Panny Młode 2015 cz. 25 :)

[joasia-a]

Napisane przez aga99792

tamta działka u M też jest super tak jaka bym chciała w kształcie prostokąta. ta perspektywa mi sie podoba .
ale bedzie mi przykro z powodu rodziców bo oni to wszystko dla mnie a ja ooooo nie chce

nawet jak remont był robiony dwa lata temu to jeden pokój jest urządzony pod kuchnię .
choć no mówią że no nie wiadomo czy ja bede chciała tu mieszkać.
ale wiem że im będzie przykro.

A siostra moja to mnie wkurza. cały czas gada rodzicom ze po co oni to robią albo tamta jak ja i tak tu nie będę mieszkać.
właśnie. tutaj na drugim podwórku mam siostrę. która mnie denerwuje .
i wkoło mnóstwo ciotek.

u TŻta też właśnie prostokąt.. i mógłby być duuży ogród z przodu, później dom, z tyłu ogród warzywa + owoce, dom w oddali od ulicy.. to już to sobie planowaliśmy ale sprawy mają się kiepsko i lepiej nie pakować się
No i tam też obok rodzice TŻta, a na wprost jego dziadkowie i 2 ciotki ;p

JA w sumie mieszkam tak całe życie że na jednym podwórku z siostrą mojej babci a obok jej mama z bratem (babci mojej ;p) i w sumie różnie to z rodziną bywa! my wiecznie mieliśmy problem z ogrodem , bo dom mamy dwurodzinny i w większości podwórko wspólne, tam gdzieniegdzie wydzielone.. i np wujkowi przeszkadzało ze miałyśmy z siostrą kosza to pod koszem zrobił sobie ogródek :| i inne rózne chamskie przygody.. dlatego nie wiem czy bym chciała w podobnej kombinacji żyć ;p

No i w sumie rozumiem że może Ci być przykro.. ale u TŻta dom też zostanie pusty, mimo że był budowany tak i planowany że G tam zostanie.. ale trzeba popatrzeć na to racjonalnie



p.s. jak wpadałam w depresje że nikt przez jakiś czas do mnie nie dzwonił z firm gdzie wysyłałam CV tak sie ostatnio rozdzwonili i w sumie z każdej firmy do mnie zadzwonili :P aż żal że znalazłam pracę, bo w sumie lubiłam te rozmowy kwalifikacyjne haha.. gdyby tylko za nie płacili

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Przyszła moja wycinarka do kółek

[aga99792]

Napisane przez kreciorek85

Bry

Ale zaczęło pucować... ale je.butło niedaleko

To jak już na tapecie projekty z500, to ja Wam wkleję projekt domu, który mnie swego czasu urzekł TŻ po przeanalizowaniu i stuningowaniu po swojemu kilku innych projektów stwierdził, że ten który znalazłam spełnia jego wszystkie oczekiwania i nie będzie w nim trzeba nic przerabiać Jedynie ten basen zbędny Ale działkę pod to ładną znaleźć, to nie będzie takie chop siup..No ale to odległą przyszłość Póki co wyprowadzka na wieś mnie czeka

Czytałam artykuł o wyborze sukni ślubnej..2 cenne moim zdaniem wskazówki podali:
1. Specjaliści podkreślają, że zbyt wiele przymierzonych sukien wcale nie zbliża nas do wyboru ostatecznego. Możesz przymierzyć wszystkie suknie w salonie i wiedzieć mniej, niż po przymierzeniu pięciu. Optymalna ilość to od 4 do 7, a z pewnością nie więcej niż 10. Próbowanie jednej sukni za drugą wprowadza mętlik i zwątpienie - zapominamy, z jakim zamysłem wybrałyśmy się na zakupy.
2. Większość z pań planuje przed ślubem zrzucić parę centymetrów “tu i ówdzie”. Jak podkreślają konsultanci z salonów ślubnych, nawet, jeśli im się to uda, to nie jest to na tyle spektakularna zmiana, aby miała wpłynąć na rozmiar sukni. Dlatego też praktykuje się proponowanie sukni w rozmiarze pasującym w dniu przymiarek. Większość sukienek można dopasować do wymiarów panny młodej w przedziale do 4 rozmiarów bez wpływu na formę i wygląd kreacji. Są jednak takie, którym szkodzi zmiana o jeden numer.

mam nadzieje że się nie obrazisz ,bo to oczywiście rzecz gustu. Mi takie domki się nie podobają przypominaja mi jakiś budynek urzedniczy albo szkołę. ..
noo wolę tradycyjne

a też czytałam ten artykuł. ja w sumie mało sukienek przymierzałam i to co mi się podobało kiedyś w necie podoba sie i na mnie no i mi pasuje

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez joasia-a

u TŻta też właśnie prostokąt.. i mógłby być duuży ogród z przodu, później dom, z tyłu ogród warzywa + owoce, dom w oddali od ulicy.. to już to sobie planowaliśmy ale sprawy mają się kiepsko i lepiej nie pakować się
No i tam też obok rodzice TŻta, a na wprost jego dziadkowie i 2 ciotki ;p

JA w sumie mieszkam tak całe życie że na jednym podwórku z siostrą mojej babci a obok jej mama z bratem (babci mojej ;p) i w sumie różnie to z rodziną bywa! my wiecznie mieliśmy problem z ogrodem , bo dom mamy dwurodzinny i w większości podwórko wspólne, tam gdzieniegdzie wydzielone.. i np wujkowi przeszkadzało ze miałyśmy z siostrą kosza to pod koszem zrobił sobie ogródek :| i inne rózne chamskie przygody.. dlatego nie wiem czy bym chciała w podobnej kombinacji żyć ;p

No i w sumie rozumiem że może Ci być przykro.. ale u TŻta dom też zostanie pusty, mimo że był budowany tak i planowany że G tam zostanie.. ale trzeba popatrzeć na to racjonalnie



p.s. jak wpadałam w depresje że nikt przez jakiś czas do mnie nie dzwonił z firm gdzie wysyłałam CV tak sie ostatnio rozdzwonili i w sumie z każdej firmy do mnie zadzwonili :P aż żal że znalazłam pracę, bo w sumie lubiłam te rozmowy kwalifikacyjne haha.. gdyby tylko za nie płacili

pogrubione u M jest dokładnie taksamo tzn tak samo chcieliśmy rozplanowac. tylko M chce jeszcze staw niewielki do tego basseta a ja maine coona
mini sadzik i warzywa a z przodu ogórdek z kwiatkami .ajjj.. rozmarzyłam się.

najlepiej samemu .

wiem ze w życiu nie ma sentymentów musze jakoś się pogodzić z tym ale i rodzice będą musieli

[kreciorek85]

Napisane przez aga99792;47622852[B

]mam nadzieje że się nie obrazisz ,bo to oczywiście rzecz gustu. Mi takie domki się nie podobają[/B] przypominaja mi jakiś budynek urzedniczy albo szkołę. ..
noo wolę tradycyjne

a też czytałam ten artykuł. ja w sumie mało sukienek przymierzałam i to co mi się podobało kiedyś w necie podoba sie i na mnie no i mi pasuje

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


pogrubione u M jest dokładnie taksamo tzn tak samo chcieliśmy rozplanowac. tylko M chce jeszcze staw niewielki do tego basseta a ja maine coona
mini sadzik i warzywa a z przodu ogórdek z kwiatkami .ajjj.. rozmarzyłam się.

najlepiej samemu .

wiem ze w życiu nie ma sentymentów musze jakoś się pogodzić z tym ale i rodzice będą musieli

Oczywiście, że się nie obrażam-nie ma o co Ile ludzi tyle gustów Mi się podobają nowoczesne, za to z bali mi się nie podobają Tym bardziej, że dobry dom z bali to nie tak łatwo zrobić..Znam wielu ludzi, którzy majątek w to wtopili i cały czas coś poprawiają i się sądzą z wykonawcami..I końca nie widać niestety

[tunia89]

Ex jakiej wielkości masz swoje literki na stół?

[aga99792]

[QUOTE=joasia-a;47622823

p.s. jak wpadałam w depresje że nikt przez jakiś czas do mnie nie dzwonił z firm gdzie wysyłałam CV tak sie ostatnio rozdzwonili i w sumie z każdej firmy do mnie zadzwonili :P aż żal że znalazłam pracę, bo w sumie lubiłam te rozmowy kwalifikacyjne haha.. gdyby tylko za nie płacili [/QUOTE]
ale jestem zacofana
gratulacje z pracy moge wiedziec gdzie jako kto? coś z językami ?
stanęłam na etapie że właśnie szukałaś pracy a później nic już

[kreciorek85]

Napisane przez joasia-a

u TŻta też właśnie prostokąt.. i mógłby być duuży ogród z przodu, później dom, z tyłu ogród warzywa + owoce, dom w oddali od ulicy.. to już to sobie planowaliśmy ale sprawy mają się kiepsko i lepiej nie pakować się
No i tam też obok rodzice TŻta, a na wprost jego dziadkowie i 2 ciotki ;p

JA w sumie mieszkam tak całe życie że na jednym podwórku z siostrą mojej babci a obok jej mama z bratem (babci mojej ;p) i w sumie różnie to z rodziną bywa! my wiecznie mieliśmy problem z ogrodem , bo dom mamy dwurodzinny i w większości podwórko wspólne, tam gdzieniegdzie wydzielone.. i np wujkowi przeszkadzało ze miałyśmy z siostrą kosza to pod koszem zrobił sobie ogródek :| i inne rózne chamskie przygody.. dlatego nie wiem czy bym chciała w podobnej kombinacji żyć ;p

No i w sumie rozumiem że może Ci być przykro.. ale u TŻta dom też zostanie pusty, mimo że był budowany tak i planowany że G tam zostanie.. ale trzeba popatrzeć na to racjonalnie


p.s. jak wpadałam w depresje że nikt przez jakiś czas do mnie nie dzwonił z firm gdzie wysyłałam CV tak sie ostatnio rozdzwonili i w sumie z każdej firmy do mnie zadzwonili :P aż żal że znalazłam pracę, bo w sumie lubiłam te rozmowy kwalifikacyjne haha.. gdyby tylko za nie płacili

Joasia, bo to zawsze tak jest, że jak nie dzwonią to nie dzwonią a jak już się na coś zdecydujesz, to wszyscy nagle sobie o Tobie przypominają i zapraszać chcą na rozmowy

[aga99792]

Napisane przez kreciorek85

Joasia, bo to zawsze tak jest, że jak nie dzwonią to nie dzwonią a jak już się na coś zdecydujesz, to wszyscy nagle sobie o Tobie przypominają i zapraszać chcą na rozmowy

haa dokładnie też tak miałam cisza cisza , jak poszłam do kwiaciarni to chyba ze 3 osoby do mnie później dzwoniły. huk że z kwiaciarni nici baba mnie nieźle wyrolowała no ale fakt jest faktem
teraz jak przeglądam ogłoszenia to wszystko to samo cały czas

[kropka_nad_i]

Napisane przez sQuaara

to super!! ja poza tymi nieszczesnymi lazienkami tez sama bede robic ;-) bo remont lazienki to troche inaczej moja mama tez sama robila iw ogole... bo to juz TWOJ dom masz ekipe mowisz co chcesz a ja tu mam tej ekipie poki co techniczne rysunki zrobic to zrobią co ja chce.. i to tak ciezko mi..
gdybym miala czas tez bym budowała.... (((((
choc cenowo mi nie wychodzi duzo wiecej bo dzialka to ponad 100tysi jak nic

A mogę się zapytać czy Wasz dom będzie jeszcze we Wro, czy to już są miejscowości pod miastem?

Ja póki co zaczynam też od strony, bo siedzę teraz na homebook.pl i się inspiruję Widzę u nas styl skandynawski

[aneta_91]

Napisane przez Kimitri

ja jestem a u mamy jak mieszkałam to na samym krancu Wawy ze niedaleko las i swpokoj wzgledny bo to taka sypilania Warszawy ale potrafiłam wsiasc w metro i 20 minut byc w samym cetrum zamieszania

Mogę wiedzieć w którym rejonie mieszkałaś?

Napisane przez sQuaara

tak tak opieki ale ja licze na nianie na wsi pod wro.. gdzie maluch z plecakiem pojdzie malo uczeszczana droga do szkoly... wysylac gowanirza 8-10lat tramwajem do szkoly to bym osiwiała chyba... nie dałabym rady... ;o

Dlatego większość rodziców albo sami odwozi dzieciaka do szkoły, albo kogoś do zaprowadzania zatrudnia.

[joasia-a]

Napisane przez aga99792

ale jestem zacofana
gratulacje z pracy moge wiedziec gdzie jako kto? coś z językami ?
stanęłam na etapie że właśnie szukałaś pracy a później nic już

bo starałam się tego nie ogłaszać.. we wtorek podpisuję umowę i mam pierwszy dzień no i na początek, jak wszędzie 3 miesiące próbne :P specjalista ds rekrutacji i administracji z językiem francuskim w agencji pracy a dziale francuskim ;p
No i ja tylko z językami szukałam i w sumie to miłe że miałam taki odzew, bo w sumie odezwali się do mnie z 6 firm więc jednak ten francuski daje dużo możliwości :P tyle że ja chciałam pracę z ludźmi a nie samo siedzenie w papierach i na telefonie

Napisane przez kreciorek85

Joasia, bo to zawsze tak jest, że jak nie dzwonią to nie dzwonią a jak już się na coś zdecydujesz, to wszyscy nagle sobie o Tobie przypominają i zapraszać chcą na rozmowy

nooo.. to okropne a serio miałam tygodniowy zastój i załamke :P że na początku duży odzew a później cisza.. ale zauważyłam że korporacje serio tak pracują że rekrutacja to okres ok 1,5 miesiąca minimum :|

[aga99792]

haa a wczoraj dzwonili jeszcze raz do M z PZU czy zmienił zdanie i czy chce u nich pracowac xD
nie pomyslał bo mógł pow że jeśli dadza mu minimalną krajowa chociaz plus to co z prowizji to oczywiście. ale głupek NIE MYŚLI

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez joasia-a

bo starałam się tego nie ogłaszać.. we wtorek podpisuję umowę i mam pierwszy dzień no i na początek, jak wszędzie 3 miesiące próbne :P specjalista ds rekrutacji i administracji z językiem francuskim w agencji pracy francuskiej w krk ;p
No i ja tylko z językami szukałam i w sumie to miłe że miałam taki odzew, bo w sumie odezwali się do mnie z 6 firm więc jednak ten francuski daje dużo możliwości :P tyle że ja chciałam pracę z ludźmi a nie samo siedzenie w papierach i na telefonie

|

ale i tak fajnie ale jeśli ds reksrutacji to nie chodzi o to żeby zajmowac rozmowami kwalifikacyjnymi?

[kreciorek85]

Mam pytanie z Czy znajdę gdzieś papier w odcieniach ombre? Bo szukam i znaleźć nic nie mogę

[joasia-a]

Napisane przez aga99792

haa a wczoraj dzwonili jeszcze raz do M z PZU czy zmienił zdanie i czy chce u nich pracowac xD
nie pomyslał bo mógł pow że jeśli dadza mu minimalną krajowa chociaz plus to co z prowizji to oczywiście. ale głupek NIE MYŚLI

ale i tak fajnie ale jeśli ds reksrutacji to nie chodzi o to żeby zajmowac rozmowami kwalifikacyjnymi?

noo bo człowiek myśli po fakcie! ale faktycznie, wtedy można negocjować ale na następny raz będzie pewnie pamiętał
A to z tego miejsca co mieli mu dać znać w sobotę do 13?

Tak tak, w tej pracy jest kontakt z ludźmi, nie sprecyzowałam.. zrezygnowałam z korporacji bo tam byli specjaliści od księgowości i finansówi głownie telefon..a tutaj jeszcze własnie bezpośredni kontakt

A mój TŻ cieszy się najbardziej z tego że... będę pracować koło wielkiej galerii gdzie jest auchan xD a przy auchanie są panini i stwierdził że już wie co będzie jadał na kolacje i kto ją będzie przywoził :P

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez kreciorek85

Mam pytanie z Czy znajdę gdzieś papier w odcieniach ombre? Bo szukam i znaleźć nic nie mogę

hm.. podejrzewam że nie :P też nigdy nie spotkałam sie z takim

[aga99792]

Napisane przez kreciorek85

Mam pytanie z Czy znajdę gdzieś papier w odcieniach ombre? Bo szukam i znaleźć nic nie mogę

ja to nie mam pojęcia 'nigdy sie tym nie interesowałam

[aneta_91]

Warszawianki, nie wiecie gdzie kupię nieduży (tak kg) smaczny torcik?

[aga99792]

Napisane przez joasia-a

noo bo człowiek myśli po fakcie! ale faktycznie, wtedy można negocjować ale na następny raz będzie pewnie pamiętał
A to z tego miejsca co mieli mu dać znać w sobotę do 13?

Tak tak, w tej pracy jest kontakt z ludźmi, nie sprecyzowałam.. zrezygnowałam z korporacji bo tam byli specjaliści od księgowości i finansówi głownie telefon..a tutaj jeszcze własnie bezpośredni kontakt

A mój TŻ cieszy się najbardziej z tego że... będę pracować koło wielkiej galerii gdzie jest auchan xD a przy auchanie są panini i stwierdził że już wie co będzie jadał na kolacje i kto ją będzie przywoził :P

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

nie nie. z tamtej wgl nie zadzwonili. kiedys co pisałam że poszedł na drugi etap rekruatcji. no i chcieliby go ale tak : nie ma stałej pensji sa tylko pieniądze z prowizji bo topraca przy ubiezpieczeniach ale nie dom samochód tylko np ubezpieczenie na życie. i na tym można dużo zarobić ale też dużo stracić. no i w pierwszych latach musiałby dokladać do interesu.
Nam zależy żeby jedno z nas miało pracę ze stałą pensją moze być mniejsza , ale stała

[kropka_nad_i]

Dziewczyny w ogóle to ja Was przepraszam, że jestem tutaj tak rzadko... Ale paradoksalnie mam na Was czas jedynie w pracy W weekend rzadko siedzę przy komputerze, telefon też mi coś nawala i apka mi nie chce działać. Za chwilę kończę pracę, więc życzę Wam miłego weekendu! Jak będę miała chwilę, to obiecuję, że do Was zajrzę!

[Bziuma]

Jescze 1,5 godziny i do domu

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez aneta_91

Warszawianki, nie wiecie gdzie kupię nieduży (tak kg) smaczny torcik?

Ja niestety nie wiem - zawsze piekę (ale mi wychodzą takie po 3 kg od razu), bo właśnie nigdzie nic dobrego nigdy nie jadłam Nawet blikle mi nie podszedł :/

[existence]

niby tylko takie okna ale strasznie się cieszę!

Napisane przez joasia-a

ciekawa aukcjana allegro można się uśmiać a na końcu ma super przesłanie!!

o raju...no śmieszne ale nie śmieszne ostatecznie

Napisane przez MajsterkaANB

Jedziemy z jarsonem na obiad do restauracji widac kiedy wyplata przychodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uuułaaa miłego!

Napisane przez kreciorek85

Czytałam artykuł o wyborze sukni ślubnej..2 cenne moim zdaniem wskazówki podali:
1. Specjaliści podkreślają, że zbyt wiele przymierzonych sukien wcale nie zbliża nas do wyboru ostatecznego. Możesz przymierzyć wszystkie suknie w salonie i wiedzieć mniej, niż po przymierzeniu pięciu. Optymalna ilość to od 4 do 7, a z pewnością nie więcej niż 10. Próbowanie jednej sukni za drugą wprowadza mętlik i zwątpienie - zapominamy, z jakim zamysłem wybrałyśmy się na zakupy.
2. Większość z pań planuje przed ślubem zrzucić parę centymetrów “tu i ówdzie”. Jak podkreślają konsultanci z salonów ślubnych, nawet, jeśli im się to uda, to nie jest to na tyle spektakularna zmiana, aby miała wpłynąć na rozmiar sukni. Dlatego też praktykuje się proponowanie sukni w rozmiarze pasującym w dniu przymiarek. Większość sukienek można dopasować do wymiarów panny młodej w przedziale do 4 rozmiarów bez wpływu na formę i wygląd kreacji. Są jednak takie, którym szkodzi zmiana o jeden numer.

o, ja przymierzyłam 6 sukienek w sumie

Napisane przez tunia89

Ex jakiej wielkości masz swoje literki na stół?

ok. 20cm

[joasia-a]

Napisane przez aga99792

nie nie. z tamtej wgl nie zadzwonili. kiedys co pisałam że poszedł na drugi etap rekruatcji. no i chcieliby go ale tak : nie ma stałej pensji sa tylko pieniądze z prowizji bo topraca przy ubiezpieczeniach ale nie dom samochód tylko np ubezpieczenie na życie. i na tym można dużo zarobić ale też dużo stracić. no i w pierwszych latach musiałby dokladać do interesu.
Nam zależy żeby jedno z nas miało pracę ze stałą pensją moze być mniejsza , ale stała

no to faktycznie, praca przyubezpieczeniach to duża zabawa wg mnie.. i niby można zarobić fakt.. hm.. a to co na weselach pracuje to i tak już coś
ale w pzu szkoda faktycznie ze bez stalej pensji.. na początku gdy się nie ma klientów ani kontaktów to ciężko cokolwiek, tym bardziej że większość ludzi ma już ubezpieczenie....
a w pracy w ktorej mnie "wyruchali" właśnie miałam mieć stałą pensję oraz premie/prowizje od podpisanych umow (tez agencja pracy, tylko w tej mialam podpisywac kontrakty na pracownikow).. i stala to bylo 1700 na reke a prowizje to co najmniej 1000 i wiecej jak sie juz wkrecilo.. i w sumie nie byl to typ pracymarzenie ale mialam nadzieje ze popracuje rok i sporo na tym zarobie :P no ale cóż :P

[kreciorek85]

Napisane przez joasia-a

noo bo człowiek myśli po fakcie! ale faktycznie, wtedy można negocjować ale na następny raz będzie pewnie pamiętał
A to z tego miejsca co mieli mu dać znać w sobotę do 13?

Tak tak, w tej pracy jest kontakt z ludźmi, nie sprecyzowałam.. zrezygnowałam z korporacji bo tam byli specjaliści od księgowości i finansówi głownie telefon..a tutaj jeszcze własnie bezpośredni kontakt

A mój TŻ cieszy się najbardziej z tego że... będę pracować koło wielkiej galerii gdzie jest auchan xD a przy auchanie są panini i stwierdził że już wie co będzie jadał na kolacje i kto ją będzie przywoził :P

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------



hm.. podejrzewam że nie :P też nigdy nie spotkałam sie z takim

No nie wierzę, że nikt takiego nie wymyślił

[zmotywowanaja]

ex pokazywałaś tu te literki na stół?

[aneta_91]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47623295]Ja niestety nie wiem - zawsze piekę (ale mi wychodzą takie po 3 kg od razu), bo właśnie nigdzie nic dobrego nigdy nie jadłam Nawet blikle mi nie podszedł :/[/QUOTE]

Ja nigdy nie piekłam, poza tym, nie mam miksera ani nic A chcę taki coś a`la torcik ogarnąć, są takie gotowe już czasami, nie na zamówienie, ale szukam polecanej cukierni bo Tż ma jutro urodziny

[joasia-a]

Napisane przez existence

niby tylko takie okna ale strasznie się cieszę!

no bo to jest duuuży krok w kolejny etap prac teraz możecie iść dalej

Napisane przez kreciorek85

No nie wierzę, że nikt takiego nie wymyślił

haha musisz to opatentować! jestem pewna że miałoby to branie tylko trzeba metodę barwienia wymyślić ;>

[aga99792]

Napisane przez joasia-a

no to faktycznie, praca przyubezpieczeniach to duża zabawa wg mnie.. i niby można zarobić fakt.. hm.. a to co na weselach pracuje to i tak już coś
ale w pzu szkoda faktycznie ze bez stalej pensji.. na początku gdy się nie ma klientów ani kontaktów to ciężko cokolwiek, tym bardziej że większość ludzi ma już ubezpieczenie....
a w pracy w ktorej mnie "wyruchali" właśnie miałam mieć stałą pensję oraz premie/prowizje od podpisanych umow (tez agencja pracy, tylko w tej mialam podpisywac kontrakty na pracownikow).. i stala to bylo 1700 na reke a prowizje to co najmniej 1000 i wiecej jak sie juz wkrecilo.. i w sumie nie byl to typ pracymarzenie ale mialam nadzieje ze popracuje rok i sporo na tym zarobie :P no ale cóż :P

no fakt dobre i te wesela chociaż przez pół roku teraz pewnie i ja będe jeździć do pracy. wcześniej byłam praktycznie cały czas u M więc nie jeździłam teraz będę w domu to sobie pojeżdze też nie praca marzenie, umowa zlecenie kiedy chce wtedy jadę ale jakiś grosz zawsze wpadnie dodatkowo

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

ehh no i tak to jest właśnie z moją siostrą ; przynieś mi kabaczka, zawieź Maćka pojedź po Dawida urwij mi koperku, Zawieziesz Monike bo ja już wypiłam piwo, bo mi sie nie chce, bo zmęczona , bo robię obiad. Szczerze mam już tego po dziurki w nosie. Wiem wredna jestem ale ilez można?

[existence]

Napisane przez zmotywowanaja

ex pokazywałaś tu te literki na stół?

a to chyba jakoś dawno temuuuuuu to taaaak
takie

Napisane przez aga99792

no fakt dobre i te wesela chociaż przez pół roku teraz pewnie i ja będe jeździć do pracy. wcześniej byłam praktycznie cały czas u M więc nie jeździłam teraz będę w domu to sobie pojeżdze też nie praca marzenie, umowa zlecenie kiedy chce wtedy jadę ale jakiś grosz zawsze wpadnie dodatkowo

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

ehh no i tak to jest właśnie z moją siostrą ; przynieś mi kabaczka, zawieź Maćka pojedź po Dawida urwij mi koperku, Zawieziesz Monike bo ja już wypiłam piwo, bo mi sie nie chce, bo zmęczona , bo robię obiad. Szczerze mam już tego po dziurki w nosie. Wiem wredna jestem ale ilez można?

a co to za praca taka? brzmi jak marzenie "kiedy chcę to jadę"

[aga99792]

Napisane przez existence

a to chyba jakoś dawno temuuuuuu to taaaak
takie


a co to za praca taka? brzmi jak marzenie "kiedy chcę to jadę"

to jedyne to fajne w tym wlaśnie że kiedy chce to jadę
praca przy produkcji płyt DVD w Piasecznie

[joasia-a]

Napisane przez aga99792

no fakt dobre i te wesela chociaż przez pół roku teraz pewnie i ja będe jeździć do pracy. wcześniej byłam praktycznie cały czas u M więc nie jeździłam teraz będę w domu to sobie pojeżdze też nie praca marzenie, umowa zlecenie kiedy chce wtedy jadę ale jakiś grosz zawsze wpadnie dodatkowo

ehh no i tak to jest właśnie z moją siostrą ; przynieś mi kabaczka, zawieź Maćka pojedź po Dawida urwij mi koperku, Zawieziesz Monike bo ja już wypiłam piwo, bo mi sie nie chce, bo zmęczona , bo robię obiad. Szczerze mam już tego po dziurki w nosie. Wiem wredna jestem ale ilez można?

Pewnie, każdy grosik jest ważny po to ja wcześniej dorabiałam w restauracji, kokosów nie było ale zawsze coś..i o to chodzi i właśnie, co to za praca? i ile jeszcze studiów Ci zostało ;>

A z siostrą to nie uważam że jesteś wredna, bo skoro nadużywa Twoich "usług" to trochę chamsko, niech też ruszy tyłek, dobrze to zrobi dla zdrowia!

Napisane przez existence

a co to za praca taka? brzmi jak marzenie "kiedy chcę to jadę"

haha praca marzenie :P