ta sama osobe!!

Napisane przez Giovanna1987

Kama zgadzam się z Navi. Obecnie jest taki wybór kierunków, że nie warto tracić czas na coś co Cię nie interesuje. Wiem to też po sobie. Jestem po 1 roku anglistyki, ale nie jest to coś co chcę w życiu robić, więc złożyłam papiery na AWF (teraz tylko czekam na wyniki).

i bardzo slusznie zrobilas

[kama98]

Napisane przez Giovanna1987

Kama zgadzam się z Navi. Obecnie jest taki wybór kierunków, że nie warto tracić czas na coś co Cię nie interesuje. Wiem to też po sobie. Jestem po 1 roku anglistyki, ale nie jest to coś co chcę w życiu robić, więc złożyłam papiery na AWF (teraz tylko czekam na wyniki).

A zamierzasz nadal studiować anglistyke czy zrezygnować?

Aniu śliczna z ciebie dziewczyna Niesamowite metamorfozy Moim zdaniem najładniej Ci w aktualnych włoskach, chociaz w krótkich blond włosach tez było super

[navi]

Napisane przez kama98

Ehhh, troche mi ciężko z cieżarem takiej decyzji, ponieważ też nie wiem jak mam sie zachować wobec rodziców, przeciez oni utrzymawali mnie przez 3 lata
Dzis ide zanieśc dokumenty i tez mam problem, bo od kąd wyszłam za mąż nie zmieniałam dowodu, i nie wiem czy mam wszędzie pisać stare nazwisko, i dane z dowodu...

Wiecie tak sobie mysle, zawsze byłam dzieckiem trzymanym pod kloszem wszyscy za mnie podejmowali decyzje i teraz jak jestem dorosła nie potrafie samodzielnie podejmować decyzji, sama decydować, to straszne

ja za to odwrotnie, cale zycie musialam podejmowac decyzje sama.. wiadomo, jednych zaluje innych nie, ale przynajmniej nie mam problemu, bo jak z czegos rezygnuje to na swoj rachunek...
nie martw sie, co nie zrobisz moze byc dobrze, albo zle.
ale maz na pewno bedzie Cie we wszystkim wspierał i to najwazniejsze!

Napisane przez aneczka_1984

I dalej:

*Przed odchudzaniem

1. Maj 2006
2. Grudzień 2006
3. Grudzień 2006
4. Styczeń 2006

*W trakcie

5. Kwiecień 2007
6. Lipiec 2007

o kurcze jak Ty chudlas!!
ladnie Ci w blond wloskach i w jasno brazowych tez oj w kazdych

[aneczka_1984]

Jeśli chodzi o studia, to ja byłam zadowolona do 3 roku. Teraz najchętnej zmieniłabym na inne, bo czuję, że wyrzucam kasę w błoto. Ale po 4 roku szkoda.

[Brewka :)]

Aneczko śliczne fotki a mi się najbardziej podobasz w ciepłych blondach jak na 2 z 2003/2004 i... zaraz sprawdzę, o z maja 2006 chyba, że to brązy są

[Ecstasy1985]

Napisane przez kama98

Dziewczyny, ja wczoraj wieczorem dowiedziałam sie, że dostałam sie na Akademie Ekonomiczną, strasznie sie z tego cieszę, bo było to moim marzeniem. Ale jednocześnie sie boję, boje się zę nie dam sobie rady, że nawale.
Studiuje juz na Politechnice i strasznie tego nienawidzę, chciałam całkiem z tych studiów zrezygnować i poświecić cały czas ekonomi która mnie interesuje, ale szkoda mi tych dwóch lat spędzonych na politechnice. Ale z drugiej strony po co się meczyc, tylko dla tego wcześniejszego magistra Mam mętlik w głowie.


A co do kolorów włosów to ja kiedyś miałam ognisto czerwone Nigdy jednak nie odważyłam sie na bląd.

sweetpinky ślub w moim przypadku był najpiękniejszą chwilą mojego życia, i tak bardzo żałuje że to już za mną. Tak wiec, napawaj sie każdą chwila przygotowań, nie kłóć sie o żadnych gości i o różne pierdoły, bo to nie ma sęku. Mój ślub był cudowny i takiego też tobie życzę

Kama rozumiem że kończysz teraz 2 rok tak? a co studiujesz na polibudzie?
ja też sobie nie wyobrażam studiowania czego czego nie chce, to troszke bez sensu, ale jeśli został Ci rok do licencjata to troszke szkoda, pare przedmiotów z obecnych studiów może Ci pokryć przedmioty ekonomiczne moze warto to pociągnąć jeśli został rok?. w sumie nie wiem co bym zrobiła

Napisane przez aneczka_1984

I dalej:

*Przed odchudzaniem

1. Maj 2006
2. Grudzień 2006
3. Grudzień 2006
4. Styczeń 2006

*W trakcie

5. Kwiecień 2007
6. Lipiec 2007

super zdjęcia. najbardziej podoba mi sie lipiec 2007

[aneczka_1984]

Napisane przez navi

o kurcze jak Ty chudlas!!
ladnie Ci w blond wloskach i w jasno brazowych tez oj w kazdych

A mi się wydaje, że nic nie widać

Brewko to jakieś balejaże były. Ja jestem bardzo zadowolona ze swojego obecnego brązu. Poza tym rozjaśnianie zniszczyło mi włosy. Ale w blondach pół życia spędziłam

[navi]

Napisane przez aneczka_1984

A mi się wydaje, że nic nie widać

Brewko to jakieś balejaże były. Ja jestem bardzo zadowolona ze swojego obecnego brązu. Poza tym rozjaśnianie zniszczyło mi włosy. Ale w blondach pół życia spędziłam

Tobie sie tak wydaje, dobrze powiedziane-wydaje
sami najpozniej zauwazamy roznice

[sweetpinky]

Napisane przez navi

dzieki
ale super hihi
a ile jestescie razem? wez cos opowiedz



na rudo?? ja chcialam byc ruda ale mi nie wyszlo



dzieki



ja tez nie



ja długi czas mialam fioletowe
tak z odcieni to chyba tylko blondu nie mialam... choc wlosy mialam jasniutkie jako brzdac.
a potem mialam takie piekne zloto-brazowe to mnie na te fiolety podkusiło i juz do nich nigdy nie wroce

Już piszę znamy się ponad 5 latek, mój TŻ jest starszy ode mnie o 2 latka czyli tak w sam raz. Zadawaj pytania jak chcesz coś wiedzieć bo nie wiem co napisać

Napisane przez kama98

Dziewczyny, ja wczoraj wieczorem dowiedziałam sie, że dostałam sie na Akademie Ekonomiczną, strasznie sie z tego cieszę, bo było to moim marzeniem. Ale jednocześnie sie boję, boje się zę nie dam sobie rady, że nawale.
Studiuje juz na Politechnice i strasznie tego nienawidzę, chciałam całkiem z tych studiów zrezygnować i poświecić cały czas ekonomi która mnie interesuje, ale szkoda mi tych dwóch lat spędzonych na politechnice. Ale z drugiej strony po co się meczyc, tylko dla tego wcześniejszego magistra Mam mętlik w głowie.


A co do kolorów włosów to ja kiedyś miałam ognisto czerwone Nigdy jednak nie odważyłam sie na bląd.

sweetpinky ślub w moim przypadku był najpiękniejszą chwilą mojego życia, i tak bardzo żałuje że to już za mną. Tak wiec, napawaj sie każdą chwila przygotowań, nie kłóć sie o żadnych gości i o różne pierdoły, bo to nie ma sęku. Mój ślub był cudowny i takiego też tobie życzę

Dziękuję

Napisane przez aneczka_1984

Dobra, wklejam, można się śmiać Niestety nie we wszystkich fryzurach mam zdjęcia. Ale jak widać-im starsza tym fryzurki grzeczniejsze.

Najpierw stare zdjęcia

1. Wakacje 2003
2. 2003/2004 nie pamiętam już
3. Grudzień 2004
4. Styczeń 2005
5. Marzec 2005
6. Sierpień 2005

Załącznik 992273Załącznik 992274

Załącznik 992275Załącznik 992276

Załącznik 992277Załącznik 992278

Ale zmiany ale włosy mogą zmieniać

[Giovanna1987]

Napisane przez kama98

A zamierzasz nadal studiować anglistyke czy zrezygnować?

Aniu śliczna z ciebie dziewczyna Niesamowite metamorfozy Moim zdaniem najładniej Ci w aktualnych włoskach, chociaz w krótkich blond włosach tez było super

Jeżeli dostane się na AWF to rzucam angielski Ale myślę, że kiedyś jak będę miała własne pieniądze skończę go zaocznie.


Noooo Aniu muszę zgodzić się z Navi. Widać, że schudłaś, oj widać. Najbardziej podoba mi się ostatnie zdjęcie.


Zmyłam włoski, wysuszyłam je.... I muszę powiedzieć, że wyglądam teraz jak jakaś Konczita, Dolores z telenoweli brazylijskiej Mam długiiiieeeeee ciemnie włosy...

[navi]

Napisane przez sweetpinky

Już piszę znamy się ponad 5 latek, mój TŻ jest starszy ode mnie o 2 latka czyli tak w sam raz. Zadawaj pytania jak chcesz coś wiedzieć bo nie wiem co napisać

Ale zmiany ale włosy mogą zmieniać

a ile czasu ze soba mieszkacie?

wlosy niesamowicie moga zmienic

Napisane przez Giovanna1987

Zmyłam włoski, wysuszyłam je.... I muszę powiedzieć, że wyglądam teraz jak jakaś Konczita, Dolores z telenoweli brazylijskiej Mam długiiiieeeeee ciemnie włosy...

łaaaaał szkoda ze nie mozemy Cie zobaczyc konczito luz mario
a wyniki masz juz pojutrze hiu hiu
trzymam kciuki!

[kama98]

Napisane przez Ecstasy1985

Kama rozumiem że kończysz teraz 2 rok tak? a co studiujesz na polibudzie?
ja też sobie nie wyobrażam studiowania czego czego nie chce, to troszke bez sensu, ale jeśli został Ci rok do licencjata to troszke szkoda, pare przedmiotów z obecnych studiów może Ci pokryć przedmioty ekonomiczne moze warto to pociągnąć jeśli został rok?. w sumie nie wiem co bym zrobiła

Właśnie sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. Studiuje Ochronę Środowiska, poszłam na ten kierunek bo na AE sie nie dostałam, a na Politechnice tez oprócz tego nie miałam wielkiego wyboru, bo miałam za mało punktów ze świadectwa (nie zdawałam fizyki na maturze). W ogóle nie chciałam iść na te studia, pamiętam jak sie nie dostałam na AE to chyba tydzień prze ryczałam, ale rodzice powiedzieli że muszę iść na studia że ochrona jest taka przyszłościowa, więc poszłam. Miałam jednak plan, żeby za rok sprobować znowu, ale rodzina mi to wyperswadowała, moja mama jest po Akadami Ekonomicznej, mówiła mi że tam jest nudno i że co będzie jak mi sie nie spodoba, jeśli tu zrezygnuje. Zrezygnowałam, po drugim roku miałam już naszykowane dokumenty na AE, chciałam zrobić to "po cichu" ale wygadałam sie że chce to zrobić, to wtedy była gadka, że już tu mam dwa lata, wiec szkoda tego marnować. "Co za różnica co sie studiuje przecież i tak prawie nikt nie pracuje w zawodzie". I znowu zrezygnowałam. Poszłam na 3 rok i zaczął sie koszmar, przedmioty były już bardziej zawodowe. nie mogłam zmusić sie do uczenia, nawarstwiało mi sie problemów. Aż w grudniu zeszłego roku coś we mnie pękło, załamałam sie Chciałam zrezygnować ze studiów, ale po interwencji rodziny dziekan dał mi urlop.
Cały problem polega na tym, że nie mam tu licencjatu, zostały mi 3 lata do magistra i ja nie wiem czy to wytrzymam, niecierpie tych studiów tej uczelni.
Dokumenty w tym roku złożyłam właśnie nikomu nie mówiąc (tylko siostra wiedziała). Wczoraj dowiedziałam sie że mnie przyjęli, zadzwoniłam do rodziców, i byłam bardzo zaskoczona ich pozytywna reakcją, poprosili mnie, żebym sie zastanowiła, czy chcę robić dwa kierunki czy jeden. Stąd cały mój strach czy sobie poradzę czy znów nie nawale.

Ehhh to moja cała historia

[aneczka_1984]

Konczita

[Rayne]

Napisane przez kama98

Studiuje juz na Politechnice i strasznie tego nienawidzę, chciałam całkiem z tych studiów zrezygnować i poświecić cały czas ekonomi która mnie interesuje, ale szkoda mi tych dwóch lat spędzonych na politechnice. Ale z drugiej strony po co się meczyc, tylko dla tego wcześniejszego magistra Mam mętlik w głowie.

Kama, ja rzuciłam Politechnikę Gdańską właśnie po 2 latach (studiowałam biotechnologię). Trochę żałuję, ale głównie tego, że nie dokończyłam 1-go stopnia studiów (papier). Potem zrobiłam licencjackie na zupełnie innym kierunku - tym wymarzonym. Teraz robię to, co lubię, studiuję zaocznie na uzupełniających (też to, co lubię) i bardzo szczęśliwa jestem Ciężko coś doradzić komuś innemu... ale na pewno podejmiesz słuszną decyzję. Słuszną - bo Twoją.

Aneczka - cudne fotki. A różnicę widzę nie tylko ja, ale i moja współlokatorka, która mi właśnie przez ramię zajrzała więc na pewno jest.

[navi]

Napisane przez kama98

Właśnie sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. Studiuje Ochronę Środowiska, poszłam na ten kierunek bo na AE sie nie dostałam, a na Politechnice tez oprócz tego nie miałam wielkiego wyboru, bo miałam za mało punktów ze świadectwa (nie zdawałam fizyki na maturze). W ogóle nie chciałam iść na te studia, pamiętam jak sie nie dostałam na AE to chyba tydzień prze ryczałam, ale rodzice powiedzieli że muszę iść na studia że ochrona jest taka przyszłościowa, więc poszłam. Miałam jednak plan, żeby za rok sprobować znowu, ale rodzina mi to wyperswadowała, moja mama jest po Akadami Ekonomicznej, mówiła mi że tam jest nudno i że co będzie jak mi sie nie spodoba, jeśli tu zrezygnuje. Zrezygnowałam, po drugim roku miałam już naszykowane dokumenty na AE, chciałam zrobić to "po cichu" ale wygadałam sie że chce to zrobić, to wtedy była gadka, że już tu mam dwa lata, wiec szkoda tego marnować. "Co za różnica co sie studiuje przecież i tak prawie nikt nie pracuje w zawodzie". I znowu zrezygnowałam. Poszłam na 3 rok i zaczął sie koszmar, przedmioty były już bardziej zawodowe. nie mogłam zmusić sie do uczenia, nawarstwiało mi sie problemów. Aż w grudniu zeszłego roku coś we mnie pękło, załamałam sie Chciałam zrezygnować ze studiów, ale po interwencji rodziny dziekan dał mi urlop.
Cały problem polega na tym, że nie mam tu licencjatu, zostały mi 3 lata do magistra i ja nie wiem czy to wytrzymam, niecierpie tych studiów tej uczelni.
Dokumenty w tym roku złożyłam właśnie nikomu nie mówiąc (tylko siostra wiedziała). Wczoraj dowiedziałam sie że mnie przyjęli, zadzwoniłam do rodziców, i byłam bardzo zaskoczona ich pozytywna reakcją, poprosili mnie, żebym sie zastanowiła, czy chcę robić dwa kierunki czy jeden. Stąd cały mój strach czy sobie poradzę czy znów nie nawale.

Ehhh to moja cała historia

ehh bez urazy oczywiscie i z calym szacunkiem do rodzicow, ale nie lubie jak rodzina sie wcina w wybory człowieka. kazdy powinien robic to co lubi, w czym sie dobrze czuje. mama sie nudzila, a moze Tobie byloby (i bedzie ) tam super!
takie porownania bez sensu
moja mama tez zostala zmuszona studiowania na Akademii Muzycznej choc wcale nie bylo to jej pasja i studia skonczyla pod przymusem. bez sensu!!
wiec dobrze, ze postawilas na swoim i zlozylas tam papiery. mozesz byc tym bardziej dumna z siebie, ze sie udalo!!

[sweetpinky]

Napisane przez navi

a ile czasu ze soba mieszkacie?

wlosy niesamowicie moga zmienic



łaaaaał szkoda ze nie mozemy Cie zobaczyc konczito luz mario
a wyniki masz juz pojutrze hiu hiu
trzymam kciuki!

Jeszcze ze sobą nie mieszkamy tzn mieszkamy tylko w piątek, sobotę i niedzielę. Obiecałam mamuśce, że jeszcze z nią zostanę. Ale i tak blisko siebie mieszkamy bo raptem 5 km, samochodem 5 min jazdy. Mój TŻ ma swoje mieszkanko więc ogólnie u niego sobie przesiadujemy.

[Giovanna1987]

Napisane przez kama98

Właśnie sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. Studiuje Ochronę Środowiska, poszłam na ten kierunek bo na AE sie nie dostałam, a na Politechnice tez oprócz tego nie miałam wielkiego wyboru, bo miałam za mało punktów ze świadectwa (nie zdawałam fizyki na maturze). W ogóle nie chciałam iść na te studia, pamiętam jak sie nie dostałam na AE to chyba tydzień prze ryczałam, ale rodzice powiedzieli że muszę iść na studia że ochrona jest taka przyszłościowa, więc poszłam. Miałam jednak plan, żeby za rok sprobować znowu, ale rodzina mi to wyperswadowała, moja mama jest po Akadami Ekonomicznej, mówiła mi że tam jest nudno i że co będzie jak mi sie nie spodoba, jeśli tu zrezygnuje. Zrezygnowałam, po drugim roku miałam już naszykowane dokumenty na AE, chciałam zrobić to "po cichu" ale wygadałam sie że chce to zrobić, to wtedy była gadka, że już tu mam dwa lata, wiec szkoda tego marnować. "Co za różnica co sie studiuje przecież i tak prawie nikt nie pracuje w zawodzie". I znowu zrezygnowałam. Poszłam na 3 rok i zaczął sie koszmar, przedmioty były już bardziej zawodowe. nie mogłam zmusić sie do uczenia, nawarstwiało mi sie problemów. Aż w grudniu zeszłego roku coś we mnie pękło, załamałam sie Chciałam zrezygnować ze studiów, ale po interwencji rodziny dziekan dał mi urlop.
Cały problem polega na tym, że nie mam tu licencjatu, zostały mi 3 lata do magistra i ja nie wiem czy to wytrzymam, niecierpie tych studiów tej uczelni.
Dokumenty w tym roku złożyłam właśnie nikomu nie mówiąc (tylko siostra wiedziała). Wczoraj dowiedziałam sie że mnie przyjęli, zadzwoniłam do rodziców, i byłam bardzo zaskoczona ich pozytywna reakcją, poprosili mnie, żebym sie zastanowiła, czy chcę robić dwa kierunki czy jeden. Stąd cały mój strach czy sobie poradzę czy znów nie nawale.

Ehhh to moja cała historia

Słuchaj znam ludzi, którzy po 4 latach zmieniali kierunek, albo dopiero zaczynali studiować po 25 roku życia. Więc nie masz się co męczyć na tej polibudzie, młoda przecież jesteś. Dlatego rób to co Cię interesuje, bo drugiego życia mieć nie będziesz


Edit: Jesteś łotrem Antonio !!!

[Rayne]

Napisane przez Giovanna1987

Słuchaj znam ludzi, którzy po 4 latach zmieniali kierunek, albo dopiero zaczynali studiować po 25 roku życia. Więc nie masz się co męczyć na tej polibudzie, młoda przecież jesteś. Dlatego rób to co Cię interesuje, bo drugiego życia mieć nie będziesz
Edit: Jesteś łotrem Antonio !!!

Co do podkreślonego - nic dodać, nic ująć
A Ty nie męcz Antonia, są inne sposoby na uzyskanie pożądanych efektów u faceta.

[oreganka]

co to za łotr Antonio ??

dziewczyny pasje pasjami ale z czegoś trzeba wyżyć
ja żałuję że na finanse i księgowość nie poszłam, a wahałam się swego czasu, siedziałabym w cyferkach od rana do nocy a kasa z tego całkiem całkiem

ochrona środowiska mi się wydaje świetna, ale wiadomo subiektywne odczucia

[aneczka_1984]

Mam nadzieję, że w weekend będzie taka pogoda jak zapowiadają, bo jadę ze znajomymi na 2 dni nad jakiś zalew. Nareszcie się poopalam

Kama to Ty jesteś odpowiedzialna za swoje życie i szczęście więc się nie daj

[sweetpinky]

Co do studiów też jestem na takich które mi się nie podobają, niestety. Ale postaram się je skończyć wkooońcu a potem pójdę na takie które sama wybiorę!

[navi]

ehh no i nie zdałam

[Giovanna1987]

A Antonio to tak sobie Reklama mi się przypomniała poprostu

Edit: Navi głowa do góry. Poprawisz

[aneczka_1984]

Napisane przez navi

ehh no i nie zdałam

Buu