Wrogu twe ataki na nic - WizażPORN swych broni granic - cz. 18

[Crazy Summer]

Napisane przez pixie088

heej

wyjaśniła się sprawa z akademikiem
Okazało się,że usos im znowu szwankuje i nie wyświetla komentarzy odnośnie wniosków do uzupełnienia. Podobno wpisywali co trzeba im jeszcze wysłać,ale żaden student nie ma tego komunikatu na stronie.

muszę im wysłać jeszcze jedno oświadczenie ze skarbówki..ale nie te o dochodach rodziców tylko jeszcze inne ale powiedzieli, że mam sb to sama wypisać, bo szkoda czasu więc miło

iii prosili żeby do środy wszystko było już dostarczone

O, to fajnie, że się wszystko wyjaśniło.

Ja dziś zaniosłam do tłumacza przysięgłego ten papier od mamy, bo dopiero w poniedziałek go dostałam z Niemiec i na dziś się tam umówiłam, myślałam, że jeszcze dziś go dostanę z powrotem, bo jak tam jakieś liczby są, a nie tekst, to myślałam, że to szybko pójdzie. a tu się okazuje, że dopiero na wtorek będę go mieć.
Chyba już będę się przygotowywać na II turę, bo się nie wyrobię z tym wszystkim. Wtedy to już Kic będzie na mnie czekał na pewno.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

A u mnie z USOS-em jest o tyle dziwnie, że mam już dostęp do niego, a dziś na fb widziałam, że ludzie z mojego kierunku nie mają jeszcze kont i będą mieć dopiero we wrześniu. Jestem jakimś VIP-em, czy co?
Aha, i jeszcze oni podostawali jakieś listy, że się dostali, a do mnie takowy nie przyszedł. Dziwne, bo jeszcze składałam na UW na filologię francuską i włoską, nie dostałam się, a listy do mnie przyszły, ofc., że się nie dostałam.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Catalina, tu masz terminy, kiedy trzeba się rejestrować na wf, lektoraty, czy oguny.
http://rejestracja.usos.uw.edu.pl/in...sVLKtDKyVrIGAA==

[Catalina7]

Napisane przez Crazy Summer

Catalina, tu masz terminy, kiedy trzeba się rejestrować na wf, lektoraty, czy oguny.
http://rejestracja.usos.uw.edu.pl/in...sVLKtDKyVrIGAA==

Wiem, już dawno to obczaiłam i nawet sobie wszystko w tel. zapisałam

[Crazy Summer]

Napisane przez Catalina7

Wiem, już dawno to obczaiłam i nawet sobie wszystko w tel. zapisałam

To w porządku.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Catalina, a Ty dostałaś list z UW, że Cię przyjęli?

[Catalina7]

Napisane przez Crazy Summer

To w porządku.

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Catalina, a Ty dostałaś list z UW, że Cię przyjęli?

Ale w sumie ja dostałam się dopiero w IV turze, najważniejsze, że w IRKu jestem zakwalifikowana

[Hoshi94]

Napisane przez Zuziaxxx

Nie no, skoro chca studiowac prawo na polskiej uczelni, to pewnie umieja polski przynajmniej dosc dobrze

Mój znajomy miał ukrainki na dziennikarstwie i one NIC po polsku nie umiały Jak dla mnie Ci ukraincy tylko tu przyjeżdżają i nam miejsca zajmują #polskadlapolaków #hoszibardzonietolerancyj na

[Crazy Summer]

Napisane przez Catalina7

Ale w sumie ja dostałam się dopiero w IV turze, najważniejsze, że w IRKu jestem zakwalifikowana

Ja się dostałam w I turze, ale też nie dostałam, ale w takim razie nie będę się tym martwić. Może jak wysyłali na germanistyce, to im papieru albo tuszu zabrakło, a ja mam nazwisko bardziej pod koniec alfabetu.

Napisane przez Hoshi94

Mój znajomy miał ukrainki na dziennikarstwie i one NIC po polsku nie umiały Jak dla mnie Ci ukraincy tylko tu przyjeżdżają i nam miejsca zajmują #polskadlapolaków #hoszibardzonietolerancyj na

U mnie na germanistyce ma być jedna Białorusinka, ale w sumie u nas większość zajęć będzie tylko po niemiecku, nie po polsku, więc pewnie ona będzie sobie dobrze radzić, bo z tego co obczaiłam na fb, to ona w Niemczech w jakiejś szkole się uczyła.

[Zuziaxxx]

Ja ze swojej uczelni tez jeszcze nie dostalam, ale za to dzisiaj przyszedl z ueku, na ktory nie ide

[Hoshi94]

Napisane przez Crazy Summer

Ja się dostałam w I turze, ale też nie dostałam, ale w takim razie nie będę się tym martwić. Może jak wysyłali na germanistyce, to im papieru albo tuszu zabrakło, a ja mam nazwisko bardzie pod koniec alfabetu.



U mnie na germanistyce ma być jedna Białorusinka, ale w sumie u nas większość zajęć będzie tylko po niemiecku, nie po polsku, więc pewnie ona będzie sobie dobrze radzić, bo z tego co obczaiłam na fb, to ona w Niemczech w jakiejś szkole się uczyła.

Ale według mnie jak się jedzie do jakiegoś kraju na studia/do pracy to powinno się ogarniać przynajmniej podstawy tego języka. A nie przyjeżdżają sobie i każdy wymaga, że to polacy mają się wszystkich języków na około uczyć bo oni polskiego przecież nie muszą Ja rozumiem, że polski jest trudny, ale takie podstawy podstaw to każdy jest w stanie sam się w domu nauczyć, a jak się już przebywa w danym kraju to dalej idzie prosto. Pamiętam jak byłam w gimbazie byłam bardzo tolerancyjna do wszystkiego, teraz już nie jestem

[Winston_Smith]

Napisane przez Hoshi94

Ale według mnie jak się jedzie do jakiegoś kraju na studia/do pracy to powinno się ogarniać przynajmniej podstawy tego języka. A nie przyjeżdżają sobie i każdy wymaga, że to polacy mają się wszystkich języków na około uczyć bo oni polskiego przecież nie muszą Ja rozumiem, że polski jest trudny, ale takie podstawy podstaw to każdy jest w stanie sam się w domu nauczyć, a jak się już przebywa w danym kraju to dalej idzie prosto. Pamiętam jak byłam w gimbazie byłam bardzo tolerancyjna do wszystkiego, teraz już nie jestem

Ciii! Ja pojechałem do Holandii znając 3 słowa po niderlandzku - dzień dobry, dziękuje i tu uwaga, WIADRO. to ostatnie mi się szczególnie przydawało w pracy. #byćrobolem

[Hoshi94]

Napisane przez Winston_Smith

Ciii! Ja pojechałem do Holandii znając 3 słowa po niderlandzku - dzień dobry, dziękuje i tu uwaga, WIADRO. to ostatnie mi się szczególnie przydawało w pracy. #byćrobolem

Oj ale wiesz taka praca sezonowa to co innego A co innego jak ktoś planuje w danym kraju 5 lat mieszkać i ni w ząb języka nie znać... Ja sobie nie wyobrażam teraz jechać np. do Niemiec na studia i nic po niemiecku nie umieć... Bo oczywiste że od razu bym stamtąd wyleciała. No ale w polsce będą ich trzymać przecież bo hajs dla uczelni

[Winston_Smith]

Napisane przez Hoshi94

Oj ale wiesz taka praca sezonowa to co innego A co innego jak ktoś planuje w danym kraju 5 lat mieszkać i ni w ząb języka nie znać... Ja sobie nie wyobrażam teraz np. jechać np. do Niemiec na studia i nic po niemiecku nie umieć... Bo oczywiste że od razu bym stamtąd wyleciała. No ale w polsce będą ich trzymać przecież bo hajs dla uczelni

nie no, w Holandii po angielsku się z każdym dogadasz, bo tam kładą nacisk na języki w szkołach, więc nie miałem nigdy sytuacji typu "GDZIE JA JESTEM?! CO JA TU ROBIĘ?!". też sobie nie wyobrażam wyjechać gdzieś na dłużej, mieszkać tam i nie potrafić się z nikim dogadać. poznałem parę takich osób, ale to typowe głąby które nadają się tylko do pracy fizycznej... miałem starcia z taka queen Nati, która po 4 latach w Holandii dalej posługuję się łamanym angielskim oraz nikłym holenderskim. to już trochę wstyd.

[Crazy Summer]

Napisane przez Hoshi94

Ale według mnie jak się jedzie do jakiegoś kraju na studia/do pracy to powinno się ogarniać przynajmniej podstawy tego języka. A nie przyjeżdżają sobie i każdy wymaga, że to polacy mają się wszystkich języków na około uczyć bo oni polskiego przecież nie muszą Ja rozumiem, że polski jest trudny, ale takie podstawy podstaw to każdy jest w stanie sam się w domu nauczyć, a jak się już przebywa w danym kraju to dalej idzie prosto. Pamiętam jak byłam w gimbazie byłam bardzo tolerancyjna do wszystkiego, teraz już nie jestem

No, z tym to ja się zgodzę, Hoshi, powinno się umieć chociaż jakieś tam podstawy.

Winston, wspominałeś coś o podstawach francuskiego - tutaj masz fajną stronę:
http://www.mowimypofrancusku.pl/lekcja/1/5

Sama chciałam się uczyć w wakacje francuskiego, ale wyszła dupa z moim słomianym zapałem.

[Hoshi94]

Napisane przez Winston_Smith

nie no, w Holandii po angielsku się z każdym dogadasz, bo tam kładą nacisk na języki w szkołach, więc nie miałem nigdy sytuacji typu "GDZIE JA JESTEM?! CO JA TU ROBIĘ?!". też sobie nie wyobrażam wyjechać gdzieś na dłużej, mieszkać tam i nie potrafić się z nikim dogadać. poznałem parę takich osób, ale to typowe głąby które nadają się tylko do pracy fizycznej... miałem starcia z taka queen Nati, która po 4 latach w Holandii dalej posługuję się łamanym angielskim oraz nikłym holenderskim. to już trochę wstyd.

Ano właśnie o takich osobach mówię Moja koleżanka co roku jeździła do holandii na wakacje bo jej rodzice mieli tam jakiś znajomych. No i dogadywała się po angielsku. Jak się okazało, że mają tam zostać na kilka lat/na stałe to się zaczęła holenderskiego uczyć. I to mi się wydaje normalne ;d

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Crazy Summer

No, z tym to ja się zgodzę, Hoshi, powinno się umieć chociaż jakieś tam podstawy.

Winston, wspominałeś coś o podstawach francuskiego - tutaj masz fajną stronę:
http://www.mowimypofrancusku.pl/lekcja/1/5

Sama chciałam się uczyć w wakacje francuskiego, ale wyszła dupa z moim słomianym zapałem.

Ja miałam się uczyć hiszpańskiego przed studiami No i coś mi nie wychodzi, nawet odmiany czasownika być nie ogarniam bo mi się miesza

[sarcastic_]

Właśnie widziałam reportaż o Karolinie z Lublina, jest w naszym wieku, chciała studiować medycynę, ale ma zanik mięśni i już przestaje chodzić.. Ale oczywiście nie ma hajsu, wszystko muszą sami zbierać Co za chory kraj, ehh

[Winston_Smith]

Napisane przez Crazy Summer

No, z tym to ja się zgodzę, Hoshi, powinno się umieć chociaż jakieś tam podstawy.

Winston, wspominałeś coś o podstawach francuskiego - tutaj masz fajną stronę:
http://www.mowimypofrancusku.pl/lekcja/1/5

Sama chciałam się uczyć w wakacje francuskiego, ale wyszła dupa z moim słomianym zapałem.

Ja już od powrotu z Holandii mówię sobie, że nie mogę się tak opieprzać i czas usiąść do nauki, ale wiesz jak to jest... Dziękuje za stronę, mam nadzieję, że dzisiaj wreszcie z tym ruszę!

Napisane przez Hoshi94

Ano właśnie o takich osobach mówię Moja koleżanka co roku jeździła do holandii na wakacje bo jej rodzice mieli tam jakiś znajomych. No i dogadywała się po angielsku. Jak się okazało, że mają tam zostać na kilka lat/na stałe to się zaczęła holenderskiego uczyć. I to mi się wydaje normalne ;d

Dokładnie, chcesz mieszkać w innym kraju, więc uczysz się ich języka i kultury. Tak to powinno działać, przynajmniej dla mnie.

[Crazy Summer]

Napisane przez Winston_Smith

Ja już od powrotu z Holandii mówię sobie, że nie mogę się tak opieprzać i czas usiąść do nauki, ale wiesz jak to jest... Dziękuje za stronę, mam nadzieję, że dzisiaj wreszcie z tym ruszę!

A kiedy wróciłeś w ogóle?

[pixie088]

Napisane przez Catalina7

Teoretycznie na stronie iber napisali, że dostęp do USOSa będziemy mieli od 20 września, no ale na wf się trzeba rejestrować od 16, więc nie ogarniam

cooooooo to ja już nic nie ogarniam

Napisane przez Crazy Summer

O, to fajnie, że się wszystko wyjaśniło.

Ja dziś zaniosłam do tłumacza przysięgłego ten papier od mamy, bo dopiero w poniedziałek go dostałam z Niemiec i na dziś się tam umówiłam, myślałam, że jeszcze dziś go dostanę z powrotem, bo jak tam jakieś liczby są, a nie tekst, to myślałam, że to szybko pójdzie. a tu się okazuje, że dopiero na wtorek będę go mieć.
Chyba już będę się przygotowywać na II turę, bo się nie wyrobię z tym wszystkim. Wtedy to już Kic będzie na mnie czekał na pewno.

A może spróbuj do nich zadzwonić? Dowiesz się do kiedy masz im to wszystko dostarczyć. Byli naprawdę BARDZO mili Może zrobią dla Cb wyjątek jeśli poinformujesz ich o problemach z papierami z Niemiec. Mi też pozwolili np żebym sama napisała te oświadczenie i nie leciała z tym do skarbówki.

[Hoshi94]

Napisane przez sarcastic_

Właśnie widziałam reportaż o Karolinie z Lublina, jest w naszym wieku, chciała studiować medycynę, ale ma zanik mięśni i już przestaje chodzić.. Ale oczywiście nie ma hajsu, wszystko muszą sami zbierać Co za chory kraj, ehh

Ja nawet nie czytam o takich rzeczach... Ja mam tak cholerny strach przed chorobami, że unikam wszystkiego co z nimi związane. Jak w tv jest coś o chorych dzieciach to od razu przełączam bo się patrzeć nawet nie mogę, na fejsie jak coś mi się wyświetli to od razu omijam szerokim łukiem. A jak na wizażu przeczytałam raz jakiś wątek o dziewczynie co ma raka to się poryczałam i żałowałam, że to w ogóle przeczytałam. A właśnie chorować w naszym kraju to dopiero szkoła przetrwania

[Catalina7]

Napisane przez Hoshi94

Ja nawet nie czytam o takich rzeczach... Ja mam tak cholerny strach przed chorobami, że unikam wszystkiego co z nimi związane. Jak w tv jest coś o chorych dzieciach to od razu przełączam bo się patrzeć nawet nie mogę, na fejsie jak coś mi się wyświetli to od razu omijam szerokim łukiem. A jak na wizażu przeczytałam raz jakiś wątek o dziewczynie co ma raka to się poryczałam i żałowałam, że to w ogóle przeczytałam. A właśnie chorować w naszym kraju to dopiero szkoła przetrwania

Ja tak samo, nie mogę czytać, nie mogę słuchać, oglądać, bo zaraz mam zwidy, że coś mnie zaczyna boleć, serio

[sarcastic_]

Napisane przez Catalina7

Ja tak samo, nie mogę czytać, nie mogę słuchać, oglądać, bo zaraz mam zwidy, że coś mnie zaczyna boleć, serio

Ja jestem hipochondryczką, okropna przypadłość

[Hoshi94]

Napisane przez Catalina7

Ja tak samo, nie mogę czytać, nie mogę słuchać, oglądać, bo zaraz mam zwidy, że coś mnie zaczyna boleć, serio

Ja podziwiam ludzi z medycyny. Nawet nie za ten ogrom wiedzy którą muszą posiąść a za to, że uczą się o tych wszystkich chorobach... Ja bym miała schizy cały czas. A zwłaszcza jakbym się dowiedziała ile jest chorób które są śmiertelne a nie dają żadnych objawów. Na zawał bym zeszła

[Winston_Smith]

Napisane przez Crazy Summer

A kiedy wróciłeś w ogóle?

wróciłem w tamtym tygodniu, chyba we wtorek jak pamiętam. mogłem jeszcze zostać i poszukać innej pracy, ale mi tęskno za Polską było... no i trochę żałuję, bo teraz się naprawdę nudzę.

[Crazy Summer]

Napisane przez pixie088

cooooooo to ja już nic nie ogarniam



A może spróbuj do nich zadzwonić? Dowiesz się do kiedy masz im to wszystko dostarczyć. Byli naprawdę BARDZO mili Może zrobią dla Cb wyjątek jeśli poinformujesz ich o problemach z papierami z Niemiec. Mi też pozwolili np żebym sama napisała te oświadczenie i nie leciała z tym do skarbówki.

Ehh, już dzwoniłam do Biura Studenckiego i babka do mnie tylko tyle, że rozumie moją sytuację, ale na to jest tylko 10 dni i żebym tylko jak coś to poprosiła, żeby mi szybko przesłali z Niemiec, itd.
Trudno, już się przyzwyczaiłam do wizji siebie w Kicu.

A w ogóle na jaki lektorat byście chcieli pójść? Bo UW ma bogatą ofertę, do wyboru do koloru, tylko czytałam przed chwilą na jakimś forum, że na lektoratach jest niski poziom, bo studenci chodzą tylko po to, żeby zaliczyć i mieć punkty ECTS, a nie po to żeby się nauczyć języka, więc trochę się zasmuciłam, bo chciałam się nauczyć francuskiego, ale jak jest niski poziom, to nie wiem, czy się czegokolwiek nauczę....

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Winston_Smith

wróciłem w tamtym tygodniu, chyba we wtorek jak pamiętam. mogłem jeszcze zostać i poszukać innej pracy, ale mi tęskno za Polską było... no i trochę żałuję, bo teraz się naprawdę nudzę.

No tak, człowiekowi nigdy się nie dogodzi.

[pixie088]

Napisane przez Crazy Summer

Ehh, już dzwoniłam do Biura Studenckiego i babka do mnie tylko tyle, że rozumie moją sytuację, ale na to jest tylko 10 dni i żebym tylko jak coś to poprosiła, żeby mi szybko przesłali z Niemiec, itd.
Trudno, już się przyzwyczaiłam do wizji siebie w Kicu.

A w ogóle na jaki lektorat byście chcieli pójść? Bo UW ma bogatą ofertę, do wyboru do koloru, tylko czytałam przed chwilą na jakimś forum, że na lektoratach jest niski poziom, bo studenci chodzą tylko po to, żeby zaliczyć i mieć punkty ECTS, a nie po to żeby się nauczyć języka, więc trochę się zasmuciłam, bo chciałam się nauczyć francuskiego, ale jak jest niski poziom, to nie wiem, czy się czegokolwiek nauczę....

O kurde chyba trafiłaś na jakąś sipę i tyle

ejejjj, będzie fajnie razem trafimy do Kica
Tylko musimy nauczyć się spać z zamkniętymi ustami i kupić duuuuuużo folii i środków, które wypędzą naszych małych przyjaciół

Lektoraty? Chodzi o język dodatkowy tak?
Chyba włoski lub węgierski, ale jeszcze nie wiem Ten drugi jest cholernie trudny

[Catalina7]

Napisane przez Crazy Summer

A w ogóle na jaki lektorat byście chcieli pójść? Bo UW ma bogatą ofertę, do wyboru do koloru, tylko czytałam przed chwilą na jakimś forum, że na lektoratach jest niski poziom, bo studenci chodzą tylko po to, żeby zaliczyć i mieć punkty ECTS, a nie po to żeby się nauczyć języka, więc trochę się zasmuciłam, bo chciałam się nauczyć francuskiego, ale jak jest niski poziom, to nie wiem, czy się czegokolwiek nauczę....

Wiesz co, moim zdaniem to zależy od prowadzącego, wiadomo, jeden może niczego nie wymagać, a inny będzie cisnął (mam taką nadzieję, bo na lektoracie mi zależy). Ja biorę angielski

[Crazy Summer]

Napisane przez pixie088

O kurde chyba trafiłaś na jakąś sipę i tyle

ejejjj, będzie fajnie razem trafimy do Kica
Tylko musimy nauczyć się spać z zamkniętymi ustami i kupić duuuuuużo folii i środków, które wypędzą naszych małych przyjaciół

Lektoraty? Chodzi o język dodatkowy tak?
Chyba włoski lub węgierski, ale jeszcze nie wiem Ten drugi jest cholernie trudny

No, trafiłam na jakąś niefajną panią, tzn. była miła ogólnie, no ale takie podejście, że rozumie, ale nic się nie da zrobić.

Taaak, będzie fajnie w Kicu. W ogóle to wiesz, że tam można w swoim pokoju ściany malować, jak tylko się zechce? Takie rzeczy tylko w Kicu możliwe, bo w żadnym innym akademiku na to nie pozwalają.

Tak, chodziło mi o ten drugi język. Ja chciałabym francuski albo włoski, z tym że podobno najwięcej chętnych jest na nie i nie wiem, czy bym dała radę się na któryś z nich dostać, a poza tym nie ma francuskiego od podstaw. Tylko od poziomu B2, więc nawet nie wiem, czy sobie poradzę, jak coś.

Napisane przez Catalina7

Wiesz co, moim zdaniem to zależy od prowadzącego, wiadomo, jeden może niczego nie wymagać, a inny będzie cisnął (mam taką nadzieję, bo na lektoracie mi zależy). Ja biorę angielski

No, masz rację na pewno, że to zależy też od prowadzącego. Pewnie na angielskim będzie jednak wysoki poziom, bo wiadomo, że ten język jest teraz wręcz obowiązkowy.

[Hoshi94]

Aaaa jem czekoladę milke Czuję się jak nałogowiec który po odwyku został dopuszczony do swojej używki

[Catalina7]

Napisane przez Crazy Summer

No, masz rację na pewno, że to zależy też od prowadzącego. Pewnie na angielskim będzie jednak wysoki poziom, bo wiadomo, że ten język jest teraz wręcz obowiązkowy.

Już niedługo wrzesień

[Hoshi94]

Hahahha oglądam Kłamczucha. I zaraz będzie "Co golimy?" "Odbyt"

[Crazy Summer]

Napisane przez Hoshi94

Aaaa jem czekoladę milke Czuję się jak nałogowiec który po odwyku został dopuszczony do swojej używki

Ja jak już wytrzymam te 30 dni bez słodyczy (chociaż już i tak miałam przerwy od swojej abstynencji ), to po tych 30 dniach kupię sobie jakąś czekoladę i babeczki sobie zrobię i ciasto jakieś i gofry. A potem znowu 30 dni postu.

Ale w sumie to bez sensu, że będę się potem obżerać, więc może tylko kupię czekoladę i zjem.

Napisane przez Catalina7

Już niedługo wrzesień

No, niestety.
Chociaż z drugiej strony fajnie, bo im bliżej października, tym bliżej do naszego spotkania wizażpornowego.